fbpx

NBA playoffs: Joker ponad wszystkimi | LeBron James rozważa sportową emeryturę!

102

WTMW.

Denver Nuggets 113 LA Lakers 111 [4-0]

Historia pisze się na naszych oczach. Widowisko przednie w swej nieprzewidywalności. Lakers odpadają, ogoleni do zera, dwa przegrane mecze na do widzenia przed własną publicznością, ale na wielki plus należy im zaliczyć… walkę i starania:

  • Game 1: na minutę do końca przegrywali trzema punktami
  • Game 2: prowadzili dziesięcioma w 3. kwarcie, przegrywali dwoma na minutę do końca
  • Game 3: sił starczyło na czterdzieści minut, do tego czasu był remis
  • Game 4: prowadzili piętnastoma w 3. kwarcie, przegrywali jednym na minutę do końca

LeBron James, jak nasz Mario Pudzian, tanio skóry nie sprzedał. Dziś do przerwy znów był “najlepszym graczem na planecie”: 31 punktów 4 zbiórki 4 asysty 11/13 z gry przez dwie kwarty, ale w kolejnej fazie meczu podszedł do niego ojciec czas i przytrzymał za ramię. Każda sekwencja w obronie, a było tego sporo kosztowała naszego seniora ogrom wysiłku. Momentami łapał się za boki i łapał tlen, znów… jak nasz Mario Pudzian.

Denver po raz kolejny, po mistrzowsku przeczekali nawałnicę, a następnie podkręcili obroty w drugiej połowie. Trzecia kwarta przyniosła wynik 36:16 (!!) w czym największy udział miał oczywiście dwukrotny MVP nazwiskiem Nikola Jokić. Chłop przeszedł niesamowitą drogę. Co robiłeś dwanaście lat temu? Ja zakładałem GWBA razem z kolegą, a szesnastoletni wówczas Joker pytał koleżków czy ktoś na osiedlu nie ma ochoty na grę w basket…

Dziś ten sam chłop pobił rekord Wilta Chamberlaina: osiem triple-doubles w (piętnastu meczach) playoffs! Do tej pory rekord pojedyncznego post-season wynosił siedem, a to przecież jeszcze nie koniec. Jeszcze policjanci z Miami (Vice)… Nie odchodźmy jednak zanadto w przyszłość, zauważmy (i oddajmy należny szacunek za) wirtuozerską serię w wykonaniu Jamala Murraya:

  • 31 punktów 5 zbiórek 5 asyst 3 przechwyty | 12/20 z gry | 4/8 zza łuku
  • 37 punktów 10 zbiórek 5 asyst 4 przechwyty | 11/24 z gry | 6/14 zza łuku
  • 37 punktów 7 zbiórek 6 asyst 2 przechwyty | 15/29 z gry | 5/11 zza łuku
  • 25 punktów 3 zbiórki 5 asyst 2 przechwyty | 10/18 z gry | 0/4 zza łuku

Strzelec w najgorętszym okresie playoffs operujący na skuteczności 50/40/95. Dla porównania, Stephen Curry tylko raz utrzymał takie procenty w serii playoffs, a było to w 2019 roku, w pierwszej rundzie przeciwko Clippers. Także tak, nie byłoby sukcesów Denver bez tej dwójki, cała reszta to kompetentnie zaprojektowana i zagospodarowana przestrzeń wokół.

Aaron Gordon zaskoczył w najmniej oczekiwanym momencie, strzałami zza łuku w trzeciej kwarcie kompletnie rozłożył na łopatki koncept rywali by zostawiać go wolnego w rogu parkietu czym jeszcze bardziej otworzył kolegom przestrzeń.

Kentavious Caldwell-Pope łatał ofensywne dziury, gdzie było można wzorem klasycznego, przytomnego i doświadczonego 3+D. W poprzednim meczu jego czas nadszedł w trzeciej, dziś w pierwszej kwarcie. Takiego pewniaka brakowało Lakers i to bardzo. Przypomnimy sobie okoliczności pożegnania KCP czy to zbyt bolesne na ten moment? Może faktycznie lepiej zostawmy ten temat na razie.

Michael Porter Junior również przeszedł daleką drogę poczynając od kontuzji i operacji kręgosłupa. Może tak właśnie miało być, bowiem wbrew warunkom i nieprzeciętnemu talentowi rzutowmu, nie pisane mu triumfy w roli pierwszej opcji. Jako gracz zadaniowy dobrze funkcjonującej ekipy to jednak co innego. Wielki luksus mieć takiego na niskim skrzydle: 15 punktów 10 zbiórek.

Bruce Brown, czyli szósty zawodnik, a zarazem mój ulubieniec w ekipie. Stosunkowo niewiele dziś pograł, ale jego wkład w tegoroczną edycję Nuggets jest nieodzowny. Broni trzy pozycje, trzyma piłkę, kiedy trzeba wjedzie na obręcz, innym razem po prostu lata i czeka na swoją okazję.

Jaki pomysł mieli Lakers na Game 4?

Posunęli na ławkę swe najświeższe nabytki, które de facto pozwoliły LAL zachować twarz i uratować sezon przed kompromitacją braku playoffs. Mam na myśli oczywiście niespełniającego oczekiwań D’Angelo Russella wraz Jarredem Vanderbiltem. D’Lo nawet w minimalnym stopniu nie oddawał strzelecko tego, co tracił na bronionej połowie. Vando z kolei nie robił aż tak wielkiej różnicy w defensywie, aby uzasadnić swą rzutową nieprzydatność i ograniczenie spacingu zespołu.

W ich miejsce oglądaliśmy Dennisa Schrodera i Rui Hachimurę, czyli można powiedzieć all-in po stronie Darvina Hama. Jak mówię, sygnał do ataku dał James (31 punktów do przerwy to rekord kariery playoffs, dotychczasowy wynosił 30 z Bostonem w 2012 roku). Niestety własny organizm i koledzy zawiedli. Denver odrobiło straty, a następnie trzeba było się jeszcze mocniej spiąć, by nie odjechali z wynikiem w czwartej kwarcie. Niestety, końcówka to desperacja, minuty na centrze odebrał nawet Tristan Thompson, popatrzcie. Najpierw rzut w bok tablicy, a następnie wjazd, dawno odczytany przez Denver i umiejętnie podwojony:

Idąc tym tropem, absolutnie nie dziwię się słowom LeBrona na pomeczowej konferencji. James zapowiedział, że rozważa ZAKOŃCZENIE KARIERY, a przynajmniej nie jest pewien powrotu do zespołu w przyszłym sezonie. Z jednej strony poczucie wielkiego zawodu, świadomość słabnącego organizmu, niemoc organiczna w kluczowych momentach. Z drugiej świadomość zmiany warty, zmieniającej się koszykówki polegającej już nie na samodzielnym łupaniu gwiazd, ale wszechstronności, zręczności i kolektywie nie tylko nie posiadającym rażąco słabych stron, ale co najważniejsze: budowanym i cyzelowanym latami. Sprawdzonym w bojach i dogadującym się bez słów.

Jeszcze inna perspektywa: James tymi słowami wywiera presję na kierownictwo klubu, aby pchnęli kadrę na jeszcze wyższy poziom. Wiąże się to zapewne z podpisaniem przez Lakers… Kyrie Irvinga. Jak pisałem, chłopakom zabrakło umiejętności rozbicia obrony z pozycji numer jeden. Austin Reaves jest świetny: 21.3 punkty 5.3 asysty 3.5 zbiórek w finałach konferencji, ale to zawodnik w stylu Alexa Caruso, na tym poziomie nie stanowiący różnicy. Z jednej strony nie można go puścić, z drugiej będzie drogo kosztował i jeśli faktycznie pojawi się możliwość pozyskania Irvinga… kibice Dallas nie będą zadowoleni.

Stoimy więc przed dwoma wyborami: przebudowa lub maksymalizacja talentu na kolejny sezon i jeszcze jedna próba sięgnięcia po ostateczne trofeum. Co myślicie? Docelowo, za 1-2 lata Davisa i tak należałoby posunąć za wybory draftu. Dziś znów w przednią obręcz słał rzuty z półdystansu oraz tracił piłki w kontakcie z przeciwnikami. Na jego koncie znalazło się 21 punktów na 6/15 z gry, czyli znacząco poniżej talentu i jakichkolwiek oczekiwań. W feralnej trzeciej kwarcie, znów został zdominowany przez Jokera.

Koniec końców LBJ składa gratulacje Denver twierdząc, że to najtrudniejszy przeciwnik, z jakim przyszło mu się mierzyć za jego kadencji w Los Angeles:

A oto rzeczona akcja, która ostatecznie zakończyła sezon Lakers. Nieśmiałe i leniwe “defense” rozlegające się z trybun przybrało wymiar niemego uczestnictwa. Za swe całosezonowe starania Jokić otrzymał nagrodę imienia Magica Johnsona, dla najbardziej wartościowego zawodnika finałów zachodniej konferencji. Zapytany co dla niego znaczy ta statuetka Nikola odparł szczerze: “nic”.

Większą radochę mieli z pewnością bracia zawodnika, którzy próbowali podrzucać w górę trenera Mike’a Malone oraz celebrowali sukces brata wraz z ojcem Jamala Murraya. Równie dobrego dnia życzę Wam wszystkim! Bartek

Podziękowania dla ludzi wspierających serwis mimo trudnych czasów, szacunek Panowie:

  • Rafał K
  • AGrz
  • Tomasz S

Aha, skoro już Was widzę, dostaliście paczki z książką?

102 comments

    • Array ( )

      Śmiejcie się jak chcecie, ale parę dni temu jakiś użytkownik pisał tu, że liga szykuje Lakersom powrót z dołka, że finały konferencji ustawione. Kto wie, może zobaczymy dziś w nocy oficjalny komunikat, że któryś z sędziów ustawił mecz i trzeba będzie go powtórzyć? Wiesz jak nie wiesz? Nie ma jak teorie spiskowe.

      (-6)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Zmiana warty to rzecz normalna , wyciągnąć z takiego dołu z początku sezonu ekipę i wejść do finału na zachodzie ?
    We are all witnesses 🏀

    (64)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Czy LeBron i spółka już zebrali materiał do analizy? Czy przyjrzeli się ruchom obrony? Zaczynamy tę serię, czy jeszcze trochę?

    (84)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Brawa dla Denver ale i szacunek dla Lakers za postawa w tych play-offs (nie zapominajmy, ze wyeliminowali Warriors).

    O ile Joker gra w tych play-offach najlepszy do tej pory basket to nie byloby tego sukcesu bez Murreay’a – pelna zgoda. Jest kozakiem grajac taki basket w takim momencie sezonu i po tak dlugiej przerwie spowodowanej ciezka kontuzja. Miejmy nadzieje, ze zdrowie go nie opusci. W perspektywie finalow zastanawiam sie, czy bedze go kryl Buttler bo tutaj chyba trzeba szukac nadziei w obnizeniu jego skutecznosci.

    Co do Lebrona fanem nie jestem i nigdy nie bylem ale takiego “dziadka” w tej lidze jeszcze nie bylo. Chcialbym go zobaczyc jeszcze jeden sezon – na pewno zasluzyl na takie same pozegnanie w lidze jakie mial Kobe na meczach wyjazdowych. Mysle, ze z tego nie zrezygnuje i zobaczymy go w przyszlym sezonie.

    (65)
    • Array ( )

      Jak wpadł ten rzut Jokicia, to straciłem resztki złudzeń 😉 Nuggets są za mocni, za bardzo zbilansowani, każdego dnia może kto inny zaskoczyć w ataku. Heat nie mają z nimi większych szans.

      Lebron negocjuje większy budżet na kolegów, jeżeli uda się zatrzymać Rui i Reavesa + dodać takiego Irvinga, to mogłoby być ciekawie. Wymaga to jednak rozbicia banku i zadeklarowania wysokiego podatku od luksusu. Lebron będzie odpoczywał w RS i wejdzie ten ostatni raz na pełne obroty w PO. Potem ostatni rok gry z synem i pyk, koniec. Taki jest chyba plan.

      (19)
    • Array ( )

      Pożegnanie kobe było żenadą wszechczasów. Cyrk obwoźny z ceglarzem machających do publiczności. Naginanie rzeczywistości, że jeszcze może grać na wysokim poziomie.
      W jakim innym klubie zarząd godzi się żeby profesjonalny koszykarz robił za błazna?

      (-4)
    • Array ( )

      LA Fan, pamiętasz jak mnie wysmiewales, gdy napisałem, że Denver lub Phoenix pojadą z LAL na miękko? Obstawiłem 4-1. Powiem Ci, że nawet mi szkoda LeBrona, ale z drugiej strony wstydu nie ma, gdyż do WCF doszli. Finał bierze Denver. Pozdrawiam.

      (6)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Jeżeli dzisiaj Miami wygra (a patrząc na mowę ciała Bostonu w game3 nie ma innej opcji), to będzie chyba najdłuższa przerwa przed finałami (aż do 1 czerwca)

    Pytanie, czy Heat będą w stanie podkręcić obronę na tyle, by wywrzeć presję na Denver. Inaczej ofensywnie nie nastarczą aż tak

    (13)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Pamiętam Tima Duncana jak kończył – wydawało się, że dalej ma formę i dałby radę grać ale poczuł, że jego czas upłynął. Ciekawe co z LBJ będzie…

    (10)
    • Array ( )

      Duncan w swoim ostatnim sezonie robił 8.5 ppg w RS i 5.9 w PO. LeBron w tym sezonie robił 28.9 ppg w RS i 24.5 w PO 😉 matematykę zostawiam Tobie. Strzelam, że LBJ nawet schodząc z ilością minut wciąż jest w stanie te 15-20 ppg dostarczać w przyszłym sezonie. Oczywiście będzie coraz większą dziurą w obronie i jako pierwsza opcja może zapomnieć, ale tu nie było jakiegoś ogromnego zjazdu do bazy jaki widać było u innych legend pod koniec kariery.

      (26)
    • Array ( )
      krystyna janda 23 maja, 2023 at 16:21

      lebron powinien przenieść się do piłki recznej-grałby tylko w ataku,shodziłby przy obronie-mysle ,że dałby spoko radę-nawrzucałby bramek

      (28)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Kogo Denver wystawią w obronie na JB? Stawiam na Gordona i ostrzę sobie na ten pojedynek zęby. Chyba, że będzie to jednak KCP. Denver są więksi, bardziej zgrani i elastyczniejsi niż Boston.

    (17)
    • Array ( )

      KCP jest za mały dla Butlera, pamiętam, że w finałach w bańce, Jimmy brał go na plecy, wpychał w pomalowane i zdobywał łatwe punkty. Stawiam na Gordona, a KCP będzie raczej biegał po obwodzie za strzelcami.

      (8)
    • Array ( )
      Wstyd ze go tam nie ma a jest brooks 24 maja, 2023 at 00:05

      Gordon juz pokazał ze potrafi dobrze bronić i moze w końcu (oby nie) znalazł sie obrońca godny butlera.
      Gordon powinien byc w all defensive team

      (7)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Szkoda Lebrona, pomimio tego, że rusza się jak wózek z węglem, flopowania, menadżerowania, tych Decyzji podczas kariery, ojcowania zawodnikom, jest gościem, który zdominował ligę i naprawdę na grubo pocisnal. Zawiódł AD. Nigdy za nim nie przepadałem tak jak nie przepadam za Tatumem. Takie przerośnięte mięczaki co próbują zgrywać twardzieli bo tak na insta piszą w co drugim poście. To są moje subiektywne odczucia, które są potwierdzone właśnie w takich momentach.
    Szacun dla Lebrona za walkę. Naprawdę chłop dał co miał.

    (42)
    • Array ( )

      Wszystkie zaawansowane statystyki pokazują, że AD lepiej wypadł i w serii z Nuggets i w całych PO niż LBJ (i wielu innych subiektywnie lepszych graczy). Ma najlepszy defensive rating w tegorocznych PO.

      Ja wiem, że to szklany gracz z przeciętnym mentalem ale w tegorocznych PO nie ma się czego wstydzić.

      (8)
    • Array ( [0] => administrator )

      AD przy całym swoim nieogarnięciu i dupowatości jest trzecim najbardziej wartościowym graczem tych PO

      (16)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Witam serdecznie. Chciałbym odnieść się to rzeczy w takiej kolejności jak pisał Bartek.
    Lakersi faktycznie utrzymali się nad powierzchnią dłużej niż się spodziewałem.
    Czy organizm zawiódł Lebrona ? Raczej nie , dał tyle ile mógł. Ale niestety (dla Lakers oczywiście ) , Bronek mocno skupiał się na ataku i zapominał o obronie. Albo bronił na alibii albo wcale. Udało mu się wycisnąć dwa offensy Jokicia (drugi mocno naciągany). W końcówce wybrał sobie bardzo niewygodny rzut (w lewo na prawą rękę), później wejście pod kosz w tłum. Ale tutaj akurat powiem : najgorszy brak brak decyzji.
    Co do jego przyszłości w Lakers : jeśli mają być wzmocnienia to wypadałoby zejść z wynagrodzenia , żeby był hajs na nowe nabytki.
    Pozbycie się Reavesa i pozyskanie Irvinga – najgłupszy pomysł.
    pozdrawiam

    (35)
    • Array ( )

      @DMNo
      Pozbycie się Reavesa i pozyskanie Irvinga – najgłupszy pomysł? ŚWIĘTE SŁOWA!
      ale…
      To są Lakers, Panie, tego nie wytłumaczysz 😉

      (24)
    • Array ( )

      Przecież LeBron grał wczoraj 48 minut!!! I w końcówce miał kilka świetnych zagrań w obronie! Lakers nie mieli w tej serii nikogo innego z wysokim boiskowym IQ, Schroder i Russell powinni czasami pociągnąć ofensywę, ale oni wymiękli. Tylko LBJ szukał wejść w Jokica, kiedy ten grał z pięcioma falami, to AD i Rui powinni na przemian atakować Jokera.

      (3)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    4:0. Szybko poszło, a szkoda. Przykro się patrzy na Króla, trzeba mu oddać to,że na nastepnego takiego Asa trzeba będzie poczekać pewnie kolejne pokolenie koszykarzy. Niemniej jednak, cytat z Jamesa “i got a lot to think about” to taki trochę PR Lakers teraz – odwracamy uwagę od sromotnej porażki nagłówkami “Król rozważa zakończenie kariery”. Głupota byłoby kończyć karierę teraz i wracać za rok tylko na sezon (już o kolejny rok starszy), żeby symbolicznie zapisać się w kartach historii NBA jako duet Ojciec-Syn. Graj Królu jeszcze trochę.

    Nie mam pretensji – jak wielu tutaj – do Jamesa o brak obrony. w wieku niemal 40 lat maksymalizuje wysiłek tylko z jednej strony parkietu – robi to czego od niego drużyna oczekuje -zdobywa punkty. Jedyne o co mogę się przyczepić do Króla, to nieumiejętność zejścia z ceny (nie “ze sceny”,chociaz to troche tez 🤣). Przez 2 dekady nazarabial się tyle, że teraz w imie wyższych celów, jakim jest mistrzostwo, mógłby wziąć mniej hajsu robiąc miejsce do popisu dla…No właśnie…

    Palanta, który powinien byl polecieć ze stanowiska w momencie idiotycznego pomysłu na transfer Westbrooka, a mowa tu o Robercie Popelince. Pelinka mydlił oczy fanom łapiąc “okazje” do transferow spadów. Pewnie, D -LO czy Schroeder to nie ligowy plankton, ale ile można eksperymentować z tymi samymi nazwiskami? Vanderbilty, Beasleye i inne tego typu łatanie dziur w rosterze zawodnikami, którzy nie są do bani, ale byli dostępni tylko dlatego, że gdzie indziej nie pasowali. Buli się Jamesowi i Davisowi tyle pieniędzy, to potem dobiera się graczy za śrubki. Hachimura sie udał, szacun, byłem w błędzie, zobaczymy jak długo tam posiedzi….

    Generalnie wydaje mi się, że pozycji Lakers w tym sezonie szczególnie, zaszkodził zły management w ostatnich kilku latach. Nie wiem, czy był tu może kiedyś artykuł na ten temat-jeśli nie to może pomysł dla genialnego pióra BLC na sezon ogorkowy – o zmarnowanych szansach kadrowych Lakers…ile tego było? Ingram, Randle, Ball, Hart, Caruso, po drodze KCP, gdzieś przez chwilę Monk… “jak przychodzi odpływ, okazuje się, kto pływał bez gaci”. Patrząc na nazwiska – moznaby ułożyć skład całkiem niezłej średniej drużyny. A tak mieliśmy “fantastyczne pomysły” pt. Carmelo, Drummond, no a teraz ten Tristan🤣

    Długa ta wypowiedź wyszła-kończę gratulując fanom Denver wygranej🙂😉 napisałbym, że Nuggets rozniosą w finałach Miami, ale najzwyczajniej w świecie boję się, że Jimmy B. czyta Gwiazdy Basketu i będzie miał inne plany🤣

    (42)
    • Array ( )

      Gdyby był królem to by rządził… Wiadomo, że nie odejdzie, musi syna wkręcić do nba.

      (1)
    • Array ( [0] => subscriber )

      @Olas , ja pisałem o braku obrony. Ale to nie są do końca pretensje do Bronka , bardziej do trenera , który nie potrafi zagospodarować gracza. Samo wyciąganie wniosku o zakończeniu kariery wydaje mi się mocno naciągane.
      Myślę , że Bronek bardziej zadbał o to , żeby było o czym pisać za chwilę w sezonie ogórkowym.
      Konkurencyjny portal pisał , że syn Bronka wejdzie do NBA dopiero w drafcie 2024 , tak jakby było już przesądzone , że ktoś go wybierze. Choć oczywiście w świetle tego co powiedział tatko (“będę grał tam gdzie syn”) , perspektywa marketingowa może nieźle namieszać w głowach włodarzy klubów.

      (5)
    • Array ( )

      @DMNo
      Rozumiem z tą obrona teraz. Chociaż Pan Trener Szynka, to jest osobny temat. Nie rozumiem, jak można chcieć walczyć o najwyższe laury (a przynajmniej to zapowiadać wszem i wobec), obsadzając w roli głównodowodzącego absolutnego debiutanta? Dobra ok, w zeszłym roku udało się to Bostonowi, ale to było szczęście pełną gębą. Przypadek jeden na 100.

      Z drugiej strony, szukając pozytywów w tej jednak niezręcznej sytuacji Lakers – I tak udało im się wysoko zajść…najpierw mieli fatalny start, potem były wątpliwości czy do play in w ogóle wejdą. Wreszcie zawojowali pierwsza rundę, stłukli mistrzów, ale wysypali się do zera z Denver. Można patrzeć na to w ten sposób, że stawiali opór Nuggets, ale ten prawdziwy opór to dla mnie by oznaczał co najmniej 2 zwycięstwa, a nie same “mecze na styku”.

      (1)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Lebron źle rozłożył siły w tym meczu, ewentualnie Ham nie pomógł. Plus za bardzo sie zapalił w pierwszej połowie (za akcje z Gordonem powinien dostać T). Po przerwie był już trupem. Nuggets są bardzo mocni, czekam na Heat i być może najlepsze finały od lat.

    (6)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Bardzo sentymentalnie wspominam czasy wielkiego Lebrona. Dlatego ciężko mi patrzeć na to jak opuszczają go siły witalne. Moim zdaniem najlepiej by było aby podpisał kontrakt za minimum dla weterana oraz grał z ławki. Miałby wtedy szansę na kolejne mistrzostwo plus byłoby mniej smutnych obrazków jak biega wycieńczony i popełnia głupie błędy.

    (12)
    • Array ( )
      Ten co jak chce to zawsze wygrywa 24 maja, 2023 at 13:25

      Albo powinien przykahwiować tzn grac w co 3 meczu ale na 100% tak jak na początku ostatniego meczu serii z denver

      (4)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Za takie zagranie Lebrona na Gordonie Draymond G. już wyleciał by z boiska. Ale nieeee bo to Lebron. Gratulacje Denver.

    (19)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie dziwie się, że Lebron rozważa emeryturę kiedy jego koledzy w swoim prime nie dowożą. Dla Lebrona to tez nie była dobra seria głównie rzutowo zza łuku, ale za to dziś robił w pierwszej połowie i cały mecz w obronie to mega szacun. 38 lat… grubo. Niemniej ten zespół jest w dobrym miejscu. Jak przedłużą wszystkich których mogą – prawa birda, opcje zespołu, zastrzeżony agent (Reaves, Hachimura) to śmiało mogą wrócić w to samo miejsce i przegrać z Denver 2 do 4 😀 żaden wstyd. Ta ekipa to nowa dynastia, ale Hej! Finał konferencji to i tak jest super wynik. Poza tym czasem zwykly pech (kontuzja) kluczowego zawodnika decyduje i nic nie jest pewne. Nuggets teraz są zdrowi, ale nie znasz przyszłości!
    Wierzę w progres D’lo, Reavsa, Hachimury, Vando, a może i Davisa. Progres mentalny można zaliczyć, a nie tylko fizyczny. Drużyna powalczyła. W nowym sezonie będzie bardziej zgrana i świadoma swoich możliwości oraz ograniczeń. Nie bardzo wierzę, że Irving podniesie tam poziom no chyba, że wymiana 1do1 za D’lo. Ewentualnie D’lo plus Beasley? Jesli to zgodne z przepisami to warto zaryzykować. Jeśli kosztem Reavsa lub Japończyka to ja podziękuję za oglądanie Lakers. Jak słyszę, że ktoś może żałować nastu baniek dla Reavsa to nóż się w kieszeni otwiera. Lakers są zarobieni po pachy. Austin na bank chce zostać i nie dziwię mu się, ale dajcie chłopakowi hajs na jaki zasługuje. Jest dobrze, jeszcze pół roku temu byli w czarnym otworze Russella Westbrooka. Z przyjemnością oglądałem play offs w ich wykonaniu. Z siodmego miejsca do finałów konferencji- to jest sukces.

    (14)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    A tam, odnośnie gróźb Króla… Wypije chłopak parę drinków w Cancun, wypali cygarko, potem weźmie karteczkę, długopis policzy sobie ile jeszcze jest do wzięcia za przyszły sezon (47mln) + ile jest do wzięcia marketingowo za choćby jeden mecz z synem na parkiecie i wróci mu motywacja. xD

    (30)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    No i mamy koniec wychwalania Lakers (to że dostali się do finałów konferencji to i tak jakiś błąd w matrix-ie) dostali do zera, co nawet mnie nie dziwi a cieszy, przy takiej maszynie jaką jest aktualnie Denver. Tym bardziej że finał szykuje się kosmiczny z Miami i w końcu pojawią się obiektywne artykuły podczas ostatnich rozgrywek<3

    Czekamy teraz na goliznę ze strony Miami

    (15)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    “zmieniającej się koszykówki polegającej już nie na samodzielnym łupaniu gwiazd…” – mistrzowskie zespoły nigdy nie polegały na samodzielnym łupaniu gwiazd. Zawsze chodziło o drużynę. MJ zdobył 63pkt przeciwko Celtom w jednych playoffach, ale i tak wtedy przegrał z lepszym zespołem. Bulls dopiero po wprowadzeniu “trójkątów” zaczeli wygrywać tytuły.

    (16)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Przyznać się, który się nie wzruszył widząc Lebrona ćwiczącego rzuty kilka godzin przed meczem, gdy pod drugim koszem nba z espn robili próbną ceremonię wręczania pucharu dla Denver.
    Trudno mieć pretensje do Lebrona, grał praktycznie cały mecz w wieku 38 lat. Nikt nie powie, że sędziowie mu dzisiaj pomagali. Sytuacja po której Malone dostał technika, to ewidentny faul na Lebronie.
    Jokic i Murray są obecnie w takiej formie, że nie ma na nich mocnych. Przez ostatnie lata mimo wyróżnień indywidualnych byli niedoceniani. Dzisiaj już nie Durant, Lebron czy Curry rządzą ligą.
    Finał zapowiada się wspaniale.

    (2)
    • Array ( )

      Przez ostatnie 5 minut Joker nie mógł Lebrona dotknąć po kuriozalnych gwizdkach. Oczywiście do przewidzenia przy takim stanie serii grając u siebie.

      (13)
    • Array ( )

      Zawsze się wzruszałem jak LBJ przegrywał finały, może z wyjątkiem 2016 r.

      (3)
    • Array ( )

      hahaha “nikt nie powie”, rozumiem lubić jakiegoś zawodnika, ale choć trochę obiektywizmu. Sędziowanie było TRAGICZNIE stronnicze.

      (0)
    • Array ( )

      Stronnicze sędziowanie, a może jakieś przykłady z jakiej kwarty i z której minuty?

      (1)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    AR to nie jest Alex Caruso! Dużo lepiej rzuca, wymusza faule ma wyższy IQ . Dużo lepiej podaje. Dobrze broni. Gostek to taki prawie John Stockton;)

    (11)
    • Array ( [0] => administrator )

      oczywiście, Caruso jest za to elitarnym stoperem, szybszym i bardziej atletycznym
      Reaves to jest rozgrywający, po picku sadza ludzi na plecach i czyta grę pięknie
      obu bym sobie życzył na obwodzie, ale LeBron “potrzebuje” ofensywnego difference makera w tym wieku 🙂

      (9)
    • Array ( )

      Reaves to nie jest rozgrywający, w żadnym wypadku. Poza tym jest o niebo lepszy od Carruso. Łysy to typowy plaster, AR to bardzo wszechstronny obrońca, ma dobry rzut, dużo widzi, potrafi zebrać, niezle broni. Do tego chłop jest niezwykle ambitny, ma mocną psyche i dopiero 24 lata. Też mnie zaskoczyło to porównanie.

      (8)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    DENWER nie ma na nich mocnych mają teraz sporo wolnego sądziłem że wyłoży ich krótka rotacja ale to młode koty więc Heat musi jeszcze pokonać Boston w game 7. 150 drużyn poległo przy 3:0 może wreszcie Boston odczaruje ten trend.

    (2)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    Pięknie “król” flopowania i gm dostał sweepa. Mi tam go brakować nie będzie. Ktoś pójdzie jego śladami. Pójdzie grać do lepiej ułożonej ekipy. Wróci jak poprzednia druzyna bedzie mieć 2x 1 pick w 4 lata. Nastepnie wyj.. cały skład, kogoś zniecheci, bedzie płacz że drużyny nie ma. Pójdzie do kolejnej drużyny znów transfery znów płacz. Szcunek za długowieczność ale jako gościa w teamie bym go nie chciał.

    (15)
  21. Array ( )
    Odpowiedz

    Jakby LeBron schował ego to w kolejnym sezonie widzę go w pierwszej 5 do gry, ale po 24 minuty na parkiecie niech zagra 4 minuty na full odpocznie te 6 na końcówkę kwarty wejdzie i wykorzystywać go w takich momentach A jak będą siły i szło to najwyżej w 4 kwarcie dać więcej pograć.

    (13)
  22. Array ( )
    Odpowiedz

    Dzięki za relację. Lakers przegrali przeciwko rewelacyjnie grającym Nuggets ale po zażartym i wyrównanym meczu. Nie to co Boston w meczu nr 3. Miami – Denver zapowiada się interesująco.

    (6)
  23. Array ( )
    Odpowiedz

    Wielki szacun dla Denver, zawsze trzymam kciuki za zespoły z małych rynków. Zapowiadają nam się super finały 🙂

    (8)
  24. Array ( )
    miś4kontratakuje 23 maja, 2023 at 15:13
    Odpowiedz

    Powiedzcie, co zrobi Łysy jak w przyszłym roku będą już całkiem niemedialne nawet Finały Konferencji: np. Heat-Bucks i Nuggets-Kings? Nie jest to nieprawdopodobne. Dołączy obowiązkowo franczycy z dużych rynków do każdej loterii, żeby zawsze były w czołówce?

    Trio LeBron-Davis-Irving jedyne co wróży to mnóstwo opuszczonych meczy z różnych powodów, a nie wysokie miejsce w tabeli w RS. Tym bardziej, że w przyszłym roku mogą okrzepnąć Kings, nowi Suns, i pokażą się bardziej młode wilczki w rodzaju Thunder czy Pelicans, a Luka może być rządny rewanżu za blamaż w tym roku.

    Szacun dla Króla za to co pokazał tej nocy. Starcie z Gordonem pokazało jego poziom frustracji w jakiej był. Pewnie 10 lat temu ostatnią akcję by skończył z faulem (2+1). Teraz już zabrakło siły i dynamiki. I tak świetnie wyglądał po pełnych po 48 minutach na parkiecie. Lakers ugrali maksimum co mogli w tym roku.

    (14)
  25. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    LBJ dal ten tekst pod publiczke, aby o nim bylo glosniej niz o wygranej Denver. Nuggets dali mu sie wyszalec wjazdami pod kosz no i trojki pieknie wchodzily. Potem sil brakowac zaczelo. Teraz cos napisze. No tak mozna by pisal gdyby Davis w g 4, gdyby LBJ w g 2 i 3. Tak samo Jokic tez w g 3 nie punkowal . Kurde byl mecz i nie ma gdyby ktos cos tam. Wygrali lepsi i brawo dla Denver.

    (7)
  26. Array ( )
    Odpowiedz

    Dlaczego ostatni rzut jokicia liczył się za 2 a nie 3? Przecież przed oddanie rzutu jego noga była za linią za 3.

    (1)
    • Array ( )
      TylkoDlaPorządku 23 maja, 2023 at 16:36

      Faktycznie zaliczyli najpierw za 2, ale po chwili stolik poprawił i dodał Denver punkt

      (3)
    • Array ( )
      miś4kontratakuje 23 maja, 2023 at 17:42

      Ten rzut nie był ostatni, ale taki dagger, jak mówią. Po obejrzeniu powtórki ten step-back Jokica został zmieniony za 2 około posiadania gry —> na 3 punkty.

      (1)
  27. Array ( )
    Odpowiedz

    Denver dziś wygrało z lekers i sędziami, a ten laluś z monobrwią jest strasznie irytujący kawał chłopa a taka pizda masakryczny typ…szacun dla 40latka!

    (16)
  28. Array ( )
    Odpowiedz

    Nawet nie wstyd, że z Denver przegrali oby zdołali się szybko przebudować brawa dla LAL
    DENVER NA MISTRZA!!!!!

    (4)
  29. Array ( )
    Odpowiedz

    Gratulacje dla Denver. Piękna koszykówka. Szacun dla LBJ. 38 lat to mu się nie dziwie ze odstaje z młokosami kondycyjnie. Kurde któremu z Nas by tak się chciało. Masz świat u stóp. Kasy tyle że…. no w uj kasy. A on ciągle trening, trening,trening. Nie ma instynktu zabójcy jak MJ czy Kobe ale na drugiego takiego to nie wiem czy doczekam.

    (12)
  30. Array ( )
    Odpowiedz

    Co by nie mówić, to na tym etapie rozgrywek to sweep to jednak przypał. Liczyłem że LAL 2 urwą.
    Przyszłość Lakers to ciekawy temat ale na sezon ogórkowy. Spałować Boston i dawać mi już finały! To będzie widowisko.

    (4)
  31. Array ( )
    Odpowiedz

    Lakersi pozwolili Nuggets na wszystko, czego tamci sobie zażyczyli, wręcz gorliwie uwypuklali ich silne strony, z grzeczności nie eksponując słabości; przegrali serię na całej linii w obronie, w ataku wypuścili nawet ten jeden jedyny mecz, gdy trafiali za 3pt; w całej serii Nuggs mieli 49% z gry, 40% zza łuku, Jokic zarówno sam punktował, jak rozdawał piłki, Lakersi nie wykonali nawet planu minimum, żadnych wniosków z kolejnych porażek, żadnego “uczenia się” rywala, żadnych konkretów, zamiast tego osamotniony LeBron, bezradny wobec braku doświadczenia reszty graczy, niezdolnych utrzymać konsekwencję w grze i wytrzymać presję przy open shots z dystansu; chwaląc szeryfa Jokera czy rewolwerowca Murraya, trzeba jednak powiedzieć sobie wprost: w 2023 roku NBA będzie miała mistrza z przypadku, bo i Miami Heat są zespołem wytrwałym, solidnym, pracowitym, ale tak oni, jak Denver nie mają potencjału dynastycznego, nie będą się rozwijać, nie stworzą historycznego wydarzenia; któryś z tych teamów zdobędzie mistrzostwo, bo ktoś tę ligę w tym sezonie wygrać musi, ale nie świadkujemy historii przez duże H, raczej przez całkiem małe i zwykłe, aczkolwiek, z drugiej strony, widok Jokica albo Butlera z mistrzowskim szampanem będzie przyjemny, bo ci dwaj goście są naprawdę tacy do kochania całym sercem, inspirujący, zależy im na zwycięstwie, robią co trzeba i grają tyleż ostro, co przytomnie i z głową.

    [przy pełnym uznaniu dla ww., face it: za 5 lat Playoffs 2023 będą się kojarzyły głównie z przeprowadzonym w ich trakcie Draftem i przyjściem do NBA Wemby’ego, przejmującego pałeczkę od LeBrona, w sztafecie “globalnych wizytówek NBA”]

    (-11)
    • Array ( )

      Z jednym się nie zgodzę. Dawno temu, w rozmowie z moim bratem doszliśmy do wniosku: zdrowe Denver zdobędzie tytuł. Dobre 5 lat temu. Od tamtej pory zawsze któryś z trzech, a po dołączeniu do składu Gordona – czterech najważniejszych graczy – był kontuzjowany. W tych PO wszyscy są. A Murray dochodził do siebie cały sezon i zdążył w ostatniej chwili. Faktem jest krótka ławka. Znów: wypadnie jeden – mogą przegrać z każdym. Póki co wszyscy są. I póki co maszyna działa i idą po mistrzostwo. A nba oglądamy z bratem od końcówki Jordana, wiec należymy do koszykarskich dinozaurów 🙂

      (14)
    • Array ( [0] => administrator )

      nie ściemniaj Alex, nie masz brata, masz dwie siostry, i nie pytaj skąd wiem 🙂

      (8)
    • Array ( )

      taa, znowu ten osamotniony Lebron, który w pojedynkę walczy z całym zespołem. Inni jak zwykle nie mają doświadczenia, nogi z waty w kluczowych momentach i tylko on jeden w pojedynkę może wszystkich uratować niczym mityczny heros lub przynajmniej superbohater Marvel’a.

      Lakersi utrzymali się w walce o play-in kiedy Lebron był kontuzjowany i przez pierwsze dwie rundy grali jak prawdziwy zespół, a Lebron tam wcale pierwszych skrzypiec nie odgrywał.

      (9)
    • Array ( )

      Czy ja wiem. Denver ma całą pierwszą piątkę zakontraktowaną na co najmniej dwa kolejne sezony. Wchodzą w swój prime, no może z wyjątkiem Portera Jr.
      To co robi Jokic jest zjawiskowe, a jego obrona też nie wygląda źle. Jak zawsze, zdrowie jest kluczowe. W Denver też widać, że wiedzą co robią i potrafią dobierać odpowiednich graczy. Jokic to może być kolejny big fundamental na miarę Duncana. Wiadomo to inny profil graczy. Duncan był mega rim protectorem, a Jokić to bardziej point center ale co nie zmienia faktu, że Denver zobaczymy jeszcze wiele razy daleko w playoffs.

      Jak na razie to ja nie widzę w przyszłym sezonie rywali dla Denver. Dubs powoli schodzą do bazy, Lebron też nie wiadomo w jakim składzie wyjdzie w nowy sezon. Sacramento to też nie jest rywal dla Jokica. Memphis z tymi wszystkimi kwiatkami z Morantem to jest raczej żart, niż poważna drużyna.
      Clippers? Może. Ale tam zawsze jest coś nie tak ze zdrowiem.

      Podsumowując. Denver wstrzelili się idealnie w końcówkę sezonu, u nich wszystko klikało już od długiego czasu. Nie sądzę, że Miami z tym swoim niskim składem da im radę.

      (12)
  32. Array ( )
    Odpowiedz

    Anthony Davis jawił sie przez dwie pierwsze rundy jako najlepszy i kluczowy gracz Lakers. Jednak finały z Denver pokazały, że pucołowaty Serb zdominował go prawie całkowicie. Czapki z głów dla Jokica, pełen pakiet. Lakers mieli ich zdominować fizycznie, a było przeciwnie to LAL zostali zdominowani.
    Na przyszły sezon muszą poszukać centra na wzór Javale McGee lub Howarda do pomocy Davisowi, bo sam nie uciągnął tematu.

    Pójście po himerycznego Irvinga to według mnie może być strzał w stopę. Nie można go co prawda porównywać z Westbrookiem, bo ofensywnie to zupełnie inna półka ale znów Lakers musieliby oddać pół królestwa za trzecią gwiazdę. Musieliby pewnie pożegnać Reavesa, Hachimurę, Vanderbilta, to kto by tam bronił?
    Pożegnanie Caldwella Popa w 2021 r. to też głupota. Gościowi nie wyszła seria z Phoenix, choć widać było że sie stara i walczy to puścili go w transferze, a teraz karma wróciła, jak to mówią hehe.

    Co tu dużo mówić, Jokić i Murray mieli perfekcyjną serię z Lakers. Teraz pytanie jak będzie to wyglądać w zestawieniu z Miami, które odpowiedzi na Jokica widać nie ma. Chyba, że Bam zrobi lepszą robotę jak Davis, bo z pewnością wpuszczany epizodycznie Zeller zostanie przez Nikolę zjedzony.

    Zacieram ręce na finał. Ciekae czy w zderzeniu z obroną Miami Jamal Murray będzie trafiał na tak wysokim procencie jak z Lakers?

    Mam wrażenie, że sztab Lakers nie odrobił lekcji tak jak w serii z Golden State. W półfinałach konferencji bardzo ładnie bronili Currego, a z Denver czasem to wyglądało jakby nie było obrony albo po prostu nie wiedzieli jak bronić Murraya. Słabo Lakers rozpracowali Denver. Pewnie myśleli, że łatwo pójdzie, a tu zonk i piękny sweep.

    (13)
    • Array ( )

      Nic nie trzeba za Irvinga oddawać, bo ma status niezastrzeżonego wolnego agenta. Kwestia salary cap i luxury tax.

      A że to głupi pomysł to nie ma znaczenia, liczy się marketing i zarabianie kasy.

      (3)
  33. Array ( )
    Odpowiedz

    Co do Lakers to zostawił bym wszystkich na przyszły sezon oprócz Russella który nie jest warty tak dużych pieniędzy..można poszukać kogoś innego. Reszta? Ok..Denisek, Rui, Vander , Walker,Beasly ( kompletnie nie wykorzystany ) Davis jaki jest każdy widzi ale ma przebłyski geniuszu. Szkoda że tak mało krył dzisiaj Jokera. Oczywiście byłem za Denver ale patrząc z drugiej strony…Widzę jak Jokic dźwiga puchar!!

    (2)
  34. Array ( )
    Odpowiedz

    Nareszcie. Późno bo późno ale w końcu będzie się można skupić na koszykówce.
    A dziadyga powinien sobie na jutjubie Perfektu posłuchać. Ale ktoś wspomniał że jeszcze się cyrk objazdowy należy niczym Kobe. Wtedy to było żenujące i teraz też będzie. I nie za minimum dla weterana tylko za iledziesiąt baniek?

    (1)
  35. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie wiem kto tam rozpisywał ostatnia akcje (zapewne james), aż się prosiło o rozegranie tego na Reevesa (vide akcje GOAT —> Paxson / Kerr). Pomijam fakt, że trener bez autorytetu, kto rozsądnie myślący pozwala 38 letniemu zawodnikowi grać cały mecz.

    (5)
  36. Array ( )
    Odpowiedz

    Denver poszlo najlepsza droga. Dobrze wybrali w drafcie (Jokic, Murray, MPJ), postawili na rozwoj tych zawodnikow. Dodali do tego dobrych zadaniowcow (Gordon, KCP) i weteranow (Green). To bedzie bardzo ciezki zespol do pobicia w nastepnych sezonach w serii do czterech wygranych. Moze za wczesnie to mowic, ale oni moga byc nowa dynastia po Warriors, ktorzy maja podpisane fatalne kontrakty i ciezko aby jeszcze wrocili na szczyt.

    (9)
    • Array ( )

      Denver tak de facto powieliło schemat zastosowany właśnie przez GSW – dobre wybory w drafcie, rozwój swojej kadry, dopakowanie jej odpowiednimi zadaniowcami.
      I bardzo mnie to cieszy, to o wiele lepsza ścieżka, niż skupowanie super-team’ów.

      (5)
  37. Array ( )
    Odpowiedz

    Lebron od lat mówi, że chce zagrać mecz z synem w NBA i to jedna z jego większych motywacji. Nagle po przegranej jednej serii, w sezonie, gdzie i tak od początku się nie zapowiadało na mistrza chce odejść??
    Brzmi to jak odwrócenie odwagi od sweepa, sukcesu Denver i skupienie uwagi mediów znowu na sobie. Ehh..

    (5)

Skomentuj Kk Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu