fbpx

Playoff Rondo kładzie mistrzów NBA, Rockets podkręcili tempo

95

Wciąż kocham tę grę. Nie zważam na ludzi stawiających krzyżyk przy moim nazwisku. Przez całe życie byłem skreślany, od momentu gdy trafiłem do draftu. Śmieję się z hejterów. Nie jesteś w stanie zmierzyć ludzkiej determinacji, woli walki, serca i wysiłku, jakie wkładam w swoją pracę [Rajon Rondo]

golden state warriors 100 new orleans pelicans 119 [2-1]

Playoff Rondo istnieje i ma się dobrze. Kiedy ostatnim razem jeden zawodnik zaliczył 20 asyst w meczu playoffs? Był to… Rajon Rondo w 2011 roku. Nieźle się porobiło. Jrue Holiday tym razem nie dał się załatwić obronie mistrzów. Już w pierwszej kwarcie dał zdecydowany sygnał do ataku.

Dalej pociągnęli niemal bezbłędny i nie do zatrzymania Anthony Davis oraz pewny siebie Rondo, który rozdał o jedną asystę mniej niż cały zespół obrońców tytułu! Najbardziej zaimponowała kontrola tempa, jaką pokazali Pelicans. Po raz kolejny, szacunek panie Rondo. Cały czas gada w obronie, kieruje kolegów we właściwe miejsca, prowokuje Draymonda Greena.

W kwestii Dubs: wstawienie Stepha Curry do pierwszej piątka w miejsce Andre Iguodali było chyba błędem. Stefan się nie popisał, Holiday poczuł swobodę, a Iggy zniknął startując z ławy. Polegli we własnej grze, czyli biegam i strzelam. Gra się nie kleiła, a po drugiej stronie Davis robił co chciał, zupełnie jak LeBron James wczoraj. Ławka rezerwowych także na korzyść gospodarzy (32-20) rewanż wziął były zawodnik Warriors, niejaki Jan Clark, który w niespełna dwie kwarty dostarczył 18 punktów!

Co takiego zrobili Pelicans? Skupili na obronie graczy bez piłki. Odcięli podania po zasłonie, uważnie pilnowali pleców. Innymi słowy, zachęcili GSW do gry izolacyjnej. Niestety KD nie miał dziś mocnego dnia, wciąż pudłuje z dystansu, a Stefan zachęcany do wjazdów, wyraźnie stracił szybkość odkąd złapał kontuzję. Za to Davis karał dziś wszystkich, na półdystansie i po koźle.

Statystyki:

  • Anthony Davis 33 punkty 18 zbiórek 4 przechwyty 15/27 z gry
  • Rajon Rondo 4 punkty 10 zbiórek 21 asyst
  • Jrue Holiday 21 punktów 7 zbiórek 5 asyst
  • Ian Clark 18 punktów 7/11 z gry
  • Stephen Curry 19 punktów 6 zbiórek 6/19 z gry
  • Klay Thompson 26 punktów 7 zbiórek 9/22 z gry
  • Draymond Green 11 punktów 12 zbiórek 9 asyst
  • Kevin Durant 22 punkty 8/18 z gry

houston rockets 113 utah jazz 92 [2-1]

Rakietom bardzo zależało by pokazać, że ostatni mecz był jedynie “wypadkiem przy pracy”. Zamiast cedzić, od razu cały worek z punktami wysypali gospodarzom na łby. Co za tym idzie dzika energia tłumu zgromadzonego w Vivint Smart Home Arena została zatamowana. Może i dobrze, bo od nadmiaru hałasu dzieci na trybunach zaczynały płakać. Dość powiedzieć, że po 9o sekundach meczu coach Snyder wziął pierwszy timeout, a po dwunastu minutach agresywne ofensywnie Houston osiągnęło 17 punktów przewagi. Wiecie co, to już nawet nie chodzi o presję wywieraną na obronę, trójek padło stosunkowo niewiele, najbardziej imponuje precyzja wykonania, czyli jakość egzekucji ataku. W całym spotkaniu Rockets zaliczyli zaledwie 8 strat, z czego wszystkie zapisali na konto środkowi.

Pomysł defensywny gości był prosty: ograniczyć rookie Donovana Mitchella -> podwajać, zmuszać do pozbywania się Spaldinga, kłaść łapę na twarzy gdy już uda mu się wyjść w górę. Znakomitą robotę w tym względzie wykonał sprawny na nogach Clint Capela, MVP spotkania. Jazz próbowali podjąć rękawicę, seria 9-0 dała kibicom (złudną) nadzieję i po chwili znów zrobiło się bardzo głośno. Jednak przełom drugiej i trzeciej kwarty zakończył się dramatycznie. Przez ponad cztery minuty Jazz nie byli w stanie zdobyć punktów, a przewaga Rockets urosła do… 35 oczek. Jak to możliwe? Znakomita obrona pick and rolla, odcięcie podania inicjującego i przejęcia krycia. No i właśnie…

Wczoraj Simmons, dzisiaj Mitchell

Jak mówię, mecz rozstrzygnął się do połowy, a młody zaliczył w tym czasie 2 punkty na skuteczności 1/10 z gry. Nie potrafił dostarczyć piłki w tempo więc zostawał z piłką na szczycie i ostatecznie oddawał desperackie rzuty. Każda taka próba kończyła się kontratakiem rywala. Mam więc pytanie do ekspertów z rubryki komentarzy: czy kariery obu dzieciaków (Simmons & Mitchell) powinniśmy już przekreślić? Na szrot się nadają obaj, to koniec!

Tańczący z piłką James Harden i rolujący pod obręcz Clint Capela uderzyli w samo serce obrony gospodarzy. Chris Paul wsadów robić nie umie więc napadał z półdystansu, a Eric Gordon błysnął skutecznością z ławki. Dla kontrastu, Joe Ingles trafił pierwszy rzut spotkania, ale na tym się skończyło. Derick Favors podkręcił kostkę.

Widać było, że nie ma w nas ciśnienia na zwycięstwo. Uznanie dla Houston, zrobili to, co potrafią. Nie sądzę by którykolwiek z naszych graczy wykonał dziś swoją robotę w obronie, deszcz nam kapał na głowy [Quin Snyder]

W rolach głównych wystąpili:

  • James Harden 25 punktów 4 zbiórki 12 asyst 1 strata
  • Chris Paul 15 punktów 7 zbiórek 6 asyst 0 strat
  • Clint Capela 11 punktów 8 zbiórek 4 asysty
  • Eric Gordon 25 punktów 8/13 z gry 4/8 zza łuku
  • Donovan Mitchell 10 punktów 4/16 z gry
  • Rudy Gobert 12 punktów 9 zbiórek
  • Joe Ingles 6 punktów 5 zbiórek 2/10 z gry
  • Jae Crowder 7  punktów 1/6 z gry

Dobrego dnia wszystkim. Należy Wam się.

95 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Rondo to jest dla mnie mistrz fachu. Taki Stockton. Jakby jeszcze potrafił dostarczyć oprócz pięknych asyst własnych punktów. Oczywiście radzi sobie świetnie, ale nie zawsze można liczyć na jego dyspozycję rzutową. GSW in 7, a potem Rockets in 7

    (-17)
    • Array ( )

      Jezu Chryste , ” taki Stockton” ? Serio ? 😀 . Nie zwyklem komentowac wypowiedzi czytelnikow ale sa pewne granice 🙂 IQ rondo to na pewno 1 liga obecnej nba ale serce , spokoj , cwankactwo, powtarzalnośc i przede wszystkim miara z dystansu to inna galaktyka w porownaniu ze Stocktonem 🙂 ps : wybacze ci jesli napiszesz ze nie masz jeszcze 3 dych a przygode z nba zaczales kilka lat temu . 🙂 ps2 : a moim zdaniem rockets nie oddadza juz zadnego meczu . Piona !

      (6)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Bardzo leniwe krycie ze strony obrońców tytułu, jakby liczyli że Pels im się podłożą, nic bardziej mylnego 🙂

    (-2)
    • Array ( )

      Jak im zaczniesz płacić tak jak płacisz za gazety, wtedy masz prawo wymagać czegokolwiek. A jeśli Ci się nie podoba to nie nabijaj wyświetleń.

      (60)
    • Array ( )

      Sylwoj
      Za podatki też nie podoba mi się płacić… Mogę przestać ? 😀

      (-26)
    • Array ( )

      dmg – Możesz przestać 😉 Bezdomni i żule nie płacą 😀 Chętnie powitają w swoich szeregach ciebie 😉 Żyjąc w społeczeństwie też musisz się dorzucać, chyba, że jesteś taki ograniczony umysłowo, że nie rozumiesz podstaw ekonomii i wosu 😉 Mój 6-letni bratanek już kuma takie rzeczy

      (3)
    • Array ( )

      aaa
      Jak oddawanie ponad połowy swoich zarobków uważasz za “dorzucać” to powodzenia…
      Zwłaszcza że później jak coś od tego społeczeństwa potrzebujesz to to społeczeństwo na które się tak “dorzucasz” pokazuje Ci gołą dupkę i każe się w nią pocałować.

      Ot takie dorzucanie sie hehe tak sie dorzucasz że sam tych bezdomnych i bezrobotnych utrzymujesz za friko a sam z tego nic nie masz.

      (18)
    • Array ( )

      Te podatki to argument tak samo z dupy jak wymagania co do godziny wrzucania relacji 🙂
      doskonale wiem, że przeglądanie też inne portale, oglądacie sami mecze A i tak się tutaj wchodzi. Dla mnie to nie jest strona do sprawdzania wyników Ale do przeczytania luźnej relacji. I nie ma dla mnie znaczenia czy będzie to o 10:30 czy o 14:00

      (21)
    • Array ( [0] => contributor )
      PATRON

      Przerażające. Dorośnij -> miej życie -> załóż rodzinę -> załóż portal o NBA -> oglądaj mecze na żywo -> drugi mecz się kończy ok. 7:00 -> wysmaż obszerny, pełen porównań, spostrzeżeń, anegdot, statystyk i czego tam Ci jeszcze brak artykuł, wszystko w lekko strawnym, luźnym i zabawnym sosie na 9:00 (tak otwierają kioski?) -> spędź czas z rodziną, która ma zapewne wolny weekend i chce żeby tata / mąż w nim uczestniczył -> w nocy kolejne mecze, a od 9:00 czekają kolejni idioci żeby się tylko przy@#$lić w komentarzu (w niedziele niehandlowe też obowiązuje).

      (37)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Donovan “not a ROTY” Mitchel pokazał beniowi jak gra rookie:DDD
    lubię gościa, ale leję w tym momencie z wczorajszych komentarzy jaki to on dojrzały, please.
    GO PELS !!!

    (9)
    • Array ( )

      Bez obrazy ale mimo słabego meczu Mitchell wypadł lepiej na tle Simmonsa o 10 razy !!!!!!!

      (6)
    • Array ( )

      Ale tutaj raczej nikt nie krytykuje Mitchella, bo słabszy dzień (albo nawet okres sezonu) może się każdemu zdarzyć, nawet gwiazdom, a tym bardziej rookie dzieciakom. Śmieszą bardziej komentarze z wczoraj, które wieściły koniec Simmonsa i jego 3 klasy słabsze umiejętności koszykarskie w stosunku do Mitchella. Oboje są aktualnie świetnymi prospektami, nie ma co po jednym meczu, czy nawet serii w PO ferować jakichś kontrowersyjnych opinii (ani w jedną ani w drugą stronę, czy to będzie mecz 5 pkt na skuteczności 15% czy 45 pkt na skuteczności 70%). Jeszcze dużo nauki przed nimi, może wejdą na poziom all star, a może skończą jak Tyreke Evans czy Michael Beasley.

      (0)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Jest impreza, mister snaki, kręcą się tu fajne xxx.
    Ona robi włosy w koka i wygląda na dziecioka.
    Ale foka osiemnacha, będzie podawana xxx.
    Bo jest klimat i wypita obiera xxx jak banan czikita.
    Jest nabita na mój xxx, najpierw xxx, później xxx.
    Masz ten dar, xxx, brałbym xxx nawet na słomie.
    W stajni u wujka Władka xxx się jak kumpla matka.
    Tańczy, xxx jak jxxx, błyszczy się jej nawet pięta.
    xxx jak królewna, dla takich to mam serce z drewna.
    Jest niepewna? Chce xxx! Ja pxxx xxx mać!
    Weź nie strugaj tu xxx, bo dla ciebie xxx się liczy.

    (Ref. x2)

    Szósty dzień tygodnia, ja rozpalony jak pochodnia.
    DJ nxxx, od xxx cała biała sala.
    Nosy xxxe i towarzystwo rozbujane.
    xxx będzie jak faza po sobocie zejdzie.

    itd

    (-82)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Jeśli chodzi o zwrot Autora do komentarzy, już spieszę z pomocą:
    21>10>1
    Dziękuję, dobranoc.
    PS nawet jeśli nie tak, to 50%>28,6%>0%

    (8)
    • Array ( )

      Rany jak się cieszę, że wreszcie nastały czasy kiedy można ocenić zawodnika po jednym, wybranym przez siebie meczu. Simmons i Mitchell do Chin! Tatum MVP! Lebron goat! Dajcie spokój 😀

      Szukam komentarza pln albo dmg, nie pamietam, ale jeden z nich się strasznie spuszczał wczoraj nad tym jaki to z Simmonsa nie rookie, a poza tym słaby jest! I jaki to Mitchell generał drużyny!

      Po raz kolejny, chciałbym aby to był ostatni: Każdy, komu nie pasuje, że według ligi Simmons to rookie, musi założyć swoją własną ligę z lepszymi zasadami i wtedy nikt nie będzie nieszczęśliwy. Simmons to rookie, do tego najlepszy tego roku. Nic nie ujmując Mitchellowi i Tatumowi, bo to rewelacyjni zawodnicy. Żadnego nie lubię bardziej, po prostu mam oczy.

      (14)
    • Array ( [0] => subscriber )

      @GRx
      to miło, że uważasz, że Twoje zdanie, jest najtwojsze, najbardziej wartościowe, to Ty masz oczy, a inni są zaślepieni i nie mają racji, a jak mówią swoje zdanie to w ogóle bzdury lel iksde, jak mogą
      Ja pisałem wczoraj o Benku już kolejny komentarz i kolejny raz to samo, dlatego nie zamierzam produkować się i pisać jakie są wady, które w oczywisty sposób widać na pierwszy rzut oka u tego zawodnika, bo wystarczy się wrócić do wczorajszego posta i przeczytać, bądź popatrzeć na tego zawodnika z ograniczonym włącznikiem hypu i uwielbienia. Simmons wg prawa to rookie, ale chyba nie rozumiesz problemu jaki tutaj jest u ludzi, którym akurat to przeszkadza. Ćwiczył on rok dłużej ze swoimi włodarzami klubu, z trenerami osobistymi, od techniki, zagrań itd. (swoją drogą trenował tyle, że zrobili mu kuku, także widzisz jak bardzo duży wpływ klub miał na niego). Stąd są własnie krzyki, że nie jest to rookie w obiektywnym patrzeniu na niego. Jeśli nagroda nazywałaby się Rising Star of the Year, wtedy nikt by nie sapał, a tak to mogą pokrzyczeć i w jakimś stopniu mają rację.
      Więc podsumowując. Nie jest to ocenianie po meczu, a po wielu, analizę masz w innym komentarzu, nie zarzucaj mi jakiegoś sapania na określonego zawodnika, bo wyrażałem niejednokrotnie podziw do Simmonsa, Embida, grajków z Utah, czy nawet Trefla Sopot, a to, że masz jakiś problem natury niewydarzonego fanboya chcącego bronić losowego ziomka, po ewidentnie sarkastycznym i ironicznym komentarzu mającym na celu odgryzienie się redakcji, to już nie moje zmartwienie.
      pozdrawiam cieplutko

      (4)
    • Array ( [0] => subscriber )

      @bezsprzeczny
      Ale już 5reb, 7ast > 1reb, 3ast, nie? Nie ma co marudzić, bo obaj grają świetnie w tych PO i obaj zagrali słaby mecz dzięki dobrej obronie przeciwników. Możemy z nich robić nie wiadomo jak dobrych zawodników, liderów drużyny itp. ale nie zmienia to faktu, że mają ZERO doświadczenia na tym poziomie i to są właśnie tego skutki 😉

      (4)
    • Array ( )

      Stary, eksperci na stronach piszacych wyłącznie o koszykówce zgadzają się. A ja zgadzam się z nimi. Nikt nie stawia Mitchella ponad Simmonsem, to nie miałoby sensu. Wrzuca prawie tyle samo punktów (słowo „wrzuca” to taka ironia 😀 ), ma dwa razy tyle asyst, bloków, zbiórek i przechwytów, miał totalnie gowniany mecz przedwczoraj, o którym w tej dyskusji możemy zapomnieć, bo Mitchell zrobił dziś -31 podczas przebywania na parkiecie. Ja naprawdę nie faworyzuję Bena, „bo tak”. Wygogluj sobie jakieś „Simmons Mitchell ROTY” i poczytaj na prawdziwych stronach a nie forach pełnych ekspertów jak Ty i ja.

      (1)
    • Array ( [0] => subscriber )

      podlinkuj strony, bo widocznie czytasz jakie uber niszowe argentyńskie grupy podziemne znające wszystkie wyniki, a strony jak espn, insidehoops, reddit są sporne, kto ROTY dostanie i jeszcze do nich ta poufna informacja bezpośrednio od stajni NBA nie dotarła XDDD

      (2)
    • Array ( )

      Mam wklejać czy sobie łaskawie wygoglujesz? Napisałem wyraźnie- żadni z nas eksperci, możemy mieć tylko swoje zdanie, które może być zje*ane. Już się denerwuję na myśl o tym jadzie jaki się wyleje kiedy już przyznają ROTY Simmonsowi.

      (-1)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Ja to jestem pod wrazeniem obrony Jrue Holidaya na KD. O glowe nizszy, ale to jak go dzis krotko trzymal to szok.
    Wjazd Greena pod kosz, ktory wali w ryj Mirotica a Miroticowi za to gwizdza faul to porazka calej ligi.

    (55)
    • Array ( )

      Mirotic wszystkich przyzwyczaił, że dostaje po ryju i jest winien

      (37)
  7. Array ( )
    Albus Percival Wulfryk Brian Dumbledore 5 maja, 2018 at 13:27
    Odpowiedz

    Szczególna teoria względności (STW) – teoria fizyczna stworzona przez Alberta Einsteina w 1905 roku[a]. Zmieniła ona sposób pojmowania czasu, przestrzeni i ruchu opisanych wcześniej w newtonowskiej mechanice (zwanej obecnie nierelatywistyczną). Jednocześnie – zgodnie z zasadą korespondencji – mechanika Newtona pozostaje szczególnym przypadkiem tej Einsteina, a STW używa się tylko do opisu dużych prędkości, np. w fizyce cząstek elementarnych. Teoria Einsteina pozwoliła usunąć trudności interpretacyjne i sprzeczności pojawiające się na styku mechaniki, optyki i elektromagnetyzmu opracowanego przez Maxwella.

    (-9)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Kibicuje NOLA, ale taka skuteczność GSW już się zapewne nie przytrafi. 4-1 tak się to skończy, ale i tak super basket. 🙂

    (5)
    • Array ( )

      I tak samo Phila miałą już nie rzucać za 3 na skuteczności mniej niż 25% a robili to już w tych PO 4 razy 🙂

      (9)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    @Rubin, zgłoś się w takim razie d0 teamu i weź sprawy w swoje ręce 😉 Brawo GWBA, osiągneliście juz taki próg popularności, że ludzie was ochrzaniają o za późne wypuszczanie artykułów!
    Czapki z głów Panowie! 😀

    (34)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Michał, to ja Kasia. Wiem, że czytasz, a wszędzie mnie zablokowałeś… Spotkajmy się, wszystko Ci wyjaśnię.

    (155)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    hahaha, aż by wypadało przekleić najlepsze wypociny z wczoraj, jak to benek pęka w playoffach, ale SPAJDA D nadal trzyma fason xD
    każdemu się zdarza, nie oni pierwsi nie oni ostatni, obaj ROTY. a janusze lepiej niech się przeproszą z simmonsem, bo głupio będzie tak wskakiwać na hype train philly za rok czy dwa

    (6)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Artykuł o dwóch meczach playoff o 13:30, pamietam jeszcze jak człowiek oglądał mecze, szedł na chwile spać żeby tylko o 9:00 przeczytać artykuł o meczach, których nie dało rady się obejrzeć. Wartość merytoryczna materiału na wysokim poziomie. Teraz przedstawiacie relacje z meczu jako ostatni portal o koszykówce. Zwróciłbym na to uwagę, gdyż powoli odwiedzanie strony dla relacji robi się bezcelowe. Wiem, że być może w życiu autorów wiele się zmieniło i czasami ciężko pogodzić życie osobiste z praca.

    (49)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Sylwoj placimy im wyswietleniami reklam.

    Jestes ignorantem jesli myslisz, ze gazety zarabiaja na czyms innym niz reklamy.

    (-6)
    • Array ( )

      powiedział pln, hipokryta z włączonym adblockiem, [xxx] stąd!

      (16)
    • Array ( )

      Pln, zodyn z Was tego nie pojmie, zodyn! Nikt Was nie zmusza do nabijania wyświetleń, każdy się tylko denerwuje, że jest za późno. Lepiej przestać odwiedzać stronę i tyle. Jak admin zauważy spadek wyświetleń to pewnie podejmie jakąś próbę reanimacji. Do tego momentu jedyne co możecie to obrazić się na stronę bo czytanie tego typu komentarzy jest cholernie denerwujące.

      (4)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Simmons ma jedną jedyną wadę nie potrafi rzucać, niestety tak się składa, że w koszykówce jest to największa wada że wszystkich nam znanych. Jeśli choć trochę nie będzie groził rzutem chociażby z poldystansu nigdy nie zbuduje się zespołu wokół niego. Gdyby grał na swojej naturalnej pozycji może powtarzam może brak rzutu jakoś by dało się usprawiedliwić, bo walczył by o piłki, dobijal i zbierał a ten gość bierze się za rozgrywanie. Ktoś powie Rondo nie ma rzutu, Rubio nie ma rzutu. Powiem tak przy Simmonsie to super strzelcy.

    (26)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Droga redakcjo zgadzam się niestety z piszącymi do was czytelnikami o porze dodawania artykułu. Czekać do 13 30 bez sensu, w dzisiejszej dobie internetu.
    Wiem, że nie jesteście typowym portalem i formacyjnym, może nie macie, żadnej dotacji a to co robicie to hobby plus jakiś tam grosz od fanów.
    I właśnie dlatego trzeba się określić i dać ludzia odpowiedź! Czego oczekujemy po was? Czy luźnych artykułów, o różnych porach dnia, bez spiny trochę z żartem, czy może opisu kolejki dokładnie i o wcześnej porze?
    Nie ma się co obrażać proszę tylko o odp w która stronę chce iść bo jak w tą pierwszą to niestety będę trochę rzadziej tu zaglądał.

    (5)
    • Array ( [0] => administrator )

      czy coś jeszcze mam przygotować szefie? 🙂 określić się? każdego dnia przez ostatnie 7 lat dostawałeś 1-6 wpisów dziennie, tak będzie nadal, pozdro

      (22)
    • Array ( )

      Ja np wchodzę tylko na ten portal od około 4 lat i nie przeszkadza mi WCALE pora dodawania artykułów. Polecam tą(tę?) metodę i więcej luzu. Pozdro z west coast! Piona!

      (17)
    • Array ( )

      A ja myślę, że tu chodzi o syndrom playoffs Rondo 😉 Tylko macie na odwrót. Cały sezon piszecie nawet gdy jest 12 meczów w ciągu jednej nocy, i jest o 11. Co prawda połowa opisów jest ewidentna improwizacją, ale są pewnie jakieś chęci. A teraz gdy pomyśleć, że to są właśnie playoffs, zwieńczenie, to na co tak naprawdę czeka się cały sezon i w ciągu nocy jest dosłownie jeden mecz – i to nie jakiś Memphis – Orlando – to wy odpuszczacie i już wam się nie chce. Może chodzi o złe rozłożenie sił i zaangażowania? 🙂

      Tzn dla mnie ok, i tak nie nastawiam się, że dowiem się od was co się dziś działo w NBA, bo o 8-9 rano wiem to już z instagramowych kont houseofhighlights, bleachera, nba itd, więc nie czuję do was pretensji. Ale chyba rozumiem odczucia tych, którzy doczepiają się konsekwencji
      pozdr

      (10)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Mozliwe ze decydujacy mecz serii
    Mlodzian z Jazz w 1 kw 1/5 z gry, 2 straty, rockets +20 i po emocjach

    Rozumiem ze ekipa spod szyldu Precz z Simmonsem szuka nowego kandydata na ROTY

    (2)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Rondo kozak. Kozaak. Robi sie ciekawie.

    Admin ty tak serio?
    Manipulacja level żal. 1/10 Mitchella. Ale podam statystyki do przerwy. Do konca 10 punktow dal. Gral. Trener go sciagna? Watpie. Nadal trafial cos.

    I jeszcze jedno panie admin. Jest pan stronniczy max. Nie widzi pan tego, ze jazz graja z topowa ofensywa ligi. Simmons i jego philly graja z kim? Z polamanymi celtami. I przgrywaja. I simmons daje ciala. Mitchell gra przeciwko houston ktorzy strzelaja jak szaleni. Ktorzy sa typowani do walki z gsw. A boston? Polamani. A miami? Rozbici od srodka. A philly z nimi przegrywa.

    Jesli tego nie widzisz panie Adminie to jest to zalosne manipulanctwo.

    A co do godziny dodania artykulow to:
    1. Wyswietlenia przy waszej liczbie reklam daja sporo hajsu. Wiec laskawie bez gadania jak to za frajer to robia. Admin zrezygnowal ponoc z pracy w korpo. Wiec za frajer tego nie robi.

    2. Kiedys bylo 8 meczow jednej nocy i admin opisywal je. Dawal rade. Albo prosil czytelnikow o sprawozdania. A teraz czekamy do 13. I mamy pare zdan. Nie zdziwie sie jak admin nie oglada meczow. Ot poczyta inne portale, ogladnie skrot. Albo jak kiedys przyznal, oglada mecz rano. I jazda.

    Admin jakby chcial moglby miec od czytelnikow o 9 rano 10 sprawozdan. Ale po co. Moglby pisac jakies newsy zakulisowe z nba.

    Playoffy tyle sie dzieje, a my tu mamy ledwo sprawozdanie krotkie i jakis art jak blc sie zlituje.

    Admin spoczął na laurach.

    (-7)
    • Array ( [0] => administrator )

      mój ulubiony fragment:
      “Albo jak kiedys przyznal, oglada mecz rano. I jazda.”
      NO JAK TAK MOŻNA PANIE ADMIN, PANIE ADMIN, ADMIN!! MASZ W NOCY SIEDZIEĆ, SŁYSZYSZ! BO JA PLN Z WŁĄCZONYM ADBLOCKIEM TEGO WYMAGAM!

      weź Ty już idź popracuj gdzieś, daj ludziom pożyć oki? znów się rozkręcasz, znów będzie ban na komentarze na pół roku, czemu Ty tu jeszcze wchodzisz, czemu tak uparcie i po polsku wciąż zaglądasz nam do portfela?

      (27)
    • Array ( )

      Zapomniałeś dodać, że grają bez Rubio. wszak Jazz muszą mieć kogoś kontuzjowanego. A od Adminów to weź Ty się odjeb. Robią świetną robotę i uj to kogo o której wypuszczają artykuły i ile za to zarabiają. Grunt, że robią to świetnie i świetnie się to czyta.

      (4)
    • Array ( )

      Z tymi porami dodawania dosyc krotkich wpisow troche się musze zgodzic. Tylko, ze niepotrzebnie Adminie bierzesz to jako ofensywa w strone portalu. Warto wyciagnac wnioski, bo komentarze na ten temat pojawiaja sie juz od dluzszego czasu, a co z tym zrobicie, to juz oczywiscie Wasza sprawa. Chodzi mi o to, że faktycznie portal moze stracic spore grono czytelników, bo do godz. 13-14 większość wynikow i takie krotkie relacje ze statami sprawdza sobie 3 razy. W wyniku tego, ludzie po prostu przestana tu wchodzic. Osobiscie mnie to nie boli, ale lapie sie na tym, ze zamiast wchodzic dziennie, to sprawdzam gwb juz co 3 dni. Piszę to z troski o portal. 🙂

      (7)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    Też mnie jakoś denerwuje, że trzeba tyle czekać na artykuł, ALE i tak czytam to tylko dla przyjemności bo mecze oglądam, sorry to dlatego że fajnie sie was czyta

    (13)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    Swoją drogà pamiętam jak dawno temu szukałem czegoš do poczytania o NBA po polsku i trafiłem na tą strone, jeszcze nie popularna, wyglądającą troche amatorsko i z paroma komantami na krzyż pod artykułami. I od tamtaej pory nie było dnia żebym tutaj nie wszedł. Pamietam jeszcze tą zabawe “jakim koszykarzem jesteś” gdzie sie odpowiadało na pytania i wychodziło do którego koszykarza NBA jesteś podobny 😀 robiłem parenaście razy żeby tylko wyszedł mi D-Wade 😀
    Początki “na przypale albo wcale” gdzie przy każdnym odcinku byli wymienieni gracze grający z danym numerem i czekanie na “odcinek” nr 23 bo wiadomo było że bedzie Jordan 😀
    Brawo za rozwój i oby tak dalej. !

    (13)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    Śmieszą mnie takie przytyki autora artykułu do komentarzy. Tak samo jak wrzucanie “wczoraj na grupie napisałem”… i cały wywód pokazujący jaką wiedzę i zdolności przewidywania przyszłości ma autor. Lubię tą stronę i zaglądam codziennie ale rozdmuchane Ego trochę mnie drażni. Wolałbym więcej obiektywizmu zamiast brania każdej uwagi z komentarzy do siebie i próba udowodnienia w nast artykule że to ja mam rację. Śmieszne to i małe. Pozdrawiam.

    (9)
    • Array ( [0] => administrator )

      również pozdrawiam, mam nadzieję, że poczułeś się lepiej! 🙂 mam dużą wiedzę na temat NBA i lubię się nią popisywać czasem, wybacz jeśli Cię to razi 🙂 masz rację, to śmieszne i małe, jak cała moja praca 😀 a teraz przepraszam, boski dzień mamy, trzeba korzystać

      (-23)
  21. Array ( )
    Odpowiedz

    Rondo w gadce idzie sobie trochę na łatwiznę i nie ma w sobie za bardzo pokory. Pamiętam, że dokładnie to samo pisałem rok temu gdy obudził się Playoffs Rondo w Bulls przed kontuzją, dokładnie ta sama gadka. A przecież skąd to zdziwienie? to nie jest bezpodstawne. Gdyby grał na równym poziomie ZAANGAŻOWANIA (nie wyników, ani skuteczności) to nie byłoby tematu. Ta nierówność formy nie wynika z tego, że teraz ma tryb turbo i staje się nadzwyczajny. To świadczy o tym, że odpuszcza sobie sezon, więc niech bierze na klatę to, że “hejterzy” to nie hejterzy, tylko obserwatorzy, którzy mówią co widzą.

    (0)
  22. Array ( )
    Odpowiedz

    Jeju ludzie cały czas narzekacie ostatnio. Trochę więcej radości w waszych życiach powinno zawitać. Nie chcesz nie wchodź na portal, nie czytaj NIE NARZEKAJ!

    (4)
  23. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak to ktoś gdzieś określił w necie – o tym, że Warriors przegrają ten mecz już można było wiedzieć w momencie, gdy Curry zaczął robić układ taneczny z McGee przed pierwszą syreną, niczym dawniej Westbrook. Nie spodziewałem się tego pajacowania po nich i Warriors dotąd kojarzyli mi się z doświadczeniem, profechą i wzbudzaniem respektu. Oby to był ostatni raz

    (3)
    • Array ( )

      Przecież curry caly czas robi jakies durne cieszyński niczym pajac więc skąd nagle przyczepiles się do tańca?

      (7)
    • Array ( )

      przecież oni od lat pajacują w wywiadach, na boisku i przed meczami, gościu skąd ty żeś się urwał

      (2)
    • Array ( )

      Ale nie w ten sposób, to nie to samo. Dotychczasowe cieszynki, wygłupy pochodziły z nagrań z treningu, rozgrzewki i to jest w dużej mierze spontanem i wręcz wydaje się naturalną radością, po prostu zabawą.
      Tutaj chodzi już o niemal oficjalny układ tuż przed tip-off. Tu jest ta granica 😉
      Aha no i co ważniejsze – ten układ był mega ch***! 🙂

      (1)
  24. Array ( )
    Odpowiedz

    Tak jak ktoś napisał wcześniej… Pewnie trochę przez te lata w życiu osobistym się pozmieniało u Admina i spółki.
    Ludzie to jest normalne że każdy ma mnóstwo innych spraw na głowie i czasem doba jest za krótka by wszystko ogarnąć.
    Ja wchodzę na inne portale o nba i tam czytam głównie sztywne relacje z meczy, ale tutaj wchodzę bo najłatwiej i najchętniej mi się czyta o przebiegu spotkania. Fakt być może czasem za krótkie te relacje ale ich forma sprawia że wyobraźnia ma łatwiej zwizualizować sobie to wszystko. Używając anglojęzycznych zwrotów jest ten vibe i flow w tekstach?.
    I naprawdę dziwię się że wiele osób ma za złe porę podania.
    Artur Schopenhauer powiedział
    Wszystko co doskonałe dojrzewa powoli.
    Pozdrawiam całą redakcję i dziękuję za super robotę którą odwalacie.

    (8)
  25. Array ( )
    Odpowiedz

    @admin zróbcie forum jakieś, bo tutaj takie akcje w tych komentarzach się odprawiają, że szkoda potencjał marnować – jak nic drugi wykop powstanie 😀

    (1)
  26. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie chcecie czekać do 13? Żaden problem, nie czekajcie, w myśl zasady “nie podoba się, to wypier*****”. Spróbujcie założyć sobie podobny portal, codziennie zarywać nocki żeby oglądać mecze i od razu po nich pisać jeszcze artykuły, które będzie dało się czytać. Osobiście wolę takie, które napisała osoba wyspana i nie robi tego na przysłowiowy odpier*** tylko szybko żeby położyć się spać i odpocząć.

    (1)
  27. Array ( )
    Odpowiedz

    Ludzie! Skoro wiece już wszystko z house of highlights, bleacher report i innych portali, to po co tutaj zaglądacie? Team GWBA to są tacy sami fani koszykówki jak my, doceńcie ich robote, a jak tak bardzo chcecie ponarzekać to na tych wszystkich stronach amerykańskich też na pewno jest sekcja komentarzy 🙂 wykarzecie się swoją nietuzinkową angielszczyzną przy okazji i nie będziecie zaśmiecać sekcji komentarzy tutaj. Wszystkich was ciepło pozdrawiam, Enjoy the game!

    (0)
    • Array ( )

      Ty chyba pijesz do mojego komentarza, ale jednocześnie w ogóle go nie przeczytałeś? albo co najmniej nie zrozumiałeś 😉

      (-2)
  28. Array ( )
    wielmozny pan P 5 maja, 2018 at 16:14
    Odpowiedz

    Nola vs Dubs

    Nola zagrali na wspomaganiu, ofk dozwolonym : perspektywa 0-3 oraz chemia własnego boiska zawsze dodają ekstra energii.

    Dubs mają 2-0, z kolejnych potencjalnych 5 meczów – 2 u siebie, w tym ew. game 7.

    nawet 2-2 nie będzie dla mnie zaskoczeniem, ale sądze że do tego nie dojdzie. Warriors pójdą po game 4 i będą celować w zakończenie serii u siebie.

    Pelicans są niewygodni, bo mają Anthony’ego Davisa który nawet dla mistrzów jest mismatchem z powodu swojej size & speed.

    kluczem do wygranej jest powstrzymanie pozostałych zawodników w game 3 czterech Pelicans miało double figures na wysokiej skuteczności.

    119 pts Pels, 14-31 zza łuku, 38 % z gry Dubs – u Nola za dużo, u Warriors za mało, żebym uwierzył, że nastąpił twist w tej serii i head coach Gentry znalazł metode na mistrzów.

    sądze, że w game 4 zobaczymy już znacznie bardziej wyrównany pojedynek.

    zwróciłbym też uwagę na pewną rzecz, którą nie każdy musi chcieć widzieć : myślę, ze w głowach Warriors mocno siedxzi ten ich rekordowy sezon, w którym przegrali tytuł z Cavaliers, a byli wcześniej 1-3 vs Thunder.

    to był sezon, w którym – mówiąc po boksersku – chcieli “urwac głowę” całej NBA. wygrać absolutnie każdy mecz, wszystkich rywali znokautować. na każdy mecz wychodzili z max koncentracją, determinacją, psychicznie napięci jak struna.

    koniec był taki, ze gdyby Thunder wytrzymali emocjonalnie, to 73-wins Dubs, wedle logiki, powinni być na rybach już wtedy.

    tyle kosztowała ich ta patologiczna ambicja, która pochłonęła mnóstwo zdrowia i skuttkowała wypaleniem.

    znacie ten termin z życia korporacyjnnego, w NBA również ma zastosowanie. Warriors, wg mnie, są na to teraz bardzo czuli i dlatego pozwalają sobie na okresowe spadki intensywności gry. Robili to w regular season rok temu, w Playoffs 2017 [16-1 nie sugeruje takiego stanu rzeczy, ale wierzcie mi : 1/4 tych meczów zagrali poniżej swoich optymalnych możliwości], to samo robili w minionym sezonie zasadniczym i wg mnie, z podobnym zjawiskiem możemy mieć do czynienia także w tych Playoffs.

    nie chcę umniejszać niczego Pelicans, ale w game 3 mistrzowie nie grali z max determinacją. To Pelicans tak zagrali i w zderzeniu takich dwóch motywacji górą byli Nolas.

    to co w serii ma na razie taktyczne znaczenie, to to, że Nola idą ostro na obręcz : w game 2 – 66 z pomalowanego, w game 3 – 54. wg mnie, to dobry kierunek, bo otwiera im drogę do otwartych rzutów z dystansu, w game 3 już wzrosła ich skutecznośc. Jesli te dwie drogi działania będą się ze sobą zgadzać, to tutaj Pelicans będą mogli szukać klucza do wygranej w serii.

    A Dubs, już max skoncentrowani, muszą się na coś zdecydować, większy nacisk postawić na obronę kosza i otworzyć kornery, czy bronić kornery kosztem entry pass w środek do Davisa albo zbiegających graczy obwodowych.

    39 pts z kontr Pelicans. część ofk w garbage time, kiedy wynik był oczywisty i nikt już specjalnie nie szukał odwrócenia losów meczu, ale mimo wszystko to jest kolejna sugestia, ze Dubs nie byli wczoraj w odpowiednim nastawieniu.

    Rajon Rondo, bohater wieczoru, mówił kiedyś, ze “w Playoffs 80 % zabawy, to psychika, motywacja, koncentracja, nastawienie”, a więc tylko 20 % to technika i taktyka. nerwy, inteligencja, presja, sytuacja w serii. truizm, ale i tak za częśto się o tym zapomina, za duża wagę przywiązując do rzeczy zupełnie nieważnych, jakichś technicznych drobiazgów bez znaczenia dla przebiegu serii.

    inaczej szykujecie się na randkę, a inaczej na spotkanie ze starym kumplem – prawda ? no, chyba że na randkę ze starym kumplem, ale to mi akurat tezę rozbija :]

    ergo : Dubs wrócą w game 4 , wg mnie, a Pelicans będą musieli utrzymać ten poziom defensywnej komunikacji i ofensywnego kliknięcia między Rondo, Davisem i ruchem całego teamu.

    Jazz vs Rockets

    cóż, zabrakło Jazz tej konsekwencji, którą mieli w game 2. Rockets zaskoczyli ich szybkimi akcjami od samego początku, a zespół Quina Snydera całkiem się pogubił wobec ich dynamiki ofensywnej.

    Rockets, jako zespół, są wobec takich słabości rywala bezwzględni. Pringles dobrze ich nastawił, nie pozwolili Jazz złapać rytmu i właściwie już po 1` połowie można przestać oglądać dalej, bo to przedłużony garbage time, w którym nie dzieje się nic, co mogłoby dac wartościowe obserwacje przed game 4.

    Rockets odzyskali serię, wg mnie. 2-1 za pomocą blowoutu, z perspektywą game 5 na własnym parkiecie, to komfortowa sytuacja.

    w ogole, zachodzi pytanie, czy Jazzmani odzyskają władzę w nogach, po to jak zostali znokautowani w tej 1 połowie ?

    przede wszystkim, Jazz zrobili za mało, zeby popsuć Rockets płynnośc gry, jakichś deflect przy podaniach, zbiórek ofensywnych, przerwań akcji faulami, więc tym sposobem przede wszystkim pozwolili ruszyc szybkiej grze Rockets. miałem wrazenie, ze każda akcja Jazz była kasowana i każda akcja Rockets kończyła się koszem.

    do tego prowadzi brak doświadczenia, umiejetności wyjścia z kryzysu, wygranej w dniu, w którym jest się pod formą, a rywal poczyna sobie coraz śmielej.

    nic złego w tym, Utah Jazz uczą się dopiero tej zdolności, to cechy mistrzowskie, ich wczorajszy kiepski występ pokazuje po prostu wagę i rangę doświadczenia i rutyny w Playoffs.

    I tak jest dobrze, po przerwie na All Star Game byli poza Playoffs, potem awansowali, wygrali z wyższym seedem, ukradli Rockets mecz na wyjeździe – kawał dobrej koszykówki zagrali.

    nie znaczy to, ze odpadli i rzeźbię im epitafium, ale w takich momentach warto pamiętać z kim mamy do czynienia. młode zespoły, grające ponad stan, są zazwyczaj skłonne do zadowalania się sukcesem już odniesionym, ambicje absolutnie mistrzowskie, to jednak domena zespołów dojrzalszych.

    nie ma w tym nic negatywnego, tak działa ten mechanizm po prostu. Rockets, przy swoich słabościach, są jednak zespołem, który celuje w najwyższe laury, po to rozegrali tak dobry regular season, mają przewagę własnego boiska w każdej serii. ich horyzont jest wyżej i dalej niż Jazzmanów. to też wpływa na grę.

    kozłowanie, rzuty, zagrywki, defensywne akcje, zbiórki… techniczne elementy gry wychodzą lepiej jesli zawodnik/zespół ma odpowiednie nastawienie, kncentrację,świadomośc celowości i aspiracji, mental wise zatem.

    jesli zespoły dzieli tutaj róznica, a na dodatek koresponduje ona z wyższością techniczną lub taktyczną tego bardziej dojrzałego : widać efekty w takich właśnie wynikach, meczach i seriach.

    Rockets przejęli serię, wg mnie.

    15 FTA na własnym parkiecie Jazzmanów, przy tak niskim procencie z gry, to też moim zdaniem dowód na to, ze przegrana na polu technicznym i taktycznym jest pochodną niedostatecznego doświadczenia i dojrzałości.

    kudos dla Rockets za defensywną pracę całego zespołu na deskach.

    Donovan Mitchell

    cóż, panowie, wczoraj drwiliście z Bena Simmonsa ustawiając jego słabszy mecz w kontekscie rzekomej znakomitości rookie z Utah.

    dziś macie : 4-16 z gry, 3 straty swojego faworyta.

    dla mnie : nic się nie stało. rookie game w Playoffs. to świetny gośc i ma przed sobą 10 lat dobrego grania w NBA na pozycj startera, zapewne również ALL Star nominację.

    ale skoro uparliście się porównywać go do Bena Simmonsa…

    Ben Simmons miał 1 pt i 5 strat, ale Sixers przegrali niewielką róznicą. Jazz dostali blowout. a nie jest tajemnicą, ze Sixers są bardziej zależni od Simmonsa niż Jazz od Mitchella. Simmons swoją pracę wykonuje poza linijkami, widać ją w grze całego teamu, MItchell jak nie zrobi 8 trafień z gry, to właścxiwie nie wwywiera żadnego wpływu na sytuację.

    face it : wyższy moze wiećej. zwłaszcza wyższy o takim talencie jak Simmons.

    “Jazz graja z topowa defensywa ligi” @ Pln

    nonsens.
    Rockets dostawali od rywali 46,2 % z gry [16 miejsce w NBA], w Playoffs 46,6, co jest wynikiem w drugiej cześci stawki się plasującym.

    zatem – mylisz się.

    “Sixers graja z polamanymi Celtami”

    jakie ma znaczenie, ze Celtom brak Irvinga, skoro sobie z tym radzą i wygrywają ? przecież to nielogiczne. gdyby przegrywali – inna historia. Ale skoro na tle Sixers nie widać tej absencji, to jaki sens o niej wspominać ?

    a co do twoich pretensji do GWBA – myślę, ze jesteś nie fair. jeśli w sprawozdaniach meczowych czegoś ci brakuje – dodaj to w komentarzu, w ten sposób urozmaicisz stronę.

    a że noty Playoffowe ukazuja się w południe – przecież GWBA nie robią tego na złośc tobie ani nikomu. Jesli drukują kolejne notki o 13:00, to znaczy ze o tej godzinie są gotowe. nie dociekaj dlaczego nie wcześniej albo dlaczego nie później.

    zaufaj im, że wpuszczają je tak szybko, jak tylko jest to możliwe. poza tym, czy w południe to ‘za późno” ? np. dla mnie – w sam raz, mam możliwość obejrzenia meczu i przestudiowania statystyk, zanim coś napiszę, nie zawsze udaje mi się widzieć je bezpośrednio.

    a propos wczorajszej rozmowy :

    @ Tomasz

    a] tak, JJ Reddick to dobra “strzelba”, ale czy kiedyś był najlepszym strzelcem swojej drużyny w serii Playoffs i miał 20 pts per game ?

    nie ? no to widzisz, na czym polega Simmons effect. dzięki niemu wszyscy dookoła są lepsi,a jesli nie wszyscy, to przynajmniej ci najważniejsi role players.

    lider zespołu, który sam nie musi dużo rzucać, ale chętnie dzieli się piłką i robi miejsce kolegom, a dodatkowo zbiera piłki, asysttuje i często notuje skutecznośc na poziomie np 7 z 10 albo 8 z 12 z gry, to skarb bezcenny.

    b] “sam bilans Sixers nie swiadczy o tym jak Ben wplynal na zespol”

    wygrali 24 mecze wiecej niż w ub sezonie.
    rok temu nie weszli do Playoffs, w tym roku weszli jako nr 3 Eastern Conf

    co wg ciebie wpłynęło na taki postęp ?

    gros wybitnych rookies wpływało na duży plus swoich zespołów year by year, nikt tego nie kwestionował, w pełnej swiadomości ich talentu.

    na dodatek Embiid opuścił 19 meczów.

    Simmons robił w tym czasie kapitalne lines, i znienacka rosły wszystkie ofensywne i defensywne zespołowe wskaźniki,

    wg ciebie, kto miał na to wpływ ? krasnoludki i Sierotka Marysia ?

    jesli negujesz decydującą rolę Simmonsa, to podaj jakąs alternatywną teorię, bo fiksacja negatywistyczna prowadzi do absurdów.

    “Mitchell wskoczyl w buty lidera”

    wskoczył w buty 1 opcji ofensywnej, ale lidera ? gdzie ty to widzisz ?

    “skoro MItchell nie uczynił nikogo lepszym, jak mozliwa jest taka przemiana Jazz ?”

    to akurat nie jest żadna tajemnica.
    Jazz mieli zjazd, kiedy nie było Rudy’ego Goberta : przegrali 11 z 15 meczów pod jego nieobecnośc.
    druga sprawa, to coaching Quina Snydera, którego mocno chwalił sam Kobe Bryant.

    MItchell to drugoplanowa postać w tej opowieści.

    “Mitchell nie jest, jak Simmons, graczem systemowym ? przecież zalicza 11 asyst”

    asysty zalicza takze w dużych ilościach Russell Westbrok, czy on jest “graczem systemowym” ? sam widzisz, do czego to prowadzi.

    gracz systemowy organizuje całą grę, a nie tylko wykonuje “ostatnie podanie”. Magic Johnson taki był czy John Stockton. zaliczali mnóstwo asyst, ale ich wpływ na ofensywę był znacznie szerszy niż tylko te 12 asyst per game.

    a Russell Westbrook zalicza ich równie dużo, ale czy tworzy system gry dla całego zespołu ? no chyba niekoniecznie.

    próbujesz porównywać rzeczy kompletnie ze sobą nieporównyalne. rózne.

    “Mitchell wcale nie jest gorszym graczem od Simmonsa”

    znowu ta kwalifikacja negatywna, co to za zgubny nawyk, panie Tomaszu ?
    bądźmy pozytywnymi goścmi : Mitchell nie tyle jest “gorszy” od Simmonsa, co po prostu Simmons jest lepszy od MItchella. po co ta “gorszość”, mówmy o “lepszości”, od razu ładniej brzmi i nikogo nie deprecjonuje przy okazji.

    pozwolisz też, że pominę twoje pretensje do mnie o wszystko, które zajmują zazwyczaj 2/3 objetości twoich postów :] nie mają one jednak zadnej wartości merytorycznej, z czym mam nadzieję się zgadzasz ?

    @Starszy stopniem

    dzięki za miłe słowo :]

    “przy MItchellu Ingles gra basket zycia”

    pod warunkiem, ze Mitchell decyduje o Utah, a wg mnie tak nie jest. tam nie ma nikogo takiego jak Simmons, jesli już ktoś wywiera znaczniejszy wpływ, to zawodnikiem tym jest Gobert, a wpływ odbywa się w gzre defensywnej.

    “statystyka dowodzi ze ty i pies macie po trzy nogi”

    naciągane. po co komu taka statystyka ? :]

    “Mark Twain mówi, ze sa duze klamstwa, male klamstwa i statystyka”

    mówił też : “Nie pozwoliłem aby szkoła staneła na drodze mojej edukacji” – kto pójdzie śladem tego bon mota i wypiszze swoje dziecko ze szkoły ? coś mało rąk widzę w górze… :]

    @Anonim

    “denerwquje mnie określanie Bena mianem rookie”

    taka jest zasada w NBA. liczą sie rozegrane mecze w NBA, a nie ilośc meczów, w których zawodnik siedział w cywilnym ubraniu na ławce zespołu.

    jak np chcesz przedstawiać statystyki rookie, który “przetrenował” sezon, nie zagrał ani minuty, a dopiero w drugim sezonie zaczął grać ?

    czyli jak to ma być : 0 meczow, 0 minut, ale veteran ligi, tak ?

    sorry, panie kolego, ale tam w NBA nie siedzą głąby, którzy nie mają pojęcia o świecie i brak im zdolnosci myślenia na pewnym poziomie abstrakcji.

    moze lepiej po prostu nie grzebać w tych sprawach, bo można się tylko wygłupić. chciejstwo to bardzo zły rodzaj uzależnienia.

    (24)
  29. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja chyba nie jestem tak dużym fanem GWBA jak myślałem, choć miałem się za sporego. Czemu tak uważam? Bo kxxwa umiem przeżyć do 13 30 bez artykułu, a niektórych to chyba w nocy ciśnienie wyrywa, żeby przeczytać artykuł, jak jakiegoś Mirka na szluga. Ot przeglądam sobie Facebooka, widzę, że jest dodany artykuł, daje lajka w ciemno i czytam. Od dłuższego czasu pojawiają się głosy, że są dodawane późno, ale kiedyś od razu Ci ludzie byli równani z ziemią i minusowani, a teraz jest tego więcej. Było to napisane wcześniej, to nie jest portal stricte informacyjny bo wyniki znam chociażby z powiadomień z NBA na Anroidzie. Nie pasuje? Wiecie co zrobić 😉

    (8)
  30. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja rozumiem ze jest hejt na GSW itd i kazde potkniecie jest jak woda na mlyn. Zaznacze tylko ze spisywanie takiego zespolu na straty to czyste szalenstwo. Moim skromnym zdaniem tylko houston jest dla nich rywalem(przy dobrej skutecznosci 3pt). Spokojnie GSW to wyciagnie na 4-1 lub 4-2 w game 7 nie wierze sorry… zaznacze ze nie jestem fanem. Lakers all time baby!

    (-1)
    • Array ( )

      Ps. Nie rozumiwm debaty na temat podatkow tutaj. A co do Gwba to szacunek i dziekowa za prace ktora wykonujecie zawsze sie milo to czyta.

      (0)
  31. Array ( )
    Odpowiedz

    ale dym film urwany poszedlem bez koszulki do szkoły nauczycielka sie sprula to krzyczalem rafatuus

    (1)
  32. Array ( )
    Odpowiedz

    @wielmożny pan P jak zawsze pełna profeska i obiektywne analityczne komentarze. Dzięki, że dajesz tak dużo innym czytelnikom

    Admini ! Super robotę robicie od 7 lat ! Trzymajcie się i nie przejmujcie się marudzeniem

    (7)
  33. Array ( )
    Odpowiedz

    Off-Topic
    Chciałbym się dowiedzieć czy może znacie jakieś znane strony żeby trafić na streama do ligi hiszpańskiej na mecz

    (0)
  34. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Kibicuje GSW bo kibicuje Durantowi, tak więc ich porażka nie powinna mnie cieszyć, ale…
    Jezu jak dobrze widzieć takiego Rondo.

    (1)

Skomentuj Cypis Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu