fbpx

Szach mat skurczybyki: SwaggyP w Golden State Warriors!

44

Szach mat, hetman bije króla. Nick Young, ksywa operacyjna Swaggy P. dołącza do zespołu mistrzów NBA. Z kukułczego jaja, gracza o niewątpliwym talencie ruchowym, ale wątpliwym charakterze, 32-letni swingman przeobraża się w nie lada wzmocnienie Dubs. Dlaczego? Chcecie wiedzieć kto w NBA najlepiej rzuca z dystansu w sytuacjach catch and shoot? Mówimy o wolumenie minimum 4.5 prób w meczu. Na pierwszym miejscu jest Curry. Na drugim Klay. Na trzecim… Young.

Death Squad

Kontrakt zawarto na jeden sezon, jego wysokość to 5.2 miliona dolarów. Niniejszym skład obrońców tytułu na tę chwilę przedstawia się następująco:

PG: Stephen Curry, Shaun Livingston

SG: Klay Thompson, Nick Young, Patrick McCaw

SF: Kevin Durant, Andre Iguodala, Omri Casspi

PF: Draymond Green, David West, Jordan Bell (R),  Kevon Looney

C: Zaza Pachulia (?) JaVale McGee (?) Damian Jones

Wolnymi agentami pozostają środkowi McGee i Zaza, ale ich pozostanie w klubie wydaje się jedynie kwestią czasu. McGee skumał się z Durantem, słyszę że chcą wspólnie nagrać/wyprodukować album hip-hopowy, Pachulia także ani myśli zostawiać zwycięskiej ekipy. Gdzie będzie miał lepiej? A jeśli któryś z nich zdecyduje się opuścić pokład, w ich miejsce wskoczy rookie Jordan Bell. Idealny kandydat na oszukanego centra, popatrzcie niżej. Mobilna bestia! Już widzę wspólne treningi z Draymondem…

Słowem, prawdopodobnie rozmawiamy o najsilniejsze ekipie w dziejach NBA! Skala talentu jaka się tu nagromadziła, siła wyjściowej piątki oraz głębia ławki rezerwowych powala na kolana. Idę o niesprawdzalny zakład, że zmiennicy Warriors pokonaliby w serii playoffs obecnych Brooklyn Nets czy Atlanta Hawks.

Przy okazji, wiecie że Young jest dalekim kuzynem rapera Kendricka Lamara? Jeśli chcecie poczytać nieco więcej o tym barwnym zawodniku, zapraszam tutaj: /SwaggyP-odjechane-życie-Nicka-Younga/

Show me the money

-> Jedziemy dalej, stoper Andre Roberson zostaje w Oklahomie na najbliższe trzy sezony, zarobi w tym czasie 30 milionów dolarów. Trenuj wolne młody, będzie dobrze! Podoba mi się układ Westbrook, George, Roberson – przy odpowiednim zaangażowaniu całej trójki -> defensywnie potencjał niezmierzony.

-> Miami Heat pozostawiają w swych szeregach Diona Waitersa. Czekali na Haywarda, nie doczekali się więc utrzymują skład sprzed roku dodając tego utalentowanego rookie na zmianę dla Whiteside’a. W osłabionej konferencji awans do ósemki powinien być formalnością. Waiters ma zadatki na lidera ekipy, w cztery lata zarobi 52 miliony USD.

-> W lidze letniej szaleć nie przestaje młody kozaczek bostoński Jayson Tatum. Dziś w nocy wbił 23 punkty i 10 zbiórek mówiąc na koniec:

Moim ulubionym graczem jest Kobe. To znaczy był do czasu, gdy nie trafiłem do Celtics.

Widzicie, łeb na karku. Będzie pociecha! A skoro już jesteśmy w Bostonie, aby oficjalnie zatrudnić Haywarda, wezmą udział w transakcji zwanej sign and trade, wysyłając do Utah skrzydłowego Jae Crowdera. Trudno, talentu na tej pozycji zabraknąć nie powinno, a Crowder (być może to kwestia urazu w końcówce sezonu) jakby zwalniał fizycznie.

W sieci pojawiła się jeszcze jedna ploteczka, mianowicie: Boston jest zainteresowany przyciągnięciem do zespołu Marca Gasola z Memphis! Nie daję temu cienia wiary, ale pomyślałem że chcielibyście wiedzieć. Oddanie Gasola przekreśla całkowicie sens istnienia zespołu Grizzlies na czele z Mike’m Conleyem i jego astronomicznym kontraktem.

-> Indiana Pacers zwolnili Monta Ellisa z obowiązku świadczenie pracy, jacyś chętni?

No dobra, zostawiam Was z LeBronem sączącym winko i palącym cygaro na niezidentyfikowanej wyspie. Macie wakacje? Korzystajcie, bo życie jest krótkie, a obowiązków zawsze znajdzie się huk. Dobrego dnia!

Nie bierzemy odpowiedzialności za ceny, ale oferta i tak jest konkretna, Sklep Koszykarza i promo -50%

www.gwba.pl/SK-0717

44 comments

    • Array ( )

      A ja już się bałem, że nic o LeBronie nie będzie wciśnięte w artykuł 🙂

      (-2)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    JaVale też raczej zostanie w Gsw. Jeszcze przed oficjalnym przejściem Nicka do Warriors, McGee wrzucił filmik, bodajże na insta, jak buja się ze Swaggym przy jakiejś furze, więc chyba dobrzy kumple z nich.

    (14)
    • Array ( )

      Oni grali razem w Wizards też i chyba dziś Javale napisał grom Wizard to Warrior co sugeruje, Że chyba jednak zostanie

      (8)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Pamiętam jeszcze te głosy oburzenia gdy Ellis nie został wybrany do meczu gwiazd gdy ciągnął Warriors. Jak to się wszystko szybko zmieniło.

    (38)
    • Array ( )

      Phi… ja pamietam jak pisałem na jakimś forum, że Warriors zrobili olbrzymi błąd oddając do Bucks Ellisa a nie Stepha ?

      (68)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Teraz tweet KD byłby adekwatny ?? parafrazując: “teraz wszyscy będą chcieli grać dla GSW albo GSW” ??

    (22)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Fajnie jakby ktoś wytłumaczył dlaczego Boston oddaje Crowdera i robi transfer? Hayward przecież jest wolnym agentem, a Crowder zawsze by się przydał, ma niski kontrakt ważny 3 lata i zarobki 7mln na sezon. Za gracza z dobrą trójką i obroną są to promocyjne warunki. Ewentualnie mógłby zostać włączony do jakiegoś ciekawego transferu.

    (36)
    • Array ( )

      Prawdopodobnie dlatego, że młody Tatum ładnie się prezentuje w summer league i musiałby grać ogony z takim rosterem: Hayward – Crowder – Tatum. Nie licze już Browna bo zapewne przeniesie się na SG

      (1)
    • Array ( )

      W końcu trzeba powoli szukać kasy bo Thomas za ten kontrakt który ma teraz grać nie będzie a na Haywarda idzie 32 bańki rocznie, tak po za tym nie ma bata że Lebron trzyma gdzieś pod barem hantle i sztangę 😀

      (2)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Bo Boston nie ma kasy, żeby podpisać Haywarda bez pozbycia się kogoś z obecnego składu (i tak już zrzekli się praw do Olynyka robiąc go wolnym agentem, a i bez niego ciągle brakuje im około 3.5 mln cap space aby podpisać Haywarda). A patrząc na tłok na pozycjach 3-4, to lepiej zamiast Smarta, Bradleya czy Roziera oddać Crowdera, który mimo że ma świetny kontakt to pokazał, że już chyba lepszy nie będzie, a w play offs drugi rok z rzędu grał przeciętnie. Dodatkowo ten ruch zrobi więcej miejsca na rozwój dla Browna i Tatuma.

      (10)
    • Array ( )

      żeby podpisać GH jako FA Boston musi zrobić miejsce na jego max. kontrakt w salary cap. Także i tak musieli by się pozbyć gdzieś w wymianach nie tylko Crowdera ale i pewnie jeszcze kogoś. Pomysł przyszedł z Jazz żeby zrobić tzw. sing-and-trade. Czyli GH podpisuje kontrakt na jaki się dogadał z Bostonem (max) jeszcze z Jazz a później robią trade. Pomysł nie taki zły szczególnie dla Jazz bo inaczej to zostaną z niczym, a tak mogą coś jeszcze za i tak odchodzącego GH coś zyskać (nawet nie mało bym powiedział). Dla Bostonu też wydaje się to logiczne bo od razu wymienią kontrakty zawodników których i tak musieli by gdzieś trade’ować jak napisałem wyżej. Pozdrawiam

      (2)
    • Array ( )

      zapomniałem dodać że świetnie zapowiadają się Tatum i Brown więc właściwie nie ma co żałować Crowdera mimo że go cenię.

      (3)
    • Array ( )

      Boston nie ma miejsca na podpisanie Haywarda nie oddając kogoś z trójki Crowder/Smart/Bradley, a z całej trójki po przyjściu GH to Crowder jest najmniej potrzebnym zawodnikiem.

      Bostonowi brakują 2 bańki aby podpisać Haywarda nie oddając nikogo. Brakuje im 200 tysięcy aby podpisać Haywarda oddając tylko Roziera i Jacksona. Także ten deal jest wymuszony kwestiami finansowymi.

      (0)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Niezły meczyk Karnowskiego w Summer League, tym razem dla Orlando Magic, dzisiaj gra vs Hornets bodajże o 16:00 polskiego czasu. Tak czy siak – porusza się jak wóz z węglem i w docelowej NBA go nie widzę.

    (19)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    MAMY jeden z najpiękniejszych okresów w historii NBA.
    Doceńcie to.
    Super zespół zbudowany na drafcie. Jeden FA który ma w ddoooopie hejty zrezygnował z części kasy.
    Pół NBA jest gotów grać za śmieszne pieniądze byleby grać w gsw.

    Po drugiej stronie jeden z najlepszych graczy w historii. Jak nie najlepszy((ps w NBA gra 5 nie jeden ;)). GOŚĆ który z każdego zespołu zrobi taki na miarę PO
    swego czasu gm trener i gracz w jednym. W dwa lata zrobił więcej niż cała organizacja przez resztę istnienia

    Jak można hejtowac obecna nba to ja nie rozumiem. A obecny offseason jest świetny!

    (32)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nie rozumiem polityki bulls, niby chcą odmłodzić zespół, a sprzedali GSW takiego byczka za worek hajsu. Na papierku nie wygląda to źle, z resztą tak samo jak rok temu a jak się skończyło każdy wie. Nie wiem jaki to wszystko ma cel.

    A nawiązując do ligi letniej warto byłoby wspomnieć o Przemku i o tym jak dobrze poradził sobie w zespole Orlando 😀

    (2)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Czy tylko mi się wydaje, że jak patrzę na Lebrona to widzę, załamanego człowieka, który ze wszelką cenę chce to przykryć i pokazać na wszelkie sposoby “I’m fine!”. Śmiech przez łzy, te desperackie pokazy siłowni tuż po kolejnym przegranym finale. Szkoda chłopa, przeżył tą kolejną porażkę 🙂

    A Swaggy w Warriors mi jakoś średnio podchodzi. Do tej pory kojarzyli mi się z dojrzałym zespołem i profesjonalistami z charakterem, a Young to taki pierwiastek z Lakers szczeniackiego gwiazdorka. Wolałbym, żeby już trafił do nich Vince Carter 🙂

    (5)
    • Array ( )

      Zauwaz, jak postrzegany był JaVale McGee przed dolaczeniem do Dubs, a jak zmienil się jego wizerunek po udanym, mistrzowskim sezonie w barwach Warriors. Chlopak mogl prawdopodobie podpisac milionowy kontrakt poza Bay Area, ale w Oakland w końcu czuje się ważnym, szanowanym ogniwem.

      (21)
    • Array ( )

      To chyba inna sytuacja i postrzeganie McGee nie do końca było zależne od niego (Shaq 🙂
      Ta presja na pewno mu przeszkadzała i widocznie nie zawsze sobie z nią radził, że trafiały mu się kolejne wpadki. Ale, że w Warriors wyszedł na ludzi to fakt, dostał mega dużo wsparcia od zespołu i dali mu taką rolę jaką umie najlepiej, a nie na odwrót.

      Na Younga już tutaj nikt nie ma wpływu, że jest dzieciakiem, już po prostu taki jest i chyba nikt mu osobowości nie zmieni. Nad boiskiem też ma sam kontrolę i nikt mu nigdy nie przeszkadzał. Niemniej liczę, że trafienie do takiego zespołu prędzej nauczy go pokory niż stanie się jeszcze większym gwiazdorem. Bo na chwilę obecną już go widzę, jak przymierza palec do sygnetu i już czuje się mistrzem 😛

      (2)
    • Array ( )

      A jeszcze na marginesie, to wolę żeby rolę Younga naturalnie obejmował McCaw jako wychowanek Warriors. Miał już kilka niezłych przebłysków w serii finałowej.

      (1)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    A tak poważnie, to ktoś musiał polecieć z dotychczasowego składu, że zrobić cap space dla GH i mimo całego szacunku do Jae’a, to jego będzie mi najmniej brakowało (w przeciwieństwie do Bradleya, Smarta czy Roziera, o których też mówiło się w tym kontekście).
    Co do Gasola, to też o tym słyszałem i też jakoś w to nie wierzę. Grizz ewidentnie idą w przebudowę, więc z ich punktu widzenia, mogłoby to mieć jakiś sens (32 lata Marca). Dla Celtów już mniej. MG to nadal świetny C, a kogoś takiego Boston potrzebuje, tyle że nie dostaliby go za darmo, a wręcz przeciwnie. A rozwalać utalentowany i tak pieczołowicie budowany roster na gracza w tym wieku, to byłby kiepski pomysł. Druga rzecz, to 22mln za sezon (jeśli się nie mylę) dla Gasola. Sens miałoby to wtedy, gdyby MG był dzisiaj wolnym agentem i chciał jeszcze pograć za mniejszy hajs dla mistrzowskiego pierścienia.

    (0)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    A Karnowski w końcu dobry mecz w summer league (14 pkt 5 zb chyba trening w charlotte z jordanem zrobił swoje).Także Przemek dzięki bo po dobrym meczu ordazu humor u mnie z rana lepszy .

    (8)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja bym się nawet pokusił o stwierdzenie, że drugi garnitur GSW zakwalifikowałby się do play offów na wschodzie

    (38)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    W NBA powoli się robi jak w piłce…kto ma kasę ten buduje najdroższy zespół i wygrywa. Istnienie salary cap powoli zaczyna nie mieć sensu…

    (-15)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Ależ Pan bredzisz. Kasa nie daje sukcesów, akurat w piłce przykładów jest całe mnóstwo – PSG, Man City, swego czasu Chelsea (paradoksalnie sukcesy pojawiły się jak Abramowicz zrozumiał, że kasa ich nie daje i zbudował drużynę), można by tak jeszcze długo wymieniać. GSW owszem, żeby utrzymać team, który sami zbudowali przez lata muszą teraz płacić krocie, ale misie są niemal pewne, także zwróci się z nawiązką przy obecnym hype na GSW. Szacunek dla władz Golden State za to co stworzyli się należy bezdyskusyjnie. Zaznaczam, że im nie kibicuję, nigdy za nimi nie przepadałem, a ruch KD przelał czarę goryczy. Mimo wszystko wielki szacun.

      (3)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    2:07 z filmiku Celtics-Spurs i rzut Tatuma, to Kobe bis. Wiadomo, że to tylko Summer League, ale widać wyraźnie, że sufit chłopak ma ustawiony bardzo wysoko. W głowie też ponoć wszystko poukładane, dlatego coraz bardziej się cieszę, że Danny nie brał Fultza, a zwłaszcza Jacksona.

    (8)
  14. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Future Fall of Famer Nick Young aka Swaggy P. w GSW – teraz ten zespół faktycznie zasługuje na miano contendera.

    (1)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    ” Indiana Pacers zwolnili Monta Ellisa z obowiązku świadczenie pracy, jacyś chętni?”

    a co mi tam, biorę! 😛

    (11)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    A kogo obchodzi Panowie mistrz w przegrywaniu finałów.GSW najlepsza ekipa w dziejach NBA?Póki co mają tylko 2 tytuły.Może być najlepszą ale póki co nie jest.

    (0)
  17. Array ( )
    wielmozny pan P 6 lipca, 2017 at 16:09
    Odpowiedz

    @Qcz

    “kasa nie daje sukcesów – PSG, Man City”

    :]

    no tak, tylko z kim oni przegrywają ?
    z innymi bogaczami , więc jednak kasa decyduje.
    jak nie ma kasy, to się nawet do tego stolika nie dosiada :}

    duża kasa jest dziś nie tyle gwarantem sukcesów w zawodowym sporcie, bo tych nie można
    nigdy zagwarantować, lecz czynnikiem minimum, żeby w ogóle móc o nich myśleć.

    (2)
    • Array ( )

      Ale przecież w NBA kazdy wychodzi z podobnego poziomu hajsu zwiazanego z Salary. Warriors pierwszy raz przekroczyli salary dopiero w 2015 roku. Poza tym, taki Joe Lacob jest ponad 2 razy biedniejszy niz właściciel Magic ?
      Tu nie chodzi o hajs. Zawsze były drużyny, które przekraczały salary i czasami wygrywaly, a czasami nie. Warriors to sukces czysto sportowy – wiele drużyn mogło wybierać w drafcie tak jak oni, zatrudnić Kerra itp. Wszyscy mogą mieć teraz pretensje tylko do siebie. A ja w kółko teraz czytam jak to liga nie powinna ograniczać Warriors – super, równajmy do dołu…

      (6)
    • Array ( )

      WPP

      Jak się Ci bogaci przeciwko bogatym ma do sukcesów Atletico na arenie międzynarodowej ? Gdzie ich budżet do PSG, City, Realu czy Barcelony ?
      Jak się ma sukces Leicester, które wygrało Premier League ?
      W tym roku w LM w półfinałach grało Monaco. Gdzie im do mocarstw finansowych ?

      Także słaby argument.
      Piłka nożna to doskonały przykład, że nie wystarczy wywalić kasę i sukcesy same spłyną. A ciekawostką niech będzie to, że w każdym sporcie są takie przypadki gdzie “biedny” nawiązuje walkę z mocarzem.

      (2)
  18. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    To co GSW posklejało jest przekosmiczne. Masakra. Do tego Jordan Bell, który jest jednym z większych stealy w drafcie. Zobaczycie co on będzie robił pod koszem, jak będzie tak obudowany strzelcami. Lotnik jakich mało. Aktualny skład GSW jest mocniejszy niż w tamtym roku. Można walić teraz lockout w ciemno i dać mistrzostwo GSW. Jeżeli zdrowie dopiszę to 100% back to back. Jeszcze się okaże, że Durant zdobędzie z GSW więcej pierścieni niż LeBron 😀

    (5)
    • Array ( )

      Prawda.
      Dlatego tym bardziej dziwię się, czemu wszyscy tak rzucili się na ten zachód. Przecież powinno być dokładnie na odwrót

      (2)
  19. Array ( )
    wielmozny pan P 7 lipca, 2017 at 10:41
    Odpowiedz

    @Sprewell

    bardziej chodziło mi o piłkę nożną, do czego uczyniłem stosowną wzmiankę.

    w NBA salary wiele zmienia, nie ma takiego rozwarstwienia, jak w piłce nożnej, dlatego większe znaczenie mają
    kwestie sportowe.

    w piłce ci, którzy mają więćeej pieniędzy kupują lepszych piłkarzy, trenerów, tworzą w ten sposób lepsze zespoły. w NBA decyduje lepsza ekonomia zarządzania, ale także gotowośc do płacenia podatku od przekroczenia salary cap, choć to oczywiście też automatycznie nie gwarantuje żadnych sukcesów.

    ergo : w NBA nie ma biednych, w piłce nożnej jest kilkunastuy krezusów i cała armia średniaków i biedaków.

    @Ciuus

    Atletico było na 13. miejscu wśród najbogatszych klubów świata 2016 roku [wg Football Money League].
    Leicester na 20 miejscu.

    to wciąz bogate kluby.

    zwróć uwage, ze kluby z mniejszym budżtem i dochodami, jak Monaco, awansują tak wysoko – okazjonalnie. A te bogate, które dodatkowo są dobrze prowadzone, grają wysoko w każdym sezonie.

    poza tym, cóż to za reguła bez wyjątków ?

    @Leszczu13

    dla twojej informacji, żebyś już przestał opowiadać bajki.

    Isaiah Thomas o sobie :
    “I’m a little guy, I’m only FIVE FOOT EIGHT”

    /www.boston.com z 2016 roku,/

    (-1)

Skomentuj Marian Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu