fbpx

Nets zatrzymują najgorętszą ekipę NBA, 4 zwycięstwo z rzędu

11

Brooklyńskie pałki wciąż walczą! Dziś w nocy zatrzymali 10-meczową serię zwycięstw Golden State Warriors. Podopieczni Jasona Kidda odzyskują wigor, sami zaliczają w tym momencie 4 wygrane z rzędu.

Z początku popularni “Splash Brothers” dominowali i wydawało się, że zamkną temat w pierwszej kwarcie prowadząc 29-14. Klasycznie Steph Curry i Klay Thompson rozciągnęli parkiet trójkami, następnie poczęli wrzucać piłki w środek. Gospodarze nie mogli nadążyć: ani w rotacji, ani na otwartej przestrzeni, ani w ataku kreując sytuacje rzutowe.

Bolał brak Derona Williamsa, który przebywa poza grą odkąd jego papierowe kostki raz jeszcze złożyły się w origami. Przy okazji, jak poważny jest uraz Williamsa? Czy jeszcze kiedyś jego nogi powrócą do pełni sprawności? Lekarz klubowy zapiera się, że w przypadku stawów skokowych D-Willa nie ma mowy o długofalowym problemie, a żadna poważna operacja nie jest konieczna. Ot, chłopak potrzebuje przerwy by pęknięte torebki stawowe mogły się zregenerować.

Wracając na parkiet: sprawy przybrały inny obrót gdy sprawy w swoje ręce wzięli “zadaniowcy” gospodarzy: Kirilenko, Teletovic, Blatche. Imponuje mi zwłaszcza Rosjanin. Jest wszędzie, robi wszystko. Gracz marzenie każdego trenera. Coś jak Scottie Pippen, Nicolas Batum, Andre Iguodala – bo choć poziom talentu przydarza nam się różny – chłopaki bądźcie wszechstronni! W parę minut drugiej kwarty AK47 zaliczył 7 punktów, 4 zbiórki i 2 asysty, prowadząc drugi skład gospodarzy i wyrównując spotkanie. Można powiedzieć, że przywrócił chłopakom wiarę w zwycięstwo, bowiem Nets wygrali drugą kwartę 37-20.

Skoro już przy tym jesteśmy, z Kirilenko w składzie Nets notują bilans 6-3 w tym sezonie…

Po zmianie stron BKN naciskali Stepha Curry aż miło. Podwajali, nawet potrajali chłopaka kiedy trzeba było i jak zobaczycie na skrócie, długie łapska Livingstona, Kirilenki, Garnetta nie ułatwiały mu życia. KG! Mówiłem, że jego moment nadejdzie! Garnett w ostatniej odsłonie zdobył 11 ze swoich 13 punktów. Popisał kilkoma trafieniami na początku kwarty. Mimo to Warriors odpowiadali kosz za kosz i na dwie minuty przed końcem na tablicy wyników widniał remis 93-93.

Kidd na ostatnią minutę posłał w bój swoich najlepszych obrońców (KG/ Kirilenko), Nets upewnili się, że Curry nie dostanie piłki, wybronili kilka posiadań i wygrali 102-98. Na wyróżnienie zasługuje także wspomniany już Shaun Livingston (13 punktów). Widzieliście ten dunk? Jak dobrze oglądać go w akcji, po feralnej kontuzji kolana przed laty. No i rzecz jasna Joe Johnson (25 punktów), który ciągnął atak Nets przez całe spotkanie.

Joe Jesus

A może wolicie Joe Jesus, jak po niedawnej wygranej z Atlantą nazwał go Garnett?

Może nie pojawić się kiedy go wzywasz, ale jest z tobą kiedy naprawdę go potrzebujesz. [KG o Johnsonie]

1

ILE PARY MA W SOBIE JESZCZE KEVIN GARNETT >>

1 2

11 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    New York is REAL!

    wydaje się jakoby obie drużyny z Nowego Jorku odżyłu. Knicksi zaczęli grać w kosza, Brooklyn wygrywa. niesamowite. na dodatek na słabym wschodzie jestem gotów się założyć, że obie ekipy wejdą do PO z 5-6 pozycji. druga runda realna. szok, jak nieporównywalne siłowo są obie konferencje..

    (10)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Żeby tam dotrzeć to trzeba się urodzić w bardziej cywilizowanym kraju, gdzie są pieniążki, scouting itp itd od najmłodszych lat. A tak to możemy być świadkami pojedyńczych przypadków gdzie raz na parę dekad jakiś Polak zapisze się na kartach historii NBA.

    (14)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nets gratuluję z całego serca ale jeśli NY Knicks wygrają z Heat to im też należy się artykuł.
    Iman pięknie ciśnie w końcu Felton wrócił. To będzie mecz. Wracając to Garneciak odegra ważna rolę.

    (1)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    kolego a gdzie gif z Kupchakiem?;)
    Ten przechwyt KG na koniec meczu to w jego stylu już nie raz tak przechwytywał, szybka reka i instynkt sie przydaja, zaczyna sie tam robic atmosfera, arobia nia weterani, którzy jak wspomnieliście odzyli grajac wiecej minut. Tak jak pisał wczesniej przydał by im sie jakis rozgrywajek z prawdziwego zdarzenia, a nie Williams, który nawet jak wróci znowu skreci noge i bedzi oddawac duzo rzutów kosztem takich zawodników jak KG. Tak czy inaczej ich czas nadejdzie jak tylko PO zaczna pukac do drzwi.
    JEszcze jedna rzecz super sie oglada Boguta jak robi dunki niczym jakis potwór z kreskówki

    (3)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    @ Bruniak mówiłem oczywiście o realiach cywilizowanych krajów a zwłaszcza US, nie ma co ukrywać sytuacja Polaków w NBA ma marne szanse na zmianę, zwłaszcza przy pompowaniu większości pieniędzy w piłkę nożną w naszym kraju. Wydaje się, że szansą na zaistnienie za oceanem jest emigracja na poziomie high school, dla 99,9% nieosiągalna abstrakcja. Trudno, trzeba trzymać kciuki za Nawałkę i podziwiać piękny basket NBA 😉

    (2)

Skomentuj Guti Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu