fbpx

NBA playoffs: kompromitacja Boston Celtics | Carmelo Anthony kończy karierę!

49

Dziękuję za weekendowe wsparcie serwisu następującym osobom: Mdewera23Romek Ro – dziękuję, również wszystkim, którzy w ostatnim rzucie zakupili moją książkę I love this game. Dwie trzecie wszystkich przesyłek już z Olkiem nadaliśmy, reszta poleci do Was jutro rano. Niżej wymienionych proszę jeszcze o podesłanie ([email protected]) kodu/ oznaczenia paczkomatu i numeru telefonu:

Maciej.k%%%@o2.pl
przemyslaw.f%%%[email protected]
w%%%%%[email protected]
Damian.b%%%%%[email protected]

Boston Celtics 102 Miami Heat 128 [0-3]

No widzicie, a Wyście na Lakers i dziadunia LeBrona narzekali… Lakers to przynajmniej w grze są do końca, fragmentami wręcz przeważają, a tutaj? Kapitulacja woli i bezwolne rozkładanie nóg. Jayson Tatum, Jaylen Brown i Joe Mazzulla powinni pończochy jakieś naciągnąć. Tacy są “piękni”.

Ktoś napisze, że z przeciwnikiem siejącym 19/35 zza łuku każdy by przegrał, ale kurde bele! Shotmaking jest pokłosiem miękkiej, gamoniowatej i zdezorganizowanej obrony! Wystarczyło parę minut. Erik Spoelstra głośno tego nie powie, ale jestem na 100% pewien, że uważa Mazzullę za “niepełnosprytnego”. Tutaj nie ma nawet co porównywać, obserwujemy łódź wypuszczoną na środek oceanu bez silnika, bez żagli, a co najważniejsze, bez sternika. Wiosła mają owszem, potężne, ale każdy wiosłuje jak mu pasuje. Dramat mości społeczności celtycka. Szykujcie się na potężne zmiany kadrowe tego lata.

Wkrótce ekipa Miami łapie taką pewność siebie, rytm i swobodę w egzekwowaniu założonego planu, że z grupy pominiętych w drafcie pracusiów robi się jakiś cholerny Dream Team. Organizacja pracy, pomysł, niezłomność – chapeau bas chłopaki! Liderzy nie musieli wiele robić gdy:

  • Caleb Martin 18 punktów 7/11 z gry
  • Gabe Vincent 29 punktów 6/9 zza łuku
  • Duncan Robinson 22 punkty 4 asysty 5/7 zza łuku

tymczasem C’s

  • Mazzulla stracił szatnię, już go nie słuchają, nie reagują – sam to przyznał
  • Celtics miękko i machinalnie zmieniają krycie zgodnie z życzeniami Miami
  • Jimmy Butler wciąż ma na sobie nieodpowiednich ludzi:

  • Celtics wciąż podwajają one-pass-away!
  • cały mecz kładą ich spóźnienia i penetracja kozłem
  • raz po raz przegrywają pojedynki 1-na-1
  • tu nie trzeba dominujących warunków fizycznych czy dynamiki, wystarczy mózg!
  • nawet Duncan Robinson jedzie kozłem w pole trzech sekund Miami, LOL

Pytania: dlaczego najwszechstronniejszy obrońca gospodarzy Al Horford zagrał tylko 19 minut? Zarzuty, jakie mu stawiano to brak skuteczności dystansowej, co stanowiło morderstwo dla spacingu. No. Tyle, że Big Al w tym meczu akurat rzuty trafiał, mądrze się ustawiał, parę dziur w obronie połatał. Ni chu chu, Mazzulla i tak go odesłał w diabły na ławkę.

Rozumiem zamysł, najlepszy fragment Bostonu to Grant Williams jako środkowy i agresywne podwojenia Butlera. W paru kolejnych akcjach Miami się pogubiło, to był dobry zamysł. Końcówka drugiej kwarty upłynęła pod hasłem wyrównywania szans i odrabiania strat (22 oczka deficytu ścięli do dwunastu) ale w drugiej połowie Celtics znów odeszli od wywierania presji. Rozumiecie, takie specyficzne pojmowane “load managament”. Kiedy wola jest przestrzelona, a gwiazdorzy myślą już tylko jak się wytłumaczą opinii publicznej, nie namówisz ich do większego wysiłku. Nie ma bata.

Oglądaliśmy więc popis nieskuteczności i kulejącej psychiki. Powiem więcej, oglądaliśmy zmierzch duetu Brown / Tatum. Panowie dokonali dziś “niemożliwego”: 1/14 zza łuku, a jeśli dodać ściągniętego specjalnie na najcięższe boje Malcolma Brogdona, będzie tego 1/17 zza łuku oraz 12/41 z gry, czyli całe 29% trójki najlepszych strzelców.

149-0

Tyle wynosi kumulatywny rekord zespołów, które prowadzą w serii 3:0. Fajnie się tworzy narracje, ale pożegnajmy Boston i Lakers, dwa najbardziej utytułowane kluby NBA. Czas na zmiany. Idąc naprzód chciałbym aby:

  • Jayson Tatum powrócił do gry na półdystansie

Mówię o tym od pierwszego meczu serii, dlaczego Celtics porzucili całkowicie midrange. Toć to przecież wytrych do narządów wewnętrznych Miami, można ich tam obić, poturbować bebechy, a wtedy znikną uśmieszki Butlera. Wiecie kto się nie obraził na półdystans i świetnie sobie na midrange radził? Chicago Bulls. I tak tylko przypadkiem wygrali z Heat 3-1 w tym sezonie. A któż tam się zaznaczał? No zgadnijcie! Chodzi o wirtuoza półdystansu o inicjałach DD:

  • Demar Derozan 37 punktów (W)
  • Derozan 24 punkty, Vucevic 29 punktów (W)
  • Derozan 24 punkty 10 asyst (W)
  • Derozan 26 punktów 9 asyst (L)

Tatum ma wszelkie warunki i pozwolenia by stanowić zagrożenie na 4-5 metrze, miejsca do pracy nie brakuje, zwłaszcza że Horford z piątki cały sezon rzucał ładnie. Dlaczego w ogóle z tego nie korzystają? Pytanie do trenera. Mazzulla orzekł w mediach, że “to jego wina, że nie przygotował zespołu odpowiednio, że już mu Tatum przerywa tyrady motywacyjne w szatni i że sorry”.

To fakt. Zamiast progresu jest regres. Robert Williams wciąż skacze do pompek, Tatum z Brownem (cztery lata wspólnego stażu i wielkich obietnic) za cholerę nie współpracują, sami siebie wykluczają, o kształcie akcji decydują Marcus Smart czy Grant Williams. Nie widać zamysłu, jest przypadkowość. A następnie, będąc w dołku, gdy wpadają w ogień krytyki, performance wygląda jeszcze gorzej.

Przez 44 lata, odkąd jestem związany z NBA nigdy nie sądziłem, że zobaczę jak Boston Celtics odpuszcza. Organizacja z siedemnastoma tytułami mistrzowskimi poddaje się. Fani Celtics na całym świecie muszą być zdegustowani i zrozpaczeni. Miami im nagwizdało 128:103 [Magic Johnson]

Other NBA news

-> Po dziewiętnastu sezonach spędzonych w lidze, ikoniczna jej postać Carmelo Anthony obwieszcza zakończenie kariery sportowej. Czekamy na jego alfabet, tradycyjnie z ręki BLC.

-> Emocji nie zabrakło: Real Madryt w dramatycznych okolicznościach pokonał (79:78) Olympiakos Pireus w finale Euroligi. Z najważniejszych informacji: 28-letni Sasha Vazenkov (29 punktów 9 zbiórek 4 asysty) którego możecie pamiętać choćby z zeszłorocznej edycji Eurobasketu, niezmordowany, wybitnie uzdolniony ofensywnie środkowy z kompletnym pakietem manewrów i rzutem dystansowym – prawdopodobnie zasili w przyszłym sezonie Sacramento Kings!

49 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Jimmy f*ck’n Buttler! Ale co Adebayo odpalił w tych PO to ja nie… Ewidentnie “coś się przestawiło” jak u pewnego młodego adepta piłki kopanej w PL.

    (36)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    3 rzeczy, pierwsza o niepokojących doniesienia o Jimmym. Dzisiejszej nocy w trakcie meczu wydawało się, że Jimmy Butler doznał kontuzji. Bezpośrednio po nim, zgłosił się do sztabu medycznego Miami Heat, że „coś mu lata”. Okazało się, że to koło chuja lata mu Celtów pierdolenie.
    Druga czyżby w pólfinale wschodniej konferencji spotkało się dwóch najgorszych trenerów tegorocznych PO, a sama walka pokazało kto jest mniej zły?
    Trzecia, czym jest one pass away?

    (119)
    • Array ( )

      One pass away to chyba chodzi o to ze podwaja zawodnik do ktorgo gracz z piłką ma najblizej podaniem nie podając nad/przez/obok innego gracza ze swojej drużyny

      (1)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Weź ty zostań przy NBA, Vezenkov nie jest środkowym.
    PS Talentu mniej ale Euroliga dużo ciekawsza, fajne akcje, a przede wszystkim obrona. Ostatnio oglądałem 2 mecze finałowe konferencji i to jest jakaś tragedia co tam się dzieje. Rzuty bez obrońcy, wjazdy do pustej trumny, zawodnicy w obronie stoją z rękami w kieszeniach i czekają aż ci w ataku oddadzą swoje rzuty. Nie wiem jak można coś takiego oglądać, to jest jak All Stars z lat 90.

    (19)
    • Array ( [0] => administrator )

      Jeśli Sasha faktycznie wyląduje w Sacramento przez 3/4 rundy zasadniczej spokojnie go mogą wystawiać jako stretch five w drugim składzie.

      (6)
  4. Array ( )
    miś4kontratakuje 22 maja, 2023 at 18:27
    Odpowiedz

    Mazzullę niewątpliwie przerosła rola. Boston ma jednak przyszłość, po jakichś tam korektach, roszadach, nawet na poziomie sztabu. Przecież tam wszyscy poza Horfordem są młodziutcy, gwiazdy teoretycznie przed prime, a pozostali z rotacji w prime.

    Admin fajnie zauważył, między wierszami, do czego prowadzi kultura load-managementu —> w stresowych/krytycznych sytuacjach łatwiej pękasz.

    Ta G3 dobrze pokazuje, jak osłabło znaczenie zbiórki (nie zawsze, ale bardzo często, zależy od sposobu gry drużyn) obecnie w nba. Heat sromotnie przegrali deski 57-35 (i aż 17 więcej rzutów z gry C’s, mimo 15-9 w stratach) , a wynik całkowicie w drugą stronę. I jedyną (!) ofensywną zbiórkę zanotowali na 2 minuty przed końcem w garbage time.

    (12)
    • Array ( )

      Tylko ze bez horforda albo jakiegoś jego klona to boston może zapomnieć o mistrzowskich aspiracjach

      (5)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Tak się kończy:
    – kreowanie się na wielką gwiazdę, zanim osiągnęło się cokolwiek znaczącego (Tatum)
    – marginalizowanie partnerów z zespołu w imię pompowania statystyk przez JT
    – izolacje i hero ball po obu stronach w wykonaniu Bostonu wobec inteligentnej taktyki i zespołowości w wykonaniu Miami
    – traktowanie Jaylena Browna jako “second option”.

    Bardzo się cieszę, że Miami to wygra, bo grają zespołową koszykówkę i maja lidera, który własnym przykładem pokazuje, jak powinno się podchodzić do gry. Boston z takim materiałem ludzkim, z dobrym trenerem i dobrym liderem powinien po Miami przejechać jak walec. Wyobraźcie sobie, że zamiast Mazzulli jest Steve Kerr, a zamiast Tatuma – Steph.

    (33)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    OMG. Prawdziwa “Zemsta frajerów”. Banda kolesi pominiętych w drafcie pod dowództwem Butlera (też jakieś doły draftu). Łoją po kolei bananową młodzież. Na ich nieszczęście Denwer to też trochę tacy niedoceniani frajerzy. To będzie finał. Adam Silver płacze w poduszkę, bo oglądalność będzie mizerna.

    (95)
    • Array ( )
      miś4kontratakuje 22 maja, 2023 at 18:37

      Adam Silver nie za bardzo lubi sport !? 🙂 Oby nie wymyślił przez lato coś takiego, co wprowadzi więcej rs do po.

      (13)
    • Array ( )

      Dla mnie to będzie jeden z ciekawszych finałów a także trochę nie. Lubię obie drużyny, ale nie wiem komu kibicować z tej dwójki, więc to też nie do końca dobre. Bo jak nie masz faworyta to tak się ciekawie nie ogląda, nie ma tych emocji. No, ale za to wygra drużyna, którą lubię

      (14)
    • Array ( )

      Ja uważam, że właśnie wręcz przeciwnie i te finały, o ile jedna ekipa nie zdominuje drugiej będą miały wysokie wskaźniki oglądalności. Butler jest jak MJ i Kobe, it gets the people going!
      Poza tym Miami i Denver piękne zespoły.

      (5)
    • Array ( )

      Faktycznie, oglądalność pewnie nie będzie wielka, ale dla koneserów i fanów underdogsów to będą prawdziwe delicje.
      Oba składy lepione latami, bez wielkich transferów, tankowania, bez jedynek w drafcie.

      To powinna być najlepsza reklama NBA – że nadal potrafi być romantyczna 🙂

      (5)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Gdy w okolicach ASG pisałem, że Mazzula położy Celtów w PO przez brak doświadczenia, dostałem więcej minusów niż trailer netflixowej Kleopatry.
    Nijak nie można go porównać do Udoki – ten przed trenerskim debiutem miał za sobą dość długą, choć mało spektakularną karierę zawodniczą oraz z dekadę pracy jako asystent

    (20)
    • Array ( )

      Może nie więcej, niż trailer netflixowej Kleopatry, bo było tylko -5, ale Twoja ocena była trafiona, bo Mazzulla faktycznie na ten moment to co najwyżej dobry asystent trenera.

      (3)
    • Array ( [0] => administrator )

      w eurolidze tak, w reprezentacji i NBA to jest / będzie środkowy – podobna rola co Trey Lyles, identyczne warunki

      (5)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Hahahah jakie szmaciarskie C’s tak jak i LAL to łagru z nimi i Mazzule wyjebać ! DENVER NA MISTRZA

    (-19)
    • Array ( )

      Wyjebac to ciebie w końcu powinni z tego forum. Zero! Taki poziom prezentujesz swoim wpisami.

      (19)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Jezus Butler zniszczył sama psycha cały Boston Celtics ci goście już mają dość i czekają na wakacje. Żałosna postawa Bostonu.

    (10)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Może czas skończyć z narracja wielkich Boston Celtics jako organizacji, bo większość tytułów które mają przypada na lata 60. i 70. gdzie były tylko dwie porządne drużyny, oni i Lakers, a reszta to hydraulicy i listonosze. Nazdobywali tytułów gdy NBA dopiero startowała, a gdzie jest Boston w ostatnich 30 latach? Jedno mistrzostwo, po udanych transferach i nic poza tym, jeśli chodzi o konkrety. Niby są w czołówce, ale nikt nie pamięta kto jest drugi w NBA.
    Najlepsze organizacje to HEAT, Spurs, Warriors, Lakers, gdzie co kilka, kilkanascie lat są drużyny na mistrzostwo.
    A ten Boston mentalnie ma podejścia do Bostonu z czasu KG i Pierce, gdzie była twarda walka, nie tylko fizyczna, ale i psychiczna z Garnettem i myślącym Rondo.
    Tu bardziej widzę skupienie na ładnie ułożonych dredach Browna i fajne sleevy Tatuma. I mentalna kapitulacja w 4Q.
    Mentalnie Butler zjada cały Boston

    (36)
    • Array ( )

      Wszystko spoko, ale Spurs? Drużyna, która gra w zawodową koszykówkę ponad 50 lat, a wszystkie mistrzostwa zdobyła z Duncanem jako pierwszą opcją, ani przed tym jak trafił do drużyny, ani po tym jak zakończył karierę nie liczyła się w lidze, tegoroczny pick #1 też o czymś świadczy.

      (7)
    • Array ( )

      Przecież Warriors 40 lat czekali na tytuł i od 1977 do 2015 nie byli nawet w finale konferencji, a tytuły od 2015 zdobywa ta sama drużyna z Kerrem na ławce i Stephem, Klay’em i Draymondem na boisku. Spurs jak ktoś przede mną napisał wszystkie swoje tytuły zdobyli w erze Duncana, wcześniej nie grali nawet w finałach. Tylko Lakers i Celtics co kilka-kilkanaście lat budują kolejne zespoły bijące się o tytuł (w XXI wieku doszli jeszcze Heat).

      (6)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    To Miami wygrywa bo jest takie świetne, czy dlatego że Boston jest taki beznadziejny?
    Jak Miami przegra w finałach do zera to też będą do przepędzenia?
    Wolałbym zmierzch Mazulli niż duetu Brown Tatum.

    (5)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Trzecia kwarta powinna mieć w roku oznaczenie 18+.
    W pewnym momencie wyraźnie było widać, jak Boston po prostu skapitulował, Miami bezkarnie robiło co chciało.

    Gwiazdom Celtics powinno być wstyd pokazać się przed kamerami, no ale kasa się zgadza. 🤷‍♂️

    P.S. Czy to przypadek, że Boston stracił jakąkolwiek inicjatywę jeszcze w trakcie Game 2, kiedy to Grant Williams starł się z Jimmy’m Butlerem? Nie sądzę.

    (2)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Style tworzą serie. Po pierwsze Lakers zlekceważyli Nuggets, a po drugie wydatek energetyczny (fizyczny i mentalny) w serii z Golden State był przeogromny. Rozumiem niechęć do ekipy LeBrona, sam nie jestem jego fanem, ale prawda jest taka, że LAL w potencjalnym finale przejechaliby się po Bostonie i podejrzewam, że w starciu z Heat byłaby powtórka z bańki. Z kolei Butler i spółka najpewniej postawią większy opór Denver, aniżeli Lakers.

    (-5)
    • Array ( )

      RayTea, to wróżenie z fusów po herbacie, na dodatku mocno stronnicze.

      (3)
  14. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Przydał by się też Alfabet Andrzeja Iguodala. Tak tylko mówię. Bo na dobrą sprawę osiągnął nieco więcej niż Karmelowy Cukieras. 😉

    (21)
    • Array ( )

      Przydałby się, czemu nie… Natomiast Melo zabrakło pierścienia ale ma np. 3 złota olimpijskie i mistrza NCAA. Świetny zawodnik, dużo lepszy niż Iggy🫡

      (1)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie mówię, że się zafixowalem na to, ale wczoraj przeczytałem tutaj kilka komentarzy o tym jak to admin piszesz ZAWSZE narrację pod to co Lakers zrobili dobrze, że wygrali i co muszą poprawić jeśli przegrali. Aaa z Bostonem co zrobili źle i jazda po całości gdy przegrywają… Masz teraz pożywkę co? Faktycznie zero o wspaniałej walce o swoje Miami. Wczoraj nic o kozackiej historii blue arrow. Co finały będziesz tylko podawał wyniki i statystyki bo nie ma ukochanych Lakers i nie ma co cisnąć o Bostonie bo już na rybach? Dla dobra czytelników najlepiej, żeby w następne PO obie drużyny się weszły. Lubię czytać ten portal i zawsze go chwalę, ale podsumowanie meczu to historia dwóch drużyn!

    (6)
  16. Array ( )
    Rod Strickland 22 maja, 2023 at 22:07
    Odpowiedz

    Gra Bostonu wygląda następująco: stoją sobie tyczki a między nimi biega Brown albo Tatum. Tyczki patrzą na wielkie show ww zawodników a Boston przegrywa mecze. Trener patrzy i na to pozwala. W Miami za takie coś następnego dnia jeden i drugi klęczałby w kącie na ziarnkach grochu . Finał Miami-Denver to będzie cos pięknego. Wyrobnicy z Miami kontra leniwy, dłubiący w nosie grubas. Dla mnie bajka.

    (9)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Czytam Wasze opinie z zainteresowaniem.
    Odnośnie Lakers:
    1. Jeżeli chodzi o LeBrona, to wydaje mi się, że powinien grać w każdym meczu krócej. Byłoby to z większą korzyścią dla zespołu, bo tam jest przecież komu grać. I wtedy on sam grałby prawdopodobnie lepiej, bo miałby więcej siły itd. A tak te jego przestoje w obronie są momentami fatalne, nie powinien też rozpoczynać akcji. To jego wolne kozłowanie jest tak przewidywalne, że odbiera motorykę zespołowi. Łatwiej się ich wtedy czyta.
    2. Schroeder jest dla mnie wielim rozczarowaniem w ataku. Przecież on jest bardzo szybki jak chce, a w ogóle tego nie wykorzystuje. Klepie tylko te piłkę i oddaje. Brak zaangażowania jest bardzo widoczny. Szkoda, bo mógłby pięknie penetrować i albo rzucać, albo oddawać do kolegów.

    (8)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    Warto było przeżyć wstyd Sixers meczu nr 7 żeby uniknąć tego rozciągniętego w czasie blamażu, tej karykatury rywalizacji, bezkarnego prania po twarzy. Miazga.

    (1)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak chcę zobaczyć finał Nuggets – Heat, tak mam nadzieję że Lakers i Celtics wyrwą ze 2 mecze w swoich seriach. Tak czysto dla dobra widowiska.

    (1)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    Po obejrzeniu 3 meczów LAL-Denver mam wrażenie jakby Lakers spoczęli na laurach po wygraniu serii z GSW. Nie prezentują już tego samego poziomu intensywności.

    (-2)
  21. Array ( )
    Odpowiedz

    Lubię Jimmy’ego lubię Nikole, ale jednak swoją przygodę z NBA zaczynałem od oglądania Denver, więc mam nadzieje że to Denver wygra, najlepiej w wyrównanej, 7 meczowej serii.

    (2)

Skomentuj Tom Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu