Houston pobite, nikt nie jest sprytniejszy od Gregga Popovicha
Houston Rockets 96 San Antonio Spurs 121 [1-1]
Co jest? Po pierwszej grze myśleliście, że Mike D’Antoni rozpracował San Antonio, które poddało się po 2,5 kwarty? Oświadczam, nikt nie jest sprytniejszy od Gregga Popovicha! Przykłady dostajemy od dwóch dekad, dostaliśmy również dzisiaj. 121-96! Dwadzieścia pięć punktów przewagi nad kosmicznym atakiem Rockets, którzy przecież “jeżeli trafią na GSW to ich powiozą”. Wolne żarty czytam w komentarzach, ale skupmy się na tym meczu.
Houston przepędzone z linii 7.24 metra. Vintage Tony Parker wyswobodzony spod kurateli obrony, ofensywnie ukierunkowany tak z piłką jak i bez. Cholernie przykro patrzeć na ewidentną kontuzję kolana w czwartej kwarcie, bo Francuz to ogniwo kluczowe dla pomyślnego funkcjonowania ataku SAS. Wyszedł w górę do rzutu i gdy spadał kolano się pod nim złożyło. No niestety, wiek + przemęczenie. Praw natury nie oszukasz. Ku%wa mać!
Sypie się genialny rocznik 1982
No to teraz zobaczymy czego przez lata praktyk nauczył się Patty Mills. Australijczyk nie ma co prawda efektywności Parkera, tej umiejętności operowania piłką w małej przestrzeni i tak ofensywnego kozła, ale crossover na Beverleyu był obiecujący. Cóż, rotacja znów będzie niepełna, ale czy absencja Tony’ego przekreśla szanse tej ekipy? Nie, i to jest właśnie najpiękniejsze!
Co oprócz tego? Zdeterminowany, dominujący fizycznie i praktycznie bezbłędny Kawhi Leonard: 34 punkty, 13/16 z gry. Naprawdę można odnieść wrażenie, że facet jest pozbawiony czynnika ludzkiego. Efektywny i powtarzalny jak maszyna. Tylko czasem kroki (nieodgwizdane) robi. Zdarza mu się kilkukrotnie zmienić nogę piwotu, ale co ja tam wiem. Programiści z San Antonio z pewnością błąd ten już wyłapali i naprawią przez wakacje.
Biedaczysko James Harden bardzo chciał wymuszać faule stąd wiele layupów spaprał w pierwszej kwarcie, w drugiej odsłonie próbował strzelać z dystansu, także bez powodzenia, w trzeciej się wkurzył, ale niewiele zwojował, a w ostatniej części, przed zjazdem do pit stopu, można powiedzieć, że został całkowicie zneutralizowany (dwie niecelne próby). Idea była oczywista, podwajamy pick and roll dopóki nie pozbędzie się piłki i niech sobie pozostali rzucają. No i co, nie szło mu dzisiaj wyjątkowo (3/17 z pola).
O wszystkim zdecydowała czwarta kwarta, wygrana przez gospodarzy 33-13! Dziadki (Tony, Manu, Pau) zaczęły ją na takiej energii, że Houston liczyli zęby przełykając krew cieknącą z rozbitej wargi. Temat wykończył Leonard. Jak to się stało? Przewaga na tablicach wyniosła 47-32 na rzecz San Antonio, którzy w pierwszej piątce znów wystawili dwóch wysokich (Pau Gasol i LaMarcus Aldridge). W całym spotkaniu popełnili zaledwie siedem strat (szacun!) do minimum ograniczając możliwość rozwinięcia się szybkiego ataku Rakiet.
Statystyki
Kawhi Leonard 34 punkty, 8 asyst, 7 zbiórek, 3 przechwyty, 13/16 z gry
T-Parker 18 punktów, 8/13 z gry w 26 minut
Aldridge 15 punktów, 8 zbiórek, 6/14 z gry
Harden 13 punktów, 10 asyst, 7 zbiórek, 3/17 z gry (!)
Ryan Anderson 18 punktów, 8 zbiórek, 4/5 zza łuku
Eric Gordon 15 punktów, 6/12 z gry
Taka NBA, raz przegrywasz 30 punktami, a raz wygrywasz 🙂
Mvp mvp mvp. Dzien konia houston mialo raz. Wystarczy. Ale znowu dostali prezent bo parker out? oby sas z nimi pojechali i papa panie wymuszam faule i rzucamy za 3 tyle potrafimy i musi jakos byc.
Niech lepiej ściągną z Memphis ten sok z gumijagód dla Tony’ego, w tym wieku poważna kontuzja kolana to nie przelewki
Kurdę lubię SAS ale drogę do Finału mają mega ciężką.. Najpierw Miśki, teraz Houston, później GSW i pewnie Cavs.. Masakra, oby zdrowia starczyło czego im życzę! 🙂
Możecie mnie hejtować, ale moim zdaniem na MVP zasługuje aktualnie dwóch ludzi: Król L i Maszyna L.
Czemu? Bo jak sama nazwa MVP (Most Valuable Player) mówi jest to najbardziej wartościowy gracz więc zawodnik, który nie gra w obronie (nie ma co się podniecać przechwytami bo nie tylko to się zalicza do obrony) nie powinien otrzymać MVP.
Ale co ja tam wiem…
Niestety mimo Twojej teorii, uzasadnionej argumentem nie do podważenia, czyli słynnym, “bo jak sama nazwa mówi”, to tak nie działa.
James nie dostanie MVP, bo Cavaliers nie błyszczeli w RS. Oczywiście, zajęli wysokie drugie miejsce w swojej konferencji, ale bilans mają równy Clippers/Jazz, więc na zachodzie mogliby skończyć nawet na szóstym miejscu.
A Leonard niestety, w przeciwieństwie do Hardena i Westbrooka, nie kręci się w okolicach triple-double.
MVP = statystyki/medialność/bilans drużyny. Cała filozofia.
NO A JAK GOŚCIU !!! Gdyby to nie było NBA to pewnie, któryś z nich by dostał, a tak to wszyscy się przyzwyczaili do LeBrona, który zawsze trzyma poziom. A Leonard jest za mało medialny…
Mam nadzieje ze ta kontuzja nie skończy kariery Tonego ?
K**** jego ***!! Ta kontuzja wygląda na tyle poważnie, że może zakończyć karierę Tony’ego. Ledwo co się pozbierałem po myśli, że nie zobaczę już Pierce’a, a tu jeszcze taka “niespodzianka”. Jeśli to był ostatni mecz Tony’ego to będę załamany i wk*******, że go nie widziałem. Chyba tylko Longoria się cieszy z takiego obrotu wydarzeń. Oby wrócił!
Przeciez sie rozwiedli.
Wiem, że się rozwiedli. Tak po prostu napisałem, że po tym jak ją zdradzał może mu życzyć źle, ale tutaj pewności nie mam. Kit z Longorią niech się jej wiedzie, ale oby Tony nie zawiesił butów na kołku i wyzdrowiał. Jedna z legend naszego europejskiego basketu.
Prawda jest taka ze mvp należy sie tylko lebrobowi tylko ze jeśli on robi 40 punktów 10 zbiórek i 8 asyst to każdy mówi “spoko norma” a jak ktoa inny to mvp taką prawda chociaż nie lubie go to szacunek sie należy i tyle To ile wnosi na parkiet zarówno jeśli chodzi o poziom mentalny jak i boiskowy jest ogromne.
“Houston liczyli zęby przełykajac krew cieknącą z rozbitej wargi” made my day XD
ta kontuzja niestety wyglądała na acl..
Jeden z youtuberów – ładnie podsumował konkurs na MVP analizując “niesprawiedliwe wybory” jakie miały miejsce w historii: nie zawsze wygrywa najlepszy, ale wygrywa lepsza historia (w oryginale brzmi to lepiej i znaczy więcej). W tym roku to rozgrywka Harden vs Westrbrook, choć obiektywnie rzecz biorąc największy wkład w całokształt mają właśnie LBJ i KL.
Chyba jest, odnajduje się w nba każdego wieku, a Phil nie 😀
zaczynam twierdzić ze POP jest lepszym trenerem od Phila Jacksona.
Chyba jest, odnajduje się w nba każdego wieku, a Phil nie ?
mvp
Phil wykorzystał swoją kariere trenerską idealnie. Phil nie odnajduje się dziś, ale nie pełni funkcji trenera. Co do jego osoby w kwestii trenera nie ma się do czego przyczepić. Piękna kariera.
Phil był bardzo mocny w mentalnym przygotowaniu zawodników
Pop natomiast jest lepiej przygotowany taktycznie. Wybitny strateg na funkcji trenera. Nigdy nie widziałem meczu back-to-back w którym Spurs popełniają te same błedy. On musi bardzo wnikliwie studiować przebieg meczu. Wg mnie jest najmocniejszym elementem układanki Spurs. Jego najnowsze dzieło-Leonard jest tego najlepszym przykładem.
I co gdzie sa ci hejterzy SAS? bo tak psioczyli,ze dostali 30 pkt,ze dupa,odpadna i na zasilku,emeryturach powinni byc.
SAS bija ich na glowe swoim doswiadczeniem,oraz takim trenerem. Tym bardziej,ze Ducnan sie zjawil i zmotywowal LaMarcusa.
Wtedy widocznie dnia nie mieli,nie mogli sie wstrzelic,nwm moze Houston ich zaskoczylo,a dzisiaj? calkowita kontrola praktycznie byla i pewnie zwyciestwo gospodarzy.
Harden probowal pare razy wymusic osobiste,ale to nie Houston,tylko San Antonio,a tam takich “aptek” nie gwizdza i dobrze bo w koncu normalna gra,a nie lekki kontakt i gwizdek.
Szkoda bardzo Parkera bo kontuzja wyglada powaznie niestety,ale przeciez w jego miejsce jest jeszcze Pat Mills,ktory tez potrafi solidnie grac.
Ja tam nie przekreslam obu druzyn,ale mimo wszystko wolalbym San Antonio.
Każdy mówi o wkładzie w drużynę lebrona, ale czy ktoś się zastanawiał gdzie był by washington bez walla ? Sądzę że był by to drugi zespół w kolejce do draftu..
Jak sprytnie dziś zauważył Reggie Miller “Leonard Nie jest maszyna, bo krwawi” a więc da sie go pokonać
Oglądaliście ten mecz czy tylko recap? W Rockets nie gra tylko Harden..
Ja bym się tak nie podpalał, dalej w tej serii Houston ma więcej asów w rękawie, a jeśli jeszcze Parker wyleci przez kontuzję… Każdy kolejny mecz to będzie coraz cięższa przeprawa dziadków z SAS, a jeszcze co najmniej 3 mecze przed nami. Strzelam, że u siebie Harden zrobi ponad 40 pkt w kolejnym meczu.
Pisałem już dwa razy, napiszę i trzeci 4-2 SAS!
Od dawna Patty Mills to moim zdaniem jeden z najbardziej niedocenianych graczy w lidze.. Autor powyższego tekstu też ma wątpliwości.. a ja Wam mówię, że gość da radę i stanie na wysokości zadania ! 🙂
PLN właśnie zgarnął MVP najbardziej hejtujecego i plujacego jadem użytkownika, człowieku czytam twoje posty i zygac się chce NON STOP, jak można mieć takie hejtujace podejscie do wszystkiego noosz kuźwa
Ty nazwiesz to hejtowaniem. Ja nazywam to ocenianiem, wyrazaniem swojego zdania i krytykowaniem.
Ale rozumiem ze w gimnazjum ucza, ze kazda krytyka to hejt. W zyciu bedziesz mial ciezko.
Wierzyłem w SAS i się opłacało. Robili dokładnie to co trzeba było. Nie pozwolili houston grać zbyt dużo z kontry i zdetronizowali hardena.
A leonard, COŚ PIĘKNEGO P! nie tylko skuteczność dobra ale statystyki w okolicach triple double. Wogóle rozgerał świetny mecz
“Parker (leg) is expected to have season-ending surgery and miss the remainder of the playoffs, Adrian Wojnarowski of The Vertical reports.
Parker’s MRI on Thursday revealed he has a ruptured left quadriceps tendon and will miss the remainder of the playoffs.”
i to byłoby na tyle…
;(((((((((
W artykule jest błąd. Parker nie uszkodził kolana przy lądowaniu po rzucie tylko przed wybiciem się :p
A czy Parker nie ma jakiegoś brata bliźniaka, którego SAS mogliby wystawić na resztę play-offs? 😛