fbpx

Znamy wyrok w sprawie Artesta, Suns jednak poza playoffs

31

Al Jefferson, czyli trzeci najlepszy center NBA, przekreślił wczoraj marzenia Suns o występach w playoffs, karząc Phoenix 18 punktami, 16 zbiórkami, 4 asystami i 2 blokami. Utah wygrali u siebie 100-88. Jefferson był nie do zatrzymania, w czwartej kwarcie zdobył 8 punktów z rzędu. Ustawiał się tyłem na lewo od trumny i przystępował do roboty: wsad, rzut po obrocie, z wyskoku, hak… Jakby tego było mało Paul Millsap zaliczył 26 punktów i 15 zbiórek, a Derrick Favors dołożył 13 punktów, 11 zbiórek i 5 bloków. Jednym słowem Jazz byli zbyt potężni dla Marcina Gortata (2 punkty, 12 zbiórek) i kolegów. Jak myślicie, jeżeli Devin Harris i Gordon Hayward będą trafiać z dystansu – czy Utah jest w stanie sprawić niespodziankę w pierwszej rundzie? Głupie pytanie, oczywiście, że SĄ w stanie. Kwestia czy tak się stanie. Jazz to pozycja obowiązkowa nadchodzących tygodni.

[vsw id=”3Z7NUN9e_GA” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Wczorajsze spotkanie Heat w Bostonie zamiast srogiej rywalizacji dwóch czołowych ekip na Wschodzie przypominała mecz D-League. Główni bohaterowie (Rondo, KG, Allen, Bosh, Wade, LeBron) dostali wolne i dopóki nie masz fetyszu kibicowania graczom jak Dexter Pittman – doprawdy nie ma o czym pisać. (No raczej, że Celtics) Miami wygrali 78-66. Na miejscu kibiców, którzy kupili bilety na to “widowisko” naprawdę bym się wkurzył.

Clippers przegrali na wyjeździe z Hawks (102-109) co oznacza, że mistrzami Pacific Division zostali “Jeziorowcy”. CP3 i Blake Griffin robili co mogli, obaj rzucili po 36 punktów, jednak reszta drużyny wzięła “wolne”. Choć właściwie należałoby powiedzieć, że byli po prostu wczoraj porządnie kryci. Strategia Hawks opierała się bowiem na nie podwajaniu obu gwiazd LAC. Joe Johnson zdobył 28 punktów dla ATL (w tym połamana trójka o deskę w końcówce), Josh Smith dołożył klasyczne: 18 punktów, 10 zbiórek i 5 asyst.

[vsw id=”LWDapwKhSNk” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Na szczęście dla Kevina Duranta (który o setne punkta wyprzedza Kobe w walce o tytuł króla strzelców NBA) wczorajszy rywal, czyli Sacramento Kings nie mają zwyczaju gry w obronie. KD wrzucił 32. Co ciekawe, OKC do zwycięstwa (118-110) poprowadził Daequan Cook, który w czwartej kwarcie zaliczył 19 punktów trafiając sześć rzutów z gry, przy czym może jeden w ogóle dotknął obręczy.

No i wreszcie Metta World P. Wyrok brzmi: 7 meczów przymusowej absencji. Jeżeli wszystko ułoży się po myśli Lakers chłopak wraca na II rundę. Co myślicie? Show musi trwać…

31 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Wyrok ok, może bym dał trochę mniejszy (5 meczów)

    Liczyłem na Polisz Hamera szczególnie, no ale się okazało, że korki u Olajuwona poszły raczej na marne. Nash i Gortat grali kupę. Utah po prostu są lepsi i im należy się miejsce w PO
    W tych okolicznościach dość realny wydaje sie scenariusz przejścia Steve’a Nasha do Miami.
    A co z Gortatem?

    (0)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    A ja tam lubię Dextera! Zawsze jak wchodzi na parkiet to się cieszę jak głupi. Przynajmniej nie boi się punktować 😀 Szkoda, że Heat nie wygrało ale to i tak jest teraz nieważne 😉

    Suns odwaliło kawał dobrej roboty w tym sezonie ale okazało się, że inni odwalili swój kawał roboty jeszcze lepiej no i tak wyszło niestety. Może za rok…

    MWP 7 meczów… hmm… aa wszystko mi jedno!

    Pozdrawiam 🙂

    (0)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Ron musi grać jeżeli Jezioraki chcą się liczyć w walce o majstra……..a te siedem meczów to i tak za dużo , bo skoro Wade nie dostał dyskwalifikacji za uderzenie Ripa (przecież on już jest prawie RIP) jeżeli Thomas nie dostał kary za uderzenie Singletona to wydaje mi się ,że to strasznie wysoki wymiar kary……NBA jest stronnicza a o tym ,że Papcio Stern nie lubi spędzać wolnego czasu nad “jeziorem” wiemy już od jakiegoś czasu, w końcu CP3 musiał wysiąść jeden przystanek dalej i wylądował w Clipsach a dlaczego nie w Lakers ????
    Muszę jeszcze nadmienić, że nasz Marcin okazał się zbyt słaby i nie pomógł zajrzeć Słońcom do post sezon a tak na niego liczyliśmy …….
    kurcze jak to możliwe ,że w kraju liczącym 40 milionów ludzi mamy tylko jednego przyzwoitego gracza ……..

    (0)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Zgadzam się z tobą Kiniaq, chyba lekcje z Olajuwonem nic Marcinowi nie dały ,dalej nie potrafi grać plecami do kosza 1na1 ,a szkoda.. Poza tym sam Gortat i Nash nie mogą cały czas wygrywać meczów Suns.. Jak ma Gortat grać skoro cała uwaga zawodników z przeciwnej drużyny skupia się na nim.. potrzeba dobrych strzelców.. Frye rzuca w kratke ,Dudley ma przebłyski raz na 5 meczy..Lopez notorycznie robi kroki,głupio fauluje bezużyteczny zawodnik,jedyny który wnosi coś z ławki to Tellfair. Moris ładny początek w Suns ,a później zaczęły się głupie straty i słaba skuteczność,dałbym na parkiet Redda więcej.. a najsłabszym ogniwem SUNS jest Alvin Gentry.. niezrozumiałe zmiany.. Jak można np. zmienić gortata ,który w Q1 zdobywa 13 pkt,wpuścić Lopeza na całą Q2 i zniweczyć przewagę jaką sobie wypracowali przez nieudolność tego oszołoma . Phoenix potrzebuje zmian.. znaczących zmian.. btw. GO CELTICS!:)

    (0)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Ja tam cieszę się, że to Utah jest w PO, a nie Suns. Dostała się lepsza ekipa i tyle. Zresztą może to w końcu podziała mobilizująco na GM Phoenix, żeby w końcu odświeżył ten zatęchły skład.

    (0)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Rzadko się zdarza , żeby center dostał 5 czap! Żeby zawodnik dostał 5 czap w meczu również rzadko się zdarza. Powinien potrenować nad fizycznością i lepszym ustawianiem. tyle 😉

    (0)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @ Witkacy: nie bardzo rozumiem o co chodzi z tym transferem CP3 do Clips zamiast do Lakers. Przecież o tym decydują GM klubu, właściciele i trenerzy a nie Stern. Nie doszukuj się jakichś teorii spiskowych. Poza tym co takiego MTW wnosi do gry Lakersów poza niekontrolowaną euforią ? Jesli chodzi o Suns to szkoda faktycznie, ze sobie Marcin nie pogra w PO, zresztą na to się zanosiło przez ostatnie 2 tygodnie już. Jako centrowi brakuje mu jeszcze trochę niestety, ma warunki ale odnoszę wrażenie, że jest trochę za mało pewny siebie, brak mu bezczelności w grze i zdecydowania. No i szczerze mówiąc przydałoby się też trochę mądrzej w obronie. Bez Nasha to niestety w przyszłym sezonie Marcin może mieć problem z grą na podobnym (dobrym) poziomie. Gdyby tylko wygrali 2-3 spotkania więcej na początku sezonu kiedy grali totalnie nierówno teraz byłoby inaczej. A tak Utah jak najbardziej zasłużenie ląduje na 8mym miejscu PO.

    (0)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @ Witkacy raz jeszcze : myślę, że mamy dużo więcej nawet dobrych a nie tylko przyzwoitych graczy. Po prostu kwestia znalezienia się w odpowiednim czasie i w odpowiednim miejscu i narzucenie sobie etosu ciężkiej pracy. Czasem patrzę sobie na “podwórkowych graczy” albo zawodników amatorskich lig i naprawdę dałoby się wyłowić sporo talentów. Tyle, że u nas “sportem narodowym” jest nudna do wyrzygania piłka nożna w której zawodnicy potykają się o własne nogi, ewentualnie siatkówka (skaczące baletnice) a nie koszykówka. Nie ma dobrych szkółek, nie ma skautingu, nie ma bogatych sponsorów itp. Dlatego większość nawet świetnych graczy kończy swoją karierę na boisku pod blokiem lub ewentualnie w jakiejś lidze amatorskiej.

    (0)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @ Nick Anderson: a tego szczerze mówiąc nie wiem, nie słyszałem. Jeśli tak było faktycznie to zwracam honor Witkacemu 🙂 Po prostu bardziej interesuję się samą grą niż tym co dzieje się wokół ligi 😉

    (0)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @tomtom, Chris Paul miał iść do Lakersów, już była wymiana wpisana chyba nawet na espn-ie w transakcjach ale David Stern nie dopuścił do niej i ją cofnął, Hornets należą do NBA, Stern twierdził, że transakcja była dla klubu niekorzystna.

    – Taką mam pracę, że muszę dbać o interesy klubu. Takie działania nie sprawiają mi radości, ale ja nie otrzymuję pieniędzy, by dobrze się bawić – podkreślił Stern.

    (0)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    @ tomtom

    zgadzam się, znam kilku gości którzy mogliby grać conajmniej w polskiej ekstraklasie ale cóż z tego..
    jak w tym kraju nikt się nie interesuje basketem..

    (0)
  12. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @ tomtom i MVP
    macie rację . w Polsce jest wielu dobrych graczy, ale nikt ich nie zauważa . też nie mogę tego znieść, że “sportem narodowym” jest piłka nożna . nie chcę nikogo hejtować ! ale to jest przykre, że wiele talentów kończy w amatorskich albo na boisku szkolnym .

    (0)
  13. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @Hater
    Tak to już jest w sporcie.
    Ale mam nadzieje, że Marcin weźmie się za siebie ostro w wakacje i w nastepnym roku zawita do drzwi z napisem PLAYOFFS

    (0)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    @Kiniaq
    Marcin musi nabrać w mojej opinii tego czegoś, co sprawi, że nie będzie soft. Wg mnie niestety wciąż jest ciut za miękki, mimo, że nie brakuje mu muskulatury. Poprawić technikę, nie bać się kontaktu! Chociaż jak skaczą na ciebie 120 kilowe monstra to faja trochę każdemu może zmięknąć… Jednak właśnie o to chodzi, żeby było odwrotnie. Niech boją się ciebie.

    (0)
  15. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Jestem trenerem drużyny juniorskiej w mieście powyżej stu tysięcy mieszkańców i powiem szczerze że koszykówkę w naszym państwie zabija system szkolenia…..a tak właściwie jego brak…jeżeli przychodzą do mnie chłopaki w wieku 15 lat i nie potrafią zrobić dwutaktu czy też rzucić poprawnie technicznie do kosza to ja się pytam co z nimi przez tyle lat robił nauczyciel w-f …..to jest skandal ale lekcje w-f typu macie piłkę “rubta co chceta” są w naszym kraju na porządku dziennym ……mówicie że w Polsce jest dużo dobrych koszykarzy no okej zgodzę się że z 20 przyzwoitych grajków to my już mamy …to teraz ja zadam wam pytanie a nawet dwa Który z nich swoją grę opiera na technice i inteligencji a nie bazuje na talencie ? Który z nich doszedł do tego co potrafi ciężką mozolną pracą a nie zdolnościami wynikającymi z talentu który posiada ? nie mówię że takich osób nie ma wcale ale wydaje mi się ,że Ci najlepsi maja talent który ktoś odkrył i w jakiś sposób częściowo oszlifował,a gdzie są Ci którzy talentu nie mieli a po prostu ktoś ich nauczył grać i ciężką pracą stworzył z nich profesjonalnych graczy ….

    (0)
  16. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @tomtom
    jeżeli chodzi o Rona …..to uważam że wnosi do gry bardzo wiele …skupia na sobie nerwy przeciwnika i powoduje że to jego chcą kąsać a nie Ciebie…poza tym jeżeli wyniknie sytuacja boiskowa w której jesteś ofiarą zawsze masz pewność że Ron tu jest i nikt krzywdy Ci nie zrobi

    (0)

Skomentuj Proslex Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu