NBA: Na przypale albo wcale #8
Witam w ósmym już odcinku NPAW, czas leci, Wigilia za pasem, ale my nie zwalniamy tempa;)! Trykot z ósemką nosiło do tej pory 203 zawodników w historii NBA, wśród nich chociażby Kobe Bryant, Michael Beasley, Marco Belinelli, J.R Smith, Rudy Gay, Walt Bellamy, Moses Malone i inni. Zastanawialiście się kiedyś dlaczego Kobe grał z ósemką? Mało kto wie, że na początku swojej kariery chłopak używał 24. Później, gdy trafił na Adidas ABCD Camp, dano mu koszulkę z numerem 143. Kobe zsumował cyfry z tego numeru i stąd ósemka.
Ponieważ mamy dziś 22 XII, warto przyjrzeć się również tej dacie w historii NBA. Urodziny obchodzi dziś 10 koszykarzy związanych z ligą, ale stawiam dobrą flaszkę, że nie znacie żadnego z nich. Tak czy inaczej, życzymy im najlepszego.
Nie dalej jak 22 XII 1949 Tony Lavelli zdobył 26 punktów, prowadząc Celtics do zwycięstwa nad Lakers. Oprócz dobrej gry chłopak dał też koncert w przerwie meczu, by rozruszać nieco ponad 5 000 zgromadzonych w hali fanów. W sumie na parkietach ligi Lavelli wystapił trzynaście razy, prezentując rozmaite utwory wokalno-instrumentalne. Za każdy koncert władze ligi płaciły mu 125 $.
Również 22 XII 1956 r. Bill Russell zadebiutował w barwach Boston Celtics w meczu z St. Louis Hawks. Celtowie wygrali dwoma punktami, a Russ zdobył sześć punktów i 16 zbiórek. 22 XII 1962 zdobyto milionowy punkt w rozgrywkach NBA. Powody do świętowania ma też Karl Malone. Tego dnia, w roku 1996 stał się jedenastym zawodnikiem w historii, który zgromadził na koncie 20 000 punktów i 10 000 zbiórek.
A co tam słychać w Dużej Lidze?
#Level up!
Courtney Lee z Bostonu wie jak znaleźć kolegom zajęcie na święta. Wszystkim zawodnikom Celtics podarował konsolę X-Box One, żeby mogli “osiągnąć jego poziom” (w oryginale “so they could reach my level”). Oczywiście chodzi mu o grę w NBA 2k, bo o cóż innego? Przypomnę tylko statystyki Lee z ostatniego meczu z Wizards: W ciągu niespełna ośmiu minut na boisku Lee spudłował wszystkie trzy próby rzutowe. Zaliczył 0 zbiórek, 0 asyst, 0 bloków, 0 przechwytów i zero powodów do zadowolenia. Może już czas odłożyć pada, Courtney?
#Size matters?
Tak oto wygląda wspólne zdjęcie najwyższego i najniższego gracza NCAA. Do którego macie bliżej? Charles Webb mierzy 162 cm, a Mamadou N’diaye 228 cm wzrostu:
#Unbelievable!
Nic nie sprawia takiej radości jak oglądanie zgranej drużyny. Co powiecie na taką paczkę w NCAA? Świeżutka, z wczoraj.
[vsw id=”33Hdww5_j_o” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
czytaj dalej >>
Dzięki za Na przypale…, Wesołych Świąt cała redakcjo GB! 🙂
Ten charles Webb to jakaś rodzina Spudda Webba ?
Wesołej wielkanocy 🙂
Wesołych dla GB!!! I znów bd czekał z niecierpliwością na kolejne “Na Przypale” :////////////////
ja tam widzę piszczel na twarz a nie buta ze skarpetą
@up: to go namów, żeby ci sprzedał piszczel
Ten brudas West nie bedzie mowil Jordanowi gdzie grac a gdzie nie.
Za to Courtney zaliczył przeciwko Indianie ciekawą statystykę: 1 raz wąchanie parkietu z podkręconymi kostkami :3
Wesołych Świąt dla wszystkich fanów basketu!! 🙂
Czy to przypadek, że tan mały z NCAA też nazywa się Webb jak Spud Webb, który grał w NBA i robił niezłe paki?
Napis “NOWHERE TO HIDE” całkiem trafiony w przypadku tak wysokiego gościa 😀
“We should never ever let MJ play for the wizards”