fbpx

NBA Playoffs raport: dzień 24.

31

lj

Wychowany na Jordanie, Olajuwonie, Kobe i innych mistrzach rzemiosła koszykarskiego, od zawsze z rezerwą podchodzę do LeBrona. Nie jestem wielkim miłośnikiem jego talentu, wzdrygam gdy nazywa się go Królem, ale fakt pozostaje faktem: dziś w nocy (po raz kolejny w karierze) zagrał po królewsku. Był to jego zdecydowanie najmocniejszy mecz w tegorocznych playoffs, na który tak bardzo liczyli, poskładani przez kontuzje Cavaliers.

Od pierwszego do ostatniego gwizdka chłop był niemal perfekcyjny i jeśli tego rodzaju występ nie jest w stanie uciszyć hejterów LBJ-a, to już chyba nic nie zdoła. Szybki jak gazela, silny jak tur, przebiegły jak Hannibal Smith z “Drużyny A”. Panie i panowie, oglądamy w akcji wielkiego mistrza. Nawet jego naczelny krytyk, redaktor Skip Bayless pisze tak:

Najważniejsza rzecz z LeBronem to nie 38 zdobytych punktów, ale zero strat przy jak dotąd średnio popełnianych sześciu. O to chodzi LBJ.

1

Bulls 101 Cavs 106 [2-3]

Gospodarze przetrzymali późną szarżę Byków. James zdobył 38 punktów, 12 zbiórek, 6 asyst, 3 bloki trafiając 14 z 24 rzutów. Atakował obręcz, grał tyłem, trafiał z półdystansu. Słowem: pełen pakiet. Kawaleria ma w tym momencie 82% szans na finały konferencji, bowiem tyle właśnie zespołów awansowało do kolejnej rundy obejmując prowadzenie w serii 3-2.

Co ciekawe, na początku meczu nic nie wskazywało na taki obrót spraw, sądząc m.in. po łatwości z jaką Derrick Rose przedostawał się pod kosz, zdobywając 12 punktów w samej tylko I kwarcie. Okazję dla LeBrona stworzyły dwa szybko popełnione faule Jimmy’ego Butlera, w drugiej odsłonie niemiłosiernie ogrywał słabszego fizycznie Tony’ego Snella, schodząc do szatni z dorobkiem 24 punktów zdobytych na skuteczności 10/12 (!!!)

CZYTAJ DALEJ >>

1 2 3

31 comments

  1. Array ( )
    cotusiewypisuje 13 maja, 2015 at 09:17
    Odpowiedz

    Mowcie co chcecie, ale mimo wielkiego serca do gry to Noah jest tragedią, gosc mógłby wbiegac tylko na akcje na bronionej połowie jak w piłce ręcznej.

    (59)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Chicago mogło wygrać ten mecz… gonili gonili jednak w końcówce trochę zabrakło zimnej krwi, szczęścia no i na drodze stanął LBJ. Mam nadzieje że zobaczymy GAME 7 a Byki powalczą w finale konferencji!

    GO BULLS!!!

    (6)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    stuff_ to chyba pierwszy kibic Bulls, jakiego widzę, który nie spycha winy na sędziów za każdą z 3 porażek Bulls w tych playoffach. Gratuluję, stuff! 🙂

    (9)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nadal wierzę w Rockets w trzeciej rundzie..
    Wczoraj wszyscy sobie popisali że Rockets ssają , że Howard to koń, pi*da, c*pa, soft i pajac. Teraz jestem pewien że będą 2-3 komentarze o wygranej Rakiet. Nagle wszyscy ucichną. I zaczną wylewać hejty po kolejnej przegranej.

    A jeżeli chodzi o sam mecz. To teraz role się odwróciły.. Jordan szybko załapał faule i bardzo mało pograł, a Howard gdy nie ma dużo fauli to robi staty na poziomie 20/15 i Clippers nie mają na niego żadnego argumentu 🙂

    (11)
  5. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    ja nie moge ogladac meczow bulls. Mam wrazenie ze czasem przechodza obok meczu.. To tylko moje wrazenie ale jak widze jak sie poruszaja slamazarnie i w ataku i obronie to nie widze tytaj atmosfery PO. Do cholery tu sie walczy na smierc i zycie. To tylko moje wrazenie na podstawie disiejszego meczu. Moge sie mylic bo ogladałem juz na automatycznym pilocie ledwo patrzac na oczy ale czegos mi tu brakuje..
    Podobnie jak autor tekstu uważam, że Lebron to nie jest najwyzsza półka jesli chodzi o historie NBA ale w tym momencie rzadzi (głównie ryjac du.. na chama pod kosz ale to juz kwestia kto jaki styl lubi).

    (-3)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Oglądałem już co najmniej trzeci mecz bullsów w tej serii i zgadzam się z przedmówcą, gra jest strasznie wymęczona samym bykom na pewno nie pomaga trener który w sezonie nie przećwiczył w boju swojego drugiego składu i teraz w PO nie ma do nich zaufania i gra 7 zawodnikami,przez co momentami pod koniec spotkań widać że chłopaki ledwo trzymają sięna nogach ze zmęczenia. Uważam że na dzień dzisiejszy każda z tych drużyn dostałaby łomot od drużyn z pierwszej szóstki zachodu

    (1)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Damn king James i tym blokiem przypieczwtowal mega występ.
    Rockets jak chcą to mogą jak widać, tylko trochę za późno chyba.

    (20)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Lebron pokazał że ma serce do walki. I pieknie.
    Gibson zasłużenie wyleciał. Gosc mu złapał nogę ale to on był prowodyrem całego zajscia. I to kopniecie, to powinny byc z 2 mecze absencji. Byłyby napewno jakby to zrobił JR.

    A pan BLOGER mam nadzieje że odszczeka ładnie to co wczoraj spłodził, mam nadzieje po procentach, o Howardzie. Stek bzdur po 1 meczu. No ale oglada NBA od 3 lat. Ma prawo nie wiedzieć, że po 1 meczu nie skreśla sie zawodnika.

    (-5)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    btw. Rose znowu zawiódł swój zespół. 7/24? 0/4 za 3.

    I od następnego sezonu Bulls to zespół Butlera a nie Rose’a. Pomnicie moje słowa.

    (11)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Harden miał już triple double, chociażby 02.02.2013 przeciw Bobcats (21/11/11), chyba, że to była mowa o pierwszym w playoffs?

    (-1)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    @MJ1981
    “Podobnie jak autor tekstu uważam, że Lebron to nie jest najwyzsza półka jesli chodzi o historie NBA”

    Najpierw zdajmy sobie sprawę:
    Ile lat ma historia nba? Duzooooooooo
    Ile zmian stylu gry było w jej trakcie? Duzooooooooo
    Ile wielkich nazwisk z lat 50 czy 60 nawet nie znasz? Duzooooo
    itd.

    I powiedz mi teraz: jak chcesz ocenić w przekroju całej historii NBA kto jest najwyższa półką a kto nie?

    Dziennikarze uwielbiaja takie listy wszechczasów, fani też ale to gówno i kit. Nic wiecej.

    Każdy kto zna sie chociaz troche na statystyce wie, że nie można porównywać 2 rzeczy które róznia się tak wieloma czynnikami. Nie możesz porównywać Lebrona do Jordana bo to były inne czasy, inni zawodnicy, inny styl koszykówki itd. Można porównać jeden czynnik np średnią punktową. Ale nie bedzie to realny wyznacznik kto lepszy.

    A najlepsze sa już te gadki: Lebron by nie dał rady w latach 90.
    A może to Jordan by nie dał rady w 2015 grać? Nie wiesz tego. I sie nie dowiemy. Możesz jedynie tracic czas na wszelakie przypuszczenia.

    Tak wiec nie można ustalic top półki zawodników NBA bo za duzo bedzie w tym kierowania sie sentymentami, upodobaniami. oraz tym na jakich zawodnikach sie wychowałeś.

    (4)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    pln oglądałeś wczoraj mecz?
    Rose zaczął mega dobrze, aż w 3 kwarcie chyba zderzył się z tego co pamiętam z Lebronem i uszkodził sobie rękę. Gdyby to był RS to na pewno by dłużej nie grał, bo gość co chwila miał wykrzywioną minę z bólu. Ostatecznie dodał 9 zbiórek, 7 asyst i 3 przechwyty, więc nie sądze, że “zawiódł ten” bo od początku PO gra super basket.
    Uwielbiam jak komuś zarzucasz brak obiektywizmu, a sam jesteś prawdopodobnei najmniej obiektywną osobą na tej stronie. Jakoś nie widzę żebys krytykował swojego Lebrona, Pozwól, że Ci przypomnę, że Lebron w czasie PO trafił 7/44 za 3 trzy a Rose 23/63. Kto tu bardziej zawodzi swój zespół..?
    Myślę, że właśnie dlatego, że Lebron ma takich psychofanów to niespecjalnie za nim przepadam(doceniam grę, ale go nie lubię). Wystarczy obejrzeć kilka komentarzy z poprzednich artykułów. Każdy, mimo to, że konstruktywny ale w treści krytykujący Jamesa zbiera automatycznie milion minusów. No to chyba nie jest normalne, hm?

    A odnośnie akcji z Gibsonem, to zgadzam się, że to sprawiedliwe, że wyleciał ale w tym samym momencie powinien wylecieć Dellavedova. No przepraszam co to za akcja z nożycami? Co to jest, przedszkole? A gość nawet nie dostał faulu, tylko 3 osobiste. Czysty żart.
    Tak czy siak Cavs wygrali zasłużenie wczoraj, ale jak od razu czytam takie komentarze jak “Lebron król bo zaliczył wreszcie pierwszy dobry mecz w PO na miarę MVP, a Rose zawodzi cały team” to mnie krew zalewa.

    (6)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    O dziwo muszę zgodzić się z pln. Gibson nie wytrzymał. Swoją drogą czy tylko ja widzę jak Dellavedova gryzie parkiet w każdym meczu tych PO? Chłopaczyna przepycha się z mocniejszymi od siebie rywalami (Gibson, J-Buckets, Mirotic) i co najważniejsze daje radę w tych siłowych pojedynkach! Szacun naprawdę, polecam Wam przyjrzeć się bardziej jego grze w następnych meczach Cavs (jeśli jej nie widzieliście.)

    (5)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    @grzes, nie musi 🙂 Ostatnio nie zagrał nawet przeciętnego meczu a i tak wygrali. Dobrą końcowe zagrał za to J.R tylko został w cieniu buzzer beatera. W Cavs ma kto zdobywac punkty w chicago juz nie bardzo. Kiedy Butler gra dobrze, Rose sie wylacza, kiedy Rose gra dobrze nie potrafi zaangazowac innych. Słabo to wyglada.

    (4)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    pln

    jak znowu zawiodl ? ty chlopcze napewno nba ogladasz ?? bo wydaje mi sue ze PLK. zobacz jakie statystyki i na jakim procencie mial rose w poprzednich meczach a jakie mial leflop i ile mial strat .

    (7)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Król jest najlepszy w tym biznesie od dawna i długo jeszcze pozostanie;) pozdrawiam wszystkich mających ból tyłka.

    (0)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    że też jeszcze nie pojawił się Ciuus ze swoim bólem dupy ;] pozostaje cierpliwie czekać co wymyśli tym razem 😉

    (4)
  18. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    @pln
    ktos kto odchodzi w poszukiwaniu łatwiejszej drogi do zdobycia tytułu czyt. idzie na łatwizne a potem po jego zdobyciu wraca i gra zbawce mi wystarcza i kropka. chodzi o mentalnosc. ty mozesz sobie wertowac statystyki nawet odczasow bitwy pod Grunwaldem. ja sie tym kieruje co napisałem i tyle. Może to nie jest sprawiedlliwe ale tak jak ty mozesz miec swoje kryterium tak ja moge miec swoje.

    (2)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    Griifin robi miazge w tych PO, razem z Lebronem maja kosmiczne staty

    Grifina 25,2-13,3-6,5-1-1
    Lebron 27,8-10,3-7,6-2,1-1,6 masakra żaden Harden czy tam Curry Lebron ciągle jest najlepszy zawodnikiem w NBA

    (18)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    @szymon034
    Kiedy zaczą mega dobrze? Zanim miał 7/24 czy pozniej?
    7/24 człowieku to daje 29%.
    0/4 za 3 to daje 0% za 3.
    16 punktów.
    I co mnie obchodzi że w 3 kwarcie się zderzył z Lebronem? To przed tym zderzeniem nastukał 7/24 czy pozniej coś dołożył tej marnej skutecznosci?

    Od początku PO Rose gra super basket? No to wybacz że ja miałem czelność widzieć te mecze w których grał padake, czyli tak mniej co 2 mecz.

    7/24. Typowy Rose któremu nie idzie mecz, a mimo wszystko cisnie sam bo on musi byc hero. Bo widzi jak Butler mu wyrasta na konkurenta i chce pokazać na siłe, że to on jest siłą Bulls. A nie jest.

    7/24. Jakby z 3 czy 4 akcje oddał piłke koledze zamiast sam rzucać to by wygrali. No ale to Rose. Hero ball all time.

    @grzes

    ty też oglądasz co 2 mecz Rose’a? Bo widze że tych gdzie grał padake już nie widzisz.

    Jestem takim samym psychofanem Lebrona jak z was jego hejterzy.

    Bo wchodzi na siłe, jedyny on w lidze, zły lebron.
    Bo wykorzystuje warunki fizyczne, zły lebron.
    Bo nie zgadza sie z decyzjami sędziów. Jedyny on w lidze. Zły Lebron.(CP3 robi to samo ale no dobrą serie maja Clippers wiec jest nagle waszym ulubionym PG)
    Bo Lebron jako dojna krowa NBA nazwał sie king i kosi na tym hajs. Zły Lebron.(Ale Jordan każacy płącić krocie za ten sam but od lat spoko)
    Bo Lebron najpierw uciekł do Miami zamiast siedziec kolejne 10 lat w organizacyjnej padace Cavs. Zły lebron.
    Zdobył 2 tytuły na plecach wade’a i bosh’a,zły Lebron(Mimo że w wielu meczach Bosh grał piach a Wade leczył kolana)
    Że wrócił do Cavs by w wieku 30 lat zdobyć coś dla swojego miasta. Bo w miami juz potrzebowali zmian a on nie miał czasu na przebudowę zespołu. Zły Lebron.(Nie no miał siedzieć tam i patrzeć jak całą liga już zna ich zagrywki na pamieć:D)
    Bo z zespołęm stworzonym w tym sezonie, który praktycznie 2 połowe sezonu gral w tym składzie a do tego teraz odpadł im jeden filar(love), gosc ma szanse dojść do finału konferencji pokazując że w NBA można w sezon stworzyć zespół z którym można zajść wysoko w PO kiedy to Bulls czekali na Rosa 3 lata, a inni mimo posiadania kilku gwiazd w zespole nie daja rady. Zły Lebron.

    No tak, jestem psychofanem. Jak ja jestem psychofanem to wy jestescie psychohejterami.

    Popatrzcie jaka ironia losu. Kiedy Davis marnuje swoje talenty w Pelikanach krzyczycie: Powinien odejsc z tamtąd jak najszybciej, bo sie zmarnuje. Mimo że mu tam sprowadzą kogo bedzie chciał. A kiedy Lebron opuszczał Cavs po 7 straconych tam latach mówiliscie: Zdradził, jak tak można.

    Jesteście hipokrytami, bo już widze jak wy siedzicie w jednej pracy mimo ze nie osiągacie wyników i awansu bo przeciez cała reszta załogi na was liczy. Tiaaaaaaaaaaaaaaa.

    I nigdzie nie mówie, że Lebron gra same super mecze, trafia wszystko na super skutecznosci. Czasami gra padake. Jak każdy bo nikt nie jest automatem. Ale kiedy on gra padake niektórzy z was maja juz mokre majtki i od rana czekaja na artykuł by napisać coś w stylu: Leflop sie skonczył, I dobrze tak Cavs, czy po prostu czepic sie czegoś nijak nie zwiazanego z jego grą w danym meczu.

    A to juz jest hiperhejterstwo.

    (7)
  21. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @Gość
    Cały czas jestem z Rockets. Uważam się za wiernego kibica. Potrafię spojrzeć na nich krytycznie.. I wiem że grali jak ci*ty w drugich połowach G3 i G4.. Ale zwracam uwagę na to, że ludzie tylko czekają aż przegrają, zdobią jakiś błąd i nagle robi się gównoburza (jak wczoraj) że Harden tylko zdobywa punkty z linii rzutów osobistych a Howard to śmieć i kretyn.. Nawet nie chce mi się z tymi ludźmi kłócić w komentarzach..

    Cały czas wierzę że Rakiety wygrają tą serię.

    (-1)

Skomentuj Gość Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu