fbpx

NBA: Kawhi Leonard is OUT || load management w przerwie meczu

33

WTMW.

Bulls 121 Hornets 91

Szkoda słów na to spotkanie. Charlotte totalnie wywaliło sezon. W ich barwach występuje obecnie Kobi Simmons, który jeszcze rok temu grał w Stali Ostrów. W sumie rozegrał w Polsce 30 spotkań, z tego trzynaście w pierwszej piątce. Po drugiej stronie dziwi mnie i zasmuca brak gry idącej przez Vucevica (21 punktów zero asyst).

Thunder 117 Pacers 121

Wynik równie przypadkowy co partyzancki styl obu ekip. Gra toczona bez udziału środkowych. Serio, komu potrzebny center? Największym bandziorem na placu Shai Gilgeous Alexander (39 punktów 17/17 FT) któremu z mojego punktu widzenia ciężko kibicować gdy mówi, że “bardziej by się starał, gdyby mu zapłacili za udział w All-Star Game”. Ja jestem z innego, chyba trochę bardziej idealistycznego, pokolenia i tego nie rozumiem. Ciekawostką była gra z butem w dłoni.

Raptors 110 Sixers 117

Grałeś kiedy w NBA2k na poziomie rookie? Tak wyglądali w pierwszej połowie gospodarze operujący na 75% skuteczności. Cokolwiek wyrzucił w powietrze lub podał James Harden (23 punkty 11 asyst) kończyło w koszu. W drugiej połowie Raptors postawili obronę wyżej, Pascala Siakama oddelegowali na obwód i gra się wyrównała, towarzystwo wróciło na ziemię ze skutecznością.

Fajna energia Freda VanVleeta, ogólny progres Scottiego Barnesa (29 punktów 9 zbiórek 8 asyst) jeśli chodzi o wszechstronność, widzenie gry i flow. Koniec końców jednak gdy trzeba było akcję wybronić, nie dało się. Joel Embiid z Hardenem zrobili swoje. Siakam padł z wyczerpania, grał 42 minuty (podobnie jak Barnes i FVV) ale pod koniec brakowało mu nóg do rzutu.

Magic 116 Wizards 109

Czarodzieje w całkowicie olewającym kibiców składzie, bez Kyle’a Kuzmy, Bradleya Beala, Kristapsa Porzingisa oraz Monte Morrisa, który “kontuzjował się” w przerwie meczu i nie zagrał w drugiej połowie. NBA to śmiech, folwark bogatych panów, którzy bogacą się kosztem szarych obywateli. Tymczasem po drugiej stronie barykady młody Paolo Banchero cementuje swój wybór na Rookie of The Year linijką 30 punktów 12 zbiórek i 6 asyst. Jestem ciekaw jak potoczy się jego kariera oraz jak się będzie układać w relacji do losów Jeremy’ego Sochana. Myślę, że nadchodzące lato da nam sporo odpowiedzi.

Jazz 114 Celtics 122

Boston trochę roztrzepany na początku, ale jak daleka piłka zaczęła znów siedzieć koledze Tatumowi (39 punktów 12/17 z gry) odjechali w drugiej i powiększyli prowadzenie w trzeciej kwarcie. Jazz w coraz bardziej eksperymentalnym składzie, o którego “sile” decydują THT oraz Ochai Agbaji. Brzmi jakby stary przyszedł pod wpływem do urzędu stanu cywilnego i niewyraźnie mówił rejestrując narodzonego syna. No, ale taki mamy klimat obecnie w Salt Lake City.

Hawks 107 Nets 124

Przyzwoity mecz dwóch wyrównanych ekip, z których jedna robi ciągłe postępy i zmierza pewnie do playoffs, a druga leci na nazwiskach. Trae Young 2 punkty 1 asysta i 1/9 z gry do przerwy i niewiele lepiej w drugiej połowie. Ja tam się nie dziwię, Nets sporo uwagi poświęcają ball-handlerom, każdy z piątki jest ponadprzeciętnym obrońcą, a Trae zwyczajnie nie robi już wrażenia. Jego rzut zza łuku uległ deterioracji, coraz mniej chętnie nabierają się na jego zatrzymania po zasłonie i próby wymuszania fauli zarówno obrońcy jak i sędziowie. Trochę jak z Isaiah Thomasem. Jeśli nie masz fizyczności, coraz ciężej ci się będzie odnaleźć w lidze. Musisz trzymać efektywność albo nie opłaca się ciebie trzymać na placu.

Piekielną bestią staje się Mikal Brodges (42 punkty 16/24 z gry) ale tutaj także się nie dziwię, bo absencja DeAndre Huntera sprawia, że Atlanta obronę ma na poziomie pierwszej ligi polskiej, nie urażając nikogo. Dwie środkowe kwarty przegrali łączną różnicą trzydziestu oczek. Nets operowali na 56% skuteczności! Trener Quin Snyder siłą rzeczy zaraz wejdzie w konflikt z Youngiem, bo albo on albo zwycięstwa i progres jakościowy.

Knicks 130 Cavaliers 116

Julius Randle z wozu, koniom lżej. Mam na myśli przede wszystkim konia Jalena Brunsona, autora 48 punktów i 9 asyst. Ten nie tylko wygrał indywidualny pojedynek z bohaterem miejscowych Donovanem Mitchellem (42 punkty 5 asyst) ale zmusił Cavs do przemyślenia paru istotnych spraw. Nieobecność Jarretta Allena oraz Isaaca Okoro wywala im rotację, bo nie mają centra na zmianę. Na dobrą sprawę Evan Mobley w zderzeniu z fizycznymi NYK akurat to silny skrzydłowy. Mniejsza z tym. Darius Garland i jego gra w końcówkach spotkań od pewnego czasu zaskakuje in minus. Darek, o którym ostatnio było dość głośno na GWBA, w drugiej połowie narobił 2 punkty i jedną asystę. Stoi i patrzy na Donovana, coś w tym układzie nie gra. Mam nadzieję, że weteran Ricky Rubio to w szatni poklei, mam nadzieję, że panowie zechcą go słuchać.

Pistons 115 Rockets 121

Uhu, mecz na szczycie. Ivey (18 punktów 20 rzutów 9 asyst 4 straty 5 fauli) kontra Porter Junior (33 punkty 20 rzutów 1 asysta) czyli moje “ulubione” klimaty. Wygrali Rockets za sprawą 45 przyznanych im rzutów wolnych. Dramat.

Clippers 94 Grizzlies 108

Tutaj muszę się na chwilę zatrzymać i coś zapowiedzieć. Od dziś nie będzie na GWBA relacji meczów Los Angeles Clippers. Może w drugiej rundzie playoffs (o ile awansują) ale nie wcześniej. Mecz był wyrównany jedynie do przerwy. LAC zdominowali pierwszą kwartę, gospodarze drugą, między innymi za sprawą celnego oka Luke’a Kennarda, ale jak mówię: cztery punkty dzieliły oba zespoły. Kawhi Leonard miał na koncie 12 punktów. Pod obręczą rządził Ivica Zubac, suplement strzelecki dostarczał Eric Gordon. Wszystko wyglądało normalnie, zgodnie ze sztuką, a potem… a potem dowiedzieliśmy się, że Kawhi nie wystąpi w drugiej połowie, z uwagi na fakt, że… postara się wystąpić dzisiaj.

Wiecie co to jest? To jest plucie w twarz kibicom. Nazywałem go dziwakiem, najemnikiem, ale zawsze podziwiałem talent. Od teraz Kawhi Leonard może robić pompki wsparty na trzech czy nawet czterech pucharach mistrzowskich, dla mnie to już nie ma znaczenia. Niech idą wraz z trenerem Tyronnem Lue ostrzyć ołówki. Kolejna bariera właśnie została przekroczona. Przyzwyczailiśmy się do terminu load management. Rozumiemy, że ludzie wracający po kontuzjach mają limity minut, to wszystko można zrozumieć. Jednak wycofanie zdrowej gwiazdy w przerwie wyrównanego meczu? Resztki ideałów, wartości, jakie winien nieść ze sobą sport, szacunku i ducha rywalizacji Clippers właśnie wyssali z mojego środkowego palca.

Co ciekawe, jedynymi, którzy wiedzieli o planach wycofania Leonarda w przerwie byli bukmacherzy wystawiający przed meczem dziwną linię na Memphis. Tym się właśnie ten sezon różni od pozostałych. Informacje nie docierają. Do niedawna Wojnarowski czy inny Charania donosili z szatni, co się dzieje. Obecnie wszyscy są na usługach Draft Kings czy innego Fan Duel. Także gratulacje dla Memphis, którzy ładnie się pozbierali po kryzysie, a LA Clippers krzyżyk na drogę.

Lakers 123 Wolves 111

Ekipa Anthony’ego Davisa (38 punktów 17 zbiórek) wchodzi na obroty w najlepszym możliwym momencie. AD bardzo chyba chce pozbyć się łatki “mięczaka” i mimo podkręconej w pierwszej połowie kostki, wciąż zalicza świetne zawody.

Co za tym idzie Lakers po raz pierwszy od miesięcy zaliczają dodatni bilans (39-38) i gotowi są przypuścić szturm na miejsce piąte i szóste, które okupują kolejno Clappers i Warriors.

Dennis Schroder mega robota w obronie na piłce. Rui Hachimura bardzo niewygodny dla Karla Townsa w drugiej połowie. O zwycięstwie gości przesądziła seria super brudnej koszykówki w trzeciej kwarcie, zakończona wynikiem 24:2 dla Lakers. Wypchnęli rywali z dala od obręczy, zmusili do oddawania niewygodnych rzutów i atakowali ile wlezie z biegu. LAL zaliczyli 29 (!) punktów z kontrataku o czternaście zbiórek wygrali tablice i wymusili jedenaście wolnych więcej. Fizyczność, poświęcenie, talent jednostek. Jak mówię, nie wygląda to pięknie, ale walka trwa. Rudy Gobert obrażony na sędziów za brak gwizdków. Wciąż histerycznie mało potrafi w ataku.

Szacunek dla Anthony’ego Edwardsa, ponoć zmogła go infekcja, wymiotował w przerwie meczu. W przerwach pokładał się na podłodze przy ławce rezerwowych, ale grał do końca. Słyszysz Kawhi?

Spurs 115 Warriors 130

Obrońcy tytułu u siebie trzymają się mocno. Co prawda potrzeba było walki do końca, przewagę osiągnęli w czwartej kwarcie (8/13 zza łuku tercetu Curry, Klay, Poole oraz 5 asyst Draymonda) ale zwycięzców się nie ocenia. Obie strony dostały czego chciały, jedźmy dalej.

Kings 138 Blazers 114

Znów fajny showcase najlepszego skoczka z dwóch nóg w calej lidze Shaedona Sharpe’a (27 punktów 5 asyst) i znów urągająca ambicjom porażka. Kings mieli sprawy pod kontrolą od pierwszego gwizdka, wygrali każdą z czterech kwart. Oby doszli jak najwyżej, bo pracują ciężko, wytrwale i grają zespołem. Keegan Murray jest najlepiej strzelającym zza łuku pierwszoroczniakiem w historii NBA. Ma już na koncie 192 trafienia!

Nuggets 93 Suns 100

Goście można powiedzieć poddali mecz nie wystawiając na plac Jokera ani Murraya, KCP czy Portera Juniora. Przełamał się za to powracający po kontuzji KD (30 punktów 11/15 z gry) ale czy ktokolwiek spodziewał się innego rozwiązania?

Z dodatkowych informacji.

Związek koszykarzy dogadał się z kołem właścicieli. Nie będzie lockoutu, dojna krowa NBA leci dalej. Z nowości:

  • aby zostać laureatem nagrody za rundę zasadniczą trzeba rozegrać minimum 65 spotkań
  • gracze nie będą już nigdy testowani na marihuanę
  • poczynając od przyszłych rozgrywek zaimplementowany zostaje tzw. In Season Tournament
  • od któregoś listopada rozpocznie się liczenie odrębnego bilansu zwycięstw
  • dwa najlepsze w danym okresie zespoły zmierzą się ze sobą w mieście Las Vegas
  • jeden mecz o wysoką stawkę pieniężną: 500 tysięcy dolarów na zwycięskiego zawodnika
  • co jeszcze?
  • większa elastyczność transfeowa dla klubów, które nie przekraczają pewnego poziomu płacowego

Dobrego wieczoru wszystkim. Dziękuję osobom wspierającym GWBA: TSeraf MSolAKazn pozdrawiam BG.

33 comments

    • Array ( )

      Bardzo możliwe, bo dzisiaj przegrali z Pelicans, czyli próbują również zepchnąć Lakers do Play-in, dwie pieczenie na jednym ogniu.

      (2)
  1. Array ( )
    CzłowiekBezŻycia 1 kwietnia, 2023 at 22:06
    Odpowiedz

    Też czytałem o tym meczu w Vegas. Świetna sprawa, przynajmniej młodszemu pokoleniu zawodników zacznie zależeć, np takiem Shaiowi 😉

    (9)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Dziwna ta akcja z AD.. grali dalej 2-3 akcje jak gość leży na parkiecie i się trzyma za nogę co w jego przypadku może wskazywać na koniec sezonu

    (11)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    In season turnament XD. Coraz więcej głupot w niemal kazdym sporcie/lidze. W nożnej mistrzostwa świata na 48 reprezentacji jak tak dalej pójdzie to grać bedą bez kwalifikacji. W NBA niech dołożą jeszcze First pick turnament. Kto nie grał w playin gra o numer picku największy przegryw dostanie 1 pick i 10mln $ do podziału. JESZCZE WIECEJ BEZSENSOWNYCH GIER W KAZDYM SPORCIE

    (35)
    • Array ( )

      z dwojga złego, lepszy byłby turniej o prawo wyboru nr 1 w Drafcie, z udziałem, dajmy na to 6 najsłabszych teamów, niż tak czy owak uprawiane na masową skalę tankowanie

      (15)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Kawhai Leonarda trudno było lubić już w Spurs. Wiem, talent, umiejętności i te sprawy, ale gość nie ma żadnej osobowości. Niech jest opryskliwy, zabawny, rubaszny, chamski lub jakikolwiek inny, ale jakiś. Mówi jak robot, zachowuje się jak manekin. Może ma brakiew inteligencji, albo jest taki bo tak się najlepiej kalkuluje. Nie wiem. Zachowuje się jak człowiek wyprodukowany przez jakąś korporację z filmów sci-fi. Po Toronto trzepie już tylko kasę za nazwisko. Co z tego, że jak gra to gra dobrze jak klub ma go dostępnego w 1/3 meczów w sezonie. Parodia westernu.

    (19)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    “Jego rzut zza łuku uległ deterioracji” – DETERIORACJI??? Skąd to wykopałeś?? Na słowniku spisz czy coś??

    (13)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    „NBA to śmiech, folwark bogatych panów, którzy bogacą się kosztem szarych obywateli”.

    W tym miejscu bym się nie zgodził. Szary obywatel, który ma trochę oleju w głowie, nie marnotrawi swoich pieniędzy na jakieś league passy, koszulki czy inne badziewia z logo NBA.
    Natomiast tych, którzy w jakikolwiek sposób finansują w tych czasach ten cały „NBA cyrk”, lepiej dałoby się określić mianem szarych frajerów. Bo naprawdę trzeba być frajerem, żeby nawet w minimalnym stopniu sponsorować tę całą szopkę, która dzień po dniu odjaniepawla się na naszych oczach.

    (9)
    • Array ( )

      Jeżeli nie wydaje pieniędzy na jakieś league passy to co w ogóle wie o nba? Jak można interesować się nba nie oglądając meczy?

      (-6)
    • Array ( )

      więc jak dziecko poprosi: tata, kup mi koszulkę mojego ulubionego zawodnika, należy mu wyłożyć marksistowską teorię wyzysku mas pracujących i w zamian kupić sierp oraz młotek?

      (-4)
    • Array ( )

      mmm chodzi o to, że ogląda, ale nie na league pass. Tylko na przykład na nba bite. Nie chcesz chyba napisać, że nie wpadłeś na to?

      (2)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Piękne podsumowanie ligi w tych opisach meczów. Widać i adminowi już się ulała ta żenada. Nastawieni tylko na hajs, rozwydrzeni. Co się stało z tą ligą? SGA żebrze o kasę jakby za minimalną krajową robił, co za kretyn. Jak można takim graczom kibicować? W ogóle ta liga staje się nieatrakcyjna, nieoglądalna i tragiczna. Że nie wspomnę już o sędziowaniu, np dzis Lakers z Wolves. Na 4:10 do końca 4q. Gracz Wolves rzuca za 3, wykonuje jakiś ekwilibrystyczny ruch w powietrzu i gwiżdżą faul Bogu ducha winnemu Szrederowi. Darwin Ham chce wziąć challenge to mu nie pozwalają. O co tu chodzi? To jest cyrk, ja wymiękam. Ten sezon jeszcze looknę siłą przyzwyczajenia od 1996, a od przyszłego sezonu chyba daję sobie juz na spokój z tą żenadą.

    (26)
  8. Array ( )
    tłok_podkoszowy 2 kwietnia, 2023 at 01:18
    Odpowiedz

    “aby zostać laureatem nagrody za rundę zasadniczą trzeba rozegrać minimum 65 spotkań” to żart na prima aprilis? Inaczej to Joker zgarnia wszystkie nagrody, ponieważ mnóstwo All-Starów jest szklanych albo stosuje load management

    (6)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Kawhi Leonard. Parodia koszykarza. Niby koszykarz. Half tme hero. F%ckin zero. Jako klub taki lider. Clippersi do rozwiązania, na co i komu taki klub?!

    (-4)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Admin i tak ciągle jeździsz po Clippersach, więc daj sobie spokój z ciągłym smętnym komentowaniem ekipy, to wyjdzie wszystkim na dobre. Ja tam rozumiem ich kombinowanie, to nie czas by podniecać kibiców tylko wszyscy zbroją się na Playoffs a bez Georga Leonard musi być jeszcze bardziej uważny i gotowy na najważniejsze mecze. Poza tym też wolałbym trafić w Playoffs na Sacramento niż Phoenix, także o*pierdol się już od tego zespołu. Niech Cię zaskoczą i walczą o mistrza, bo już nie mogę czytać jak wycierasz sobie nimi gębę. Krzyż na drogę i środkowy palec mimo ogólnie dobrej roboty na portalu. Go Clippers!

    (-1)
    • Array ( )

      Haha, dokładnie. Czekam na final Clippers-Sixerz. Admin chyba wtedy zamknie stronę xD

      (6)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie czekam na doniesienia Wojnarowskiego i spółki, ale myślałem, że są w tym względzie niezależni od nacisków, zakładów itd. Że profit mają większy z informacji.

    (3)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Brunson w Playoffs, Mavs na rybach – tak kończy się majstrowanie drwala przy mechanizmie wymagającym ręki zegarmistrza

    (12)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Bartek , serio ? Dopiero teraz otworzyły ci się oczy. Ja i inni (Ted , tomtom ) już dawno pisaliśmy ze ta liga to cyrk. Maszynka do trzepania hajsu. Z tego co kojarzę jesteśmy w podobnym wieku (1982), więc dziwi mnie ze możesz w ogóle porównywać dzisiejszy cyrk z latami 90. I jarać się tym że ktoś rzuci dziś 57 punktów albo tym że jakiś inny grajek pobił rekord Kareema. Wszystko zostało zdewaluowane. Pozdro

    (7)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Lakers vs. Timberwolves

    Kolejny przykład mo to, że KAT nigdy nie osiągnie poziomu Antoniego Davisa. Warunki świetne ale mental kuleje.
    Może być wybierany do All Star Game. Może robić fajne cyfry w zasadniczym ale jak przychodzi mecz o wadze playoffs, gość gaśnie.

    5 minut do końca spotkania Lakers jest +8, Towns decyduje się na rzut z 6 merta z jednej nogi, w ogóle nie zmuszając kryjacego go A. D do jakiegokolwiek wysiłku.
    W kolejnej akcji pali airballa za 3.
    Tu nawet nie chodzi o skuteczność tylko o decyzje. Davies grał na skreconej kostce. Był głównym autorem powrotu Lakers do meczu.
    KAT nie szedł w kontakt, nie próbował wymusić faulu, czy po prostu zmęczyć obrońcę.
    Davis zagrał w tym fragmencie 3 kolejne akcje i w każdej agresywnie parł pod kosz, nie ważne przy przed nim stał KAT czy Gobert.

    Karl Anthony Towns to już zmanierowane pokolenie wychowane w drużynie do tankowania.
    Można było zbijać piątki, rzucał 40 punktów, naśmiewać się z LeBrona czy Westa jak rzucali airballe.
    Jednak jak przychodzi prawdziwe granie to ta gwiazdeczka znika, razem ze swoją udawaną, sztucznie wykreowaną pewnością siebie.
    Może talent wielki ale charakteru u niego nie wykuto.

    (11)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Niech grają 150 meczy w sezonie to na pewno nie bedą “not return” … Poziom z roku na rok coraz wiekszy.. ludzkie organizmy mają ograniczenia.. napier*** meczu co drugi dzień – nie tak powinno to wyglądać.

    (-1)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Skąd pewność że Kawhi jest zdrowy? Tendinopatia będzie się ciągnąć całe życie, a medycyna nie pomaga na wszystko, spytaj Grega Odena.
    I raczej na pewno pogorszył tę sprawę grając pomimo rozsądku w SA…

    (1)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Admin, odpuść sobie już połajanki na Kawhi. Boli Cię że nie jest pajacem jak Leflop, nie wypowiada się o wszystkim pitoląc bzdury od których więdną uszy. Chłop jest spokojnym gościem, który gra najlepszy basket jaki widziałem w ostatnich latach, nie piłuje mordy o BLM czy inne bzdurach. I nie musi mieć przy sobie dwóch innych All star, żeby wygrywać tytuły jak Lebron. Więc wyluzuj już proszę.

    (1)

Skomentuj Anonim Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu