fbpx

NBA: Kawhi Leonard bije rekord klubu, Denver najlepsze pod presją

43

Witajcie w nowym tygodniu. Pochwalę się, w grupie typera zaliczamy serię 11-0, trzy kolejne dni bez porażki:

Kto chciałby dołączyć do końca playoffs, zrozumieć sposób działania i przygotować się na kolejny sezon, zapraszamy na priv.

toronto raptors 101 philadelphia 76ers 96 [2-2]

Mecz był wczesny (21:30) więc ufam, że spora grupa wielmożnych panów czytelników widziała na żywo. Wielu biegało wczoraj po parkiecie Wells Fargo Center utalentowanych zawodników. Wśród miejscowych błyszczał na przykład Jimmy Butler (29 punktów 11 zbiórek 4 asysty 9/18 z gry) którego pewność siebie i odporność psychiczna predysponuje do wielkich sukcesów drużynowych. Joel Embiid zawiódł, zbyt daleko kosza piłką operował, potrajany ilekroć przekroczyć chciał linię rzutów wolnych, a przede wszystkim spowolniały jak słoń po całonocnym poszukiwaniu wodopoju. Kameruńczyk wyraźnie nie był dziś sobą, nawet bloki, którymi stopował Serge’a Ibakę były jakieś takie… przypadkowe. Ledwie zdążył i może na dziesięć centymetrów od ziemi się oderwał. Brak zdrowia Embiida, oto główny problem 76ers we wczorajszym meczu. To plus 2/13 zza łuku Tobiasa “Max Contract” Harrisa i jeszcze jedno…

Kawhi Leonard potwierdził wczoraj swój status maszyny. Pracował 43 minuty. Momentami na zwolnionych obrotach. Pick and roll, rzuty z izolacji, minięcia, wyjścia do podania, zbiórki w ataku, ponowienia akcji, ścięcia wzdłuż i w poprzek parkietu, zbiórki w obronie, rzuty wolne. Raz za razem, bezustannie, niezależnie od wyniku cały czas tak samo.

Nic spektakularnego, regularna dostawa punktów

3 trafienia w IQ, 3 trafienia w IIQ, 5 trafień w IIIQ, 2 trafienia w IVQ w tym trójka, która złamała Sixers i uratowała sezon Toronto. W sumie będzie tego: 39 punktów 13/20 z gry 14 zbiórek 5 asyst. Przyznajcie, szybko mu poszło poprawienie klubowych rekordów playoffs:

Dodajmy znacznie bardziej aktywnych ofensywnie Kyle’a Lowry (14/6/7) Danny’ego Greena (11/4) oraz Marca Gasola (16/5/3). Dodajmy 32 minuty Serge’a Ibaki (12 punktów 9 zbiórek) de facto jedynego zmiennika gości w tym meczu. Raptors zagrali szóstką graczy (!) nie liczę pięciominutowych epizodów FVV, Powella i McCawa, bo wchodzili dosłownie na moment gdy starterzy nie dawali już rady, nie wnosząc na parkiet nic pozytywnego.

No i teraz pytanie, kto wygra serię? Albo inaczej, kto da ciała w kolejnych meczach? Póki co klapę dali:

  • Game 1: Jimmy Butler (10 punktów 4/12 z gry -23 wskaźnika plus/minus)
  • Game 2: ławka Raptors (5 punktów 2/11 z gry)
  • Game 3: Kyle Lowry (7 punktów 2/10 z gry)
  • Game 4: Joel Embiid (11 punktów 2/7 z gry 5 fauli)

Jak sądzicie?

denver nuggets 116 portland trailblazers 112 [2-2]

Kulejący, zajechany totalnie 65 minutowym występem w piątek, Nikola Jokic dostarcza kolejne triple-double: 21 punktów 12 zbiórek 11 asyst. Śmieszna sprawa przewodzić NBA w średniej liczbie asyst (9.3) z pozycji centra, co nie?

Kolejny raz, w meczu który muszą wygrać, Denver Nuggets stają na wysokości zadania. W roli dostawcy pizzy czy też listonosza, wzrasta pięknie Jamal Murray: 34 punkty 10/20 z gry 11/11 FT. Już w pierwszej akcji (rzut zza tablicy) widać było, że coś w nim dzisiaj siedzi. I pomyśleć, że jeszcze w zeszłym sezonie nie dostrzegaliśmy wielkich różnic między nim, a Gary Harrisem, bo dorobek i styl mieli podobny. Dziś jak na dłoni widać różnice w specjalizacji: Jamal to zawodnik stricte ofensywny (brawa za agresję i wymuszone wolne) Gary znacznie lepszy defensor.

Denver mimo zmęczenia materiału grali va banque, niewiele rezerw przywołali. Z pewnością zaprocentowało doświadczenie Paula Millsapa (21 punktów 10 zbiórek 60% z gry) bo choć epizody w All-Star Game (2014-2017) dawno już za nim, po obu stronach parkietu gracz to niezwykle solidny i potrzebny. Te same atrybuty co Al Horford, z którym latami grywał w Atlancie, pamiętacie?

Dame Lillard zaczął rewelacyjnie, ale troszkę go jednak nacisk ze strony wspomnianego Harrisa i Torreya Craiga sfrustrował. W czwartej kwarcie znów był sobą, ale w środkowej części gry zaliczył 1/10 i co najgorsze, pozwolił Denver stanąć na nogi w trzeciej kwarcie przegranej (14-27). Dla rozluźnienia szyków Portland grać chwilami próbowało na trzech obwodowych, a każdy trzech wymienionych panów miał swoje momenty:

3 Guard Lineup

  • Damian Lillard 28 punktów 7 asyst 9/22 z gry
  • CJ McCollum 29 punktów 5 zbiórek 10/20 z gry 4/8 zza łuku
  • Seth Curry 16 punktów 6/9 z gry 4/6 zza łuku (gra lepsze playoffs niż brat!)

Kibice niezadowoleni, długo i wściekle buczący po szarży w ataku Enesa Kantera (cały wieczór obijali się z Jokerem jak te samochody w lunaparku). Fanom nie podobała się praca arbitrów choć przyniosła identyczną dla obu stron liczbę odgwizdanych rzutów wolnych (28) oraz niemal identyczną liczbę fauli.

Blazers w żadnym wypadku, tym razem nie dali się pobić na deskach ani w punktach spod kosza. Zdecydowały niuanse, po drobnej zapaści w trzeciej ćwiartce, gospodarze tracili do rywali 1-2 posiadania. Ostatnie dziesięć minut upłynęło na wymianie ognia, wydawało się, że lada moment przejmą inicjatywę, ale nie: Portland ani razu nie udało się wysforować na prowadzenie, a na sam koniec trzeba już było grę przerywać.

No i co? No i super! Zrobiła nam się seria w każdej z czterech par półfinałowych! Dobrego dnia wszystkim.

43 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Atak Toronto to kpina. IVq to jest wypisz wymaluj zeszłoroczne Cavs, z tym, że LBJ czasem piłkę oddał, a Kawhi leci w trybie Kobe (inna sprawa, że 62% daje mu do tego pełne prawo, patrząc na grę kolegów), daleko tak nie zajadą.

    (88)
    • Array ( )

      Dobra obrona drużyny + skuteczność i forma KL to argumenty, które jednak pozwalają obalić twierdzenie, że daleko nie zajadą. Phily to nie jest zła drużyna, a jednak TOR wyciągnęli mecz na wyjeździe. Ja stawiam na Raptors w finale, chciałbym!

      (24)
    • Array ( )

      Ta krytyka Kwahi za klapki na oczach być może jest uzasadniona, ale oprócz Gasola na picku, absolutnie nikt tam się nie rusza jak Leonard ma piłkę. A skoro wpadają takie rzuty jak ta trójka na zwycięstwo przy podwojeniu to, Kwahi not?

      (19)
    • Array ( )

      Czy tylko ja widziałem mnóstwo przestrzelonych trójek z otwartych pozycji po stronie Toronto ( oczywiście poza Kawahi) . Ball movement jest, ale nie wpada. Pytanie brzmi czy obudzą się z formą zza łuku. Jeśli tak to to + dobry D jaki potrafią zagrać +KAWAHI może im przynieść sukces w tej serii/ gdzieś dalej.

      (13)
    • Array ( )

      Pds nie używaj skrótu KL bo jeszcze ktoś pomyśli Kyle Lowry;)

      (7)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Ciagle zastanawiam sie nad TOP3 Graczy NBA.
    Są 3 miejsca A czterech graczy. KD, Kawhi, Giannis I Harden. Jak myślicie kto się łapie A kto nie.

    (-20)
    • Array ( )

      Harden nie broni, Kawhi nie widzi kolegów, Giannis nie rzuca z dystansu… Gracz kompletny jest tylko jeden -> KD 🙂

      (67)
    • Array ( )

      Mj fan dla mnie drugie miejsce razem maja giannis i kawhi harden dla mnie nie jest wyżej niż zdrowy embiid i myślę że jeszcze Lebronto nie pokazał wszystkiego co ma do zaoferowania ?

      (-3)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Kawhi to człowiek który sam był w stanie spowolnić LeBrona w finałach w jego prime i osobiście uważam że jest mocno underrated jeśli chodzi o ofensywę. Ten typ bije się z Durantem o pozycję best two-way player. Wielki szacunek dla gościa i życzę mu pokonania GSW w tym roku.

    (35)
  4. Array ( )
    Prawda ekranu 6 maja, 2019 at 11:07
    Odpowiedz

    Joel Embiid zweryfikowany 🙂

    A na poważnie, to mecz przegrał trener 76s. Jak można w play-offs trzymać na parkiecie gościa, który ledwo się rusza?

    (32)
  5. Array ( )
    Mórem za bonósem 6 maja, 2019 at 11:13
    Odpowiedz

    Co do meczu raptors:
    Do występu Leonarda trzeba dodać dużą liczbę start plus miejscami mega spowalnianie gry w ataku co powodowało że kawi klepał a reszta stała i patrzyła . co nie zmiena faktu ,że gdyby nie blisko 40 pkt kawiego to raptors mogliby pomarzyć o zwycięstwie w tym meczu. Brak wsparcia ze strony siakama i kiepska skuteczność za 3 elo.

    (5)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Dobry mecz pomiedzy Phi i Tor. Zaimponowal Butler y Kawhi. Na minus w tym meczu Simons, kilka razy sam powinien zakończyć akcje, a on zawsze szuka extra podania,,, Ja bym mu pokazał jak to się robi hehehheehe ?
    PS.
    Pierwszy raz w tym roku miałem przyjemność oglądania meczu z polskim komentarzem OMG,,
    To może dlatego w Polsce tak mało ludzi ogląda NBA??? Ktoś mi wytłumaczy na czym polegają zagrania nożycowe Embida ??

    (21)
    • Array ( )

      Jak cały czas gra na wyższych i silniejszych to wiadomo że się męczy. W serii z Orlando krył go Aron Gordon, a teraz Ben Simmons + cała defensywa jest gotowa pomagać.

      (1)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Warto wspomnieć “rewelacyjną” postawę Benia Simmonsa. Niby 5/10 z gry, ale wszystko spod kosza, parę przestrzelonych prostych layup’ów,
    Kawhi z nim robił co chciał.
    wskaźnik +/- na poziomie -16!
    0/2 FT (jak koleś, który ma taką przewagę fizyczną może oddać tylko 2 FT). Mało tego, bez ani jednego celnego rzutu wolnego w całej serii z Toronto!
    Ja rozumiem, można nie mieć rzutu. Długo dawałem szansę Simmonsowi, myślałem, że braki będzię nadrabiał przewagą gabarytu i wysokim boiskowym IQ. Niestety jest zagubiony w tej serii jak, o ironio, Raptors w poprzednich latach.

    (20)
  8. Array ( )
    Gdańszczanin 6 maja, 2019 at 12:08
    Odpowiedz

    Oglądałem wczoraj phila raptors i szacuneczek dla raptors ze nie spuchnęli grając bez ławki. Trzymam kciuki za Toronto jednak mam obawy ze nie wytrzymają do finału grając 6-7 zawodnikami

    (4)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Myślę, że o wyniku serii Phil-Tor może zdecydować postawa Butlera.
    To jedyny gracz 76ers który mnie przekonuje i który ma psychikę na playoffs.

    Inna sprawa, czy Leonardowi starczy mocy, żeby znów wziąć chomąto i dalej samemu orać.

    (12)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Kawhi bestia, ale Nurse w końcu znalazł takie rozwiązania, że Gasol jest lepiej wykorzystywany w ataku. 7-meczowa seria będzie jak nic. Van Vleet i Powell szkoda gadać, chociaż Ibaka się ocknął, Perkins mu pocisnął na twitterze to się chłop przejrzał w lustrze. Nie spodziewałem się tak zaciętych bojów z 76ers, ale jednak to drużyna napakowana all-starami, a Toronto ma jednego potwora i raczej solidniaków niż all-starów. Jeśli przejdą, to z tak krótką ławką ciężko będzie postawić się Bucks.

    (1)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    76ers tracą swoją wielką szansę – po sezonie nie utrzymają tego składu. Teraz wiemy, dlaczego LAC oddali Harrisa bez żalu – on będzie chciał tłusty kontrakt, a jednak nigdy nie będzie topowym graczem. Simmons nie robi różnicy, trener też dziwny – po co trzymać Embida z bolącym kolanem, jak gość zawala kolejne akcje, nawet FT seryjnie pudłował, żal było patrzeć? Chociaż Butler i Reddick grali jak na konsoli, trafiali praktycznie wszystko, to Raptors w starym stylu – S5 + 1 rezerwowy ograli ich jak dzieci.
    Od połowy Kawhi oddycha rękawami, to zamiast dokręcić tempo, atakować szybko, biegać i zamęczyć krótką rotację Toronto, to trzymają Embida kulawego na parkiecie ??? Brawo Wy.
    Leonard jest top-3 w tej lidze i ciągle wydaje się niedoceniony – za taki jeden mecz w PO pan R.Westbrook to by oddał cały sezon swoich bajecznych statystyk. Teraz czekam kiedy podpisze z LAC z jakimś drugim All Starem i to będzie tyle, jeśli chodzi o sukcesy LBJ-a na Zachodzie 🙂

    (20)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    A mnie martwi mimo wszystko to hero ball Kawhi. Przyznam się że nie oglądałem super wnikliwie meczu, ale kilka razy rzucił mi się w oczy taki obrazek: Kawhi kozluje, kozluje, reszta stoi po kątach i albo następuje próba penertacji i trudne oddanie gdzieś na skrzydło albo strata… Tak jak gdyby brakowało jakiegoś “flow” drużynie, reszta nie do końca potrafiła się odnaleźć w takim systemie gry.

    (5)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    TOP3 w Playoffs
    1. Kawhi Leonard – 32.3ppg/7.7reb/3.4as, na skuteczności 59% z gry, 50% za trzy i 86%ft !!! WOW
    2. Kevin Durant – 35.6ppg/5reb/5as, na skuteczności 51% z gry, 44% za trzy, 92%ft
    3. Nikola Jokić – 24.5ppg/12.5reb/9.3as!!!, na skuteczności 50% z gry, 41% za trzy, 86%ft

    … cała reszta

    (19)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Tak panowie, tylko kto miał tam grać za Embiida? Monroe wszedl na 11-minut i zaliczył -11. Marjanovic wcale nie wszedl bo Raptory by go pokroily na cienki plasterki z tym jego dziadkowym bieganiem. Scott poza spacingiem tez duzo nie wnosi, a mial za 3 az 0/3 wiec nic go zawineli z parkietu.

    Wg mnie zawodzi Tobias Harris. Jako pretendent do miana “gwiazdy” jest mocno przereklamowany i widac Clippersi dobry deal zrobili oddajac go.
    Pierwsze co bym zrobil to oddal go po sezonie i jednak skupil sie na przedluzeniu Jimmiego, gosc nie wymieka i robote swoja robi.

    Chcialbym zobaczyc w przyszlym sezonie Kawhiego azem z Lebronem co by ta dwojka wyprawiala ale pewnie to malo prawdopodobny scenariusz.
    Pozdro.

    (8)
    • Array ( )

      kwestia Harrisa to raczej temat dla trenera i ustawienia zawodnika na boisku (w odpowiednich schematach)
      W LAC Harris bardzo czesto rzucal z czystych pozycji przygotowanych przez caly zespol
      w tym co poki co widzialem w PHI to on daja mu pilke pod presja i ma cos wymodzic w izolacji
      to nie ten typ zawodnika
      to spot-up shoter
      i stad takie cyferki kreci jak kreci

      (5)
    • Array ( )

      Faktycznie, patrząc na to jak gra Harris, to Clippers zrobili świetny deal, a Sixers zostali oszukani poprzez grę Harrisa w RS, w barwach Clippers. Notował wtedy 21 punktów i 8 zbiórek na bardzo dobrej skuteczności, ale że PO to nie RS mogliśmy się przekonać już nie raz. Imo żaden z niego All-star. Z biegiem czasu wyjdzie, że lepiej by było dla Sixers jakby zachowali Shameta, który będzie elitarnym strzelcem w przyszłości.

      (1)
    • Array ( )
      Prawda ekranu 6 maja, 2019 at 16:39

      Harris po przejściu z LAC do PHI zszedł z celności trójek 43% do 33% w RS. Teraz w POffs ma 36%.
      Wcześniej przez kilka lat w LAC miał powyżej 40%. Ten spadek to ok. 1 celny rzut mniej na mecz.

      Jak dla mnie kolejny kamyczek do ogródka tego śpiewaka country, który zasiada na ławce 76s.

      (3)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Liczyłem bardzo na Raptors prowadzonych przez Kawhiego, ale kiedy doszedłem do zdania w którym jest napisane że grali 6 zawodnikami całe game 4 to sorry ale z takim dzbanem na ławce daleko na pewno nie zajadą, po tym właśnie można poznać słabego trenera że katuje 5-6 zawodników w stylu Thibsa.

    (-1)
    • Array ( )

      Siakam ma kontuzję. Miał nie wystąpić w game 4, zagrał ale niestety nie widać było tego ognia który zazwyczaj prezentuje.

      (3)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Zastanawia mnie czemu Trail Blazers przestali karmić Currego kiedy ewidentnie było widać że Lilardowi nie idzie a Curry był rozgrzany do czerwoności :/

    (1)

Skomentuj Mórem za bonósem Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu