fbpx

Zawodnicy NBA, którzy muszą coś udowodnić w kolejnym sezonie

24

Kto w NBA ma coś do udowodnienia? A kto nie ma, tu każdy o coś walczy, bo jak nie walczysz to cię nie ma. To żadna ściema, mój punkt widzenia, wracasz z tarczą lub na tarczy koniec tego pi…sania wstępu do artykułu czerstwymi rymami. Przejdźmy do konkretów.

Pomyślałem, że stworzę poniższe zestawienie tak, jak gdybym tworzył zespół, to znaczy postaram się przyporządkować zawodników do jakichś pozycji, a pozostali “nominowani” będą stanowić uzupełnienie składu. Zobaczymy, co z tego wyjdzie, andiamo!

#PG: Ben Simmons

Ostatni sezon przepędził niejako w ukryciu. Z dala od świateł reflektorów (nie licząc zamieszania jakie spowodowała zmiana barw klubowych) dochodził do siebie po traumie, jakiej doświadczył w końcówce rozgrywek 2020/21.

Wciąż żyje z łatką, jaką mu wówczas przypięto. Grymasi, nie rzuca, nie chce pogodzić się z rolą w zespole itp., itd., słyszeliśmy (i pisaliśmy) to już tysiąc razy. Czy teraz, w nowym rozdaniu, będzie inaczej? Simmons, w programie u JJ Redicka, w którym gościł niedawno, nie tylko odniósł się do kapitulacji przy swoim zagraniu z filmiku powyżej. Mówił też o walce z depresją i powrocie do formy po operacji pleców.

Teraz w Nets będzie mieć idealną okazję do tego, by coś udowodnić, bo owa drużyna znajduje się niemal w dokładnie tej samej sytuacji co on. Zawiodła oczekiwania i musi odzyskać szacunek. Czy Simmons nauczył się rzucać, tego wciąż nie wiemy, ale Steve Nash jest zdania, że nawet bez rzutu wnosi na boisko więcej niż potrzeba, by zrobić różnicę.

W wieku 26 lat jest etatowym kandydatem do All-Defensive Team, kryje cztery pozycje i wciąż jest groźny we wjazdach. Poświęciłem mu niedawno szerszy tekst:

Ben Simmons wraca na parkiety NBA: All-Star czy zmarnowany talent

#SG: James Harden

Myślę, że między bajki włożyć możemy wypowiedzi zawodnika o tym, że stracił 45 kg, lub potraktować to jako swego rodzaju figurę retoryczną. No chyba że James do tej utraty dolicza całą śmieciową zawartość lodówki i wszystkich szafek na przekąski, które powędrowały do kosza wraz z nowym planem dietetycznym. Powiecie, że się naśmiewam, ale jedno wejście na Twittera i znalazłem ten żart:

Jak James Harden stracił 45 kg? Striptizerka zeszła mu z kolan.

To tylko pokazuje, że należy mu się miejsce na tej liście. Nie odmawiam mu pracy i tego, że faktycznie wziął się za siebie. Gestem dobrej woli była zgoda na obniżkę wynagrodzenia, co pokazuje, że Harden ma zapał do walki i wygrywania w nowym klubie.

#SF Zion Williamson

Przesiedzenie całego sezonu z kontuzją i podpisanie maksymalnego kontraktu to są właśnie te detale, jak mawia Tomasz Hajto, które zadecydowały o umieszczeniu Ziona w poniższym zestawieniu. Owszem, w 85 spotkaniach, jakie rozegrał od sezonu 2019/2020, pokazał że jest jednym z najbardziej nieokiełznanych zawodników dzisiejszej NBA. Z jego apetytem na wsady konkurować może jedynie ten na smakołyki.

Na Media Day pojawił się już jednak odchudzony i z zarysowanymi mięśniami, za to z tłustym portfelem. Dostanie 213 milionów za pięć lat, takie przedłużeniepodpisał w wakacje. Wpływ na jego formę miała zapewne “ulaniec clause” która znalazła się w jego kontrakcie, wymuszająca na zawodniku utrzymanie w ryzach swojego BMI. Otóż, suma jego wagi wyrażonej w funtach i procentowego poziomu tkanki tłuszczowej nie może przekraczać 295. Czyli dajmy na to zawodnik musi ważyć 128 kg przy 12% tkanki tłuszczowej. Wtedy się mieści w limicie. Pelicans, prócz Ziona mający na pokładzie również CJ’a McColluma i Brandona Ingrama, będą jednym z czarnych koni zachodniej konferencji.

#PF Julius Randle

Odkąd sprowadził się do Nowego Yorku, statystyki na poziomie 20/10 notuje jak w zegarku. Poprzedni sezon był jednak dla niego i jego zespołu sporo słabszy niż ten 2020/2021, gdy zagrał w All-Star Game. Teraz, gdy Knicks zaadresowali potrzeby kadrowe w ataku, sprowadzając do zespołu Jalena Brunsona, Randle będzie mógł trochę odsapnąć. Jego usage rate spadnie, dostanie więcej miejsca na grę bez piłki, a Knicks powalczą co najmniej w play-in. To i tak, biorąc pod uwagę kaliber tej organizacji, aspiracje nie tyle poniżej minimum, co poniżej krytyki.

#C Rudy Gobert

Brutalna prawda jest taka, że jeszcze nikt w historii NBA nie zrobił kariery jadąc do Minnesoty. Zazwyczaj idzie to w drugą stronę. Czy francuski olbrzym przełamie tę zasadę? Jazz pod jego kadencją nic nie zwojowali. Wielu nie dowierzało, że wart jest maksymalnego kontraktu, a laury obrońcy roku odebrał mu Marcus Smart. Kolejno, młodzi Hiszpanie utarli mu nosa w walce o mistrzostwo Starego Kontynentu, więc chyba ma już prawo być poirytowany. Mówi się, że jego podkoszowy arsenał zagrań jest mały niczym płace w WNBA. Czy w tym sezonie zdoła napisać siebie od nowa? Jedno jest pewne. Tożsamościowa zmiana, jaka dokonała się w Timberwolves za sprawą sprowadzenia Goberta, czyni z nich jeden z najciekawszych klubów na Zachodzie NBA w kolejnych rozgrywkach.

#Sixth man: Christian Wood

W Rockets wyglądał jak All-Star, ale trafił na przebudowę zespołu. Teraz zagra w Dallas, u boku Luki Doncicia, wchodząc w ostatni rok aktualnego kontraktu. Tym, którzy nie znają historii tego zawodnika, przypomnę ją w wielkim skrócie:

  • niewybrany w drafcie 2015, tego samego dnia zostawiła go dziewczyna
  • 76ers zwalniają go by zrobić miejsce dla dziadka Eltona Branda
  • Bucks zwalniają go, by pozyskać Pau Gasola
  • Pelicans zwalniają go by… zwolnić miejsce w składzie
  • los się odwraca: wygrywa walkę o miejsce w składzie Detroit z Joe Johnsonem
  • podpisuje kontrakt niegwarantowany
  • podpisuje umowę wartą 41 mln dolarów za 3 lata w Houston
  • Rakiety oddają go do Dallas za czterech graczy, w tym Bobana i Marquese Chrissa.

Jedno jest pewne, już nie raz udowodnił, że pasuje tam, gdzie inni bronią mu wstępu, oby nie stracił rozpędu, a będzie pięknie wykańczał podania od Doncica.

#Rotation

-> Duncan Robinson: był o nim artykuł przed wakacjami i wiele się od tamtej pory w jego sytuacji nie zmieniło.

NBA: dziwne przypadki Duncana Robinsona 🔥

-> Damian Lillard: niedługo przeskoczy Clyde’a Drexlera na liście najlepszych strzelców organizacji z Oregonu. Aby jednak zabrać zespół dalej niż Clyde, będzie musiał najpierw przeprowadzić go przez przebudowę.

-> Kawhi Leonard/Paul George/John Wall: cała trójka z LAC będzie chciała pokazać powrót do formy sprzed urazów.

-> Kristaps Porzingis: miał być jednorożcem, wyszedł “one trick pony”. Czy w Waszyngtonie zbuduje się na nowo?

Kogo dodacie do tego składu?

[BLC]

24 comments

    • Array ( )

      @Kamil
      Właśnie dokładnie na odwrót. Do momentu kontuzji w PO 2021, był w wielu miejscach – w tym tutaj określany, mniej więcej jako “gra jak MJ”. Ma więc do udowodnienia, czy jest nadal TOP3 zawodnikiem w lidze, czy już tylko jedną z wielu, trochę przebrzmiałych gwiazd. Oprócz tego to już 4 sezon z zaawansowanymi wiekowo Clippers – więc ten sezon to dla niego gra: “miejsce wśród legend czy klapa”. I poprzeczka bardzo wysoko ustawiona. Z wymienionych zawodników w artykule tylko Harden może mieć podobny kaliber spraw do udowodnienia.

      (3)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Praktycznie każdy zawodnik musi coś udowodnić. A to kibicom, a to trenerowi, a to sobie. Tylko jeden nie musi nikomu nic udowadniać (23), ale on już nie gra😀

    (3)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja to bym chciał, żeby pierwsze trzy persony udowodniły, że nie są w stanie nic udowodnić 🙂
    Najchętniej jednak bym wolał, żeby Nets wyjaśnili najpierw 76ers (taka bratobójcza walka w domu specjalnej troski) zanim sami odpadną z Heat lub Bucks.
    Julius Randle mógłby coś udowodnić, ale czy w takiej organizacji jak NYK jest to możliwe?
    Gobert i KAT – to będzie piękna KATa-strofa – lubię to!
    Wood będzie mieć swoje 5 minut – jeśli nie skorzysta z dobrodziejstw Luki to jest kiep i frajer! I sam będzie sobie winien.

    (0)

Skomentuj Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu