fbpx

NBA Finals 2015: przestrzelony game-winner LeBrona

50

10

No i zaczęli. Stawka meczu oraz niespotykane dotychczas w NBA osiem dni przerwy sprawiły, że gospodarzom zatrzęsły się ręce a głos uwiązł w gardle. Firmowe, dalekie rzuty odbijały się od obręczy i dopóki jako takiej równowagi na placu gry nie zaprowadzili rezerwowi, Warriors przegrywali już 14 punktami w pierwszej kwarcie. Dość powiedzieć, że LeBron, Kyrie i JR Smith dostali wiatru w żagle na początku spotkania.

Na pewno interesuje Was jak wypadły największe gwiazdy, proszę bardzo:

-> Stephen Curry zaliczył 26 punktów, 8 asyst, 10/20 z gry
-> LeBron James 44 punkty, 8 zbiórek, 6 asyst, 18/38 z gry

jednak to aktualny MVP miał większe wsparcie w kolegach. Im dłużej trwało spotkanie, tym bardziej przewidywalni i jednostronni stawali Cavaliers. Naprzemienne akcje izolacyjne Jamesa i Irvinga przestały przynosić powodzenie, chłopaki spompowali się nie niemiłosiernie. Sił starczyło na 48 minut, ale gdy mecz przedłużył o dogrywkę, a goście przestrzelili osiem kolejnych prób, wynik nie mógł być inny:

CAVS 100 WARRIORS 108 [OT]

Co gorsza, Kyrie po serii manewrów znów wygiął nadwyrężone lewe kolano i tyle go widzieliśmy. Rzecz wydarzyła się w dogrywce więc nie było czasu na blokady czy masaże, w sumie chłop spędził na parkiecie 44 minuty zaliczając 23 punkty, 7 zbiórek i 6 asyst. Halę opuszczał o kulach. Jak sam mówi, chodzi o kolano nie o kostkę i jest serio “zaniepokojony”. Miejmy nadzieję, że będzie gotów na Game 2. Tylko czy dwa dni przerwy wystarczą?

Przede wszystkim, gospodarze w odróżnieniu od poprzednich rywali Cleveland nie dali się pobić na tablicach. Jak mówię, różnicę zrobili rezerwowi. Choć były All-Star David Lee nawet nie powąchał parkietu, Steve Kerr dysponuje pięcioma kompetentnymi zmiennikami. Najważniejszą postacią na ławce był zdecydowanie Andre Iguodala: 15 punktów, w tym 2/3 zza łuku (z czego jedna trafiona bez buta).

Oto właśnie chodzi, robiliśmy to przez cały sezon, zamęczaliśmy oponentów [Klay Thompson, autor 21 punktów]

1

CZYTAJ DALEJ >>

1 2 3

50 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Oglądałem mecz w całości, powiem jedno CAVS nie ma prawa wygrać tego finału. Ale to co robił LB to jest poziom G.O.A.T, końcówka nie wyszła prawda. Ale przebieg meczu był jeden LB kontra wszyscy bo nawet partnerzy nie zagrali i był nie do zatrzymania.

    (33)
  2. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    Czy LBJ moze zagrac jeszcze lepiej?? mysle ze nie. Dla cavs wyglada to zle (Irving). Mozgov zagrał dobrze, Thompson tez. Nie odpalił Smith..
    GSW jak na debiutanata poradzili sobie całkiem dobrze. Myśle ze ten mecz był dla nich najtrudniejszy, kolejne beda łatwiejsze..
    Troche przypomina mi sie rok 2001 kiedy tylko w 1 meczu LA dali sie zaskoczyc a potem weszli na obroty i juz poszło (przy mojej rozpaczy niestety)..
    Typowałem 4:1 ale widac że Cavs łatwo skóry nie sprzedadza. Ładnie sie dzis postawili. LBJ jest najlepszy, potwierdził to po raz kolejny przyznaje (chociaż go nie lubie i jego stylu gry tez).

    (12)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Mam pytanie, co stało się z Davidem Lee. Pamiętam go w tamtym sezonie i był podstawowym graczem. Zaliczył taki regres czy nie wpasował się do stylu gry? Dodam, że dzisiaj oglądałam pierwszy mecz GSW w tym sezonie.

    (0)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Ale to jest parodia, Cavs mają kupę talentu ofensywnego, a i tak LeBron musi wszystko ciągnąć… Czy może raczej chce wszystko ciągnąć, żeby wszyscy się podniecali jaki to on nie jest super? Idźcie w cholerę z tak zorganizowaną drużyną, mam nadzieję, że GSW ich sweepnie bo szkoda patrzeć na taką pseudo-koszykówkę…

    (11)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Parodia w tej dogrywce. JR layupow nie trafiał. A trójki to metr od obręczy.
    Szkoda ze nie wchodził na kosz lbj w ostatniej akcji. Strasznie zła pozycja była do rzutu

    (0)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Mozna powiedziec ze Cavs kontrolowali caly mecz, dopiero w koncowce Warriors wyszli na prowadzenie. Lebron i Shumpert mogli ten mecz spokojnie wygrac, zabraklo troche szczescia. No i nie wspomniano tu o bloku Irvinga na Currym w koncowce 4 kwarty, ktory bylby decydujacy gdyby, ktorys z wczesniej wymienionych trafil ostatni rzut. Najbardziej mnie bawi ze wszyscy smieja sie z Irvinga ze gosc zupelnie nie wie co to obrona, a mial kilka waznych blokow na Currym i drugie tyle przechwytow, do tego dorzucajac sporo punktow. Niestety bez niego Cavs nie maja szans wygrac tej serii, tymbardziej ze i tak juz graja bez Love’a

    (3)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Wypadek przy pracy, już ich mieli na widelcu. Nie siadlo LBJ oraz IS i doszło do dogrywki. Będzie 1:4 dla Cavs.
    Kto nie kubicuje Cavs ten faja!

    (-39)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    LeBron musi przestać ceglić za 3 i wjeżdżać z piłą pod kosz. Gość ma taki power, że piłkę mógłby wcisnąć razem z obrońcą. Od razu przypomina mi się Philadelphia z AI#3, Iverson i daleko daleko nic :<

    (1)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Cavs nawet jak przegraja 4:0 to nalezy sie szacunek bo są połamani mega i graja razem od 5 miesiecy zgrywajac sie a są w finałach NBA. Dla każdego innego zespołu byłoby to juz mega sukcesem, dla nich ma to być obowiązek?

    Już się nie podniecajcie GSW. Cavs zatrzymali ich rzuty za 3. Curry trafił 2 razy jedynie. 37% całego zespołu.

    I było blisko by cavs wygrało ten mecz. W kolejnych GSW nie bedzie miało łatwiej.

    A teraz pytanie dla fanatyków:
    Ile finałów wygrał MJ grajac bez jednego allstara a z drugim kontuzjowanym?:D Niech się zacznie hejt:D

    (-3)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    kobe720, nie rozbrajaj mnie z tym poziomem GOAT, 18/38 z gry, 2/8 za 3 i 6/10 wolnych plus 4 straty. Irving się rozpada, czwarty finał przegrany.

    (-1)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Miły nie zartuj.. w tym “bloku” irving nawet pilki nie dotknal. Clear faul i teoretycznie nie powinno byc dogrywki 😀

    (-14)
  12. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nie ważne kto wygra, powiem wam jedno to będzie jedna z najlepszych serii od wielu lat, tyle zaangażowania, tyle agresji !!! Widzieliście emocje Kyriego jak schodził, to się nazywa oddać wszelkie siły. Świetna gra z obu stron.

    (1)
  13. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    W Cavs nie ma ludzi, który będą [xxx] na LeBrona = LeBron i długo długo nic.
    A LBJ taki lider, że zamiast sprawiać, że zespół gra lepiej to jest zupełnie na odwrót. Statystyki nie z tej ziemi, a koledzy zapomnieli jak się gra. Irving w tych PO nie wykonał chyba z 10 crossoverów z piłką w łapie bo po prostu jej nie ma.

    GSW kompletny zespół. Nie ważne kto rzuca ważne kto wygrywa. Wszyscy pod grą. JAK TO MOŻLIWE, że Speights czy Livingston grając po 15 min z ławki oddali więcej rzutów niż Thompson czy Shumpert grając po 40 min ? Da dam tss… Szybkie baty i do chaty może Bron się czegoś nauczy 🙂

    (-4)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    “wypadek przy pracy” to to, że GSW całą pierwszą kwartę nic nie siedziało, było tam trochę ciężkich rzutów, ale mają takich strzelców, że to już się raczej nie wydarzy, przez ten tydzień bez grania chłopaki zdążyli zardzewieć
    lubię oglądać LeBrona, ale po przegranym meczu 18/38 (dla ludzi mających problemy z matematyką – to jest poniżej 50%) mówienie, że to G.O.A.T jest śmieszne

    (-1)
  15. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    I patrzcie, niby miał być team gwiazd w Cleveland a te gwiazdy coś są przygaszone z wyjątkiem jednej jaką jest LBJ. Mówcie co chcecie, ale temu gościowy szacunek sie należy, a te osoby, które nadal mówią że psychika mu siada i są niezmiernie przekonane, że jest on przereklamowany niech się pukną w czoło.

    (6)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Obejrzałem cały mecz. Na prawdę fajne widowisko.

    LBJ kontra wszyscy, chłop dawał radę. Szkoda, że Cavs zagrali tak słabo dogrywkę, liczyłem na finisz równo z syreną.
    Jeśli w Cavs włączy się reszta, chociaż dzisiaj kilku nawet pograło fajnie, to mogą powalczyć. Nie spodziewałem się, że taki występ Lebrona zakończy się porażką. Ciężko, żeby grał lepiej, chociaż mógłby te trójki poprawić, bo nie siedzi mu zza łuku w PO.
    No i Kyrie Irving musi wrócić, bo chyba tylko klon Jamesa może go zastąpić. Nie, żebym nie wierzył w Dellavedovę, ale jednak Mefju to nie to samo co Uncle Drew.

    Wielki blok Kyriego I. na Stefanie C. w końcówce Q4, zatrzymał potencjalnego game winnera. Ogólnie chłopa krytykuje się za obronę, ale Stefan dostał chyba ze 3 czapy od Irvinga.

    Początek meczu to była straszna nerwówa, nie wiedziałem co się dzieje. Dziwne rzuty, kilka czap, taki chaos w burdelu.

    No nic, liczę ciągle, że Clebron Cavaliers urwą jeden mecz w Oakland, bo bardzo bym chciał game 7. I robota mi pozwala oglądać na żywo tylko G1 i G7, biedny jestem…

    (2)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Gadacie o krokach Mozgova i że niby blok Irvinga to był faul… Zacznę może od Kyriego, był to blok i tylko ślepy tego nie widział, taka sama sytuacja jak z pamiętnym blokiem Duncana na Hardenie, otwórzcie do cholery oczy… Z drugiej strony, gadanie że Kyrie dobrym obrońcą jest bo ze 2 razy zablokował Stepha jest śmieszne, chłop na nogach nie wyrabiał… Kroki Mozgova? Raczej były, tu nie mam wątpliwości, ktoś inny może by nie gwizdnął. Ale już tego, że gwizdnięto kilka śmiesznych fauli na Lebronie to już nie widzicie?
    Zarwałem nocke i nie żałuję, Lebron zagrał nadzwyczajnie dobrze, aż za dobrze, w końcówce widać było zmęczenie. Blatt chyba się z Thibsem na mózgi zamienił. Z graczy Cavs to jeszcze dobrze zagrał Mozgov i Kyrie, reszta piach i tyle, widać że u Cavs ci co grali nie mają doświadczenia z Finałów (tak wiem, Jones grał, ale co to za gra, ale na przykład taki Marion, Perk czy Miller nawet nie powąchali parkietu).
    Reasumując, Warriors maksymalnie in 6, kto uważa inaczej ten faja!

    (10)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    Nawet JVG i Mark Jackson mówili, że tam nie było kroków tylko zacny footwork, ale wy znawcy i tak lepiej wiecie…

    (2)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    Mimo ,że całym sercem jestem za GSW, muszę przyznać ze trochę im się nie należało to zwycięstwo. Przy stanie 0;1 albo 0;2 dla Cavs seria stałaby się ciekawsza. Czasem jak widze Currego to mam wrażenie ze to nie jest typ lidera. Jest mega opanowany, spokojny, wręcz pozbawiony emocji. Zupełnie inny niż LeBron. Co do Jamesa to niestety, strasznie się zajechał, czy tylko ja zwróciłem uwagę na jego postawę w dogrywce? Jakby bał się wziąć sprawy w swoje ręce, albo to efekt zmęczenia. Tak czy siak dalej uważam ,że bez wsparcie ze strony kolegów James przegra finały w 4-5 meczach. Sam przeciw wszystkim. Jak Leonidas pod Termopilami. 😉 xddddd

    (1)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    @lukasz321

    Dzisiaj było to widać wyraźnie kto rządzi i dzieli w NBA, Curry to nie jest lider ani nawet MVP – co on robi z tym ochraniaczem szczęki jest żałosne.

    (-5)
  21. Array ( )
    Odpowiedz

    lukasz321 -> czyli “seria byłaby ciekawsza, gdyby moja drużyna wygrywała” 😀 genialne podejście
    słyszałeś może o kimś takim jak Tim Duncan? to też nie jest typ lidera? lider sprawia, że ludzie dookoła grają lepiej, a jego praca nie ogranicza się do krzyczenia ładnych hasełek podczas meczu

    (3)
  22. Array ( )
    Odpowiedz

    @sikwtit
    Game-winnera rzucal najpierw LeBron pozniej J.R. Smith chcial dobic.

    Nie mowcie ze Cavs nie maja szans wygrac tego finalu bo oni grali swietnie. Tak jak GSW. Nie powiwxie mi ze przewaga 14 punktow w pojedynku pierwszych piatek to nie jest cos imponujacego. Prawies caly mecz to byla mistrzowska gra Cavs vs mistrzowska gra GSW. LeBron gral swietnie. Nie wiem czy ktos jesli to ogladal to zauwazyl ze w pewnym momencie mial 31 punktow na 52% skutecznosci i ta skutecznosc trzymala sie do koncowki kiedy troche popsul i mu spadla do <50% Ten jego rzut za trzy – porazka. Wie gosc ze ma 15% skutecznosci z trzy w tych playoffs i jedyny sposob w jaki mogla ta pilka wpasc to czyste szczescie. Mial prawie 10s to mogl chlop wejsc pod kosz gdzie i tak by nikt go nie przepchnal i w najgorszym wypadku rzucalby 2 wolne… W calej dogrywce ciagnela sie fala nieszczescia dla Cleveland po tym beznadziejnym rzucie w koncowce 4Q. To spotkanie to jak dla mnie byla szansa Cavs na wygranie finalow. Teraz musieliby wygrac nastepny mecz zeby mieli jeszcze jakiekolwiek szanse.

    Licze na Cleveland bo graja swietny basket i moim zdaniem nalezy im sie ten mis jak nie w tym roku to w nastepnym. Go Cavs go!

    (0)
  23. Array ( )
    Odpowiedz

    @sikwitit
    Poprawka. Ten drugi rzut rzucal faktycznie Shumpert. Moj blad. Podczas ogladania meczy zmylila mnie twarz glupio usmiechajacego sie J.R.’a po tym rzucie.

    (0)
  24. Array ( )
    Odpowiedz

    @froogo
    Jakbys ogladal mecz a nie patrzyl na glupie statystyki to bys sam sie przekonal jaki to byl poziom. Praktycznie caly mecz gral na skutecznosci >50% co nie jest proste przy rzuceniu 40+ pkt.

    (1)
  25. Array ( )
    Odpowiedz

    LeBron GOAT haha. Dobre sobie. Jakby Curry tyle min grał i rzucał to podejżewam, że mimo porażki GSW dobiłby spokojnie do 50pkt. LeBron znowu ciągną ciągną przyszły ostatnie decydujące minuty meczu i po LeBronie jak co roku w finałach od 5 lat. Tylko co jakiś czas ratował go Wade czy Bosh. Niestety Irving nie dał rady dograć do końca meczu. GSW i tak zagrało przeciętny mecz i myśle, że jak się nie rozluźnią już do konca finałów Cavs może nawet nie powąchać jednej wygranej. Powiedzmy sobie szczerze Nie siedziało wczoraj GSW a jak chwile zaczęło siedzieć to z minus 14 zrobiło się plus 5 w kilka chwil.

    (-3)
  26. Array ( )
    Odpowiedz

    Jeszcze co do kontuzji. Nie byłoby ich tak sporo jakby chłopaki grali całym składem. GSW teżby dało rade grać po 40min ale po co, żeby przypadkiem nabawiłi się urazu. Grają mniej rzucają mniej = lepsza skuteczność gwiazd i dogrywka to pokazała.

    (-2)
  27. Array ( )
    Odpowiedz

    @Kobe720

    Haha dobre sobie. Curry zagrał ironicznie lepiej od LeBrona. Plamy dał tylko w ostatniej akcji w 4 kwarcie, gdzie z łatwością miną Irvinga ale nonszalancja go zgubiła. W 2 kwarcie Curry trafia 3 w pol sekundy, gdzie obrońca zrobił wszystko, żeby to obronić a i tak nie zdązł bo kurczak złożył się w swoim stylu do rzutu, gdzie zaraz przechwycić piłke i rzucić trójke na porwadzenie 3 pkt. Lebron dwoił się i troił, a Curry trafiał kiedy trzeba było trafić. Dogrywka to popis mądrej gry GSW. Tego się tylko obawiałem u nich, że nie będą wytrzymywali psychicznie koncówek a okazuje się, że jest odwrotnie to Cavs nie wtrzymuje a GSW brnie po swoje grają z wyrachowaniem nawet najważniejsze akcje tak jak namalowali to sobie chwilę wcześniej. Kilka wymuszeń fauli, gdzie mogli robić to cały mecz tak na prawde ale wiedzieli, że mogą w razie czego skorzystać z tego w końcówce plus piękne zagęszczanie pola w dogrywce przeciwko LBJ, ktory w dogrywce miał jedyny wybór rzucać cegły z daleka. Pilka i tak dośc dobrze siedziałą LBJ wydaje mi się ze cięzko będzie mu powtórzyc równie dobry mecz.

    (-3)
  28. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Curry grał 42 minuty, a LeBron grał 45 mintu idioci ;__; A wy mówicie że gdyby Curry grał więcej rzuciłby 50 punktów, Co gorsza podważacie to co robił w tym meczu LBJ, a był po prostu świetny, Curry był gorszy.
    {w tym meczu}

    (9)
  29. Array ( )
    Odpowiedz

    Jeszcze jedna ciekawa statystyka:
    Iggy vs LeBron 4/14 czyli 28% z tego dwie akcje spokojnie gwizdniete były z dupy jako faul obrońcy a nie dośc, że bronił czysto to jeszcze LeBron faulował ręką nie kozłującą.

    (0)
  30. Array ( )
    Odpowiedz

    co z tego ze rzucil 44 pkt skoro w dogrywce i koncowce jak zwykle sie spalil.wezcie pod uwage ze oddal 38 rzutow a to nie malo.

    (-3)
  31. Odpowiedz

    Oglądałem mecz od A do Z.

    LBJ geniusz, ale hero-ball to on juz grac probowal w zeszlym roku i wiadomo jak sie skonczylo. Czy Cavs nie maja zadnych zagrywek? Nie moze klepac pily Irving/Dellavedova/Smith, a LBJ dostaje serie zaslon i wtedy gra te swoje izolacje? A wyglada to tak ze dostaje pile pod swoim koszem, klepie pod presja Iggy (genialny mecz, chlopie!) / HB / Klaya / Greena , wszyscy koledzy ustawiaja sie po przeciwleglej stronie a on cos sam tworzy. Mozna tak grac co 4 akcje ale nie 2/3.

    Ok, Cavsi nie gaja razem dlugo, ale przeciez maja w skladzie wybitnych kreatorow w ataku: Irvinga i Smitha, a nawet Shumperta.

    Dellavedova od paru m-cy pokazuje ze tez cos potrafi, np. P&R z TT lub Mózgowem (hehe), czasem niezly alley-oop z tego wyjdzie. Dlaczego Blatt lub sam LBJ nie pomyslą, żeby tego drugiego trochę odciążyć? Pod koniec Krol nie mial sily i forsowal rzuty z daleka, a wiadomo ze wybitnym strzelcem nie jest. Czasem oczywiscie trafi kilka rzutow z rzedu, nawet za 3 , a czasem po prostu mu nie siedzi (vide w PO do Finałów rzucał za 3 na ok. 14procentowej skutecznosci).

    Ja nie rozumiem, naprawde…

    Zaraz poleca hejty, ale to ze w ogole byla dogrywka to zasluga nie swietnej gry Cavs, ale faktu ze Curry rzucil za 3 2-6, a nie jak nas przyzwyczail 6-11 na przyklad oraz ze Bogut nic nie zagral w ataku.

    Wiecej zespolowosci Kawalerzyści, bo bedzie 4-1, a chcialbym ciekawych Finałów.

    (1)
  32. Array ( )
    Odpowiedz

    W ogóle nie rozumiem fenomenu Curry’ego, chłop potrafi kozłować i rzucać, wystarczy by Shumpert się do niego przykleił i po sprawie. Nie mogę oglądać basketu granego przez GSW, akcja trwa mniej więcej 10 sekund, nieważne czy jest pozycja, rzut jest oddany, najczęściej za 3.

    (-5)
  33. Odpowiedz

    @ jvlokim

    A nie lubiles tez Run&Gun Suns, ktore grali przed okolo dekada pod sterami Pringlesa?
    Przypomne: Nash, Marion, Stoudemire itp. Oni grali jeszcze krótsze akcje, a kibice zachwycali sie widowiskowym stylem.

    Rozumiem, że jak LeBron bierze pile, klepie ja 7 sekund w miejscu, a potem wpieprza sie barem, to Ci sie podoba taki styl?

    (3)
  34. Array ( )
    Odpowiedz

    Eh jeszcze nie odespałem nocy ale warto było iść z oczami na zapałkach do pracy. Szkoda Bronka że nie udało się dowieść tego zwycięstwa do końca:(. IS pokazał jak trzeba przykryć Stefana, i splash brothers mieli mokro ale w galotach, Cavs zabrakło pomysłu na dogrywkę,jeśli Irving wróci jest szansa by ugrać game 2, cavs zabrakło ławki i podstawowy skład po prostu się zajechał na koniec, no i JR nic nie odpalił, mimo wszystkich okoliczności nie sprzyjających podziwiam Cavs,że dali taki mecz.

    (-2)
  35. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @kobe720
    Jeden LBJ kontra wszyscy? Irving, Shumpert, JR Smith, Mozgow i TT mogą się troszkę obrazić 😉

    LeBron miejscami był “jordanesque” ze swoim ciągnięciem akcji za akcją. Nie będę się wdawał w powody jego niepowodzeń w końcówce (Andre I.?) lecz na pewno warto docenić jego czterdzieści parę punktów przy zmieniających się świeżych obrońcach.
    Pamiętacie jak kiedyś się gadało, że James znika w 4. kwartach? Pierwszy komentarz jaki zobaczyłem w necie po tym meczu to “Lebron Chokes again in OT”. Demony wracają?

    Poza tym bardzo fajnie grał Tima Mozgow (tu zablokował, tu wsadził), Tristian Thompson (Rodman normalnie z tymi zbiórkami w ataku). Niestety, główną przewagę nie do zniwelowania dla Cavs w tej serii jest/będzie ławka Golden State. JR Smith, Marion, M. Miller czy James Jones nie mogą się równać Barbosie (druga młodość hehe), Iguadoli, Speightsowi, Ezeli czy Shaunowi Livingstonowi.
    Czekam tylko na mecze w Cleveland, jeśli Cavsom uda się urwać jedno zwycięstwo w Oracle Arena mecze w Ohio na pewno będą ciekawe 🙂

    (0)
  36. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @ Jowi
    Lee po prostu nie wpasował się w taktykę trenera i grzeje ławę. Bardzo mało na parkiecie spędza czasu o ile w ogóle wychodzi. Moim zdaniem powinni go przehandlować nawet za jakieś picki w drafcie bo się marnuje.

    (0)

Skomentuj jarosix3 Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu