Podcast: admin GWBA i życie z koszykówki
Już jest, po raz pierwszy w życiu oglądam podcast ze sobą samym w roli gościa. Wideo to nigdy nie będzie mój żywioł, ale od czasu do czasu warto wyjść poza strefę komfortu. Pomyślałem, że to dobra okazja, abyście odrobinę lepiej poznali człowieka, którego czytacie na co dzień, także zapraszam tym razem do oglądania. Opowiadam o książce, portalu, generalnie podejściu do życia, ale motywem przewodnim rozmowy jest bukmacherka, którą staram się nieco odczarować i przybliżyć Wam jej jasne i ciemne strony.
BFI Talks x Bartek Gajewski
W tle leci pierwszy mecz finałów PLK, w którym proste rozwiązania ofensywne trenera Igora Milicica jak dotąd nie pozwalają rozpędzić się Zastalowi. Jan Tabak ma do przemyślenia parę rzeczy, ale wierzę, że samo zwiększenie intensywności w drugiej połowie doda emocji meczowi.
Aha, widziałem komentarze dziś rano, ależ Wy co niektórzy macie ból odwłoka, hehe. O sprzedaż koszulek, rzekome gwiazdorskie zapędy i robienie z siebie nie wiadomo kogo. Ludzie, nie wiecie o czym mówicie. Pozdrawiam wszystkich! b
Idź w to chłopaku. Samym blogiem nowym zasięgów nie złapiesz. Za trzy lata będą się bili w Lidlu o dlody gwba
Albo laczki
Bartek, nie przejmuj się hejterami. Wiem, że robisz to wszystko z chęci dzielenia się swoją pasją i wiedzą. Szanuję fakt, że zgodziłeś się na takie wystąpienie, sam jestem strasznym introwertykiem i myśl o tym, że miałbym pokazać gębę na YT przyprawia mnie o dreszcze.
Rób dalej to co robisz, odkąd poznałem GWBA kilka dobrych lat temu nie czytam już konkurencji, bardzo cenię sobie blogowy format Twojej strony, celne spostrzeżenia i fajny język. Niektórzy mają trochę racji mówiąc, że albo sam wyjdziesz ze swoim produktem do jak największej rzeszy ludzi albo pozostaniesz w pewnego rodzaju niszy – co nie jest niczym złym per se – ale ja powiem: idź za głosem serca i nie dopuść do wypalenia. Życzę takiej samej pasji do samego końca, robisz dobrą robotę.
Szacun. Piękny materiał
Gratuluję decyzji 🙂
Świetny podcast admin. Od dawna brakowało mi w internecie (i to nie tylko polskim) dyskusji, która umiejscowiłaby zakłady analerskie gdzieś pomiędzy ruletką, a inwestowaniem na giełdzie. I zgadzam się z tą analogią, że analerka jest bliższa inwestowaniu aniżeli ruletce. Bardzo fajnie wyjaśniłeś różnicę. Szkoda, że chłopaki niekiedy przerywali Ci myśli, ale dobrze, że do większości z nich wracałeś. Tego tematu bardzo brakowało tej w Twojej książce. Liczę, że ten podcast postawi fundamenty pod edukowanie polaków w kwestii ryzyka i hazardu, a konkretnie oddzielenia hazardu typu ruletka, czyli takiego gdzie wartość oczekiwana jest za każdym razem ujemna, od hazardu typu zakłady, gdzie wartość oczekiwana może być zarówno ujemna jak i dodatnia.
bardzo mi miło, ale napisz to lepiej w komentarzu na YT bo tutaj zginie 🙂 pozdrawiam serdecznie. b
Miziu miziu, lizu lizu.
Te hazardzisty, pamiętajcie, że zawsze, ostatecznie wygrywa kasyno.
A Admin spoko – dobry kierunek, jak będzie o Tobie wystarczająco głośno, to zatrudnią Cię buki, abyś lepiej ustawiał zakłady.
Tylko nie mieszaj młodym w głowach, że obstawianie to dobry sposób na życie, bo będziesz miał ich na sumieniu.
@Mike25: szanuję twoją misję ratowania świata, od lat mi o niej przypominasz, zazwyczaj mało wybrednymi słowami 🙂 także dzięki, że złagodziłeś formę 🙂
myślę, że dość uczciwie się wypowiedziałem na temat obstawiania. A buki? Za mało płacą 🙂
@Admin na razie. Za chwilę Cię dostrzegą, bo u nich też pracują myślący i zaproponują godziwe stawki, bo jesteś na prawdę dobry.
Ciekawie opowiedziana historia, cieszę się, że mogłem Cię “trochę poznać”. Pozdro
Mike25, “lizu lizu” sobie sam jak lubisz.
Dlaczego miałbym wierzyć w Twoje oklepane frazesy “ostatecznie wygrywa kasyno”, napisane bez żadnego zbadania tematu i najprawdopodobniej nawet bez odsłuchania podcastu (bo w nim wyraźnie rozdzielone jest kasyno i zakłady)?
Ja zrobiłem swój risercz na setkach tysięcy danych historycznych i dobrze wiem czy (i kiedy) “ostatecznie wygrywa kasyno”, więc daruj sobie januszowe mądrości niepoparte żadną wiedzą.
Natomiast z ostatnim zdaniem się zgadzam – brzmi rozsądnie, z tym, że nikt nie mówi, że życie z analerki to sprawa łatwa.
Piszesz lepiej niż gadasz, ale i tak obejrzałem…w następnym będzie lepiej. Jedna uwaga – na pierwszy podcast lepiej wrzucić mniej treści i zawrzeć to w krótszych ramach czasowych.
Ps. Koszulkę kupiłem. Jak kogoś boli dupa to trudno?
czuło się to wcześniej, ale po obejrzeniu video: jesteś mega ogarniętym typem, gratuluję -szczególnie twoja konsekwencja, to jest rekord świata! trzymaj się i pisz jak najdłużej
Świetnie się zapowiada! Niestety z braku czasu poko co obejrzałem tylko kawałek, do nadrobienia. Co do hejterów to nie należy się nimi przejmować, zawsze się tacy znajdą. Grunt, że znakomita większość, w tym ja również, docenia Twoja pracę. Codzienny przegląd wiadomości ze świata na NBA na GWBA jest tym czym niegdyś była lektura ProBasket czy Magic Basketball. Co do samej analerki, nie przeszkadza mi to absolutnie. Sam co prawda nie gram ale rozumiem, że sa osoby które się tym pasjonują. Mały kamyczek do ogródka jest tylko taki, że bardzo mocno zapadł mi w pamięć tekst chyba z 2015 lub 2016 r. (ale mogę się tutaj mylić co do daty) który napisałeś o zakładach analerskich. Totalnie bezkompromisowe podejście do tematu, co wtedy mi niesamowicie zaimponowało, więc teraz kiedy słyszę że jesteś zawodowym bukmaherem to trochę mam mieszane odczucia. Tak, rozumiem że to w zasadzie Twoja praca ale tamte słowa o analerce i to czym ona się (niekiedy) kończy były naprawdę bardzo mocne. Nieważne! Działaj nadal bo dzięki Tobie świat NBA nie wydaje się tak odległy 🙂 Pozdrowienia! A dodatkowe propsy za wsparcie dla moich Knicks!
dzięki za dobre słowa. Obejrzyj do końca w wolnej chwili. Kamyczek o którym piszesz -> przeszedłem drogę, to kwestia edukacji, którą odebrałem w temacie. Tobie też się przyda: kim jest analer, kim jest typer, jak to działa i z czym je, pozdr
Bardzo ciekawy podcast.
Zwłaszcza powiedzenie o reakcjach w głowie, jakie mogą wystąpić przy graniu ( fizyczne uzależnienie od emocji i wysiłku na boisku, i chemiczne w głowie od obstawiania wyników).
I że nie dla każdego to może być.
Widząc reakcję ludzi skaczących z klifów (w tych strojach wiewiórek), po wylądowaniu – po prostu czysta euforia = uzależnienie od endorfiny, adrenaliny.
Historia o tym graczu, dla którego 100% szczęścia = to czas gdy obstawia.
Ta druga książka zapowiada się bardzo ciekawie. Może będzie też pokazana jasna i mroczna strona obstawiania wyników (NBA). Reakcji jakie zachodzą w mózgu podczas obstawiania.
I opisanie jak zarabiać, żeby oszukać system. Gdy NBA jest pasja od tylu lat 🙂
A może jeszcze jakiś mini rozdział o uzależnieniu od wchodzenia na stronę GWBA, żeby marudzić, spamować i hejtować? Jak to pięknie nazwałeś “bólem odwłoka”. Auto-producenci śmieciowej adrenaliny 🙂
Czego im w życiu brakuje, że tym się żywią? I czemu na GWBA?!?!
Jakieś nie spełnione marzenia koszykarskie?
Na razie, od roku, autentycznie uzależniłem się od czytania relacji z meczów.
Styl pisania odpowiedni (!!), a i wiedzy można sporo nabyć!
Szacun.
Bartek lubimy Cię, gościu . Cóż zawsze się znajdą przeciwnicy, jeśli ich nie ma to coś źle robisz . Pozostań sobą i się nie przejmuj . Pozdro
A ja mam pytanie z innej beczki.
Dlaczego mimo, że LAC mają bilans 43-21 i mogą maksymalnie przegrać jeszcze 8 gier to nie mają jeszcze zapewnionego awansu do Play OFF (czy play-in)???? czyli ani Miśki, ani SPURS ani GSW ich już wyprzedzić???
A 76-er mogą max przegrać 31 i też już ich 8, 9 i 10 drużyna nie przegoni – awans mają???
bo ten “x” przy drużynie świadczy, że drużyna już jest w playoffs. Turniej play-in nie gwarantuje w nich udziału. Clippers wciąż mogą stracić miejsce w top6 (choć jest to praktycznie niemożliwe) na rzecz Portland.
76ers wyglądałoby podobnie… ale Boston gra 2 mecze z Miami w tych ostatnich kolejkach, a więc będą tutaj dodatkowe porażki po jednej, lub obu stronach – stąd też już pewne miejsce w top6.
To już wiem z czego żyjesz Bartek 🙂
Bardzo dobrze się słuchało / oglądało.
Siemanko Bartek, fajnie sie Ciebie słucha, ale czyta jeszcze lepiej. Czytam od 9 lat i nie zamierzam przestać, keep up the good work! Pozdro!
Świetnie się tego słuchało, gratuluję i zdrowia życzę, może więcej takich “przegranych zakładów” z kumplami 🙂
Dobry podcast. pozdro
Wow. Bartku świetnie się Ciebie słuchało.
Muszę przyznać, że nigdy nie interesowałem się hazardem czy samą analerką, toteż mój mały móżdżek stwierdza, że jest to mocny podcast. Bardzo się cieszę, że takowy się pojawił. Sporo się dowiedziałem. No i miło Cię poznać, “Panie Admin”. Pozdrawiam!
Bartek wiem że ty wiesz najlepiej co jest dla ciebie dobre ale ja bym cię widział w Canal+sport uzupełnić treść złotoustego! Ty powinieneś mieć swój kanał opowiadać o koszykówce w canal+sport. POWAŻNIE oglądałbym analizy ciekawostki, uszczypliwości i historie w stylu BLC. Za dobry jesteś aby pozostać tylko w blogu. Wypełniasz mi “czas na pasje” od 2011/12 roku. Codziennie. To jest talent. Może warto pchnąć to dalej. Ostatnio ogarnąłem co to “ekipa” i pod wrażeniem jestem entuzjazmu z jakim ciągną temat na szeroką skalę. Rozrywka zawsze będzie trendy, a speców od NBA w tym kraju jest naprawdę niewielu. Mimo iż jest niewielu, tylko dwóch potrafiło się przebić do szerszej znajomości. TY BĘDZIESZ TRZECI.
O to to, polać mu
@G8
Tez tego nie rozumiem. Już dawno ktoś powinien zastąpić Wojciecha, albo przynajmniej UROZMAICIĆ to jego nawijanie. Dlaczego nie Admin – ktoś kto ma gadane i nie myli zawodników? Nie wspominając o całej tej “analitycznej” perspektywie✌️?
Problem w tym, że w dziennikarce rządzą układy, a nie merytoryka. Nikogo nie dopuszczą, a tym bardziej kogoś kto się zna i może ich wygryźć.
@spider
No niestety tak to jest, tak jak z Ainge’m w Bostonie. Formuła się wyczerpała, a ci dalej na swoich stołkach.
“… Czasy się zmieniają, ale Pan zawsze jest w komisjach…” ??
Spoko się oglądało, dzięki Bartek.
Bartek, “obejrzałem” podcast do gotowania wczoraj wieczorem (tym razem była Quesadilla) Fajnie cię było zobaczyć i posłuchać, bo czytam cię od kilku lat (polecił cię mój Mlodszy Brat – również stały czytelnik) ?✌️2 rzeczy ode mnie (ale tylko ode mnie):
1. Do mnie nigdy nie przemawiały te audycje na YT, gdzie facet w słuchawkach siedzi przed lapkiem i nawija – nie zawsze człowiek może patrzeć w ekran jak czegoś słucha. Ale… Cykliczne audycje na Spotify? Przeglądy tygodnia? Czy poruszenie jakiegoś kontrowersyjnego tematu odnosnie NBA na fonii? JAK NAJBARDZIEJ TAK – W TWOIM WYKONANIU! wiedzę masz olbrzymią o koszu, co więcej – chociaż często wk… m się na NBA czy nie zgadzam się z twoim spojrzeniem na zawodnika/drużynę – POTRAFISZ TO SPRZEDAĆ. Ty patrzysz na NBA z perspektywy gry i statystyk – jak mam do NBA podejście bardziej “socjologiczne”. jak się zestawia ciebie z tym Tranzycyjnym Dyszlem z Canalu+ to jest relacja NIEBO a Ziemia. A oboje specjaliści… ?
2. tylko jednym uchem słuchałem o analerce – zupełnie nie mój temat, ale jak to mawiają koledzy zza oceanu – EACH TO ITS OWN? powodzenia w typowaniu.
Coś natomiast, czego nie rozumiem – a na co pewnie odezwa się ci, co nie chcą płacić. Koszulki, książka, patronat – rozumiem cel, ale z punktu widzenia finansowego – wydają mi się to rozwiązania “doraźne”. Dlaczego ty człowieku wreszcie nie wprowadzisz opłat dla czytających? Od lat zarywasz noce, dostarczasz nam ciekawego spojrzenia na bieżąco (naprawdę nieważne czy do porannej kawy czy do kolacji), robisz to co lubisz ale to też praca (i to głównie w nocy!) – dlaczego normalnie nie miałbyś wprost zarabiać za to że my to czytamy? Bo umówmy się – jeżeli abonament miałby wynosić, nie wiem, 15-20 ziko za miesiąc, toż to przecież jest cena 4paku piwa? Kogoś na to nie stać??
Trzymam kciuki! Oby tak dalej! Ps. Tego, że mi do książki dołączyłeś kartę Johna Walla nigdy ci nie wybaczę ? Norwegia pozdrawia?
No i po co minusujecie? Nie uśmiecha się 15 złotych abonamentu, co nie?
Ja tylko dodam, że przy takim rozwiązaniu zostałoby tutaj znacznie mniej hejterów i idiotów. Ci najchętniej nie zapłacą, więc jak będzie trzeba płacić, to się ulotnią.
@Grx
A niech sobie minusują, wykładam na to lancelota,bo:
1. Małpa potrafi kliknąć plusik czy minusik, gorzej z sensowną odpowiedzią.
2. Jak kliknął minusik, to znaczy że przeczytał. Jak kliknął minusik bez czytania – patrz punkt 1.
?✌️
Dla mnie jako dorosłego faceta GWBA jest mniej więcej tym, czym za gówniarza było Magic Basketball, czyli dobrze wykonaną robotą dla pasjonatów. Wtedy płaciła za to Matka, teraz mogę zapłacić za to jako dorosły. Bo za każdą rzetelnie wykonaną robotę należy się wynagrodzenie ?
O to to, polać mu
Równy z Ciebie admin koleżka. Moim zdaniem masz znacznie więcej do powiedzenia w wersji video niż Ci się wydaje. I uderzasz w inne tony niz w tekście. Teraz jeszcze lepiej dostrzegam, co w tekście jest przekazem, a co stylizacją. W wersji video moze powinieneś – moim zdaniem – poruszac inne zagadnienia niż w tekstach? Tak jak w tym video. Byc moze sluzylaby Ci forma dialogu z różnymi goscmi, skoro nie czujesz, ze sam z siebie masz dobrą “nawijkę”. Powodzenia w rozwijaniu pomysłów.
b.min, ale Ty jestes gruby.
Dobry wywiad chociaż prowadzący bez szału. Ale sama treść otwiera oczy na drugą stronę madalu. Dzięki za to Bartek.
Admin, jest dobrze, nawet bardzo, mówisz wyraźnie, nie robisz błędów, nie eeeekasz i yyyhasz , wypowiedzi są płynne i logiczne, nie seplenisz. Widać tremę, ale to nie twoje naturalne środowisko, więc to normalne. Po jakimś czasie to minie, trudo powiedzieć kiedy, każdy ma swoje tempo. Jak chcesz dalej działać w tym zakresie to zachęcam śmiało, masz potencjał. Dobrze mi się słuchało, a z tym czytaniem i czasem na to jest różnie.
Czy ktoś wie jak się nazywa film o którym mówi w podcascie, ten o księgowym i uzależnieniu od hazardu?
Hazardzista.
film nazywa się “Owning Mahowny” i jest cały tutaj:
https://www.youtube.com/watch?v=UP_3BsEl9o8
główny aktor to Philip Seymour Hoffman, pięknie zagrał, co on ma wymalowane na twarzy to zrozumie tylko ktoś, kto w tym siedzi
pozdro!
Yyyha w co 3-ecim słowie gościu
Bardzo wartosciowa godzina.
Zaimponowala mi uczciwosc – bo tak na moje Bartek bardziej przestrzegal przed aktywnoscia typerska (albo inaczej: zwracal uwage na jej niebezpieczenstwa i zagrozenia) niz ja zachwalal czy do niej zachecal. Przynajmniej ja tak to odebralem. Szacun.
Klasa wywiad, zazdroszczę opanowania???
Oglądnąłem – dobry wywiad. Ciekawy!
Dla tych co nie widzieli – PORADA DNIA:
jeśli chcecie zaoszczędzić pół godziny waszego życia (i przeznaczyć to np. na grę w kosza) to puśćcie sobie prędkość x2 – wszystko spokojnie da się zrozumieć.
Słowo “siermiężny” zaliczone xD rób to dalej admin bo środowisko koszykarskie w Polsce Cię potrzebuje!
xDDDDD
Dobra robota.
Bardzo fajny podcast. W zasadzie to nie zgadzam się tylko w jednym,że facet po przekroczeniu pewnej granicy wieku musi czerpać z innych źródeł niż powiedzmy jakaś fizyczność czy też siła. Znam ludzi po 50-tce, którzy mają wydolność lepszą niż mieli w liceum. To jest możliwe tylko trzeba się postarać. Nie zajadać stresu żarciem tylko dbać o siebie, wtedy będzie można cieszyć się i doświadczeniem i poczuciem siły, która dla facetów jest, co by nie było ważna. Peace.
Można się dowiedzieć z jakich stron ze statystykami korzystasz do obstawiania czy tajemnica?
Facet, całkiem fajnie się tego słuchało. Podobało mi się. Gratuluję i życzę sukcesów.
Czy stawiał ktoś jakiś over wczoraj na Giannisa? 1 min gry, wydawałoby się że wszystkie typy powinny być unieważnione. Natomiast dostałem pizdę na kuponie, a support tłumaczył się iż “wziął udział w meczu”. Przytoczyli punkt regulaminu na moją prośbę, natomiast był dosyć ogólny i pozostawał lekko do interpretacji. BTW UNI 😉
różnie to wygląda
niektóre buki mają warunek że musi być starter, inne że musi zagrać minimum 10 minut
pamiętam że wygrałem kiedyś zakład na under Marjanovica. Grał 3 sekundy. Wyszedł w ostatniej akcji zasłaniać inbound 🙂
A widzisz to u Ciebie zupełnie odwrotny efekt 😀
10 min brzmi całkiem rozsądnie. Przypomina mi to trochę krecze w tenisie, gdzie jest określony powiedzmy konkretny przedział.
Tak uogólniając: krecz w 1 secie to void, a już w drugim ( po zakończeniu 1) zawodnik, który kreczuje przegrywa.
Punkt brzmi:
Zakłady „Head to head” lub „Ponad/Poniżej”, obejmujące przynajmniej dwóch zawodników z danego
meczu/wydarzenia/turnieju są ważne tylko wtedy, gdy wszyscy wymienieni zawodnicy wezmą udział w
danym meczu/wydarzeniu/turnieju.
Teoretycznie wziął udział, ale praktycznie nie 😀
support mi odrzucił reklamacje, nic nie zrobię raczej – pech.
Akurat nie jest doprecyzowana ta kwestia, a przypadek sporadyczny – 600 zł na talerzu, ale tak jak wspomniałem nic nie mogę więcej zrobić po za groźbami wjazdu na chatę 😉