fbpx

Sezon NBA powróci w piątek 31 lipca!

48

Cześć wszystkim, szybciutko, bo żona goni, a bratanek ma dziś urodziny. Gdzie jest Ted? Najważniejsza informacja: litościwie panujący nam komisarz Adam Silver w oficjalnym oświadczeniu poinformował właścicieli klubów, że zamierza na nowo rozpocząć sezon w piątek 31 lipca! W przyszły czwartek odbędzie się ostateczna narada. Propozycja / plan przywrócenia rozgrywek jest gotowa, Silver oczekuje że właściciele klubowi zaakceptują rekomendację władz NBA i przygotowania do restartu sezonu w Orlando ruszą pełną parą.

Michael Jordan w imieniu Charlotte Hornets nawołuje by nie narażać zdrowia zawodników, którzy mieliby wrócić do gry nie mając szans na awans do playoffs. Nie jest w tym odosobniony. Mówiąc to, prawdopodobny restart sezonu nastąpi w niepełnym, bo 24 zespołowym składzie. Poza burtą, jak pisałem wczoraj, znaleźliby się Cavs, Hawks, Pistons, Warriors, Wolves i Suns. A może okroją to jeszcze mocniej, do dziesięciu najlepszych zespołów w obu konferencjach? Wówczas nie zobaczylibyśmy dodatkowo Bulls, Knicks, Kings oraz San Antonio Spurs! Dla tych ostatnich byłby to pierwszy brak awansu do playoffs od 1997 roku (!) Wówczas z numerem pierwszym wybrali w drafcie Tima Duncana. Timmy ma dziś 44 lata i jest bardzo poważnym facetem.

Perspektywa

W książce się tego wystrzegam. Nie oceniam kariery LeBrona ponieważ nie jest jeszcze zakończona. Pozwoliłem sobie umieścić fragment pod tytułem MJ czy Kobe, ale LeBrona nie ruszam. Moim zdaniem istnieją obiektywne przesłanki na kanwie których możemy porównywać wybitne nazwiska, każdy ma także prawo do swej własnej opinii i nie powinien się wstydzić nią dzielić, ale doskonale wiemy, że wszystko jest kwestią perspektywy. Tutaj macie przykład, Austin Rivers podczas rozmowy live na Instagramie:

Nie cenię wielkości i wybitnych osiągnięć LeBrona w tym momencie. Nie mam przyjemności grać przeciwko niemu. Fakt, że nigdy nie grałem przeciwko Michaelowi sprawia, że jego wybitne osiągnięcia cenię [Rivers]

ZAMÓW PREORDER MOJEJ KSIĄŻKI, masz czas do niedzieli >—> I love this game

Bam

 

Nie ukrywam tego, Bam Adebayo to jeden z moich ulubionych młodych graczy. Wyrasta na elitę podkoszowych NBA i mogę śmiało wskazać Wam jego mocne i słabe strony.

Plusy

  • bardzo sprawnie zdobywa punkty w promieniu półtora metra od obręczy (73.5% skuteczności) kończy akcje na wszystkie możliwe sposoby
  • bardzo zdolny podający (średnia 5.1 asyst w tym sezonie) bez problemu wychodzi wysoko do piłki i podejmuje z nią zazwyczaj rozsądne decyzje, podaje górą, kozłem, na dół i w górę, potrafi też rozegrać kontratak
  • wszechstronny, zaangażowany,  energetyczny obrońca: kradnie piłki, blokuje, przejmuje zasłony, obcina procenty z gry rywalom jako najbliższy kryjący, ma dobrą pracę nóg, zasięg i krzepę
  • zdrowie: nie opuścił meczu odkąd pamiętam

Do poprawy

  • zdarza mu się podniecić z piłką w rękach przez co popełnia niewymuszone straty, w koźle lub podając w lukę między rywalami
  • kompletnie nie grozi rzutem zza łuku więc go odpuszczają na 1-2 metry gdy wychodzi wysoko do piłki
  • mało efektywny tyłem do kosza i jeden na jeden, to nie są jego mocne strony, co za tym idzie Heat niewiele puszczają przez niego akcji na dole

 

Czemu o nim piszę? Bam zaskoczył wszystkich w tym sezonie jako starter Miami. Myślę, że pisana jest mu wielka kariera najeżona powołaniami do All-Defensive Teams a może nawet All-NBA Teams jeśli rozwinie się ofensywnie. Zaskoczył mnie też wczoraj twierdząc, że boi się powrotu i złapania COVID-19 od któregoś z rywali.

 

Niektórzy gracze jak na przykład Steve Nash zwykli lizać dłonie. Niektórzy wciąż to robią podczas gry. Niektórzy wycierają sobie piłką pot z twarzy czy koszulki. Będzie niezręcznie, wątpię by potrafili zapanować nad wieloletnim nawykiem, zwłaszcza w ferworze walki. Oczywiście non stop dotykamy się nawzajem. Co za tym idzie martwić się będziemy o członków rodziny itd.

Tymczasem, lecę! Dobrego dnia wszystkim!

48 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Admienie – Złóż bratankowi najserdeczniejsze życzenia od całej rodziny GWBA.

    I chyba wiem co dostanie od wujka na urodziny xd ile ma lat? Potrafi już czytać?

    (17)
    • Array ( )

      Ale zdajesz sobie sprawę, że start sezonu dopiero 31 lipca oznaczać może, że jakaś niewielka część kibiców będzie obecna na meczach ? ?

      (3)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Zamówiłem książkę 21 mają – do teraz nie dostałem potwierdzenia mailowego. Czy w ogóle wysyłacie takowe potwierdzenia?

    (0)
    • Array ( )

      Nie chwal dnia przed zachodem słońca a kobiety za życia. Daleka droga do tego końca.

      (3)
    • Array ( )

      Nikt niczego nie chwali Ted, wszyscy nadal czekamy na sto milionów ofiar.

      (3)
    • Array ( )

      Cieszmy się że tylu nie ma i miejmy na uwadze że wirus jeszcze nie odpuścił.

      (2)
    • Array ( )
      Majkel Dżoksan 31 maja, 2020 at 11:59

      Dziwnie spokojnie odpisujesz Ted, jesteś na jakichś lekach? Zero paniki, miło.

      (5)
    • Array ( )

      Jestem spokojnym czlowiekiem. Ale interpretujecie moje komentarze. Wydaje mi się że hurra optymizm który was cechuje sprawił taka różnicę.

      (-2)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    dziwie się, że mają obawy, przecież wszyscy będą przetestowani przed wznowieniem rozgrywek.
    ciekawe za to jest to jak trump idiotycznie sie zachował na początku lekceważąc pandemie, cała Europa wraca powoli do normalność, sport wraca w maju i czerwcu, a w stanach przez tego zarozumiałego cymbala wszystko idzie wolniej

    (-5)
    • Array ( )

      Stany to ogromny i zróżnicowany kraj. Akurat Trump jako pierwszy z przywódców wydał śmiałe i kontrowersyjne dyspozycje, m.in. odcięcie lotów z Chin i EU. Wszyscy wieszali na nim psy, a potem sami tak robili.

      (2)
    • Array ( )

      Ilość potwierdzonych chorych jest podobna do Hiszpanii, a trzeba wziąć pod uwagę, że USA jest podobne wielkościowo do Europy. Poza tym, ludzie wyolbrzymiają wirusa do granic możliwości. Najlepsze są arty z ludźmi, którzy mówią: “przeżyłem największy koszmar i prawie umarłem, ale po trzech dniach wyzdrowiałem”. To fajny wirus, który przechodzi po kilku dniach, a u większości osób nie wywołuje zauważalnych objawów..

      Zresztą, ilość ofiar wirusa powinna być brana z przymrużeniem oka, bo jaki % miał raka albo inną chorobę, która by i tak go zabiła?

      Przy groźniejszej świńskiej grypie WHO ogłosiło pandemię, a zamieszanie było tak duże, że dopiero przy okazji tego wirusa dowiedziałem się, że w ogóle coś takiego było w 2010 roku.

      (7)
    • Array ( )

      Masz wgl jaką kolwiek wiedze jak wyglada prawo w USA? Bo wydaje mi sie ze ani trochę. Prezydent to ma tak malo do gadania tak na prawdę 🙂

      (-3)
    • Array ( )

      Prezydent jest głową państwa w USA i w jego rękach skupia się pełnią władzy, jest osobą która ma najwięcej do powiedzenia w całym kraju. To że walka z pandemią skupia się w rękach organów samorządowych to zupełnie osobna kwestią

      (0)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Trudno się nie zgodzić z Bamem. Z jednej strony możemy stawać w opozycji do wszech panującej “paniki” i mówić, że jakoś trzeba żyć i funkcjonować, ale z drugiej strony – ryzyko zawsze pozostaje i większość z nas mimo codziennych starań, wciąż ma z tyłu głowy widmo zagrożenia zdrowia, a nawet życia.

    (5)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    31 lipca to ludzie juz zdążą zapomnięć o NBA.Pozaty beda wakacje i tym sposobem fallus to wszystko strzeli.

    (-1)
    • Array ( )

      @prawdaprawda – wakacje? Nie każdy fan NBA to dzieciak w wieku szkolnym, nauczyciel lub student 🙂 Dla wielu osób sierpień to miesiąc jak każdy inny

      (15)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    co za kretyn, w kosza moze grac, ale jak ktos wytrze sie o koszulke to juz pacjent zero ver 2. no co za idiota.

    (-2)
    • Array ( )

      No debil normalnie!
      I bez żadnych chorób ani wirusów nie chciałbym żeby ktoś kładł na mnie polizane dłonie.
      Może ty lubisz jak cię liżą inni spoceni faceci ale nie każdy podziela takie upodobania.

      (1)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Hmm takie prośby chyba się już tu niejednokrotnie zdarzały, ale warto ponowić apel. Proszę, przyłóżcie się do tlumaczenia cytatów bo czasem wychodzą dziwne twory, albo coś o innym znaczeniu/wydźwięku od oryginalnego. Rivers powiedział dokładnie “I’m not enjoying LeBron’s greatness right now” co jest czymś zupełnie innym niż “Nie cenię wielkości i wybitnych osiągnięć LeBrona w tym momencie”.

    (13)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie rozumiem czemu przytaczacie wypowiedź Austina Riversa. Wszyscy wiedzą, że to narcyzowaty gwiazdorek, któremu tatuś załatwił tłusty kontrakt w Clippers. Brak mu piątej klepki, bo umiejetności posiada, ale jest miekką fujarą. Takie pseudomądrych powinno sie dyskredytować i olewać ich wywody. Do tego grona należą również Kyrie, Westbrook, Wall, całe lakers oprócz Davisa i Durant.

    (-5)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Co do wstrzymania się od oceny Lebrona, gdy jeszcze gra, to popieram. Staram sie nie czytać biografi aktywnych graczy. Nie widzę sensu czytania historii Currego czy Lebrona, ktore wydali w kwiecie sportowego wieku. Na podsumowania, refleksje, spojrzenie z dystansu na całokształt, przyjdzie czas po zakończeniu przez nich karier..

    (2)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    31 lipca? Dwa miesiące w dobie wirusa to szmat czasu. Nie zdziwię się jak do tego czasu odwołają sezon. Krzywa zachorowań w USA ciągle rośnie.

    (1)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    MJ czy Kobe?????Ja pier..człowieku co to za dziwaczna próba porównania najlepszego koszykarza w dziejach do jednokrotnego MVP…to tylko kopia., na plecach Grubego trzy tytuły!!!!Jedno MVP- dyskwalifikuje go w porównaniu do wieeeelu graczy, a co dopiero do MJ. Śmieszne

    (-4)
    • Array ( )

      Masz rację. Bryant nie jest nawet w top10 w skali All-Time, bo Jordan, Bird, James, Magic, Abdul-Jabbar, Duncan, O’Neal, Russell, Olajuwon, Chamberlain są na pewno przed nim. Kobe to bardziej poziom Dirka. Zresztą mam wrażenie, że ta „książka” to będzie zbiór banałów, o których każdy ogarnięty fan już wie. 🙂

      (1)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Magic osiągnął więcej niż Kobas i tu też bym się zastanawiał czy ich porównywać . We wszystkich listach wszech czasów Kobasa jest daleko za MJ..Magic też przed nim jest. To jak napisać Pippen ( super zawodnik ) czy James?No kto??? Wiadomo, nie przesadzajmy..Kobas czy DR J?Kobas czy Baylor? Kobas czy Robertson – Ci też byli lepsi!!…ale do Jordana???? Jesteś kibicem LAL ale bez przesady!!! Kto osiągnął więcej Hakeem czy Kobas??Kto był z tych dwóch zawodników ważniejszy w tytułach które zdobyli???

    (0)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    – Chciał po prostu pograć trochę w kosza – wspomina Tim Hardaway. Pojechał do Kalifornii, by spotkać się ze swoim przyjacielem Rodem Higginsem, który wówczas pracował jako asystent pierwszego trenera GSW. Dostał jednak zaproszenie, by wejść na parkiet razem z zawodnikami zespołu. – Było nam wstyd, bo dostaliśmy lanie od gościa, który ostatni raz grał w koszykówkę kilkanaście miesięcy temu. Po prostu zdominował trening – dodaje Hardaway.
    Niewykluczone, że tamten trening miał być dla Jordana podpowiedzią. Mistrz z Chicago Bulls chciał wiedzieć, czy nadal to ma i czy powrót do NBA w ogóle wchodzi dla niego w grę. Trener Don Nelson wyraził zgodę, MJ ubrał buty i wybiegł na parkiet. – Wszystko było na swoim miejscu, to nadal był MJ – mówi dalej Hardaway. – Jeszcze go podjudzałem mówiąc, że mógł sobie grać gierki, ale tutaj musi się naprawdę spiąć, bo jesteśmy profesjonalistami. […] Graliśmy jakieś dwie godziny i cały czas kopał nam tyłki. Doskonale wiedział, jakie są mocne i słabe strony Sprewella. Robił z nim co chciał.To był mistrz,a nie Kobas jedno MVP.

    (-1)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    nie kupujcie tej ksiazki , same glupociny – niebo jest niebieskie a ziemia plaska . nic sie nie dowiecie.

    (5)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Skoro tylko pochwały dla Lakers i Kobasa..no to jasne … książkę przeczytam bo lubię czytać,ale tyle ciężkiej pracy by o Kobasie bić pianę??Nie wieże że to takie słabe

    (0)

Skomentuj Werner H Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu