fbpx

Skarb Kibica 2015/16: Indiana

9

pg

Ciąg dalszy serii o swojsko brzmiącym tytule, czyli Skarb Kibica NBA na nadchodzący sezon. Przypominam, w tym roku koncentrujemy się na konkretach, najważniejszych graczach i elementach funkcjonowania zespołu. Dziś na na tapecie reorganizowana Indiana Pacers.

Nie ma chyba klubu, który z sezonu na sezon mocniej zmienił swe oblicze. Przez ostatnie lata konkurowali siłą fizyczną podkoszowych, dyscypliną na bronionej połowie, ślamazarnym tempem prowadzenia akcji i zasadniczo zniechęcaniu rywali do gry. Wszyscy zawodnicy, tak indywidualnie jak zespołowo należeli do czołówki defensywnych ratingów. Obrona była zorganizowana wzorowo, presję na piłce mieszano z wpuszczaniem rywali w maliny tj. ukierunkowaniem penetracji na ścianę w postaci wyciągniętych pionowo rąk Roya Hibberta. Trzeba powiedzieć, że 218-centymetrowy chłop mocno na tym wypłynął i ciekaw jestem czy i jak bardzo jego reputacja rim-protectora podupadnie w chaotycznym systemie LA Lakers.

No dobra, odbiegłem trochę od tematu. W każdym razie, Larry Bird widząc nowe tendencje w lidze, postanowił: odmładzamy i obniżamy skład, gramy szybciej, a jednocześnie będziemy starali się zachować wspomnianą wcześniej dyscyplinę na własnej połówce. Poszły za tym zmiany kadrowe: Hibbert został posunięty, David West wypiął na kasę, a Luis Scola skończył w Toronto.

Z jedenastym numerem draftu pozyskano 211-centymetrowego Mylesa Turnera. Młody ma potencjał na podkoszowego obrońcę i zbierającego z prawdziwego zdarzenia, ale to raczej prospekt aniżeli gracz gotowy na walkę o zwycięstwa już dzisiaj. Chłopak ma też całkiem miękki nadgarstek, trafia osobiste i może w przyszłości rozciągać grę z dalekiego półdystansu. Moim zdaniem solidny wybór. Podobnie jak niezwykle uzdolniony ofensywnie Joseph Young (22.5 punktów średnio w lidze letniej).

Najważniejsze wzmocnienia to przede wszystkim: Monta Ellis i Jordan Hill. Jak to wygląda na papierze?

PG: George Hill / Rodney Stuckey / Toney Douglas
SG: Monta Ellis / Joseph Young / Glenn Robinson III
SF: CJ Miles / Chase Budinger / Solomon Hill
PF: Paul George / Lavoy Allen / Rakeem Christmas
C: Ian Mahinmi / Jordan Hill / Myles Turner

Wpisałem na luźno, nie spinajcie się. Paul George zgodnie z zapowiedziami kierownictwa ma być przymierzany na pozycję silnego-skrzydła, gdzie zostanie pewnie początkowo zjedzony przez roślejszych przeciwników, ale z czasem może uda się wypracować rozsądny plan gry. Osobiście widziałbym jednak Paula na SF, gdzie jego miejsce.

Wyobrażacie go sobie w starciu z fizolami pokroju Blake’a Griffina albo Z-Bo? A może bardziej technicznymi rywalami z tej samej dywizji Pau Gasolem czy Kevinem Love? Umęczy się chłop niesłychanie, a przecież ma ciągnąć ofensywę. Dużo bardziej wolę oglądać coś takiego:

[vsw id=”T9lSM1pyvSc” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

9 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    będa walczyc o 8 lokatę z Bostonem, NYK i przede wszystkimi z Charlotte, małe szanse… najgorsze to takie balansowanie na skraju, no ale ktoś musi…
    ogólnie myslę, że PG nie jest jeszcze gotów w 100% i gdyby nie Ellis napisałbym —

    (1)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    organizacja Pacers ma pecha.
    drużynę Larry’ego Birda zgasił Jordan wspierany Pippenem i Dennisem Rodmanem tworzącymi jeden z najlepszych zespołów w historii.
    zespół Ricka Carlisle’a rozpadł się po rozróbie w Palace Auburn i nigdy nie powrócił do swojego znakomitego potencjału.
    Trzecia z kolei klasowa układanka [pod wodzą Vogela] nie wytrzymała próby czasu i nie przeskoczyła szerokich pleców LeBrona Jamesa.

    ten obecny skład nie budzi większych nadziei.
    szkoda, ze nie utrzymali składu sprzed 2-3 sezonów, dzisiaj byliby z pewnością najlepsi w Eastern i możliwe, że wreszcie daliby sobie radę z drużyną Jamesa.

    twardej, intensywnej obrony z rim protectorem już nie mają.
    ofensywy zdolnej regularnie zdobywać wiele punktów przeciw silnym rywalom – co mogłoby
    defensywne ubytki zrekompensować – nie dorobili się, póki co.

    Monta Ellis ostatecznie przekonał swoimi występami w Mavs, że do elity ligowej raczej nigdy się nie załapie. Paul George wraca po kontuzji, jego forma i pewnośc siebie po TAKIM urazie są wielką niewiadomą. Możliwe że bardzo chętnie skupi się na grze daleko od kosza i nie będzie ryzykował zbytnio. Takie kontuzje na długo zostają w głowie i uruchamiają mechanizmy asekuracyjne, żeby nie powiedzieć – asekuranckie. CJ Miles, to szybki ofensywny zawodnik drugiej piątki średniego zespołu. Jesli gra w Pacers jako starter, to znaczy że jest tutaj kłopot personalny, mianowicie : szczupłość talentu.

    Myles Turner nie zachwycał w Texas, prognozowało się raczej, że może zostac na drugi rok, ale agent i otoczenie wokół zawodnika przyspieszyły jego decyzję. Owszem, ma talent, ale zasadniczo jest to projekt i nie wiadomo, co z nim będzie. W NBA będzie przechodził szybki proces dojrzewania, a jesli Pacers mają olej w głowie, to będą go oswajać z NBA dośc wolno. za szybkie wpuszczenie go do gry spowodować może zwątpienie w siebie i zastój, blokadę psychiczną, a nie tego wszyscy oczekują.

    Turner będzie do gry gotów w następnym sezonie, może za 2 lata, a i to pytanie : jakiej gry. w prognozach na obecny sezon, wg mnie, Turner występuje epizodycznie, czyli : 15 mpg, może 18 w drugiej częsci sezonu [w zależności od okoliczności, czyli : Pacers w loterii – Turner częsciej na boisku], bez specjalnego wpływu na grę.
    I chciałbym się mylić :]

    wg mnie, więcej tutaj personalnych celów niż zespołowych możliwości.
    george chce wrócić, Ellis chce się odkuć, Turner chce się zajawić…
    zespół zaś, nie przedstawia sobą jakiejś większej wartości użytkowej.
    wg mnie, nie odegrają w nowym sezonie żadnej roli w Eastern.

    (17)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    nie wiem czy macie jakis schemat układania ekip w SK, ale doczekac się nie mogę Sac… pamiętam ile wątpliwości było wcześniej i ostatnio, a tu się może okazać, że atmosfera będzie całkiem dobra…

    (1)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Bulls mieli Longleya na centrze, ale w indianie nie ma MJ’a, Pippa i Rodmana :/
    mimo wszystko mahinmi to przeciętny center, i dalej z takim składem niż 2 runda PO(o matko!) ich nie widzę

    (1)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    @wielmozny PAN P

    Piszesz lepsze i dluzsze komentarze niż art. No i przedewszyatkim sa bardziej tresciwe.
    Zawsze z niecierpliwością wypatruje twoich wpisów.
    Dobra robota!

    (12)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    @Gu
    dzięki za miłe słowo.

    raz lepiej, raz gorzej, raz mądrzej, raz głupiej – jesli da się to czytać, to już mi przyjemnie :]

    (4)

Skomentuj all3 Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu