fbpx

Warriors grają piękną koszykówkę, demonstracja siły mistrzów NBA!

57

Dzień dobry.

Witam i powiadam raz jeszcze: jeśli ktoś z Was myślał o dołączeniu do grupy typera GWBA to teraz jest na to najlepszy czas. Jesteśmy po okresie wielkiej reorganizacji NBA, pierwszy miesiąc to był można powiedzieć okres sparingowo/przygotowawczy biorąc pod uwagę uwarunkowania pandemiczne. Aktualnie sytuacja się ustabilizowała i zanim wejdą kolejne transfery i zawirowania wewnątrz klubów trzeba korzystać. Przedwczoraj 4-1, wczoraj 5-0, dziś 3-0 przy średnim kursie wynoszącym (1.82) Oczywiście nie możemy obiecać utrzymania 80% skuteczności, ale będziemy się starać. Poniżej przykładowe, wczorajsze typy. Chętnych zapraszam na maila [email protected]


utah jazz 112 atlanta hawks 91

A więc zgodnie z naszymi przypuszczeniami Trae nie wystąpił i pod nadzorem świetnie ułożonego rywala Hawks nie skleili niczego sensownego po żadnej ze stron parkietu. 32% skuteczności zespołowej to się doprawdy rzadko zdarza w przecież najlepszej lidze świata. No niestety. Rajon Rondo (0/7 z gry 8 asyst) jest fajny co najwyżej w roli epizodycznej, nie ma talentu stricte rzutowego, ofensywnie zespołu nie pociągnie. Już pal sześć absencję Younga. Atlancie przydałby się Bogdanovic jako kreator. Przydałby się Kris Dunn by zastopować Clarksona, przydałby się Hunter jako plaster na Bojana, przydałoby się wiele. Również lepszy trener. Jazz zrobili co do nich należało, wygrali na autopilocie. Zespół ma prawo być zmęczony.

golden state warriors 147 dallas mavericks 116

Warriors nie mogli skorzystać z usług ani jednego centra, ale komu to przeszkadza? Nominalnie jako środkowi wystąpili Draymond Green (11 punktów 6 zbiórek 15 asyst) oraz Juan Toscano Anderson (14 punktów 8 zbiórek 5 asyst) obaj mierzący jordanowskie 198 centymetrów wzrostu. Przy czym istotna rzecz, Dray ma rozpiętość ramion wynoszącą 217 cm, a JTA rozciągnie się na szerokość 208 centymetrów. Dla porównania, dwójka podkoszowych Mavs, czyli Porzingis i Kleber dysponuje rozpiętością ramion wynoszącą 229 i 210 cm jednak przy dużej stracie mobilności. I to właśnie mobilność, szybkość i kreatywność zdecydowały o świetnym dzisiejszym wyniku Golden State.

Uwaga: podopieczni Steve’a Kerra zdobyli aż 54 punkty w polu trzech sekund. Tylu ucieczek za plecy w meczu NBA dawno nie widziałem. Mavs stali i patrzyli, a Kelly Oubre miał tyle miejsca, że wyglądał dziś jak All-Star (40 punktów 14/21 z gry 7/10 zza łuku). Na tablicach też nieznacznie lepsi byli Warriors. Porzingis po raz kolejny został wyeksponowany jako słabe ogniwo. Ofensywnie bliżej mu stylem do (pudłującego) Klaya Thompsona niż rasowego bangera. Nie ukarze nikogo na low post. Z kolei w obronie może co najwyżej kloców podkoszowych i uprawiać tak zwane drop coverage na modłę zeszłorocznego Brooka Lopeza. Maxi Kleber, który ma w zamierzeniu uzupełniać Łotysza, niestety nie ma zdrowia. Obaj wracają po kontuzjach i to widać. Linia rzutów wolnych przy odrobinie zdecydowania i zespołowości rywala stoi otwarta, a uwierzcie że dzisiejszym Golden State tegoż nie brakowało.

What’s up Mark?

Co za tym idzie, Dallas pogrąża się w największym klubowym kryzysie za kadencji Luki Doncica. Spacingu nie ma, obrony nie ma. Zbierać jest ciężko. Słoweńcowi także wytyka się fatalną skuteczność trzypunktową (29%) przetrzymywanie gały (4.0 strat) a w przypadku nieudanego zagrania strojenie min i pretensje do wszystkich dookoła tylko nie do siebie. Mavericks w dużym stopniu polegają na skuteczności rzutów trzypunktowych (42% wszystkich rzutów z gry to rzuty dystansowe) przy czym pod względem skuteczności (33%) są na szarym końcu NBA. Ogromnie brakuje tutaj komplementarnych kreatorów jak JJ Barea przed laty czy zeszłoroczny Seth Curry. Dziś oddali pięćdziesiąt trójek przeciwko drużynie bez centra, bo tegoż właśnie życzyli sobie zasklepieni w polu trzech sekund Dubs.

Powiem więcej, Mark Cuban po raz pierwszy od niepamiętnych czasów musi przynajmniej rozważyć zmianę na stanowisku trenera. Zespół nie reaguje na Ricka Carlisle’a. Mowa ciała zawodników momentami jest zła, a momentami wręcz fatalna.

Tako rzecze Shaq:

Dallas potrzebują zawodnika, który będzie tak dobry jak Luka, ale trochę lepszy… jak Bradley Beal czy Russell Westbrook.

Zabierzcie go z anteny. Wiem z doświadczenia jak olbrzymią pracę trzeba wykonać, żeby być na bieżąco z tą ligą. Przykładanie do obecnej NBA niegdysiejszych przekonań i stereotypów to śmieszność.

portland trail blazers 121 philadelphia 76ers 105

Mecz, który śmierdział kiszonką na kilometr. Kiedy zobaczyłem prognozowaną absencję Lillarda i reszty, wiedziałem żeby go nie tykać. Zwłaszcza, że po stronie filadelfijskiej wolne także dostał Ben Simmons. O zwycięstwie gości zdecydowała trzecia kwarta, w której padł wynik 40:29. Gracze zadaniowi Portland rozkręcili się zza łuku, mówiąc ściślej Gary Trent (24 punkty) Carmelo Anthony (22) czy Rodney Hood (16). Sixers zaspali początek drugiej połowy, a potem przekonali się, że to nie ich dzień. Dadzą radę, każdy ma czasem prawo zaliczyć słaby dzień.

-> Martwi natomiast sytuacja Setha Curry, który po dwunastu minutach na parkiecie wypisał się z gry na własne życzenie. Nie wiem czy to opóźnione efekty infekcji koronawirusem, którą przeszedł przed miesiącem, ale facet nie wygląda dobrze ostatnimi czasy.

-> Tobias Harris korzysta na obecności Simmonsa, bez generowania szybkich ataków jest mu znacznie ciężej dostarczać punktów.

houston rockets 115 memphis grizzlies 103

Skończyło się misiowanie. Intensywność, z jaką grali w styczniu musiała zmaleć. Co za tym idzie Grizzlies nie są już tak płynni w ataku, nie przejmują już tak umiejętnie zasłon, ograniczyli liczbę penetracji, a to wszystko oznaka osłabienia fizycznego. Wyglądamy wciąż powrotu Jarena Jacksona Juniora, Justise’a Winslowa oraz Jonasa Valanciunasa. Z nimi to może być ekstra mocny zespół. Bez solidnych zasłon nawet Ja Morant miewa problem z zaatakowaniem obręczy, a przecież czyni to częściej niż ktokolwiek w lidze. Czekajcie sprawdzę… no tak, najwięcej “drives” w tym sezonie zaliczają:

  1. Luka Doncic 23.9
  2. Gilgeous Alexander 23.4
  3. Trae Young 20.2
  4. DeMar Derozan 19.2
  5. Ja Morant 19.0

Szczerze mówiąc to wydaje mi się, że Morant gra z urazem. Dla Rockets to pyrrusowe zwycięstwo, bowiem kostkę (dość mocno) skręcił Christian Wood. Jednak dla mnie jasnym jest, że to John Wall (22 punkty 8 asyst 7 strat) jest obecnie najważniejszym graczem tej ekipy. Nade wszystko zespół gra twardo, po męsku, ale i po koleżeńsku. Zdrowia nie oszczędzają.

denver nuggets 93 los angeles lakers 114

Mistrzowie NBA zrobili pokazówkę. Prawdziwą klinikę koszykarską na temat podwajania wybitnego zawodnika. Kazali Jokerowi (13 punktów 10 zbiórek 6 asyst) cały czas zgadywać, wciągali w pułapki, kolegów zachęcali do penetracji aby zaraz zbiec w środek i zablokować możliwość oddania piłki. Joker dostawał podwojenia na koźle, tyłem, od boku, z zaskoczenia. Gdy minął pierwszego obrońcę, za plecami wyrastał drugi, jeszcze dłuższy itd.

Trzecią kwartę LAL zamknęli jak przystało na obrońców tytułu. Odstawiwszy sympatie na bok, zupełnie na zimno powiem, że fragmenty Lakers na pełnym skupieniu to jest przepaść między nimi, a resztą ligi. Nie wiem ile energii będą w stanie wykrzesać w playoffs i na jak długim dystansie, ale defensywnie są genialni. Trzeci kolejny przeciwnik zatrzymany poniżej setki. Szczególne wyróżnienia za pracę na własnej połowie otrzymują: rzucający się na parkiet Schroder, długoręki Talen Horton Tucker, a także uwaga: wymuszający szarżę Kyle Kuzma i Montrezl Harrell. Ten ostatni całą jesień słuchał, jakim to jest synkiem Jokera. Dziś jako primary defender Serba wyglądał pięknie.

Co jeszcze mogę powiedzieć? LeBron James (27 punktów 10 zbiórek 10 asyst) chce tego MVP. Rocznikowo ma 37 lat, nie opuścił jeszcze meczu w tym sezonie mimo ultra krótkiego offseason, a na pytanie o to czy jest zmęczony odpowiada: zmęczenie to jest stan ducha, rozpoczyna się i kończy w głowie.

Dobrego dnia wszystkim. Bartek

57 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Oglądałem cały mecz Lakers i powiem tak. Jokic w tym spotkaniu nie wyglądał na MVP. Nawet na gościa ,który aspiruje do bycia All Starem .Ale tak jak piszę jeden mecz. Do tej pory Jokic grał naprawdę super!!!

    (19)
    • Array ( [0] => administrator )

      gra się na tyle, na ile przeciwnik pozwala. Inna rzecz, że to jest big man i regeneruje się wolniej, a ostatnimi czasy ze wsparciem było słabo,

      (33)
    • Array ( )

      Po dwóch wygranych pojedynkach 1 na 1 z Gasolem w 1 kwarcie bałem się, że Jokic znowu 40 pkt rzuci, ale w drugiej połowie Lakers bronili zespołowo i dali radę, pozytywnie zaskoczył Harrell w obronie. Lakersom nie siedziało za 3, więc grali to co potrafią najlepiej, twardo w obronie oraz z kontry w ataku.

      PS. Kelly Oubre chyba czyta GBWA – po ostatniej zjebce zmobilizował się jak nikt 🙂

      (20)
    • Array ( )

      Od lat wiadomo ze koszykarze śledzą GWBA, zawsze po zjebce od Bartka jest poprawa formy.

      (29)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Joker przeciwko najlepszej obronie w lidze juz nie jest taki kozak chociaz i tak bede glosowal na niego w kwestii mvp. Po dzisiejszym meczu sam nie wieże ze to pisze ale zmieniam zdanie nt.Lebrona. ?! Zawsze wolałem MJ’a ale to co wyprawia LBJ bije wszystkich na łeb. A co do Oubre raz na rok to i kura pierdnie.

    (2)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak Lebron nie dostanie tego mvp w tym roku to ja nie wiem o co chodzi w tej lidze. Jokic fajnje, ale druzyna nie wygrywa. Doncic to samo. Ktoś z Clippers? Kawhi i Pg wyglądają nieźle, ale nie lepiej od Lebrona. Embiid, Durant. Mozliwe, ale gorszy bilans.

    (18)
    • Array ( )

      MVP powinien dostać najlepszy gracz sezonu… Dlaczego więc miał by to wyróżnienie dostać LeBron? Zupełnie nie rozumiem tego wciskania LeBronowi nagród na siłę…

      (-2)
    • Array ( )

      To kto jest wg Cirbie tym najlepszym graczem sezonu? Giannis na pewno nie dostanie kolejnego MVP

      (3)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Lakersi potrafia grać z Denver i tyle w temacie. Za to Clippersi nie. Clippersi muszą wygrać zachód w zasadniczym aby nie trafić przed finałem konferencji na Denver. Lakersi Denver pokonają w WSF i w finale zachodu mamy dwie drużyny z Los Angeles. I tu Clippers są górą jak nic.

    (-30)
    • Array ( )

      Clippers to niech ogarną jakiegoś rozgrywającego . Czasami aż w oczy kole to ich rozrywanie piłki , a raczej jego brak.

      (6)
    • Array ( )

      Clippers będą groźni i mogą wygrać z Lakers. Wiele zależy od zdrowia kluczowych graczy i pieluchy PG13% (przepraszam, powtarzam się, ale dla mnie to jest niepojęte, że gracz takiego formatu nie dowozi w kluczowych momentach sezonu).

      (5)
    • Array ( )

      Jakie argumenty przemawiają za tym ze Clippers pokonają Lakers w 7 meczowej serii?
      ja poza Kawhi nie widzę zbyt wielu. Gdzie te przewagi? Na ktorych pozycjach? Na czyim doświadczeniu oparte?

      (6)
    • Array ( )
      Irving Washington 5 lutego, 2021 at 16:55

      @Ted mógłbyś raz uzasadnić swoje stanowisko ? gdzie są te przewagi Clippers, o których piszesz ? bo jako ich fan ich po prostu nie widzę.. jeśli w Lakers nie wypadną LBJ albo Davis to naprawdę nie wiem co musiałoby się stać Clips żeby to wygrali, zwłaszcza, że Lakers bronią lepiej i mają bardziej elastyczny skład (LOS ANGELS CLIPPERS NIE MAJĄ ROZGRYWAJĄCEGO !! – jakbyś nie zauważył).
      PO to szachy, a Clippersi grają w warcaby w gimnazjum, przy kazdym z nich Lebron to Kasparov.

      (4)
    • Array ( )

      Ted, to zwykły Janusz koszykówki i hejter LeBrona oraz Lakersów. Nic więcej.

      (4)
    • Array ( )

      Nie o przewagi tu chodzi panowie. Zakładam że Lebron tych Play Off nie zagra perfekcyjnie, dostanie zadyszki. Za to George wskoczy poziom wyżej. Doświadczenie Ibaki zrobi swoje. Davis i Leonard zagrają swoje. A rozgrywającym w tych czasach może być prawie kazdy. To nie wspaniałe lata 90te.

      (-6)
    • Array ( )

      Strasznie dużo warunków jak na zespół który ma „jak nic” wygrać serie PO z Lakers.

      (1)
    • Array ( )

      To wypierd.. oglądać powtórki z lat 90 i przestań pisać te swoje głupoty

      (1)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Do admina B. Pytanka kto wczoraj wygrał książke albo karty? Jak tak to kto?bo chyba nie sąsiad?daj jaki dowod ze to nie sciema była.

    (8)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    @admin, a co powiesz na grę Wigginsa w tym roku? Wydaje mi się, że Golden State wybitnie mu służy, w końcu nikt nie oczekuje od niego więcej, niż może dać, a on po cichu robi swoje. Chociaż nominacja do all-star to trochę za dużo. Szkoda, że w Warriors nie ma Klaya, mogliby zawalczyć o pierścień, teraz chyba za krótka ławka.

    (7)
    • Array ( [0] => administrator )

      nie przyglądałem się akurat jemu szczególnie bo Golden grają mecze zazwyczaj bardzo późno, ale spory progres w rozumieniu gry, szybsze decyzje, jako defensor, bez piłki, zasłony, itd.

      (6)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Dallas:( Bez pomysłu, nieprzygotowane rzuty. Ni z dupy nagle THJ wali trójkę przez łapy. Porzingis chciał grać, no i miał swoją chwile bodaj w 2 kwarcie, ale to za mało. Dlaczego nie grali więcej post-up. W końcówce nawet ze słabo ogarniętym Bobanem GSW musieli się napocić. Obawiam się, ze zacznie się tankowanie. Nie wiem jaki ten draft będzie.

    (0)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Luka już lepszy nie będzie .Szczyt swoich możliwości już osiągnął .Teraz zacznie się płacz i oglądanie na sędziów

    (-12)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Witam!

    Jetem fanem Lakers od sezonu 99/00 i w tym sezonie oprócz tego że ten mecz był prawdziwym smaczkiem.
    Dlaczego Wesley Matthews nie otrzymuje minut? Został kupiony jako zabezpieczenie czy na playoffs pod konkretne match’apy oraz, czemu tylko 9 zawodników biega regularne minuty kiedy ten sezon jest znacznie inny i wszyscy mieli tak mało czasu na wypoczynek. Czy ta rotacja nie jest troszeczkę krótka? co sądzicie Panowie i Panie?

    (9)
    • Array ( )

      Matthews i Morris zostali chwilowo wycofani z rotacji by dokonać w niej zmian i przetasowań. W miarę ustabilizowania się rotacji mają wrócić do gry.

      (7)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    przed Cubanem chyba ciezki wybór (a moze mi sie tylko wydaje ze ciezki) – czy chce ryzykować niezadowolenie Luki i w perspektywie DonDrama czy kopnac w dupę Carlisle, bo jak dla mnie to albo rick nie ogarnia tego jak grać tymi zawodnikami co ma albo “stracił” szatnie… dlaczego KP narzekał na swój “playing time” podczas wywiadu zamiast zosatwić to w czterech ścianach szatni?

    (2)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Lebronowi brakuje ok. 900 pkt do przeskoczenia Karla Malone, czyli zrobi to pod koniec sezonu zasadniczego. Mam tylko nadzieję, że starczy sił na playoffs.

    PS. Kuzma poprawił się w obronie, szczególnie zbiórkę.

    (1)
    • Array ( )

      Prawie 2000 pkt brakuje 🙂 Malone ma prawie 37 k .Lebron zbliża się do 35 🙂

      (6)
    • Array ( )

      ok, dzięki – podczas oglądania meczu wczesnym porankiem nie liczy się zbyt dobrze 🙂 czyli najwcześniej w drugim sezonie…

      (2)
    • Array ( )

      Malone’a przegoni na pewno. Pytanie, czy wystarczy mu sił na Kareema?

      (10)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja dałem na kuponie ryzykowne Den – LAL under 216,5 pkt i zwycięstwo GSW bez centra.
    Rano wstaję i widzę, że się udało. Super sprawa 🙂

    (-1)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Trochę gdybania.
    Ciekaw jestem jak teraz wyglądała gablota z mistrzostwami Lebrona gdyby miał we wcześniejszych latach kariery takiego primary defendera w postaci Anthonego Davisa?
    Jordan miał Scottiego (10 razy w All Defensive Teams; 7 razy w All NBA), oczywiście inna pozycja na parkiecie ale jak widać po tegorocznych i zeszłorocznych Lakers, oni stoją obroną. Lebron nigdy nie miał wcześniej takiego obrońcy przy sobie jak AD.

    Denver tylko 35 pkt! w drugiej połowie spotkania. W PO Jokera zamkną w szafie i tyle będzie z regular season MVP. Wg mnie statuetka powinna trafić do LeTatki.
    Chłop wyjątkowo się mobilizuje na potyczki z innymi All NBA zawodnikami.
    Gość wygląda jakby mógł spokojnie grac do 45 lat. Dupskiem poprzestawia pod dziurą, outlet passy wali z innej planety. Życzę mu zdrowia.

    (13)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    76ers- Portland, może warto byłoby wspomnieć 25 pkt Embiida na 29 pkt zespołu w Q2, to chyba niecodzienna sytuacja co chłop wyczyniał.

    (6)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Gruby jest głupi ,a razem z Barkleyem to już szczyt. GSW to moja drużyna nr. 2 po Utah ale właśnie dlatego że jest Curry i gra jest najpiękniejsza w całej NBA od kilku lat. marzy mi się by wrócili na szczyt, a do tego trzeba z trzech transferów i wyrwania z trzech bardzo dobrych zadaniowców, nie łatwe ale realne. Rondo to chyba powinien zostać trenerem Atlanty więcej pożytku dla niego i ekipy chyba. Joker zagrał słabiej bo jest dojechany ale nie zmienia to faktu że całą ekipa jest słabsza niż rok , nie ma obrony, nie ma ławki należytej i Joker sam nie pociągnie. Myślałem że Murray da więcej z 25 punktów na luzie,a jednak nie umie. w Denver też trzeba zmian ale Dallas to już MUSI z trzech nowych zawodników wyciągnąć ale trudno będzie bo nie ma czym handlować. Najbardziej niesamowite jest Memphis same anonimy plus Morant i grają całkiem fajnie, dla mnie największe zaskoczenie przecież z tym skałdem są najsłabsi na zachodzie ,a jednak trudno ich pokonać no i może wreszcie wrócą Litwin i Jackson. …uważam że muszą nastąpić roszady w wielu klubach bo za dużo jest braków..Miami, GSW, Dallas, Denver, Chicago, Orlando,. ..Napisz Bartek jak uważasz i szanowne grono też jak uważacie kogo potrzebują dane drużyny by podnieść swój poziom..a nie Beal i Westbrook do Dallas jako rzecze Grubas.

    (1)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Jako fan Utah i GSW jak już pisałem uważam że James zasługuje na MVP , ma ich moim zdaniem za mało jak na tyle lat kariery. Niby większość wie że jest najlepszy ,a nie dawali mu w sezonach kiedy zasługiwał. Nie lubię go za bardzo gra mało elegancko, płacze, wymusza, robi kroki ale kurde jak bym miał do wyboru jakiegoś zawodnika do wyboru w wieku 29-30 lat by doszedł do mojej drużyny to bez mrugnięcia oka był by to James. Choć jestem fanem Currego i czasem wydaje mi się że Durant i Leonard są lepsi niż James to jednak wybieram Jamesa nikt nie ma takiego wpływu na drużynę , no i cały czas się rozwija np. rzut za trzy w obecnym sezonie widać pewność tego rzutu WRESZCIE.

    (3)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Jako że Admin jak zwykle w tym sezonie nie docenił zupełnie tego, co zrobili dzisiejszej nocy Blazers, i ogólnie wypowiada się o nich w sposób dyskredytujący i pobłażliwy (oczywiście za wyjątkiem kwestii zwycięstwa z Lakers, bo wtedy nagle okazali się mocną ekipą), a w komentarzach tutaj regularnie można poczytać sobie o archaiczności ich systemu opartego na izolacjach, o tym, że Terry Stotts jest obecnie najgorszym trenerem w lidze, a dokonania i umiejętności Lillarda są umniejszane (wiem, że pewnie trochę zapracował na to wypowiedzią o Stephie, ale była ona wyrwana z kontekstu i pomiędzy Panami nie ma chyba żadnej złej chemii), to, używając popularnego tutaj stwierdzenia, wyjaśnijmy sobie pewne rzeczy co do PTB:
    1. Dziś w nocy Portland grając bez czterech staterów i w wąskiej rotacji (w istocie w 8, chociaż Blevins też dostał małe minuty) wyraźnie pokonali na wyjeździe najsilniejszy obecnie zespół Wschodu – wiem, że bez Bena, ale to nieporównywalnie mniejsze straty niż w Portland. W trzeciej kwarcie dali im wręcz srogiego łupnia.
    2. Od pewnego czasu, i trochę to jeszcze potrwa, grają bez drugiej i trzeciej opcji – to ubytki, które uderzyłyby w każdy zespół w tej lidze.
    3. Do tego cały czas nie gra Zach Collins.
    4. Ostatnie problemy kadrowe pozwoliły przypomnieć, iż na ławce mają wielu ludzi pozwalających dostarczać sporo punktów – Melo (aczkolwiek z jego skutecznością bywa różnie), Kanter (ten jest akurat bardzo skuteczny), Hood (a tego stać na wiele więcej i po słabym początku sezonu powoli się odradza), spisywany już na straty Simons. Ba, grający z reguły ogony Nassir Little pyknął z Bucks 30 pkt na bardzo dobrej skuteczności, a dzisiaj pokazał się nawet CJ Elleby. Nie wolno zapominać o Garym Trencie Juniorze, który poza spektakularnym flopowaniem ma inne zalety – ustabilizował formę i jest bardzo skutecznym shooterem, który w słabszych ekipach mógłby być starterem i dostarczać regularnie po te ponad 20 pkt.
    5. Powyższe wskazuje, że ich ławka ofensywnie jest być może nawet najsilniejsza w lidze, a całościowo ekipa jest pod tym względem bardzo mocna. Do tego np. takiego RoCo stać w tym zakresie na znacznie więcej niż do tej pory pokazał.
    6. To z kolei wskazuje, że nawet uparte opieranie ofensywy na izolacjach, tak im tutaj zarzucane, nie musi być specjalnym problemem, jeżeli będą zdrowi i w formie. Mają graczy dobrze dopasowanych do takiego systemu, a do tego potencjalne ofensywne zagrożenie stwarza tak wielu graczy, że nawet wyeliminowanie dobrą obroną któregoś z nich może nie załatwić sprawy. Pewnie, że zawsze Dame może trafić na takiego Jrue Holidaya i nie poszaleje, ale nawet wówczas ma kto tutaj rzucać, a do tego starcie z Bucks grozi im dopiero w Finałach, więc na razie nie ma się nim co przejmować. Przydałoby się w ofensywie więcej różnorodności, ale nie to jest ich głównym problemem, bo tym jest oczywiście…
    7. … defensywa. Domyślam się, że stąd niechęć admina do aktualnych Blazers i trochę to rozumiem, też chciałbym, żeby moja ulubiona ekipa broniła znacznie lepiej. W niektórych meczach wygląda to wręcz katastrofalnie. Ale przecież pierwszy raz od pewnego czasu mają kompetentnych ludzi do obrony, zwłaszcza na skrzydłach, co akurat na obecnym Zachodzie jest istotne. O słabości ich obrony nie przesądzają zatem indywidualne umiejętności graczy, tylko problemy systemowe, z czego muszą zdawać sobie sprawę i mają jeszcze trochę czasu, żeby spróbować to ogarnąć. Pewnych kwestii związanych np. z warunkami fizycznymi graczy ich backcourtu nie przeskoczą, a ich frontcourt Melo/Kanter, jak gdzieś tam gdzieś napisał Admin, może i być defensywnie najsłabszy w lidze, ale trzeba pamiętać, że to zestaw rezerwowy, a RoCo i Nurek to już trochę inna para kaloszy. W kwestii defensywy nie może już być chyba gorzej niż obecnie, więc można być umiarkowanym optymistą.
    8. Pomimo wskazanych wyżej problemów dalej trzymają dodatni bilans i są obecnie na 5. miejscu na silnym Zachodzie. Jeżeli porównać to do innych ekip na zbliżonym poziomie, to nie jest tak źle – mające podobne problemy kadrowe Heat radzą sobie znacznie gorzej, podobnie jak nie będący aż tak przetrzebionymi Mavs. Mają taki sam bilans jak powszechnie (i słusznie) chwaleni Nuggets, lepszy od Boston i niewiele gorszy od gwiazdorskich Nets czy Bucks.
    To wszystko powoduje, że (jakby to pewnie powiedziałby Dame) należy im się do cholery trochę szacunku:) Jeżeli tylko będą zdrowi, to mogą być groźni dla każdego. Czołówka Zachodu już się wykrystalizowała, będą tam obie ekipy z LA, Jazz i pewnie Nuggets. Nie postawiłbym jak Barkley pieniędzy na to, że Portland wygra Zachód, bo wymienieni wyżej z pewnością są obecnie silniejsi, a Lakers ogólnie będą bardzo trudni do pokonania. Ale jeżeli powyższe ekipy powinny się obawiać kogoś z dalszej części tabeli Zachodu, to moim zdaniem właśnie (byle zdrowych) Blazers. Jeszcze wspomnicie moje słowa. Mam przynajmniej taką nadzieję:)

    (9)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    Chyba trzeba przeprosić Oubre za wysyłanie go do Chin czy G-L.
    A Luka będzie miał coraz ciężej, zwłaszcza w play-off. Został już lepiej rozpracowany i nie będzie miał lekko.

    (0)
    • Array ( )

      Spider, sam przeproś Ubera Juniora. W końcu co drugi dzień rzuca 40 pkt w meczu. Nadawał się świetnie w Wizards, taka prawda, jak wielu innych w tamtym czasie. W tej chwili w GSW znaczy mniej więcej tyle, co paznokieć u stopy Wigginsa w zeszłym sezonie ?✌️

      (-1)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    Słowa mądrości do Marka Cubana – Porzingis to taki Gordon Hayward…. Po serii kontuzji nie jest w drużynie aspirującej do czegokolwiek gamechangerem. KP w takim Charlotte pewnie byłby jakąś zmiana, w drużynie walczącej o pietruszkę. A Dallas ma chyba wyższe aspiracje, a Luka Doncic (jak każdy wielki zawodnik, który nie może wygrać mistrzostwa sam) wsparcia w Kristapsie od samego początku raczej nie widzi.

    Generalnie w dupie mam na rok NBA (jak zalecił mi mój szanowny Brat – odwyk od NBA robi dobrze), bo tej chały, aktorzenia i odstępstw od zasad prawdziwej koszykówki pod dyrektorstwem A. Silvera po prostu nie da się oglądac. No bo w sumie to co mam napisać o NBA w tej chwili “J. Wall to geniusz koszykówki, a J. Harden to wirtuoz”? ???

    (5)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    Admin odnośnie zmęczenia w glowie itd to powiedz nam proszę jak tam Twoje bieganie? Bodajże przeszlo rok temu się chwaliles że powrociles do biegania, że jelita inaczej pracują itp , no więc jak tam z tym bieganiem? Zmęczenie zakorzenione w głowie czy może wręcz przeciwnie z tą różnicą, że już się nie chcesz chwalić?

    (4)

Skomentuj Anonim Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu