Karma istnieje i ma się dobrze
Wierzycie w karmę? Karma w buddyzmie to prawo przyczyny i skutku. W wolnym rozumieniu: nie śmiej się dziadku z cudzego wypadku… bo spotka cię to samo. Jakie jest prawdopodobieństwo, że w meczu hokejowym krążek trafi zawodnika w twarz? Że z urazu śmiał się będzie kibic siedzący za pleksi szybą? A następnie, że ten sam kibic, pośród kilkunastu tysięcy innych zgromadzonych na hali, parę minut później (schowany za szybą!)… dostanie krążkiem w papę… Chyba zacznę grać w totolotka, na wygranie “szóstki” mam tysiąckrotnie większą szansę.