fbpx

Szybka analiza finałów konferencji NBA: Luka jedzie Golden State czy nie

71

WTMW.

Na polu walki pozostały cztery drużyny.

-> Boston z nowym trenerem, robiący postępy i odkrywający nowe moce z każdą rozegraną serią.
-> Miami, grupa o największej tężyźnie fizycznej i kulcie pracy, prowadzona przez szefa Jima Butlera.
-> Dallas z diabolicznym Luką, ukierunkowana i bezkompromisowa ekipa, również pod nową miotłą.
-> Golden State, eklektyczny zbiór wielkich talentów, ambicji, doświadczenia i inteligencji.

Każdy może sięgnąć po mistrzowski tytuł NBA. Potencjał wejściowy może być różny, ale liczą się niuanse, matchup i psychika. Z tym bywa różnie, o czym zresztą przekonujemy się rokrocznie. Pytanie brzmi: co wszystkie te ekipy mają ze sobą wspólnego oraz co je wyróżnia na tle reszty ligi? Otóż wszystkie cztery jeśli chodzi o efektywność ataku pozycyjnego były bardzo przeciętne w minionej rundzie zasadniczej.

  • Celtics 10. miejsce
  • Heat 11. miejsce 
  • Mavericks 12. miejsce
  • Warriors 17. miejsce.

Jednak jeśli chodzi o ustawienie obrony, czyli tzw. halfcourt defense, tutaj mówimy o absolutnej czołówce:

  • Celtics numer 1.
  • Warriors numer 2.
  • Heat numer 4.
  • Mavericks numer 8.

Czyżby potwierdzała się stara reguła mówiąca o tym, że “atak sprzedaje bilety, ale to obrona wygrywa mistrzostwa”?

Small ball rules

Analizując składy całej czwórki. Wiecie, że jedynym zawodnikiem mierzącym powyżej 208 cm wzrostu ze średnią powyżej 25 minut / mecz w tegorocznych playoffs jest… Maxi Kleber? Którego oczywiście trudno nazwać big-manem w tradycyjnym ujęciu i rozumieniu tej pozycji.

Rzecz wydaje się jasna, odkąd prowadzę GWBA, czyli od 2011 roku tylko raz ekipa grająca duże minuty centrem, którego zadania ograniczały się do stawiania zasłon, biegania na obręcz, rolowania i blokowaniu rzutów – sięgnęła po tytuł. I byli to… także Mavericks w 2011 roku z Tysonem Chandlerem w składzie.

  • Chris Bosh
  • Tim Duncan
  • Draymond Green
  • LeBron James
  • Marc Gasol -> Pascal Siakam
  • Anthony Davis
  • Giannis Antetokounmpo

Oto środkowi czy też raczej gracze występujący na pozycji pięć decydujący o mistrzostwie w ostatniej dekadzie NBA. Trudno ich nazwać typowymi centrami. Oprócz tradycyjnych zadań rzucali z dystansu / przejmowali zasłony / robili grę wychodząc do piłki. Bez tych kompetencji na środku trudno w dzisiejszych czasach myśleć o sukcesie.

Czyli co, wielki center nie jest w stanie wygrywać? Tak daleko bym się nie posunął.

-> Nikola Jokic cały sezon rozegrał bez drugiej i trzeciej opcji w zespole.
-> Embiida poskładało fizycznie pod koniec, grał w zespole niezgranym i pozbawionym głębi.

Co myślicie? Doceniam nieco bardziej merytoryczną dyskusję w komentarzach w ostatnim czasie, Panie Wielmożny – z otwartymi rękami witam Pana z powrotem!

Miami vs Boston

Trener Ime Udoka powinien potraktować Jimmy’ego Butlera odpowiednio. Musi odebrać mu przewagę fizyczności. Chodzić pod zasłonami, zamknąć mu (całemu Miami) korytarze pod kosz i możliwość wymuszania fauli. Niech sobie rzuca do woli. 23% skuteczności dystansowej w rundzie zasadniczej, 32% w serii z Sixers.

Tutaj dedykowanym obrońcą powinien być duży/ wysoki gracz: Grant Williams. W mniejszym stopniu Jayson Tatum. Może nawet Robert Williams jako nominalny matchup.

Bama Adebayo bez wątpienia krył będzie Al Horford. No i niestety, po tym co prezentują w ostatnim okresie obaj panowie, patrząc historycznie wstecz – tutaj spodziewam się średniej może dwunastu punktów w meczu u Adebayo. Obawiam się, że ofensywnie Celtics go zneutralizują. Jeśli nie zaznaczy się na półdystansie, jako facilitator i generalnie gracz aktywnie szukający zdobyczy punktowych – Miami tej serii nie wygra.

Jimmy bawił się z Sixers, bo są beznadziejnie ułożeni i pełni dziur. W przypadku Celtics mowa jest o sześciu graczach, którzy bardzo przyzwoicie bronią post up i nie ma tutaj polowania na mismatch, bo żadnego rażącego mismatchu switching defense Bostonu nie ma.

Niech się Jimmy po zasłonie przedziera i trafia na Horforda czy obu Williamsów. Nie pociągnie tak serii. Nie będzie im wybierał raz po raz piłek na atakowanej tablicy choć sylwetkowo jest w najlepszej formie w swoim życiu i z pewnością będzie liderem Heat.

Jeszcze raz, Boston z pocałowaniem rąsi (pozdro Łukasz) dadzą mu trójkę i daleki półdystans, ale jego elitarny finishing zabiorą. Chwalę Boston, ale jak tu nie chwalić zespołu, który od All-Star Weekend jest najlepszy w lidze, nie posiada słabych punktów, jest pierwszorzędnie prowadzony, a zamysł który przez długie lata zakładał Danny Ainge zaczyna się ostatecznie materializować.

Mission accomplished?

Szukali mocnej fizycznie czwórki, potrafiącej bronić parę pozycji i rzucać za trzy. Być może pamiętacie, próbowali w kolejności:

  • Jared Sullinger (2012-2016)
  • Guerschon Yabusele (2017-2019)
  • Semi Ojeleye (2017-2021)
  • Grant Williams (2019-dziś)

Wreszcie trafili Williamsa, który oprócz tego, że fenomenalnie bronił Giannisa, wygrał im Game 7. rzutami z dystansu.

Drugim tematem, który chcieli zaadresować od lat był twardy, obwodowy energizer z ławki, potrafiący zdobywać punkty. Historia poszukiwań odpowiedniego kandydata:

  • Kadeem Allen (2017-2018)
  • Carsen Edwards (2019-2021)
  • Tremont Waters (2019-2021)
  • Payton Pritchard (2020-obecnie)

Tutaj także, Pritchard w siódmym meczu, kiedy cała uwaga skupiła się na gwiazdach zespołu, dostarczył 14 punktów i 3 asysty przy 4/6 zza łuku.

Boston jest kompletny. Rezonans magnetyczny nie wykazał poważnych uszkodzeń stopy Marcusa Smarta. Robert Williams i jego nadwyrężone kolano nie ma już ograniczeń minutowych. Ci goście muszą być faworytami.

Tylera Herro należy traktować fizycznie.

Co ciekawe, dwupunktowym faworytem bukmacherów w pierwszym spotkaniu są Heat. Trudno się dziwić, grają u siebie, mieli parę dni odpoczynku, w odróżnieniu od Celtów, którzy grają ciągiem.

Kluczowe kwestie dla obu zespołów

  • Miami musi posadzić PJ Tuckera na Tatumie
  • niech Adebayo przejmuje zasłony, kryje screenera
  • wygrać zbiórkę, zwłaszcza w minutach gdy na placu nie ma Timelorda
  • nie wolno im zostawiać Horforda/ Williamsa na łuku

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

71 comments

    • Array ( )

      Najważniejsze że kierownik działu cwaniakow i floperow już zakłada robaki na haczyk.

      (37)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Bucks celowo przegrali ostatni mecz sezonu, żeby uniknąc Nets. Przez to stracili przewagę parkietu w serii z Celtics i game7 grali na wyjeździe. Bardzo dobrze im za to.

    Boston in 7
    Mavs in 6

    (54)
    • Array ( )

      Tez tak myślę. Albo Boston 4-2 albo Miami 4-3. Game 7 na 80% dla Miami, ale myślę że do niego nie dojdzie i będzie 4-2 dla Bostonu.

      (8)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Boston i Dallas w finale. GSW będą mieć problem z podwójnymi pickami, staggerami i łamaniem tych zagrywek przez Lukę. W ataku GSW nie wygląda tak dobrze jak by się mogło wydawać na początku sezonu.

    Celtowie mają więcej talentu, Miami lepszą ławkę i trenera. Defensywnie podobnie. Tym razem wygra talent.

    DeAndre Ayton w innym zespole będzie klasę gorszym zawodnikiem – niech pomyśli dobrze zanim coś zrobi, bo ma wybór między pieniędzmi, a grą w zespole o najwyższe cele.

    (12)
    • Array ( )

      DeAndre już pokazał gdzie ma wyższe cele. Suns (niestety) muszą go wyrównać, potem karmić i pompować w RS obiecując złote góry, po cichu szykując korzystny trade przed deadline.

      (5)
    • Array ( )

      DAJ już pokazał gdzie ma najwyższe cele. Trzeba go wyrównać, napompować i sprzedać jak tylko znajdzie się korzystna wymiana.
      (Piszę to trzeci raz, ostatni. Dziwnie działają te komentarze)

      (2)
    • Array ( )
      Rod Strickland 17 maja, 2022 at 21:12

      Kilka tematów jest pewnych: Miami nie zatrzyma Tatuma ale Tucker może go spowolnić. Adebayo nie da rady fizycznie, Williamsi i Horford go zatrzymają. Spoelstra wie że Boston będzie wypychał Butlera z pola 3 sekund i na pewno coś na to przygotował. Zakładam więcej niż ustawa przewiduje rzutów 3 punktowych po stronie Miami. Lowry bez formy = przegrana Miami. Strus, Oladipo, Robinson i Herro, jeśli ci kolesie zrobią swoje Boston nie ma szans. 4-2 Miami.

      (2)
    • Array ( )

      Ale za 3 razem wyszło Ci DAJ, a chyba nie o tego centra Ci chodziło; )

      (1)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Zakładając, że nie będzie kontuzji to w obecnych składach jednoznacznym faworytem są GSW.

    GSW – Mavs 4-1
    Boston – Miami 4-2
    GSW – Boston 4-2

    (-1)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Lowry w pierwszym meczu nie zagra, w kolejnych pewnie nie na 100% . Butler zostanie wypchany spod kosza jak piszesz. Dużo będzie zależeć od Bama.
    Warriors logicznie są faworytem, ale hej! Suns też miało nie mieć większych problemów z Mavs. I believe in Luka!

    (24)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Myślę, że im dalej w serii Boston-Miami tym bardziej będzie się psychicznie sypać Tatum, który jest przereklamowanym grajkiem. Albo inaczej – ludzie postrzegają go przez pryzmat swoich wyobrażeń i oczekiwań wobec niego zakładając, że potrafi je spełnić. Nie, nie potrafi. Potrzebuje solidnej pracy z psychologiem. Fizycznie jest dobry, ale to siedzi w głowie.
    Z wyłączającym się Tatumem nie przejdą Miami – Brokuł na to nie pozwoli. Heat w 7.

    Luka rozbroi pułapki zastawiane przez GSW i atak będzie działać na najwyższym poziomie. Myślę, że obrona Mavs pokaże klasę i ruchliwość i w stopniu wystarczającym spacyfikuje przeciwnika. Warto zauważyć, że ta obrona z meczu na mecz gra lepiej i żwawiej. A jak widziałem zaangażowanie Luki w kilku akcjach obrony w G7 (jeszcze na początku przed rzezią) to już wiadomo, że coś się dzieje.
    Nie będzie to łatwa seria ale GSW nie działają tak gładko jak dawniej, więc wskazanie może być tylko jedno. Mavs w 6.

    (-7)
    • Array ( )

      Mówisz o tym Tatumie który w ostatnich 2 meczach (g6 i g7, obydwa eliminacyjne) zaliczył średnio 34,5 pt na 52% z gry i 50% za3 (5 i 7 3pm) i który w dużym stopniu był odpowiedzialny za zatrzymanie KD w pierwszej rundzie na 38%z gry?

      JT dojrzewa Panie na naszych oczach.

      (44)
    • Array ( )

      Psychika mu się sypie, to dlatego w G6, wtedy najważniejszym meczu sezonu dostarczył 46/9/4 na 53% z gry? Zastanów się co piszesz.

      (23)
    • Array ( )

      Dojrzewa, to jest prawda. Już przeskoczył takie “gwiazdy” jak Harden. I ja mu dobrze życzę, ale jeszcze nie jest teraz na tym poziomie na jakim musi być. Większych kozaków kładły finały konferencji. On jest młody, musi mieć swój chrzest i to naturalny proces. Moim zdaniem jeszcze do tego nie dojrzał. Jeśli mnie zaskoczy to brawo on.

      (-3)
    • Array ( )
      simmons aka snajper 17 maja, 2022 at 17:12

      Akurat hardena ostatnio łatwiej przeskoczyć niż obejść , a Twoja opinia na temat psychiki Tatuma jest … Absurdalna , wystarczy popatrzeć na liczby i wtedy czarno na białym wychodzi ,że nie masz racji .

      (2)
    • Array ( )

      Tatum swój chrzest miał jak go LeBron odprawił w finale konferencji w rookie sezonie i jak go Miami odprawiło w bańce. Chyba starczy tych chrztów, bo się chłopak zestarzeje zanim uznasz że to już.

      (22)
    • Array ( )

      Nieprawda Drupi, po prostu przespałeś rok i nie umiesz przyznać się do błędu. Tatum w tych PO jest mega w tzw. crunch time i jestem tego tak pewien, że nie muszę zaglądać w statystyki.

      (6)
    • Array ( )

      Wspaniale – to teraz looknij do statystyk i zobaczysz, że i za ten sezon i za te playoffs ma zbliżone do roku poprzedniego. Jedyna różnica jest taka, że jeszcze są w grze.
      Ja nie mam nic do uznawania “że to już” – to on musi tak uznać, musi w to uwierzyć sam przed sobą a potem wprowadzić w życie i udowodnić na boisku. No ale wtedy wychodzi np. Luka cały na biało…
      Zobaczymy jak będzie – apetyt rośnie w miarę jedzenie a presja na pęcherz w miarę picia.

      (1)
    • Array ( )

      Tak, to ja nabiałem się z Tatuuma w top10 ligi do końca zeszłego roku. W tym, póki co, zamknął mi gębę. Wstrzymam się z komentarzem do końca sezonu. Jeszcze jest szansa, że Tatuum pęknie, zastanawiam się co jest motorem napędowym Celtów, oni pracują jak kolektyw, ale ktoś, być może, znajdzie klucz i wsadzi go w szprychy. Jak maszyna się zatnie wtedy zobaczymy czy Jason jest już mężczyzną czy tylko produktem systemu. Bo ja nadal nie jestem taki pewien.

      (3)
    • Array ( )

      G1 – podaję kluczowe momenty w których Jason Tatum został podcięty psychicznie:
      3Q 6:23 – wyłuskanie piłki przez Strusa,
      3Q 6:05 – przechwyt Butlera po podaniu przewidywalnym jak burza w lipcu,
      3Q 5:50 – przechwyt Butlera – praktycznie bliźniacza akcja.

      Seria trzech niepowodzeń zrobiła swoje i chłopak już się nie wziął w garść.
      3Q – zero celnych strzałów, 4Q – jeden za trzy.

      (4)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak dla mnie Celtics są faworytem nie tylko w serii z Miami, ale i do mistrzostwa.
    I chociaż kibicuję GSW to myślę, że Boston zgarnie całą pulę.

    Moje typy:
    Boston 4 – 1 Miami
    GSW 4 – 2 Dallas

    Boston 4 – 2 GSW

    (3)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Fajnie że wrócił fan Simmonsa który tak kiepsko oceniał Lukę w porównaniu..ale wiedza spora to fakt. GSW – Boston. Wszystkie ekipy są ciekawe , silne w ataku, obronie mają bardzo mało słabych punktów ale mają i tutaj się okaże kto jest najlepszym trenerem w lidze i jak znajdzie te luki.

    (9)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Celtics w 6, poniewaz:

    – Boston mial duzo trudniejsza przeprawe niz Miami dlatego wchodzi do tej rywalizacji na wyzszych obrotach. Wyeliminowanie Nets i jeszcze obecnych mistrzow NBA musi robic wrazenie.

    – Wszyscy wydaje sie byc w dobrej formie i kazdy moze w jakis sposob odpalic

    – Jimi Butler bedzie musial grac na wysokiej intensywnosci po obu stronach parkietu i na dluzsza mete mu sie to nie uda, przez co ucierpi atak lub obrona zespolu

    – Jayson Tatum bedzie mogl za to troche odpuscic na bronionej polowie, Miami nie sa tak niebezpieczni w ataku.

    – Marcus Smart powinien zdusic/zmeczyc Lowrego, obaj sa wybitni lecz gdy jeden osiaga swoj szczyt, drugi juz troche zjezdza do bazy.

    – Bam Adebayo bedzie mial ciezko przeciwko Horfordowi i TimeLordowi

    – Atak Celtics wydaje sie byc lepiej zbilansowany a obydwie gwiazdy Bostonu widza wiecej na parkiecie niz gdy spotkali sie poprzednio.

    (9)
    • Array ( )

      Morant waży 70kg, Luka 110. Pool(e) the trigger nie będzie takie proste.

      (6)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Dallas to ma ekipę jak z westernu jakiegoś. Luka może wozić GSW jak Joker, tyle że jego gang jest sprawniejszy. No i im wyższa stawka, tym lepiej wygląda chłop. Ale i tak raczej Boston wszystko weźmie.

    (2)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie spodziewam się spektakularnej gry po Lowrym. W ostatnich grach poruszał się jak dziadek.

    Dallas bardzo przypomina Houston z Hardenem. Tylko, że Luka ma wyższe IQ i lepiej dyryguje grą, przez co gra jest płynniejsza. No i Luka to psychopata co stanowczo odróżnia go od miękiszona Hardena.

    Jimmy to nie Giannis, a innego zagrożenia ze strony Heat nie widzę. Jak nie przytrafią się kontuzje po stronie Cs to oni wejdą do big finals.

    – kandydaci na trenera Lakers wypytywani są o przepis na lepsze wkomponowanie Westbrooka pod Lebrona i AD, także ten… można już przestać liczyć na poprawę w następnym sezonie. LAL są skazani na 47 mln Russa i na marazm.

    (8)
  11. Array ( )
    simmons aka snajper 17 maja, 2022 at 17:02
    Odpowiedz

    never underestimate the heart of a champion. Rozumiem ,że jest hype na Luke i Dallas po ostatnim meczu , ale Gsw tego nie odda … Nie ma takiej opcji

    (6)
    • Array ( )

      Jakby tak było to od początku NBA tylko jeden zespół zgarniałby wszystkie tytuły. Kiedy ostatnio Dubs zrobiło mistrza? Chyba, że masz na myśli Bucks;)

      (-6)
    • Array ( )

      Cóż największym doświadczeniem dysponują GSW byli ,,tam,, dla nich to może być faktycznie last dance za rok poziom trudności wzrośnie będą za starzy na młode zespoły typu Miski ,Wilki

      (3)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    GSW i tak juz sa zwyciezcami. Wszyscy na nich polozyli kreske po tym co sie stalo w 2019 roku. Tymczasem wrocil Klay, Poole sie ogral, Steph w miare gra, Buc roznie ale trzyma poziom. Dodano cennych Portera Jr i Paytona II, wrocil Iggy. Looney naprawde sie niesamowicie rozwinal. No i sa mlodzi Wiseman, Kuminga, Moody. Steph jest z 1988, Klay i Buc z 1990, reszta to mlodsi zawodnicy poza Iguodala. To wcale nie musi byc ostatni taniec tej druzyny. Ale o jakiekolwiek mistrzostwo w najblizszych sezonach bedzie trudno. Nuggets, Clippers, Mavs, Suns, Grizzlies beda szli w gore.

    (10)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    “Panie Wielmożny – z otwartymi rękami witam Pana z powrotem!”

    on jest RETIRE
    zgodnie z danym słowem przeszedł w stan spoczynku i czeka na miejsce w Hall Of Fame GWBA

    za ewentualną forumową aktywność niewykluczonej progenitury, na wszelki wypadek odpowiedzialności nie bierze

    (7)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Boston-Dallas to mój wymarzony finał. Celtics za pracę w obronie i Ime Idola to według mnie COTY. Dallas chciałbym, bo Luka MVP.
    Natomiast nie ma opcji żeby GSW nie zagrało we finale. Mają tak zorganizowany atak, że muszą. Jedyna drużyna w tych play-offs, która grała zespołowo w każdej części spotkania, nawet jak byli na styku z Grizzlies. Przeważnie w czwartych kwartach izolacje grają go to guye. GSW mogą sobie podawać z zamkniętymi oczami. Ruch piłki jest piękny.
    W pojedynku Celtics Mjami może zdarzyć się wszystko. Nawet 4-1 w jedną lub drugą stronę. Nie postawiłbym ćwiartki na nikogo, bo po prostu nie czuję kto wygra.

    (2)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Luka jest najmarniejszym placzkiem, naciagaczem i oszustem. Nie kumam tych zachwytow… Bo jest bialy? Zawsze bede trzymal kciuki przeciwko takim lanserom.
    Idealnie pasuje do LBJ, obaj to dooopki.

    (-6)
    • Array ( )

      Fakt, śmieszny jest ten biały tłuścioszek. W ataku wykorzystuje fakt, że w dzisiejszej lidze nie wolno bronić. A i tak po każdej penetracji łapy podniesione w górę błagające sędziów o faul. W obronie jest objeżdżany bez mydła bo po przekroczeniu linii środkowej po powrocie na własną połowę IQ mu spada o połowę. Zorganizowana obrona zespołowa to nie jego klimaty.

      (3)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Śpioch Sully raczej nie był typem gracza, który mógłby bronić kilka pozycji, Celci po prostu próbowali z niego zrobić podkoszowego rozciągającego grę, ale im nie wyszło. To Crawder był u nich dużym i silnym graczem grożącym rzutem i mogącym bronić kilka pozycji. Kiedy go oddali za Irvinga szukali kogoś, kto mógłby wejść w jego buty i sięgnęli po Ojeleye i Yabusele, ale żaden z nich się nie sprawdził.

    (1)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Bardzo gościa lubię, ale z tym “im wyższa stawka tym chłop lepiej gra” bym nie przesadzał! Luka w tym miejscu jeszcze nigdy nie był i nie wiemy jak zniesie taką presję i bardzo doświadczonego rywala? W serii best of 7 nie zagra wszystkich gier na kosmicznym poziomie, a koledzy pokazali, że nie zawsze dostarczają pkt. Urwą pewnie 1-2 mecze, ale wolę GSW w finale. Luka ma czas, Curry, Dray, Klay tak średnio…

    (-2)
    • Array ( )

      Za to czas Currego i Klaya już był minal. maja pierscienie, pora zmiana warty

      (-2)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    Mega pary.
    Co do Tatuma dojrzewa, g6 i g7 miazga. Może być tak, że właśnie teraz widzimy jego eksplozję. Że teraz staje się supergwiazdą. Jeśli w serii zagra tak jak w tych dwóch grach i obrona jak w serii z Nets to szybko skończą Miami.
    Tak jak pisał Admin nie ma słabych pozycji defensywnie. Butler nadzieję się na samych szybkich, zwinnych, napakowanych i głodnych młodzieniaszków. Będzie mu ciężko. Zmęczą go jak Giannisa.
    Z zdrowym Toronto Boyem szansę byłyby większe. Jednak wydaje mi się, że Boston to ogarnie. Jeśli wyrwą jeden mecz na wyjeździe to wygrają serię.

    (-2)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    Ale Luka był w finałach i je wygrywał. To że to Europa niewiele zmienia. I już grał o najwyższą stawkę. Doświadczenie ma większe niż niejeden z Ameryki.

    (12)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    Konkretna analiza, świetnie się czyta, nie jakieś dyrdymały o tym, kto na jakiej pozycji ma przewagę, albo co wynika ze statystyk, tylko merytoryczna ocena potencjału jakim obie ekipy dysponują i tego co z nim mogą zrobić w kontekście nadchodzącej serii. Dobrze admin zauważył, że jakoś tak z przyzwyczajenia postrzega się Dubs jako zespół z jedną dziurą w obronie, w postaci Curry’ego, którego trzeba gdzieś schować, a to się już jakiś czas temu zmieniło. Kibicuję finałowi Celtics – Mavs, ale niestety są to drużyny które najwięcej rzucają zza łuku w tych Playoffs.

    (1)
  21. Array ( )
    Odpowiedz

    Piszecie jak by to była pierwsza runda a to już finał konferencji. Dobrze wiemy czym każda z drużyn dysponuje. No może nie Miami, nie musieli nic pokazywać. Dalles będzie z GW bezradne bo w GW nie ma cp3 który o wszystkim decydował a taki ktoś jest w Mavs i GW to po prostu wykorzysta (S.Kerr to dobry trener). Miami jest za to ubogie. Bam to nie ten z bańki a Hero to nie Brown. Butler sam niczego nie zwojuje, jak Grek. Jedyny faktor x to Oladipo. Ten może wystrzelić. PS. nie pojmuję, dlaczego Boston miałby przegrać ewentualny mecz nr 7???

    (-2)
    • Array ( )

      Boston przegra G7 finałów z tego samego powodu dlaczego wygrał G7 semis.
      masz wyjaśnione we wcześniejszych artykułach/komentarzach pod nimi

      (0)
  22. Array ( )
    Odpowiedz

    Miami 🙂 piękny mecz super obrona po obu stronach chłopaki wycierali parkiet kilka razy bloki tez ładne ale jimmy rozwalił system celtics z uśmiechem na twarzy

    (0)
  23. Array ( )
    Odpowiedz

    pozdro dla wszystkich osiedlowych koszykarzy, którzy twierdzą że nóg nie trzeba ćwiczyć siłowo.

    (2)
  24. Array ( )
    Odpowiedz

    Człowiek prosi o analizę i dostaje analizę. Złoto. Gdyby wszystkie portale tak słuchały użytkowników. Dobra robota panie admin! Piona!

    (1)
  25. Array ( )
    Odpowiedz

    Jakiś chłopiec napisał że GOLDEN nie ma szans z DALLAS …Nie wiem czy chciał pożartować czy pokazać swoją wybitna wiedzę….Ja wale ….Słońce przygrzało.

    (2)

Skomentuj Manek Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu