fbpx

Perfekcyjny występ Spurs, czyli demolka w San Antonio

37

sp

Pora rozpocząć drugą rundę playoffs, z niemałym napięciem oczekiwałem na to spotkanie, ale takiego rezultatu się nie spodziewałem…

thunder 92 spurs 124 [0-1]

Pogrom, deklasacja, totalne rozbicie.

LaMarcus Aldridge najlepszy mecz sezonu -> 38 punktów, 18/23 z gry. Siedziało mu dosłownie wszystko, Thunder wiedzą już, że pojedyncze krycie LMA to nieporozumienie, ale wynik końcowy to przecież nie zasługa jednego zawodnika. Gospodarze zanotowali łącznie 39 asyst, a to więcej niż ich rywale zaliczyli trafień (35). Kawhi Leonard dodał 25 punktów, 5 zbiórek, 5 asyst na skuteczności 10/13 z gry. Wszystko w czasie 22 minut oraz kryjąc wymiennie Westbrooka i KD. Tak Moi Drodzy, do przerwy skrzydłowi SAS byli lepsi od całej ekipy Thunder 45-41!

Ale nie tylko oni dominowali, Danny Green trafił 5 na 6 oddanych rzutów zza łuku. W samej tylko pierwszej kwarcie Spurs wrzucili 43 oczka, a to wyrównanie rekordu klubu jeśli mowa o playoffs. Druga połowa była formalnością, żaden kozak nie grał dłużej niż ~30 minut.

rw

Russell Westbrook może być najszybszym graczem NBA, ale nawet on nie nadążał czytać obrony, pomoc nadciągała ze wszystkich możliwych stron. Każda próba wjazdu kończyła się nawet nie podwojeniem, ale potrojeniem. Ci goście byli w stanie wybrać piłkę z rąk Stepha Curry, a jednocześnie odebrać jakościowe pozycje do rzutu Golden State, więc wyobraźcie sobie co zrobili z nie stanowiącymi zagrożenia Adamsem czy Robersonem…

Tim Duncan mógłby grać do dziewięćdziesiątki. Nie chodzi o to, by zdobywał 20 punktów i dokładał 10 zbiórek, chodzi o samą jego obecność [Durant]

~

Innymi słowy, Gregg Popovich trzymał całkowitą kontrolę nad przebiegiem Game 1. ilekroć dojrzał najmniejszą oznakę dekoncentracji bądź nieprzestrzeganie założeń, nie wahał się i brał przerwę. Ma przeciwko sobie nieopierzonego Billy Donovana i choć nikt o zdrowych zmysłach nie spodziewa się podobnego pogromu w dalszych meczach, myślę że uzyskaliśmy dziś wiele odpowiedzi na temat ogólnego stanu tegorocznej zachodniej konferencji. Jak sądzicie?

luźne wnioski:

-> Serge Ibaka został zjedzony żywcem 1-na-1 przez Aldridge’a. Kongijczyk jest świetny jako pomoc, jego bloki znamy wszyscy, ale jako obrońca indywidualny zawsze był z deka przereklamowany. No i macie: nieszczęsny Charles Barkley w studiu TNT powiedział parę dni temu, że Ibaka może pokryć gościa w pojedynkę

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

37 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Jezusiu jak mi się morda ucieszyła z samego rana jak zobaczyłem wynik 🙂
    ale nie można zapominać, że LMA miał perfekcyjny dzień. To dopiero początek serii, choć osobiscie mam nadzieję że zobaczymy tu jeszcze tylko 3 mecze 😉
    #GoSpurs!

    (41)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    A gdy wczoraj napisałem po jednym z postów, że finał będzie spurs – cavs to zostałem zminusowany… Steph do pełni dyspozycji nie wróci raczej w ciągu miesiąca tym bardziej, że na razie jeszcze nie trenuje a i z nim mieliby ciężko przebić się przez Spurs. Finał zapowiada się imponująco, zakładając że będzie w nim zestaw cavs – spurs / Wariors

    (11)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    I tak kończą mistrzowie statystyk, rekordziści triple-Double w PO… na łopatkach;) z drugiej strony szkoda, że Durant i Westbrook czy nawet LBJ nigdy nie grali pod opieką wybitnego trenera jak Jax, Pop czy Pat Riley. Może mieliby gorsze staty, ale na pewno po kilka pierścieni.

    (37)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    To tylko jeden mecz, w następnym równie dobrze wynik może być odwrotny, więc nie ma co się podpalać. Ale tak jak pisałem wcześniej, Thunder i ich sposób gry, tj. rzućmy piłkę Durantowi i Westbrookowi, zobaczymy co będzie, może być skuteczny na zespoły z co najwyżej średniej półki, jak Mavs, ale gdy trafią na poukładany zespół, to kończą swoją przygodę w play-offach. Tak jest praktycznie co roku, w tym roku będzie podobnie. Nie wierzyłem i nadal nie wierzę, że Thunder mogliby pokonać Spurs, potem ewentualnie Warriors, a w finałach najprawdopodobniej Cavs. Jeden z tych zespołów, być może, ale trzy w tych samych play-offach, niemożliwe.
    Jeśli Durant zostanie w tym zespole, to pokaże, że pieniądze są dla niego ważniejsze od sportowych osiągnięć. Albo pokaże, że jest wyjątkowo głupi, myśląc, że w tej organizacji uda mu się coś więcej osiągnąć.

    (28)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Myślę że będzie w tej serii 4-1 dla Spurs. Ambitni thunder urwa jeden mecz swą atletycznoscia ale to będzie wszystko. A w finale konferencji, no cóż logika podpowiada 4-3 dla Gsw, choć dusza i przekonania wola 4-3 dla SAS. Jedno jest pewne, nie ważne ktora z tych drużyn wejdzie do finału NBA, będzie zdecydowanie bardziej zmęczona od Cavs. W czym kawalerzyści mogą upatrywać drobnej przewagi.

    (19)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Tak grających SAS na takiej skuteczności nikt nie zatrzyma. Perfekcyjne spotkanie w ich wykonaniu. Rzucić 38 grając u Popa, to jak w jakiejkolwiek innej drużynie rzucić 60 😀 Co do OKC to myślę, że za mało wykorzystują ławkę. Każdy z trójki Foye, Morrow, Waiters ma potencjał. Świetni strzelcy, mogą okazać się asem w rękawie. No ale jak mówiłem, przy takiej dyspozycji podopiecznych Popa OKC nie mają szans. Chyba, że Durant z Westbrookiem zagrają na swoim maksymalnym poziomie i obojętnie będą rzucać po 35+ ale nawet wtedy SAS będą faworytami.

    (15)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    lebron grał w Miami przypominam a pat tam ciaga za sznutki więc myślę że miał jakiś wpływ na spolestre

    (12)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Owszem SAS wygralo wysoka roznica, ale trzeba pamietac, ze to byl jeden z najlepszych ich meczy w ogole. Taka skutecznosc nie zadarza sie czesto. Mysle, ze nastepny mecz bedzie juz inny. Nie wierze w to, ze West drugi mecz z rzedu zagra na tak slabej skutecznosci i to samo z Durantem. Nie ma co sie podniecac tylko oczekiwac nastepnego meczu

    (8)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Tak słabo zorganizowanej drużyny w ataku jak OKC to dawno nie widziałem…oglądając mecz miałem wrażenie jak by w OKC grało tylko dwóch zawodników,na dodatek Spurs ewidentnie tych graczy podwajali. Jeżeli thunder nie znajdą kogoś kto poprowadzi im umiejętnie gre w ataku to wróże max 4-1

    (4)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Tak jak mówiłem. Są tylko 3 drużyny, które mają realne szanse na mistrzostwo. Cleveland, Golden State i Spurs. Żadna Oklahoma, Atlanta, czy Toronto nawet zamieszania większego nie zrobią.
    Tyle ekscytacji i gadania na temat rundy OKC-Spurs, a tak jak dzisiaj, będzie wyglądała cała ich seria. Przewiduję tutaj 4-0, ewentualnie 4-1.

    (16)
  11. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    All3 pierwszy raz coś napisał z czym się zgadzam. Wiele osób przy pierwszym meczu detroit z Cavs pisali ze detroit mogą już takiego meczu nie zagrać. Tutaj nikt tego nie napisał bp wszyscy w euforii i myślą że spursi będą sobie zawsze tam grać

    Donovan chłopie zagraj run and gun albo chociaż z 3 razy szybciej bo klepiac gamę przez 20 sekund nawet Filadelfii ni pokonasz…

    (5)
  12. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    Perfekcyjny mecz ze strony Spurs, mogą grać już tylko słabiej. Ogromna przewaga wynikała ze skuteczności – wszystko wpadało i mogli spokojnie ustawiać obronę. Jak popsuje się skuteczność to rozpoczną się szalone wjazdy Westbrooka i ekipy. Tak czy siak Thunder nie maja szans – może ugrają ze dwa mecze. Ostatnio Durant gra basket życia a dzisiaj kiełbasił jak rookie 🙂

    (1)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Spokojnie, w 2011 bodajże też Spursi zrobili 2:0 u siebie tylko żeby przegrać 4:2… także nie skreślałbym jeszcze pieronów. Artykuł zachowany w konwencji gloryfikującej Spurs tak jakby Thunder to były bezmózgie yeti, które nie uczą się na błędach. Nikt nie może przewidzieć co stanie się w serii, fakt po pierwszym meczu wygląda to na pogrom, ale Spurs miało swój dzień, różnie może być jak go nie będą mieć… pozdrav

    (4)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    @Buzz hm, wyskoczyły mi samiusieńkie buty. Gdzie jest Twój Bóg teraz? A może to ja popełniłem błąd?

    Odnośnie meczu. Wczesniej uważałem że będzie 4:2 dla Sas. Jak będzie 4:1 to będzie to życiowy sukces Donovana.

    (-2)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Czy ktoś zwrócił uwagę na minę KD po nieporozumieniu z Adamsem w jednej akcji ofensywnej? Nie umknęła uwadze kamerzystów i chyba idealnie podsumowała cały występ OKC dziś w nocy. Patrzysz na kręcącego głową Duranta i zastanawiasz się, co ten chłopak sobie myśli w takim momencie. Trzymam kciuki za Spurs, z taką dyspozycją i organizacją dojadą każdego, a ogląda się to po prostu wspaniale.

    (1)
  16. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Moza to kwestia dobrego streama ale odnioslem wrazenie, ze sas grali ten mecz o jedno tempo szybciej niz zazwyczaj.
    ps
    Widzieliście żone Bobana?

    (12)
  17. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Po szybkiej analizie gry Spurs stwierdzam, że X – factorem każdej serii będzie Lamarcus, Popovich w sezonie raz jeden tylko się odkrył w meczu z GSW gdy Aldridge zagral bardzo podobnie jak dzisiaj. Ani Green ani tym bardziej Ibaka nie są odpowiedzią na LA. Lebron – Love? 🙂

    (5)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    Jeden mecz. A 90% czytaczy juz wydało wyrok. Podobnie jak z Indianą po pierwszych meczach. Zapiszę sobie te wasze komenty.

    Donovan nie określił zadań w obronie. Wysocy okc nie wychodzili za spursami na szczyt i byli bezlitośnie karani. Obwodowi okc za wolni na nogach nie przechodzili zasłon i wpadali na rzucajacych trojki. Gwiazdy okc często podwajane nie trafialy niestety również z czystych pozycji (bo takie tez potrafily sobie wypracowac). Wysocy okc pomimo podan do ręki od WB nie trafiali z okolic obręczy. Z błędów w ataku brały się dziury w obronie.

    Ile razy skompiluje sie sytuacja w ktorej okc nie siedzi nic a spursom wszystko??

    Bardzo lubie system Spurs i widzę w nich mistrza ale do playoff nie docieraja slabiaki (nawet pomimo roznic w konferencjach). Wyluzujcie z tym hejtem i poczekajmy z ocenami na trzy kolejne mecze

    (1)
  19. Array ( )
    wielmozny pan P 1 maja, 2016 at 10:50
    Odpowiedz

    po 1q właściwie wszystko było jasne i oczywiste, a szanse na radykalną zmianę obrazu gry miały czysto teoretyczny wymiar.

    przed serią, jako klucz wyświetliła mi się obrona Thunder i niestety gm1 potwierdził najgorsze prognozy. wobec wycyzelowanej, inteligentnie prowadzonej ofensywy Spurs – Thunder byli bezradni. w dodatku, ich najlepsze ustawienie wcale nie eliminuje z gry Aldridge’a i dodatkowo Russell Westbrook nie zrobił praktycznie nic, aby ograniczyć Tony’ego Parkera w roli point guarda zarządzająćej set plays i rozdającego pierwsze podania w kolejnych zagrywkach. deklasacja.

    zgadzam się z kolegami powyżej, że gm2 będzie inny. POtencjalnie Thunder mogą próbować wrócić do gry w swojej hali,ale wg mnie, jeśli przegrają gm2, to nie wyjdą z tej serii. 0-2 to za duże obciążenie na samym początku, zwłaszcza jeśli tak czy owak przyjdzie im koniecznie wygrać w San Antonio, jesli mają zamiar jednak zwyciężyć.

    moim zdaniem, ta porażka tylko doda energii Thunder i w gm2 ich dynamika ofensywna jeszcze wzrośnie. zdobędą więcej punktów na lepszej skuteczności. spodziewam się znakomitego występu Kevina Duranta i może nawet triple double Westbrooka.

    jednocześnie, cały czas sądzę, że jedynym pomysłem Thunder na Spurs jest zabieganie i wystrzelanie Ostróg. złamanie ich atakiem. Taktyka kamikadze :”] wg mnie, z niewielkimi szansami powodzenia.

    zwróciliście uwagę na fastbreak pts ? SA 18 OKC 12. yikes ! to Thunder mieli bić Spursów z wysokiego tempa,a tymczasem nic z tego nie wyszło, nawet jesli częśc tych akcji mielismy w tzw garbage time. mimo wszystko, Thunder zostali sprowadzeni do rzeźbienia w set plays i Gregg Popovich ze swoją grupą specjalną wyłączyli im prąd.

    Popovich wykonał gameplan w 100 %, coach Billy Donovan nie zdołał przepchnąc żadnego swojego pomysłu, nawet jeśli w zasadzie dysponuje on jednym : niech moje gwiazdy wezmą mnie i resztę towarzystwa na plecy i przeniosą do West Finals.

    gm2 jest kluczowy.
    wg mnie, porażka Thunder de facto kończy serię. będzie 5 meczów.
    wygrana daje nadzieję na zmianę obrazu gry.
    Pewnośc siebie Spurs jest teraz na kosmicznym poziomie. Thunder wiedzą, że róznica w wyniku meczu nie ma znaczenia, jest po prostu 0-1. Mają drugą szansę. Lepsza obrona, wyższe tempo, więcej agresywności – powinno dać efekty. Grają o wszystko. 0-2, z perspektywą dwóch meczów na najtrudniejszym terenie w lidze, to temat nie do udźwignięcia dla thunder w obecnym kształcie.

    Westrbook ma wiećej do zrobienia w obronie niż w ataku. nacisk na playmakerów Spurs, to najlepszy sposób na ograniczenia efektywności ataku. jak pójdzie podanie incjujuące, pierwsza zasłona, pierwsze przejście, to już domino się składa samo. Thunder biegają za kolejnymi ruchami Spurs i właściwie pełnią rolę statystów. Aby to zmienić Westbrook musi wziąc pressingiem Parkera. pamiuętacie jak Scott Brooks zmienił losy serii w 2011 posyułając Thabo Sefoloshę na Parkera i zatrzymując ofensaywę Spurs na pierwszym podaniu ? wbrew pozorom, w mechanice gry SA niewiele się zmieniło. Dzisiaj jest ona dośc podobna. Ofk, Popovich może zmieniać to i owo, ale nie wiadomo, jak te zmiany zadziałają, a thunder póki co, w ogole nie dają mu szansy, zeby musiał zacząć kombinować i przestawiać figury na planszy. [co Thunder chcieli osiągnąc powierzając funkcję coacha Billy’emu Donovanowi ? nikogo nie było innego ?]

    PS : porażka w tej serii przypieczętuje decyzję Kevina Duranta o odejściu z Thunder.

    (4)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    Po pierwszym meczu Heat – Hornets też wielu wieściło 4:0 dla tych pierwszych… Zaczekajmy. Stawiam, że SAS nie zagrają już tak dobrego meczu a OKC tak słabego. Nie oznacza to wcale, że SAS nie mają szans na 4:0, chociaż w Oklahomie imho nie będzie już tak prosto jak u siebie w Texasie.

    (4)
  21. Array ( )
    Odpowiedz

    Parker i Duncan p&r i okc jak dzieci we mgle hehe.

    Boban Marjanovic już podaje lepiej niż Howard czy Gortat.

    (6)
  22. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    To skoro LMA rzucił na Ibace 38, a LBJ na Kawhim 30+ to Kawhi został też zjedzony żywcem i jest g%nianym obrońcą? Takie gadanie jest żenujące, a admini jak widać robią wszystko by pojechać po OKC. Nie wiem skąd te hejty, w g2 na bank będzie wyrównany mecz. Jak patrzałem na obronę okc to nie grali nawet na 50% intensywności, przy rzutach nawet nie raczyli dobiec i przeszkodzić. A LMA i Kawhi na takiej skuteczności nie będą ciągle grać. I nie wiem skąd te zarzuty do Donovana, że nie podwajał LMA. Jak grali z GSW i odpuszczali kurę to go chwaliliście.. f$ck logic

    (0)
  23. Array ( )
    Odpowiedz

    @MVP Boban lepiej podaje, ale on ma głowę wyżej od wszystkich centrów. To samo ramiona jak zbierze piłkę i nie opuści to taki Adams sobie może poskakać.
    To jest aż zabawne, bo Boban wygląda wśród zawodników NBA jak starszy brat, który jest o głowę wyższy. W ogole to niesamowity talent, który moim zdaniem z czasem będzie jeszcze cześciej wykorzystywany zwłaszcza jak odejdzie Duncan.
    W ogole nie dziwię się, że jest tak popularny w SA. Przecież jak się ogląda SAS to az się czeka jak dostanie piłkę by popatrzeć jak Ibaki, Adamsy skaczą sobie jak szczypiorki na orliku

    (6)
  24. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Fric
    Tylko Detroit to nie San Antonio Spurs, a Cleveland to nie OKC 🙂
    Dobra skuteczność Detroit to efekt słabszej gry w obronie Cavs, która do wyśmienitych nie należy. Zwłaszcza na obwodzie przy parze Irving – J.R 🙂

    Co innego w SAS. Efekt słabszej skuteczności Westbrooka i Duranta to efekt znacznie lepszych zawodników w obronie. Przepraszam. Znacznie lepszego JEDNEGO zawodnika w obronie. Leonard wyłączał raz jednego, raz drugiego. Witamy w PO !!!! To nie Dallas.

    Jedynej szansy OKC upatrywałbym w gorszej dyspozycji SAS a nie w lepszej Duranta czy Westbrooka. Jak nie odpali ławka to mogą zapomnieć nawet o jednym meczu. Bo nie liczę na 35+ Duranta z Leonardem na plecach. Tak samo Westbrooka, który przy wjazdach trafia w trójkąt bermudzki !! 2 wierze przed sobą i minięty obrońca za plecami 🙂

    (4)
  25. Array ( )
    Odpowiedz

    musicie też pamiętać, że SAS dochodzili do czystych pozycji, stąd ich skuteczność 😉 zagrali swoje a do tego OKC kompletnie nie dawało sobie rady z P&R stąd czyste pozycje. Myślę, że taki mecz może się powtórzyć, bo Pop ich rozpracuje. Najlepszym przykładem jest to, ze przy takiej przewadze jak mu się coś nie spodoba od razu bierze czas i ustawia chłopaków a Donovan spuścił głowę i czekał co się stanie

    (1)
  26. Array ( )
    Odpowiedz

    Przypomnieć wam jaki był wynik pierwszego meczu Miami – Hornets ? Też był pogrom, deklasacja i totalne rozbicie. A później seria 3 wygranych w których Miami nie miało praktycznie nic do powiedzenia i o mały włos a seria zakończyła by się 4 zwycięstwem z rzędu i Miami było by już na rybkach gdyby nie clutch Boos D-Wade.

    (5)
  27. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Co racja Ciuus to racja. Ja bym stawiał jeszcze na biegowy styl gry bo dla SAS to jedyna kwestia z którą mogą mieć problemy. Żadne podania bądź gra oparta na bitwach podkoszowych im nie groźna tylko właśnie biegowy styl gry.

    (4)
  28. Array ( )
    Odpowiedz

    @Ciuus obrona obroną, ale jak drużyna rzuca na skuteczności 60% i za 3 tez na 60% to i dream team z Barcelony by przegrał i tak naprawdę wszystko daje w łeb. Obron może, ale nie musi byc już w tedy taka dobra to samo ze zbiórkami nawet nie ma co zbierać. Taki mecz może i trafi się jeszcze jeden w tej serii, ale 3 nie ma opcji. Oklahoma to nie jakies wypierdki tylko młodzi atletyczni goście. Mecz odbywał się w SA, a to przytułek miejscowych praktycznie nie do przejścia pokazał to rs.
    Pomysłem SAS było m.in. zatrzymanie rozgrywających Oklahomy zwłaszcza Westa od którego wszystko się zaczyna. Bardzo słaba skuteczność Westa. Musimy tez spojrzeć na Oklahomę obiektywnie ta drużyna nie zagrała jakiegoś bardzo złego meczu. To SAS zagrało mecz rewelacyjny i jednocześnie zawiódł West. Poczekajmy na następny bo jestem przekonany, że będzie na styku

    (-1)
  29. Array ( )
    Odpowiedz

    Ten mecz był niesamowity. Trochę na rozładowania atmosfery uważam ze sędzia powinien zakończyć ten mecz w połowie powołując się na klauzulę sumienia xd

    (0)
  30. Array ( )
    Odpowiedz

    plus za wnikliwą ocenę mojego ulubieńca “a wszystko to kombinacja techniki i grubego dupska” 😀

    (0)
  31. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Mnie najbardziej rzuca się w oczy powrót siejącego za 3 Greena. Jego 58% w play-offach + 60% Kawhiego daje mnóstwo miejsca reszcie, dzisiaj nawet Aldridge swoją załadował 😛

    (0)
  32. Array ( )
    Odpowiedz

    James Harden to najbardziej leniwy obrońca w NBA, ale Westbrook to najbardziej nieudolny obrońca w lidze.

    (4)
  33. Array ( )
    Odpowiedz

    Mam nadzieję że Spurs trochę się pomęczą z Thunder żeby Stefan Kura odpoczął na finał z SAS

    (0)

Skomentuj MVP Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu