Steve Nash zakończył karierę! Dziękujemy!
Steve Nash oficjalnie zakończył karierę. Trochę mu zeszło z ogłoszeniem decyzji, wziął całą przysługującą kasę Lakers, ale szacunek należy się i tak. Z tej okazji napisał nawet poruszający list, w którym m.in.:
Dziękuje coachowi Donowi Nelsonowi:
Upierał się bym zdobywał punkty, zawsze chciałem podawać, ale on uznawał to za przejaw egoizmu. Miałem być agresywny w atakach, był to dla mnie przełom, bez wątpienia (…) pamiętam czasy gdy ja i Dirk byliśmy nikim, coach zwykł mawiać przy kolacji: ” jak wy dwaj sztywniaki chcecie utrzymać się w lidze?” I co? Chyba tak źle nam nie poszło…
1
Dziękuje Mike’owi D’Antoni:
MDA zmienił koszykówkę. O niewielu ludziach można tak powiedzieć. Nic dziwnego, że najlepsze lata zaliczyłem pod jego skrzydłami. Jego inteligencja kierowała nim by nie przesadzał w dyktowaniu gry, by nie komplikował ani też nie chował się za tradycjami basketu. On zasługuje na mistrzowski tytuł.
1
Dziękuje Amar’e Stoudemire:
Ten gość miał nie tylko wielkie dłonie, ale i szybkie stopy. Przy okazji sprawił, że wyglądałem jak artysta z tymi podaniami, dzięki wielkoludzie.
1
CZYTAJ DALEJ >>
“Trochę mu zeszło z ogłoszeniem decyzji” całe 3 lata…
Fryzury Dirka i Nasha, o Jezu…
Świetny gif z Amare, przesympatyczny, aż się ciepło w sercu robi.
Wielki gracz ! HoF czeka na niego. Cieszmy się starą gwardią, póki jest.. Jeszcze 2-3 sezony i już nie zobaczymy żadnego z “dinozaurów” lat 90″..
Tak nic w temacie Ohio State (Russell) przegrało z Arizona (Johnson) w NCAA. Arizona zatrzymała Russell’a na skuteczności 3/19. Oglądając mecz widać było że Russell to świetny prospekt, tylko mu rzut nie siedział. 😀
Suns kiedy grali Steve,Amare, Joe Johnson, Marion, Q Richardson, J Jackson byli najlepsza ekipa do ogladania jaką pamietam (no moze jeszcze kings z Wiliamsem, Webberem itd).
Steve mogł dostac 3 MVP z rzedu ale chyba NBA wymiekla z ta decyzja bo nawet MJ nie dostał 3 z rzedu..
Pamietam ze nie lubiłem Nasha jak grał w Dallas ale jak w suns to nie wiem jakim cudem zacałem go uwielbiac. Akceje z Amare to byl miód!!!!!
HOF
jeszcze Nazr Mohammed jest z lat 90
to prawda, 112 minut przez cały sezon, ale gra! hehe
Za jego najlepszych czasów Suns grało najfajniejszą koszykówkę w lidze. Nash to top 5 PG w historii i jego odejście to pewien przełom, ale chyba wszyscy zdawali sobie sprawę, że to lada chwila nastąpi.
Jak czytam te 10 nazwisk i sobie pomyślę, że za 2,3 lata może ich nie być …
Dzięki Nash za te wszystkie lata..
Odwalił kiche z tym przeciąganiem odejscia, ale gracz nieprzeciętny, po prostu wielki.
Jeden z ostatnich prawdziwych PG.
ciary mnie przeszyły i jakby łezka lekko się zakręciła. też sobie pomyślałem,że zaraz nie będzie nikogo z mojej młodzieńczej dekady koszykówki. uwielbiałem jego prowadzenie gry. nietuzinkowa postać. wzór dla młodych gniewnych. serducho zostawiał na boisku, grzeczny do przesady, nikomu w drogę nie wchodził. szacun panie steve !!
KG, Kobe, Pierce, Duncan, Dirk, Vince Carter, Elton Brand, Andre Miller, Shawn Marion i Jason Terry – niestety kończy się pewna era… dobrze że chłopaki nadal z nami są, cieszmy się tym że po prostu są!
Nash kozak jakich mało!
P.S. A to, że skubnął L.A…. wielka mi rzecz, jak to się mówi na biednego nie trafiło 😉 Pewnie kontrakt był tak skonstruowany. Myślicie że jakby było odwrotnie L.A. daliby Steviemu? W życiu. Pozdr.
To był dopiero grajek. Szczęśliwi ci, którzy mogli podziwiać jego grę z czasów Phoenix Suns 🙂
Dzieki wielkie Steve, teraz pozostaja wspomnienia.
Nie wiem jak można mieć do Nasha pretensje czy żal za kontrakt z Lakers. Swoje lata miał, a LAL wiedzieli, a przynajmniej powinni wiedzieć o jego stanie zdrowia, a pomimo tego położyli klops na stół.
Z drugiej strony przez 18 sezonów tylko przez 6 lat miał 8-cyfrowy kontakt, który w najwyższym momencie wynosił ~13 baniek. Więc myślę, że te ostatnie 2 lata gdzie przytulił 19 milionów robią mu różnicę. To nie Kobe, który pazernie wyszarpuje kasę od Lakers, która nie robi mu już żadnej różnicy.