fbpx

NPAW 509: polaryzująca postać Juliusa Randle

16

Siema, świrusy! Kendrick Perkins to jest jajcarz jednak. Mignęła mi gdzieś ostatnio jego wypowiedź, że w dzisiejszej NBA byłby w Top 5 centrów. Pierwszy z brzegu komentarz brzmiał mniej więcej tak “If he said 50, I’d still be laughing.” Żarty jednak na bok, drużyny NBA przekroczyły już próg 70 rozegranych spotkań, więc sezon ma się ku końcowi i warto pokusić się o jakieś próby jego podsumowania. Niewątpliwie były to ciekawe rozgrywki, chyba że ktoś jest fanem Charlotte Hornets, to wtedy nie, ale taki ktoś miał już dobrych kilka lat, żeby się przyzwyczaić.

Wielkim trzęsieniem była zmiana barw klubowych przez Kevina Duranta w trakcie rozgrywek. Co odważniejsi (i starsi) porównywali ją do transferu Wilta Chamberlaina w środku sezonu w 1965 z Warriors do Sixers. Tacy franchise players rzadko zmieniają kluby w trakcie sezonu. Przed Durantem klub opuścił Kyrie Irving, który najpierw wrzucił do sieci filmik, gdzie cytaty z Hitlera służyły za dowód, że czarni w Ameryce to spadkobiercy Ludu Wybranego, a potem zaczął chować łyżwy pod frędzlami, jak mu się umowy sponsorskie pokończyli z tego powodu.

Hela

Krótko po tym Ja Morant stwierdził, że trochę chyba o nim za cicho, więc trzeba na instagramie pomachać pistoletem. Skończyło się na ośmiu meczach zawieszenia i 30 godzinach społecznego przeglądania memów ze sobą w roli głównej. W międzyczasie, dla relaksu odwiedził swoją ulubioną restaurację z sushi, gdzie kelnerki robią takie cuda, że nie uwierzysz (ja już jestem niewierzący). Na podłodze 50 tysięcy papieru, król się bawi, złotem płaci:


Topiłem smutki w butelce wódki, obok Japończyk do lustra pił…

Wracając do koszykówki, wcześniej pisałem o Charlotte, że padaka, z kolei Kings i Knicks wyglądają bardzo dobrze. Elitarne pick & rollowe duety prowadzą ich pewnie w kierunku playoffs. Jalen Brunson/Julius Randle oraz De’Aaron/Domantas Sabonis to ligowa topka, oba teamy mają sporo talentów z własnych wyborów draftu i old-schoolowych trenerów, żeby to wszystko poogarniać. Naprawdę może się to podobać. Tylko ja będę miał problem, bo mem który wrzucałem zawsze w maju, o tym jak właściciel Sacranebti idzie odstrzelić manedżera, zdążył się już zrobić pełnoletni, a teraz będę musiał coś nowego wymyślić.

Idźmy dalej. Numer w swoim starym stylu wykręcił też wszystkim Danny Ainge. Po tygodniach negocjacji, zamiast posłać Donovana Mitchella do Knicks, oddał go Cavaliers, a potem pozbył się Goberta w zamian za graczy takich jak: Malik Beasley, Patrick Beverley, Leandro Bolmaro, Walker Kessler, Jarred Vanderbilt, oraz należące do Wilków wybory pierwszej rundy 2023, 2025, 2027, 2029, oraz 2026 zamiana picku. Jazz zyskali tym samym kontrolę nad pięcioletnim okresem wyboru w drafcie Minnesoty, co na kilometr pachnie Brooklynem i innymi takimi killing trades w stylu Ainge’a.

24/30

Echa tej wymiany wpłynęły na rynek ofert za takich zawodników jak Poetl czy Durant. Teamy zaczęły żądać horrendalnych propozycji. Bańka pękła dopiero gdy Nets oddali Irvinga mocno poniżej jego wartości. Przynajmniej porównując z akcjami zawodnika gdy przychodził do Nets. To zresetowało rynek, prowadząc z kolei do najbardziej szalonego od lat trade deadline. Aż 24 z trzydziestu klubów w lidze uwikłanych było w jakieś kadrowe roszady, co stanowi liczbę bez precedensu w dziejach NBA.

Kevin Durant nowym graczem Phoenix Suns!

Równie spektakularne było pobicie punktowego rekordu Kareema Abdul-Jabbara przez LeBrona Jamesa. Tę koronę dołożył do osiągniętego już dawno rekordu liczby punktów w playoffs, 7631. Jeszcze honorable mention dla OKC i Jazz, którzy sprawili więcej problemów niż się wcześniej spodziewano. Maca McClunga, który przebojem wziął konkurs wsadów oraz dla Jeremiego Sochana w SAS. W ostatniej klasyfikacji rookies NBA sklasyfikowany był na miejscu szóstym. Świetny mecz z Orlando, jednego kosza do rekordu kariery w punktach zabrakło. Go Jeremy!

Czy można ten sezon uznać za udany? A można, jak najbardziej. Oby playoffs były jeszcze lepsze! Go Boston!

#Kalendarium

Dziś 26 marca, oto z czym kojarzy się ta data w NBA:

1994: John Stockton stał się wówczas ledwie drugim zawodnikiem w historii, który zanotował dwa tysiące przechwytów. Też 26 marca, ale dwa lata później ten sam milestone zaliczył Gary Payton. Oto jak wygląda topka obecnie, w klubie 2k+ jest teraz 13 nazwisk:

  1. John Stockton 3 265 przechwytów
  2. Jason Kidd 2 684
  3. Chris Paul 2 534

1996: AC Green rozegrał swój osiemsetny mecz z rzędu w dziejach NBA. Serię ciągnął przez 1192 mecze.

Urodzeni tego dnia byli i obecni zawodnicy NBA to: John Stockton, Wayne Embry i Justise Winslow.

#Fakty tygodnia

-> NBA celebruje karierę Willisa Reeda, zmarłej legendy Knicks, dwukrotnego mistrza NBA, dwukrotnego Finals MVP, Członka grupy wyróżnionych zawodników 50- i 75-lecia NBA.

-> swoim 57-punktowym występem Julius Randle wpisał się do topki strzeleckich występów zawodników Knicks.

  • 62 – Carmelo Anthony (2014)
  • 60 – Bernard King (1984)
  • 57 – Julius Randle (2023)
  • 57 – Richie Guerin (1959)

-> Shaquille O’Neal i Joel Embiid to jedyni zawodnicy ostatnich 50 lat, którym udało się przez pięć meczów z rzędu zdobywać minimum 30 punktów i 3 bloki. Dobra, lecim!

#Pierwszy milion

Oto jak prospekt Scoot Henderson rozparcelował swoją pierwszą bańkę. Każdemu z Was życzę takiego filmiku kiedyś:

#Friendly fire!

MPJ piękną dobitką wziął na plakat… Nikolę Jokicia. Serb wydawał się średnio zachwycony, ale punkt jest punkt.

#Jersey swap

Kiedy marzy ci się jersey swap, ale ten drugi nie chce twojej koszulki… Kyrie tłumaczył całą sytuację swoim roztargnieniem, “procesem skupienia się na kolejnej rzeczy”. Tłumaczył, że weźmie następnym razem. E tam, spoconej nie chciał i tyle.

#Long, long time ago…

Po baskecie z lat trzydziestych przyszła pora na lata pięćdziesiąte. Harlem Globetrotters, ladies and gents. Czy więcej w tym koszykówki czy robienia z nas tak zwanego tata-wariata?

I to by było na tyle, THAT’S ALL, FOLKS!

[BLC]

16 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Tak patrzę na Randle jak się kłuci z sędziami i dostaje dacha, podobnie inne gwiazdy i dostają dachy lub kary. Nic nie myślą. Jak klasyk mawiał idiotyzmem jest robić to samo oczekując innych rezultatów. Powinni zmienić strategie czyli klaskać (bez ironii) jak by była dobra decyzja. Jesli klaskanie jest niedozwolone to przymilanie się do sędziów jednym słowem popierać i pomagać sędziom. Jest mnóstwo zachowań, które będą pozytywne dla sędziów. Jestem przekonany obserwując NBA, ze to zadziałało by na korzyść danego zawodnika w sytuacji niejednoznacznej. Może brzmi to abstrakcyjnie, ale wydaje mi się, ze można by bylo sobie to wypracować. Zawsze bylo tak, ze sędziowie czuja sympatie do jednych zawodników, a do innych nie to są fakty (pomimo, ze sędzia powinnien być obiektywny). Taki np Doncic aż się prosi by zmienić strategie, ktora nie przynosi rezultatów, bo kiedy sobie coś wywalczył kłótnia. Jest takie przysłowie: spokojne ciele dwie matki ssie…

    (4)
    • Array ( )

      @All3
      W NBA jest tak naprawdę tylko jeden dobry sędzia – surowy i sprawiedliwy -Scott Foster. No doubt about it 😅

      (7)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Fakt, że BLC sprawdzał wszystkie drużyny w Basketball Reference z wyjątkiem Indiana Pacers tylko potwierdza sławne już słowa Roya Hibberta.

    “Y’all Motherf*ckers don’t watch us play”

    (17)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Mam kumpla co grał kiedyś w NCCA i mówił, że tam jest pełno świetnych grajków, techniczne perfekcja, ale duża część jest tak glupia, że nawet zagrywki nie potrafią zapamiętać. Widocznie Morant zagrywki zapamiętuję, ale reszta leży po całości.

    (11)

Komentuj

Gwiazdy Basketu