fbpx

W takim Penny’m się zakochałem

12

anf

Był rok 1993. Anfernee “Penny” Hardaway rozgrywał swój pierwszy sezon w NBA. Zakochałem się z miejsca. Już w pierwszym sezonie był lepszy technicznie niż Scottie Pippen, szybszy niż Grant Hill a do tego rozdawał passy niczym Magic Johnson!

Może nie jestem do końca obiektywny, ale nic na to nie poradzę, to mój ulubiony gracz wszech czasów. Bezpośredni powód dla którego zainteresowałem się NBA. Pamiętam, że na koszulkę Orlando z jego nazwiskiem zbierałem przez cały rok. W końcu przywiozła ją dla mnie przyszywana ciotka z Niemiec w wakacje 1994 roku… Dziś Penny ma 44 lata… jestem przekonany, że gdyby nie kontuzja kolana przeszedłby do historii jako jeden z najlepszych rozgrywających NBA, a młodszym kibicom koszykówki nie trzeba byłoby go dzisiaj przedstawiać…

W skrócie wyglądało to tak: we wczesnych latach 90-tych NBA rządził Michael Jordan. Wszyscy chcieli być jak MJ i trudno się było dziwić, ale skoro wszyscy uwielbiali Chicago ja musiałem szukać dla siebie alternatywy. Okazja nadarzyła się gdy w 1992 roku do młodego zespołu z Orlando (klub powstał w 1989) dołączył niejaki Shaquille O’Neal, a rok później Magic wymienili swój nr 1. draftu (Chrisa Webera) na mało znanego rozgrywającego o nazwisku Hardaway. Tak oto znalazłem swojego idola. W drugim sezonie gry Penny uzyskiwał średnie na poziomie 21 punktów, 7 asyst przy ponad 50% skuteczności z gry. Został wybrany do pierwszej piątki NBA, a Magic dotarli aż do Finałów…

Wkrótce, na punkcie Hardawaya oszalał cały świat. Co roku brał udział w All-Star Game, koncern Nike wypuścił specjalną kolekcję butów Air Penny, a w telewizji szły reklamy z lalką zwaną Little Penny. Kiedy w 1996 roku jako członek Dream Team III zdobył złoto olimpijskie, chcąc nie chcąc, zaczęto porównywać go z Jordanem. Nie wiem kto pierwszy wpadł na ten pomysł, ale nie można porównywać tej dwójki. To jak porównywać gruszki z jabłkami. Jeden urodził się by być strzelcem, drugi by rozgrywać. Fakt, że kiedy w 1996 roku “zdrajca” Shaq postanowił opuścić Orlando, Penny musiał wziąć na siebie ciężar zdobywania punktów. Pamiętam, że choć był to sezon, w którym Chicago zrobiło rekord 72-10, pierwsze spotkanie z Magic przegrali, a Hardaway został mianowany Graczem Miesiąca. Orlando powalczyli też w playoffs przeciwko Miami i choć nie udało im się awansować do II rundy, Penny był nie do zatrzymania (w pięciu meczach osiągnął średnią 31 punktów).

I wtedy wszystko się zrypało. Hardaway zepsuł kolano. Przeszedł poważną operację. Stracił prawie cały kolejny sezon i nigdy już nie odzyskał pełnej sprawności. Magic sprzedali go do Phoenix i zanim się obejrzeliśmy cały świat o nim zapomniał. Chyba z wyjątkiem mnie…

Łapcie highlighty z jego rookie sezonu, klasa!

[vsw id=”7jXiOIKXZOw” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

~~

Czytasz nas na telefonie? Masz androida? Pobierz naszą appkę mobilną i przeglądaj GWBA wygodniej!
https://play.google.com/store/apps/details?id=com.headcoder.mgwba

12 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Pomyliłes daty kolego.

    “Fakt, że kiedy w 1996 roku “zdrajca” Shaq postanowił opuścić Orlando, Penny musiał wziąć na siebie ciężar zdobywania punktów. Pamiętam, że choć był to sezon, w którym Chicago zrobiło rekord 72-10, pierwsze spotkanie z Magic przegrali, a Hardaway został mianowany Graczem Miesiąca. Orlando powalczyli też w playoffs przeciwko Miami i choć nie udało im się awansować do II rundy”
    W sezon 72-10 Byki pokonały Magic gdy grał w nich jeszcze Szaq!!!

    (0)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Kozak, wiele osób wyznawało wtedy ”Pennizm”. Dla niektórych był jak narkotyk, Bóg, niepodważalny wzór ..Szkoda, że jego kariera tak się potoczyła

    (5)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Zgadzam sie z przedmówca, shaq przeszedł do LA na sezon 96-97 a bullsi mieli pamiętny wyczyn w 95-96. Wracając do Pennego, kibicowałem mu gdziekolwiek był. Jak miami go zwolniło to miałem wielkie nadzieje ze jeszcze wróci.. Do dzis trzymam plakaty z magic basketball z plakatami i z innych krajów nie wspominając o kartach. Wszedzie gdzie był on, były i sa najważniejsze 😉

    (1)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Penne’go chyba wszyscy lubili, ale mam wrażenie, że im więcej lat upływa tym bardziej przeceniany się robi. Naprawdę lepszych od niego mamy całą masę w ostatnich latach

    (4)
  5. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    Uwielbialem goscia!!!! jak ogladam jego gre w Magic to tak jakbym sie przenosił w czasie do lat kiedy mialem15lat.. Nie sposob bylo go nie lubic.. I tez mam jego koszulke Panie Autorze tekstu!!!
    A tej głos w hali Magic który po koszu krzyczał: ” Pennyyyyyyyyy” przyprawia o ciarki na plecach!!

    (3)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Trochę nie w temacie, ale skoro już jest nazwisko Hardaway to czy ktoś mógłby mi wytłumaczyć na jakiej zasadzie Tim Hardaway Jr trafił do Canton Charge z D-League należącym do Cavs?

    (0)

Skomentuj pawino Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu