fbpx

Perfekcyjny mecz Spurs > triple-double LeBrona (1:0)

44

San Antonio @ Miami [Game 1]

Jeśli pierwsze minuty serii finałowej mogą zwiastować cały jej przebieg, wtenczas Spurs zdobędą piąty tytuł w ostatnim 15-leciu. 9-2 prowadzą podopieczni Gregga Popovicha, którzy chyba lepiej znoszą psychicznie mecz o najwyższą stawkę. Najważniejsza i kluczowa rzecz: obrona. O ile Heat w charakterystycznym stylu podwajają gracza z piłką już na ósmym metrze, o tyle Spurs jako kolektyw z rzadka wychodzą poza linię rzutów osobistych. Innymi słowy, defensywa Heat jest drapana i oparta na mobilności graczy, podczas gdy SAS cieśnią się w pomalowanym. A co jeszcze ważniejsze: myślę, że Spurs poradzą sobie z presją mistrzów. Są skonstruowani by czytać i wykorzystywać pomyłki w rotacjach, a te zdarzają się zawsze, bo człowiek to nie maszyna.

1. Tony Parker musi być chyba najczęściej podsłanianym z piłką graczem w NBA.

2. Bez skutecznej gry z dystansu nie będzie zwycięstw Heat.

3. Tim Duncan ma na koncie więcej zwycięstw w playoffs niż łącznie gracze 20 obecnych zespołów ligi.

A propos Duncana, jak dyskusyjne były dwa jego przewinienia, po których musiał opuścić parkiet? Po dwunastu minutach remisowo. 4/8 trafili Heat zza łuku i nadal trafiają! Popovich bierze czas. Z góry wiadomo, że nic nie poradzi, ale przynajmniej może ostudzi kanonadę mistrzów za trójkę. Na parkiet wraca Duncan, bez niego nieco sztukowane były ataki Spurs.

Aby w pełni docenić grę San Antonio musisz mieć trochę doświadczenia na boisku. Są tak metodyczni, że jedyną niewiadomą do przewidzenia pozostaje forma rzutowa rywala. W drugiej kwarcie mistrzowie pompują D-Wade’a, chłopak pcha się tyłkiem na kosz, ze zmiennym szczęściem. Z całą pewnością jednak porusza się żwawiej niż przeciwko Indianie czy Bulls.

52-49 prowadzą do przerwy Heat. Niesamowita statystyka: obie ekipy mają jak dotąd na koncie tylko po dwie straty! Nie ma najmniejszych wątpliwości, że są to dwa najlepsze zespoły NBA w tym sezonie.

czytaj dalej >>

1 2

44 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    lepszy mecz rozegrali Heat, kilka strat w 4 kwarcie i SAS odskoczylo. Mieli poprostu wiecej szczescia.
    Tak jak LeBron James mowil po meczu to bylo najdluzsze 24 sekkund w jakich bral udzial i ja sie z nim zgadzam.
    Zabraklo agresywnego wchodzenia pod kosz i rzucania wolnych…LBJ swietny mecz, ale jak na jego srednie punktowe z sezonu to 18 pkt to troche za malo.

    Let’s Go Heat !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    (-19)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Brawo dla Spurs przez połowę wyglądali jak by przez długa przerwę zardzewieli ale od 3 kwarty a zwłaszcza ostatnia to świetna obrona no i farciarski rzut TP

    GO Spurs jescze 3 zwyciestwa

    (5)
    • Array ( [0] => administrator )

      ani przez moment nie wyglądali jakby zardzewieli! po prostu dali się zaskoczyć w II kwarcie, nie wracali na czas do obrony, co szybko wyprostował Popovich!

      (11)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Mam nadzieje że cala seria bedzie tak wyrownana, ogolnie jestem za miami ale podziwiam też “dziadkow” ktorzy caly czas sa jednym z najlepszych zespolow:P

    (10)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nie jestem fanem Spurs, więc to był pierwszy ich mecz jaki widziałem i muszę przyznać, że robią gnój. Birdman nie był w stanie przesunąć Duncana o centymetr

    (-5)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    ciekawe co za {xxx} wymyślił to że LeBron potrafi grać na silnym skrzydle, jeszcze potem to tutaj jest powielane niejednokrotnie w artykułach, a już w ogóle tragiczne są słowa że “opcjonalnie” potrafi grać jako center, ta prawie że samonapędzająca się machina nba aby przyciągnąć kolejnych maniaków basketu jest strasznie strasznie idiotyczna, to chyba tylko po to aby sprzedać bilety na mecz, koszulki i buty… bo ja tutaj logicznego wytłumaczenia nie widzę

    (1)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Może mi ktoś wytłumaczyć dlaczego LeBron przetrzymywał piłkę w 4 kwarcie i olał tym samym Wade’a który rozgrywał całkiem dobry mecz ? Jak dla mnie gdyby zmiennie rozgrywali piłkę mecz byłby wygrany !

    (6)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @Guti
    “Skróty meczów chyba są kręcone ziemniakiem…co za powalająca jakość.”
    tak mi się wydaje że tu chyba chodzi o to by youtube nie skasował, np. video gorszej jakości chyba nie kasują? czy tam przepuszczone przez sito, allbo ktoś zrobił zapisz przed przetwarzaniem filmu?

    (-1)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Brawa dla Spurs. Birdman i Bosh praktycznie nie istnieli, to samo Battier. Lebrona ograniczyli w punktach wiec musial pomagac asystami i zbiorkami. Jedynie Ray Allen zagral dobry mecz obok Jamesa. Parker w tym sezonie jest bez watpienia najlepszym PG w lidze, jego wejscia pod kosz sa nie do zatrzymania.Rondo i CP3 mieli by problem przy takiej obronie cokolwiek zdzialac. W niedziele Heat graja o wszystko bo jesli skonczy sie 2-0 to kolejne 3 mecze sa w San Antonio i moze byc juz po wszystkim. Popovich jest najlepszym trenerem obecnie i potwierdzil to w tym meczu, jak tylko heat sie probowali rozkrecic i zyskac pare pkt przewagi odrazu bral czas, wprowadzal poprawki i szybko odrabiali. Duncan tez zagral niesamowity mecz, szczegolnie w obronie

    (8)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @Guti

    Jak można rozegrać lepszy mecz i przegrać?? Albo to jest niemożliwe, albo tym bardziej potwierdza to klasę SAS. LeBron całkowicie nie pograł sobie przy Greenie i Leonardzie, powodując w końcówce kosmiczne straty. Rzut Parkera obok kryjącego go Bronka ma znaczenie symboliczne. Cóż. Czekamy na GAME2.

    (7)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @Jowi

    O ile w ofensywie Wade grał bardzo dobrze, ale dodatkowe rozgrywanie mogłoby i tak osłabić już słabą obronę Wade’a. Przypomnę tylko, że vis-a-vis Dwyane’a rzucili mu sprzed nosa 6 trójek!!! A ile do tego spudłowali??

    (0)
  11. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Triple-Double Jamesa za mało, chłop wygląda znów jak w finałach z Dallas, no może trochę lepiej, ale niestety, być 50 razy lepszym niż za czasów finałów z 2007 to o 50 razy za mało na Spurs, wciąż liczę, że pocisną San Antonio, ale czarno to widzę.

    (-2)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    @de puta madre

    Może i masz rację, ale w ogóle nie próbowali rozgrywać przez niego, tak więz ja potrzymam moje słowa ;>

    (0)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Brawo Spurs perfekcyjny mecz w i ich wykonaniu spokój i opanowanie w ataku oraz konsekwencja w obronie plus genialne decyzje Popa i mamy 1:0… Miami na siłe wszystko pchali do Jemsa a ten gdy był podwajany oddawał piłki ze zmiennym skutkiem bardzo dobra taktyka bo niema w Ostrogach zawodnika który by ustał 1na1 LBJ ale przy podwajaniu to juz zupełnie co innego tak samo było z Z-BO a dzis jeszcze partnerzy LeBrona trafiali na niezły procencie a mimo to porażka to co będzie jeśli przestaną trafiać…:)))) Duncan profesor zniszczył Bosha o Andersenie nie mówiąc TP tak samo mimo iż miał sporo szczęścia w ostatniej akcji ale ja to mówią szczęście sprzyja lepszym….

    (2)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    No i pięknie, ukraść pierwszy mecz na wyjeździe to potężna zaliczka oraz delikatny komfort psychiczny dla SAS. Już od kilkunastu dobrych lat właściwie filozofia gry Spurs niemal w ogóle się nie zmienia, wszystko poukładane z zegarmistrzowską precyzją. Popp to jak dla mnie obok Jacksona, Wilkensa i Riley`a najlepszy trener ostatniego 25cio lecia. Ale jeszcze dużo za wcześnie na pucowanie się, to są finały a Miami to jednak wciąż obecny mistrz, którego nie wolno nie doceniać. Drewniak wykręcił triple double – szacun, ale to jednak za mało na inteligentną grę Spurs.

    (-5)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    ale zlewka z tego dzieciaki Gutiego haha, Heat zagrali lepszy mecz? Chyba ci się przyśniło, a jak się obudziłeś i sprawdziłeś wynik na livescore, zrobiło ci się mokro 🙂

    Spurs mimo, że nie zagrali super, to wygrali, to świadczy o tym, że ta seria skończy się dość szybko max 4-2 dla profesora Tony’ego i spółki 🙂

    (-2)
  16. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @Guti —> napisałes to samo na innym portalu i chłopaki Ci to ładnie wytłumaczyli i z sensem, że koszykówka to nie piłka nożna, i tu jak sie zagra słaby mecz, to sie nie wygrywa.

    (7)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie wiem co wy piszecie, oczywiście, że można zagrać lepiej! San Antonio zagrało jak na siebie przyzwoicie, bardzo dobrze sprawuje sie Duncan, Parker jak zawsze nie do zatrzymania, ale… skuteczność zza łuku nie była w ich przypadku powalająca. Chyba, że mi się tylko tak wydaje. Mimo wszystko ciesze się, żę staruszki pokazują na co ich stać. Cała ta drużyna budzi mój ogromny szacunek, jednak czekam, aż Lebron w końcu zacznie grać jak jeszcze niedawno… A nie tylko wjeżdzac trzytaktem pod kosz jak pociąg, nawet bez zmiany kierunku…

    (1)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    Ładny mecz ogólnie ,Wade wreszcie się uruchomił 🙂 . Spursi pod koniec przecisneli ;o . Zapowiada się wyrównana rywalizacja :>

    (2)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    @Dodox – przynajmniej Miami walczyło ze Spurs, nie jak Lakersi, którzy dali się ojebać kilkunastoma punktami.

    (5)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    no to bedą fajne finały. Atletyzm i gwiazdorstwo VS zagarmistrzowskie wyrachowanie. Najlepsze jest to że wiekszosc z nas nie dawała żadnych szans SAS przed playoffs (max 2runda) a teraz wygrawaja z miami 1-0 w finałach. wogole wygrali 7 ostatnich spotkan w playoffs !! szok! Doswiadczenie w finalach może miec kluczowe znaczenie. widać ze spurs są ICECOLD w meczach o stawke (dogrywki z MEM) Wade&Bron chyba 2/5 FG w 4Q jak sie nie myle. PEACE

    (1)
  21. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Jak dla mnie mecz poprostu wygrany na fuksie przez sas, Lepiej na boisku prezentowal sie zespol gospodarzy…ale takie jest moje zdanie….

    Marek osobiste pociski zostaw mamie

    (-4)
  22. Array ( )
    Odpowiedz

    Pytanie z poza tematu w butach z jakiej firmy gra Tony Parker bo już od dłuższego czasu mnie to zastanawia????

    (0)
  23. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @Guti

    A ja uważam, że na pechu pojawiłeś się ziomuś na tym świecie. Poważnie. Takie mam zdanie. A jednego, czego jestem pewien (prócz śmierci i podatków) to to, że o koszykówce pojęcia nie masz żadnego.

    PS. Już czekam na kolejny mecz z serii: Najlepszy Zawodnik Vs. Najlepszy Zespół

    (0)
  24. Array ( )
    Odpowiedz

    spotkania nie widziałem bo zawsze oglądam dzień puźniej w dobrej jakości a tu mnie wynikiem radi rmffm zaskoczyło quwa. Szkoda że miami przegrało bo jestm ich fane acz kolwiek rywala mają klasowego z ostnim chyba prawdziwym środkowym nba i to jest chyba ich największa zaleta bo hibert też był duży i tak dalej ale przy TD to może ręczniki podawać. Ja to widze tak przed meczem obstawiałem 60%miami 40%sas teraz to wygląda 70%sas 30% miami. I wyprzedzając wydażeni jak przegrają u siebie g2 choć tej myśli nie dopuszczam do siebie to ich szanse spadną do 10%.Ale jak wygrają i będzie 1 -1 i w sasie coć pykną to będzie g7 chyba że wygrają na wyjeździe 2 spotkania to będzie super ale dla heat plan min to win g2 coś w sas. I pomimo wiadomo sypiących się hejtów których nawet JEZUS nie powstrzyma choć by z krzyża zszedł i przywdział koszulke heat nr 6. To nie spisywał bym heat na straty ale tym że nie pobronili homa to sobie utrudnili. Z tego co pamiętam rok temu z okc to jak wyjeżdżali do piorunków to było 1 -1 a jak wrucili było 3 – 2 dla heat czego tym razem nie miało być tak samo. Wiadomo sas a okc to rużne teamy z odmiennością 180stopni no ale . Choć trzeba przyznać że tytuł na innym powerze się zdobywa a na innym się go broni. GO HEAT!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    (0)
  25. Array ( )
    Odpowiedz

    a i to odejście parka do przodu to na pograniczu kroków bo kręcił się na jednej nodze żeby puźniej tą noge oderwać i wybić się z drugiej zrobił to bardzo szybo tylko przy zwolnieniu to widać jak dla mnie pogranicze straty w krokach no ale klase trzeba gościowi przyznać choć nigdy nie lubiłem sas i parka

    (0)
  26. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    cos malo entuzjastow miami sie tu dzisiaj pojawilo…wg mnie to miami utrzymywalo sie w grze dzieki rzutom za 3 ktore im dzisiaj siedzialy przynajmniej w pierwszej czesci…ray alen dal dobra zmiane…reszta lipa no moze wade troche sie poprawil…lbj wolal dzisiaj podawac niz rzucac i faktycznie wygladal jak w finalach z dallas…licze na sas ze utrzymaja forme….
    do gosc tony parker gra w butach peak tak jak shane battier i mwp

    (0)
  27. Array ( )
    Odpowiedz

    W pierwszym meczu najbardziej zaimponowało mi sędziowanie – poważnie. Nie wychwyciłem flopowania, cwaniactwa, nie było znacząco krzywdzących gwizdków. Jedynie miałbym zastrzeżenia do pierwszego faulu Duncana – powinna być szarża Wade’a, ale wszystkiego się nie wychwyci idealnie. Ogólnie cieszę się, że oglądamy potyczki koszykarzy, a nie salwę gwizdków i rozstrzyganie meczu na linii osobistych.
    Widać wyraźnie, że mamy do czynienia z dwiema najlepszymi drużynami NBA w tegorocznych finałach. Kto wygra? Dzisiaj na prawdę trudno odpowiedzieć, gdyż sądzę, że żadna z drużyn nie zagrała swojego idealnego meczu (oczywiście za wyjątkiem ilości strat, bo trudno o lepszy rezultat). Na prawdę rewelacja, jeśli tak będzie sędziowany ten finał to po zakończeniu będzie można stwierdzić kto był (naj)lepszy koszykarsko – ale może lepiej nie krakać… Pozdro! 🙂

    (3)
  28. Array ( )
    Odpowiedz

    @Guti

    Ziomulek, zostaw tłumacza google, bo po twoich wpisach wiadomo, że buraki zbierają też poza granicami Polski. A mówiła mama, żeby nie jeść żółtego śniegu, bo może się to odbić w przyszłości na zdrowiu psychicznym…Niestety, nie posłuchałeś…

    (1)
  29. Array ( )
    Odpowiedz

    przegapiłem mecz, ale dokładnie przesledziłem staty i skróty jedno mogę powiedzieć to musiałbyc bardzo wyrównany mecz i mimo ze staty to pokazuja i wynik mecz to o ile Heat nie narzucą swojego stylu gry czyli szybkie kontry to SAS może tą rywalizacje wygrać własnie na takich wynikach zbliżonych do remisu. Problem tkwi w tych wysokich Heat tak jak mówiłem wczesniej, Lebron musi grac na zbiórce przez co jest mniej efektywny w kontrach

    (0)
  30. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    O kurcze twoj zarcik mnie poprostu rozbroil 🙂 wracaj do piaskownicy po wiecej zarcikow:) moze marek potrzyma twoja lopate?

    (0)

Skomentuj Marek Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu