Jeszcze nie jest za późno by zostać fanem Raptors
Jeszcze nie jest za późno by wskoczyć na bandwagon Toronto Raptors. Sprowadzeni w trakcie sezonu PJ Tucker i Serge Ibaka niesamowicie podnieśli defensywne standardy w ekipie, którą od lat oskarżaliśmy o brak charakteru i fizyczności. Nawet DeMar DeRozan ciśnie w obronie i nagle okazuje się, że rzeczy w ataku przychodzą łatwiej niż kiedykolwiek.
Mimo przedłużającej się absencji Kyle’a Lowry (ma wrócić 4-5 meczów przed zakończeniem sezonu regularnego) panowie utrzymują przewagę własnego parkietu w pierwszej rundzie playoffs i w mojej opinii są drugim po Cavaliers zespołem wschodniej konferencji.