fbpx

Stephen Curry: king Bruce Lee i trójek mistrz!

34

WTMW.

Sezon zachorowań trwa w najlepsze, kilkunastu koszykarzy przebywa na kwarantannie, a mecz Detroit z Chicago trzeba było przełożyć na inny termin. Z piętnastoosobowej kadry meczowej Bulls na kwarantannie przebywa aż jedenastu graczy! Nikola Vucevic (niedawno z izolacji wyszedł) oferował co prawda grę trzech na trzech, ale komisarz Adam Silver nie wyraził zgody.

Raptors 129 Nets 131 (OT)

Podobna sprawa ma się w Nowym Jorku. Reżim sanitarny i inne sprawy uniemożliwiły trenerowi Steve’owi Nashowi skorzystanie z:

  1. Jamesa Hardena
  2. Kyrie Irvinga
  3. Jevona Cartera
  4. DeAndre Bembry’ego
  5. Joe Harrisa
  6. Paula Millsapa
  7. Jamesa Johnsona
  8. i LaMarcusa Aldridge’a.

Ośmiu ludzi! Zamarkować przegraną w kalendarzu było łatwo, zwłaszcza że Kevin Durant zgłosił przed meczem spuchniętą kostkę. Oferowano mu pauzę, ale odmówił. Na obrzękniętej nodze biegał po parkiecie przez 48 minut! Momentami dzielił parkiet z czterema pierwszoroczniakami (!) powołanymi specjalnie na tę okoliczność. KD dostarczył 34 punkty 13 zbiórek 11 asyst przy 12/29 z gry.

Gdy w trzeciej kwarcie Raptors wygrali 44:25 był czynnikiem stabilizującym. W dogrywce, kiedy goście próbowali odskoczyć –  zdobył sześć punktów z rzędu. A na koniec, już po meczu usiadł z komórką i napisał do piejącego z zachwytu Skipa Baylessa:

To się nazywa całkowite zwycięstwo, hehe. Wśród przyjezdnych chciałbym wyróżnić przede wszystkim mojego człowieka Freda VanVleeta, autora 31 punktów 4 zbiórek i 9 asyst. Polecam któregoś razu przy okazji spotkania Toronto wbić wzrok w FVV i zobaczyć, jaką pracę wykonuje. Odnoszę wrażenie, że bez niego Raptors nie wygraliby w tym sezonie żadnego meczu.

Warriors 105 Knicks 96

Szybko się uwinął. Dwie potrzebne trójki załadował w piątej minucie meczu. Tym samym Stephen Curry został oczywiście najlepszym trzypunktowym strzelcem na liście wszech czasów. Owacji i komplementów nie było końca. Madison Square to idealne miejsce na tego rodzaju fetę. Był uścisk między innymi z Rayem Allenem oraz tatą Dellem, swego czasu również doskonałym strzelcem. Dla zobrazowania jak wiele trójek Steph nawrzucał od 2009 roku, proponuję przyjrzeć się poniższej grafice. Mistrz!

W kwestii samego meczu. Julius Randle rzeźbił: 31 punktów 7 zbiórek w tym seria trójek w czwartej kwarcie. Próbował ciągnąć zespół na własnych barkach, ale to wyłącznie znak, że ofensywa Knicks nie klika. Młodziak Miles McBride pokazał furę ambicji i kilka imponujących technicznie manewrów, ale równie wiele popełniał błędów, jak przystało na drugą rundę draftu. Evan Fournier po raz kolejny zagubiony w lesie. Mówię Wam, że to kolejny kandydat do dezaktywacji o ile Thibs postanowi iść tą samą drogą co w przypadku Kemby Walkera. Mitchell Robinson z powrotem nabiera dynamiki, fajnie, ale środkowi z rzutem (jak np. Bjelica 4/4 za łuku) – to go przerasta. Alec Burks, jeśli się nie mylę urodziło mu się dziecko, więc rozkojarzenie i brak skuteczności trzeba facetowi wybaczyć.

Warriors kolejny raz: szybsi, lepiej zorganizowani, wszechstronniejsi, a przede wszystkim: współpracujący. 22 punkty i 5 trójek Stepha oraz rekordowe 13/13 FT Jordana Poole’a.

Suns 111 Blazers 107 (OT)

DeAndre Ayton (28 punktów 13 zbiórek 12/17 z gry) przywrócony na parkiet. Wspólnie z Chrisem Paulem (24 punkty 8 zbiórek 14 asyst 3 przechwyty) ponownie stworzyli strukturę gry, która pchnęła Phoenix ku zwycięstwu. Chris tym razem nie był pasywny, nie rzucał wiele, ale wjeżdżał z piłką i wywierał presję na gospodarzach.

To dla nas ważne zwycięstwo. Po ostatnim słabym występie w LA, bez kilku zawodników podstawowej rotacji, nie szukaliśmy usprawiedliwień. Przyjechaliśmy tu z myślą, aby nie przegrać dwóch meczów z rzędu [CP3]

Braki kadrowe (przede wszystkim nieobecność Bookera) zmuszają chłopaków do niekonwencjonalnych zachowań. Weźmy na przykład Jae Crowdera atakującego po koźle. Podoba mi się energia, jaką na plac wnosi JaVale McGee, ale w jego przypadku łatwo przedobrzyć. Głupie faule łapał. Paul to jeden z najlepszych rozgrywających w historii tej dyscypliny. Jego spokój i egzekucja są nie do przecenienia. Suns wyglądali kiepsko gdy schodził z parkietu, nie potrafili się odnaleźć przeciwko obronie strefowej stąd mecz bardziej wyrównany niżby sobie tego życzyli kibice wicemistrzów NBA. Koniec końców Paul znów trafił najważniejsze rzuty. Point God!

Portland – szacunek. Próbują. W niwecz się te próby obrócą tak czy siak, bo materiał ludzki jest nieodpowiedni, ale przynajmniej zaskakiwać w obronie się starają. Damian Lillard 31 punktów na 31 rzutach + 10 asyst.

Grupa typera skromnie, ale do przodu. Nawet kilka zwycięskich kuponów dostałem nad ranem, cieszę się razem z Wami. Kto chce z nami pograć jeszcze w tym sezonie, zapraszam na redakcyjnego maila:

[email protected]

Dobrego dnia wszystkim.

34 comments

    • Array ( )

      Akurat Gąbka porusza coś o czym dziś myślałem – cały czas wałkując temat GOAT wspomina się głównie MJ i LeBrona, czasami starszych graczy – Magica, Kaarema, Witt, bywa też Kobe, a rzadko pojawia się Curry. I to mnie dziwi. Wiadomo, że to tylko gadanie i ustalić się tego nie sposób, ale nie kumam czemu Curry w tych rozmowach rzadko się pojawia – jest lubiany, gra skutecznie i widowiskowo, zdobywa MVP i tytuły, bije rekordy. Jakieś pomysły?

      (13)
    • Array ( )

      Żeby kandydować do bycia Goatem wypada samemu zaanonsować swoją kandydaturę w dyskusji, a tego kryterium Steph nie spełnił.

      (14)
    • Array ( )

      @Pięciok
      Jedyne co mi przychodzi na myśl to fakt, że w najważniejszych momentach nie można było na nim polegać, a tu finały MVP do Igoudali, później Durant. Aczkolwiek dla mnie mało trafny argument.

      (5)
    • Array ( )

      Chłopak jest na dobrej drodze.
      Jeśli ominą go kontuzje (tfu!tfu!), utrzyma ten poziom a Warriors jeszcze coś zwojują, to ja jestem na tak.
      Oglądać jak gra to czysta przyjemność.
      A mało było takich, których przychodzili zobaczyć i oklaskiwali fani przeciwnej drużyny. I pewnie będą się tym chwalić do końca życia.
      W mojej opinii tylko on, Jordan i Shaq (w swoich/moich czasach) tak bardzo zmienii “reguły gry.”
      Respekt Chef Steph!
      Trzymam kciuki. Jestem fanem;)

      (13)
    • Array ( )

      Bo póki co nie ma żadnego finals MVP, a to przy jego 5 finałach i 3 pierścieniach coś znaczy. Pierwszy finał Iggy, potem przy stanie 3:1 w 2016 w każdym z 3 kolejnych, potencjalnie zamykających meczy zawodził. Potem 2x KD, który bezdyskusyjnie był najlepszym graczem w serii i zasłużonym MVP. Ostatni finał pomijam bo się strasznie zdrowie w gsw posypało ale mimo tego w meczach w których grał KD, to znów on był najlepszym graczem na boisku.
      Równie dobrze można by postawić pytanie czemu KD nie ma w tym GOATowym zestawieniu? Ale on też potrzebuje miśka w innej drużynie niż w GSW do których dołączył po sezonie 73:9.
      Stef to bez wątpienia ikona ligi, najlepszy strzelec w historii, świetny ball handler, rewolucjonista. W tym sezonie ma ogromne szanse na udowodnienie czegoś więcej, bo po powrocie Klaya i Wisemana będą głównym kandydatem na mistrza, a styl GSW bez KD (którego atuty trzeba czasem wykorzystać w izolacjach) jest idealnie szyty pod niego.

      (7)
    • Array ( )

      @Shaq Attack: O ile zdecydowanie jestem w stanie przyznać, że Shaq czy Curry (a wcześniej Wilt) zmieniali “reguły gry”, to jak te reguły zmienił Jordan? Wchodząc do ligi nie był lepszy niż Bird, Magic czy Dr J w tamtym czasie, miał porównywalny styl gry jak odrobinę starszy Wilkins. Jasne, w latach 80-tych wyżyłował statystyki ofensywne, był świetnym obrońcą, w latach 90-tych grał w hegemonie, ale nie miał niczego takiego co by powodowało, że trenerzy muszą zmieniać swoje zagrywki i całe taktyki “pod Jordana”. To już bardziej bym powiedział, że triangle offense wprowadzone przez Phila (i Texa Wintera) zmieniło w jakiejś mierze sposób gry w NBA, nie sam Jordan.

      (4)
  1. Array ( )
    tłok_podkoszowy 15 grudnia, 2021 at 18:22
    Odpowiedz

    czy przed meczami Portland nie powinno być ostrzeżenia, że kibicowanie Blazers nie jest dobre dla twego serca?

    (14)
    • Array ( )

      I 157 meczów z rzędu z przynajmniej jedną trójką – a to już za chwilę.

      (4)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Ciekawe czy podobna feta będzie za 5-6 meczy jak Curry jako pierwszy w historii przekroczy 3000 trafionych za 3pkt 🏀😎
    I chyba już nikt nie wątpi, że Curry przez swoją grę i kosmiczne rzuty, zmienił grę w NBA 😎

    (18)
    • Array ( )

      Curry zmienił koszykówkę ale według mnie atrakcyjność tej gry popsuły takie zespoły jak Houston za kadencji Hardena. GSW grali mega zespołowo i kombinacyjnie a trójki były jednym z elementów ich gry. Houston natomiast poszli w ilość ze zgubnym skutkiem dla siebie i ligi.

      (26)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Teraz wrocmy do komentujacych tutaj…Zalozmy hipotetycznie ze… bedzie coraz wiecej takich przypadkow. Chicago czy dzis Brooklyn patrz sklad smiech na sali…. To lepiej grac taki bzdurny sezon czy zrobic banke jak w Orlando… A nieee bo Lakers wtedy beda mistrzem jak byli zdrowi…. Lepiej teraz sie na to patrzy gdy pelmo load managment kontuzji kwarantann czy sytuacji kuriozum jak IRVING WALL ZION CZY SIMONS…

    (-1)
    • Array ( )

      Jak wszyscy mamy pod górkę to wszyscy. Ja dziś siedziałem w domu z dziećmi przez kwarantannę w szkole, to jak Demar Derozan normalnie.

      (0)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    A Stefanowi podawał Andrzej. Mówiono o tym skromnym Kanadyjczyku, że przejdzie do historii, no i się udało!

    Ps. Szacunek dla KD!

    (10)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Siemano ludziska ,nie moge sobie pozwolic na lp ani c+ w tym momencie wiec zwracam sie do was z pytaniem:zna ktos jakis dobry ,hulajacy nielegal stream?moze i nie powinienem tak bezczelnie pytac ale cisnienie na mecze ciagle rosnie.z gory dzieki za pomoc.yo!

    (2)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Dajcie art o tym jak Steph po kontuzji na początku kariery musiał zweryfikować swoją grę i zmienić styl na taki jaki teraz znamy, z masą trójek co zmieniło oblicze NBA

    (5)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    KD dobrze napisał. Skip jest pieprzeniety. Skąd docenić Durnata, tylko go wykorzystał we wpisie aby dowalić Bronowi. Ma ewidentna obsesję. Jakby czyny KD same w sobie nie były godne uwagi. KD na pewno LBJa szanuje, sportowcy doceniają się wzajemnie bardziej niż sportowców dziennikarze czy kibice, bo wiedzą ile wysiłku kosztuje wejście na taki poziom i utrzyymanie się na nim. Więc się wkurzył n palanta i mu się odgryzł.

    (3)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Drogi Adminie,

    Wiadomo, Święta. Prezenty. Gorączka przedświąteczna. Pandemia. Inflacja. Taka sytuacja.

    Dziś w nocy był 3 mecze a przed relacją był Teleexpress…

    Ja osobiście prócz Twoich oryginalnych, przeważnie ciekawych, czasem luźnych, czasem nierozumianych a najczęściej trafnie opisujących przebieg wydarzeń na boisku – lubię też czytać opinie innych czytelników ( tych nieskażonych zgompkowaceniem powszechnym )

    I tak sobie myślę… W dni kiedy nie masz czasu ( albo weny ) na napisanie relacji – może warto przetestować coś w rodzaju porannego espresso ? ( tzn. krótki artykuł w stylu wynik meczu + jedno zdanie Twojego komentarza [ humor, kąśliwa uwaga, a nie mówiłem, druga runda max. albo Jimmi Butler i jego matka też )

    Coś by się działo.

    Z serdecznym pozdrowieniem

    (3)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Lebron 19 sty sezon z play offs 22,23…. goat 37lat xa pate dni ale.ten wali co.mecz… 30pkt i triple.double Prosze.zobaczyc 3kw i te 3 bloki z orlando.goat!

    (0)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Lebron 19sty sezon a jest top 10ligi … niesamowite staty Kobe 20 sez dirk 21?? Garnet carter duncan malone jabar grali dobrze ale u schylku kariery byli juz miernotami a Lebron ciagnie ten wozek jak jakis robocop .

    (-4)
    • Array ( )

      Innego rodzaju regeneracji się na ogół wtedy zawodnicy poddawali… 😉 pewnie stąd ciężko było grać dłużej

      (3)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    @Groszek, mówienie o tym ze na Currym nie można polegać, to mit. W finałach 2015 był najlepszym strzelcem zespołu ze średnia ponad 26 punktów, był najlepszym strzelcem zespołu w 5 z sześciu spotkań. Iggy natomiast zrobił znakomita robotę na Lebronie, a jego wejście do pierwszej piątki pomogło odwrócić losy całej serii, dlatego został MVP.
    W finałach 2017 Durant był dominatorem, ale Curry był drugim strzelcem zespołu znowu se średnia blisko 27 punktów.
    W finałach 2018 byl najlepszym strzelcem zespołu w 3 z 4 gier, średnia 27,5 punktów.
    Nawet w 2016, kiedy Curry w PO doznał kontuzji i nie był w pełni sprawny w przegranych finalach miał średnia ponad 22 punkty będąc najlepiej punktującym członkiem zespołu.

    (2)

Skomentuj Conanek Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu