fbpx

Trae Young obtańcował Utah, Derrick Rose kończy sezon kolejną operacją

27

Siema siema, mówią że w marcu jak w garncu, a ja Wam mówię: 79-27. Każda drużyna NBA dałaby się pokroić za taki bilans sezonu, bo to oznacza że dotarli co najmniej do Finałów. Mówię oczywiście o sprawdzalności grupy typera w tym miesiącu (74.5%) dziś znów bezbłędny dzień, więc zrozumcie entuzjazm, wiem że nie każdemu w smak mowa o zakładach. Jakoś musicie to “wytrzymać”, zwłaszcza że poniższe “analizy” wpisują się w tematykę strony i dla mnie osobiście przygotowywanie ich jest ciekawe.

Chętnych by dołączyć do grupy od dziś do końca kwietnia zapraszam na maila, znajdziecie go TU. A teraz do roboty:

minnesota timberwolves 106 charlotte hornets 113

Wolves wywiesili białą flagę, playoffs przechodzą bokiem stąd szereg kontuzjowanych graczy nie wystąpi już w tym sezonie. Jeff Teague ma już dość zastrzyków przeciwzapalnych w chronicznie puchnącą stopę. Derrick Rose ma pogruchotany prawy łokieć i podda się operacji chirurgicznej by usunąć luźne odłamki kości. Robert Covington już szykował się do powrotu, ale kolano znów eksplodowało po treningu, a panowie Luol Deng i Taj Gibson borykają się odpowiednio z zapaleniem Achillesa i urazem łydki. Oto macie: realia zawodowego grania, w takim układzie nie trudno o (piątą z rzędu) porażkę, zwłaszcza z cisnącym ku ósemce Charlotte.

Karl Anthony Towns (21 punktów 16 zbiórek 6 asyst) podwajany, a nawet potrajany i nie dziwota, bo to silny zawodnik i trzeba go respektować tym bardziej, że Hornets nie mieli kogo na niego rzucić.

Mecz wymknął się gościom spod kontroli dopiero w okolicach 40 minuty. Kemba Walker (31/5/6) jechał od kosza do kosza mijając rywali jak pachołki na placu manewrowym. Malik Monk zrobił bardzo potrzebne 4/7 zza łuku a Miles Bridges z wolna bo z wolna, ale kształci się w roli wszechstronnego defensora, dziś obchodził 21. urodziny i fajny prezent sobie zrobił: 11 punktów 12 zbiórek 4 asysty.

denver nuggets 113 washington wizards 108

Górale są pośrodku serii wyjazdowej, daleko od domu więc dyspozycję mogą mieć chwiejną, a siły muszą oszczędzać. Co powiecie na taki box score? Rozkład idealny!

W samym sercu wydarzeń oczywiście Nikola Jokić, autor 11 asyst i 6 zbiórek, ale oddajmy chłopakom, to ławka rezerwowych Denver zrobiła różnicę w tym meczu ogrywając konkurentów 40:14! Fatalny przełom III i IV kwarty zaliczyli miejscowi. Przez siedem minut meczu zdobyli 5 punktów! Nie mają się czym chwalić zwłaszcza panowie Jabari Parker i Jeff Green. Numerem jeden ekipy tradycyjnie Bradley Beal: 25 punktów 8 asyst.

utah jazz 114 atlanta hawks 117

Niespodzianka, która mogła wiele krwi napsuć niektórym. Tak to jest gdy jesteście chciwi i nie słuchacie. Jazz dzień po dniu w gnieździe ATL. Młodzi lotnicy nawrzucali 19/40 trójek bez pytania o pozwolenie! Szybkość młodego (z ang. Young) narobiła szkód, pięć fauli wyłapał Ricky Rubio. Gospodarze nie pozwolili pobić się na tablicach, deficyty organizacyjne pokryli zwiększoną dawką energii i skuteczności z dystansu. Trae Young (23 punkty 11 asyst) przeprowadził kluczową akcję i na nic zdały się 34 efektywne oczka Donka Mitchella. Takie tankowanie to ja rozumiem, go Hawks!

Niewidoczny John Collins w obliczu dominującego w polu trzech sekund Goberta, słabszy od niego był jedynie Jae Crowder (rzutowo 0/6, defensywnie, straty). Dziwię się dlaczego zawsze musi kończyć mecze ponad bardzo przytomnego dzisiaj Derricka Favorsa. Prawdopodobnie chodzi o spacing do pracy Mitchella, ale dziś więcej stracili niż zyskali trzymając Jae na parkiecie.

detroit pistons 118 phoenix suns 98

To było do przewidzenia. Andre Drummond (16 punktów 19 zbiórek w tym 11 ofensywnych) fizycznie nie do zatrzymania, Ayton może mieć fajną rzeźbę i miękką kiść na półdystansie, ale niech się lepiej do owłosionych pleców AD nie zbliża. Na dodatek Wayne Ellingtom, człowiek o midasowym ramieniu zaczyna sobie przypominać dobre czasy: 23 punkty 6/10 zza łuku. W końcu 227 trójek świsnął w zeszłym sezonie z ławki Miami!

dallas mavericks 100 sacramento kings 116

Goście z Teksasu nie podjęli rękawicy jeśli chodzi o fizyczność i żywiołowość gry. Jak pisałem w zapowiedzi, Kings chcieli zmazać plamę, jaką dali z Brooklynem i było to widać w ruchach i koncentracji. Błyszczą panowie Buddy Hield (29 puntków 7 trójek) i Marvin Bagley (22 punkty 12 zbiórek). Godny pochwały rozwój, ciekaw jestem co po sezonie zrobią z free-agentem WCS. Oby nie przepłacili. Jestem ciekaw jakby w tym układzie wyglądał banger z rzutem pokroju Brooka Lopeza. Ozdobą dzisiejszego spotkania reverse dunk D-Foxa.

indiana pacers 89 golden state warriors 112

Bardzo cenię Darrena Collisona i Wy też powinniście. Gdy zobaczyłem, że pauzuje nie było wątpliwości, mistrzowie nawet bez połowy kozaków mieli mecz w kieszeni. Ten filigranowy facet nie tylko steruje tempem gry i inicjuje akcje, ale jest srogo niedocenianym obrońcą. Równie ważny dla drużyny co Jrue Holiday w Nowym Orleanie. Mecz nieformalnie skończył się po 30 minutach. Przez pięć minut trzeciej kwarty Indiana nie zdobyła NIC. Niech już jadą do siebie, od dwóch tygodni jeżdżą po halach NBA. Graczem meczu cała szóstka obrońców tytułu, od Stepha po Iguodalę, w wszyscy z dwucyfrowym licznikiem punktów.

Smutne wieści są takie: w klubie nocnym w Atlancie podczas własnej imprezy urodzinowej, zastrzelony został bliski przyjaciel KD, 32-letni Clifford Dixon. Zażyłość między obydwoma panami była do tego stopnia duża, że KD określał go mianem “adoptowanego brata”.

Dobrego dnia wszystkim!

A jeśli wolicie dłuższe skróty meczowe, zapraszamy tutaj:

27 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    z ciekawości – jak czytać te relacje z zakładów? Over, to over, a te punkty? -10,5 przy GSW, którzy wygrywają 23 i jest ok, Kings -7,5, wygrywają sześcioma i też ok?

    (2)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    -7,5 przy Kings oznacza, że odejmując im 7,5 pkt dalej wygrywaję mecz – innymi słowy przy takim obstawieniu wygrywasz zakład gdy Kings wygrają większą różnicą niż 7 (czyli min 8)

    (4)
    • Array ( )

      bardzo mnie dziwi czemu Mavs w tank-mode i w b2b zajeżdżają Księcia jak on już w tym sezonie nic nikomu nie musi udowadniać a widać że zaczynają go łapać trudy długiego sezonu
      nie mówię żeby go teraz usadzić do końca sezonu no ale nich chociaż b2b sobie odpoczywa co by jakiejś kontuzji nie złapał

      (34)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Mi tam się bardzo podobają te wstawki z grupy typerskiej, lubię taką logiczną dedukcję i fajnie się to czyta, powiedziałbym nawet więcej tego. Nie mogąc oglądać wszystkich meczów przynajmniej wiem co i dlaczego się zadziało.
    Pozdro

    (17)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Śmierć tego ziomka to… cóż.. standard.
    Niggas to leniwce z tendencjami do przestępstw.
    Czarny zabija czarnego. Nic niezwykłego.
    Czarni walczą o swoje prawa, o to by nie dotykała ich dyskryminacja (szczerze, to mam dość wpychania czarnych do każdego filmu/serialu na siłę), a oni eksterminują się sami.
    Bang!

    (-7)
    • Array ( )

      Ja wiem, rozumiem, NBA. Wiadomo kto tu gra, więc kibicujemy itd.
      Ale prawda jest też taka, że nic o tym nie wiecie, nie rozumiecie i minusujecie.
      Chyba marzycie by być czarnym 🙂
      Oglądałem 13 poprawkę. Lebron to lubi zapewne. Ale ten dokument jest tak stronniczy, jest wręcz układny pod narrację panującą w dzisiejszych czasach nt. czarnych. Walenie w Trumpa, podczas kiedy Obama wcale czysty nie był w kontekście walki z rasizmem. Jak chcesz trochę bardziej obiektywne spojrzenie na ten problem to jest taki dokument ‘made in america’ bodajże. To sobie obejrzyj i pomyśl.
      Wszyscy mają swoje za uszami. A czarni po prostu mają takie tendencje. Absolutne lenie. Brać socjał i latać po ulicy z opuszczonymi portkami. Niestety. Poćpać, zorganizować jakąś fajną wojnę gangów i git.
      Do końca świata mogą zwalać winę na białych, żółtych i tańczącą chmurę. Ale prawda jest taka, że za robotę się wziąć nie chcą. Kilo złota na klatę i pasuje.
      BTW podziwiam ludzi z Indii. To są osoby, które mimo naprawdę trudnej sytuacji, walczą.
      Nie srają o problemach tylko robią swoje. To z nich składa się duża część branży IT.
      Naprawdę nie ma sensu bronić czarnych. Oni mają taki świat. I tak w nim giną, jak chcą.
      Lubią to tak samo jak Żyd jarmułkę, czy Muzułmanin bombę. Taki styl życia niestety.
      Czarnego zastrzeli na imprezie onny czarny. Raczej nie kest to szok.
      Biały raczej się upije i wypadnie przez okno. No tak to wyglada.

      (11)
    • Array ( )

      Czarnoskóre społeczeństwo w USA chyba za bardzo nie może się przyzwyczaić do kultury w białej cywilizacji. Wydaje mi się, że to wina plemiennego myślenia, czego odbiciem są gangi i walka o terytoriu. Z drugiej strony biali ludzie najpierw mieli ich za niewolników, później dyskryminowali, co na pewno spowolniło przyswajanie innej kultury. Ech wydaje mi się, że rasy nie powinny się mieszać między sobą, bo to nie działa. Czarni, azjaci i biali myślą i żyją w zupełnie różny sposób.

      (3)
    • Array ( )

      Ballin, racja ale..
      Ja pracuję z ludźmi z Indii i Japonii. Sympatycznie sobie programujemy.
      I powiem ci, że super się dogadujemy. Choć różnica kulturowa istnieje.
      Generalnie ludzi z Indii bardzo podziwiam, bo wielu przyjeżdża z naprawdę trudnego środowiska, bardzo biednego. Ale jakoś nie latają z bronią i łńcuchami na szyi xd Pracowici, sami kształtują swój los.
      Murzyny mają wieczny kompleks białego. Ale zamiast się ogarnąć i zacząć naprawdę pracować, to tylko narzekają i zwalają winę na wszystko wokół. Oczywiście, że biali umoczyli ich w przeszłości. Z drugiej strony gdyby nie biali, afroamerykanin by po prostu nie istniał. Gdyby ich nie zaprzęgli wtedy do pracy to po prostu dziś by ich w USA nie było. Fatalnie to brzmi, ale tak jest. Dziś ukłony w kierunku czarnych są na porządku dziennym. Już nawet dali im tego czarnego prezydenta. A oni zamiast się ogarnąc, ciągle tkwią w biedzie, slumsach, w patologii. Bo tacy są to ludzie.

      (2)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    W GSW nikt nie miał nawet 20 pkt a i tak zdominowały Pacers. Prawdziwy basket.
    Teamwork>one man show all day

    (1)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    no i kolejny artykuł, który nie ładuje się na apce -,- człowiek chce poczytać, a tu gunwo. co do *** z wami nie tak

    (-2)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Panowie, tak bez kitu – co jest tu grane? nigdy nie narzekalem, ze artykuly “za pozno”, ze admin wylewa zale i smutki w artach, ale bez przesady… kolejny artykul, ktory nie laduje sie na apce…

    (1)
  8. Array ( )
    Cwierćinteligent 22 marca, 2019 at 17:38
    Odpowiedz

    No nie wierzę, chcę przeczytać artykuł a tu nie otwiera się na apce, co za syf. A nie dałem radę po prostu otworzyłem stronę w przeglądarce. No ale przez to straciłem z minutę życia i parę szarych komórek. Dobrze, że chociaż myślenie nie boli.

    (-1)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Kontrakt w Plk ze Stala Ostrow podpisal Casper Ware , mysle ze godna odnotowania informacja i przydalaby sie jakas wzmianka o tym Panowie. Nieczesto sie zdarza by na polskich parkietach w naszej lidze pojawial sie gracz takiego formatu

    (1)

Skomentuj Anonim Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu