fbpx

NBA Playoffs czas start: nasze przewidywania I rundy

52

Witam! Playoffs czas start. To mogą, choć wcale nie muszą, być najciekawsze zmagania od lat. Chcecie dowodów? Najbardziej zaawansowane na rynku systemy do przewidywania koszykarskiej przyszłości pod egidą ESPN wypluły co następuje:

  • Houston Rockets: 44% szans na mistrzowski tytuł
  • Toronto Raptors: 17% szans
  • Philadelphia 76ers: 11% szans
  • Utah Jazz: 5% szans
  • Oklahoma City Thunder 5% szans
  • Cleveland Cavaliers 4% szans
  • Golden State Warriors 4% szans (!)

Wow. No widzicie, bukmacherzy STS widzą to “nieco” inaczej:

  • Warriors mistrzem: kurs 2.0
  • Rockets: 2.75
  • Cavaliers: 8.0
  • Raptors: 10.0
  • Sixers: 20.0

Sami zobaczcie:

No dobra, wiem, że macie swoich faworytów, zapraszam więc do dyskusji. Może na początek: dobra wiadomość! NBA kłania się fanom europejskim, pierwsza kolejka post season rozpoczyna się w sobotę o 21:00 czasu polskiego, druga jedzie w niedzielę od 19:00. Wiele widziałem próśb i sygnałów, więc oto macie: nasze luźne przewidywania.

(2) Warriors podejmują Spurs (7)

Rewanż za zeszłoroczny finał konferencji, niestety w jeszcze bardziej okrojonym składzie. Wskutek kontuzji nie zobaczymy dwójki gwiazd Stephena Curry i Kawhi Leonarda. Przynajmniej sztab trenerski mistrzów NBA nie spodziewa się powrotu Kawhi. Jego niezapowiedziany powrót byłby najbardziej chytrym zagraniem w historii, hehe. Patrząc realnie, przy całej sympatii dla tej dzielnej i doświadczonej grupy, SAS w aktualnym układzie osobowym skazani są na porażkę (co oczywiście nie znaczy, że nie stać ich na wyrwanie meczu u siebie). Wie o tym Gregg Popovich i co gorsza, wiedzą jego podopieczni.

Wyjściowe piątki

PG: Dejounte Murray vs Quinn Cook

SG: Patty Mills vs Klay Thompson

SF: Danny Green vs Kevin Durant

PF: Kyle Anderson vs Draymond Green

C: LaMarcus Aldridge vs Zaza Pachulia

Kluczowi zmiennicy: Manu Ginobili, Rudy Gay, Tony Parker vs Shaun Livingston, David West, Andre Iguodala

(1) Raptors ugoszczą Wizards (8)

Obie strony szczęśliwie bez poważniejszych problemów zdrowotnych choć przyznajmy uczciwie: powrót Johna Walla nastąpił zbyt późno. Na tę chwilę Czarodziejom brak rytmu, pewności siebie, co gorsza wydają się być wewnętrznie skonfliktowani i zdolni rozpaść pod presją. Do gry przystępują w roli zdecydowanego “underdoga” co jednak sprzyja ich dążeniom. Na papierze są równie silni co ich rywale, ale organizacja gry leży. Brak zaufania, widoczne tarcia… “nie czuję tego”.

W moim odczuciu Raptors ich zmęczą, ale talent chłopaków ze stolicy będzie widać. Umówmy się, w danym momencie grają zdecydowanie poniżej oczekiwań. Kluczem dla Toronto z pewnością będzie utrzymanie zespołowego ducha, opartego na wymianie podań i grze 9-10 zawodników. Powrót do izolacyjnej łupaniny będzie początkiem końca, choć nie w tej rundzie.

Wyjściowe piątki

PG: Kyle Lowry vs John Wall

SG: DeMar DeRozan vs Bradley Beal

SF: OG Anuoby vs Otto Porter

PF: Serge Ibaka vs Markieff Morris

C: Jonas Valanciunas vs Marcin Gortat

Kluczowi zmiennicy: Fred VanVleet, CJ Miles, Pascal Siakam, Jakob Poeltl, Delon Wright vs Tomasz Satoransky, Kelly Oubre, Mike Scott

(3) Sixers przywitają Heat (6)

Jeszcze nigdy w historii żaden zespół nie wchodził do playoffs z 16-meczową serią zwycięstw. Tego rodzaju wyniki nie biorą się z przypadku. 76ers osłabieni brakiem Joela Embiida (w Game 1. najpewniej nie wystąpi) grają basket prędki i niewygodny. Hassan Whiteside będzie miał przewagę gabarytu, ale w moim odczuciu trzeba go będzie zawijać z parkietu, bo nie wyrobi tempa. Dużą rolę w tej serii powinien odegrać Kelly Olynyk wraz z Jamesem Johnsonem.

Nie mam pojęcia co Erik Spoelstra szykuje w kwestii Bena Simmonsa (mają ku temu najlepszy możliwy personel) ale obawiam się, że niczego odkrywczego nie wyczaruje, a co za tym idzie, nie uda się spowolnić maszynki ofensywnej Bretta Browna. Sam w sobie Simmons tragedii nie stanowi, ale już sparowany z wściekle biegającym Redickiem i pozostałymi snajperami tak. W ataku pozycyjnym zostawiasz go bez krycia? Rozpędzi się z piłką i zaatakuje kosz.

Innymi słowy: Heat, którzy preferują znacznie wolniejszy basket, zostaną wciągnięci w nie swoją grę. Wraz z powrotem Embiida nie widzę wielu szans by Miami mogło awansować dalej. Wiele się mówi o kompetencjach strzeleckich kolegów z Philadelphii, TYMCZASEM zupełnie niedoceniany jest ich czwarty (!) defensywny rating w sezonie zasadniczym. Lepsi są tylko Celtics, Jazz i Spurs, powszechnie znani z jakości obrony. Sixers jak na tempo, z którym grają, są wręcz fenomenalni w obronie.

Wyjściowe piątki

PG: Ben Simmons vs Goran Dragic

SG: JJ Redick vs Tyler Johnson

SF: Robert Covington vs Josh Richardson

PF: Dario Saric vs James Johnson

C: Amir Johnson (Joel Embiid) vs Hassan Whiteside

Kluczowi zmiennicy: Kelly Olynyk, Wayne Ellington, Dwyane Wade, Justise Winslow vs Ersan Ilyasova, Marco Belinelli, Markelle Fultz, TJ McConnell, Justin Anderson

(3) Blazers raczyć będą Pelicans (6)

I tutaj robi się ciekawie. Drużyny szachują się wzajemnie. Pelikany mają ogromną przewagę talentu pod koszem, ale fizyczne (i lepiej prowadzone) Portland jest tak ułożone, by produkcję drugiej linii wyciąć w pień. Lillard to genialny zawodnik, ale doświadczenia Rondo i forma Jrue Holiday każą się poważnie zastanowić. Odkąd kontuzji doznał DeMarcus Cousins, mister Holiday notuje średnio 20 punktów 7 asyst 5 zbiórek na skuteczności 50% z gry. Jest mocniejszy fizycznie niż obaj obwodowi Blazers, co lubi wykorzystywać jadąc pod obręcz.

Mówcie co chcecie, najlepszym graczem tej serii jest Anthony Davis. Kiepski dzień zza łuku, nakładające się zmęczenie fizyczne i psychiczne – może serię odwrócić na korzyść Nowego Orleanu. Jeśli formy strzeleckiej nie straci Nikola Mirotic, bez wątpienia stać ich na awans. Bardzo ciekawy jestem także postawy Jusufa Nurkica, bo jeśli zostanie zdominowany przez AD, jeśli prędko popadać będzie w problem z przewinieniami, problem będą mieli wszyscy związani z Portland. Pytanie zasadnicze: na jak wiele pozwalać będą sędziowie? Ostrzejszy basket premiuje Portland, to wiem na pewno. Wyniki po 120 punktów? Tu może być różnie.

Wyjściowe piątki

PG: Damian Lillard vs Rajon Rondo

SG: CJ McCollum vs Jrue Holiday

SF: Evan Turner vs E’Twaun Moore

PF: Al Farouq Aminu vs Nikola Mirotic

C: Jusuf Nurkic vs Anthony Davis

Kluczowi zmiennicy: Shabazz Napier, Ed Davis, Mo Harkless, Zach Collins vs Ian Clark, Emeka Okafor, Darius Miller.

Druga część jutro, OK? Dobrego dnia. Zanim polecicie do swoich zadań, dziś piątek trzynastego. Z tej okazji Sklep Koszykarza urządził “Mamba Day” czyli wszystko co związane z Kobe możecie nabyć drogą kupna z 13% rabatem. Trzeba tylko użyć kodu: mamba_day_gwba

/www.gwba.pl/mamba-day

52 comments

    • Array ( )

      nwm
      Uważasz tak tylko dlatego, że nie jest fanboyem LeBrona ?

      Boston w pełnym składzie z Irvingiem, Smartem i Haywardem i w obecnej dyspozycji Cavs byłby faworytem i to jest FAKT.
      Jeśli masz problem z logicznym myśleniem to może sam się z kimś na mózgi zamieniłeś ? Psem ? Kotem ?

      (20)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Nie jestem może jakimś mega fanem Lebrona, ale to pisanie wszędzie o nim, że jest fuksiarz jest śmieszne. Zagotuj sobie wode, zrób kanapke, posmaruj masłem orzechowym, zaparz herbatkee, rozsiądź wygodnie, włącz playoffy and just enjoy the show.

      (66)
    • Array ( )

      Lukel
      W drugą stronę pisanie wszędzie, że jest taki zajebisty i jakby to sam Sacramento wprowadził do finałów NBA to też jest przegięcie ale widać nikomu to w niczym nie przeszkadza….

      (3)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Uważam, że faworyzowanie jest tak samo szkodliwe jak hejtowanie. Nie ma się co doszukiwać w kimś bycia Bogiem kiedy nim zwyczajnie nie jest, tak jak I nie ma co złośliwie hejtować, I przy każdej możliwej okazji świetną dyspozycję tłyumaczyć pomocą sędziów I szczęścia. Nie wtrącajmy w koszykówkę atmosfery rodem z piłki nożnej.

      (18)
    • Array ( )

      Problem w tym, że większość artów czy komentarzy to zachwycanie się LeBronem i to normalne… A jak pojawi się jakiś negatywny komentarz to zaraz jest obrażanie, krytykowanie i wpisy takie jak Twoje ?

      Jeszcze lepiej…. Jak ktoś zwróci uwagę, że w artach i w komentach jest za dużo fanboystwa jest tak samo. Obrażanie, krytykowanie i takie komentarze jak Twój.

      Widać lizać po tyłeczku wolno, ale kopnąć już nie. Nie dziwota, że moda zrobiła się taka -cenzura-ska eheheh

      (-13)
    • Array ( [0] => subscriber )

      @Kermit

      Kolego, od razu napisałem, że jakimś wielkim fanem Lebrona nie jestem. Mam długą liste koszykarzy, którzy o wiele bardziej mi imponują. Gdyby ktoś dodał komentarz, w którym by czcił go jak Boga to moja odpowiedź byłaby podobna – nie przesadzajmy.

      (11)
    • Array ( )

      Lukel

      Daremne Twoje dyskusje z paranoikami typu mvp czy kermit – oni LBJ nienawidzą, widzą Go nawet w lodówce i pod łóżkiem. Pod większością artykułów o Nim choć nie tylko, wiecznie plują jadem jakby im ojca gazetą zapier… Hater to kretyn i szkoda czasu i klawiatury na dysputy z kmiotami.

      (5)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Ale lizany po dupie jest ten Simmons…
    Bez rzutu nie stanowi zagrożenia. Bez Embiida będzie bardzo trudno. To nie RS gdzie szalone bieganie przynosi efekty. PO to klincz do jakiego zostanie sprowadzona Phila. Czy mają na tyle doświadczenia by taką walkę wygrać ? Zobaczymy…
    Ja nie jestem przekonany o ich przewadze ani o pewnym awansie. Odłóżcie fanboystwo na bok.

    (41)
    • Array ( )

      Głos rozsądku 🙂 PO to definitywnie twardsza gra, gdzie procentuje nabyte doświadczenie, którego w 76’ers nie ma, no ale.. W Philly jest ogrom talentu, naprawdę, proces się udał.
      Simmons udowodnił, że IQ ma wysokie, to rookie który gra, jakby był od paru lat w tej lidze. Bardziej martwiłbym się o Joela i jego straty. Z drugiej strony są weterani – Marco czy Reddick widzieli wiele, i o ile JJ na pewno grał już w finałach, to wydaje mi się że Bellinelli również.
      Bardzo dużo, jak zawsze zresztą w seriach PO, będzie zależało od kontuzji. Np. jeżeli GSW będzie w pełnym składzie to nie widzę dla nich żadnego rywala. Powtarzam to od początku tego sezonu i zdanie podtrzymuję 🙂 pozdro

      (5)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Doświadczenie Miami jest przesadzone PO (nie przeczę, że dalej to stanowi jakąś przewagę, ale nie aż taką dużą). Fakt, że Wade i Haslem razem mają więcej rozegranych spotkań niż całe Philadelphia. Bez tej dwójki robi się z 319 raptem 141 spotkań Heat, przy 235 spotkaniach zawodnikach 76ers (bez Baylessa 206).

      Z ważniejszych postaci w Heat:
      Wade 172
      Dragic 30
      Olynyk 26
      Waiters 18
      Winslow 13
      Josh Richardson 14
      Whiteside 10 (!)
      Ellington 2

      W 76ers sytuacja wygląda tak:
      Reddick 88
      Belinelli 48
      Amir Johnson 42
      Ilyasova 23
      Anderson 5

      Z pierwszej piątki (z Embidem w składzie) tylko Reddick posiada doświadczenie w PO. Już bardziej zwróciłbym uwagę na to, że w 76ers tylko 5 zawodników ma większe doświadczenie niż 4 lata gry (licząc z Baylessem), przy 8 zawodnikach Heat (nie porównując już udziału w grze młodych zawodników w obu zespołach).

      (2)
    • Array ( )

      Ja też bym nie skreślał zbyt wcześnie Żaru. Dodam, że oprócz zawodników, w Miami jest trener, który ma dwa tytuły na koncie, a serie muszą się kiedyś skończyć.

      (4)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Rondo w trybie play-off i Jrue Holiday który prawdopodobnie będzie w pierwszym składzie defensywnym mogą namieszać i pokonać duet McCollum/Lillard. Do tego AD przeważa talentem nad Nurkiciem I nie zdziwię się jak Pelikany wyjdą zwycięsko z tej potyczki.

    (43)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Pelicans vs Portland będzie mega interesującym pojedynkiem. Z jednej strony szalenie silna psychika w końcówkach ( Lillard ), a z drugiej okropnie wrzechstronna monobrew. Ciężko mi wskazać zwycięzce, ale na pewno będzie co oglądać. Zgodze sie z autorem, że to mogą być jedne z lepszych finałów na przestrzeni ostatnich lat.

    (16)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Za to pojedynek wizards z raptors będzie IMO jednostronny. Szybki sweep graczy z Kanady. Ewentualnie wiz urwą jedną grę u siebie ale to jest max na co ich stać. Ostatni sezon dużo lepszy w ich wykonaniu. Szanse na wygraną z Toronto oceniam na 2%.

    (7)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Pragnę tylko przypomnieć sytuacje z playoffs 2015, gdzie w regular season Toronto zaliczyło sweep na Wizards, a w I rundzie playoffs Wizards wygrali z drużyną z Kanady 4-0. Oczywiście teraz to już inna sytuacja – kadra zawodników obu drużyn się zmieniła. Chcę tylko powiedzieć, że nie można od razu skreślać ekipy ze stolicy.

      Ze swojej strony jestem ciekawy formy Marcina w playoffs, gdyż z reguły w tej fazie rozgrywek grał lepiej niż w RS. Pewnie po tej serii, będzie można stwierdzić czy naprawdę “Marcin się kończy” tak jak to niektórzy mówią. Myślę, że jeśli nie zabraknie mu motywacji to ma szansę wypaść dobrze na tle Valanciunasa, no ale zobaczymy.

      (11)
    • Array ( )

      Przypomnijcie mi, kiedy ostatni raz wygrało SAS serię w PO, kiedy nie byli faworytem? Ja sobie nie przypominam takiej serii w ostatnich latach. Finały 2014 przypominam, że SAS byli już faworytem (przynajmniej według ekspertów i analerów) 😉

      (0)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    a się nie zdziwię jak WAS wyciągnie tą rundę .. np takie 4-3.

    Phila dla mnie brak doświadczenia w PO , odbije się w pierwszych 2 grach … i kolejnych. 2-0 dla 76 a potem…w drugą stronę.

    liczę , że SAS przygotuje jakąś niespodziankę ..inaczej gładkie 4-0.

    imo.

    (5)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Misie pysie, gdzie będziecie oglądać w sobotę play offy? Ktoś ma jakieś ciekawe streamy? Wiem ze pytanie z dupy, ale konpletnie nie mam doświadczenia w oglądaniu NBA przez neta a w najbliższym czasie jestem skazany na laptopa 🙂

    (6)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Na 70% jestem przekonany ze kawhi zagra w PO moze nie w pierwszym meczu ale Pop jeszcze nas zaskoczy. Moze to myslenie zyczeniowe ale kawhi w średniej formie i brak kury to może sie zakończyć w 7 meczach. Chociaz i tak wyjdzie gsw ald meczy moze kilka byc

    (0)
    • Array ( )

      No właśnie, forma. Nie zapominajmy, że co by nie było, to gość nie grał prawie od roku. Te kilka meczów, na które powrócił najlepiej to pokazały. Na treningach też go przecież nie widzą, chyba że sam gdzieś sobie rzuca do kosza na swojej hali.

      (0)
    • Array ( )

      Davis to najlepszy wysoki w lidze, top5 graczy aktualnie w NBA, chyba najbardziej niedoceniana gwiazda. Porównanie Nurkica do AD zakrawa o żart. PTB niech się skupią na reszcie bo AD i tak zrobi 40 ppg w tej serii.

      (12)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Bez dwóch zdań zaczyna się najtrudniejsza pora roku. I runda PO. Potem już tylko łatwiej….. Więcej czasu na sen. Dla etatowca to wyzwanie 🙂

    (13)
    • Array ( )

      też tak myślałem, ale nie byłem pewien w 100% 🙂 dzięki za odpowiedź i pozdrawiam 🙂

      (0)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Wszystko fajnie, ale tak jak kolega napisał, absolutnie nie widzę jakiejś wielkiej przewagi po stronie Philly. James johnshon już nie takich gości jak Benek potrafił wyłączyć, który w PO bez rzutu nawet porządnego pick n rolla nie będzie w stanie zagrać. Ja tu widzę zacięta serię z lekkim wskazaniem na miami.

    (8)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Wydaje mi się, że najciekawszy pojedynek tej serii to GSW – SAS.
    Po pierwsze marki same w sobie. Po drugie rewanż za poprzedni rok. Po trzecie mistrz vs uczeń, tj Steve Kerr vs Pop. Po czwarte: asy w rękawie. Nikt nie może wykluczyć, że wróci Kawhi. A Kerr zakładał, że Steph nie wróci na pierwsza rundę (pierwsze 4 mecze?). Jeśli seria będzie wymagała 7 meczów, to w końcówce może się wydarzyć wiele scenariuszy 🙂

    Ale tak luźno myśląc, ciekawe czy Kawhi będzie bardzo pożądanym ogniwem w drużynie. Przede wszystkim zawodnicy chyba mają poczucie, że KL zostawił ich trochę na pastwę losu i musieli wyszarpać ten awans własnymi siłami, gdy wielu ich już totalnie skreśliło (pozdr gwiazdybasketu). SAS to zaawansowany system i na tym etapie wcale nie będzie to taki różowy scenariusz, że nagle Leonard sobie wskoczy do obcej obecnie dla siebie drużyny i wszystko wygrają.

    Za to po hurraoptymiźmie przyjdzie się teraz zderzyć ze ścianą playoffs gorącym Sixers. Obstawiam, że pierwszy mecz pójdzie w plecy, jako wiadro zimnej wody na głowę. Potem zobaczymy

    Aha, no i te przewidywania ESPN z szansami na mistrzostwo, gdzie m.in Warriors wyceniono na 4% – to są kalkulacje sprzed ładnych paru dni, gdy nie były jeszcze znane pary Playoffs.

    (2)
    • Array ( )

      Ktoś w ogóle rozważa, że SAS może to wygrać? Dla mnie w tej serii jest największa szansa na sweep.

      (4)
    • Array ( )

      Ktoś w ogóle kiedyś lekceważył Spurs (poza gwiazdamibasketu)? Zwłaszcza w obliczu ostatniej formy Warriors? Zwłaszcza gdy mówimy o playoffs? Bez Currego? Tu śmiało można powiedzieć, że grają ze sobą dwie dynastie. Poobijane i poprzecierane, ale jednak. Dlatego trzeba pamiętać, że tu będą dowodzić dwaj genialny trenerzy. Co by nie było, na pewno nie będzie to seria z kategorii Orlando Magic vs Bulls.

      (0)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Cala akcja z konfliktem wokol Leonarda w obozie Spurs jest ukartowana i to genialny plan Popovicha. Tak na prawde Kawhi od miesiecy szykuje forme i teraz pojawi się w playoffs pokonujac GSW w pierwszej rundzie.

    (11)
    • Array ( )

      Ty się śmiejesz, a ja powoli zaczynam za nim płakać. Brakuje mi go bardziej niż Stocktonowi i Malone pierścienia.

      (1)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie stawiał bym Wizzards na przegranej. Owszem potrafią spartolić wszystko, odpuszczaja, brak koncentracji. Jednak dzieje sie tak głównie z zespołami słabszymi. To z nimi najczęściej jakiś czeresniak ma dzień konia, wpada 800 trójek itd. Czasem myślę , że tak graja żebym sie wku….wiał w środku nocy, bo jak nie oglądam to wygrywają. Jednak PO to inna para kaloszy, dadzą radę nawiązać walkę z każdym, oby tylko jakaś kontuzja się nie przypałętała.

    (2)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Toronto Raptors 4-0 Washington Wizards
    Boston Celtics 4-3 Milwaukee Bucks
    Philadelphia 76ers 4-1 Miami Heat
    Cleveland Cavaliers 4-3 Indiana Pacers
    Houston Rockets 4-1 Minnesota Timberwolves
    Golden State Warriors 4-2 San Antonio Spurs
    Portland Trail Blazers 4-2 New Orleans Pelicans
    Oklahoma City Thunder 3-4 Utah Jazz

    PS. Awansować można tylko dalej

    (-1)

Skomentuj Mike Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu