fbpx

Walec przejechał San Antonio, oliwa sprawiedliwa: Zaza Pachulia kontuzjowany

88

Spurs @ Warriors Game 2.

Nie zamierzam zgrywać mądrali, ale wydarzyło się dokładnie to, co napisałem wczoraj. Zaczęło się od rzutu z półdystansu KD, po którym zaraz dołożył blok, a Draymond Green trójkę. Golden State Warriors wyszli na prowadzenie 5-0 i nie zamierzali w ogóle oglądać za siebie. Mówi się, że dopóki walczysz jesteś zwycięzcą, chwała gościom za waleczną postawę, ale do Finału przejdą Warriors, innej opcji nie widzę.

Steph Curry tańczył z piłką rozluźniony jak stolec Gordona Haywarda. Z minięciem pierwszej linii nie było problemów, bo taki np. LaMarcus Aldridge na faul przy przejęciu zasłony pozwolić sobie nie mógł, do tego Green umiejętnie rozciągał obronę i już po pierwszych minutach widać było, że Spurs są zdani na łaskę gospodarzy. Brakowało kreacji, bardzo aktywnie w ataku działał Jonathon Simmons, zastępujący kontuzjowanego Kawhi Leonarda, ale gdzież jego pukawka przeciwko broni automatycznej?

No właśnie, jestem ciekaw jak zachowa się Gregg Popovich. Seria jest przegrana, kontuzja niezaleczona. Czy wystawi KL na trzecie spotkanie? A może w ogóle nie zobaczymy już Kawhi w tym sezonie? To oczywiście spekulacje, ale jak to mówią, zdrowie najważniejsze. W każdym razie, bez Parkera i Leo chłopaki kończą tegoroczną przygodę z playoffs.

Aldridge bezkarnie podwajany, bajecznie dogodne pozycje rzutowe i popisy Stefana, tylko w pierwszej kwarcie miał na koncie 4/6 strzałów zza łuku, przy 0/3 Spurs. Wynik po dwunastu minutach wynosił 33-16 i przyznam szczerze, od tego momentu mocno walczyłem ze snem.

To była nierówna walka, pozostawiany bez opieki Shaun Livingston wjeżdżał z piłką na 4 metr skąd siał jak automat, David West rozdawał podania z linii wolnych, doskonałą zmianę dał też szybciutki Patrick McCaw. Doszło do tego, że kompletnie zapomniałem o absencji Andre Iguodali, który narzeka na dyskomfort w kolanie.

W obozie gości za wyjątkiem walczącego atlety Simmonsa próżno było szukać pozytywów. Aldridge pierwsze punkty zdobył po wymęczonej izolacji w 17 minucie (!) meczu. Podkoszowi wolni na nogach, spóźnieni, odpuszczający dalekie rzuty. 72-44 do połowy. Gdyby nie zdjęli nogi z gazu, wbiliby ze 150 punktów.

Oliwa sprawiedliwa?

Zaza Pachulia doznał urazu pięty. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, ale może opuścić parę spotkań.

W drugiej połowie jego miejsce w wyjściowym składzie zajął Matt Barnes, Dubs grali niżej co wykorzystali rywale odrabiając kilka punktów. Dalej jednak nie byli w stanie pohamować szalejącej Curry. Dwayne Dedmon jadąc na wstecznym przewracał się jak niegdyś ofiary crossów Allena Iversona. Kilka szybkich ataków, prężnych odegrań do rogu parkietu, lob do McGee i przewaga znów wskoczyła w okolice trzydziestki. Cóż było robić, Popovich wywiesił białą flagę jeszcze przed startem czwartej części spotkania.

W całym meczu GSW zaliczyli niesłychane 56% skuteczności z gry! Co powiecie?

Statystyki

Steph Curry 29 punktów, 7 zbiórek, 7 asyst, 6/9 zza łuku w 31 minut – tryb kosmita mode ON

Kevin Durant 16 punktów, 6/10 z gry w 28 minut

Draymond Green 13 punktów, 9 zbiórek, 6 asyst w 28 minut

LaMarcus Aldridge 8 punktów, 4 zbiórki w 27 minut

Jonathon Simmons 22 punkty, 8/17 z gry w 26 minut – najlepszy wczoraj zawodnik SAS, jedyny który wierzył w zwycięstwo

DeJounte Murray 8 punktów, 6 zbiórek, 6 asyst, 4 przechwyty

Ławka rezerwowych 63-53 na rzecz Dubs

Wynik końcowy 136-100.

Na koniec, jak Wam się podoba taki “closeout” w wykonaniu Aldridge’a. Czy to też było celowe? Czy umyślnie próbował kontuzjować Kevina Duranta?

88 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Szkoda Spurs :/ …ewidentnie trafili dzisiaj na Curry-day 🙂
    Nasz “All Star” ZaZa Dzisiaj skromnie bo 4 pkt,ale najwazniejsze to,ze nikogo nie popsuł.
    Simmnons widac,ze tez gra dobry basket pod nieobecnosc Kawhi(22 pkt) i swietnie mu to idzie,byl najjasnieszym punktem Spurs-ów.
    Szkoda bardzo,ze taki dobry gosciu jak LaMarcus Aldridge zagral niczym Gortat(8 pkt) ewidentnie ponizej swoich mozliwosci i oczekiwan Trenera.
    Teraz dwa mecze w San Antonio,wiec powinno byc ciekawie i oby Spurs wygrali,bo inaczej…moze byc sweep niestety,a wolalbym aby tak nie bylo
    i byla to dluga 7-meczowa seria.
    W koncu To Finał Konferencji dwóch uznanych ekip,a nie jakis spacerek z Jazz 🙂
    Z Rockets tez w ktoryms meczu dostali srogie baty i tez juz wielu stawialo na nich krzyzyk,ze za starzy sa,ze dinozaury,ale potem jak pamietamy sie odkuli i wygrali serie 😉
    Wiadomo czy Kawhi zagra juz w Game 3 ?
    Niech chlopina zdrowieje i zagra juz bo bez niego na parkiecie,niestety slabo to wyglada.

    (4)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Eh… taka drużyna i taki trener jak Popovich nie zasługują na taki pech w PO. Tak jak wczoraj się z nim nie zgadzałem i uważałem, że się zagalopował tak dziś znów mnie kupił. Wiecie co powiedział po meczu? “Użalaliśmy się nad sobą. Teraz idziemy coś zjeść i w Game 3 spróbujemy zagrać lepiej”. No kurde, ze świecą szukać takiego trenera, który na chłodno i prosto ocenia grę i jest prawdziwym ojcem dla swojego zespołu.  Mam nadzieję, że Kahwi wyzdrowieje jak najszybciej bo to CO-MVP wraz z LeBronem. Będę to powtarzał nawet jak na gali nagrodę dostanie ktoś inny.
    Co do meczu to bez sensu cokolwiek pisać. Warto tylko nadmienić, że Warriors nie zagrali jakoś mega kosmiczne, to SAS się bardziej poddali. Jako fan GSW muszę to uczciwie powiedzieć.  Również jako osoba, która życzy Warriors mistrzostwa zaczynam się zastanawiać czy w przypadku braku powrotu Kahwiego i potencjalnego wtedy sweepu wyjdzie im to na dobre. Wtedy jak spotkają się z czołgiem z Cavs (jeśli pokonają Boston oczywiście) to żeby znów nie byli tak zardzewiali jak w Game 1. Im musi się ktoś postawić, bo po spacerku jednym czy drugim ciężko potem wejść na obroty. A z Cavs czy Celtics trzeba będzie grać na maksa.

    (19)
    • Array ( )

      jak im sie ktos postawił ( SAS w G1 ) to i na takie dictum maja odpowiedz, #xxxzaza

      pech, zaden to pech, to jest xxx. pierwszej wody.

      PS. Wyjmij z Cavs LBJ i prorokuj zeby byl 7game battle z GSW… żenada, xxx mnie ty komentarzem, ide cos zjesc ..

      (-5)
    • Array ( )

      Ja bym sie nie przyznawal na twoim miejsu. Z reguly ludzie,ktorych smieszy taki kloaczny prosty humor bywaja malo rozgarnieci.

      (-6)
    • Array ( )

      tomtom źródłem komizmu jest tu całkiem zgrabnie złożona metafora a nie obecność w niej czyjegoś stolca (; jeśli potrafisz tak źle zinterpretować wypowiedzi innych to jakim cudem masz wystarczająco złożony umysł by coś wystukać na klawiaturze?

      (4)
    • Array ( )

      No tak, bo po wygranym meczu +36 ma napisać, że przegrali 3-1 rok temu, żeby takie ameby jak Ty były zadowolone?

      (69)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Pieprzyć Zazę… aka All-Star… aka real MVP… Trzeba by było wyeliminować z 5000 takich Zaz, żeby zrównoważyć stratę Leonarda…

    (37)
    • Array ( )

      stary ale serio rok temu to bedzie all time best do konca swiata 3-1 3_4 forever!

      (-1)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    No i co myślicie o Aldrigu? Zaza jak Zaza, zdarzyło się, sprawa dyskusyjna i nigdy się nie dowiemy ile było w tym celowości a ile instynktu.

    Ale to co zrobił Aldrige na Durancie to była już czysta premedytacja z bardzo jasnym zamysłem i kontekstem tego co się wydarzyło. Jeśli liga by go ukarała, to wiadomo smród by się ciągnął jeszcze długo za całym Golden State, że Zaza nie był ukarany.

    Ale tak to ma teraz wyglądać? każdy teraz będzie się odgrywał w taki sposób i podchodził pod rzuty? Taka rywalizacja już nie ma nic wspólnego z dobrą walką ani widowiskiem, ani sportem.
    To może doprowadzić do jakiegoś zaostrzenia przepisów, oby

    (63)
    • Array ( )

      Co więcej, Aldrige zrobił to na tyle bezczelnie, że jeszcze widać jak wręcz celuje tą stopą pod Duranta. I to w takim momencie meczu, gdy przegrywają różnicą 160 punktów.
      Sytuacja z Kawhi mnie wk**, bo zepsuła widowisko ale nie dałbym sobie uciąć ręki ani za to czy zrobił to celowo, czy instynktownie lub czy zwyczajnie przypadkowo.
      Jeszcze bym może zrozumiał bardziej, gdyby chciał podejść pod Zazę w celu zemsty, ale jak dla mnie to jest za grubo i daleko poniżej pasa. Odebrał sobie i Spursom argument nieczystej gry idąc w tę stronę i Zaza może już się czuć rozgrzeszony.

      (42)
    • Array ( )

      Boro: ja nie bronię Zazy, nie lubię gościa mimo, że jednak kibicuję Warriors.
      Ja mam na myśli tylko to, że obecnie Spurs idąc w tę stronę czystej zemsty tracą argumenty by płakać, że ktoś postępuje nieczysto. No ok, może chociaż Aldridge, nie cali Spurs. Rozgoryczenie rozumiem i ubolewam na Kawhi, ale Aldridge jak dla mnie po tym zagraniu to zwykły knur. Mógł zemścić się na Zazie pod obręczą albo zwyczajnie dać liścia – już nawet to byłoby lepsze.

      (8)
    • Array ( )

      Stary postaw się na miejscu Lamarcusa,
      w g1 najważniejszej serii twojego życia gość celowo eliminuje twojego lidera (co BEZPOŚREDNIO wpływa na losy meczu, być może serii)

      (-12)
    • Array ( )

      Boro
      A Ty masz rozum ?

      Aldridge zrobił DOKŁADNIE to samo co zrobił Pachulia i co ? Na Zaze fala krytyki, a na LmA nic ?

      To pokazuje, że jesteście frajerami bo krytykujecie tylko po to aby pocisnąć po GSW a nie dlatego, że coś tam się naprawdę wydarzyło takiego, że zasługuje na krytykę.
      Więcej tu płaczków na GSW niż kibiców wszystkich drużyn NBA i to jest bardzo smutne. Powinno Ci być wstyd.

      (21)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Czy Ty jesteś normalny? Czy KD jest kontuzjowany? Odpowiedź na to pytanie obnaża Twoją indolencję umysłową. To pokazuje, że jesteś frajerem, bo nie umiesz połączyć wydarzeń w prosty i logiczny łańcuch przyczynowo-skutkowy. Powinno być Ci wstyd.

      (-23)
    • Array ( )

      MVP – no stary rzeczywiście! Masz rację, w takim razie jednak szkoda, ze Aldridge nie wziął ze sobą spluwy na boisko i nie odstrzelił dla zasady Currego. Za Kawhiego!!!

      (8)
    • Array ( )

      LA miał perfidny zamiar zrobienia krzywdy Kevinowi i to nie ulega wątpliwości. Zaza za to nawet jeśli to zrobił celowo, czego nie pochwalam, to pamiętajcie, że Gruzin jest po prostu takim łamagą, że potrafił popsuć kolano…właśnie KD. A GSW jest na 3 miejscu najbardziej hejtowanych teamów jakie znam…wyżej są chyba tylko Barca i Real

      (2)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

     Odnośnie do ostatniego filmiku. Nie, Aldridge zachował się normalnie.  Po prostu wolni i wysocy zawodnicy tak blokują rzuty, więc dopatrywanie się celowości u Zazy i Lamarcusa jest tak samo bezpodstawne. To są klocek, które nie potrafią na tak małej przestrzeni utrzymać równowagi i muszą jakoś ten pęd ciała “wyhamować”.  Więc fizyka rzuca ich jeden krok do przodu. Zobaczcie sobie na starcie Giannisa i Ibaki oraz Horforda i Morrisa. To też dirty plays? Nie. Tak po prostu jest w NBA od dawna. Czasami są z tego kontuzje a czasami nie. Niestety tu Kahwi już miał tę kostkę podkręconą wcześniej i skończyło się tak jak się skończyło.

    (0)
    • Array ( )

      Ej, bez przesady. Takie dyskusje można było toczyć przy sytuacji z Zazą, który był tyłem i rzeczywiście był z nabiegu. Mógł mieć chociaż cień świadomości tego co robi ale z małym prawdopodobieństwem jeśli nawet chciał.
      Aldrige nie był z marszu, on wręcz kepował szluga pod nogami KD

      (18)
    • Array ( )

      Lou

      No nie wiem… jakoś takie zagranie wydaje mi się, że widzę często. Na pewno jak już to zagranie LA było bardziej celowe niż Zazy. Tu ktoś pisze, że nie tą nogą. Aha, czyli Zaza to taki geniusz, że wiedział na którą nogę spadnie Kahwi będąc odwróconym? A skoro i tak chciał na “albo się uda albo nie” to to samo można powiedzieć o LA, prawda?

      Jak dla mnie obaj nie są niczemu winni. Ale jeśli ktoś oskarża Zaze a broni LMA to pokazuje brak nawet martwych komórek w mózgu

      (3)
    • Array ( )

      Obaj zrobili to celowo i obaj wybrali liderów których można tak na dystansie urządzić i tyle. LA zrobił o tyle głupio że każdy wie iż to rewanż za KL. Wywalenie zazy nic im nie dawało więc chciał KD trafić. Sam pewnie na to wpadł bo gdyby to było planowane to zrobiłby to ostatni z rotacji kołek którego zawieszenie nie zabolaloby spurs. Dlatego KL też dostał nóżke od zazy a nie np kryjącego go KD. Tyle w temacie.

      (1)
    • Array ( )

      Nie.
      Ale jakoś dzieciarnia musi się dowartościowywać obrażając gracza przekręcając imię czy nazwisko 🙂 Jest to powszechnie spotykane np u LeBrona, którego czasem nazywają “LeFloop”.

      (0)
  6. Array ( )
    maaaaaaaaaaaaaac 17 maja, 2017 at 10:13
    Odpowiedz

    A i przekreślanie szans drużyny Popa po dwóch meczach, pisanie, że to już koniec serii nie przystoi portalowi o koszykówce, który chce uchodzić za nr 1 w Polsce…

    (2)
    • Array ( )

      Paaanie, Curremu musieliby nadgarstki połamać a Duranta w piwnicy na dwa tygodnie zamknąć żeby tu się coś odkręciło. Po ptokach.

      (14)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Tytuł tego artykułu jest totalnie bezsensowny, KD musiałby być kontuzjowany żeby zrownac stratę kawhiego
    Jeśli ktoś powie że przypadkowa noga zazy nie ustawiła wyniku tej serii to naprawdę musi nie znać się na koszykówce

    (-3)
    • Array ( )

      Ustawiła… Ale jak można obwiniać kogoś za przypadek ?
      To wina Bostonu, że Rondo złamał palec ? Powinni za to przepraszać ? Zdarzyło się.
      Czy Houston powinien przepraszać, że kontuzji doznał Parker ? Zdarzyło się…
      Kawhi podkręcił kostkę z Hou dlaczego nikt wtedy nie ryczał tak jak robi się to teraz ? A tak rozumiem. To GSW więc nie ważne o co, po co i w jaki sposób ale trzeba po nich pojechać, a każda taka sytuacja to woda na młyn dla ameb do hejtu.

      (10)
    • Array ( )

      Do tego najlepsze jest to, ze kawhi podkrecil kostke houston, potem jeszcze w tym samym meczu podkrecil ja na nodze davida lee na swojej lawie a potem juz grajac z grymasem bolu spadl na noge zazy, naprawde niektorym hejty przeslaniaja zdrowy rozsadek 😛

      (13)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    To co zrobił LA to jakiś kabaret.. W przypadku zagrania Zazy na Leonardzie są wątpliwości i to wielkie czy było to celowe czy nie(chyba tylko sam Pachullia jest w stanie odpowiedzieć na to pytanie). Natomiast tutaj gołym okiem widać, że było to zamierzone działanie na szczęście nic sie nie stało. Jedyne co mogę dodać to tyle,, mszczą sie słabi,,..

    (5)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Co powiemy ? Powiemy ostatnio popularne motto : ” Ch** z takimi playoffami ” 😀 to tak jakbym ogladal ten sam serial po raz drugi :/ z góry wiem co się wydarzy. Niestety, ale słabe to 🙁

    (0)
  10. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    Ciekawe jak wygladalaby ta seria gdyby nie kontuzja Leonarda i Parkera. Mozemy tylko gdybac i przypuszczac. Jednakze powiem jedno… “dont understimate the heart of a champion”… nie skreslajmy SAS i Popovicha tak szybko… obstawiam GSW w 6 meczach….

    (0)
    • Array ( )

      Koppek a może sam pójdziesz do budy? Leszczu ma momenty zaciemnienia mózgu, ale potrafi napisać coś z sensem. Twoja wypowiedź nawet do podtarcia tyłka Haywarda w czasie biegunki się nie nadaje

      (3)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Ciekawe jak wyglądałaby ta seria gdyby nie odejście Kerra ze Spurs. Mozemy tylko gdybac i przypuszczac. Jednakze powiem jedno… Kerr nie byłby teraz trenerem GSW

    (7)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Aldridge ewidentnie próbował wyrównać rachunki, szkoda tylko że na Durancie który nic mu nie zrobił ☺

    (14)
    • Array ( )

      MVP
      Czyli jak LeMarcus zrobił to CELOWO ale mu się nie udało to nic się nie dzieje i przechodzimy z tym do porządku dziennego ? A jak Zaza zrobiłby to przypadkowo i niechcący spowodował kontuzje rywala to najlepiej wykluczenie do końca życia bo dirty player ?

      Gratuluję poglądów !!!! O.o

      (21)
    • Array ( )

      To nie są poglądy tylko ból dupy, że przez cały sezon każdy czekał z ręką w majtkach na potknięcie GSW, żeby potem udawać znawców “a nie mówiłem” i jarać się tym, że kto inny jest w finale. Więc nawet bez kontuzji Kahwiego by się domagali zawieszenia kogoś itp. Przecież oni piszą o tym, że 1 połowa Game 1 świadczyła o sweepie. Zobacz z kim tu toczy się dyskusja. Z ludźmi którzy nie mają pojęcia o koszu to raz a dwa z ludźmi mało inteligentnymi, którzy tylko od fanboyow potrafią wyzywać

      (9)
    • Array ( )

      Jestes sedzia w sadzie czy niedzielnym kibicem NBA? Fakty sa takie ze Aldrige podszedl 50cm pod noge na ktorej KD nawet nie ladowal, a Pachulia podszedl 2m idealnie tam gdzie ladowala tylna noga KL. I co to znaczy dla kibicow NBA? Ze seria skonczyla sie zanim w ogole zaczela.

      (-16)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Chyba mnie ktoś źle zrozumiał. Ja nie bronię w żaden sposób LMA. Wręcz przeciwnie.

      Chciałem zwrócić uwagę na to, że to było dokładnie tak samo brudne zagranie, jak zagranie Zazy. A jedyną różnicą jest to, że Zaza grając nie fair osiągnął swój cel, a LMA również grając nie fair, swego celu nie osiągnął.
      Więc pisanie, że “Leonard ucierpiał, a Durant nie”, nie usprawiedliwia LMA, bo intencje były dokładnie takie same – zrobić krzywdę przeciwnikowi.

      (2)
    • Array ( )

      MVP
      Zaza podszedł 2 metry ? Może całe boisko szedł pod Kawi ? Idź z tymi swoimi kłamstwami jeszcze dalej…. Zaza poprosił Leonarda aby poczekał z rzutem aż ten dobiegnie aby mógł mu podejść pod nogę.

      Co za patologia.

      (7)
    • Array ( )

      1-st Team All-NBA
      Pisałem to wcześniej i powtórzę Tobie jak coś. Zaza jest łamaga i popsuł KD. Co do Leonarda to nie oceniam bo to mogła działać grawitacja. A Zaza w obronie ma problemy chyba z klimą na hali

      (0)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Co powiemy? Ze Golden to gowno i musialo celowo uszkodzic Kawhiego bo po pierwszej polowie g1 seria 4:0 dla Spurs, liczby Curryego zadne kosmiczne, z Kawhim jakos tak nie rzucal, nie ma sie czym zachwycac, oby Lebron i ekipa w finale pomscila Kawhiego, chyba ze jego albo Irvinga znowu polamia szukajac tak jedynej szansy na wygrana, 0 szacunku

    (-14)
    • Array ( )

      Co ty masz w głowie? Po jednej połowie wieszczyć wynik serii? Oglądałeś ten mecz w ogóle? Właśnie Curry miał serię jak Kahwi JESZCZE BYŁ na parkiecie. Serio, nie wiem czy to głupota czy taki ból tyłka.

      (6)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Szkoda ze LA nie polamal Duranta, ciekawe jak by sobie poradzily bez niego gwiazdeczki, nawet Kawhi chyba by nie byl potrzebny ze SAS upieklo kurczaka z curry

    (-28)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Jeszcze co do Warriors i Currego. Wiecie co? Odnoszę wrażenie, że on jest obecnie w wyższej formie niż w całym zeszłym sezonie. Jego poruszanie się po boisku i pewność siebie jest….. (chciałem powiedzieć Playoffs Mode, ale rok temu było nieco inaczej 😉 …jest Curry Mode.

    A oddał znowu raptem 13 rzutów.
    Oby już wypadki losowe i kontuzje nie popsuły Finału z Cavs (po jednej i po 2 stronie) bo to będzie jeszcze ciekawszy finał niż rok temu

    (9)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    ta, co do Aldridge’a też nie będę się bawił w teorie spiskowe, wszystko widać / mega lubię SAS i szanuje ich trenera, ale kibicuje GSW, a jako taki „fan”, powinienem zmieszać z błotem centra Spurs, tak jak po jednym zagraniu tylko zrobili to znawcy basketu z panem Pachulia po pierwszym meczu, ciekawe co teraz powiecie, heh, czasami żal czytać takie rzeczy, ale to odróżnia nastoletnich hejterów, od kogoś kto chce konstruktywnie pogadać, mimo że np. nie lubi przeciwnika, szanujmy się trochę panowie

    (2)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Aldridge jeśli chciał skręcić kostkę Durantowi to podszedł nie pod tą nogę co trzeba. Ewentualnie nie tą nogą. Pod prawą powinien podejść swoją prawą. Tak tylko mówię.

    (0)
    • Array ( )

      Tak usprawiedliwiali Zaze Ci co wchodząc po schodach i prowadząc samochód patrzą pod nogi. Dobry sarkazm 🙂

      (3)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    jebanany zaza zepsuł serię – trzymam kciuki za ostrogi mam nadzieję, że u siebie tanio skóry nie oddadzą a pop nakręci chłopaków… jebanany zaza – kuźwa allstar

    (-6)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    Oj ludzie dacie się nakręcać- gdyby wam komentatorzy i gwiazdybasketu nie pokazały tej akcji z odpowiednim dopiskiem, to nawet byście tego nie zauważyli. Tym niemniej jednak Aldridge zdecydowanie próbował zrobić to samo i w tym wypadku o żadnym przypadku mowy być nie może.

    (0)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    Zresztą Aldridge ewidentnie jeszcze spojrzał się na KD i trzykrotnie przesuwał nogę, a już dawno zatrzymał się po ruchu, więc nie może być mowy o żadnej przypadkowości tego działania.

    (0)
  21. Array ( )
    Odpowiedz

    Merytoryczny komentarz do meczu:

    Obudziłem się ok. 5 rano, pomyślałem, że obejrzę dwie ostatnie kwarty, najwyżej będę niewyspany. Patrzę na wynik ok 30+ dla GSW. Poszedłem się odlać, wracam wynik ten sam. Poszedłem spać dalej.

    (2)
  22. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie pomyliłem się, gdy pisałem wczoraj, że gdyby gracz Spurs zrobił to co Paczulia to nie byłoby hejtu na niego. Są równi i równiejsi. Gruzin za niecelowe zagranie naraził się na ostracyzm natomiast Aldrigde’owi zostanie wybaczone zagranie celowe, bo nie gra dla GSW. HIPOKRYCI. Brakuje tylko żeby jakiś …. napisał, że to dobra celowa zagrywka Popowicza.

    (10)
    • Array ( )

      Dobra celowa zagrywka Popovicha, szkoda tylko ze bez rezultatu bo należało sie, oko za oko

      (-6)
    • Array ( )

      To tylko pokazuje, że hejterzy Warriors są o wiele gorsi niż ich bandwagonerzy. Naprawdę, chciałbym ich mistrzostwo w tym sezonie i w pięciu kolejnych. Pomimo, że jestem fanem Knicks. Tyle pieczenia tyłka zobaczyć to byłoby coś pięknego

      (6)
  23. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Z całym szacunkiem, ale niektórzy powinni wybrać się na bieżnikowanie mózgu, bo zwoje im hejtem zarastają…

    Ilość nienawistnych komentarzy w ostatnim czasie to jest jakaś plaga, która przeszła wszelkie możliwe wyobrażenia.

    Sorry, ale jeśli ktoś tutaj szuka sprawiedliwości dziejowej, karmy, równości, nie wiem, co tam sobie wymarzycie, to może warto wziąć pod uwagę drugą stronę medalu, prawda?

    1. Spurs nie śmie narzekać na jakieś „dirty plays”, gdy w okresie ich największej świetności Bowen był naczelnym prowokatorem i przyczyną celowych kontuzji w lidze, z szeroko komentowanym ostatnio podchodzeniem pod zawodnika, ale weźmy pod uwagę, że to było jedno z wielu jego zadań. Wszyscy wiedzieli, że taką ma rolę, nikt nie śmiał podważać tytułów Spurs, wygranych serii, meczów, etc. Sztab nie krył się z tym, że Bowen był napuszczany na najlepszych zawodników w drużynie przeciwnej i jeśli tacy jesteście sprawiedliwi i honorowi to powinniście wymagać od Popa (według mnie najwybitniejszego obecnie trenera), aby bronił… Zazy. Tak wskazuje logika, ale punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

    2. Jestem świadom, że zasiada tutaj taka młodzież, że nazwisko wymienionego wyżej Bowena może jej nic nie mówić, ale skoro temat karmy, to proszę bardzo. Może właśnie dzieje się „zadośćuczynienie” dla GSW za zeszły rok, gdy Curry w wyniku kontuzji był połową siebie, Iggy z urazem pleców w zasadzie grał na siłę i nie było widać dobrej defensywy na LeBronie, gdzie rok wcześniej wyłączył najlepszego gracza na świecie, zgarniając mu MVP. No i oczywiście nie wspominam o filarze obrony i jedynym obrońcy obręczy, bo ktoś tu już wspomniał, że brak Boguta nie miał żadnego znaczenia… Karma? No może ta Wasza karma właśnie wraca? Dlaczego tak usilnie nie podkreślacie, że rekordowi z zeszłego sezonu GSW to tak naprawdę zespół mocno osłabiony, co ułatwiło Cavs wyjście z 1-3.

    Te wszystkie rzeczy w sporcie się zdarzają i nie rozumiem po co się tak pienić, bo kontuzje celowe, czy też przypadkowe są elementem gry i radzę to zaakceptować, bo to tak, jakby Wam się nie podobało, że grają pomarańczowym spaldingiem. Czy GSW mają przepraszać, że w tym roku kilku zawodników wśród ich oponentów posypało się w playoffs? Czy to umniejsza rangę ich tytułu? Czasem jak czyta się komenty w sieci, to wieje taką hipokryzją, że żal tych użytkowników. No bo idąc Waszym tokiem rozumowania:

    – Hakeem nie powinien się cieszyć z wygrania ligi, bo Jordan postanowił wziąć urlop. A może to któryś z Rockets zlecił morderstwo ojca MJ’a, żeby zdobyć pierścień?
    – Curry winien przeprosić, że „tylko rzuca za trzy”
    – Shaq ma nieważne trzy pierścienie, no bo miał niesprawiedliwą przewagę fizyczną i nieuczciwie wygrywał pojedynki pod koszem, w ogóle miał być obwodowym
    – LeBron do dzisiaj uważa tytuł wywalczony vs OKC za nieważny, bo przecież tak ewidentnie faulował Duranta w ostatniej akcji meczu, że napisał petycję do ligi o powtórzenie spotkania
    – itd., itd., itd.
    – a najuczciwszym graczem wszechczasów jest Rodman, który mimo słabszych warunków fizycznych potrafił być królem zbiórek.

    I najlepsze jest jeszcze to pojęcie honoru. Tak czytałem tu różne komentarze i ci sami zawodnicy, którzy „jadą” Duranta za przejście do GSW, gdzie między tymi zespołami nigdy nie było jakiejś tradycji rywalizacji, bronili Raya Allena w jednym z ostatnich artykułów w kontekście odejścia do Heat, gdzie z C’s była ewidentna kosa, o czym mówili i mówią zawodnicy obydwu ówczesnych drużyn. Z tych dwóch panów, to Ray był Luisem Figo naszej ery.

    I ani mnie to ziębi, ani grzeje, bo akurat dla mnie, emocje jako kibica skończyły się wraz z odejściem Bryanta, także nie mam sympatii do żadnej ze wspomnianych drużyn. Też bym wolał oglądać pełne składy, żeby rywalizacja była o wiele ciekawsza, ale czy w związku z uśmiechem losu, GSW ma wycofać się z rozgrywek?

    Co do meczu.
    Dziś już wiemy, że LMA nie będzie żadną namiastką Tima. W moim odczuciu gość daje ciała drugi mecz z rzędu w najważniejszych momentach. Zupełnie inaczej wyglądał w Portland, tu jakby zjadała go trema. W obronie niestety nie istnieje, zwłaszcza przy pickach, a w ataku z zawodnika super pewnego z ułożoną ręką, stał się przestraszoną myszką. Od Gasola chyba również więcej wymagamy. Zawsze stanowił kłopot w obronie, ale jego ogromne wyszkolenie techniczne kompensowało wszystko w ataku. Wiadomo, wiek już nie ten, ale gdzie są przewagi Pau? Ostatnio wygląda, jakby znowu grał z Howardem w drużynie. Oczywiście kluczowe kontuzje są tutaj najważniejszym aspektem blamażu Spurs na parkiecie, ale wydaje mi się, że ci dwaj panowie mają bardzo dużo do poprawy.

    I na koniec jeszcze taki kwiatek od kolegi wyżej, bo dla mnie to świetna anegdota. Serio LBJ ma się mścić za Leonarda? Ten James, którego owy Leonard mocno ograniczył w finałach i również zgarnął mu sprzed nosa MVP? Może jeszcze Ben Wallace wróci by pomścić Artesta na Hardenie, co? A poważnie, to LeBron na pewno cieszy się, że wśród dwóch potencjalnych rywali obydwaj zawodnicy, którzy ostatnio zatrzymali go w serii playoffs i to w finałach mają kłopoty zdrowotne. I gdy wygra tytuł, nie będzie za to przepraszał…

    (11)
  24. Array ( )
    Odpowiedz

    Jestem fanem SAS i w mojej opinii LA zrobił to celowo. Podobnie jak Zaza na Leonardzie. Zachowanie LA to typowa zemsta w afekcie, podsycona niepowodzeniami w game 2. Wyobraźcie sobie, że Wasza drużyna wygrywa zdecydowanie a jakiś mściwy troll z ekipy przeciwnej próbuje Wam popsuć a sobie polepszyć samopoczucie uszkadzając Waszego lidera przy okazji dzięki temu przegrywacie wygrany mecz. Nie wierzę, że z Leonardem na pokładzie SAS daliby sobie wydrzeć ponad 20 punktowe prowadzenie, tym bardziej że KL grał jak z nut po obu stronach parkietu. SAS po eliminacji KL stracili wiarę i pewność siebie, przegrali ten mecz w głowach. Ten run 18-0 nie miałby miejsca przy obecności KL !! Co do LA, to porównałbym jego zachowanie do faceta któremu jakiś pijany agresor niby PRZYPADKIEM uderzył kobietę. Gdy występek agresora jest zignorowany przez prawo, sam postanawia się zemścić i odpłacić agresorowi tam gdzie go zaboli najbardziej (w tym przypadku uszkadzając KD bo to bardziej zaboli niż eliminacja Zazy). Proste. Nie pochwalam tego patrząc na to z boku, ale z drugiej strony ilu z nas w podobnym przypadku zachowałoby się biernie? moim zdaniem tylko opanowani albo tchórze. GSW miało w interesie “znokautowanie” Leonarda, a Zaza to jedne z najlepszych narzędzi w lidze do prowokowania takich sytuacji. Bo nie powiecie mi że utrzymuje się w NBA przez tyle lat za Swoje umiejętności czysto koszykarskie. To zadziorny,dirty player do zadań specjalnych, nieoceniony w każdej drużynie zwłaszcza z mistrzowskimi aspiracjami. GSW nauczone zeszłorocznym doświadczeniem (zawieszenie Greena w finałach) postanowili sprowadzić gracza który odciąży Greena w tego typu zagraniach, wiadomo strata Zazy za zawieszenie jest dla GSW nieodczuwalna a Greena już tak.

    (-6)
    • Array ( )

      Stary jaka rozkmina. Przyjedz do Warszawy 10 każdego miesiąca to pod pałacem prezydenckim spotkasz sobie podobnych.
      Nie masz pewności czy Zaza zrobił to celowo, ba ja nawet nie mam pewności czy to co zrobił LMA było celowe, bo takich akcji w meczu jest ogrom.
      Ty tutaj jakąś teorie spiskową robisz, że po to jest Pachulia w zespole. Otóż nie po to, to zastępca Boguta – najtańszy i najlepszy jakiego mogli wziąć.
      Kurde, Kahwi kontuzja przez przypadek i nagle usprawiedliwienie LMA że jeśli chciał to zrobić celowo to nie ma się czemu dziwić… ludzie, zarzucacie fanom Warriors bandwagonerstwo a sami jesteście tak ślepymi, nieobiektywnymi fanboyami, że to głowa mała.
      Tylko wiadomka, że być fanboyem Spurs jest niby cool a Warriors ble.

      (5)
  25. Array ( )
    wielmozny pan P 17 maja, 2017 at 17:28
    Odpowiedz

    panie @Sprewell, uwierz mi, że gdyby na stopie Zazy skręcił nogę np Dejounte Murray, to nie byłoby żadnego tematu “dirty plays” i “chuligana Pachulii’ ;]

    tutaj chodzi tylko o to, że kontuzji doznał akurat Kawhi.
    i to właśnie zmienia postać rzeczy i prowokuje przeciwników Dubs do emocjonalnych reakcji opierających się na teoriach spiskowych.

    zresztą, game 2 chyba wszystkich powiniej wyleczyć z iluzji. Dubs vs Spurs with Kawhi or w/o Kawhi są po prostu lepszym zespołem.

    Podam znów przykład Bolta : on zawsze przegrywa start w biegu na 100 m., ale ten bieg ma jednak owe metrów 100, za szybki start medali się nie przyznaje.

    tutaj mamy sytuację, która wyglada tak : Gatlin wygrywa start, a na 20 m doznaje kontuzji i schodzi z bieżni. I jakaś częśc kibiców zaczyna dowodzić, że gdyby nie kontuzja, to Gatlin pokonałby Bolta, bo wygrał z nim pierwsze 20 metrów.

    Tak mogą mowić tylko ci, którzy nie rozumieją, jak dobry jest Bolt. i to wszystko w tym wątku.

    Korzystając z tego, że mecz był jakże luźny i łatwy dla jednej z drużyn, pozwolę sobie odpowiedzieć paru dżentelmenom na ich słowa.

    @Jankes

    napisałeś, że “nietrudno jest wyciągac wnioski po kazdym meczu, na gora dwa mecze do przodu. Twoje rokowania przed playoff…”

    o właśnie – rokowania przed playoff.
    jak one się mają do analizowania game by game już w playoffs ?
    nijak, powiedzmy sobie szczerze.
    coś pisać trzeba, ale w gruncie rzeczy niewiele wiadomo o poszczególnych seriach.
    Dlatego ja wyżej stawiam analizy i prognozy playoffowe, tutaj w grę wchodzi wiedza.
    przed playoffami – to jest wróżenie w fusów.

    @poison

    “pisales, ze Boston nie ma szans z nikim z czolowki”

    no i źle mówiłem ?
    już z seed 8 Bulls mieli gruby problem, z którego wyratowała ich pechowa kontuzja Rondo.

    @ciuus

    o “trzecim strzelcu” dla Bostonu na game 7 pisałem po game 6. nieważne, ilu mieli strzelców w poprzednich meczach, ja pisałem o tym, co po game 6 muszą Celtowie poprawić, aby w game 7 móc liczyć na zwycięstwo.

    litości, Boston rzucał 53 % z gry w game 7, jak można pisać że Wiz nie przegrali tego meczu w obronie ?
    Wiz ofensywę zagrali na trym samym procencie co zwykle czyli ca 45. to obrona nie zagrała, bo tym razem
    Boston nie wyskoczył z dniem konia, a mimo to starczylo na wygraną.

    “Wiz w zadnym momencie nie kontrolowalo serii”
    game 2 – Wiz są 15 sek od wygranej
    game 3 – blowout na Celtics
    game 4- blowout na Celtics
    to nie była wg ciebie sekwencja,w której Wiz kontrolują serię… no cóż.

    “obstawiales i nie trafiles’

    w sporcie logika bywa zawodna.

    “Ten Kelly nie pojawil sie znikad”

    być może, ale w game 7 zdobył 26 pts, na skutecznosci 10 -14. tego wcześniej w serii nie było, ba – tego nic nawet nie sugerowało.

    “przez cała serie pisales o dniu konia”

    a ty przez całą serię mi to wytykałeś, nie mając odwagi zapoznać się z faktami.
    gms 1 & 5 – najlepsze w sezonie 3pts shooting Celtów.
    gms 2 – najlepssy w sezonie mecz Thomasa.
    dlaczego negujesz samo okreslenie ‘dzień konia”, a nie odnosisz się do zawartości ?

    “mozemy pisac o przewagach Wiz ale kompletnie nie mialy przelozenia”

    to dlaczego Celtics jeszcze na 2 minuty przed końcem game 7 mieli bodaj ledwie 6 pts przewagi ?
    gdyby Wiz nie mieli pewnych przewag i atutów, to tej game 7 nie powinno byc.
    a ty piszesz tak, jakby Celtowie nie dostali 2 blowoutów, jednego meczu nie wygrali w dogrywce będąc w regular time 15 sekund od odpadnięcia.

    “twoje fakty czasem sie roznia ze wzgledu na to o kim piszesz”

    zawsze możesz przestać narzekać na moje intencje i skupić się na faktach, o których piszę. Taka forma polemiki też “bywa” ciekawa :]

    “Zbagatalizowales kontuzje Bradleya [w kontekście kontuzji Rondo]”

    Bradley nie był dla Celtics’ 16 tak istotny jak Rondo dla Bulls’17.
    out of series Rondo przewróciło bulls cały system.
    out of series Bradleya było dla Celtics owszem osłabieniem, ale nie na taka miarę, żeby porównywać do powyższego.

    “Stevens nie jest takim statysta jak go opisales”

    Olynyk mu “kliknał”, to jest prawda.
    ale nie zmienię swojej opinii, że na dystansie serii coaching Stevensa wyglądał dyskusyjnie.

    @pln

    naprawdę, uważasz, że Kawhi powiedział, że “Zaza nie zrobił mu żadnej krzywdy, i ta kontuzja była przypadkowa”, bo jest “taki grzeczny” ? :]

    facet sam mówi, ze nie ma sensu winić Zazy za tę sytuację i nadal są niektórzy, którzy lekceważą głos samego zainteresowanego i uprawiają propagandę :] niesamowite. Nie wiecie, kiedy się wycofać, panowie :]

    “Jednak nie jestes nieomylny” @Tomasz

    no, jesli licytujemy w dół z pułapu “nieomylności”, to mam wrażenie, ze stanowczo za wysoko mnie usytuowałeś w wariancie wyjściowym ;]

    @JanuszBasketu

    “‘decydującym o wyniku była trywialna przewaga parkietu”

    no tak, tylko o tym wiemy dopiero po zakończeniu serii, a ja prognozowałem przed game 7 na podstawie materiału z całej serii ORAZ game 6.

    w game 2 na boisku Celtów Wiz byli bardzo blisko wygranej
    w game 3 zagrali mecz “do or die” i wygrali
    w game 6 eliminator i też wygrali

    wziałem pod uwagę przewagę boiska Celtics, dlatego typowałem 51 do 49, a nie wyżej.

    poza tym, myślę że jednak nie było to takie proste. Celtics w game 7 coś jednak zrobili w taktyce, uruchomili tego całego Olynyka, Wiz nie znaleźli na to antidotum, więć boisko boiskiem, ale były też inne czynniki kluczowe dla wyniku.

    boisko Celtom pomogło 3 razy : 2 razy dni konia w rzutach za 3, raz dzień konia Thomasa.
    ten 4 razy, to jednak było coś więcej.

    “Boston stawiales nizej od Wiz juz w sezonie zasadniczym’

    bo przegrał regular season series z Wizards.
    jak mogłem stawiać go wyżej w takich warunkach ?

    “przypatrz sie kto jest gospodarzem meczu”

    kto był gospodarzem game 6 Rockets-Spurs ? ;]

    ja rozumiem, że ostatnich 22 ze 100 ostatnich game7 w NBA playoffs wygrywali gospodarze. Tyle że nie jestem niewolnikiem statystyk, cenię je, ale uważam że każda seria playoffs jest osobnym przedstawieniem. Jesli zestawienie faktów i trendów dawało mi typ ; 51 do 49 dla Wiz – tak typowałem.

    “Wielmozny skompromitowal sie jesli chodzi o prognozy Bostonu i teksty o LeBronie” @awsa

    jasne ;]
    bo Boston w 1rd nie przegrywał już 0-2 z Bulls, a wygrał bez związku z kontuzją Rondo :]
    Boston nie dostał 2 blowoutów od Wizards i nie musiał walczyć w ostatnich minutach game 7, żeby ugrać serię.

    to są te “kompromitacje” a’propos Bostonu ?

    nie wiem o jakie “teksty o LeBronie” chodzi, niech to pozostanie twoją słodką tajemnicą.

    o sobie nie piszę nic szczególnego.
    ktoś mi zarzuca błędy i pomyłki, a ja je prostuję.
    jak mam to zrobić bez przytaczania własnych słów ?
    co ja poradzę na to, że ktoś źle zapamiętał, ale za to chwacko posługuje się taką banialuką
    i robi mi złą prasę ? ;]

    @Westbeast

    tak, nazwij mnie “naiwnym”, ale uważam, że Kawhi wie lepiej od innych, czy to był zamach na jego zdrowie czy nie. przypomina mi to wszystko sytuację z filmu “Polowanie” Thomasa Vinterberga, gdzie oskarżycielka wycofuje swoje oskarżenia pod adresem głównego bohatera, ale nikt jej już nie wierzy, bo kłamstwo żyje własnym życiem.

    Apeluję ; nie traktujcie Kawhiegfo Leonarda jak dziecka, które nie wie, co mówi i tak naprawdę nic nie wie. To dorosły człowiek i on ma najważniejszy głos w tej całej sprawie.

    @JaShaqMacNewal

    moja szóstka najlepszych w NBA, to [dowolna kolejnośc] : Durant, Stephen, Klay, Dre, LeBron, Kawhi.

    @Tomasz
    “Rondo jest wazniejszym graczem dla Bulls niz Kawhi dla SAS”

    Nie.
    ale Dubs są na tyle lepsi od Spurs [ w porownaniu do Bulls wobec Celtów], że ta absencja Kawhiego waży mniej niż absencja Rondo w Celtics-Bulls.

    zresztą, przecież są fakty konkretne ;
    game 1 – Bulls grają tak sobie i wygrywają z Celtami
    game 2 – Bulls wygrywają w sposób dominujący mecz, w którym potencjalnie celtowie powinni bić się jak o życie
    Rondo out of series
    kolejne 4 mecze, to odrodzenie Celtów i boiskowy chaos w wykonaniu Bulls.
    jak można nie dostrzec znaczenia kontuzji Rondo ?

    Dubs-Spurs

    jak mówię, w 2 połowie game 1 widać jak Dubd odzyskują wigor i płynnośc gry w obronie i ataku.
    z Kawhim czy bez – oni już byli w swojej właściwej poetyce i dynamice.

    dlatego uważam,że wobec siły Dubs [grają przecież bez head coacha na ławce i bez Andre Iguodali, więc też są osłabieni] – kontuzja Kawhiego ma znaczenie, oczywiście !, ale nie tak duże jak tamta kontuzja Rondo. W serii Celtics-Bulls ta róznica była po prostu mniejsza niż tutaj i dlatego wypadnięcie kluczowego gracza wszystko zmieniało. Tutaj róznica jest na tyle znacząca,że ta kontuzja niewiele zmienia.

    zobacz co się dzieje z ofensywą Klaya Thompsona.
    2 mecze – średnia 8,5 pts per game i co ?
    nie ma róznicy w obrazie gry, Dubs nadal są monstrum ofensywnym.

    gdyby Spurs byli naprawdę groźni i róznica była tak bliska jak w Celtics-Bulls, to Dubs bEZ scoringu Klaya nie daliby sobie rady.

    fakty, po prostu fakty.
    trzeba tylko umieć je logicznie połączyć :]

    (2)
    • Array ( [0] => contributor )
      PATRON

      mhm… i Isiah Thomas nie nadaje sie na pierwsza opcja ataku druzyny pretendujacej o gre w finalach NBA 🙂 mhm…

      (2)
    • Array ( [0] => subscriber )

      ad. Boston
      Tym właśnie różni się dobry analityk od amatora, że bierze pod uwagę wszystkie czynniki, w tym również groźbę kontuzji w kontekście głębokości ławki.

      ad. LBJ
      No skoro Ty sam nie wiesz, jaką teorię “wymóżdżyłeś” o minutach Jamesa – z czego de facto cała społeczność naszego portalu miała przez tydzień ubaw, a co dwa kolejne mecze Cavs zweryfikowały jako nonsens – no to już Twój problem, ze jest CI wstyd i udajesz, że nie było tematu.

      “fakty, po prostu fakty. trzeba tylko umieć je logicznie połączyć”

      (1)
    • Array ( )

      Stephen, Klay, Dre w 6 najlepszych nba? Jaja sobie chyba robisz, po czyms takim nie ma sensu czytac twoich wypocin. Dubs + sedziowie sa lepsi niz spurs ale przy rownym sedziowaniu widziales co bylo, prawie 30pkt przewagi spurs, dziekuje dobranoc

      (-2)
    • Array ( )
      wielmozny pan P 18 maja, 2017 at 14:56

      @leszczu13

      przyjrzyj się na jakim % z gry grał Thomas vs Wiz [pomijając dzień konia w game 2]. jesli dla ciebie “1 opcja dla contendera”, to gracz który notuje 30parę procent z gry – dyskusja będzie utrudniona, mówiac delikatnie.

      @awsa

      “wszystkie czynniki” – na wszystkie czynniki nie ma miejsca, bo skoro “wszystkie’, to właściwie każdy scenarius trzeba by było wziąć pod uwagę, a to oznacza absurd, bo scenariuszy takich można wymyślić nieskończoną ilość.

      “minuty Jamesa” ?

      czekam nadal na inne wytłumaczenie, dlaczego LeBron nie odpoczywał w meczu z Hawks, mimo że jego zespół prowadził róznicą 20 punktów.

      jak ktoś znajdzie lepsze od mojego – wycofam się ze swoich słów.

      @Pastor

      jakbym w tym top6 wymienił Valanciunasa, Randolpha i Jeremy’ego Lina, to zrozumiałbym twoją reakcję.

      ale wymieniłem zawodników, którzy są w absolutnym topie NBA, dla jednego będsie to top6, dla innego top10, top12, albo top15, ale nadal TOP, a jak wchodzi w grę TOP, to każda konfiguracja staje się racjonalna. Nie trzeba się zgadzać, ale można ją zrozumieć, bo wymienieni zawodnicy są wśród elity.

      A to akurat, że Stephen, Klay i Dre sa z tego samego zespołu, wg mnie w niczym nie przeszkadza.
      4 z 6 najlepszych nie moze być z jednego teamu ?
      mam pisać wbrew własnemu zdaniu, bo to nie wypada umieszczać w topie tylu graczy z jednego zespołu ?
      nie kupuję tego.

      (0)
  26. Array ( )
    Odpowiedz

    Kawhi to kluczowy gracz SPURS oraz ALL STAR ,Pachulia to marny i mało znaczący grajek dla GSW.Faktycznie SPRAWIEDLIWOŚĆ pełną gębą.

    (1)
  27. Array ( )
    Odpowiedz

    Zagranie LMA wyglada na bardziej zamierzone niż Zazy. Argument Spursom został wytrącony. Na szczescie nic się nie stało

    (1)

Skomentuj JestemGraczem Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu