fbpx

W jaki sposób naprawić konkurs wsadów NBA?

50

W tę sobotę przed nami kolejny “fascynujący” konkurs wsadów NBA sponsorowany przez firmę produkującą napoje gazowane, od których człowiek robi się gruby. Wciąż zastanawia mnie, czego można spodziewać się po tegorocznych uczestnikach. Wiadomo już, że z powodu kontuzji nie wystąpi Iman Shumpert, a jego miejsce zajmie mało znany Jeremy Evans z Utah Jazz. Nie ma co ukrywać, że wśród najlepszych dunkerów NBA zarówno Evans jak i pozostali uczestnicy (Derrick Williams, Paul George czy Chase Budinger) raczej nie są w stanie wywołać w nas emocji podobnych do tych, które czuliśmy obserwując niegdysiejszych mistrzów jak Vince Carter czy Michael Jordan.

[vsw id=”w_36ab7vqTw” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Zatem czemu w wydarzeniu, na które czekają wszyscy miłośnicy basketu, startują mało znane “średniaki”? Któż inny miałby startować? Blake Griffin nie uczestniczy, bo jak sam przyznaje w ubiegłorocznym konkursie nie czuł się zbyt komfortowo, woli “robić plakaty” w meczach. Carter z Jasonem Richardsonem to już “dziadki” i w porównaniu do tego co robili przed laty powiedziałbym, że dziś ledwo odrywają się od ziemi.  No tak, a czemu w takim razie nie wyjdzie pokazać się King James? Przecież z racji co-meczowych lotów nad obręczą, do konkursu  powinien zostać przypisany z automatu.  Moim zdaniem LeBron doskonale zdaje sobie sprawę, że “chłopaków z youtube” nigdy nie przeskoczy. A więc może konkurs należałoby pozostawić w rękach takich właśnie “fachowców”? Jakiś czas temu grupa Team Flight Brothers zaproponowała nawet Davidowi Sternowi układ, który brzmiał mniej więcej tak: “Niech zawodnicy z twojej ligi rzucają sobie trójki i grają w meczu gwiazd, należy im się, wszak są najlepszymi koszykarzami na świecie. Nie ma jednak co ukrywać, że  specjalistami od “latania” jesteśmy my, dlatego odstąp nam ten konkurs, a damy publiczności taki show, że będą komentować go jeszcze przez długie lata.” Stern od razu sprowadził chłopaków na ziemię tłumacząc, że SlamDunkContest jest dla zawodników NBA. Kropka. I tu dochodzimy do sedna.

Osobiście uważam, że Stern postąpił słusznie odsyłając TFB z kwitkiem. NBA jest dla zawodników NBA, a nie dla ludzi z zewnątrz. Nie zmienia to faktu, że coraz więcej osób zauważa problem, że w w konkursie “wieje nudą”. Streetballowcy też to zauważyli i wyszli z własną propozycją zmiany. Moim zdaniem Stern powinien zebrać sztab ludzi i pogłówkować co z tym problemem zrobić. Przecież nie będziemy do końca życia oglądali jak facet przekłada piłkę pod nogą, skoro na YT już od kilku lat widać, że można to zrobić pod dwiema nogami.

Jakiś czas temu sam zastanawiałem się w jaki sposób można by było naprawić konkurs wsadów. Wiele nie wymyśliłem, jednym z pomysłów na jaki wpadłem było: pokazać startującym na filmiku daną wsadkę, przykładowo niech to będzie windmill albo between the legs. I niech każdy wykona ją wedle swoich możliwości i fantazji. Jeden rzuci o deskę i włoży pod nogą, inny zrobi to bez butów, a jeszcze inny przełoży pod nogą i zakończy łokciem w obręczy. Każdy wykonuje tę same paki na swój sposób. Na koniec można sprawiedliwie ocenić, a przede wszystkim porównać dwóch dunkerów, kogo na ile stać i kto de facto jest lepszy. Zdaję sobie sprawę, że mój pomysł jest banalny jednak chodzi o przykład. Jeżeli wszyscy zaczęlibyśmy na ten temat dyskutować, z pewnością powstałoby coś ciekawego. Tymczasem pozostaje trzymać kciuki za tegorocznych uczestników. Oby nas zaskoczyli.

Autorem tekstu jest Kamil Kruszyński

50 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Przecież nie będziemy do końca życia oglądali jak facet przekłada piłkę pod nogą, skoro na YT już od kilku lat widać, że można to zrobić pod dwiema nogami.

    haha fajne zdanie 😀

    Serio to nie mam pomysłu, mógłby wpuścić chłopaków z TFB i święto.
    Pokazali by o co chodzi :]

    (0)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    miałem kiedyś identyczny pomysł ^^ załóżmy pierwszy wsad – windmill drugi wsad np. 360, potem wyłonić dwóch finalistów i w finale własna twórczość 🙂

    (0)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Może Slam Dunk co 2 lata? Byłoby więcej emocji i czekania na to widowisko, a wszyscy byliby tak podjarani, że SlamDunk byłby wprawdziwym świętem ASG. 😀

    (0)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Carter dziadkiem?? hahahah czlowieku zaloze sie ze Vince mial juz takie rozkminy ze wsadami ze sie w pale nie miesci, tyle ze nikt go juz nie chce w allstar, pewnie placze co roku przed tv na konkursie wsadow i mowi sam do siebie ” co za zjeby, ciagle to samo, WPUSCIE MNIE!!” na 100%

    (1)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Taki pomysł już w nba kiedyś był chyba 2002 albo 2001. Robili statue of Liberty i inne słynne paczki z wcześniejszych lat, ale mało komu to wychodziło. Było to widać jak ktoś na kole wylosował free throw line dunk ( chyba J. Richardson) i ledwo co doleciał do obręczy, bo on był/jest dunkerem, który robi paczki z dwóch nóg( z jednej średnio mu wychodzą).

    (0)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    John Wall , Dwyane Wade, Andre Iguodala i LBJ
    Oni by coś wymyślili. Zreszta po wsadzie nad maską Optimy, LeBrick powiedizal że on wsadzi nad żyrafą, ja no to czekam – niech “król” pokaże co umie

    (0)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Jeśli wg autora tego tekstu Paul George jest średniakiem to chyba ktoś tu nie widział wszystkiego w jego wykonaniu. Powiem tak , dobrze , że Blake Griffin nie występuje , to raz – niech lata sobie nad głowami innych w meczach , za to mu płacą. Po drugie , zamiast zmieniać uczestników , może warto zmienić zasady? Nie twierdzę , że dobór uczestników jest mało istotny , bo JJ Barea pomimo wielkich chęci nie doskoczy do siatki ( chociaż mogę się mylić. ) Zasady typu , że musi być dunk z wykorzystaniem partnera są mało wymagające. Polecałbym np. obowiązkowe “przeskoczenie” partnera. Od razu wzrosłaby oglądalność , gdyby komuś się nie powiodło i zbieraliby zęby spod kosza 😉 a jak się uda , to efekty wszyscy znamy.

    (0)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Z tegorocznych uczestników to myślę że tylko Paul George jest w stanie pokazać coś ciekawego, ale chciałbym się mylić:) Rzeczywiście ciężka sprawa z tym SDC. Wiadomo, że żaden zawodnik NBA nie jest w stanie zrobić dunków jak chłopaki z TFB, ale zgadzam się że konkurs NBA jest dla zawodników NBA. Przez te wszystkie lata i konkursy widzieliśmy już praktycznie wszystko na co pozwalają ludzkie możliwości i trudno wymyślić coś nowego. Myślę, że jedynym ratunkiem byłby udział największych gwiazd. Gdyby skład wyglądał np. tak: LeBron, Rose, Durant i Griffin albo Westbrook, to na pewno byłoby o wiele większe zainteresowanie. Nawet jeśli nikt z nich nie potrafi zrobić 360 btl, to na pewno fani chcieliby zobaczyć taką rywalizację:)

    (0)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    @jake23: o tym samym pomyślałem, Francis nie był w stanie zrobić S.O.L, bo miał po prostu za małą rękę. Trudna sprawa z tym konkursem wsadów. Ale też nie jestem za tym, by latali w nim TFB.

    (0)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    fajnie by było zobaczyć streetballowców kontra gwiazd NBA. ty by było coś 😀 chętnie bym coś takiego obejrzała jak ludzie “z zewnątrz” pokazują że NBA to nic z porównaniem z tym co robią na ulicach. 😛

    (0)
  11. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Oglądanie tych obcych ludzi z youtube wcale nie było by takie fajne, bo przecież wszędzie pełno team flight braci czy innych “biednych”. Wiadomo że dunkują lepiej, ale chyba wszyscy chcemy zobaczyć zawodników NBA.
    Kiedyś Ci najlepsi chcieli występować w konkursie, a dzisiaj gwiazdy to zwyczajnie olewają.

    (0)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    SDC można uratować w prosty sposób – zmusić do uczestnictwa gwiazdy :P. No, kto nie zobaczyłby chętnie jak w tej dziedzinie rywalizują między sobą James, Rose, Westbrook i np. Iguodala? Ja wolałbym to sto razy bardziej, niż jakby tę impreze mieli przejąć ludzie z jakiegos Team Flight brothers… To właśnie jest okazja, zeby zobaczyć jak oni rywalizują między sobą, nie koniecznie zdobywając punkty w meczu, no i z odrobiną luzu i zabawy. Jedyny problem teraz to jest właśnie taki… większość osób zna uczestników konkursu od momentu, kiedy usłyszeli o tym, kto będzie w tym roku startował 😀

    (0)
  13. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    a może sposobem na uleczenie Slam Dunk Contest… jest odpuszczenie go na kilka lat?
    stworzyłoby się na to miejsce inne widowisko, np. … grę w Horse’a – byłby fun, ludzie by zarazem odpoczęli od Slam Dunk i by z chęcią go powitali
    😛

    (0)
  14. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Moim zdaniem najlepiej by było gdyby tak jak w przypadku All-Star Game do DUNKÓW byli brani zawodnicy którzy zostali wybrani przez kibiców wtedy byłyby same gwiazdy i nie wiało by nudą
    Chciałbym zobaczyć na konkursie wsadów Derricka 😀

    (0)
  15. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    gdyby to fani decydowali głosując( np głosujesz na all star team i jedna osobę do SDC) byłoby ciekawie. co prawda mogłoby powiać nudą za jakiś czas bo np LBJ, czy Wade byli by brani pod uwagę jak Carter nawet w ostatnich latach kariery.ale byłoby to najsprawiedliwsze bo każdy by się musiał starać w sezonie.ale urozmaicenie pokazem jakichś “latawców’ byłoby fajnym urozmaiceniem ale dopóki jest stern to to jest niemożliwe-leśny dziadek jak nasz pzpn…

    (0)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    @rafraz
    Z tego co pamiętam w 2005 roku brali udział J.Smith(zwycięzca), J.R. Smith, Birdman i Amare, a Iggy występował rok później(Smith też) jednak ostatecznie w finale rywalizował z Robinsonem, także nie wiem o co chodzi z tym Smith vs. Iggy.

    (0)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Moja propozycja: Liga organizuje głosowanie, tak jak do meczu gwiazd ale głosowaniu podlegają tylko zawodnicy, którzy wyrażą na to chęć(jednak może zgłosić się każdy, nie ma limitu chętnych). Chętni legitymują się dla przykładu trzema dunkami, czy to meczowymi, czy też nie(bez znaczenia). Ludzie głosują poprzez ocenianie filmików w skali 1-10, liczymy średnią, 4 z najlepszą średnią trafia do SDC. W zasadzie to tylko zmiana formy wyboru zawodników, nie wiem czy by to coś zmieniło ale widz miałby wpływ na kreowanie widowiska, poprzez swoją opinię, na temat skillsów. Zaś mieć szansę na udział w widowisku zyskałby każdy gracz.

    (0)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    Jako eksperta od SD contest powinni powolac Desmonda Masona, ponoc teraz chlopak maluje obrazy 🙁 a jeszcze niedawno tak fajnie latal. On juz by wiedzial jak naprawic konkurs

    http://www.youtube.com/watch?v=2gL2-3m8ro0

    A w sobote wygra Paul George nie widze innej opcji, no chyba ze Evans bo tez calkiem ciekawe wsady robi.

    (0)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    Rose nie umie robić wsadów konkursowych, Wade podobnie. Obaj o tym kiedyś wspominali Problemem nie są tu występujący zawodnicy a fakt że wszystko już było a wsady TFB są poza ich zasięgiem.Gdyby występował James, Carter i kogokolwiek tam jeszcze chcecie to też by praktycznie nic nie zmieniło. Jest potrzebna nowa generacja dunkerów żeby SDC odżyło, nie sądzę żeby to prędko nastąpiło.

    (0)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    Czuje że brak pomysłów na nowe dunki w dalszym ciągu będą nadrabiali tymi różnymi rekwizytami, historyjkami, elementami “show”. Wydaje mi się że będzie wsad z plecakiem.

    (0)
  21. Array ( )
    Odpowiedz

    Czuje sie lekko rozczarowany patrząc na tegoroczny skład SDC biorąc pod uwage ,że był lockout zapewne nie tylko jak ale również wilu innych fanow liczylo na starcie gigantów tablic. Ludzie liczyli (przynajmniej tak mi sie zdaje) na starcie czołowych nazwisk i supergwiazd nba

    (0)
  22. Array ( )
    Odpowiedz

    moze nie tyle co cos innego lecz fani NBA chcą swoich ulubionych graczy zobaczyc w konkursie. Tak siedze i mysle nad formuła samego konkursu ,a gdyby zawodnikom np tydzien czy dwa tygodnie wczesniej przed konkursem przedstawic kilka paczek dunkow do wyboru ktore moge w dowolny sposob modyfikowac to przez dodanie partnera albo przez chociazby odbicie pilki od tablicy czy tez przez zrobienie salta zza tablicy.

    (0)
  23. Array ( )
    Odpowiedz

    co roku organizuje sie SPRITE DUNK Contesty te po calym kraju z nagrodami i tam flyierzy wygrywają…wiec nie mieszajmy SDC z TFB 🙂 Jesli chodzi o mecze nba vs street to to nie wypali bo nawet poprzednie artykuly o “przecietniakach” w nba by pokazaly ze to jest sciema i moglo by przynosic mniej dochodow lidze. Igoudala caly czas robi jedna pake z odchylenia..lebron podobna + alleye od wade’a.. Carter juz dziadek – jego styl chyba DeRozan przejal bo tez potrafi młynka zakręcić 🙂 nie chce hejtowac…tez nie wiem co zrobic zeby bylo lepiej. Ale skoro zmienili Rookie Challenge w “RisingStars Game” to i Slam Dunk Contest powinien cos nowego wnieść. Triple i moim zdaniem najfajniejszy z contestow Skill Challenge zostanie bo mają fajne proste zasady

    (0)
  24. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    W SDC powinny wystąpić prawdziwe gwiazdy NBA, dajmy na to LeBron, Rose, Westbrook, Iguodala. Wtedy ludzie wybaczą nawet słabsze paki.

    (0)
  25. Array ( )
    Odpowiedz

    a gdyby tak zmienić zasadę występowania w SDC? tzn., żeby zaszczytem nie było wygranie w nim, ale znalezienie się w gronie występujących? gdyby to kibice głosowali kogo chcą zobaczyć, na podstawie paczek jakie lecą w meczach, a potem chłopaki już bez napinki robiliby swoje popisowe wsady? myślę, że mogłoby to wyjść w ten sposób.

    (0)
  26. Array ( )
    Odpowiedz

    A to nie jest czasami tak, ze te najwieksze gwiazdeczki po prostu boja sie kontuzji w SDC, kiedys najlepsi latali, ale nba sie zmienia i zawodnicy razem z nia.

    (0)
  27. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Pamiętam jak w zeszłym roku (w tym nie ma jakiejś pompy wokół tego), NBA wypuszczało filmiki, jak przyszli uczestnicy SDC otrzymywali listy zapraszające do udziału, następnie wybierali 2 dunki z kilku (bodajże 7), które mentorzy im pokazywali. Jus Fly był nawet mentorem DeRozana jeżeli dobrze kojarzę. LeBron zresztą od paru lat domaga się by wystartować w konkursie wsadów, ja osobiście uważam, że pomysł z głosowaniem nie jest zły, byleby ciągle nie startowali Ci sami zawodnicy (Blake), więc może niech występują maks 2 lata z rzędu.

    (0)
  28. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Sorki że drugi post, ale coś mi zawiesiło złącze :(.

    Patrząc na zawodników NBA, dobry skład SDC mógłby wyglądać James, Gay, Iguodala, Griffin, z czego dwaj ostatni już w SDC udział brali. Taki skład dodałby SDC emocji, eliminacja każdego byłaby niespodzianką, a każdy ma swój styl “paczkowania”.

    (0)
  29. Array ( )
    Odpowiedz

    Iguodala i Griffin zrobili już wszystko to co mieli najlepszego, teraz mogą wykonać tylko coś gorszego. Niestety repertuar wsadów z najwyższej półki jest mocno ograniczony, wystarczy jeden konkurs i już jest wyczerpany.
    Sądzę że jeśli James naprawdę byłby niesamowitym dunkerem na konkurs to już dawno został wy wystawiony, liga nie blokowała by jego występu. W zasadzie nie wiem po co się deklaruje, chyba tylko po to żeby było że on był chętny.

    (-1)
  30. Array ( )
    dawidmajkel(styl gry Luke Ridnour) 23 lutego, 2012 at 01:43
    Odpowiedz

    Gość: Jake23″Taki pomysł już w nba kiedyś był chyba 2002 albo 2001. Robili statue of Liberty i inne słynne paczki z wcześniejszych lat, ale mało komu to wychodziło. Było to widać jak ktoś na kole wylosował free throw line dunk ( chyba J. Richardson) i ledwo co doleciał do obręczy, bo on był/jest dunkerem, który robi paczki z dwóch nóg( z jednej średnio mu wychodzą).”
    Jake23 masz rację,że taki pomysł już był i też masz rację,że to kompletnie bez sensu. G. Wallace ledwo doleciał z osobistych…ale mniejsza kto, ważne że pomysł żenada.

    (0)
  31. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    A ja jestem pewien, że przyszedłby Vince Carter i zrobił wszystkie swoje paki z 2000r, bo idę o zakład, że nadal jest w stanie, i by się wszyscy zesrali.

    (0)
  32. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Juz jakis czas mysle sobie co mozna zrobic z SDC i raczej juz nic z tym sie nie da zrobic. Trzeba to zostawic i niech zyje sobie wlasnym zyciem, a i tak co roku wszyscy z NAS obejrzymy bez wzgledu na jego jakosc. Raczej trzeba pomyslec nad czyms nowym , czyms co kazdy z checia obejrzy i co przyniesie dawna slawe porownywalna do starych konkursow wsadow. Mam dwa pomysly, dosyc podobne. Pierwszy to 1na1 jak na naszych podworkowych kortach. Troche rywalizacji troche ciekawych streetowych zagran, na luzie ale z nutka pikanterii. Jednak chyba jeszcze lepszych pomyslem byloby 2na2 i tak samo jak wczesniej pisalem niech to wyglada jak na ulicznych boiskach. Jest bardzo duzo fajnych duetow w NBA mogacych zrobic fajne widowisko a i wsady po allejach zacnie by wygladaly i czesto nei gorzej od SDC. Niech sedziowie tez troche poluzuja, nie gwizdza wszystkich krokow itp. Nawet jak nie rywalizowalby najwieksze gwiazdy to i tak mysle , ze spoko by sie to ogladalo. Myslac bardziej kosmicznie … Durant – West… , Lebron – Wade , CP – Blake itd……………..

    (0)

Skomentuj Santos Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu