fbpx

Superskuteczni LeBron i D-Wade kładą Lakers na łopatki

61

Z niepisaną radością relacjonuję dzisiejszy mecz Lakers @ Miami.

Na początek małe spostrzeżenie: zastanawiam się dlaczego Dwight Howard nie próbuje wsadzać piłki do kosza jak tylko znajdzie się pod obręczą. Zbyt subtelnie, jak na moje oko, wygląda gra środkowego gości. Czy to kwestia chorego barku? A może blokady psychicznej? W porównaniu z niegdysiejszymi występami np. Shaqa O’neala, Howardowi brakuje tej sportowej złości w spojrzeniu. Czasami ma się wrażenie, że z chęcią przytuliłby rywala, który bez litości leje go w łapska.

Nie spodziewam się dziś cudów, ale jeżeli LA udałoby się zatrzymać Heat na wyjeździe, byłoby to prawdziwe święto. Kluczem do sukcesu są: asertywny, trafiający rzuty wolne Howard, pieczołowitość w obcowaniu z piłką, kilka celnych rzutów zza łuku oraz przynajmniej częściowe spowolnienie ataków D-Wade’a. Mistrzowie muszą rzecz jasna zacieśnić środek, a w ataku podawać piłkę.

LeBron James. Cóż mógłbym napisać na temat gracza, który z izolacji w rogu z potężnym Metta World Peace wychodzi pakując piłkę do kosza z całej siły. Nie na świecie obrońcy, który mógłby próbować go zatrzymać w pojedynkę. Obserwuję spokojny początek, spodziewam się, że Heat zaatakują przed przerwą, ewentualnie na początku trzeciej kwarty. Póki co rewelacyjne zawody gra 39-letni Nash, bezbłędny z pola, kreatywny z podaniem.

Gospodarze popełniają błąd pozwalając Howardowi oddawać rzuty z 1-2 metrów od kosza. Zamiast celnych pół-haków powinni złapać go w pół i pozwolić mu wcisnąć z linii połowę osobistych.

Agresywnie gra w obronie LeBron i nieoczekiwanie musi usiąść na ławce z trzema faulami na koncie. Co najważniejsze goście nie popełniają strat, dobre pozycje rzutowe przynoszą izolacje Bryanta na skrzydle i zasłona bez piłki na obwodzie. Howard z rzadka w ogóle dotyka piłki i o dziwo nie ma z tym żadnego problemu… Pierwsza połowa na remis, miejmy nadzieję, że dalsza część meczu będzie równie wyrównana.

czytaj dalej >>

1 2

61 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    D’Antioni to jedna wielka pomylka. W ostatniej kwarcie widac kto ciagnie za sznurki, chyba 10 razy pod rzad izolowany byl Kobe, tymczasem Miami gralo pilka co dalo im zwyciestwo.

    (0)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Wade jest mistrzem. Myślę, że tym meczem zamknął twarz wszystkim tym, którzy mówili, że się skończył. Tyle ode mnie.

    Let’s go Heat!

    (0)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Bardzo ładny mecz . Kobey moze nie zawsze ale przewaznie swietny . Moze w koncu reszta druzyny i sam Howard dostrzegą na przykłądzie Kobey jak trzeba sie poswiecic by wygrac . Druzyna ma w sobie potencjał ale z mojej strony to wina słabej gry Lakers tkwi w trenerze który nie ma posmysłu na Lakers .

    (0)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Lebron i Wade sa po prostu rewelacyjni! Kilka paczek Jamesa i było po zawodach:) Kobe dzisiaj dobry mecz, ale był sam jak palec. Miami gra obecnie najlepszą koszykówke w NBA…a w wiekszosci meczy graja na pol gwizdka:) powtorka z meczu juz na str glownej nba:)

    (0)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Kobe nie ladnie zachowal sie na koniec meczu…nabijal statystykę, ale w moich oczach troche stracil…takie akcje ostatnio czesto sa w NBA…Juz po meczu, 10 sek do konca jakies przechwyty, rzuty… ale meczyk i tak swietny….niech mi ktos powie o ktorej ten mecz zaczynal sie w Miami? u nas 21;30 a u nich? 15;30?

    (0)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Kobe naprawdę imponuje.Gdyby w Lakersach był drugi taki to by coś grali a tak to jest jak jest.Wade z LeBronem to mega zabójczy duet i gdy miami ma lepszy dzień to nie ma drużyny może poza Oklahomą, która jest w stanie im zagrozić.
    Dziękuje, dobranoc.
    Let’s go HEAT !!!

    (0)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Szkoda, zen ie podaliscie reszty statsów.
    Jakoś tak fajnie podobnie Wade z Lebronem w zbiorkach i asystach też.
    Szok, co sie działo na tablicach. Lakers totalnie nieporadni.
    ps. Widzieliście blok Wade’a Na KB i to w takim dość clutch momencie, awesome 😉

    (0)
  8. Array ( [0] => administrator )
    Odpowiedz

    Tomek chyba musisz długo jeszcze dojrzewać na słońcu. Głupi, gówniarski komentarz. Thumb down

    (0)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Dynamic duo gra pięknie. Cieszy mnie zwłaszcza forma Wade’a bo LeBron swój poziom trzyma niemalże zawsze. Oglądałem mecz na C+ i rozwalił mnie komentarz, w momencie jak poleciała piłka 50/50 i Howard nie rzucił się po nią na parkiet. Komentatorzy zarzucali mu brak poświęcenia itp, etc. Spoko ale gość miał parę miesięcy temu operację na kręgosłupie, a przy jego 110+ kg nurkowanie po piłkę w tej sytuacji na pewno rozsądne by nie było… Jak dla mnie średnia gra DH12 spowodowana jest głównie trudnościami z powrotem do formy po kontuzji, nie pomaga też oczywiście atmosfera i trener ale ten czynnik wydaje mi się główną przyczyną. A no i ten nieszczęsny bark też za pewne mu doskwiera.

    (0)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Howard grał fajny początek, Earl Clark gra REWELACYJNĄ koszykówke. Kobe wyjątkowo skutecznie, dużo asyst, zbiera. Nash też bardzo fajna skuteczność. Meeks robi co może zza łuku, brawa dla tego pana. Z drugiej strony nie doceniliście Battiera i Birdmana, pierwszy w praktyce zadecydował o losach spotkania, drugi łątał w obronie sporo dziur 🙂

    (0)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Miami grają na wysokich procentach prawie w każdym meczu, podobnie grają tylko Spurs…
    Kobe nie ma w ogóle wsparcia zespołu, Howard zablokował się psychicznie a Nash nie kreuje gry jak to robił Phx, no cóż żegnajcie playoffy LA…
    po takich meczach od razu nasuwa się pytanie kto może pokonać Heat w takiej formie???
    grają po mistrzowsku!

    (0)
  12. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @Jaro
    myślę że Denver albo Spurs mogą pokonać Heat. Jako fan LAL jestem zawiedziony Howardem i MWP. James robił ich jak chciał. Koleś to potwór. Przekonuję się do niego, chociaż dopóki będzie grał w Heat będę do niego czuł zrazę. Mimo iż Lakersi przegrali i mają sporą szansę aby nie zagrać w PO, jestem zadowolony bo jest lepiej niż na początku sezonu. W naspętnym roku powalczą o tytuł 😀 pzdr

    (0)
  13. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nie mogłem przegapić takiego widowiska . Zarówno Kobe jak i duet Wade-LBJ zagrali niesamowicie szkoda fatalnej końcowki LAL przez to atmosfera pod koniec nieco siadła . Revers dunk Wade’a majstersztyk 🙂

    (0)
  14. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Można pochwalić Lakers, mimo świetnej gry LeBrona i Wade’a i przegrywanych zbiórkach, trzymali się w meczu aż do czwartej kwarty, gdzie niepotrzebnie stracili pełno piłek, a Kobe i Nash za długo siedzieli na ławce

    Wade nadal ma przebłyski dawnego siebie 😛
    @Guti nie {xxx}. mecz i tak był przegrany, co z tego że rzucił ?

    (0)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Swietna skutecznosc LJ’a, ale nie wiem czy ktos jeszcze oprocz mnie to zauwazyl ze byly momenty w ktorych widac bylo ze nie chce rzucac, tak jakby nie chcial sobie psuc skutecznosci mimo ze pozycje do rzutu mial dobra 😉 nie zmienia to faktu ze jest jednym z nielicznych graczy w histori, ktory notuje takie statystyki w kolejnych meczach

    (0)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Miami Heat idą po mistrzostwo jak powiedział dziś na twitterze Magic Johnson. Lakers starają się za to tylko o playoffs. LeBron jest po prostu bestią. Nikt nie może go zatrzymać, robi co chce i kiedy chce na boisku. Rzuty za 3? Why not? Gra w post up, jak najbardziej. A wyobraźcie sobie teraz, że będzie jeszcze lepszy. Ma dopiero 28 lat! Strach pomyśleć, co będzie wyprawiał za jakieś 2 lata.

    (0)
  17. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Oglądałem dwie pierwsze kwarty i mecz był bardzo wyrównany ale dalej widać już tylko spadek i tak cieszę się że walczyli i dobrze , widziałem wywiad z LBJ przed meczem gdzie wypowiadał się o sytuacji w Lakers i dobrze mówił że brakuje im zrozumienia i dobrych zagrań ale będzie z nimi dobrze , mecz i tak ładny

    (0)
  18. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    Zgadzam sie z @Grzes i @smooove… atak LA w czwartej kwarcie nie istnial… Kobe dostaje pilke i od razu odwraca sie tylem do kosza.. izolacja, koziol, koziol i tak przez 10-15 sekund… Rozumiem, ze to moze byc taktyka na zakonczenie ataku, ale nie na poczatek posiadania. Niech ta pilka chodzi po obwodzie i szuka Howarda pod koszem lub jakiegos gracza na otwartej pozycji, jezeli nic z tego nie wyjdzie, mozna ja oddac Kobiemu i niech gra te swoja izolacje… Natomiast zaczynanie ataku od izolacji Kobiego to zabijanie ataku i gry zespolowej… Zobaczcie jak pilka chodzi w Miami… Ani Wade ani Lebron jej nie przetrzymuja… Kurcze mialem juz nadzieje, ze LA jakos sie przeslizgnie do PO, ale juz rozumiem, ze tam nie ma pomyslu na gre… Do tego te idiotyczne wypowiedzi Kobiego o tym, ze Howard powinien nie zwazac na kontuzje tylko grac… Po pierwsze co Kobe moze wiedziec o tym w jakim stanie jest Howard, a po drugie takich rzeczy nie mowi sie publicznie. To samo bylo za czasow O’Neala kiedy publicznie mowil, ze Shaq nie przyklada sie do treningow i nie trzyma formy, a potem wielokrotnie zle wypowiadal sie o Gasolu (slynna wypowiedz o tym, ze powinien zalozyc “big boy pants”)… Wielcy gracze nigdy nie wypowiadaja sie zle o kumplach z zespolu, a jezeli maja pretensje to zalatwiaja to w szatni. Kiedy Wade zle gral, Barkley mowil, ze sie zestarzal, to LBJ go bronil w mediach. Taka to roznica w charakterach i w poziomie kultury…

    (0)
  19. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nie rozumiem jak to możliwe że drużyna która jest na ostatnim miejscu z zbiórkach robi taką różnicę na tablicach przeciwko drużynie z klasycznym centrem i także dobrze zbierającym PF …

    (0)
  20. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    no ta, ta dwójka grająca co najmniej dobrze to na 100% sukces ;p / jak to jest kurczę z tymi zbiórkami Miami przy takim gościu jak Howard? / Pejo .. w LA nie gra nikt o imieniu Kobey ;p / to już nie można niezgadzać się z adminami? luz panowie

    (0)
  21. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nie no poza zasięgiem mecz. Mistrzowski spokój w 4 kw. Ile strat w tej części mieli Heat?No właśnie… Jeśli chodzi o Howarda to miałem identyczne spostrzeżenia co autor. Czemu ten gość, który w SDC przykleił swoje zdjęcie prawie na górnej krawędzi tablicy, nie ładuje z góry?? Dobra okey kontuzje kontuzjami, ale zna swoje słabości – rzuty wolne – więc powinien próbować nadrabiać to akcjami and1. Team basketball w drugiej połowie przesądziło o wyniku.

    (0)
  22. Odpowiedz

    Kobe zabija jakikolwiek kreatywny atak drużyny – powinien obejrzeć sobie ten mecz i zobaczyć jak może wyglądać atak drużynowy w wykonaniu Heat. Totalnie bez sensu są te izolacje Kobego – drużyna nic nie gra, tylko robi miejsce. Jak wpadnie to jest xtra, potem wszyscy wychwalają heroizm Bryanta, jak to on w pojedynkę walczy a reszta nic nie gra – nie gra bo nie mają okazji, zwłaszcza w ostatniej kwarcie tego meczu. Co z tego, że Kobe nazbiera sobie asyst przez 2-3 kwarty, gdy pod koniec ofensywa Lakersów nie ma nic wspólnego z grą zespołową.

    (0)
  23. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Koles ewidentnie ma problemy z psychiką, analizy i podsumowanie jakby cos z nim było nie tak od urodzenia . Nie potrafi realnie podsumowac meczu, analizuje cos z palca wyssane nie rozumiejac postawy graczy w róznych momentach gry , masakra .

    (0)
  24. Array ( )
    Odpowiedz

    oglądałem cały mecz i był naprawdę bardzo wyrównany, mecz na poziomie PO. Oglądając spektakularne akcje Lebrona i Wada ani trochę nie miało się wrażenia, że mecz może się różnie skończyć oznacza to to, że Laker-są naprawde wiele nie brakuje by zdominować PO. Klucz to zdrowy Howard. Dziwie się, że tak co niektórzy się emocjonuja lub zmieniaja zdanie w zależności co aktualnie lepiej im leży. Jeszcze jedno: już teraz sobie chyba nie przypomnę kogo blokował Blake chyba Wade-a i w statystykach ani sladu tego bloku

    (0)
  25. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Zgadzam sie z Leszczem:) kobe rozwala system i trener nie ma nic do tego….
    @ Rurku po prostu nie podoba mi sie takie cos…nabijanie statystyk….to byl rzut nad LBJ … powinien wyciagnac reke i odeslac do kibicow pilke… wiec Rurkulepiej ogarnij stol bo ” brudny”

    (0)
  26. Array ( )
    Odpowiedz

    Leszczu znowu to samo?? Ponownie dajesz do zrozumienia, że Kobe jest przereklamowany, jaki to on jest blee, że nie powinien w ogóle grać w NBA, że nie zasługuje na HoF.. Piszesz to pod każdym możliwym postem o Lejkach (czasem nawet w innych tematach). Wszyscy czytelnicy znają już Twoje podejście do Kobasa, więc mam jedno pytanie. Po co cały czas nawracasz do tego samego??? Powtarzam jeszcze raz – każdy zna już Twoją opinię !! Można się z nią zgadzać lub nie, ale daj żyć..
    Grać na Howarda? Czyli uważasz, że powinien on być pierwszą opcją? W tej formie? Serio?

    To, że zawodnik powiedział lub zrobił to czy tamto nie oznacza chyba, że nie jest wielkim graczem. Jakby nie patrzeć, to wydaje mi się, że grajków rozlicza się za wyczyny boiskowe a nie za to co robi poza parkietem.. Jordana też nie nazwiesz wielkim graczem za to, że żonę zdradzał? pleeeasee..

    (0)
  27. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    @amaru
    Kobe powinien grac w NBA i jest dla niego miejsce w Hali Slaw.
    Jesli chodzi o zdrady Jordana to zupelnie sprawa poza boiskowa i jego zycie prywatne. Wypowiedzi Kobiego na temat kumpli z druzyny to nie sprawa prywatna i ma duze przelozenie na gre. Moim zdaniem wielcy gracze sa liderami na boisku, w szatni… Czynia innych wokol siebie lepszymi i sprawiaja, ze druzyna wygrywa. Dwight nie gra dobrze. Mozna sie zastanawiac z czego to wynika? Na pewno jedna sprawa jest kontuzja plecow. A druga to zmiana druzyny. Nie moze sie chyba odnalezc w LA. Cos duzo jednak tych graczy, ktorzy sie tam nie moga odnalezc. Gasol, Howard i Nash, wszyscy graja ponizej swojego potencjalu… Mozna sie zastanowic dlaczego tak jest ?

    (0)
  28. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    @Pejo Napisz cos na temat? Kobe a nie “Kobey”.. wiem, ze masz problemy z pisaniem, ale imion koszykarzy moglbys sie nauczyc.

    (0)
  29. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Cały czas się czepiacie Leszcza, że ciągle męczy ten sam temat. Mam dla was prostą receptę, taką samą jaką kilku z Was dawało odnośnie tego, jak ktoś marudził, że co drugi artykuł jest o Lakersach. Nie podobają się Wam komentarze Leszcza – to ich nie czytajcie!!!! A wszystkich fanów KB24 po prostu boli, że ktoś pisze o nim prawdę:) Wiadomo – w koszykówce ważne są indywidualności, ale to jednak sport zespołowy:) jakby ktoś nie widział w drużynie biega 5 po boisku:) a że nastuka sobie kilka asyst, to w tym przypadku żaden wyczyn, bo piłkę posiada częściej niż rozgrywający…

    (0)
  30. Array ( )
    Odpowiedz

    @Leszczu
    hmm, odnośnie Nasha, Gasola, Howarda i Kobasa. Wydaje mi się, że ciężko stworzyć system, który miałby wszystkim pasować.. Zawsze któryś z nich będzie nie do końca zadowolony.. Dla mnie to jest kwestia coacha i jego autorytetu..
    Dla mnie w meczu z Heat inzolacje Bryanta były zdecydowanie za często, pomimo tego, że nie forsował a dużo odgrywał.
    No i bardzo niepokoi mnie MWP.. Te jego około 30% co mecz..

    (0)
  31. Array ( )
    Odpowiedz

    Ten sam Phil Jackson, który w książce “The Last Season” nazwał Kobiasza “unchoachable” wrócił do Lakers i Kobe na parę sezonów i razem zdobyli mistrzostwo. I gdzie tu jest owe bycie “uncoachable”? Cytując klasyka: “Haters gonna hate”.

    (0)
  32. Array ( )
    Odpowiedz

    Oczywisty błąd. Panowie zdobyli po powrocie Phila: dwa mistrzostwa, co jeszcze bardziej pokazuje, że bycie “uncoachable” jest tutaj nie na miejscu.

    (0)
  33. Array ( )
    Odpowiedz

    Jasne, że tak. Mógłby grać takie izolacje powiedzmy z 4-5 razy na kwarte, ale jeśli jest to każda akcja w ostatniej kwarcie to obrona ma ułatwione zadanie ( pomimo tego, że grał te izolacje dobrze, odrzucał itd).
    Odnośnie wypowiedzi, nie widzę w nich czegoś strasznie rażącego. Napisał, że DH musi nauczyć się grać pomimo bólu.. Czy napisał coś nie tak? Nash potwierdził to mówiąc, że chyba każdy w NBA gra z jakimś bólem.. Nie sądziłem, że to napiszę, ale Howard póki co jest ciotą. Kwestia tylko z czego to wynika. Czy ta kontuzjanadal mu tak doskwiera? Nie wiem, ale z odpowiedzią poczekam do przyszłego sezonu (jeśli przedłuży :P). Powinien zacisnąć zęby i dawać z siebie wszystko, a nie płakać, że Kobe powiedział coś na niego w mediach..
    Nash i Gasol (oprócz tego, że wychodził z ławki, no ale to już nie wina Kobasa) jakoś nie narzekają na grę z Kobem.. W sumie nikt nie narzeka oprócz Howarda..

    (0)
  34. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    @amaru .. takie rzeczy sie mowi w szatni a nie przed kamera… mowienie zle o kumplach z zespolu w mediach to brak klasy i szacunku. To chyba jasne i oczywiste ?

    (0)
  35. Odpowiedz

    Zgadzam się z Leszczem – wypowiedzi Kobego dla mediów świadczą o klasie zawodnika – takie coś rozbija drużynę i, tak nie robi lider, któremu zależy na drużynie. Nie kwestionujęumiejętności ofensywnych Kobego, jest zawodnikiem niesamowitym, tylko mentalnie to nie jest lider – ubzdurał sobie kiedyś, że wyprzedzi MJa na kartach historii (patrz numer na koszulce) dąży do tego wytrwale, nie bacząc na drużynę. To nie jest lider. Ostatnio wymyślił sobie, że pokaże wszystkim, że potrafi podawać i nabija sobie asysty. To nie tak powinno wyglądać. No i jeszcze wypowiedź dla reporterów na temat jego serii meczów z du za liczbą asyst: “I’m like Neo in this motherfucker”. To jest dojrzały 35 letni lider drużyny? Wypowiedź na poziomie gówniarza z gimnazjum. To jest zadufany w sobie i zapatrzony w swoje statystyki gwiazdor.

    (0)
  36. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie Leszczu. Powrót Phila do Kobe i Lakers udowodnił wszystkim , że Kobe da się być “coachable”. Phil jest mistrzem, i na 99,9999% zawsze ma rację. Widać nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Jestem od wielu lat fanem Lal, ale to nie ma znaczenia teraz. Znaczenie ma to, że w odróżnieniu od Phila jesteś zacietrzewiony w sobie i sam się mylisz. Phil potrafił dojść do Kobe, razem udowodnili, że Kobe nie jest “uncoachable” o czym świadczą dwa mistrzostwa. Także nie wypowiadaj się na temat kwestii, o której nie masz pojęcia. Pozdrawiam 🙂

    (0)
  37. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    cornrows Co ty gadasz ?? Kobey ma dosc patrzenia na gre duzyny gdzie wszystko musi robic sam . 2 pierwsze kwarty bylo nawet i cała druzyna jakos starała sie anagazowac na miare swoich mozliwosci i Kobe sie w to bardzo ladnie komponował ale patrzac 4 kwarcie druzyna juz ustepuje a Kobe puszczaja nerwy i bierze wszystko na siebie . Czasami Koeby przesadza i psuje mecz staraniem sie byc dalej tym numerem 1 ale wina twki w braku wsparcia Kobey calej druzyny . Nie dziwie sie rekacji Kobey gdzie w TV nadaje na kolegów bo nie moze na wlasna druzyne liczyc , raz potrafia zagarac wspolnie i poswiecaja sie wszyscy na 100% innym razem graja byle by tylko zagarc . Powtarzam jeszcze raz, problem twki w trenerze ktory nie ma sposobu na to by poukladac ta druzyne w nalezyty sposob i wpajac im za kazdym razem gdzie “bez poswiecenia nie ma rezultatów” .

    (0)
  38. Odpowiedz

    To nie jest tak, że Kobe musi wszystko robić sam, on po prostu ubzdurał sobie, że on musi wszystkim udowodnić, że może i potrafi wszystko robić sam, ze szkodą dla drużyny oczywiście. Dlaczego gracze pokroju Nasha, Gasola czy też Howarda nie wykorzystują swojego potencjału? Bo im się odechciewa, czekać czy Kobe im poda jak już nie ma co zrobić z piłką, czy też może nagle ubzdura sobie, że będzie ‘królem asyst’ i będzie cały czas podawał. Tu nie o to chodzi. Wszyscy wiedzą, że Kobe potrafi na parkiecie prawie wszystko, tylko on na siłę chce to udowadniać. Zobaczmy ostatni mecz z Miami – Nash jest niby rozgrywającym, ale często jego rola polega na podaniu piłki do Kobego na izolację, lub też Kobe wyprowadza piłkę w ataku i wtedy nabija asysty. Po co im Nash, jeśli nie dają mu robić tego, w czym jest najlepszy, a grajków dookoła ma świetnych, gdyby dać mu szansę kreować dla nich sytuacje rzutowe.
    Zgodzę się z Tobą odnośnie trenera – Mike D. nie ma żadnego autorytetu i umiejętności poukładania wszystkich elementów drużyny w całość przy ogromnym potencjale. W ich ataku nie ma żadnego pomysłu. Jeśli prawie każda akcja w czwartej kwarcie jest izolacją dla Kobego, to gratuluję ich coachowi myśli trenerskiej. Dla mnie zatrudnienie tego trenera było najbardziej niezrozumiałym ruchem ze strony zarządu Lakersów – przecież wszyscy wiedzieli, że to nie jest trener, który ma silną rękę i potrafiłby ujarzmić temperament Kobego. Co więcej, uważam, że lepiej by było, gdyby został Brown.
    Problemy, moim skromnym zdaniem to:
    1. Kobe, który ma chorobliwą ambicję, że musi i potrafi wszystko zrobić sam w tej ekipie.
    2. Trener, który nie potrafi tego wszystkiego ‘ogarnąć’.
    Phil Jackson potrafił przekonać MJa, żeby ten oddawał mniej rzutów i angażował się w atak drużynowy. Dopóki nie będzie w LA takiego trenera, Lakersi nic nie osiągną.

    (0)
  39. Array ( )
    Odpowiedz

    @Bobi
    Oj chyba strasznie cię boli że LBJ jest obecnie najlepszym graczem na świecie.
    Co do porównania do Listonosza dla mnie to dwie inne bajki. To że Lebron potrafi połączyć wielką siłę ze zwinnością sprawia, że jest zawodnikiem wyjątkowym.
    Z kolei Malone opierał się głównie na sile, i był nominalnym PF… a co za tym idzie nie musiał brać udziału w tylu kontrach jak ma się to w przypadku lbj. Jego rolą było przepychanie się pod koszem a nie bieganie 😉
    Ogólnie james jest bardziej wszechstronny nie mógłby grać na pg, sg gdyby nie posiadał swojej szybkosci ;]
    Swoją drogą wyzywasz lebrona od sterydów, a malone to jeden z tych którzy to zapoczątkowali
    A i nie jestem wielkim fanem miami ani lebrona, szanujego go nic wiecej

    (0)

Skomentuj olex Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu