fbpx

Nigdy nie mów nigdy: czy Air Jordan wróci na jeden mecz Charlotte Bobcats?

23

“Never say never”. Jalen Rose ma w środowisku koszykarskim opinię w równym stopniu szalonego, co obdarzonego ogromną intuicją  i wiarygodnego obserwatora ligowych wydarzeń. Facet posiada ogromną wiedzę na temat zakulisowych wydarzeń NBA i nie wstydzi się nią dzielić z widzami. Przypomnijmy, to on jako pierwszy przepowiedział przejście Jamesa Hardena do innego klubu, zaraz po przegranych finałach OKC z Miami. Swoją ostatnią wypowiedzią Rose wywołał jednak prawdziwą burzę, facet wieszczy powrót Michaela Jordana w nadchodzącym sezonie!!

Nie patrzę na dzisiejszy dzień tak, jakby miał być moim definitywnym rozstaniem z koszykówką (…) Pewnego dnia zobaczycie mnie grającego w wieku 50 lat. Nie śmiejcie się, nie róbcie tego! Nigdy nie mów nigdy, bo ograniczenia i strach to często tylko złudzenia!

1

Powyższy cytat to rzecz jasna Air Jordan podsumowujący swoje przemówienie z okazji wejścia do Hall of Fame.

Wiem co myślicie, większość z nas słysząc rewelacje Jalena puka się w głowę, pomijając niedorzeczny (z pozoru) pomysł powrotu do czynnego sportu z pięćdziesiątką na karku, na przeszkodzie stanąć też mogą względy formalne. Na przykład: właściciele klubów nie mogą sobie ot tak po prostu zasznurować kicksów i wejść na parkiet.

Rose jest tego świadom. Nie chodzi mu o pełnoprawny powrót i rozegranie całego sezonu. Ma na myśli jeden mecz, niepowtarzalną “statement game”, która raz jeszcze udowodni, że Wielki Michael Jordan nie rzuca słów na wiatr.

[vsw id=”Q7HOkr7kx9o” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

CZYTAJ DALEJ >>

1 2 3

23 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    I ostatni mecz w AJ 1 Bobcats “the comeback 2” 😛 A tak na serio to nie mam żadnych wątpliwości, że zrobiłby porządek z 50 na karku. Ten człowiek to maszyna do wygrywania i osiągania postawionych celów.

    (20)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    ja bym chciał go zobaczyć przeciw Miami. jestem pewny, że pilnowałby LeBrona i odwrotnie. takie pseudo 1on1. ale z drugiej strony, to już nie ten Jordan. mimo to, załóżmy, że wraca. jak to on rzuca 20+ punktów, zbiera 5 piłek i rozdaje 5 asyst do tego dajmy na to przechwyt i blok. czy wtedy ktoś miałby jeszcze jakieś wątpliwości, że jest GOAT? albo że LeBron jest/będzie lepszy? wątpię. co jednak, jeśli zagra bardzo słabo? chciałbym to zobaczyć, aczkolwiek chyba jest to niepotrzebne patrząc z perspektywy legendy Jordana.

    (9)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Wowowowowow chciałbym to zobaczyć, najlepiej z transmisją w polsce na tvp1 lub tvn jak kiedyś w hd bo w internecie byłaby lipna jakość, ale tak czy siak… Zobaczyć Air Jordana w akcji na żywo to byłoby coooś!

    (9)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    @Andre jakby zagral, to na pewno nie gralby caly mecz i nie kryl LeBrona ; p wszedl by na minute/dwie i tyle, co wy myslicie, ze gosc, który ma 50 lat bedzie w stanie grac 40 minut? ja rozumiem, ze to MJ, ale nie przesadzajmy, a ten powrót w wieku 50 lat to fantazja i tyle, bardzo watpliwe, ze takie cos sie wydarzy

    (10)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    dla tych co kojarzą go z Bulls czyli wszystkich z rocznika 85 w dół to i owszem – kojarzy się z Bulls moim zdaniem jego gra w Wizards była ciekawym doświadczeniem dla wszystkich poprawił kilka statystyk indywidualnych, ale tez pokazał swoją wielkość, a raczej ją powiększył. Gdyby teraz wrócił po pierwsze uważam, że mógłby, ale musiałby by zrzucić sporo kg, a to doprowadziło by do zmęczenia trochę stawów, ale gdyby się mądrze przygotował mógłby rozegrać kilka meczy. Jestem pewien, że ze swoimi zwodami (pod warunkiem, że nadal by wygladały sugetywnie) mógłby nadal zdobywac punkty. Uważam również że poprawiło by to jego reputancje w kontekście obecnych gwiazd i również wśród młodzieży. Ciekawe, czy dzienniki by trabiły o tym, czy by tylko była wzmianka na dole na pasku wśród wyników piłkarskiej ekstraklasy:D

    (5)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    powiem tak… postawcie się w jego sytuacji. mając taką rządzę gry, zwycięstwa? moim zdaniem to normalka. nie jestem nawet 1/100 tego czym jest ww tej chwili MJ, a i tak bym spróbował. Liczy się serce zwycięzcy. Nie gram już od dawna z powodu kontuzji, ale jak widzę tych młodych typków partaczących grę którą kocham, mam ochotę spiąć się ten kolejny raz i pokazać im jak naprawdę gra się w tę grę. I myślę że Jordan może mieć podobne podejście.

    (9)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    swojej legendy nie zepsuje, a może bardzo wiele zyskać w oczach osób które znają go tylko z youtube. Myślę że nie wystąpiłby przeciwko Miami, a raczej jakiejś słabszej drużyny żeby móc się pokazać, a jakby poszło to kto wie może jeszcze jeden mecz… z Bykami w Chicago 😀

    (6)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Moim zdaniem, jedną szansą na występ 23 jest all-stars wiadomo meczyk na luzie i pod publiczke, nie było by kłopotów z jakimis tam przepisami. Taka nowa konwencja po jednej emerytowanej gwieździe w drużynie, jako np. 13 zawodnik nawet takie mini pojedynki Paton-Jordan, Iverson – Mcgrady, Shaq – ….. nie zabrało by to dużo czasu aktualnym chłopakom 5-10 min a na pewno wniosło by wiele do widowiskowości i promocji meczu.A młodzi też by coś z tego wynieśli nawet w szatni czy zapaloś “allejapa” od stockton`a. Haha musze to wysłać do nowego włodarza NBA może jakieś profity dostane z tych grubych baniek co za koszulki zarobią.

    (7)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    on by to zrobił chyba głównie dla klubu, podobnie jak w Wizards, tam podobno właściciele wykorzystali go do tego, jego wizerunek, resume itd, po tych 2 latach poczuł się oszukany, nie znam szczegółów do końca, nie dostał czegoś w zamian (?) udziałów (?) sam nie pamiętam a wole nie przekręcać informacji, wiem że oprócz chęci pojawienia się znów na parkiecie było coś więcej w tym wszystkim co zaważyło na jego powrót, biznesowe sprawy

    @szuszek1able
    “the comeback 3″ !! 😉 🙂

    ps. dla mnie Michael zepsuł swoją legendę gdy wrócił do Wizards, czar prysł, nie był już tym samym Jordanem, był jego starczą wersją, “Air Jordan senior” z laską w ręku, nie chciałem oglądać takiego Jordana, latanie nie to, rzut ciągle ten sam ale z brzuszkiem, mięśnie ciutkę większe, tłustsze, fade-away ciągle żywy ale w 5% może w 20% pogorszony, to już nie było to samo 😉 to tak jakby oglądać dziś na parkiecie albo nawet jeszcze kilka lat temu Charlesa Barkley’a albo Scottiego co robi za pomagiera w ostatnich latach w Chicago Bulls 😉 mam na myśli ten krótki epizod gdy wrócił pod koniec kariery gdy grali tam młodzi…. TO JUŻ NIE TO SAMO 🙂

    ale jeśli chce niech wraca, na jeden mecz czemu nie, jego sprawa, raz się żyje jak to się mówi, kto mu zabroni, jego kariera

    (2)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    grać z Michaelem 1 na 1 to fajna sprawa pewnie musiałaby być ale gdzieś na parkiecie na hali po południu, na podwórku w bogatym parku itd, nie na meczu gdzie biega 10-ciu zdrowych chłopów w kwiecie wieku, to nie dla niego, co do gry, gdy ty chcesz mu zabrać piłkę on ci na to nie pozwoli i przez to jeszcze bardziej chcesz mu tą piłkę zabrać 🙂 to było świetne w nim, ja bym nie umiał grać z Kobem, to inna osoba, samolub, egoista, Michael zarażał innych swoją pozytywną energią i chęcią bycia lepszym w każdym możliwym momencie, to właśnie różnice pomiędzy jednym i drugim, Michael pracował nad całą fabryką, nad wszystkimi ludźmi, taki perfekcyjny kierownik, Kobe pracuje tylko nad swoim resume swojej kariery, reszta go nie obchodzi, ma to w d… bo takie czasy nie wiem, maszyna jest złożona z wielu trybików, każdy o tym wie od lat 😉

    (0)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Sfinks bez nosa nadal jest sfinksem, a ogladanie MJ’ja w takim czy innym stylu bylo by i tak czyms niesamowitym i znowu ciarki na plecach jak w latach 90, najlepiej trykocie bulls, a jeszcze lepiej przeciw LAL, KobevsMJ

    (1)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    @luki29 jesteś właśnie jednym z tych to zostali wychowani na legendzie Jordana, a ja uważam, że jego powrót do Wizards było czyms fenomenalnym zobacz sobie filmik yt co wkleiłem wyżej. Moim zdaniem jego hipotetyczny powrót podkreslił by tylko, że jest kims wyjatkowym niezwykłym człowiekiem takim jakim nie będzie nikt inny, a przy okazji utarł by nosa niektórym gwiazdom. W moich oczach zyskał by tyle, że na serio przekreśliłbym wyższośc jakiegokolwiek zawodnika na najbliższe 20 lat

    (0)
  13. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @all3
    utarł by nosa niektórym gwiazdom.. a potem sam by dostał czapę jak od Bena Wallace’a gdy grał w barwach Wizards a dziś szkoda gadać, zrobił wsada w wieku 50 lat ale ledwo ledwo wsadził piłkę do kosza… obiadki swoje zrobiły 😉 chociaż zobaczymy jaki będzie MJ w wieku 70 lat i czy dalej będzie tak rzucał, to będzie coś, ale jeszcze z 20 lat musimy na to poczekać……. jakby MJ wrócił to by zaraz wyścig szczurów był i każdy chciałby go kryć itepe itede żeby sobie w CV wpisać że “kryłem Michała Jordana” 😉

    (0)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Niech każdy gada co chce lecz każda Jego decyzja będzie najlepszą. Dlaczego? Bo robi to wyłącznie dla siebie i FOR THE LOVE OF THE GAME! No i może trochę dla takich jak ja! 😉
    Na koniec dodam jeszcze że wiza w paszporcie już jest i czekam na COMEBACK!
    Ale co ja tam wiem… Jestem z rocznika 78, oglądałem Bulls na żywo, wierzę że to się stanie, jestem gotowy i będę tam!!!

    (0)

Skomentuj M.D.D1Rose Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu