fbpx

Triple-double Carmelo, Knicks błyszczą, Spurs biorą rewanż

21

boston CELTICS @ new york KNICKS 110-118

Mike D’Antoni przewraca oczami. Dlaczego nie grali tak, kiedy ja byłem trenerem?! Wczoraj w nocy Knicks o mało nie przekręcili licznika punktowego. Jeżeli lubicie szybkie tempo, mało obrony, celne rzuty i Carmelo Anthony, obślinicie się na sam skrót meczu. Anthony zaliczył prawdopodobnie najlepszy występ w uniformie NYK: 35 punktów, 12 zbiórek, 10 asyst = drugie triple-double w karierze. Co najważniejsze, Knicks bardzo potrzebowali tego zwycięstwa, co było widać w ich poczynaniach na parkiecie. Niesamowicie zagrali rezerwowi: JR Smith nie rzucał tak dobrze od czasu przyjazdu z Chin (25 punktów, 7/10 z dystansu) a Steve Novak był jeszcze większym cyborgiem niż zazwyczaj (25 punktów, 8/10 z dystansu). Zupełnie jak w grze komputerowej, w której ktoś ustawił poziom trudności na: EASY/ROOKIE. Avery Bradley również trafiał za trzy (5/6; 17 punktów), a Paul Pierce robił wszystko by dogonić gospodarzy w drugiej połowie (31 ze swoich 43 punktów zdobył w II części spotkania). Nie (u)dało się. Knicks trafiali jak automat. Czternaście trójek w pierwszej połowie to wyrównany rekord NBA. Rzecz jasna Rajon Rondo po raz kolejny zaliczył 10+ asyst (13 punktów, 13 asyst, 6 zbiórek) i oficjalnie przestajemy śledzić jego passę w tym zakresie. Zbyt łatwo mu to idzie.

[vsw id=”pVgXANXOfRU” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

san antonio SPURS @ los angeles LAKERS 112-91

Goście grali jak tegoroczni mistrzowie NBA. Tony Parker (29 punktów, 13 asyst) grał jak tegoroczne MVP. Metodycznie i konsekwentnie Spurs rozmontowali ambitnych gospodarzy nadal występujących bez Kobe Bryanta. Nie było wsadów i atletycznych popisów, był za to: rytm, dokładność i celne rzuty. W drugiej kwarcie serial 18-0 praktycznie położył Lakers do spania. Każdy gracz Ostróg dołożył swoją cegłówkę do tego zwycięstwa, Spurs wzięli rewanż, a Greg Popovich musi uśmiechać się pod nosem: “tak się gra w kosza dzieci”. Ze swojej strony mamy nadzieję, że Mike Brown nigdy więcej nie wystawi Steve Blake’a przeciwko Parkerowi. Już lepiej by wyglądało gdyby sam za nim pobiegał. TP jest niszczycielem!

[vsw id=”jbv_A4NkC0M” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

21 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    wie ktoś może kiedy Kobe wraca do gry? W niedziele na canal+ jest transmisja meczu lakers-oc thunder, fajnie by było jakby Kobe zagrał w tym meczu

    (0)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Rondo robi co może, że tak to nazwę “wychodzi z samego siebie” bo po tym sezonie zbliża się przebudowa, Garnett może przejść do innej ekipy jako role-player to samo Ray Allen albo zakończyć karierę, i jeszcze Jermaine’owi O’neal’owi się kończy kontrakt więc trochę zejdzie kasy i będzie jeden wielki misz-masz, nie wiadomo co oni teraz zrobią…. Rondo dużo znaczy ale tylko z przeciętnymi zawodnikami może coś pociągnąć dalej, jak mu wrzucą cały zespół młodzików i żadnego all-star, jak w Bobcats, to może się zrobić dla Celtów niepotrzebny albo jeśli będą całkowicie reorganizowali zespół….. ten z 4-ką u Celtów z kitką, Marquis Daniels, okazjonalne sobie rapuje pod pseudonimem “Q6”, można sobie posłuchać tutaj
    http://krankitupmag.com/artists-view/q6-im-marquis-daniels-on-the-court-in-the-rap-world-im-q6_152.html tylko trzeba wyłączyć tego playera po prawej i włączyć player’a po środku poniżej

    a może do Celtów sprowadzą Dwighta Howarda? A Garnett i Allen przyjmą jakieś 5 mln dla weterana? I tak więcej nie dostaną w innych zespołach…. ja bym zrobił tak, po tym sezonie jeśli Miami się nie uda zdobyć misia, wywaliłbym Wade’a za Derona Williamsa z Nets, jak się uda pozbyłbym się również Chrisa Bosha, pozostawiłbym duet D.Williams-LeBron na rok, po następnym (2012/13) sezonie zatrudnił Dwigha Howarda on wtedy już będzie chyba free-agent, tylko nie wiem czy na Wade’a ktoś by się skusił bo on też ciągle młody nie będzie ale może Netsi by go wzięli? O ile Miami naprawdę nie wyjdą te playoffy……… a w Bostonie mają teraz 40 mln do rozdysponowania, starczyłoby na dwóch LeBronów ciekawe co z taką forsą zrobią teraz….. Miami – Oklahoma City to by był piękny finał NBA 🙂

    (0)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Wróci STAT i Knicks znów zaczną grac biedę, jednak nadmiar gwiazd w zespole, nie jest dobrym rozwiązaniem, patrz Miami, jakby wymiecić Krzysia Bosha, za kilku solidnych Role Players, jestem pewny, że Miami nie oddało by tytułu przez dobre kilka lat.

    (0)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    @luki29
    Jeśli kogoś mają ‘wywalić’ z Miami to na pewno nie byłby to D-WAde.
    To jest ikona zespołu. Poza tym ma kontrakt na 5 lat.

    Nie da się tych smutów czytać. Lepiej nie pisz ‘co bym zrobił w NBA’

    (1)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    @luki29

    nie wiem jak sobie wyobrażasz lebrona, derona williamsa i dwighta howarda w jednym zespole przy obecnych limitach…

    (0)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    dzień konia mieli knicks, ale też pamiętajcie że nie było Ray-Raya, a Boston już w swojej sytuacji wiele nie zmienią przed playoffs, wiec sie trochę luzują pewnie.

    (0)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Takich Knicksow chcemy ogladac!
    Melo chyba rzeczywiscie odwiedza gwiazdy basketu 😉 i postanowil nam cos udowodnic bo od jakiegos miesiaca jest nie do zatrzymania. Oby tak dalej to szykuje nam sie ciekawa rywalizacja niezaleznie czy z Bulls czy Heat.

    Sixers poraz kolejny dzis udowodnili ze nie nalezy im sie miejsce w tegorocznych playoffs

    (0)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @luki29
    Stary daj spokój z tymi transferami w Miami…
    @lukiczuk
    Ty też 😉

    Melo nareszcie gra tak, że cała drużyna na tym korzysta. I te trójeczki… cudo 😀

    Jednak w meczu z SAS Kobe już by się przydał 🙂
    Jestem ciekawy jak to wszystko potoczy się w PO.

    Pozdrawiam 😉

    (0)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @mac, a jak wyglądają obecne limity płac? zmieniło się coś od momentu zatrudnienia LeBrona, Wade’a i Bosha? Wade’a oddałbym do innego klubu za Derona na przykład, jeśli udałoby się pozbyć Bosha to za rok zatrudniłbym Dwighta Howarda, Miami mają kasy na 3 all-star players i do tego z perspektywistycznymi rookies: Norris Cole, Dexter Pittman gra jak młody Bynum i nie ma tremy jaką on miał, i zmiennik na SG Terrel Harris, LeBron ma kondycję jak na 10+ sezonów jeszcze, wokół niego będzie się teraz skupiać zespół

    @MVP, jeśli w Miami się nie uda zdobyć misia to nie będą psuć trzonu drużyny? (Big Three?) tylko będą ich męczyć aż im się kontrakty skończą przez najbliższe 5, 6 lat??? Taaa jasne 😀 Jak przyjdzie do wyboru że trzeba się kogoś pozbyć to nie ma zmiłuj, Wade ikoną zespołu? Nikt nie jest nietykalny w NBA, nawet Kobego chcieli oddać gdy był kryzys w LA, jeśli przyjdzie do wyboru to LeBron zostanie bo jest młodszy, Wade zagrał 9? 10? sezonów a zachowuje się jakby miał 38 lat na karku i 2 mu brakowało do sportowej emerytury. Po tym sezonie będzie dużo gadaniny jeśli się nie uda, po następnym będą wielkie zmiany, zawsze jest taka opcja że Miami nie zdobędą misia, dlaczego nie mam o takich rzeczach dyskutować

    (0)

Skomentuj mac Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu