fbpx

NBA: Hornets robią hałas | pierwsza wygrana Lakers, na ratunek Carmelo Anthony!

66

Welcome to my world!

Grupa typera GWBA: ludzie powariowaliście, weekend był, nie zdążam odpowiadać na maile. Weekend przyniósł skuteczność (11-3) więc rozumiem, że chcecie się podłączyć, ale proszę dajcie mi chwilę. Dziś odpowiem! Generalnie mam dobre przeczucie, bo odkąd wyeliminowali skoki z piłką w obrońcę, gra jest nieco bardziej przewidywalna i wyniki jakby niższe. To sprzyja. Chciałbym wrócić do zwrotów sprzed 2-3 sezonów, to byłaby bajka.

[email protected]

Hornets 111 Nets 95

Wczesny mecz, cieszę się jeśli choć mała część z Was oglądała. Po raz pierwszy w historii klubu Hornets otwierają sezon trzema zwycięstwami i wcale bym się nie obraził gdyby Piotr z Mitchell & Ness przysłał mi czapeczkę z logo szerszenia, hehe. Jestem fanem gry kręconej przez LaMelo i nieszablonowej grupy zawadiaków, jaką zebrano w Charlotte. Panowie grają bez kompleksów. Miles Bridges: 30 punktów w poprzednim meczu, 32 punkty dzisiaj. Ma tężyznę fizyczną, skacze pod sufit, nabrał pewności, rzuca i oto masz gościa, który kradnie piłkę w koźle Hardenowi po czym robi obrót trzysta sześćdziesiąt stopni w powietrzu:

Dlaczego jeszcze podoba mi się LaMelo jako młody playmaker / lider? Wiecie, że pomimo linijki 18 punktów 5 asyst 5 zbiórek i 0 strat młody Ball nie wyszedł na parkiet w czwartej kwarcie? Trener James Borrego przyznał, że to właśnie za namową Balla zostawił na “jedynce” Isha Smitha (15/4/4) który szybkością zdemolował Brooklyn do spółki z Codym Martinem trafiającym do kosza sprzed twarzy Duranta (!)

Brooklyn: James Harden jest bez formy, w preseason borykał się z naciągniętym ścięgnem udowym, brak mu wydolności. Joe Harris jest oczywiście wybitnym strzelcem, ale często zalicza tzw. puste przebiegi. Jako obrońca trochę przeceniany. Blake Griffin OUT. Durantula w dalszym ciągu jest geniuszem ataku (38 punktów 17/24 z gry) ale staje się jasne, że Nets potrzebują drugiego rozgrywającego. Potrzebują… Kyrie, ale tego tematu nie dotykam i Was proszę o to samo.

Magic 110 Knicks 104

Jak dla mnie największe zaskoczenie młodego sezonu. Fournier i Walker bardzo zdolne, ofensywne chłopaki, ale w zeszłym sezonie obrona NYK była silniejsza. Owszem, śmialiśmy się z indolencji Elfrida Payton czy jedno-wymiarowości Bullocka, ale panowie byli mocniejsi na własnej połowie niż dzisiejszy obwód. W ogóle odniosłem wrażenie, że ekipa nowojorsko co nieco lekceważy Magików na wejściu (niepojęte pod wodzą Thibodeu). Ci od pierwszego gwizdka zdobywali punkty nazbyt łatwo i zamiast pozamiatać ich pod klepki parkietu Madison Square, w czwartej kwarcie Knicks dostali wciry.

37/100 wyniosła dziś skuteczność zespołu nowojorskiego, więc rywale mieli z czego polatać. Dzień konia zaliczył combo guard Cole Anthony (29 punktów 16 zbiórek! 8 asyst) ale nawet to by nie przeszkodziło (po trzech ćwiartkach picia NYK byli do przodu sześcioma kieliszkami) gdyby nie Terrence Ross, który w czwartej kwarcie zdobył wszystkie swoje 22 punkty! Inaczej, chłop miał o dwa punkty mniej niż cała ekipa Knicks w ostatniej odsłonie.

Kemba nie broni indywidualnie, bo jest maluchem, co gorsza ma kiepski orient jeśli chodzi o obronę zespołową, to martwi. W ataku podaje bezrefleksyjnie do Randle’a, który gra izolację spowalniając cokolwiek NYK mieli przygotowane w playbooku. WTF? Najlepszym graczem gospodarzy był dziś zdecydowanie D-Rose, autor 23 punktów przy 5/8 zza łuku.

Celtics 107 Rockets 97

Po trzech kwartach C’s prowadzili siedemnastoma, ale nie zniechęciło to młodego obwodu Rakiet, bardzo chcieli polatać. W szczególności rookie Jalen Green, autor 30 punktów przy 8/10 zza łuku. Poniżej najbardziej efektowna akcja chłopaka, move over Jayson:

Bez Jaylena Browna, któremu doskwiera przeciążone kolano, po nieciekawym otwarciu spotkania, Celtowie zaznaczyli swoją przewagę. Nowy trener Ime Udoka potrafi czytać zagrywki rywali, podpowiada ustawienia. Jayson Tatum (31 punktów 9 zbiórek) rzucał dziś efektywnie, a weterani Al Horford (17 punktów 10 zbiórek 3 przechwyty 3 bloki) i Marcus Smart (8 punktów 6 zbiórek 5 asyst 3 przechwyty) niezmiennie potrafią się ustawiać w obronie.

Sixers 115 Thunder 103

Sporo frustracji zebrało się w ekipie Doca Riversa. Nie podobało mi się. Mimo przewagi zarysowanej od pierwszych minut Joel Embiid mało nie połamał rookie Josha Giddeya (19/8/7/4) skacząc młodemu na plecy gdy ten atakował kosz. Ostatecznie za sprawą przewagi fizycznej i dyspozycji Setha Curry’ego (23 punkty w pierwszej kwarcie!) wciągnęli młodszych rywali.

Rivers to fatalny trener. Chowa Maxeya wzdłuż linii końcowej jakby ten był Simmonsem. Czy nie miał czasu na ustawienie zespołu? To pytanie retoryczne. Pod rozpalonego do białości Curry’ego nic nie zagrali po pierwszej kwarcie. Tutaj nie ma żadnych “in game adjustments” to dlatego facet przegrywa kolejne serie playoffs w fatalnym stylu.

Warriors 119 Kings 107

Trzecia z rzędu wiktoria Golden State. Piszę po raz wtóry: pięknie się ogląda chłopaków znad zatoki. Są ciency fizycznie pod koszem stąd każdy występ to dla nich ekstra wysiłek i zawody w biegach na orientację. W czytaniu mapy i rzutach są najlepsi w lidze. Sześciu graczy z dwucyfrowym dorobkiem, Curry ograniczona skuteczność (27 punktów 7 zbiórek 10 asyst 4/15 zza łuku) ale bez jego napastliwości niczego by nie ugrali i mam nadzieję, że macie tego świadomość.

Fajne zawody, 45 minut walki na styku i dopiero na ostatniej prostej zaznaczyła się przewaga doświadczenia GSW. Kings na przestrzeni ostatnich czterech minut zaliczyli cztery straty i sześć spudłowanych rzutów.

Tylko tak: Bjelica atakowany niemiłosiernie w obronie, coraz częściej nie do gry. Nie przy tej sprawności rywali, epizody co najwyżej. Kevon Looney to obok DeAndreja Jordana najsłabszy starter NBA. Generalnie gdy Warriors zamienili Looneya na Otto Portera Juniora, obrona wyglądała o niebo lepiej. Draymond Green wygląda świetnie!

Grizzlies 118 Lakers 121

Byłaby dogrywka, ale rzuty wolne trzeba trafiać. No nic, Ja Morant na tle dziadków w złocie i purpurze i tak jest jak powiew świeżego powietrza: 40 punktów 10 asyst 13/21 z gry 5/7 zza łuku. Dwa tempa szybszy:

Niesamowicie lata i zmienia kierunki. Rozpędzonego możesz jedynie faulować bądź próbować nadziać na szarżę. W tym wypadku jednak też trzeba mieć szybkość i odpowiednie ustawienie, którego Lakers aktualnie brakuje. Sami popatrzcie:

Stay Me7o!

Carmelo Anthony (28 punktów 10/15 z gry 6/8 zza łuku) wciąż żywy, nie daje o sobie zapomnieć! Lakers jak śmierdziel mydła potrzebują catch and shootera i takież właśnie zadania wypełnia niegdysiejszy supergwiazdor NBA w ekipie z Los Angeles. Mało tego, niniejszym Melo przesunął się na dziewiąte miejsce listy strzelców wszech czasów, na której “łyknął” Mosesa Malone.

Możemy się “pastwić” jak to gwiazdozbiór z Jezioran potrzebował dojechanego grą dzień po dniu rywala przed własną publicznością, ale nie bądźmy okrutni. AD nadal bywa bestią w obronie. LeBron długo zwijał się z bólu gdy Desmond Bane spadł mu pod prawe kolano, wydawało się że to już koniec kariery (tfu!) a następnie… zawiązał ciaśniej bucik i grał dalej cholerny cyborg.

Może inaczej, tercet gwiazd Lakers (LBJ, AD, Russ) potrzebował wsparcia. Ich koledzy kolektywnie osiągnęli dzisiaj 67 punktów przy 25/30 z gry w tym 10/14 za trzy! To jest niemal perfekcja, nie do utrzymania. A mimo to zwycięstwo wisiało na włosku, ekhem.

Co jeszcze? Fajne podanie Westbrooka w przód do następcy Caruso. Pick and roll Russa z LeBronem wygląda obiecująco, generuje solidne pozycje, nawet jeśli egzekucja zawodzi. W każdym razie, docierają się. Liczymy na więcej. LeBron 40 minut na parkiecie jeśli dobrze widziałem!


Na koniec serdeczne podziękowania dla naszych weekendowych patronów, to jest:

  • Roman D
  • Mariusz T
  • Dane C

Może nie jestem normalny, ale mam tak, że z dyszki wpłaconej od Czytelnika cieszę się bardziej niż ze stówki wyrwanej od buka. W każdym razie, dziękuję za uwagę, do usłyszenia tj. przeczytania. B

66 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Nikt nie napisze ani słowa o tym że niezaszczepiony Bradley Beal gra w Madison Square Garden jak gdyby nigdy nic a Kyrie Irving ma właśnie za brak szczepionki zakaz grania? Gdzie logika? Piętnujemy Irvinga za wolność decydowania o samym sobie i promujemy nakazy rządowe o tym czy mogę zjeść w restauracji czy nie a tu okazuje się że taki Beal ma wolność decydowania a i zagrać w centrum NY może…

    (48)
    • Array ( )

      Ale nie musisz wstawiać Anonimie tego samego “przemyślanego” komentarza w każdym poście…

      (-2)
    • Array ( )

      Mnie obchodzi z 2 względów. Po 1 robimy z Kyrie dziwaka a on po prostu chce decydować o swoim ciele. Po 2 ustanowienie prawa w którym zawodnik z NY bez szczepionki nie może zagrać meczu ale drużyna 15 zawodników bez szczepionki może przyjechać do NY i spokojnie grać jest tragiczne i obnaża to jak złe pomysły mają rządzący a my się im poddajemy

      (39)
    • Array ( )

      @Dyndek
      Zapytałeś kogo to obchodzi więc odpowiedziałem ze mnie owszem. Skoro interesuje mnie NBA to interesuje mnie również to co się dzieje z zawodnikiem kluczowym dla Nets w tym momencie. Ciebie obchodzić nie musi i nie zamierzam tego w Tobie zmieniać

      (5)
    • Array ( )

      Ha! Pisałem w komentarzach w zeszłym tygodniu, w Kalifornii i stanie Nowy Jork grać nie mogą niezaszczepieni gracze drużyn miejscowych. Zakaz nie obowiązuje drużyn przyjezdnych, to znaczy, że jeśli Kyrie zmieni klub, to będzie miał pełny wstęp do Barclays Center. Być może chodzi o to, że nie można zakazać wykonywania pracy komuś kto nie podlega pod prawo stanowe, czort wie.

      A dunk Jalena Greena to piękna sztuka.

      (16)
    • Array ( )

      @RonPiekarz

      Kluczowym? xD Irving jest kluczowym graczem? Od kiedy? xD Jego nieobecność na dłuższą metę tylko pomoże, a nie zaszkodzi. Pewnie też się nie szczepisz jak on xD

      (-14)
    • Array ( )

      @Meloman
      3 w hierarchii po JH i KD ale nadal kluczowymi i wnoszącym bardzo dużo w ofensywie. Możliwe że bez niego też dadzą radę ale jego brak możliwości gry to jest jakieś nieporozumienie. Po co atakujesz na koniec czy ktoś się zaszczepił czy nie? Nie o samą szczepionkę tu chodzi tylko o tragicznie skonstruowane prawo przez które zawodnik nie może zagrać meczu a wszyscy inni z całej ligi mogą. Kyrie okropnie się za to obrywa moim zdaniem niesłusznie

      (23)
    • Array ( )

      @RonPiekarz

      Nie mówie o umiejętnościach Irvinga, których nie można mu odmówić, ale o tym, że jest toksyczny w szatni i jego brak jest plusem. Poza oczywiście pieniędzmi, ale to inna bajka.

      (1)
    • Array ( )

      Bo cały ten covidowy cyrk to psychiatryk nie mający nic wspólnego z logiką czy wiedzą medyczną – oczywiście wiadomo, że większość społeczeństwa nie mająca na ten temat zielonego pojęcia będzie łykało propagandę medialną jak młode pelikany -> a Ci, którzy w ten covidowy biznes (szczepionki, maseczki itp itd) zainwestowali mogą jedynie zacierać rączki i drapać się z zadowoleniem po pejsach

      (11)
    • Array ( )

      tak, tak, plandemia, chcą nam odebrać wolność, chipy, eksperyment, płaska piłka, znaczy ziemia, czerowne UE, pizzagate, UFO i starożytni kosmici (od paru sezonów mocno passe).
      Jest szansa żeby na poratlu o koszykówce pogadać o koszykówce? Proszę?

      (-1)
    • Array ( )

      @Pięciok, naprawdę chciałbyś żeby w takim kraju specjalistów, ludzi którzy mimo że na pierwszy rzut oka prości to znają się na wszystkim – wiedzą więcej o epidemiach od epidemiologów, więcej o wirusach i ich mutacjach od wirusologów, więcej o spisgach tego świata nawet od samego Kyrie Irvinga, żeby oni wszyscy tak po prostu zamilkli i gadali tylko o koszu? Cóż to by była za niepowetowana strata.

      (5)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Cole Anthony dołącza do Stepha, Hardena, Luki, Westbrooka i Manu jako jedynych strażników w historii NBA ze statystykami 25/15/5 i 5+ 3PT-29 pkt,16zb,8as,5 za 3.Magic od początku sezonu startują najmłodszą piątką w historii NBA ze średnią wieku 21 lat i 213 dni-Cole,Suggs,F.Wagner,Wendell,Bamba .

    (7)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Harden jest zwyczajnie gruby. Czasami mam wrażenie, że z meczu na mecz tyje. Ciekawe jaki poziom by osiągnął (bo i tak jest kotem!) jak by trochę dbał o siebie…

    (11)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Morant przypomina stylem gry młodego D Rose’a, tyle, że z lepszym rzutem trzypunktowym 🙂 Dynamika, skoczność dokładnie ta sama. Pięknie, że możemy oglądać go w grze 🙂

    (45)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Kolejny mecz Lakers w którym tracą około 120 punktów. Oglądałem mecz z Suns, są wolni i źle ustawieni, wygląda to źle. Im brakuje najbardziej obrony a nie catch and shootera.

    (4)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Ale Lebron ma szeroką szczenę na tej miniaturce, przecież to jest niemożliwe, żeby tak sobię wzięła i urosła w szerz od początku jego kariery …

    (11)
    • Array ( )

      Hahaha kupuje buty za 6 stówek i potrzebuje rabatu na 60 zł xD To kup buty za 5 stówek i oszczędzisz jeszcze 40 zł, za które będziesz mógł sobie kupić 0,7..

      (20)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Skłócić można nawet ogłoszeniem 75 najwybitniejszych zawodników na 75 lat ligi. A co dopiero szczepionkami i maseczkami…

      (15)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Pod rozwagę.
    Na razie big-3 Lakers jest w top-17 jeśli chodzi o liczbę minut – czyli już grają na najwyższych obrotach:

    5. LeBron 38 minut (ostatnio taka średnią miał 5 lat temu)
    8. Davis 37 minut (nigdy nie grał więcej)
    A tak naprawdę grają najwięcej w lidze, bo przed nimi są gracze Celtics, Knicks, Indiany, którzy grali dogrywki (Indiana nawet dwie)
    17. Westbrook 35 (maksymalnie grał średnio w sezonie to 36)

    (2)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja Morant to przekot. Niech nikt nie próbuje pisać, że Pelicans wygrali draft. Nie Zion to leniwy grubas, który co chwilę leży w szpitalu. Ja zdążył już zaprowadzić zespół do PO i uwaga, gra więcej niż 30 meczów w sezonie.

    (21)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Zwycięstwo Magików można wytłumaczyć tylko w jeden sposób. Kasa u buków musi się zgadzać. Nikt o zdrowych zmysłach nie grałby porażki Knicks.

    (5)
    • Array ( )

      Mama Cole Anthony miała urodziny i była na meczu z jego młodszym bratem i chłop był zmotywowany miał dzień konia, napędzał chłopaków i to ogarnęli .

      (7)
  10. Array ( )
    Marian Paździoch syn Józefa 25 października, 2021 at 18:20
    Odpowiedz

    Brak Irvinga jak widać jest sporym osłabianiem Nets szczególnie w momencie gdy Broda jest w tak beznadziejnej formie. Mam wrażenie, że jest w gorszej dyspozycji niż w poprzednich play off gdy grał z kontuzją.

    (8)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Bardzo mi się podoba, ze obecnie w NBA każdy moze wygrać z każdym. Przed paroma sezonami można było w ciemno obstawić finał GSW-CAVS. Lebron tłukł wszystkich na wschodzie, Curry i spółka na zachodzie. A teraz młode chłopaki doszły do głosu, łupią starych dziadków aż miło.

    (15)

Skomentuj kapusniak Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu