fbpx

Jak skonstruowany jest kontrakt NBA, ile podatków płacą gracze NBA

26

Wielki sport to wielkie pieniądze i nie ma co do tego żadnych złudzeń. Miliony młodych chłopaków klepią piłkę na streetballowych boiskach marząc o tłustych czekach, drogich zegarkach i obłędnych, luksusowych samochodach, do których zapraszać będą żądne przygód, uśmiechnięte ślicznotki. Trofeum Larry’ego O’Briena zaczyna zaprzątać ich myśli  o wiele później, kiedy już zaspokoją “gorączkę złota”. Znamy to dobrze, to typowy w NBA model kariery, wszak czego szuka rookie po swoim pierwszym kontrakcie? Szans na tytuł czy maksymalnego salary? Tylko ktoś tak cyniczny i dowcipny jak  Shaq mógł powiedzieć:

Mam dość słuchania ciągle o kasie, wszystko czego chcę, to grać w kosza, pić Pepsi i nosić Reeboki.

Złota myśl gościa, który pierwszy milion wydał w jeden dzień (/Shaq: pierwszy-milion-wydałem-w-1-dzień/) i bardzo subtelne nawiązanie do jego głównych źródeł dochodu, czyli dwóch potężnych umów sponsorskich i kontraktu w NBA. A skoro już jesteśmy przy kontraktach w najlepszej koszykarskiej lidze świata, to czy zastanawialiście się kiedyś ile zostaje zawodnikom “na rękę”? Ile płacą podatku od bajońskich sum gwarantowanych w ich wieloletnich kontraktach? O tym właśnie jest ten artykuł.

Ludzie nigdy w to nie uwierzą, ale zostaje nam tylko jakieś 35% po odjęciu wszystkich podatków, escrow (depozytu) i opłaceniu agentów. Chodzi przede wszystkim o to, żeby zrozumieć ile naprawdę mamy. [Steve Novak]

1

No dobra, to jak to w końcu jest z tymi podatkami? Słuchając Novaka można dojść do wniosku, że system dusi ich niemalże tak, jak niegdyś Astrid Lindgren, słynną szwedzką pisarkę, której naliczono swego czasu niedorzeczne 103% podatku od nagrody literackiej, w związku z czym odmówiła jej przyjęcia. Koszykarze nie mają aż tak źle, aczkolwiek faktycznie, fiskus goli ich dosyć solidnie. Oto obowiązkowe opłaty, jakim podlega ich wynagrodzenie.

Dla łatwiejszego liczenia, przyjmijmy, że jakiś młody zawodnik zarabia okrągły milion zielonych. Kto pcha mu łapę do kieszeni?

#39.6%: Federalny podatek dochodowy

W pierwszej kolejności do portfela zawodnika zagląda fiskus. Podatek dochodowy od osób fizycznych w USA wynosi wspomniane 39.6% dla osób zarabiających od 420 000 $ wzwyż, więc każdy koszykarz musi liczyć się z najwyższą stawką. Masz rację, Shaq, napij się czegoś zimnego, bo to dopiero początek golenia…

#6.2% Podatek socjalny

Kolejnych kilka(dziesiąt) tys. baksów pójdzie na Social Security, czyli federalny program dbający o wysokość emerytur, rent rodzinnych i świadczeń dla weteranów i osób niepełnosprawnych. Stawka podatku jest zmienna, 6.2% obowiązuje dla kawalerów.

#6% Podatek stanowy

Okrągłe 54 000 baksów z tytułu należnego podatku trafi do stanowego skarbca. Szczęśliwi mieszkający na Alasce i Florydzie, a także w Dakocie Południowej, Wyoming, Teksasie i Washingtonie, gdzie podatek ten nie obowiązuje…

#1.45% + 0.9% Medicare

Choć w USA nie funkcjonuje publiczna służba zdrowia jako taka, istnieje podatek mający zapewnić minimum opieki lekarskiej osobom starszym, niewydolnym finansowo i wykluczonym ze społeczeństwa. Na ten cel z kieszeni naszego milionera wyfrunie kolejnych kilka tysięcy zielonych. Pewnie już powoli przestajecie się dziwić, czemu nawet taki Wesley Snipes zaczął majstrować przy podatkach, co ostatecznie skończyło się jego długą odsiadką. Nie ma mocnych, nawet Al Capone się od płacenia nie wywinął.

#10% NBA Escrow

Specjalny, obligatoryjny fundusz powierniczy NBA powoduje, że do ligi wraca 10 % zarobków zawodników. 10% oznacza równe 100 000 od każdego miliona… To między innymi tutaj szuka się środków na sfinansowanie działalności klubów będących własnością ligi, a więc i na wypłaty dla ich zawodników. Karuzela się kręci, jedziemy dalej.

#1% NBPA

Skromniutkie 10 000 od każdego miliona na zawodniczym kontrakcie idzie na Związek Zawodników NBA.

#1.8% “Trzeci filar”

By zapewnić sobie minimum egzystencji na starość zawodnik wpłaca niespełna dwa procent swego dochodu na tzw. 401(k), czyli emerytalny plan oszczędnościowy. Środki pozostają na nim zamrożone, wypłacić można je dopiero pół roku po 59-tych urodzinach. Wpłaty na ten cel dokonuje się zanim dochód zostanie opodatkowany, stąd m.in. pewne rozbieżności w procentach i kwotach w innych akapitach (wynikające też z określonych ulg i sposobu naliczania).

Otworzyłem rachunek oszczędnościowy i odkładam na nim pieniądze. Mam limit wydatków. Póki co odłożyłem dwa razy więcej niż wydałem. Jest nieźle [Terrence Ross]

#5% “na zaś”

Kariera zawodnicza jest krótka i niepewna, a od jej zakończenia do emerytury jeszcze daleka droga. Od kilku lat gracze NBA są zatem zobowiązani do odkładania 5% dochodów na życie po NBA. Wszak nie każdy z nich może liczyć na ciepłą posadkę w TV czy funkcję trenera, prawda?

#4% dla agenta

Żeby młody milioner nie osiwiał za szybko (albo nie wyłysiał, co LeBron?) potrzebuje kogoś, kto zadba o papiery i kontrakty. Tu do akcji wkracza agent, zwyczajowo kasujący 4% dochodów. Jego zadanie to nie tylko twarde negocjacje z klubem i sponsorami, ale też trzymanie wszystkiego za mordę…

Każdy przez to przechodził, kiedy już jesteś na górze wciąż trafiają się ludzie proszący cię o różne rzeczy. Ważne by mieć kogoś, kto w twoim imieniu każe im iść w cholerę. [Terrence Ross]

No dobra, czas podliczać. Na koniec naszemu delikwentowi zostaje taki oto “paragon” i 422 000 z okrągłego miliona, które dostaje “do ręki”:

paragon

I co, jest różnica, prawda? Ale spokojnie… głodni nie chodzą.

[BLC]

26 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Niby nie biednych nie trafiło, ale nieźle ich doją 🙂 Te NBA Escrow troche słabe, mało to liga ma z praw telewizyjnych i od sponsorów? Wychodzi 58% odjęcia, a podatek stanowy jest zależny od stanu, w NY czy CA z 3-4% więcej.

    (42)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Duże zarobki, duże podatki, trochę to smutne, że ktoś musi oddawać kasę, na którą ciężko pracuje każdego dnia, za to procenty odprowadzane na zapewnienie dostatniej przyszłości po zakończeniu kariery jak najbardziej na +.
    Zauważyłem, że odnośników do innych artykułów nie można otworzyć w aplikacji.

    (8)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    A co się dziwić, w każdym kraju tak jest, szczególnie komiczny jest progresywny podatek federalny, który jest największym legalnym złodziejstwem jakiego ludzkość doświadczyła.

    (28)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    I potem się dziwić, że Sprewell odrzucił 10 lat temu kontrakt 21 mln… Spryciarz wiedział, że zabraliby mu tyle, że nie miałby na chleb dla dzieci ;_-(

    (24)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Wszyscy zaskoczeni ale nikt nie pomyślał o tym dlaczego niektórzy wolą iść za kasa niż szansa na zdobycie tytułu. Odpowiedź jest e artykule. Nie każdy ma ambicje żeby zdobyć tytuł. Dla niektórych koszykówka to po prostu praca i idą tam gdzie lepiej płacą. Jeden z piłkarzy Assou Ekotto przechodząc do Tottenhamu został zapytany przez dziennikarza dlaczego taki kierunek? Co odpowiedział? Ze tam więcej płacą. Ma w Afryce na utrzymaniu żonę dzieci ,wywodzi się z biednej wioski i to dla niego praca z której musi utrzymać rodzinę i zapewnić dobra przyszłość.

    (1)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    wowwwwwwww, niesamowite. To od zarobków płaci się podatki? Ja [xxx]. nie wiedziałem.

    hahahahha.
    przecież logiczne ze nie dostają tego wszystkiego do łapy.

    a 40% podatku dochodowego to i tak nie tak źle. Jak dla milionerów to i tak mało. Szczególnie że ci milionerzy to nie powinni w 99% tych milionów zarabiać:D

    A tym 100 tysiakami dla ligi to powinni otworzyć oczy czym jest ta liga. to normalne niewolnictwo. Dostają te swoje miliony ale liga zarabia na nich miliardy. I jeszcze bierze od nich 10% ot tak.

    (-10)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    co jak co ale skubią wszystkich tak że każdy odczuwa jednakowo 😀 nie ważne czy grasz w NBA czy jesteś zwykłym Kowalskim, przynajmniej jest sprawiedliwie (choć to jedyny, i to naciągany plus).

    (1)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @celticpapi
    To nie tak dużo, zważywszy na to jak się podkreśla teraz zarobki koszykarzy. A wychodzi na to, że 35 kafli na miesiąc to nie majątek z racji tego, że jutro możesz skończyć z jakąś kontuzją i koniec kariery. Muszą być ostrożni, nie dotyczy jasne gwiazd All-Star, chodzi mi bardziej o benchów, właśnie jak Steve Novak, choć on w sumie już swoje zarobił. Ale na początku zarabiał 600k w roku, więc Steve czasami pewnie miał kisiel w gaciach ;P

    (3)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nie ma czego (kogo) żałować. Nas też r***ają na kążdym kroku ZUSy i Urzędy Skarbowe. I to niestety, przy dużo mniejszych piniondzach… Pozdrawiam uczciwe pracujących.

    (6)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Ale wszystko tutaj jest źle policzone, z samych procentów które muszą oddać wynika że 74,95% po zsumowaniu waszych wyliczeń, oddają a to daje im 25.5 % a nie 35%, potem liczenie bezpośrednie każdego procenta też jest źle policzone kiedy 39,6 % z 1 miliona daje 313 tysi? Przecież to jest 396 tysi!

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu