fbpx

NBA: James Harden zszedł z wagi 20 funtów, Raptors chcą bronić tytuł!

34

Witajcie, trwa wielka metamorfoza króla strzelców NBA (od trzech sezonów) Jamesa Hardena. Jak donoszą szpiedzy robi niespotykane dotąd ilości cardio, wykonuje ćwiczenia z własnym ciężarem ciała, je mało, a co zje to wyrzyga z wysiłku.

Schudł co najmniej 20 funtów (po naszemu 9 kilogramów). Możecie gadać co chcecie, ale nabity Harden osiągał średnio 36 punktów, więc nie wiem co zrobi szczupły Harden [Austin Rivers]

Niewiele mówiło się o naturalnej sile fizycznej Brodacza, ale jak mniemam nawet w nowej odsłonie, ważąc w okolicach 90 kilogramów, nie powinien mieć problemów z (ewentualną) defensywą, hehe. Nie wiem czy nowy reżim treningowy to koronawirusowy kryzys czy świadomość zamykającego się okienka mistrzowskiego, a może wpływ wyżyłowanego kolegi Russella Westbrooka, w każdym razie Harden jak dotąd dźwigał na ciele odrobinę za dużo i jeśli zredukował zbędną masę, powinien być jeszcze groźniejszy i bardziej wydolny.

A propos mistrzowskich perspektyw. Dziś druga rocznica siódmego meczu finałów konferencji pomiędzy Houston i Golden State. Pewnie nie pamiętacie, ale dokładnie dwa lata temu, w najważniejszym dla klubu meczu na przestrzeni dwóch dekad, Rockets spudłowali kolejnych 27 prób za trzy punkty. Do dziś to anty rekord NBA:

TT come home

Tom Thibodeau mocnym kandydatem do objęcia sterów w New York Knicks, ma się rozumieć w roli głównego trenera. Kolejnym kandydatem jest niedawny coach Brooklyn Nets Kenny Atkinson. Posada dobra, na pewno nieźle płatna, ale kto ją bierze, ten zazwyczaj marnie kończy. Odkąd ostatnim razem Knicks awansowali do playoffs, a było to siedem lat temu, zespół prowadziło sześciu szkoleniowców. Nawet nie będę Was pytał o nazwiska, bo na pewno polegniecie.

RJ Barrett, Julius Randle, Mitchell Robinson – oto największe “skarby” aktualnych Knicks. Życzę im jak najlepiej, ale umówmy się, że żaden “franchise player” z tego nie wyrośnie. Kultura organizacyjna jaka jest, od lat obserwujemy. To jest Nowy Jork, tutaj łatwo zboczyć z raz obranej ścieżki. Zaraz, czy ja mam dla Was jakichś ciekawych Nowojorczyków…

KUP MOJĄ KSIĄŻKĘ -> I love this game

Przypominam preordery w wersji “deluxe” można zamawiać do końca miesiąca. Przyjdą do Was gdzieś w połowie przyszłego tygodnia. Kto nie zdąży, premiera książki zaplanowana jest na 10 czerwca. Zamówienia będzie można składać aż do wyczerpania nakładu… Przyznam szczerze, że jaram się każdym Waszym zamówieniem, bo przybliża mnie do realizacji marzenia o kolejnej książce. Jest naprawdę nieźle, ale liczył się będzie przede wszystkim Wasz odbiór ILTG. Z serca jechałem, więc będzie dobrze. To nie jest nudna, leksykalna opowieść, to ma samo płynąć.

Jak oni się pomieszczą?

Mowa oczywiście o 30 klubach NBA mającym na parę miesięcy zamieszkać w miasteczku Walta Disneya. Czy wiecie, że posiadłości Disneya na Florydzie mają rozmiar niemal dwukrotnie większy od nowojorskiego Manhattanu? Mówimy o 122 km kwadratowych powierzchni! Co nie przeszkadza chłopakom posprzeczać się o wygody hotelowe. Na terenie miasteczka mieści się 25 hoteli o różnym standardzie. No, to może być przeszkoda, hehe. Powinni zrobić głosowanie na ulubioną postać z kreskówki a potem przydzielać pokoje. Już widzę te wygłupy, LeBron w kostiumie Kaczora Donalda itp.

Jak donosi departament bezpieczeństwa wewnętrznego USA, zawodnicy i pracownicy klubów NBA przebywający za granicą, mogą teraz powrócić na teren Stanów Zjednoczonych bez dodatkowych formalności. Sytuacja na wszystkich frontach powraca do zdroworozsądkowej normy. Będziemy grali, być może już w połowie lipca, zobaczycie!

Other NBA news

-> Ciekawa wypowiedź ze strony weterana parkietów Danny’ego Greena. Dwukrotnego mistrza NBA z Toronto i San Antonio. Pamiętacie jak znakomitą serię zaliczył w Finałach 2014 roku? Spurs rozjechali wielką trójkę z Miami w pięciu meczach, ostatnie trzy wygrywając różnicą 19, 21 i 17 punktów!

Wiecie kto najbardziej przypomina mi Michaela Jordana? Gregg Popovich! On nie dba o twoje zranione uczucia. Chcesz być jak Michael Jordan musisz być zimny i wredny. Nie wszyscy goście potrafią być tacy [Danny Green]

-> Jeszcze ciekawszą wypowiedź dał drugi playmaker obrońców tytułu nazwiskiem Fred VanVleet:

Wierzymy, że możemy obronić tytuł. Oto główny powód dla którego chcemy by przywrócono sezon. Wiedzieliśmy, że mamy niezłą szansę na tytuł. Patrząc z perspektywy tego, co dokonaliśmy przed rokiem oraz wyniki, jakie zrobiliśmy w tym roku bez Danny’ego i Kawhi. Chcieliśmy przejść bez strat przez rundę zasadniczą, aby zobaczyć na co nas stać w playoffs. Jesteśmy podekscytowani możliwością powrotu. Każdy jest wypoczęty, grupa zna się dobrze, jesteśmy zgrani. Więc w jakimkolwiek kształcie NBA wróci, podobają mi się nasze szanse [FVV]

Przypominam, tegoroczny sezon Raptors przerwali z bilansem 46-18, czyli dokładnie z tym samym wynikiem po 64 meczach, co w zeszłym sezonie. Stracili gwiazdę wielkiego formatu w osobie Kawhi Leonarda, stracili doświadczonego 3&D w osobie Danny’ego Greena, ale naturalny rozwój Siakama, Anunoby, Powella i T-Davisa pokrywa choć część strat. Co myślicie o twierdzeniu Freda? Jak Wam się podoba tegoroczne Toronto?

Dobrego dnia wszystkim! Gwiazdy basketu powrócą gdy będziecie już po kolacji.

34 comments

  1. Array ( )
    wujek dobra rada 28 maja, 2020 at 14:54
    Odpowiedz

    admin, protip 4 ya (może juz za późno):

    jeśli pakujesz swoje ksiazki, dodatkowo wertujesz kartki wsadzając tam nie spodzianki warto byłoby robić w rękawizkach aby nie zostawiać śladów palców na okładce;)

    pozdro

    (12)
    • Array ( )

      Przecież to ta sama książka cały czas, nie poznajesz okładki… poza tym nie myślałem nigdy o tym i może faktycznie masz rację. Dobre rady zawsze w cenie, zwłaszcza dla piszących.

      W połowie twojej wypowiedzi myślałem, że końcówka będzie nt. higieny i wirusa ot co miłe zaskoczenie

      (16)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja kompletnie z innej beczki. Wiecie, gdzie można kupić jersey’e w PL i nie będącą jednocześnie firmą-krzak?

    (4)
    • Array ( )

      Chodziło mi bardziej o info bieżące typu co zjadł dziś na śniadanie, co robił na treningu.

      (-6)
    • Array ( )

      @Gompka
      Jak chcesz takie info, to możesz sprawdzić na insta albo twitterze LeBrona.

      Natomiast jeżeli sarkastycznie piszesz o LeBronie jago jednym z najlepszych w historii, to może chociaż w jakikolwiek sposób uargumentuj dlaczego takowym nie jest i dlaczego nie zgadzasz się z ekspertami, którzy za takowego uznają go już od kilku lat.

      Nie rozumiem tego hejtowania, a jak Ci się nie podobają wzmianki o nim, to zmień portal, bo ten należy do fana Lakersów, więc logiczne że o nim wspomina, bo na pewno sporo czasu poświęca na czytaniu o swojej ulubionej drużynie, w której akurat teraz gra LeBron.

      (6)
    • Array ( )

      @Anonim

      ” ekspertami, którzy za takowego uznają go już od kilku lat.”

      Jakimi ekspertami?

      (-1)
    • Array ( )

      Z samego tego miesiąca masz sporo wypowiedzi środowiska NBA na czele z Magic’iem oraz Riversem, a dwa tygodnie temu eksperci ESPN stworzyli swoją listę 74 najlepszych koszykarzy w historii i James był na drugim miejscu.

      Mówimy tutaj o samym maju 2020 roku, a takich artykułów stacji sportowych oraz wypowiedzi środowiska NBA znajdziesz mnóstwo z późniejszego okresu.

      (1)
    • Array ( )

      @Anonim

      Czytałem i się zgadzam. Tyle tylko, że drugie miejsce to nie pierwsze.

      (0)
    • Array ( )

      W sporcie GOAT przestało się odnosić do jednego zawodnika. Zresztą dyskusje na temat kto i dlaczego można toczyć latami. Jordan trafił na taki, a nie inny okres, który zbiegł się w czasie ze zwiększoną dostępnością NBA w tv na świecie. Podobnie do dzisiaj Pele jest powszechnie uważany z najlepszego piłkarza, bo zagrał dobrze na dwóch mundialach pokazywanych na całym świecie i jego legenda trwa do dzisiaj z hejtowaniem Messiego i Ronaldo. Równie dobrze można się zapytać czy Brady jest GOATem w NFL? Czy Gretzky w NHL? Akurat ten ostatni jest najgorszym przykładem, bo gość ma mnóstwo rekordów, którym chyba nikt nie dorówna. Natomiast chodzi o magię otaczającą Jordana przez kult wokół niego oraz historie, a także przede wszystkim wszechobecne hejtowanie dzisiejszych herosów nazywajac ich po prostu jego kopiami.

      Wiadomo o co chodziło uzytkownikowi gompka, a ja sam napisałem “jednym z najlepszych”. Jak dla mnie, to taki Jordan i James, to ta sama półka i tyle. Żadnego nie stawiam ponad drugiego, bo oboje rządzili w NBA. 6 mistrzowskich lat Jordana i 8 finałów z rzędu Jamesa.

      LeBron jest jednym z najlepszych w historii i tyle. Ludzie powinni się cieszyć, że mogą go oglądać, a nie go hejtować, a patrząc ile ikon koszykówki było, to nazywanie Jordana GOATem w jego pojedynczym okresleniu jest wg mnie znieważające resztę.

      (4)
    • Array ( )

      @Anonim

      “Podobnie do dzisiaj Pele jest powszechnie uważany z najlepszego piłkarza, bo zagrał dobrze na dwóch mundialach pokazywanych na całym świecie i jego legenda trwa do dzisiaj z hejtowaniem Messiego i Ronaldo. ”

      Oj, panie kolego, toś pan teraz dosunął. Nie wiem, kto normalny może uważać Pelego za najlepszego w historii. Najlepsza trójka to bez cienia wątpliwości Messi, Maradona i Ronaldo, można znaleźć argumenty przemawiające za każdym z nich. Dla mnie kolejność to 1. Maradona, 2. Ronaldo, 3. Messi, ale nie będę uważał za idiotę kogoś, kto zestawi kolejność zupełnie inaczej – bo to też się da obronić.

      Do Brady’ego i Gretzky’ego odnosić się nie będę, bo nie znam się na tych dyscyplinach 🙂

      “LeBron jest jednym z najlepszych w historii i tyle. Ludzie powinni się cieszyć, że mogą go oglądać, a nie go hejtować, a patrząc ile ikon koszykówki było, to nazywanie Jordana GOATem w jego pojedynczym okresleniu jest wg mnie znieważające resztę.”

      O ile Lebrona cenię i uważam za drugiego najlepszego w historii, o tyle jednak stawianie go na równi z Jordanem jest uwłaczające dla tego drugiego. To jednak zupełnie inna półka pod względem klasy. Mam na myśli wyłącznie kwestie sportowe, życie pozaboiskowe pomijam jako zupełnie nieistotne. Można bez problemu wykazać garściami argumentów, dlaczego Jordan bije na głowę LBJ, ale wątpię, by komuś udało się udowodnić coś odwrotnego.

      (-1)
    • Array ( )

      “Oj, panie kolego, toś pan teraz dosunął. Nie wiem, kto normalny może uważać Pelego za najlepszego w historii.”
      Mnóstwo serwisów umieszcza go na pierwszym miejscu i co za tym idzie w grach sportowych jest on zawsze portretowany jako najlepszy zawodnik.

      Ja gościa nigdy nie widziałem na oczy. Maradony również. Dam sobie rękę uciąć, że część osób które tworzył rankingi też Brazylijczyka nigdy nie widzieli. Natomiast nie zmienia to faktu, że jest wymieniany zawsze w czołówce i zazwyczaj na pierwszym miejscu.

      Co do LeBrona i Jordana, to dla mnie jest to ta sama półka.
      Nawet nie interesuje mnie zdanie innych na ten temat, bo jak ktoś chce się skupić na dokonaniach, to można wymieniać je u jednego i drugiego. Jak ktoś chce mówić o grze, to Jordan nie dałby rady zrobić wielu rzeczy, które robi James i vice versa. Jordana nie oglądałem, ale mogę ze 100% pewnością stwierdzić, że odkąd James wszedł do ligi, to nie po prostu nie było lepszego od niego. Każda ikona miała swój okres, który nierzadko z kimś dzieliła poprzez zaciętą rywalizację.

      Jordan miał swoje lata 90′, a LeBron ma swoją dekadę w XXI w.

      (0)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie musisz tu wchodzić i tego czytać, nie płacisz za to. Jak gość jutro zacznie sprzedawać na tym portalu rzepę to będzie to jego brocha.

    (5)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Oglądałem ostatnio sobie ten 7 mecz i nie mogę zrozumieć jak można spudłować kolejnych 27 trojek? Przecież jak by na te 27 wpadło chociaż 3 lub 4 to by powieźli GSW i pewnie wygrali w finale z Cleveland!
    Oni chyba nie chcieli po prostu mistrzostwa 🙂

    (5)
    • Array ( )

      Popatrz na fakt, że tam żadna trójka nie była otwarta. Każda była dosyć wyraźnie kontestowana… już pomijając fakt, że Houston te trójki rzucali jakby na siłę, wydaje mi się że akurat w tamtym momencie ich wcale aż tak nie potrzebowali jak prowadzili 10, ale jednak przyzwyczajnie robi swoje, nie mieli swojego Duranta który by wjechał na 6 metr i rzucał z półdystansu

      (7)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Z jednej strony jak przypominam sobie ten mecz nr 7 Houston – GSW to myślę sobie, że z dwie 3 jakby wpadły w 3 kwarcie to daliby radę wygrać. tak nie dużo im brakowało. Z drugiej wcale ich mi nie żal. Walili te cegły jak ostatni idioci. Bez pomysłu na grę.

    (8)
    • Array ( )

      Harden jest topowym obrońcą ligi w kontakcie z rywalem. Nie ma zawodnika w NBA, który by mu pod tym względem dorównywał statystycznie i to wyłączając pozycje, a trzeba zaznaczyć, że ma najwięcej takowych kontaktów w lidze z graczy na pozycjach PG-SF.

      Broda ma problem z obroną strefową i potwierdzają to wszystkie filmiki ośmieszające go pod tym względem. Widać na nich, że albo nie ogarnia co się dzieje wokół niego albo nie chce mu się angażować w gonienie rywala.

      W każdym razie – jak schudnie, to będzie na pewno bardziej mobilny i jego zaangażowanie wzrośnie, ale przez brak masy pewnie ucierpi jego obron w post upie, z której słynie w lidze.

      (5)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Harden schud, będzie szybszy bardziej gibki, ale jak przyjdą ważne momenty w playoffs trzeba będzie zagrać tyłem do kosza wymusić jakieś wolne. To on dalej będzie forsował rzut za 3 i dlatego mistrzostwa nie zdobędzie.

    (-1)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Mam pytanko organizacyjne dotyczące książki W momencie wysyłki albo wpłaty pieniędzy jest jakieś potwierdzenie wysyłane? Kupiłem żeby nie było ? nie mogę się doczekać!

    (0)
    • Array ( [0] => administrator )

      napisz na priv, sprawdzimyu. W zależności od wybranej opcji płatności może nie przyjść info albo wpaść do spamu, jeszcze tego nie ogarnąłem na 100%

      (2)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Co do Toronto, to transfer Leonarda jest wg mnie najlepszym w historii tego klubu.

    Raz, że dzięki temu zdobyto mistrzostwo.
    Dwa, że przyczynił się do rozwoju reszty zespołu.

    Można do tego dołożyć jeszcze transfery Greena i Gasola, które bardzo podniosły jakość. Trzeba pamiętać, że gracze rozwijają się na treningach, a nie w meczach. Takie chłopaki jak Pascal czy O.G. zyskały na tym ogromnie dużo.

    Jeżeli Toronto zdobyłoby misia w tym sezonie, to powinni zaraz po jego zakończeniu zlecić stworzenie pomnika Ujiriemu. Trzeba mieć jaja z kosmosu aby oddać gwiazdę zespołu za pauzującego gracza ze schodzącym kontraktem oraz zwolnić trenera, który dopiero co został uznany przez NBA za najlepszego trenera roku.

    (16)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Myślę że Toronto ma realne szanse na finał konferencji w zależności jak rozwiążą kwestie rozgrywek. Jeżeli będą robić to po staremu no to szanse są na finały konferencji i Finały NBA. Ale gdyby zrobili te grupy z koszykami to nie wiem, zależy jak trafią. Mogą być w grupie śmierci z Houston Bostonem i Mavericks i może być bardzo ciężko ( z tymi grupami to nie pamietam kto ewentualnie jest w którym wiec rzuciłem przykładowe).

    (2)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Panie Admin, mega szacun za napisanie książki, ale muszę przyznać, że ciągłe nawiązywanie do niej i wrzucanie rzeczy z nią związanych robi się (już nawet na tym etapie) zbyt nachalne, budując wokół niej otoczkę nieco desperackiej reklamy i zbyt wyraźnego podniecenia przez co całokształt zaczyna powoli zniechęcać zamiast zachęcać. Z całym szacunkiem, nic do Pana nie mam i rozumiem, że to dla Pana bardzo ważne, ale chciałem to wyrazić. Pozdrawiam serdecznie 🙂

    (6)
    • Array ( )

      Ta, bo powinien napisać o niej tylko raz i tyle, a ci którzy by tamten wpis pominęli, to by się nawet o czymś takim jak książka nie dowiedzieli..

      (1)

Skomentuj DZA Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu