fbpx

Żelazna obrona Chicago, sprinterzy z Denver oraz kontuzja Kyle’a Lowry

13

W dniu amerykańskich wyborów prezydenckich NBA uraczyło nas trzema spotkaniami:

Chicago 99 – Orlando 93

Bulls (3-1) pokonali niepokonanych jak dotąd Magic (2-1) dzięki firmowej obronie w ostatnich czterech minutach. Pomimo istotnie zmienionego personelu oraz kontuzji najlepszego gracza, Tom Thibodeau po raz kolejny udowadnia, że jest jednym z najlepszych (defensywnych) coachów w lidze. Chłopaki bronią bardzo mądrze, zwłaszcza druga linia: Joakim Noah (20 punktów, 9 zbiórek, 5 bloków!) i Taj Gibson zmuszali wczoraj rywali do oddawania rzutów z “pomylonych” pozycji. Swój udział w zwycięstwie miało także kilka ważnych trafień Nate’a Robinsona, który w czterech dotychczasowych meczach pod wodzą Thibodeau po raz pierwszy w swojej karierze gra przemyślany, nie wariacki basket. Chłopak musi zdawać sobie sprawę, że wraz z powrotem D-Rose’a trudno mu będzie zachować miejsce w składzie, stąd chce wykorzystać czas i pokazać swoje możliwości przed sztabami szkoleniowymi pozostałych ekip. A jak inaczej przekonać do siebie trenerów, jeśli nie słuchając obecnego? Może w tym tkwi cały sekret? Nate to skrajnie nieszablonowy gracz, zaś Thibodeau to ligowy ultras jeśli chodzi o fundamenty koszykarskie, szczególnie w obronie. W Orlando także ciekawie: dotychczasowe drugie i trzecie opcje grają jako liderzy. Glen Davis (16 punktów, 10 zbiórek) oddaje po 25 rzutów,  Arron Afflalo bije własne rekordy punktowe (28) a JJ Reddick próbuje udowodnić, że jest nie tylko strzelcem z dystansu (7 asyst?).

[vsw id=”ukcVJ6NnNvQ” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Denver 109 – Detroit 97

Gospodarze w swych nowych, żółtych uniformach rzucili się na rywali już od pierwszych minut. Pistons grali absolutny chaos, pozwalając narzucić sobie biegowy styl gry Denver, a w efekcie tracąc kolejne punkty z kontry. Brakowało im energii, pomysłu, a przede wszystkim powrotu do obrony. Rodney Stuckey, czyli de facto pierwsza opcja ataku, zalicza katastrofalny początek sezonu. Jedynie Greg Monroe (27 punktów, 10 zbiórek) był wczoraj solidną opcją ataku gości. Nuggets klasycznie już większość akcji kończyli spod obręczy, a trójka podkoszowych (Faried, Koufos, McGee) trafiła łącznie 21 na 34 rzuty = 62%.

[vsw id=”TWBt38AQ4S8″ source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Oklahoma City 108 – Toronto Raptors 88

Podobnie jak w Denver, Thunder potrzebowali zaledwie jednej kwarty, by zaznaczyć swą dominację nad gośćmi,  szczególnie, że w drugiej połowie ci grali bez swojego lidera Kyle’a Lowry (skręcona kostka!). Kevin Durant wyglądał jakby przeniesiony z wyższej klasy rozgrywkowej, swobodnie mijał rywali, dryblował w środek strefy podkoszowej, ściągał na siebie obrońców, odgrywał albo kończył z góry ponad Jonasem Valanciunasem, który u siebie na Litwie takich sztuk nigdy nie widział. Lowry nadepnął na stopę Serge’a Ibaki i z bólem skulił się na podłodze. Mamy nadzieję, że wróci na przestrzeni paru gier, bowiem w innym przypadku ciężko uważnie śledzić Raptors. Jose Calderon, Andrea Bargnani i Jonas Valanciunas (dobry mecz: 18 punktów, 6/8 z gry) to rozrywka dla koneserów (sorry DeMar DeRozan).

[vsw id=”fYaoomjIFgw” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

13 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Dobrze, ze Chicago sie jakos trzymaja, w sumie w zeszlym sezonie tez wiekszosc meczow rozegrali bez Rose’a a mimo to mieli najlepszy rekord w lidze na rowni ze Spurs, wiec wierze ze i w tym dadza rade i jak Rose wroci w lutym czy w marcu to bedzie jeszcze o co walczyc

    (0)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Chicago udowadnia , ze ma najlepsza defensywe w lidze , pociag o nazwie Chicago Bulls sie rozpedza pomimo braku Rose’a w druzynie kazdy sie uzupelnia i kazdy wnosi cos do gry . Chicago w tym sezonie bedzie sie liczyc , zobaczycie !
    Go Bulls 🙂

    (0)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Chicago, świetna, zespołowa koszykówka, może mało efektownie, ale efektywnie, super, przyjdzie Rose i będą rozjeżdżać wszystkich ;p

    (0)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    NO i Bulls dobrze sobie radzi. Nie jest źle a nawet dobrze. Dobra obrona i zespołowa gra i mamy niezłe wyniki 😀
    Rose wróci to jeszcze mistrzostwo zdobędą 🙂

    (0)

Skomentuj Tomek Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu