fbpx

Nie kijem ich to pałą: Kevin Durant nie lubi Jazzu

59

Jazz niewiele mają do stracenia. Znów są bez konstruktora ataku George’a Hilla. W wyjściowym składzie Boris Diaw w miejsce Joe Johnsona, mają chyba nadzieję spowolnić grę do tego stopnia, że rywale położą się na parkiecie plackiem.

Golden State Warriors @ Utah Jazz [Game 3]

Znakomita obrona w pierwszych minutach, sprzyjające gwizdki, Draymond Green szybko przepędzony na ławkę z dwoma faulami no i tylko rzuty nie siedzą. Warriors przeważają czystym talentem, pierwszą odsłonę kończą na prowadzeniu 27-17.

Mierna skuteczność wokół, a na jej tle błyszczy Durant. W drugiej kwarcie zalicza trzy rzuty z odchylenia z rzędu. Problem w tym, że rozleniwiła się defensywa gości. Gobert będąc w ruchu łapie piłki 2-3 metry od kosza skąd pięknie obsługuje Diawa. Dynamicznie ścina Shelvin Mack. Utah w dalszym ciągu pięknie bronią zespołowo i oto doszli na 3 punkty!

Po drodze 3 faul popełnia Green, tradycyjnie już kłóci się z arbitrem i dawno należnego technika łapie dopiero na ławce rezerwowych. A gdy kota nie ma, myszy harcują – Gobert rozwinął skrzydła i szykuje się do grubego lotu: blok, ofensywna zbiórka, kolejne wykończenia akcji i wymuszone osobiste. No i co? Na minutę do końca pierwszej połowy Jazz obejmują pierwsze prowadzenie w serii! 50-49.

Curry wali kulą w płot, spudłował chyba z 10 kolejnych rzutów. Zebrać piłkę ciężko więc nie mogą pobiegać. Draymondowi trója nie siedzi, ma pełne ręce roboty pod obręczą, w zasadzie nikomu nie siedzi poza Durantem, będzie ich musiał Kevin wspólnie z Iguodalą wyciągać z dołka. Dobra, jadą: przechwyt KD, blok JaVale McGee, trójka Stepha… zaskoczyli?

Quin Snyder czym prędzej bierze czas by ostudzić rozpędzonych gości. Mimo fatalnej skuteczności liderów GSW poradzą 72-20 na starcie czwartej kwarty. Jedziemy dalej, trzon obu ekip już umordowany, ale przewagę w dalszym ciągu robi Durant, zdobywa punkty z każdej pozycji. No i jeszcze jedno. Warriors popełnili przez 22 minuty drugiej połowy jedną (!) stratę.

Curry wymusza trzy rzuty wolne, Dubs siedzą na 10 punktowej przewadze, już tego nie oddadzą. Cicho zrobiło się w hali Wells Fargo. Dopiero przepychanka Duranta z Gobertem budzi emocje, szkoda, że negatywne. Ostatnie minuty, KD dokańcza temat dalekim rzutem w papę Haywarda. W papę. Papa.

Warriors 102 Jazz 91 [3-0]

KD 38 punktów, 13 zbiórek, 15/26 z gry

Curry 23 punkty, 3/11 zza łuku

Green 9 punktów, 10 zbiórek, 5 asyst

Gobert 21 punktów, 15 zbiórek, 4 asysty, 7/8 z gry i 7/15 FT (!)

Hayward 29 punktów, 6 asyst, 13/14 FT

Shelvin Mack 11 punktów, 5 asyst, 4 zbiórki

Podsumowując: Jazz zrobili wszystko, co w ich mocy: spowolnili Splash Brothers, zniwelowali szaleństwa Draymonda, rzucali ze znakomitych pozycji. Niestety, ich jedyna ofensywa to gra tyłkiem skrzydłowych oraz Rudy Gobert operujący ze środka. Zabrakło skuteczności. Szacunek dla pokonanych, ale pojadą na ryby po czterech grach.

Zza kulisowych informacji: coach Steve Kerr przeszedł wczoraj kolejną operację kręgosłupa mającą na celu zatrzymać wysięk płynu rdzeniowo-kręgowego. Brzmi bardzo poważnie, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Mamy nadzieję na jego powrót choćby w finałach.

59 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Sam fakt ze są playoffy, jak i to że gra w nich kilku niezłych kosmitów zachwyca. Jednak z drugiej strony jakieś to ostatnio nudne i przewidywalnej. Liderom (wiafomo, dlatego nimi są) nikt nie jest w stanie nawet zagrozić w drodze do finału. A game 7 lac- jazz to się oglądało 😉 Takich emocji brakuje

    (37)
    • Array ( )

      Nie martw się LeBron wymasuje Ci pupkę i przestanie boleć 🙂

      (31)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Właśnie po to mają w tym roku KD. Pociągnie gre gdy reszta nawala. Podobała mi się gra Jazz, walczyli do końca.

    (51)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Tak z innej beczki. Słyszeliście o tweecie Porzingoda? ,,L.A Clippers ???” a pózniej to usunął.

    (18)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Może Melo? Nie wierzę że Knicksi oddaliby swój jedyny promyk nadziei w organizacji. Chyba, że za Blake’a, albo CP3? Ciekawe, ciekawe.

      (2)
    • Array ( )

      Jako fan Clippers najbardziej chciałbym Litwina za Jordana, ale wiadomo, ze to tylko marzenia. Trzeba sie liczyć z możliwym odejściem Blake( tym bardziej, ze to pozycja Kristapsa) lub CP3. Mimo wszystko wolałbym żeby Chris odszedł razem z riversem, wątpię żeby Paul nauczył sie szybkiej gry spowodowanej duża ilością podań typu GSW czy CAVS. Zobaczymy co przyniesie przyszłość.

      (-1)
    • Array ( )

      GOT
      Cavs grają swobodną grę z dużą ilością podań ? W ostatnim spotkaniu Cavs zaliczyli 15 asyst w całym meczu 🙂

      (3)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Jestem z powrotem cały i zdrowy. Po meczu Bostonu w którym Thomasz miał 50 pkt stracilem chęć do życia i chlalem wódkę. Zdemolowalem przystanek i musiałem posiedzieć w wytrzeźwiałce. Ale już w porzadku slodziaki.

    (59)
  5. Array ( )
    Bballlifestyle 7 maja, 2017 at 08:23
    Odpowiedz

    “Mimo fatalnej skuteczności liderów GSW poradzą 72-20 na starcie czwartej kwarty.”
    ;P

    (28)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    “Mimo fatalnej skuteczności liderów GSW poradzą 72-20 na starcie czwartej kwarty.” – poprawcie 🙂

    (2)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Brawo, konsekwentnie i do przodu , dziś KD klasa sama w sobie dziwne bo wczoraj czytałem komentarz pod CAVS -RAPTORS w którym to jeden fan koszykówki stwierdził, że KD jest Warriors niepotrzebny☺. Jak widać jest bardzo potrzebny bo to jest przwciwwaga dla Lebrona i tego właśnie brakowało w tamtym roku w finałach.
    A propos Lebrona to nie chce się wypowiadać i niektórym radzę to samo tzn jeśli chcecie powiedzieć coś co jego fanom się nie spodoba, urazić ich dumę itp. szybko wtedy zostaniecie zaszufladkowani jako internetowy troll , któremu nic w życiu nie wyszlo , jest bezrobotny albo jeszcze lepiej chodzi do gimnazjum siedzi tylko i troluje przed kompem . Najlepiej, żeby był jeszcze homofobem i małym zasciankowym polaczkiem ?. Ech skąd my to znamy hehe.
    Bo fani Lebrona to zdolni , wykształceni, inteligentni, znający się na koszykówce ludzie , którym powiodło się w życiu i tak w skrócie to tu wygląda.
    Dlatego nikogo nie krytykuje (broń Boże Lebrona) nikomu się nie narażam tylko kibicuje sobie spokojnie GSW .
    Ps. Dobrze , że dziś niedziela bo tak siedział bym w którymś gimnazjum w Polsce i nie mógłbym napisać tak wcześnie rano komentarza a dopiero w godzinach popołudniowych. Na sam koniec chciałem pozdrowić YOOZEK , który tak ładnie wczoraj się wypowiedział na mój temat.

    (4)
    • Array ( )

      To jest wlaśnie najfajniejsze, gdy ktos jedzie z hejtem, a na drugi dzien dostaje taki mecz od KD! 🙂

      (6)
    • Array ( )

      Bo jesteś dzbanem. To ze Durant jest wspaniałym koszykarzem zawsze było wiadomo, ale to ze Lebron i tak go przewyższa i innych zawodników każdy wie i chyba tylko fanatyczni kibice GSW twierdzą inaczej.

      (-7)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Bo jak ktoś krytykuje GSW lub któregoś jej gracza to jest mowa nienawiści, ale gdy on krytykuje Lebrona to mamy wolność słowa.

      (-8)
    • Array ( [0] => subscriber )

      To co Tyyyyyy nie wiedziałeś ? Że o Lebronie albo dobrze albo wcale , bo innaczej znawcy NBA z recapów cię zjedzą wyplują i zadepczą ?

      (0)
    • Array ( [0] => subscriber )

      @Toki
      Bo większość ludzi krytykujących Lebrona pisze totalne bzdury. Niestety Ty i Ciuus przodujecie w tej żenującej spirali hejtu.

      (11)
    • Array ( )

      mm91

      Problem w tym, że ja nie krytykuje LeBrona. Używam go jak przykładu do tego, że spore grono komentujących to bezmózgi, którzy 2 równe sytuacje oceniają dwojako gdy chodzi o LBJa i każdego innego gracza w lidze.

      Przykładów jest naprawdę sporo. Weźmy chociażby ostatni… Przejście KD do GSW.
      Durant to faja bo przeszedł do GSW za pierścieniem zamiast walczyć w OKC.
      LeBron to najlepszy gracz, a zrobił dokładnie to samo przechodząc do Miami do BIG 3 zamiast walczyć w Cavs.

      Albo
      LeBron oddający piłkę w ostatnich minutach meczu Irvingowi to wielki lider i inteligentny gracz.
      Ale KD nie podejmujący działań w końcówkach na rzecz RW to faka, gracz niepotrafiący pociągnąć zespołu.

      Idetnyczne sytuacje oceniane w różny sposób tylko ze względu na to, że osobą jest LeBron.

      Ja do LBJa nic nie mam. Niech sobie będzie. To ludzie na tym forum są problemem. Właśnie Ci o których pisze Toki. Ci, którzy wytykają wszystko każdemu innemu graczowi, a nie potrafią dostrzec OCZYWISTYCH rzeczy w tym co robi LeBron. Robi bo jest zwykłym człowiekiem ale to zaślepieni lizodupstwem ludzie tworzą tą falę hejtu.

      (6)
    • Array ( )

      Serio Ciuus? Ile KD miał wytrzymywać odpały Westbrooka, który nie potrafił zrozumieć, że OKC to team Kevina? A on jest jego “Pippenem”. Russell sam chciał być liderem, więc Durant odpuścił i poszedł w cholerę w stylu “Ja się z dzieckiem kłócił nie zamierzam, niech ma kredki. Fajnie było, powodzenia w dalszej drodze, ale mam dość.” No bo ile można? Organizacja z ogromnym potencjałem, a nic nie wyszło, bo nie było od poczatku jasnej hierarchii. Dodatkowo dali dupy w sprawie Hardena. GSW obecnie ma system, każdy zna swoją rolę i nie bawią się w forsowanie rzutów, jeśli wiedzą, że kolega ma dobry dzień i mógłby nawet rzucić spod spódnicy będąc odwróconym tyłem z połowy i trafić.

      (4)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    A teraz już na poważnie i bez zbędnych uszczypliwosci.
    Warriors mają świetny skład , jest KD , który to w finale nie pozwoli Lebronowi spać spokojnie. Green z całym szacunkiem jego koszykarskich umiejętności ofensywie to nie ten kaliber co Durant. Curry ,który w tym sezonie nie czuję już takiej presji otoczenia ( został odciażony) może odpalić w każdym momencie bo to jest zawodnik All Star. W zasadzie w GSW jest 5 zawodników mogących być liderami w conajmnie połowie drużyn NBA. Chyba jednak się zagalopowalem z tym finałem, chociaż uważam, że Utah pomimo jednego brakującego zwycięstwa możemy już odchaczyć i wysłać na ryby. Chyba nikt przy zdrowych zmysłach nie wierzy ,że ktoś z pary SAS-HOUSTON jest w stanie zatrzymać tą rozpędzoną lokomotywę?
    Tak, że czekamy na finał tam będzie prawdziwa walka.
    GO WARRIORS! !!

    (10)
    • Array ( )

      Spurs mają szansę ich zatrzymać. Mają genialnego po obu stronach parkietu Leonarda, jeśli będą grać dużo pod kosz i wykorzystywać wysokich (Gasol, Aldridge) to mają szansę zdominować całkowicie pole 3s. Do tego : Mills (na Olimpiadzie grał rewelacyjnie), młode koty (Simmons, Anderson, Dedmon, Murray) – ławka lepsza od tej po stronie GSW.
      Curry już nie ma takich rewelacyjnych spotkań do jakich przyzwyczaił nas. Obecnie jego skuteczność zza łuku nie jest jakaś nadzwyczajna – a ona właśnie wyróżniałą go spośród innych rozgrywających. Obawiam sie bardzo wyrównanej walki w finale konferencji i daje 55% szans na awans GSW, 45% SAS.

      (-8)
    • Array ( [0] => subscriber )

      @ dżonatan
      Leonard wiadomo klasa w sobie ale GSW mają Greena, który zniweluje jego poczynania na atakowanej połowie. Jest też i Durant który pokazał nie raz już w tym sezonie że potrafi bronić. Co do Gasola to już nie tam sam zawodnik co parę lat temu. Jego porzewaga w pomalowanym jest mniejsza. Natomiast Aldridge gra w kratkę często nie widoczny. A młode koty nie udźwigną ciężaru spotkań jeszcze. SAS to tak jak LA Clippers tylko że finał konferencji maks. Wiem że narażę się tutaj kibicom ostróg ale taka jest ostatnim czasy prawda.

      (1)
    • Array ( )

      Oby Golden się nie przejechali na finale zachodu, życzę Im tego

      (-3)
    • Array ( )

      jakoś nie czuję SAS i Popovicha w PO. Jeszcze w 2014 roku zniszczyli LeFlopa i spółkę, ale od tamtej pory to jest drużyna głównie na RS nie mogąca powalczyć o mistrzostwo. Bardzo ich lubię, ale z GSW nie mają zbyt dużych szans. Teraz GSW to zupełnie inna drużyna niż ta w pierwszym meczu sezonu.

      (5)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Jazz chyba w czwartej kwarcie złapali wiatr w żagle że z deficytu 72-20 przygrywali potem już tylko 10pkt :DDD

    (1)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    @Toki to jest portal dla fanów koszykówki i jak czytam Twoje nie na temat przemyślenia i wątki niezrozumiałe typu o co chodzi – to mam nadzieję że admin zablokuje Twoje konto

    (1)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Ty byś chciał, żeby admin mnie blokował, żart. Za co niby ? Nikogo nie obrażam a moje wypowiedzi są w miarę grzecznym tonie na pewno do przyjęcia. Tam jakiś patafian mnie obraża, wyzywa i jest chamski i nie prosisz o zablokowanie admina takich ludzi . Dlaczego ???

      (2)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Wszystko fajnie, mecz dobry, szczególnie walka Utah do końca, ale na końcu trochę mało miłe zachowanie w stosunku do dzieciaka który chciał zbić pione… Kurde, przeszło ich z 10 i tylko jeden to zrobił :/ trochę mi się go szkoda zrobiło. Wiadomo emocje, złość że się przegrywa – normalka, ale cmon, dzieciak jest fanem to ciężko rękę chociaż podnieść?

    (26)
    • Array ( )

      Bo to przecież nadludzie bo zarabiają miliony i nie będą się zniżać do poziomu zwykłych ludzi i jeszcze im piątki przybijać…i dalej nie rozumieją że to dzięki tym ludziom co ich oglądają mają takie pieniądze

      (2)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    kurcze ale powiem wam szczerze ze jak sie oglada tego Duranta to az niesprawiedliwe 🙂 typ jest wlasciwie wzrostu goberta czy mcgee, przynajmniej tak wyglada na boisku, a do tego biega mega szybko wielkie kroki swietnie kozluje i doskonale rzuca, no naprawde to jest wybryk natury 🙂

    (30)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak kibicuje SAS od dobrych kilkunastu lat tak zastanawiam sie jak ich widzicie w finale skoro maja marne 2:1 i mecz w HOU.
    Mimo ze uwielbiam SAS to chce zobaczyc w finale pojedynek KD v LBJ. To bedzie cos pieknego i trzymam kciuki za game7 🙂

    (-3)
    • Array ( )

      2-1 z Houston to mało? Z tego 2-1 w mig zrobi sie 4-1 tudzież 4-2. Nie mówię tego jako kibic SAS – tutaj akurat wolałbym awans Houston do finału.

      (4)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    @Toki ty padalcu za “polaczka” dalbym ci lepe w pysk. jaki ty musisz byc maly, że przez pryzmat swojej osoby określasz innych.. btw widze w tobie kibica tak zwanego sukcesu.. Durant jest mentalnie najwiesza pipa w lidze, umiejetnosci elitarne ale pipa. a Lbj mozna wiele zarzucic.. flopy, kroki, placz do sedziow ale koszykarsko jest po za zasiegiem reszty ligi.. no Leonard jest zaraz za nim;)

    (-12)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    @Toki ty padalcu. Za “polaczka” dałbym ci lepe w pysk. Jaki ty musisz być malutki, że przez pryzmat swojej osoby oceniasz innych. btw widzę w tobie kibica sukcesu.. bandwagon gsw i tak dalej. Durant to najwieksza mentalna pipa w lidze. umiejętności ma elitarne ale i pipa. A Lbj’owi można zarzucić dużo.. flopy, kroki, płacz do sędziów ale koszykarsko jest po za zasięgiem reszty ligi , no Leonard jest zaraz za nim ale to jeszcze nie ten poziom;)

    (-6)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Ah mylilem sie.
    KD potrzebny jest im kiedy nie siedzi zadnemu innemu. Czyli w tym roku finaly beda ciekawsze bo moze sie nie zakrztusza jak eminem na scenie i nie przewala 3 meczy kiedy curry bedzie ceglil green kopal a klay mial spadki formy.

    Bo chyba widac juz w tej serii ze rowno to oni nie graja. 5 all starow wiec któryś zawsze bedzie mial dzien, jednak green juz przypomnial ze grzeczny nie jest. Curry przypomnial sobie ze w stresie sika po nogach i krzyczu igy pielucha. A klay przypomni sobie ze jest tylko rzucaczem za 3 a chwale zgarnie KD jako zbawca zespolu.

    Alez tam musza byc tarcia. Tyle meskiego ego chcacego byc liderami. Przeciez juz widze jak JR szepta do ucha graczy gsw: ej to liderem u was jest KD nie? W tym roku wygracie dzieki niemu?

    Ale bedzie beka jak gsw sie posypia psychicznie jak rok temu.

    (-14)
    • Array ( )

      spoko, nie krztuszą się. Prawie w każdym meczu pozwalają na dojście do sytuacji remisowej, lub lekkiej utraty prowdzenia, ale potem z wielką łatwością odchodzą do bezpiecznych +10. Widać, że co by się nie działo, mają luz i sytuację pod kontrolą. Green jak na niską stawkę trochę zbyt łatwo traci panowanie nad sobą

      (2)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Kevina trochę dopada ten kompleks spowodowany przez hejterów. Ta zadziorność i chęć udowodnienia swojej wartości nawet w pyskówce z jakimś nołnejmem z pierwszego rzędu jest trochę karykaturalna. Niechaj się uspokoi i poprzestanie na dobrej grze

    Iguodala 2/3 za 3pkt. Już po krzyku

    (7)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    Spoelstra i D’Antoni trenerami roku. W sumie fajnie, ciężko było pomiędzy nimi wybierać. Teraz tylko Harden i Westbrook ax equo, Gobert i Green ax equo i wszystko gra. A zamiast finałów ax equo Cavs i Dubs, bo po co nam wszystkim ten stres.

    (9)

Skomentuj Toki Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu