fbpx

NBA playoffs: Lakers przywracają porządek, Houston broni jak kandydat do tytułu!

61

Oglądając dziś w nocy obronę Houston, Lakers, Miami i Milwaukee uwijających się jak rój pszczół w polu trzech sekund, stwierdzam że porządek w NBA został przywrócony. Ofensywa jest ważna – kto polega na jednej, choćby i najbardziej wybitnej opcji, ten ginie – ale to obrona wygrywa mistrzostwa. Obroną wygrali Raptors, a wcześniej Warriors ze świetnym defensywnie KD (jak go można porównać do Michaela Portera Juniora?!?!) itd.

portland trail blazers 88 los angeles lakers 111 [1:1]

Pierwsze zwycięstwo Lakers w playoffs od przeszło ośmiu lat musiało smakować kibicom. Mam dla Was dobre wieści, olbrzym (LAL) budzi się z letargu… LeBron James mógł zdobyć tylko 10 punktów 6 zbiórek i 7 asyst. Wiem, że pokusa będzie wielka, ale niech Wam przez głowę nie przejdzie pisać, że facet oddaje indywidualne podium NBA. To nadal jest mózg operacji, taktyk wyprzedzający rywali o dwa posunięcia. Niech Wam też przez głowę nie przejdzie kwestionować jego zaangażowanie (widzieliście jak kłóci się o piłkę?) ten gość tylko raz w karierze wygrał klasyfikację strzelców (2008). Gby chciał, wygrałby wielokrotnie i proszę się nie kompromitować twierdząc inaczej. Ćwiczenia dwie i pół godziny przed meczem:

“We are built different, keep going” – LBJ

Patrząc na jego grę jeszcze w szkole średniej było widać, że LeBron nie gra dla statystyk, a po siedemnastu latach w NBA jestem pewien, że odda wszystkie zdobycze dla zwycięstwa drużynowego. No właśnie, drużyna. Lakers, z których tak drwiliście ograniczyli fenomenalnych przecież w ataku Blazers do 100 punktów i 39% z gry w pierwszym meczu oraz 88 punktów i 40% z gry w drugim meczu. Nawet mnie zaskoczyli, spodziewałem się wysokiego wyniku, ewentualnie setki rzutów wolnych, bo przecież obrony nie ma, miękkie fajki grają, a każde dotknięcie to faul…

Gdzie jest Sir Charles Barkley i jego miotła? Blazers zdobyli 58 punktów przez trzy kwarty i tylko poluźnienie uścisku w ostatniej części pozwoliło im uniknąć wynikowej kompromitacji. Słaby dzień Portland, być może, ale obwodowe rotacje i intensywność obrony Lakers godne dziś były pierścienia: docierali do strzelców i przekazywali krycie bez większych pomyłek. KCP ziajał jak pies ścigając Lillarda na całym boisku. Danny Green nie istnieje w ataku, ale obrońcą jest wybitnym. Dame Time nigdy nie nastał ponieważ mecz był zakończony w trzeciej kwarcie. Do tego AD obśmiał obydwu centrów Portland do akompaniamentu 31 punktów i 11 zbiórek. Zaliczył 13/21 z gry, jego szybkość i agresja (której tak brakowało w Game 1) uczyniła Jusufa Nurkica bezradnym.

Co gorsza Damian uszkodził sobie palec lewej ręki. Nie mamy wątpliwości, że nie straci z tego powodu ani minuty w kolejnym meczu, ale jego produktywność/ kozioł mogą zostać ograniczone.

oklahoma city thunder 98 houston rockets 111 [0:2]

James Harden gra nieskutecznie, Thunder fundują mu kolejne niewygody (Luguentz Dort!) Rockets nie grają niczego zaskakującego, przyszli porzucać zza łuku. W sumie oddają 56 trójek, nawet wielce dogodny rzut z półdystansu wolą zamienić na kontestowaną trójkę, których dziewiętnaście wpada do kosza. 2/21 za trzy zaliczają liderzy Broda i Eric Gordon! To jednak niepełny obraz.

Różnicę w tej serii stanowi OBRONA. Jestem pozytywnie zaskoczony, Houston gra najlepszy defense od listopada 2017 roku, gdy rozpoczęli sezon wynikiem 25-4. Wówczas centralną opcją był jednak Clint Capela, dziś o jakości obrony stanowią długoręcy skrzydłowi: Covington, Tucker, House no i Harden. Co? Przecież to ligowy lider przechwytów, a dłonie z pomocy ma szybsze niż Kawhi.

Kiedyś mianem 3&D określało się zawodników, dziś określa się tak całe drużyny. Houston Rockets to drużyna 3&D!

Trener Russ

Rockets bija rywali serią 17:0 w czwartej kwarcie! Chris Paul gra indywidualne akcje, ofensywa Thunder cały sezon opierała się na pick and rollach oraz poszukiwaniu mismatchów, problem polega na tym, że w ekipie Rockets wszyscy mają podobne parametry, każdy ma sprawne nogi i nie bardzo jest kogo dymać 1-na-1. Piłki podać w środek sobie także nie pozwolą łatwo. Niestety za późno już kombinować ze Stevenem Adamsem na środku. Jego i tak nie ma na środku, biega po obwodzie. Moment, w którym Nowozelandczyk stawia krok poza linię rzutów wolnych to sygnał dla Rockets by ładować się w pole trzech sekund, w roli głównej Austin Rivers, syn Doca:

Trzeba zawęzić rotację. Gallinari na centra, Dort bijący się z pomocy na tablicach, trzech obwodowych w piątce i idziemy na wymianę ciosów, trudno. Do Hardena mam coraz większy szacunek, piłka nie siedzi? OK. Najważniejsze są przechwyty, dalsze wywieranie presji na rywala oraz liczba ZERO w kategorii strat. Nie blokuje chłopaków, pcha gałę do przodu, kibicuje. Tajnym składnikiem mikstury Mike’a D’Antoniego pozostaje Jeff Green, dziś znów przekroczył oczekiwania zdobywając 15 punktów i 7 zbiórek z ławki. Nice one brother! Oby powrót Westbrooka nie namieszał im w głowach.

miami heat 109 indiana pacers 100 [2:0]

Heat to dla mnie idealne miejsce. Mogę być sobą. Mogę bluzgać na ludzi gdy nie wykonują należycie swojej pracy, a oni robią to samo w moją stronę. Nie bierzemy niczego do siebie [Jim Butler]

Za to Indiana powinna wziąć do siebie brak formy Victora Oladipo, brak podkoszowych zdolności Mylesa Turnera oraz 7/8 zza łuku, jakie zafundował im pominięty w drafcie Duncan Robinson. Trzy trójki wpakował na dzień dobry. Największe propsy idą jednak w stronę Adebayo, Iguodali, Butlera i Crowdera przejmujących każdą zasłonę na górze. Nic dziwnego, że się chłopaki z Pacers gubią. Zastanawiam się dlaczego oni wciąż są tak powściągliwi w kwestii rzutów za trzy. To ich jedyna szansa w tej serii. Cień szansy. Brogdon kozłuje w miejscu 10 sekund. Zespół nie realizuje założeń. Dla kontrastu: Butler (18/7/6/2) Dragic (20/3/6) klasa panowie liderzy! Po meczu obaj spili piwko w hotelu wznosząc toasty po słoweńsku.

orlando magic 96 milwaukee bucks 111 [1:1]

Khris Middleton (2 punkty 6 asyst 4 straty) nie dojechał, fatalne zawody pod każdym względem. Nie mówię, że powinien się wstydzić, ale nie twierdzę też, że nie powinien. Na szczęście przewodnictwo nerwowe powróciło u Brooka Lopeza (20 punktów 8/12 z gry) a obrona Bucks wgryzła się w końcu w magiczną różdżkę Orlando. Vucek wciąż nie do zatrzymania (32/10) nie przy tych założeniach defensywnych Miwaukee, ale obwód przykryli jak należało. Giannis Antetokounmpo 28 punktów i 20 zbiórek. Sędziowie pozwolili grać obydwu stronom, to premiuje jego zespół więc nie powinien się obrażać za jeden czy dwa niekorzystne gwizdki w ataku. Sporo nieodgwizdanych kuksańców zbiera jak przed laty Shaq, ale taka już rola mutanta. O bezradności Magic niech świadczą flopy DJ Augustina na siłę szukającego faulu. Powtórzę się, porządek został przywrócony.

other news

-> Znamy wyniki tegorocznej loterii draftu! Pierwsze miejsce Wolves (+2) drugie miejsce Warriors (-1) trzecie miejsce Charlotte (+5) czwarte miejsce Chicago (+3) reszta leci zgodnie z osiągniętym bilansem. A więc po kolei w drafcie NBA 2020 roku wybierać będą:

  1. Minnesota
  2. Golden State
  3. Charlotte
  4. Chicago
  5. Cleveland
  6. Atlanta
  7. Detroit
  8. New York (biednemu zawsze wiatr w oczy)
  9. Washington
  10. Phoenix
  11. San Antonio
  12. Sacramento
  13. New Orleans
  14. Boston (pokłosie trójstronnej wymiany w 2015 roku)

-> jak Wam się podoba nowa stylówka Stephena Curry? BTW myślę, że Warriors sięgną w drafcie po Jamesa Wisemana.

-> Dziękuję serdecznie za wciąż napływające recki I love this game! Koledzy taki opis jej trzasnęli:

„I love this game” to książka, w której ciekawostki ze świata NBA przeplatają się z prywatną historią polskiego chłopaka, który po serii niefortunnych zdarzeń postanawia odmienić swoje życie. To spowiedź gościa, który w latach 90-tych marzył o zostaniu koszykarzem, a dziś zarabia na życie pisząc o NBA.

Książka jest dostępna do odwołania na www.gwbastore.pl

Dobrego dnia wszystkim!

61 comments

    • Array ( )

      dmg

      Dziękujemy za merytoryczną ocenę dzisiejszego meczu LAL-Portland. Czy masz coś do dodania ? A może dla odmiany jakieś pozytywy bez żółci ?

      (31)
    • Array ( [0] => contributor )
      PATRON

      nie ma rady, trzeba się pogodzić z “przyjęciem Alladina na twarz” wchodząc na GB
      to zaszczyt “z ręki” lebrona…
      nie wiem tez czym tu się zachwycać i pisać o przywróceniu porządku
      wczoraj napisałem,że LAL i Bucks muszą wygrać drugie mecze i tak tez się stało, zdecydowane zwycięstwa faworytów, nic więcej
      blazers są wypompowani ostatnimi meczami i nie było większego sensu wykrwawiać się w tym meczu
      zabawa będzie na bank w game 3 i 4

      (-6)
    • Array ( [0] => contributor )
      PATRON

      la fan – a Ty widzisz coś merytorycznego w opisie meczu LAL ?
      skoro tak a nie inaczej podsumowałeś “dmg” to wymagaj równo od wszystkich,a nie tylko od kibiców z drugiej strony barykady… dla mnie opis meczu nie wniósł kompletnie nic z działu merytoryka…

      (-21)
    • Array ( )

      kmn
      Dowiedziałeś się że KCP ściśle krył Damea cały mecz?
      Dowiedziałeś
      Że AD zagrał agresywniej i niepozowolił sobie wejść na głowę Whitesidedowi i Nurkicowi?
      Dowiedziałeś
      Że obrona Greena na obwodzie zrobiła różnicę
      Yessir

      To gdzie Ci zabrakło merytoryki na dwóch akapitach?Złościsz się że pierwszy akapit opisu to lodzik dla Lebrona. No lodzik. Dame po pierszym meczu też dostał.
      Napisz sam ładną relację, a nie się w arbitra sprawiedliwości bawisz.

      (48)
    • Array ( )

      Czy ty w każdym komentarzu musisz robić z siebie takiego debila. Skąd tyle żółci. To tylko sport. Raz się wygrywa a innym razem przegrywa. Nie mamy na to wpływu jako kibice. Ale żeby tak nienawidzić innej drużyny albo konkretnego zawodnika to trzeba mieć coś nie tak z głową.

      (24)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Dmg nikt nie każe Ci tu przychodzić przecież. Możesz w kąciku masturbować się swoją żółcią. Kiedyś złościli mnie tacy ludzie. Teraz jest mi ich po prostu szkoda. Jacy z nich fani koszykówki skoro nie potrafią się nią cieszyć. Hellow mamy świetne play-offy, to świętą kosza, do tego fajne godziny spotkań. Także więcej dystansu, mniej gorzkich żali, więcej radości z oglądania, bo jest co.

      (2)
    • Array ( )

      Wow, narrację zmieniłeś. Zmień też nicka, zapomniało Ci się, że nikt tutaj nie traktuje Teda poważnie?

      (7)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    A tak serio to Dorf jaką robotę na Hardenie zrobił to głowa mała. Wczoraj chłop grał w G-League a dziś z powodzeniem kryje najmocniejszego ofensywnie zawodnika w ludzie. Czapki z głów panie Dorf.

    (16)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Strasznie mnie irytował dzisiaj Hassan,takze trochę się na nim wyzyje,kurde gość jest przecież tak wielki a zdecydowanie chudszy McGee robił z nim co chciał,Lakers każdą piłkę o którą trzeba było chociaż trochę powalczyc zbierali,ofensywnie to samo,ważyć 130 i zamiast się przepchać pod sam kosz to nie lepiej się nie zmęczyć i użyć swojego super rzutu z półdystansu,maskara. No ale przynajmniej Jurkic to europejska klasa i pokazuje koledze jak się gra na tej pozycji dzisiaj.

    (10)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Tak to jest, gdy się ocenia świat na gorąco, z głową pełną emocji i nienawiści po jednym meczu. LAL przywróciło porządek, pokazało rosnącą formę. Poczekam z ostateczną oceną do zakończenia serii, ale nie przewiduje więcej niż max. 2 zwycięstw Portland.

    Lakers nie są na chwilę obecną faworytem do mistrzostwa, ale gdy uda im się przejść Portland i pewnie Rockets, to hejterom i malkontentom zaczną wypadać z ręki argumenty.

    (7)
  4. Array ( )
    miś4kotratakuje 21 sierpnia, 2020 at 13:40
    Odpowiedz

    Lakers przekłuło balon Portland. Nie wytrzymali intensywności gry pod koniec 2q i do widzenia.
    Tak, Houston gra fenomenalną defensywę – szczególnie takie jej aspekty jak zacieśnianie pola gry blisko pola trzech sekund, ‘deflections’ i zespołowe zastawianie oraz komunikacja przy ograniczaniu strat przy zbiórce defensywnej.
    Dzisiaj Khris Middleton znów nie wyrobił. Jest w swoim prime, lepszy już nie będzie. Co myślicie na jego wymianę na Chrisa Paula jeśli Bucks nie zdobędą mistrzostwa w tym roku? CP3 miałby tam taką rolę jak Kidd w Dallas (mistrzostwo w wieku 37 lat) – generała i reżysera parkietu w składzie pełnym talentów.

    (16)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Jedyne czego się boje w Houston to powrotu wesbrooka albo to wypali i wygrają mistrza albo odpadną z lebronkiem.
    Nie mogę się doczekać jak Davis będzie biegał bezradny po łuku z Rockets niczym zagubiona owieczka hehehe
    DAVIS IS SOFT.

    (2)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Mnie dla odmiany fascynuje jak GM Bostonu przeprowadzał wymiany x lat temu, że do dnia dzisiejszego pomimo gry w PO, to Celtowie mają całkiem wysokie picki.

    Tatum i Brown są właśnie takimi pickami. Śmiem wątpić aby ktokolwiek kiedykolwiek zrobił lepszą wymianę, która tak zaowocowała lata później.

    (29)
    • Array ( )

      Nie wiem kto tam wtedy siedział na Brooklynie ale jestem pewien że za każdym razem jak słyszy u pickach Celtics to cicho szlocha…

      (8)
    • Array ( )

      Przypominam, że ten sam GM wpuścił do zespołu Irvinga mimo, że wszyscy wiedzieli jak się zachowywał w Cavs. Przepłacił też starzejącego się Horforda i dziurę w obronie Walkera.

      Były dobre decyzje, ale były też słabe. No i trzeba pamiętać, że Ainge swoich graczy traktuje jak kolumny w excelu (vide Thomas czy Bradley), a kontrakty Haywarda i Walkera (oraz nowa umowa Browna oraz czekająca dla Tatuma) powodują, że na jakiekolwiek wzmocnienia nie ma co liczyć w najbliższych latach (a przepłaconego Walkera nikt nie przejmie), jedynie pozostaje liczyć że młoda dwójka będzie się wciąż rozwijać.

      (-8)
    • Array ( )

      @Kamil
      Przypominam, że ten sam GM wymienił kontuzjowanego i przecenianego Thomasa na Irvinga i chociaż nie spowodowało to awansu jakościowego, to GM podwyższył tym ruchem wartość klubu. Co robił Thomas po wymianie, a Irving?

      Horford przepłacony?
      Al był jednym z najważniejszych punktów Bostonu.

      Kemba przepłacony? W zasadzie wymienił go za Roziera. W jaki sposób ten ruch można ocenić jako słaby? Róznica klas między jednym, a drugim jest widoczna gołym okiem.

      Krytyka GMa, bo patrzy na dobro klubu, któremu zależy na sukcesie, a nie na dobro zawodników? Spoko. Napisz w takim razie iliadę o swojej nienawiści do Masaia, który w Toronto jest noszony na rękach.

      (15)
    • Array ( )

      Hordorda przepłacili Sixers, w Bostonie, jak dla mnie, był wart tych pieniędzy bo defensywnie robił tam niesamowitą robotę.
      Irvinga wpuścił oddając w zamian kontuzjowanego IT – za takiego magika z piłką myślę że każdy GM by wziął z pocałowaniem ręki, tym bardziej że można było mieć nadzieję, że to LeBron głównie mu uwierał i kiedy da mu się być liderem (w zasadzie współliderem z Haywardem) to facet się ogarnie. No, okazało się że nie, ale zostawienie Thomasa nic by nie dało, mimo całej sympatii do IT to nadaje się on na kapitana drugiego składu, bangera jak Lou Williams a nie franchise playera za którego udało się go przebrać przez ten jeden sezon.
      Czy Walker jest przepłacony? Nie wiem, trudno powiedzieć skoro nie zagrał jeszcze nawet jednego sezonu, szczególnie że jest on naznaczony kontuzjami. Nie każdy musi być defensywnym kozakiem, jeżeli tylko jego umiejętności w ataku odpowiednio to rekompensują. Czy to był dobry deal będziemy w stanie ocenić za parę sezonów, na razie nie można za niego nikogo obwiniać, tak jak nie można mieć pretensji że ostatnie dwa sezony Haywarda nie były warte maksymalnego kontraktu.
      Celtics brakuje już tylko solidnego podkoszowego, szkoda że za bezcen puścili Baynesa do Suns, bo to kawał chłopa który przydałby się do walki z większymi centrami, a i za tróje potrafi rzucić (35% przy 4 próbach), ale porządnego podkoszowego może sami sobie wyhodują w osobie Roberta Williamsa.

      Podsumowując – Ainge GMem idealnym nie jest, bo nie jest nim nikt, ale nawet jeśli popełnia błędy to nosa do interesów ma i tego odmówić mu nie można, bo Celtics znów walczą o najwyższe laury i perspektywę na najbliższe lata mają świetną, a wiele drużyn w tym czasie od lat szoruję brzuchem po dnie albo utknęli gdzieś w przeciętności.

      (8)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak to szło po poprzednim meczu? “Jak OKC zdejmą Adamsa i zaczną grać w gierkę Houston to już przegrali”…? A poza czepialstwem oglądał ktoś i wie co się przydarzyło Chrisowi Paulowi? Rating -36 i tylko 2 asysty to do niego niepodobne

    (23)
    • Array ( )

      Nie wygrywa pojedynków 1 na 1, w Hjuston nie ma zawodnika, którego mógłby mocno i zdecydowanie zaatakować żeby go minąć, nie ma wolnych zawodników, a sam Paul też jest jednak stary.
      Dobra obrona zamyka mu możliwości na jakieś proste podanie, więc albo rzuca albo oddaje piłę komuś innemu.
      Widać w tej serii jak Schroeder się męczy, ciekawe czy tak na niego działa ta obrona rakiet, czy może jeszcze brak formy.

      (8)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Za taką grę Lakers nic nie robiłem.
    Nie wyobrażam sobie takiej dominacji w wykonaniu Portland w jakimkolwiek meczu.
    będzie 4-2 dla LAL

    (3)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Dzisiejsze zwycięstwo LA nie zmienia faktu, że utracili przewagę własnego parkietu a teraz dwa mecze w Portland 😉

    (16)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Kurcze, Curry, Thompson, Green, Wiggins, plus drugi pic draftu? To może się udać. Zdaje sobie sprawę że ten pic zostanie wymieniony, dlatego w kolejnym sezonie Warriors wracają do gry.

    (11)
    • Array ( )

      Wiggins nie da z siebie więcej niż do tej pory. Przy Klayu i Currym jego rola ograniczyłaby się do 8 ppg, zbierać nie zbiera, niewiele widzi wokół siebie, a obrońcą jest słabym. po co go trzymać? jego wartość i tak już jest niewielka a jest na max kontrakcie, więc chętnych do przyjęcia takiego kloca będzie mało/wcale. żeby tylko dostali jakiegoś solidnego zadaniowca za niego to będzie naprawdę duży sukces.

      (-1)
    • Array ( )

      Myślicie, że jak już Warriors faktycznie wybiorą Wisemana w drafcie, to, zanim to zrobią, ktoś z zarządu powie: It would be WISE to pick that MAN?

      Ja bym tak powiedział.

      (15)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Houston jak wy mi zaimponowaliście. Byłem sceptycznie nastawiony, a tu takie zaskoczenie. Nawet jeśli brodzie nie idzie reszta zespołu jest w stanie unieść ciężar meczu. Po powrocie Russa opcja rezerwowego? Wchodzi w miejsce Brody I graja 4 out I penetrujacy Russ. Dawać tych loosersow?

    (6)
  12. Array ( )
    Eryk Bleeee..dsoe 21 sierpnia, 2020 at 14:58
    Odpowiedz

    Golden State dadzą picki, Wigginsa, Golden Gate Bridge i książkę z przepisami kucharskimi Ayeshy Curry w zamian za Giannisa. No cap.

    (21)
  13. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    i wszystko wróciło do prawowitego porządku 🙂
    szkoda mi tylko OKC, miałem nadzieję że powalczą. nie oglądałem żadnego meczu ale z tego co admin pisze to raczej nie zapowiada się na odmianę losu

    (2)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Haha autor zawsze znajdzie powod zeby bronic swojego.Lebronek nic nie zagral i tyle .Nr 1 jest tam Davis i taka jest prawda .Ty sobie mozesz byc mozgiem operacji i czym tam chcesz ale wygrywa ten ktory zdobywa wiecej pkt.

    (-6)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    19.08.2020 admin

    ‚ Jeśli sztabowcy Thunder dojdą do wniosku, że obecność Nowozelandczyka na placu jest kontrproduktywna, jeśli obniżą skład i zaczną grać w gierkę Houston, już przegrali.’

    21.08.2020 tez admin
    ‚ Trzeba zawęzić rotację. Gallinari na centra’

    to w koncu do jakiego wniosku maja dosc sztabowcy xd

    (18)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Bucks i Lakers osiągneli remis. Szala jest po środku. Tak jak dzieciarnia mogła opisywać pierwszą kolejkę, jakby była całą serią, tak teraz to samo czyta się o kolejce drugiej. Co roku to samo.

    (7)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Akcja meczu houston z okc: początek 3 kwarty krispol widzi ze pj leży przewrócony, wbiega na niego, sędzia gwiżdże faul pja ?

    (6)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    No i co? Gdzie ten Dame killer? Ten zimny sku#@# ? Lakers zgasili go jak peta, ze wściekłego psa stał się potulną owieczką wystarczy że King James powiedział waruj.

    (-2)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    Giolden State puszczą Wigginsa razem z pickiem najpewniej. Wiggins ma za wysoki kontrakt moim zdaniem. Tam potrzeba zadaniowców od 3&D najlepiej na minimalnych kontraktach. Trójca Steph, Klay i Draymond mają wielkie kontrakty, tam nie ma miejsca dla Wigginsa. Chyba, że źle kalkuluję.

    (0)
  20. Array ( )
    Żenujący poziom GWBA 21 sierpnia, 2020 at 22:53
    Odpowiedz

    Czytam Was od kilku dobrych lat, ale już retoryka i narracja (nadzbyt subiektywna juz) idącą w stronę LAL, jest już niesmaczna.

    NPAW trzyma poziom. Tak jak artykuły pana Grześka. Ale więcej “artykułów” tego typu jest poniżej poziomu blogów z Oneta.

    Hipokryzja wylewa się i w komentarzach i w akapitach.
    #jak żyć

    (0)
  21. Array ( )
    Odpowiedz

    Doszedłem do zdania cyt. Lebron nie gra dla statystyk… i nie dokończyłem. Ja nie wiem kto pisze, który tekst, nie rozpoznaje tych ludzi ale czasem klikam link bo często pojawia mi się na fb. Niektóre teksty są w miarę składne i dobrze napisane ale większość jest napisana przez ludzi, którzy nie powinni nic pisać z jednego powodu. Nie są obiektywni. Nie chodzi tutaj o Lebrona. W każdym tekście można rozpoznać kto koloryzuje rzeczywistość którego zespołu a to nie o to chodzi w publicystyce nawet tak niskich lotów Panowie i Panie (?).

    (7)
  22. Array ( )
    Odpowiedz

    LAL nawet jak przejadą Portland to dostaną Houston lub Thunder i tu przygoda faworytów do tytułu się skończy. Portland to drużyna która walczała do samego końca o pozycje nr…… 8!
    Są pewnie wypompowani.

    (-2)

Skomentuj Mateo Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu