fbpx

Przebudzenie Dwyane’a Wade’a, kolejny game winner Jima Butlera!

105

Witajcie przy poniedziałku, nie wiem który to już mój poniedziałek z GWBA, ale wciąż mnie to jara jak psiaka, któremu rzuca się piszczącą, gumową kość. Cały ten projekt… czasem tak wychodzi, że rzucasz dotychczasową pracę i wchodzisz w nowy temat wbrew zdrowemu rozsądkowi. Po prostu czujesz, że musi się udać. W kąt idą nauki ekonomiczne: nie liczysz ile Cię to wszystko kosztuje, ani czy się spina finansowo. Jedziesz!

Wiem, że GWBA nigdy nie skończą (spluwam przez lewe ramię) -> mamy takich cenzorów, otrzymujemy od Was tak bezpardonowe, pełne świętego oburzenia wiadomości, że w pierwszej chwili, przepraszam za kolokwializm: pochlastać się idzie. Po chwili zastanowienia jednak… ładunek emocjonalny jaki w ten portal jest włożony: przez autorów ale również Was Czytelników, to rzecz niebywała. Dzięki serdeczne za przestrogi, nauki i dobre rady. Bierzemy się w garść. Wszyscy! Dobrego poniedziałku.

orlando magic 108 los angeles lakers 104

Kto oglądał palec do budki. Tak się kiedyś mówiło na podwórku, sorry za anachronizm. Proszę bardzo: wbrew zapowiedziom i szacunkom Las Vegas, po raz drugi w tym sezonie magia Orlando poskładała złoto i purpurę. Nikola Vucevic znów zrobił całą grę ze środka oraz trafiał z 5-7 metra. Zobaczcie ile znaczy “contract year” -> Czarnogórzec był niesamowity w tym meczu, nie zdziwię się jeśli otrzyma pierwsze w karierze powołanie do All-Star Game. Co prócz tego? Kilka razy zza łuku ukłuł Terrence Ross, Aaron Gordon miał swoją chwilę w trzeciej kwarcie i praktycznie rzecz biorąc od początku do końca, z małą przerwą na pogoń Lakers, goście mieli wynik pod kontrolą.

Nie wiem na czym to dokładnie polega, ale LA stracili jak to określają Amerykanie “wow factor”. Zwolnili, nie są już tak wyjątkowi, nie tak ekscytujący jak na starcie sezonu, coraz częściej przypominają… zwykłego ligowego średniaka. LeBron James przy całym szacunku dla jego kunsztu i osiągnięć, wizualnie się postarzał, jest przyciężki, spowolniały, a jego dominacja jest jedynie epizodyczna. W końcówce zamiast jazdy na kosz, może w obawie o coraz częstszy brak skuteczności FT, gospodarze woleli próbować z dystansu…

phoenix suns 107 detroit pistons 118

Dobrze widzieć walczących Bookera (37 punktów 5 asyst) i Aytona (25 punktów 13 zbiórek), wiele razy jeszcze Słońce wzejdzie ponad horyzont zanim Phoenix powalczy o wyższe cele, ale powalczą, bądźcie spokojni. Mają fundament, mają trenera na poziomie, niech teraz uzupełnią skład / dobiorą właściwych wykonawców i za sezon, góra dwa: będzie awans do ósemki. Aktualnie są zmuszeni wystawiać na parkiet parę Isaiah Canaan + Jamal Crawford także zrozumcie i zachowajcie cierpliwość.

Dwane Casey świetna robota z nowym klubem: 120 punktów zdobyte, atak zbilansowany, sześciu ludzi w okolicach piętnastu oczek. Z uwagi na przewagi fizyczne oraz pracę na obu tablicach oddają ogrom rzutów, na pewno są w czołówce oddawanych trójek oraz rzutów wolnych. Kuleje powrót do obrony i mobilność defensywna, nie są przesadnie szybcy, ale świetnie kryją linię 7.24 metra i gdy im samym trója siedzi – są groźni i potrafią zaskoczyć najlepszych. Wszystko to składa się na bilans (9-7) zapewniający im piąte miejsce w tabeli. Blake Griffin rozdał dziś z podwojenia 11 asyst, tylko czemu on tak okrutnie flopuje?

charlotte hornets 123 atlanta hawks 124

No i co powiecie? Wrócili do zdrowia atleta John Collins (jak Wam się podobał blok?) oraz silnoręki Dwayne Dedmon i proszę. Zagęściło się pod koszem, nie tak łatwo wbić się w pole trzech sekund, a ofensywnie pod kierunkiem Trae Younga i J-Lina oraz energetycznych skrzydeł – chłopaki wcale nie zwalniają (najszybsze tempo w lidze).

Kemba Walker zaczął wybornie, po pierwszej kwarcie miał na koncie bodaj 10 punktów i 6 asyst, ale dalej stracił skuteczność, a wraz z nim (klasycznie) cała ekipa gości.

philadelphia 76ers 127 brooklyn nets 125

Jimmy Butler (34 punkty 12 zbiórek 4 przechwyty) znów to zrobił: miał nie grać, jego status był niejasny do samego rozpoczęcia, ale jak mawiał Leszek M. nie liczy się jak facet zaczyna, ale jak kończy. No i właśnie, początek Sixers nie należał do najlepszych, w połowie meczu wydawało się po ptakach, przegrywali 19 punktami, a nogi z pedału gazu zabierać nie zamierzał szalejący po zasłonach na szczycie boiska (i bez zasłony) D’Angelo Russell, autor 38 punktów 8 zbiórek i 8 asyst! Goście nie mieli wyjścia jak tylko podwajać i zasadzać się na gościa, zmuszając D’Lo do pozbycia się Spaldinga. Niestety koledzy (DeMare Carroll) nie udźwignęli ciężaru gatunkowego.

Pragnę także zwrócić Waszą uwagę na strategię defensywą vs Ben Simmons. Nie pierwszy to rywal, który kryje zawodnika na radar, ale tym razem było wyjątkowo bezczelnie. Jak myślicie: oddał rzut? Hehe.

Wbrew obowiązującym trendom, z lekką pomocą sędziów, którzy połknęli gwizdki, w połowie czwartej odsłony Phila zrobiła serię 12:0! Złapawszy kontakt dały znać o sobie przewagi talentu na poszczególnych pozycjach. Dwukrotnie o piłkę pod samą dziurę zawołał Embiid (kroki?) dwukrotnie nie pozwolili Nets ustawić się obronie i mecz rozpoczynał się na nowo. W kluczowej akcji spotkania Butler zanurkował po piłkę wymuszając rzut sędziowski, który wygrał zapewniając ekipie szansę na celne trafienie i zwycięstwo. 5…4…3…2…1 ten sam manewr z odejściem na lewą stronę… trójka sprzed nosa Rondae Hollis Jeffersona…. BANG!

Napiszę, bo warto: w czwartej kwarcie Butler zaliczył 18 punktów na skuteczności 7/7 z gry.

miami heat 115 toronto raptors 125

Hassan Whiteside dojechany przez zatłoczony, silny frontcourt miejscowych. James Johnson bez formy, Goran Dragic niedysponowany, rozegranie kulejące, cieszy najlepsza w tym sezonie linijka vintage D-Wade’a raz po raz ball-fejkiem posyłającego rywali w powietrze: 35 punktów 5 zbiórek 6 asyst. Wszystko to jednak zdobycze wyłącznie na podtrzymanie widowiska. Raptors ani przez chwilę nie byli zagrożeni. Po meczu Wade i Lowry wymienili się koszulkami: klasa!

Kwitnie Pascal Siakam (21 punktów 8/9 z gry) w porównaniu z najlepszymi PF zbyt wiele nie potrafi z piłką, ale jego kombinacja szybkości, zasięgu i energii to automatyczny mismatch, z kimkolwiek by nie grali. Taki się z niego zrobił Giannis Antetokounmpo w wersji demo. W bezpośredniej bliskości obręczy kończy wszystko.

Widzieliście za co faul techniczny dostał Kawhi Leonard?! W medycynie nazywa się to “pomroczność jasna”, mówię o braku gwizdka przy wjeździe pod kosz byłego zawodnika Spurs. Przy okazji, to chyba pierwszy technik w karierze Leo. Nieistotne, ekipa z Kanady notuje bilans 17-4!

new york knicks 103 memphis grizzlies 98

Kolejny sukces podopiecznych Davida Fizdale’a. Zielone światło na świrowanie dostali playmakerzy: basket życia gra Emmanuel Mudiay, a z ławki panowie Trier i Burke oddają po piętnaście rzutów, bo tego właśnie oczekuje od nich trener. Knicks w zamierzeniu mają być agresywni (dysproporcja w rzutach wolnych wyniosła 32-19) prędko przechodzić z obrony do ataku i trzymać rywala na wstecznym biegu. Problemem drużyn przeciwnych jest brak scoutingu, minie parę meczów zanim rywale “nauczą się” młodych dryblerów NYK. O zwycięstwie zdecydowała trzecia kwarta nieoczekiwanie wygrana przez gości 35:19.

Ozdobą spotkania paka w kontrze Emmanuela Mudiaya (który chyba zaczyna wierzyć, że potrafi grać): Boom! Jeśli lubicie statystyki, nowy rekord kariery ustanowił Enes Kanter: 26 zbiórek! Przeciwko młodszemu Gasolowi, w tak wolnym meczu? Szacunek!

Na uwagę zasługuje również linijka rookie Jarena Jacksona: 16 punktów 6/6 z gry 4/4 zza łuku 6 zbiórek 3 asysty oraz 7 bloków! Nieźle, zważywszy że to najmłodszy w tej chwili członek NBA. Memphis bardzo potrzebuje jego ofensywy, dużo pracy, ale jak pisałem w okolicach draftu: ten chłopak może mieć największy potencjał rozwojowy w całym roczniku. Jest silny, długi, ma znakomite instynkty i nie przekracza swoich kompetencji.

utah jazz 133 sacramento kings 112

Proszę bardzo jak ładnie odpalić potrafią gracze Salt Lake City i to bez pierwszej opcji Donovana Mitchella. Gorzej, że defensywnie się sypnęli i nic nie wskazuje by mieli wrócić do zeszłorocznych ratingów. Raczej będą musieli się zaadaptować do nowych warunków. W każdym razie, dziś 53% z gry a na szpicy ataku Ricardo Rubio: 27 punktów 7 zbiórek 5 asyst. Mam nadzieję, że utrzymają poziom także w kolejnym meczu.

Kings bez ładu i składu, środek całkowicie zdominowany przez Rudy’ego Goberta, ale indywidualnie (znów) podobał mi się Harry Giles! Chłopak ma talent godny gwiazdy. Musi się otworzyć, problemem pozostaje mental.

los angeles clippers 104 portland trailblazers 100

Kolejny ciężki mecz i kolejny raz LAC wychodzą zwycięsko mimo 15 punktów dołka oraz fatalnej dyspozycji Lou Williamsa i Avery’ego Bradleya (4/24 z gry!) Na tym jednak polega nowa ekipa Marcina Gortata, gdy jednemu nie idzie, ciężar odpowiedzialności przejmuje kto inny. Napiszę tyle: 34 punkty i 11 zbiórek Tobiasa Harrisa > 30 punktów i 6 zbiórek Damiana Lillarda. Także ten, stało się, Marcin Gorat effect, Clippers są samodzielnym liderem zachodniej konferencji! Mało tego, w moim odczuciu nie ma w tej chwili ciekawszej do oglądania ekipy w lidze!

Pozdrawiam, do przeczytania po południu.

105 comments

    • Array ( )

      W europejskiej koszykówce to już dzieci w podstawówce nie robią trójtaktów, baaa powiem więcej – nawet jak ludziom którzy grają w kosza choćby w 3 lidze orlikowej powie się żeby zrobili trójtakt to, jest to na tyle nienaturalne że mało komu się uda. Nba – gracze zarabiają miliony, a sędziowie grube tysiące za sezon i takie Akcje jak Embid w przedostatniej akcji się puszcza ??? WTF ? a najlepsze że wcześnej dostał 2 gwizdki za kroki które w NBA się gwiżdze sporadycznie. Normalnie śmiech na sali… a Butler Kozak..

      (21)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie no kuźwa, w zeszłym tygodniu peany na cześć Lebrona, że tyle punktów natrzaskał, jaki jest nie do zatrzymania itp. A teraz, że w sumie to nic specjalnego 😀

    Ja rozumiem, że każdy z Was ma inne obserwacje, no ale skoro piszecie pod jednym szyldem to powinniście ustalić mniej-więcej wspólne stanowisko 🙂

    (68)
    • Array ( )

      Trudno zrozumieć, że artykuły pisane są w odczuciu o ostatnią kolejkę? Lebron widać, że przybrał na masie, nie jest tak szybki, myślę ze w głąb sezonu dynamika się może poprawić

      (5)
    • Array ( )

      Raz tak a raz tak. Jedna przegrana to już Lakers średniaki, a jak wygrają to Lebron dalej jest bogiem. Ogarnijcie się

      (9)
    • Array ( )

      WPP
      Są też w internecie filmiki jak Fultz czy Rondo rzucają za 3 I TO CELNIE.

      Statystyki nie pasują do argumentów więc powołujesz się na youtube xD?

      (22)
    • Array ( )

      @Kermit

      pytanie dotyczyło tego, co Simmons robi na rozgrzewce, więc nie wiem jaki sens ma twoj komentarz ?

      (-5)
    • Array ( )

      Simmons czeka na TEN rzut. Na razie maskuje to wszystko kalecząc np. Rzuty wolne ale jak już odpali, to Fultz przetrze gały ze zdumienia biegając po parkiecie w barwach Tuk Tuk Chong Beijin

      (9)
    • Array ( )

      @WPP
      Odnosnie logiki, ktora sie kierowales w odpowiedzi na kontre kolegi. Że pytanie było ironiczne i retoryczne, to już nie zlapales i Ciebie juz to nie dotyczy?

      (6)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Ale się wszystko zmienia. Jeszcze niedawno o trenerze Riversie pisano głównie negatywnie, zaś teraz w komentarzach można czytać “coach of the year”.

    Marcin trzyma formę: w 16 minut wskaźnik (+/-) +16, czyli drugi najwyższy w meczu.

    (30)
    • Array ( )

      Coś czuję, że Marcin “swoje” minuty dostanie w play-offs dopiero. Ale ten facet o tym wie i jest na tyle profesjonalny i świadomy własnej wartości na parkiecie, że nie ma z tym problemu i nie płacze.
      Swoją drogą jego siła fizyczna, zasłony i ustawienie w obronie są nadal na najwyższym poziomie a tak naprawdę przydatne będą właśnie w PO.
      Nie wiem jak Wy ale ja po Marcinie będę płakał jak bóbr.

      (33)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Hej. Wrócę jeszcze do wczorajszej dyskusji na temat ograniczonego sufitu przez Lukę Doncica. Zauważyłem że dużo osób krytykuje WPP bo mówi że Luka ma niżej zawieszony sufit. Dużo osób go wychwala i mówi że nad motorynka i atletyzmem można pracować. Ze może schudnąć i nabrać masy itd itp. Otóż nie.

    Podam przykład ze sprinterami. To jest dużo mniej skomplikowany sport i łatwo tu pokazać że genetyki nie przeskoczysz. Sprawdźcie sobie ile było ludzi rasy innej niż czarnoskóry w top 500 najszybszych biegów na 100m w historii. Podpowiem wam że było to może max 10%. Nigdy chłopak z Europy z europejskimi korzeniami nie będzie lepszy autentycznie i motorycznie od czarnoskórych zawodników i to nie jest kwestia treningów ale genetyki i natury.

    Druga sprawa to podejście Europejczyków do koszykówki jest bardzo różny od podejścia Amerykanów. Tutaj w Europie każdy zdolniejszy dzieciak, który chce się rozwijać w kierunku sportu chce grać w piłkę nożna albo siatkówkę, ponieważ to tu są większe pieniądze i szansa że się uda. Wystarczy spojrzeć na budżety przeznaczone na piłkę nożna a koszykówkę (różnica jest jakoś 100 krotna na korzyść piłki nożnej).

    (-4)
    • Array ( )

      Ale nikt tu nie mówi, ze ma być bardziej atletyczny i szybszy od swoich ciemniejszych kolegów. To nie jest wyścig na 100m ani konkurs skoku wzwyż.
      Oczywiście motoryka i wyskok to bardzo ważne elementy ale nie na tym musis opierać swoją grę Luka, chociaż na pewno poprawi się jeszcze w tym względzie. Jego przewagi to świetny rzut, koszykarskie IQ, spryt o przegląd parkietu. Może inni będą skakać wyżej ale on zrobi cała resztę. Przypominam J. Kidda, S. Nesha L. Bird, a nawet teraz chociażby J. Ingles, Jolic, Gassol i inni. Żaden z nich nie latał wysoko, a wyróżniają się czym innym.
      Poza tym Luka mam19 lat i jeszcze się rozwija, może urosnąć, popracuje na siłce to i obronę poprawi. Przyszły sezon będzie bardziej miarodajny bo przepracuje cały obóz przygotowawczy w wakacje z drużyną i wtedy okaże sie do czego naprawdę jest zdolny.

      (22)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Człowieku – sufit Doncica jeśli idzie o IQ jest jeszcze wysoko podczas gdy czarni bracia już do swoich dawno dobili i pozostaje się cieszyć, że wiedzą na który kosz rzucać.
      Potencjał rozwoju motorycznego to nie wszystko – zresztą zobacz jak już dziś Luka robi chłopaków w bambuko – nie motoryką ale inteligencją. Ja myślę, że niektórzy dopiero z TV się dowiadują “co tu się od[xxxxx]bało?” o ile ogóle są w stanie ogarnąć sytuację.

      (6)
    • Array ( )

      @Nicki

      celne uwagi, panie kolego.

      proporcji włókień mięsniowych nie da się przeskoczyć. mozna najwyżej wypracować większą mobilizację szybkich włókień w pojedynczym ruchu, ale nawet jeśli nauczysz się angażować w niemal 100 %, to nie będziesz tak atletyczny jak twój kolega, który bez treningu angażuje 75 %, a że ma ich znacznie więcej. zawsze będzie o kilka kroków przed tobą, bedzie eksplozywniej startował, zmieniał tempo, szybciej, dalej i wyżej skakał, dłużej utrzymywał się w powietrzu, szybciej biegał w open court itd itp

      podobnie rzecz się ma z naturalną gibkością, elastycznością, koordynacją, overall : plastycznością ciała, tego nie da się wypracować, mżna sie rozciągać, uprawiać streching, wykonywać rozliczne ćwiczenia, ale nie da się osiagnąc poziomu kogoś, kto ma te zdolności z natury, z genotypu.

      (-16)
    • Array ( )

      @Jankes

      chodzi o to, ze sprytu, przeglądu pola i rzutu można się nauczyć, to są elementy techniki.
      natomiast atletyzm, to kwestia genów i jest nie do wytrenowania.

      napiszę ci to na przykładzie :

      są dwie kobiety
      jedna jest piękna i nie umie gotować
      druga umie gotować, ale nie jest piękna

      którą wybierasz ?

      ja stawiam na tę piękną, bo gotować może się nauczy, a ta co już gotować umie, piękniejsza nie będzie

      od razu dodam, że owszem, wiem iż istnieje medycyna estetyczna, ale służy ona raczej do maskowania defektów, a nie do ścigania się z naturalną urodą

      “przypominam chociaży J. Ingles”

      nikt nie twierdzi, ze Doncic nie będzie grał na poziomie Joe Inglesa, ale mimo wszystko określenia pt “Fenomen”, chyba w tym kontekście były na wyrost, bo czy by osiagnąc poziom Inglesa trzeba aż takich zdolności ?

      (-17)
    • Array ( )

      Jak kolega ponizej napisal… Luka nie bedzie bardziej ej atletyczny niz ciemniejsi koledzy ale bedzie bardziej atletyczny niz Luka AD2018 i o to chodzi. Technike plus wizje ma a atletyzmu nabierze do pewnego stopnia. A przeciez w koszu nie tylko atletyzmem sie zyje. Patrz Manu Nash Bird itd. Luka bedzie dobry. Wróć. On juz jest dobry a bedzie jeszcze lepszy. Wiadomo ze na GOAT nie ma szans ale na najlepszego bialego w historii juz jak najbardziej. Oczywiscie jest od tego jeszcze baaaardzo daleki ale dajmy mlodemu szanse. A co do uwarunkowan to moze moge przyznac zr nie wyobrazam sobie zeby europejczyk albo nawet azjata sie pojawil w dyskusji o GOAT nawet za 50lat i ti moge Ci przynac racje. GENETYKA

      (10)
    • Array ( )

      Jankes, z tego co piszesz wynika że nie zrozumieliśmy się totalnie 😉 nie ujmuje umiejętności Doncicowi, ale wszystkie jego zalety które wymieniasz są do wytrenowania. Natomiast w drugą stronę nie pójdzie. Czyli doncic nie wytrenuje atletyzmu, motoryki, plastyki ruchów. Oczywiście to też nie jego wina. Po prostu nie jest czarnoskóry.

      Ogólnie rzecz ujmując: nigdy z wolnego dziecka nie wyrośnie szybki dorosły (gdzieś takie fajne określenie usłyszałem).

      I właśnie o to chodzi że doncic ma niżej zawieszony sufit. Podejrzewam że będzie co najwyżej drugim Kiddem lub Manu. Jasne to są świetni gracze ale to nie jest poziom nawet zbliżony do goat. Sport nie jest sprawiedliwy.

      (-7)
    • Array ( )

      @Rafu

      akurat Manu Ginobili dysponował naprawdę niezłym atletyzmem, zwłaszcza jak na zawodnika białego; zdarzają się tacy, owszem, ale Luka Doncic do nich nie należy.

      “najlepszy bialy w historii”

      subiektywnie możesz go nawet dzisiaj takim ogłosić.

      (-2)
    • Array ( )

      Chłopaki nie wiem jakie macie doświadczenie i kompetencje w przygotowaniu motorycznym, ale gołym okiem widać że Luka jest póki co w motorycznej szafie . Kiedy z niej wyjdzie (a wyjdzie bo podobno tam są najlepsi specjaliści w tym fachu) to pozamiata 3/4 tej ligi pod tym względem – TAK, te rzeczy da się wycwiczyc, potrzeba jedynie specjalisty, pracy nad sobą i trochę zawzietosci (podejrzewam że mu jej nie brakuje) – nie takie przemiany i progresy widział zawodowy sport. Luka ma natomiast coś, czego nie da się (teoretycznie się da z psychologiem, ale w większości przypadków i tak nic z tego nie wychodzi) wytrenowac – w momentach kiedy skarpety jego kolegów przybierają kolor mało szlachetnego brązu, Luka czuje się jak ryba w wodzie A to się w sporcie liczy najbardziej- patrz : Małysz, Jordan, Stoch, Woods, Antiga, Wlazły, O’Sullivan , etc, etc. O reszcie jego przewag wynikających z czysto koszykarskich umiejętności chyba nie trzeba wspominać.
      Pozdrowienia Panowie ! 🙂

      (10)
    • Array ( )

      Co wy z tym Kidd’em ???
      Gość skończył karierę ładnych parę lat temu a jeszcze nie dotarło do wszystkich, że Kidd NIE jest biały!
      A Ginobili to wyjątek potwierdzający regułę – był BARDZO atletyczny!

      (0)
    • Array ( )

      @Anonim nie masz racji. Tego NIE da się wyćwiczyć do tego stopnia, żeby konkurować z czarnoskórymi, ale nie chce mi się powtarzać i tłumaczyć dlaczego. Odsyłam do literatury specjalistycznej.

      @Anonim2 – fakt, pomyliłem się, oczywiście Kidd nie jest biały 😛 I tak, jak na warunki europejskie Manu był bardzo atletyczny 🙂

      (-1)
    • Array ( )

      Nicki
      Oczywiście że się da. Literaturę i metodykę znam, co nieco praktyki też mam za sobą. Białych, dobrych sprinterow historia sportu zna, najlepsi sztangisci (moc) – na pewno nie rasa czarna (ok, biała teraz też nie ;)) , biali dunkerzy, siatkarze – zasięgi po 370 cm z 2 czy 2,05 m wzrostu to też nie są ogony. Oczywiście, Luka może nie wygrać nagrody najszybszego czy najwyżej skaczacegoo zawodnika w lidze ale z całą pewnością może osiągnąć poziom sprawności motorycznej dający mu odpowiednie narzędzia do równej walki z resztą stawki. Pozdrowienia 🙂

      (2)
    • Array ( )

      @Anonim, proszę o źródła. Zobacz sobie top 500 najszybszych biegów sprinterskich. Zresztą pooglądać wystarczy mecze, jaka jest dysproporcja graczy czarnych do białych ze statuetka MVP, ile % wszystkich zawodników jest czarnoskórych, jaki jest % graczy białych którzy wygrali konkurs wsadow? Daj spokój.

      (-1)
    • Array ( )

      Nicki
      Nie mówimy tu o dominacji ale o nawiązaniu walki. Jeżeli ja, (w porównaniu do zawodnika nba – sportowiec z Koziej Wólki) jestem w stanie przy rozsądnym nakładzie pracy zrobić 110 cm dosieznego co przekłada się na 350 cm zasięgu przy wzroście 185 cm, to wyprowadzenie dwumetrowego nastolatka na 90-95 cm wyskoku i poprawa przyspieszeń itd to dla specjalisty z nba pikuś. Masz rację – jeżeli zawodnik czarnoskóry się uprze to zwykle będzie lepszy, ale nie róbmy z białych kalek bez szans.

      (3)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Chyba inny mecz Lakersów oglądaliście jak LBJ się postarzał , pięknie dawał radę w 2 kwarcie , spiny miał zabójcze , FT mógłby trafiać !
    Pozdrawiam

    (19)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Admin
    Mam prośbę, skoro poruszyłeś już temat nierzucającego Siimmonsa to może napisałbyś jakąś analizę na temat braku jego rzutu i wpływu na grę swojej drurzyny ?
    Wyjaśniło było to sprawę raz na zawsze, chociaż pewnie WPP i tak przeinaczy wszystkie argumenty.
    Co Ty na to ?

    (27)
    • Array ( )

      przecież to wiedza banalna.

      Simmons jest częscią najlepszyhc piątek Sixerrs : w ub sezonie, w Playoffs, w tym sezonie.

      nie trzeba niczego “przeinaczać”, patrz na wyniki, zamiast podpuszczac Admina, zeby sporządził artykuł zawierający argumenty przeciw Simmonsowi, na co szansę zasugerował ci ten akapit z opisu meczu.

      ta akcja z opisu takj si ę skończyła, ze gracz Sixers wybiegł wysoko, obciął się na Benie, który zrolował do środka, wymienili podania i Ben rzucił łatwe dwa spod kosza.

      w innej, podobnej akcji, gracz Sixers wyszedł, zbiegł po zasłonie od Bena, dostał piłkę i rzucał clean 3, bo ten mądrala, który krył Bena na radar stał na linii FT i patrzył jak dwóch gości robi w trąbę jednego obrońcę.

      I tak to się zwykle kończy, wieć po 1-2 dwóch takich akcjach wszyscy w końcu idą na 7 metr i kryją Simmonsa, mikmo że wiedzą, iż on celować za 3 nie będzie.

      oni się uczą, a czemu wy, towarzysze, przed wiedzą umykacie ? nie chcecie być mądrzejsi ? a moze wiedza przeszkadza wam , bo posiadając ją nie moglibyście krytykować Simmonsa, co sprawia wam chyba niebagatelną radość ?

      (-11)
    • Array ( )

      WPP

      Problem nie w tym jak się ta akcja skończyła ale w tym że 3>2.

      Simmons zdobył 2 pkt a mając tyle miejsca mógł zdobyć 3 pkt GDYBY TYLKO POTRAFIŁ RZUCAĆ.
      A na koniec meczu tego 1 czy 2 pkt może braknąć tak jak w serii PO z Bostonem

      (13)
    • Array ( )

      @Tomasz

      Simmons ma skutecznośc za 2 pts : 54 %.

      średnia skutecznośc trójek w NBA, to 31 %

      Simmons z 10 swoich akcji kończy 5-6, a więc zdobywa 10-12 pts
      przeciętny 3pt shooter w NBA z 10 akcji zdobywa 9 pts

      kto jest efektywniejszy ?

      (-10)
    • Array ( )

      @WPP
      Za chwilę pewnie mnie w jakiś sposób wyśmiejesz ale zaryzykuję. Zacznij przyjmować do Siebie argumenty innych i czasem przyznaj się do błędu w toku rozumowania. Tak jak ktoś już Ci pisał, zazwyczaj piszesz mądrze ale jeżeli masz na jakiś temat wcześniej wyrobione zdanie zaczynasz pisać takie farmazony i używasz tak absurdalnych uzasadnień bo argumentami tego się nie da nazwać że pozostaje się tylko uśmiechnąć. Dlatego no offens ale czasem na spokojnie przemyśl swoje rację, mam nadzieję że za kilka lat przyznasz że co do np. Doncica się myliłeś.

      Co do atletyzmu czarnych, zgadzam się. To trochę tak jak zawsze piłką nożną, czarni nigdy nie są najlepszi że najlepszych vi zazwyczaj w kluczowych momentach przepala im obwody i chcą być w centrum uwagi i chcą robić wszystko sami, są bardzo dobzi a nawet bardzo ale nie są w top 1-5. Tak jest zazwyczaj ale co kilka kilkanaście lat pojawia się taki Pele czy Eusebio i sprawia że wszystko co wyżej napisałem staje się stekiem bzdur. Ja jak i wielu innych ma nadzieję że tak samo jest za Luką w koszykówce. Może robimy to trochę na wyrost ale każdy widząc jak gra może chyba mieć nadzieję że będzie Jordanem białych. Dlatego nie dziw się że wszyscy się Ciebie czepiają że deprecjonujesz jego dokonania. Bądź teraz dzielny i przyznaj się że osiągnęł już bardzo dużo jak na swój wiek i że piszesz takie rzeczy o nim nie dlatego że jest słaby ale dlatego że za jakiegoś powodu go nie lubisz.

      Ps zgadzam się co do D. Greena jest po Currym drugim najważniejszym ogniwem GSW

      (6)
    • Array ( )

      Szanowny WPP,

      Simmons ma skuteczność 54,4% za 2pkt w regular season.
      W obecnym sezonie (nie playoffs!) skuteczność rzutów za 3pkt wszystkich drużyn przeciętnie wynosi… 35% (wg basketball-reference.com stan na 26 listopada 2018), więc nie wiem skąd Pan ma dane o 31%…

      Co lepsze w poprzednim sezonie skuteczność za 3pkt (tak w sezonie regularnym, i średnia dla wszystkich drużyn) wynosiła 36,2%, a więc jeszcze więcej niż obecnie 😀
      Tak sobie myślę, może chodzi o jakiś inny sezon jeszcze? No to patrzę na parę poprzednich:
      2016/17 – 35,8%
      2015/16 – 35,4%
      2014/15 – 35%
      2013/14 – 36%
      Toż to nawet w sezonie 1997/98 wynosiła ona 34,6%

      No gdzie tu jest 31%??? Nie będe nawet wspominał o tych jaką skuteczność ma Ben Simmons w Playoffs, bo jest ona niższa niż 54% (dokładnie 49,2%

      (13)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Dla mnie aż trudno się ogląda jak Lakres bez głowy bronią. Sporo razy się zdarzało, że stoją w “kupie” a tu hop gość z Orlando jest sam na sam z koszem i slam-dunk…
    Taka to obrona w stylu sarmacko-szlacheckim: “Mości Panowie Kupą, Kupy nikt nie ruszy” – tylko atakujący Magicy nie rozeznają się w tych niuansach semantycznych i omijają ich z dala jak zwykłą kupę…

    (5)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Siadając do meczu Heat – Raptors wiedziałem, że Wade się przebudzi i dawałem mu 33 pkt, niewielka pomyłka. Raptors uwielbiają ożywiać przeciwko sobie stare dinozaury tej ligi 🙂 Podobnie stawiałem na kolejne d-d Leonarda na 29/10 i się udało, czas zagrać w totka. Bardzo przyjemny widowiskowo mecz, szczególnie III kwarta. Raptors to drużyna, która w tym sezonie w jednym momencie dokręca śrubę rywalowi i całej drużynie wszystko wychodzi. Leonard miał kiepską skuteczność (8/20), ale trzy razy był ewidentnie faulowany, a raz to już totalnie ewidentnie, cieszę się, że redaktorzy to umieścili w opisie meczu, bo taka gafa powinna odbierać uprawnienia sędziowskie i kilka rzutów spartaczył na koniec jak już było po ptakach.
    Pop stwierdził, że z Kawhi żaden lider, jest bardzo dobry, ale nie lideruje i zrobiła się afera, a Leo nawet wczoraj oddawał ważne piłki do Lowry’ego w IV kwarcie gdy Heat stopili przewagę z bodaj 24 pkt do 8. Nie ma w tym żadnej afery, bo może być tak, że najlepszy, przodujący umiejętnościami zawodnik wcale nie musi być liderem grupy. W Raptors jest Lowry i wbrew temu co się myśli to nie on spalał serie w play-off’s a DeRozan. Lowry wyciągał Toronto w seriach z Bucks czy kiedyś z Heat, to samo z Wizards tak od 2016 roku. Ta ekipa jest mentalnie i jakościowo mocniejsza od poprzednich, ale i tak pozostaje obawa, kurczę, taki Butler to ma psychikę, są jeszcze Bucks z greckim potworem. Fajny ten wschód, taki nie za słaby.

    (7)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Gdyby Lebron wykorzystał wszystkie osobiste, to wygraliby ten mecz, ale ten nie wiadomo czemu ma nagle z nimi problem. Myślałem, że po tym co widziałem w ostatnim sezonie – problem dawno zażegnany, no ale…

    (3)
    • Array ( )

      W końcu się kapnął, że brak mu talentu i nie mógł tego znieść… Szkoda

      (-2)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Oglądałem mecz Lakersów (z 10 ty w tym sezonie) i nie będę oryginalny jak powiem że z Lebronem na parkiecie gra wygląda gorzej. Wcześniej miałem nadzieję że to początek sezonu itp, ale mamy już około 20 meczów a nie jest wczale lepiej. Wszystko musi przejść przez Jamesa, a na koniec zostaje kilka sekund na dogranie akcji i zazwyczaj jest izolacja na któregoś z ( ingram, James, coldwel pope, kuzma ) i rzut na aferę. Orlando gra całkiem przyzwoity basket i te 2 Lal porażki nie są przypadkiem. Wade fajnie, ale co zdobył w ataku to oddał w obronie. Nie mniej jednak gratka dla kibiców Flasha…

    (6)
    • Array ( )

      @Eddie Jones

      47,5 %

      to jest celność z gry Lakers w tym sezonie.
      nr 5 w lidze.

      36, % za 3 pt – 10 miejsce w lidze

      53,3 % celność inside – 6 miejsce w lidze

      jak zwykle, obserwacje wrażeniowe w konfrontacji z faktami przegrywają na całej linii. a to fakty powinny być punktem wyjścia do budowanai teorii.

      (-6)
    • Array ( )

      @wielmozny pan P statystyki statystykami, ale gołym okiem dla ludzi śledzących Nba widać że Lebron się oszczędza, i nie odpowiada mu takie latanie jak w podstawówce, co obecnie prezentują chwilami ( często dłuższymi) Lakers. Widać że jak się zepnie to potrafi prawie w pojedynkę ograć takie Orlando czy inny średni zespół..ale… Wg mnie Lakers szukają swojego pomysłu na grę, i nie widać żeby go znaleźli. Golden State mogli i mogą mieć szybkie tempo gry ponieważ wszyscy są w sile wieku, podobne roczniki, młody cały trzon zespołu, a mieszanka jaką mają Lal z jednej strony powinna iść właśnie ku temu, a z drugiej mają Najlepszego gracza w lidze który musi oszczędzać siły a to w obronie a to w ataku i ten system wg mnie, podkreślam wg mnie nie zda egzaminu na dłuższą metę. Chyba że pierwsza piątka z Lebronem będzie grała na przemnian szybko i wolno, a rezerwowi będą gonić run & gun to co lubią najbardziej. i na tą chwilę to drugie ( szybka gra ) wygląda lepiej gdy Lebrona nie ma na parkiecie. wracając do statystyk którymi często, lub prawie zawsze się podpierasz to pamiętam jak niejaki Kobe Bryant, po spartoleniu kilku rzutów na zwycięstwo w którymś z sezonów, gdy redaktor amerykańskiej stacji wyliczył mu statystyki mówiąc że nie jest clutch bo staytsyki tak poakzują i że w lidze jest wielu lepszych w tym względzie, zapytał czy jeżeli od ostatniego rzutu zależałoby jego życie ( tego redaktora ) to czy by patrzył w statystyki czy dał by jemu ( Kobemu ) piłkę na tę ostatnią akcje … tak pół żartem… tyle ze statystykami jeżeli wg nich Bryant był w nich przeciętny jeżeli chodzi o końcówki meczów… pozdrawiam

      (2)
    • Array ( )

      @Eddie Jones

      to naturalne, LeBron ma przed sobą długi sezon, w Playoffs znów może zależeć od niego wszystko, więc róznicuje intensywnośśc w sezonie.

      nie wiem ja ta gra ‘wygląda”, bo oko bywa zawodne, ale wyliczenie mówią,że piątka :

      Ball, Ingram, James, Kuzma, McGee gra zdecvydowanie najdłuzęj [182 min] i robi + 8 pts
      ta sama piatka z Hartem zamiast Ingrama jest druga w kolejności [55 min] – +12,9

      zatem, ustawienia z LeBronem w głównej roli są efektywne i skuteczne

      pozdrawiam również

      (-3)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Te wywody ze Lebron sie postarzal sa smieszne naprawde ,,w kontrze ładuje z 2 piętra zagladajac z góry do srodka obręczy przy okazji… nie mówiac o step backu na koniec 2 kwarty . Jego gra sie zmienila jest taktycznym geniuszem kontroluje tempo gry dominuje w kazdym wariancie pozatym to nie czas na to zeby ubierac pancerz i grac plecami na 3-4 metrze to regular season i tak wszyscy wiedza sie jakos wejda pewnie do 8 wiec nie warto na sile męczyc wiadomo lepiej takie mecze zaliczac i wygrywac ale Lebron dobrze wie ze kwiecien/ czerwiec wtedy sie odpina wrotki ….. pozatym w 16 jego sezonie kreci lepsze statystyki niz jego srednie w karierze niewiem jak to sie dzieje ale tak poprostu jest gosc wydaje jakies 7 milionow złotych rocznie na rekonwalescencje i dobre prowadzenie swojego ciala i nie ma tu mowy o jakims zwalnianiu tępa … slysze to juz od 5 lat ze lebron sie juz konczy ze najlepsze lata ma juz za soba … chlopaki jestescie zbyt dobrzy zeby gadac takie bzdury
    Wiec ie wsominajcie juz ze jest ociezaly haha bez dynamiki albo ze sie zestarzal

    (8)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Droga redakcjo!

    Napisalibyscie moze jakies male podsumowanie sezonu? minela 1/4 i troche sie dzieje. Inna ciekawa rzecz o ktorej bym chetnie poczytal to zachodnia konferencja i to ze miedzy pierwsza a pietnasta ekipa konferencji jest tylko 4.5 meczu roznicy i o playoff bija sie tam teraz wszyscy poza phoenix!? Wschod dla porownania, miedzy 1 a 8 druzyna jest 7 meczow roznicy!

    dzieki 🙂

    (4)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Autorze jak nie lubisz Lakers, to przynajmniej bądz obiektywny…w ogole ogladales mecz? Bo wyglada jakbys co najwyzej ogladal powtorki poprzedniego meczu z Orlando..

    (2)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Jest to daleko wysunięty wniosek i pewnie jest jeszcze za wcześnie, żeby mówić coś takiego, ale mam wrażenie, że Jimmy Butler wykształcił w sobie podobny instynkt zabójcy co MJ i Kobe. Zdaje sobie sprawę, że nie ma tej klasy co wyżej wymienieni, wyciągnął brudy TWolfs na wierzch i zrobił wielką szopkę, ale podobnie jak tamci jest chorobliwym perfekcjonistą. Osobiście prywatnie (pewnie jak AW i KAT) bym go nie lubił, ale szacunek mam ogromny i także chciałbym mieć taką psyche.

    (6)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Hehe. Wpp powie ze simmons nie musi w takiej sytuacji rzucac. Ale jak go ekipa bedxie potrzebowaka to rzuci, bo na yt rzuca.

    No pewnie w koncu w calym meczu zdobyl FENOMENALNE 13 punktow.

    Dobrze ze maja brokula. Bo simmons nie rzuci a Embidowi jak w PO zaczna twardo sedziowac to wroci plakac na twittera.

    A lebron rozwala swoje dokonania zabawa w zbawiciela Lakers.

    (8)
    • Array ( )

      @Nlp

      nie stać cię na coś lepszego ?

      w poprzednich 4 meczach Simmons 3 razy rzucał 20+ pts.. na skutecznosci 9-13 albo 10-12.
      dlaczego wtedy siedziałeś cicho, a teraz wytykasz,ze tylko 13 ?

      no i asysty.
      w ostatnich 5 meczach “: 9, 9, 7, 10, 9

      Sixers 4-1

      whatever, on przecież “nie rzuca” ;]

      (-6)
    • Array ( )

      WPP
      Ale przecież to Buttler wygrał im dwa z tych meczów i w obu grał pierwsze skrzypce, a więc to nie Benek ciągnie tą drużynę w górę.

      (11)
    • Array ( )

      @wpP: i jescze kłamczuszku nie zapomnij o takich cyferkach:

      Benek w cyfrach:
      vs Nets
      1. 38% FG – mniej tylko JJ i Korkmaz
      2. 0% 3P% no comments
      3. 50% FT najmniej z Muscala
      4. 3 TOV – wiecej strat (4) Embid
      5. +9 (+-Ratio) ( wiecej bo +11 miał Embid i JJ

      vs Cavs
      1. 83,3% FG – najwyższe w zespole (zero rzutu powyżej 3 metry od kosza)
      2. 0% 3P% – no comments
      3. 40% FT – najniższe w zespole
      4. 1 TOV – wiecej strat (2) Embid, Chandler, TJ
      5. -14 (+-Ratio) – gorsze ratio mieli tylko Embid i Butler

      vs PELS
      1. 50% FG – (zero rzutu powyżej 3 metry od kosza)
      2. 0% 3P% – no comments
      3. 100% FT – (kilku miało 100%)
      4. 6 TOV – wiecej strat (7) Embid
      5. +14 (+-Ratio) – exequo drugie ratio

      vs SUNS
      1. 69 FG – (zero rzutu powyżej 3 metry od kosza)
      2. 0% 3P% – no comments
      3. 16,7% FT – no comments
      4. 4 TOV – wiecej strat (6) Embid
      5. -3 (+-Ratio) – najmniej z pierwszej piatki

      vs HORNETS
      1. 53.8% FG – (zero rzutu powyżej 3 metry od kosza)
      2. 0% 3P% – no comments
      3. 81.8% FT – gorzej tylko Korkmaz
      4. 4 TOV -najwiecej wraz z Embid i Butler
      5. +1 (+-Ratio) – mniej z pierwszej piatki tylko Embid

      Oj lubisz koloryzować pod swoje wizje rzeczywistość.
      Średnie z tego sezonu naszego Game Changera kompletnie nie idą w parze z tym co piszesz, oj kłamczuszek z Ciebie niewąski, i uwielbiasz dobierać sobie te statystyki pod które możesz zbudować tezy (nie przytoczę tu ich bo to najłatwiejsza rzecz do sprawdzenia przez ludzi).

      NETS @ W 127 – 125
      CAVS vs L 112 – 121
      PELS vs W 121 – 120
      SUNS vs W 119 – 114
      HORNETS @ W 122 – 119

      Przypomnijmy 3 z 5 spotkań w domu, oczywiście same tuzy NBA na rozkładzie, żaden mecz nie wygrany wyraźnie. Trzy z meczy ledwo ledwo, z czego 2 przepchnięte psim swędem rzutem rozpaczy przez Butlera.
      W żadnym Simmons nie zabłyszczał, a w końcówkach go wręcz nie było.

      Weź już chłopie przestań się kompromitować!!!

      (22)
    • Array ( )

      @ Jankes

      Butler skończył, ale ktoś musiał zespół prowadzić do tej ostatniej akcji, nie sądzisz ?

      nie wiem któree mecze masz na myśli i co nazywasz “pierwszymi skrzypcami”, trudno mi się do tego odnosić. zresztą, Butler to All Star, aktualny All NBA, sądziłeś, że od czego on tam będzie ?

      @nyny

      doceniam twoje starania, ale jaka jest generealna teza do tych statystyk ? i co one mają wspólnego z zespołowym charakterem koszykówki ?

      (-10)
    • Array ( )

      DO wwp-widziałem na you tube jak Shaq O,neal wali trójki-rozumiem że wg Ciebie był dobry w rzutach z dystansu tylko mu sie nie chciało…,nie musiał?????

      (0)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    W kwestii sporu Doncic – Simmons, kojarzycie takich gości jak Nash i Nowitzki? No i na czym całą karierę bazowali ci goście? Na atletyzmie czy technice? Albo taki pan z Bostonu Larry B. Czy ich kariery bazowały na atletyzmie czy na inteligencji boiskowej?

    (11)
    • Array ( )

      Nowitzki miał 215 cm, więc to inna nieco zabawa

      a i tak w Playoffs był często gaszony i bazując bez przerwy na samej technice pozostawał nieefektywny w swojej ofensywnej grze

      “Nash

      Steve “nie umiałbym obronić nawet własnego obiadu” Nash ?

      nie zauważyłeś nawet, ze wymieniłes dwóch spośród najgorszych obrońców w historii NBA :]
      panie kolego, w koszykówkę gra się na dwóch stronach boiska, a nie tylko na jednej.

      “Larry B.”

      wyjątek potwierdzajacy regułę
      takich jak Bird mozna wymienić jednego dwóch

      cała reszta to będą atleci światowego formatu, na poziomie olimpijskiej kadry USA i każdej innej

      (-7)
    • Array ( )

      @wielm: ekhem, okej, jak Tobie nie pasują tacy to może.

      White Chocolatte
      John Stockton
      Arvydas Sabonis
      Toni Kukoc
      Drazen Petrovic
      Pistol Pete
      Bob Cousy

      I nawet jeden co nie umial skakac, a wygral konkurs Dunkow chyba wiemy o kim mowa?

      (2)
    • Array ( )

      chcesz żebym terraz wymienił takich białych, którym się jednak, przy całej boiskowej inteligencji i technice, nie udało w NBA ?

      zresztą, Jason Williams nic w tej lidze nie osiągnał, w końcu Sacto wymienili go na Mike’a Bibby’ego, zeby móc rywalizować z Lakersami.

      (-6)
    • Array ( )

      @wpP: a ilu “kolorowych” atletów przeszło bez echa? Nawet nie sposób tego zliczyć.

      Williams nic nie osiągnął hmm… mistrzostwo NBA to w sumie nic, takiego masz racje…

      (4)
    • Array ( )

      @nyny

      nie da się ukryć, tytuł ma i w tym sensie może czuć się spełniony.

      bardziej chodziło mi o to, ze nie był w tym mistrzowskim składzie zawodnikiem kluczowym, liderującym, więc wstawianei go między Stocktonów i Cousych jest dyskusyjnym pomysłem.

      równie dobrze mozna do wybitnych czarnoskórych zaliczyć np Mario Chalmersa albo Avery’ego Johnsona.

      (-3)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    ani słowa o tym, że Simmons w ostatniej akcji zaszachował rywali i nie zrobili rzutu ? :]

    cóż, ten recap niczego nie pokazuje kiedy mowa o grze Sixers, o tym jak non shooting Simmonsa drużynie nie szkodzi, jak wychodzą z tego ustawienia, podstawowa strategia jest taka,ze kiedy Simmons ma przed sobą radar – kolega z zespołu idzie na górę, obcina się na Benie, dostaje piłkę i albo sam rzuca bez krycia, bo radarowiec nie może zdązyć ze swojej obniżonej pozycji i Sixers mają CLEAN 3 pointer albo Simmons po zasłonie roluje do srodka, dostaje piłkę i gra down low lub wchodzi na łatwy layup.

    zatem, teoria jedno, a praktyka drugie.

    skoro Boston z non shooting 6-1 Rondo wygrał mistrzostwo i był o 2 minuty od drugiego, to Sixers z near 7 ft Simmonsem nie ma się o co martwić.

    Najdłuższe minutowo i najlepsze Point Diff lineups Sixers mają Simmonsa w składzie, zatem : jego gra nie krzywdzi Sixers, a możliwe że wręcz im pomaga.

    wielu upiera się przy teorii, że on powinien rzucać, bo bez rzutu to same złe rzeczy się dzieją. Panowie, waszych teoretycznych utyskiwań nie potwierdza praktyka codzienności. To jest wasz problem, a nie Simmonsa.

    PS : naprawdę myślicie, ze inteligentnie i punktowo rozegrana akcja, wykorzytująca non shooting Simmonsa to gorszy wariant od 11 % shootingu Giannisa ? po co mu te 2-3 trójki per game ?

    przecież 11 % shootera i tak niktnie traktuje poważnie.
    11 % shooter, który mimo to strzela 3 razy zza łuku, to retard.
    a jednak nikt nie poddaje w wątpliwość Giannisa, bo “on rzuca”
    nikogo nie interesuje : jaki to ma sens ? i że przy 11 % obrona rywala modli się, zeby ten facet “poczuł bluesa” i zaczął produkować cegły zamiast inteligentnie znaleźc kolegę albo pozycję blisko kosza ?

    PS : wysoki, atletyczny facet, najwyższy na boisku, najb. atletyczny, powinien rzucać zawsze z pozycji jak najbliżej kosza. radarowe krycie nie ma znaczenia, można je łatwo wykorzystać przeciw obronie rywali. Apeluję więc : proszę nie teoretyzować, a raczej skupić się na stronie realizacyjnej.

    co do Lakers.
    ciekawe jest dla mnie jest to, na ile mogą być groźni w Playoffs. na ile mogą być best-of-seven Wise, zwłaszcza w takiej Western, w któreej poza tym, iż Dubs zapewne znów będą poza zasięgiem, cała reszta może być zupełnie do ogrania. nawet jeśli Lakers nie zdołają wyciągnąc z Pelicans Davisa i zostaną z tym, co mają.

    warto zwrócić uwagę na to, jak podciagnęli się w obronie, obecnośc LeBrona, Rondo czy Tysona Chandlera ogromnie wpływa na przyspieszony rozwój młodzieży. dopiero listopad , a juz widać progres u tych zawwodników, przede wszystkim jako graczy w 5 on 5 game. w poprzednim sezonie Lakersi mieli 5 jednostek na boisku, pięc osobnych postaci, teraz mają na boisku organizm, zespoł. To jest esencja rozumienia koszykówki i jej sensu.

    muszą jeszcze pracować mocno nad komunikacją w końcówkach bo niekiedy robią błędy wprost koszmarne. LeBron jest jednak bardzo spokojny, przyjmuje ze zrozumieniem takie porażki jak ta z Magic, bo wie, że z każdym rozegranym meczem, z każdą odebraną nauką, z każdym popełnionym błędem – ten team jest lepszy i lepszy.

    Rondo gra niezbyt wiele, Chandler po 20 min per game, ale wyobraźmy sobie gm 4 w serii Playoffs i Rondo z Chandlerem przez całą 4 kwartę na boisku. Widzicie to ? ja widzę. mocna rzecz.

    widać też, ze czekają na Ingrama, który na razie nie daje tego co powinien : słaba skutecznośc na obwodzie i nie jest wartością dodaną w obronie. Hart lepiej się bilansuje, ale ofk Ingram ma większy potencjał, dobrze by było, gdyby zaczął sprawdzać się na takiej skali w jakiej powinien.

    na czele Eestern – Raptors, Bucks , Sixers, Pistons
    na czele Western – Clippers, Dubs, Nuggets, Thunder, Memphis

    co łączy te zespoły wszystkie ?

    najważniejszymi zawodnikami [pojedynczo albo w duetach] są świetni, zazwyczaj atletyczni, szybcy i silni skrzydłowi. yep., to jest liga skrzydłowych, nie Guards, jak się czasami opowiada. skrzydłowi a’la Kawhi Leonard , Blake Grifin czy Kevin Durant są teraz nie dośc, ze często są najwyżsi na boisku, do tego dominują fizycznie [siła, zasięg, szybkość], w zasadzie łączą kompetencje big manów ze zwinnością i koordynacją niskich Guards. sami Guards nie mają większego wpływu na grę, jesli nie są w zespole z dobrymi skrzydłowymi. Kemba Walker, Damian Lillard czy John Wall, to najlepsze przykłady potwierdzajaće.

    wczoraj było sporo komplem,entów pod adresem Luca Doncic.

    a dzisaj 1 pick Draftu Ayton robi znów świetną robotę.
    11-13 z gry, 13 zbiórek przeciw najsilniejszej w NBA parze wysokich z Pistons.
    to dla mnie więćej znaczy niż nawet najfajniejszy fake shot Doncica.

    w sezonie niemal 17 pts per game na ponad 62 % wydajności, zbiera ponad 10 per game.
    I on nie ma w zespole mistrzów NBA Barea & Barnes, All star Jordan,

    czego to dowodzi ?

    wg mnie, paru ciekawych rzeczy :

    a] Ayton nie potrzebuje silnego zespołu, zeby być dobry i robić swoje, Doncic – wg mnie, będzie od partnerów w większym stopniu uzależniony, taka już dola zawodników, którzy nie są bardzo szybcy; ofk, w kwestii wygrywania czy przegrywania – każdy zależy od tego jak działa zespół, to jest gra 5 na 5, ale Suns na razie przegrywają, układ jest za słaby, lecz Ayton robi double double na wysokim procencie. A więc jest to jednostka w systemie samodzielna

    b] Ayton to materiał na franchise player, z niesamowicie wysokim sufitem, dopiero zaczyna, dopero się uczy, ma świetne warunki siłę fizyczną

    technika jazdy jest ważna, ale lepiej uczyć się mając w garażu lamborghini niż już umieć, ale móc jeździć tylko i wyłącznie skodą :]

    to są inne skale możliwości, po prostu.

    jasne, skodą można wygrać wyścig, jadąc sprytniej i mądrzej, ale na początku wyścigu trudno mieć inną opinię niż taka, że ten w lamborghini ma jednak pewne przewagi nad tym w skodzie.

    (-21)
    • Array ( )

      jeżeli nie znasz jęszyka chińskiego, to nie znaczy, że ten język nie ma sensu, ale że ty nie umiesz się nim posługiwać.

      pomyśl o tym, o ile potrafisz.

      (-14)
    • Array ( )

      @wpP: skończ juz pier…., tyle pisania i ZERO merytorki tylko jakieś wizje nawiedzonego gościa, i wyjęte z tyłka nic nie znaczące statystyki nie mające żadnego odzwierciedlenia w rzeczywistości.
      Zanim zaczniesz innych od retardów wyzywać, spójrz w lustro zobaczysz największego.

      Simmons zaszachował? Że co proszę? Ty jesteś ślepy, że nawet recapów nie potrafisz przeanalizować.
      Benek psim swędem biegał za swoim zawodnikiem, jak każdy z drużyny, nie zrobił nic nadzwyczajnego.
      Robotę to im zrobił trener wystawiając do blokady wyrzutu z autu Muscale wyokiego i skocznego gościa.
      Obejrzyj mecz w końcu człowieku. Simmons jest na razie zwykłym grajkiem bez rzutu, który nic nie wnosi w najważniejszych momentach gry, który jak sierota dwie akcje wcześniej o mało nie stracił piłki i ledwo ją sobie wyratował.
      Gdyby nie indolencja rzutowa z dystansu w kilku momentach 3/4 kwarty, oraz przestrzeliwane spod obręczy to nawet hero shot Buttlera nic by nie dał, i nie wynikała ona z obrony 76.
      Pomijam granie w ręczną przez Embida i nie odgwizdanie mu tego.

      Ten non shooter Rondo ma takie statystyki z pierwszych trzech sezonów
      Rondo
      3pt% ft% st as to
      1. 21% 65% 1.6 3.8 1.7
      2. 26% 61% 1.6 5.1 1.9
      3. 31% 64% 1.8 8.2 2.6
      A tu Factor – X.
      Simmons
      3pt% ft% st as to
      1. 0% 0% 0 0 0
      2. 0% 56% 1,7 8.2 3.4
      3. 0% 63,5% 1.4 7.7 3.4

      Więc łżesz niesamowicie, jest różnica jeżeli ktoś trafia 1 na 3, a ktoś kto nie rzuca w ogóle.
      Przestań już się kompromitować, bo żal czytać te elaboraty z palca wyssane .
      Wiesz to, że dużo piszesz nie znaczy że sensownie…

      (17)
    • Array ( )

      Przecież nikt nie mówił, ze Luka będzie lepszy od Aitona. To zupełnie inny typ zawodnika i inna pozycja, wiec jak możesz to porównywać ? Oczywiście Aiton ma również ogromny potencjał i jeszcze bardzo się rozwinie ale co to ma do rzeczy pod kontem rozwoju Doncica ? Nie będą sobie raczej przeszkadzać w tej kwestii ?
      Porównałbym to raczej do Reng Rovera sport i Evo XI WRC

      (5)
    • Array ( )

      @nyny

      “zwykly grajek bez rzutu ktory nic nie wnosi”

      no to pogadaliśmy sobie.

      co mają znaczyć te statystyki Rondo i Simmonsa ?
      najpierw powiedz po co podajesz jakąś statystyke i co ma z niej wynikać, a potem dopiero wklejaj.

      resztę twoich uwag ignoruję, bo nie mają one związku z koszykówką.

      (-11)
    • Array ( )

      @wpP: Rondo sam przywołałeś do tablicy.
      Akurat ma to, że:
      A: gra na tej samej pozycji
      B: po 3 latach w lidze miał pierścień
      C: udowodniłem Tobie, że Rondo w porównaniu do Benia to tuza rzutów 3 punktowych, i jak go zostawią samego tak jak benia to łupie trójeczkę bez szemrania. Bo raczyłeś poddać pod wątpliwość umiejętnośći.

      To, że uwagi ignorujesz to wiemy. Zawsze jak jesteś zaorany to milkniesz, lub wyciągasz nowy temat dla retuszu Twojej indolencji.
      Kolejny raz obnażyłem Twoją niewiedzę, i to że nawet hajlajnu nie potrafisz obejrzeć.
      Przyłapałem Cię kolejny raz na przeinaczaniu faktów i przecenianiu Simmonsa 🙂
      Nawet mi się to spodobało 🙂

      (4)
    • Array ( )

      Przypominam wypowiedź z wczoraj, wciąż czekam na argumentację WPP:
      …nie mogę pojąć jak można tak bardzo nie doceniać 19-letniego FENOMENU, a jarać się zmanierowanym Simmonsem. Jeśli zeszłoroczna Phila to Wigry z flakiem to wybacz, ale Twoje argumenty są dalekie od faktów, które tak uwielbiasz. Zwycięstwa i bilans nie maja tu nic do rzeczy, Iverson był fenomenem, Kubica wracąjacy do F1 to fenomen i 19 latek, który osiągnął wszystko w Europie, a teraz pokazuje się ze świetnej strony w NBA to fenomen…
      Poczekaj no… szybkie verify: w aktualnym sezonie ten fenomenalny Simmons ma +/- na poziomie -15. Doncic? +13. Hahah, pokusiłem się i zgadnij co – w 14 z 20 rozegranych meczów w tym sezonie Simmons zalicza wskaźnik +/- na „-„, a gros (lubisz to słowo) jego „+” pochodzi z meczów z takimi tuzami jak bulls, hawks czy magic. To jak to jest z tym ciągnięciem tej Wigry?
      Zgadnij co dalej, Doncic w 12 z 18 meczów ma „+”, m. In. +18 z GSW! To są fakty, a wskaźnik świetnie pokazuje kto, w którą stronę ciągnie zespół. Ps. przytaczania Mistrza NBA w składzie Doncica byś się wstydził. Z całym szacunkiem dla staruszka Dirka.

      (6)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    WPP mówił, że skoro Doncic osiągnął już w Europie wszystko, to możliwe, że już doszedł do swojego sufitu i bardziej się nie rozwinie ?
    Nikt nie każe Luce latać, jak Westbrook po głowach robiąc dunki, to chyba logiczne, że czarnoskorzy mają lepsze predyspozycje od białych, ale skoro Luka teraz ma 19 lat, sporo jeszcze sadła, gra pierwszy sezon w nba, dopiero się adaptuje, to jak można powiedzieć, że już osiągnął sufit? Ma jeszcze około 2 lat, żeby podrosnąć, po sezonie zgubi zbędny tłuszcz, przystosuje się, spędzi cały sezon i okres przygotowawczy z trenerami. To co, stanie się gorszy wtedy? Czy będzie stał w miejscu? Mam wrażenie, że niektórzy albo mają ból dupy, że taki mlodziak w pierwszym sezonie już kosi, albo po prostu nie podoba im się, że nie robi pierdyliarda krosów i nie kończy z góry biorąc centra na plakat.

    (7)
    • Array ( )

      @Blakszip

      nie napisałem, ze już osiągnął sufit, ale że, skoro już od 3-4 lat realizuje go w zawodowej koszykówce, i nie posiada elitarnego atletyzmu, to jest on niższy niż u np Aytona.

      nikt nie ma bólu czegokolwiek, po prostu warto być racjonalistą i opiniom egzaltowanym przeciwstawić trochę zdrowego rozsądku.

      (-10)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    Zaprzeczam, że Griffin flopuje, jak twierdzi admin. Jest film na YuoTube, który potwierdza, że Griffin nie flopuje.

    (11)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    Cała pierwsza piątka draftu jest niesamowita nie pamiętam by tak fajnie trafnie udało się wybrać pięciu młodych..zawsze ktoś wyskakiwał z niższych numerów,a tu sam nie wiem który najlepszy…Doncic jest super inteligentny i ma czucie gry nieprawdopodobne , pewno on w tym roku zdobędzie tytuł..ale za rok dwa to chyba Jakcson i Bagley osiągną status gwiazd, choć możliwe że cała piątka w niedalekiej przyszłości będzie regularnie grać w all stars game. Bamba musi troszkę poczekać bo Pan Vucevic gra najlepszy ofensywny basket wśród centrów i trzyma grę Orlando, właściwie w ataku tylko Embiid czasem Jokic mogą pokazać równie dużo. Po pierwszych dwóch meczach na forum pisałem że Toronto będzie w finale z Bucks oczywiście wyśmiali mnie fani Bostonu i 76, kto się śmieje ten się śmieje zobaczymy za kilka miesięcy…Wielmożny jest mistrzem wciskania ludziom bajek że Simmons jest lepszy bez rzutu za trzy niż z nim NIESAMOWITE haha i jeszcze mu w to wierzą. Wyślij swoje opinie do Filadelfii tam pewno specjalnie zabronili mu rzucać i tylko Ty wiesz dlaczego Ben nie musi uczyć się rzucać!

    (10)
    • Array ( )

      ja nie muszę “wciskać bajek”, na to że Sixers radzą sobie nieźle z jego non shooting są dowody. to nie jest kwestia mojego widzimisię.

      większe problemy widać tam w grze defensywnej, ale sądze, ze Sixers z Butlereem i Chandlerem robią team na Playoffs, a więc regular season bedzie raczej poligonem doświadczalnym dla tego składu.

      “że jest lepszy bez rzutu niz z nim”

      kiepski z ciebie prokurator, skoro stawiasz tezę, a nie umiesz jej dowieść.

      Giannis rzuca 11 % z 2,4 trójki per game.
      lepiej ?

      to niby buduje spacing ? przecież 11 % shootera nikt poważnie nie traktuje. A Simmons nie udaje wariata i znajduje kilka dróg, by ten non shooting obejść.

      powtarzam : Sixers muszą pracować nad grą obronną. tu jest sekret ich ew., powodzenia w Playoffs.

      nie w tym, czy Simmons nie będzie rzucał trójek, będzie udawał że rzuca jak Giannis czy cokolwiek innego przedsięweźmie.

      (-6)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    Patrząc na tą dyskusje na temat Simmonsa stwierdzam jedno: Jeżeli gość chce pograć w Nba długie lata to będzie musiał dorzucić przędzej czy później rzuty za 3… na ten moment bazuje na dynamice i wnosi sporo mimo braku 3ki, ale jak trochę się zrobi wolniejszy (wiek, kontuzja itp) to nie widzę innego wyjścia. Rondo to zrozumiał, Griffin, nawet Lbj, którzy poprawili/ poprawiają ten aspekt gry. Ben To nie jest typowy Shooter, i nigdy nie będzie ale taki poziom Griffina z podobną drewnianą mechaniką myślę że jest w zasięgu. A jak ktoś uważa że jest to niemożliwe to popatrzcie na osobiste D. Jordana…

    (2)
  21. Array ( )
    Odpowiedz

    Simmons jest jedynką i wypada by potrafił roku dlatego nigdy nie będzie wybitnym graczem,tylko dobrym i możesz sobie zaklinać rzeczywistość.. dziś Doncic- Simmons ….Luka lepszy i tyle.

    (3)
    • Array ( )

      “wypada by potrafil”

      “Luka lepszy i tyle”

      siła prostoty :]
      argumenty tylko by przeszkadzały

      (0)
  22. Array ( )
    Odpowiedz

    Czy można używać glupszego porównania niż Rondo i Simmons? Jeden był dopełnieniem Garnetta, Pierce’a i Allena, a na drugim budowana jest druzyna. Takie rzeczy to tylko u Przecinka.

    (3)
  23. Array ( )
    Odpowiedz

    @Player1

    ta ironia zawierała kłamliwe stwierdzenie

    @D96

    nie będę miał powodu by ogłaszać, że się “myliłem”, bo ja nie jestem wróżką, oceniam stan aktualny.

    niech się mnie “wszyscy czepiają”, ale za pomocą argumentów merytorycznych, zamiast zamęczania mnie postami kompletnie pozbawionymi treści.

    @Nosiak

    masz rację, ale to nadal niewiele zmienia w ocenie efektywności.

    3 trójki czy 5 dwójek z 10 akcji, to nadal wartości zbliżone.
    ale znów to muszę powiedzieć : rozpatrujmy to w kontekście zespołowej gry, żaden zawodnik nie gra sam, zawsze istnieje w jakimś zespołowym kontekście.

    @michał-gdy

    jeśli na treningu miał dobrą skutecznośc, to można przyjąc, ze nie rzucał w meczu,bo nie potrzebowała tego drużyna, bo nie musiał albo nie chciał.

    przecież to są naturalne stwierdzenia.
    po co Shaq miał rzucać za 3 albo dryblować na obwodzie podczas meczu ?

    @nyny

    o Rondo wspomniałem, bo też, jak Simmons dzisiaj, “nie rzucał”, kryty był na radar, a mimo to w mistrzowskiej drużynie Bostonu pełnił istotną rolę i jego non shooting albo bad shooting wcale zespołowi nie przeszkadzał w odnoszeniu sukcesów.

    nie wiem natomiast, co mają z tym wspólnego te statystyki, które przytaczasz.

    w mistrzowskim sezonie Bostonu z Rondo, 2007-2008, Rondo trafiał 1 trójkę na 5 meczów. jeśli to jest dla ciebie dowód na to, zeby był “tuzą rzutów za 3”, przy Simmonsie, to gratuluję.

    @Budum_psssz

    jaka jest teza ?

    Simmons w 1 sezonie przycyznił się do +24 Sixers, wygranej w 1rd z Heat, dobrej serii z Boston.
    Doncic zagrał na razie 18 meczów w listopadzie.

    powiedz mi, co ty tu chcesz porównywać ?

    co do tych plusów/minusów, to są one bez sensu, bo zawodnik nie gra sam, zawsze jest w zespole. Liczą się więc plus/minus Lineupów.

    2-3 najlepsze, spośród tych grających odpowiednio duża liczbe minut, Sixers są liderowane przez Simmonsa. w 2017-18 Regular Season, w 2018 Playoffs, i teraz w 2018-19

    zatem, twoje argumenty są trefne.

    @Player1

    nie znam szczegółów jeszcze

    PS : nie martw się o mnie

    @Eddie Jones

    Simmons ma 210 cm wzrostu, będzie musiał naprawdę mocno zwolnić, żeby być na tyle powolnym, aby przy tym wzroście i długości pierwszego kroku i łatwości zejśćia na low post nie mieć wciąz przewagi nad większością rywali

    poza tym, spójrz na to, jak on te posiadania rozgrywa, jak znajduje kolegów, to nie jest tylko świetny atleta, ale zawodnik niezwykle kreatywny

    “Luka lepszy i tyle” @ Timur

    nic na to nie wskazuje

    @Anonimowy Anonim

    porównanie Rondo – Simmons dotyczy podobnego sposobu gry obu zawodników,
    w oby przypadkach nie szkodzi on zespołom, w których graja, odnosić sukcesów

    co powinno dać do zastanowienia krytykom, których teorie pt. “on musi rzucać !” albo “on nie może nie rzucać !'” praktyka boiskowa po prostu kompromituje.

    (-1)
    • Array ( )

      @WPP

      Cieszę sie, że odpisałeś i to sensownie ALE sytuacja wygląda inaczej (chodzi o skalę):

      Może sie czepiam, jednak spojrzmy na różnice, bo wychodzi z nich coś ciekawego:
      – zostawmy juz poprzedni post z tym 31%, spójrzmy zatem na sytuację gdy liczymy dokładnie skuteczność Simmonsa i przeciętnego gracza:
      – Simmons 54,4%*2 = 10,9
      – Średni strzelec NBA 35,8*3 = 10,7

      Różnica to 0,2 czyli ktoś złośliwy
      powie, że prawie błąd statystyczny. Ty pisałeś. że 5 rzutów za 2 z 10 to będzie 10 a 3 trójki z 10 da 9:
      10-9 = 1

      Różnica miedzy 1 a 0,2 jest zauważalna i wpływa na fakt, że wystarczy by strzelec miał skuteczność 36,4% (o 0,6% więcej – to spora różnica, ale nie jakaś kolosna, w końcu w tamtym sezonie brakło do niej 0,2%)

      Wniosek jest jeden:
      Simmons JEST bardziej efektywny niż przeciętny rzucający za 3pkt gracz NBA, jednak jest to różnica nieduża i wystarczy lepszy kaliber strzelca (z reszta te 36,4% to nie jest jakoś extra super jak na NBA) by być bardziej efektywnym.

      Pozdrawiam i mam nadzieje, że przy danym statystycznych będziemy bardziej uważać co piszemy 😉

      (0)
  24. Array ( )
    Odpowiedz

    @wpP: rozumiem, że siedzisz z Beniem co dziennie na treningu? Wiesz, że to co w mediach pokazują apropo Benia rzutu to ustawka, WIESZ? Czy może jednak nie?
    Zresztą nawet gdyby to na treningu wiekszość w NBA łupie jak szaleni…. To nie jest wyznacznikiem żadnym.
    Jedynym wyznacznikiem to jest fakt, że w meczach nie rzuca co nie raz nie dwa osłabia drużynę, proste jak budowa cepa.

    Na razie to Benn “facto-X” Simmons nic nie osiągnął, a progres w sezonie i awans do PO to nie jego zasługa. Przypomnę Tobie jeszcze raz, bo lubie Cie masakrować i kolejny raz Cię ZAORAM.

    76ers
    2016/2017
    Record: 28-54,
    Rooster:
    Numer, Personalia, ilość sezonów
    23 Justin Anderson 1
    0 Jerryd Bayless 8
    33 Robert Covington 3
    21 Joel Embiid R (rooki nie grający)
    39 Jerami Grant 2
    30 Justin Harper 2
    12 Gerald Henderson 7
    22 Richaun Holmes 1
    7 Ersan Ilyasova 8
    36 Shawn Long R
    20 Timothe Luwawu-Cabarrot R
    1 T.J. McConnell 1
    4 Nerlens Noel 2
    8 Jahlil Okafor 1
    5 Alex Poythress R
    5 Chasson Randle R
    14 Sergio Rodriguez 4
    9 Dario Saric R (rookie
    47 Tiago Splitter 6
    11 Nik Stauskas 2
    31 Hollis Thompson 3

    2017/2018
    Record: 52-30,
    Rooster:
    Numer, Personalia, ilość sezonów
    1 Justin Anderson 2
    0 Jerryd Bayless 9
    18 Marco Belinelli 10 !!!!!!!!!!!! kluczowa postać
    35 Trevor Booker 7
    33 Robert Covington 4
    27 Larry Drew 1
    21 Joel Embiid 1 !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! w koncu troche grał, kluczowa postać
    20 Markelle Fultz R
    22 Richaun Holmes 2
    23 Ersan Ilyasova 9
    11 Demetrius Jackson 1
    5 Amir Johnson C 12 !!!!!!!!!!
    30 Furkan Korkmaz R
    7 Timothe Luwawu-Cabarrot 1
    14 James Michael McAdoo 3
    12 T.J. McConnell 2
    8 Jahlil Okafor 2
    00 Jacob Pullen R
    17 J.J. Redick 11 !!!!!!!!!!!! kluczowa postać
    9 Dario Saric 1 !!!!!!!!!!!!!!! drugi sezon w NBA okrzepł
    25 Ben Simmons R !!!!!!!! pojawia się w składzie nasz game changer pożal się boże
    11 Nik Stauskas
    38 James Young

    Teraz możemy podywagować, ale chyba nie ma o czym bo jest wszystko powyżej. Tylko mało inteligentny obserwator nie zauważy, że to nie Ben spowodował bilans 76ers, a pojawienie się kluczowych zawodników i ZDROWEGO Embida!!!
    Swoją drogą Boston pokazał jaki z niego game changer, po prostu chłopaczek nie isntniał i nie zrobił nic by nie dostać tęgiego lania od Celtów….
    Wiec przestań KŁAMAĆ i robić z ludzi idiotów.
    Śmiech rzewny mnie ogarnia jak Ciebie czasami czytam, jak sprawnie można sobie dorobić ideologie do idiotyzmów, które się wypisuje, i jeszcze w to wierzyć….

    (-1)
  25. Array ( )
    Odpowiedz

    @Nosiak

    miło mi.

    zaokrągliłem, pewnie stąd tak wyszło.
    nie będę się upierał, ze Simmons jest skuteczniejszy jako gracz za 2 niż ktoś kto woli za 3. wystarczy ze jest równie skuteczny, żeby wybawić go z zarzutu, że nie rzuca za 3 pts.

    ale, jak mówię : to się wszystko odbywa w zespołowym kontekście, w jednym systemie nie ma miejsca dla non shooting player, w innym : znajduje się bez kłopotów, a nawet z korzyścią dla pozostałych graczy.

    pozdrawiam również.

    @nyny

    naprawdę chcesz porównywać wpływ na grę Belinelliego albo Redicka z wpływem Bena Simmonsa ?

    popatrz na to, które Lineupy robiły ten progres i czy był tam Simmons [od razu uprzedzę, że był i to bardzo]
    popatrz na to, kto jak był produktywny jako jednostka

    nie twierdzę, ze Belinelli czy Saric nie byli wartością dodaną dla Sixers, ale oni kręcili się wokół Simmonsa.
    to role players, którzy mogą być przydatni, jeśli pasują do modelu gry.

    Embiid – oczywiście.

    ALE w końcówce sezonu Embiid był kontuzjowany.
    opuścił 10 meczów w najgorętszym momencie Regular Season.

    Sixers dowodzeni przez Simmonsa wygrali 9 z tych 10 meczów.
    Mówi ci to coś ?

    w całym sezonie : bez Embiida mieli 12-9

    doceniam wartośc i znaczenie Embiida w Systemie, ale z tym, że on tutaj stanowi regułę jest dość wątpliwa.

    “to nie Ben spowodował bilans 76 ers”

    najdłużej grający, najskuteczniejszy, najlepiej asystujący, naj przechwytujący, 2 najlepszy zbierający i 2 najlepszy FGM per game – “nie spowodował bilansu” ?

    oryginalna opinia, niestety jej sens jest wątpliwy.

    ale i tak nie zahaczyłes nawet o to co najważniejsze, czyli o to, ze z Simmonsem Sixers zostali najlepiej broniącą drużyną NBA [nr 1 pod względem opponent FG %, czyli królewskiej statystyce odnoszącej się do efektywności gry obronnej].

    oczywiście, możesz twierdzić, ze największy wpływ mieli Belineli, Saric czy Redick, którzy nigdy wcześniej nie byli postrzegani jako dobrzy obrońcy, ale że Embiid był najważniejszy, mimo że opuścił 1/4 sezonu, ale to będzie tylko kolejna oryginalna, nietrafiona teza.

    reszty twoich popisów nie komentuję, bo to spam zwyczajny.

    (-1)
  26. Array ( )
    Odpowiedz

    @wpP:
    Oczywiście bez ich trójek Ben nie istniałby jako passer, on z nich żył. Chłopie weź już przestań się pogrążać.

    Bez wypunktowanych przeze mnie zawodników nie byłoby bilansu, który tak podkreślasz za każdym razem.
    TO NIE POJAWIENIE SIĘ SIMMONSA pociągnęło w górę, a dokoptowanie porządnych graczy, i zdrowy EMBID.
    Bez Simmonsa, z innym średniej klasy rozgrywającym śmiem twierdzić, że bilans nie byłby wcale gorszy.
    Tak BEN to taki defensive different maker, że nie było go w all defensive, za to EMBID i COVINGTON owszem. I to głównie ich zasługa plus Amira. Więc skończ pier…. głupoty.
    Ranknig o którym mowisz to 11th w NBA a nie 1th (chyba się Tobie coś pomyliło).

    10 wygranych – cóż zobaczmy
    73 | dom | Denver 104-123 pełne składy Denver walczy o PO, Embid grający, Fila z najsilniejszą piątką
    74 | dom | NYN 101-118 ogórki z Nowego Yorku bez Kristapsa i bez celów, Embid grający, Fila z najsilniejszą piątką
    75 | wyj. | Atl 101-91 ogórki z Atlanty nie grające o nic bez Schrodera, z Muscala na ławce, fila bez Embida
    76 | wyj. | Hornets 119-102, szerszenie nie grające o nic, fila bez Embida
    77 | dom | Nets 121-95, Netsi nie grający o nic, fila bez Embida
    78 |wyj. | Det. 115-108, Detroit nie gra o nic i bez Griffina, fila bez Embida
    79 | dom | Cavs, 132-130 Cavs w pełnym składzie, fila bez Embida
    80 | dom | Mavs 109-97 Mavs nie grające o nic ogrywającą młodzierz, fila bez Embida
    81 | wyj. | Atl 121-113 ogórki z Atlanty nie grające o nic bez Schrodera i Muscala, same młode koty, fila bez Embida
    82 | dom | Bucks kozły w pełbym składzie, fila bez Embida, mecz odpuszczony przez Bucks, bez znaczenia dla tabeli i grany praktycznie drugą piątką

    Konkluzje są co najmniej dwie.
    Kłamałeś mówiąc o 10 meczach bez Embida, ja naliczyłem 8…
    6 z tych meczy to dom
    2 drużyny które o coś grały (Denver, Cavs)
    Reszta drużyn to ogórki grające by sezon dograć, albo jak Kozły drugim garniturem.
    Więc nie zaklinaj rzeczywistości, ten bilans to nadmuchany mocno.
    Przytocz może środek sezonu kiedy nie mieli tak fajnego bilansu, jaki sobie nabili w końcówce sezonu na mało znaczących meczach.
    No chyba, że Ben to taki game changer co z ogórkami pogrywać umie, choć też nie zawsze.
    Szach i mat chłopcze 🙂

    (0)

Skomentuj 992milo Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu