fbpx

Skarb kibica NBA 2023/2024: Los Angeles Lakers

30

WELCOME TO MY WORLD. Na wstępie pragnę zdementować jakoby Los Angeles Lakers byli moją ulubioną drużyną NBA. Tegoroczny “skarb kibica” rozpoczynam (zobaczymy na ile starczy mi zapału) od klubu LeBrona Jamesa, bo wiem, że mimo podeszłego jak na koszykarza wieku, wciąż wzbudza emocje, a to daje mi pewność, że przeczytacie. Nie ma nic gorszego niż ślęczeć nad tekstem, którego nikt nie przeczyta, co najwyżej nagłówek, a i to niedokładnie. Tak mili Państwo, chcecie czy nie chcecie: LBJ to sportowy fenomen na skalę światową, rocznikowo 39 lat, a mnie się wydaje, że to wciąż jeden z… pięciu najlepszych koszykarzy, jacy biegają po parkietach najlepszej ligi świata i piszę to w pełni władz umysłowych i świadomie, co najwyżej katar mam, nieżyt nosa. Wśród serwisów, które cokolwiek się znają: Ringer umieścił LeBrona na miejscu dwunastym, a B/R na miejscu siódmym, co oznacza awans o jedno oczko, ciekawe prawda?

Bron wciąż zdobywa średnio 28.9 punktów operując na przeszło 50% skuteczności z gry. Całego meczu już na pełnej spinie nie rozegra, musi losować momenty, zdarza się, że brzydko sztywnieje i forsuje, a następnie odpuszcza, nie angażuje się, ale do boksu schodzić nie chce. Nadal wierzy, że sama jego obecność na placu wpływa pozytywnie na zespół (nie wpływa). Priorytetem sztabowców Lakers jest właśnie tego rodzaju momenty “usztywnienia” rozpoznać i Jamesa grzecznie namówić do zasiądnięcia na ławkę. Inaczej, oni muszą LBJ-a chronić, pozwolić mu grać epizody. Grając na względnej świeżości tylko ślepy nie dostrzeże przebłysków dawnej formy Jamesa. Formy, która uczyniła go ikoną koszykówki na miarę Michaela Jordana XXI wieku. Zobaczcie sami co wyprawiał w swym dwudziestym sezonie:

No dobrze, nie spierajmy się o szczegóły (Joker, Kura, Giannis, Durant – nie czuję, że rymuję, LeBron piąty) jak widzę tegorocznych Lakers? Może najpierw zmiany kadrowe, co? Straceńcy i nowe nabytki.

Poszli w pi$du

  • Mohamed Bamba – zwolniony, związał się kontraktem z Sixers
  • Malik Beasley – zatrudniony w Bucks
  • Troy Brown Jr – od nowego sezonu w Timberwolves
  • Wenyen Gabriel – nie jestem pewien czy znalazł nowego pracodawcę
  • Dennis Schroder – nowy rozdział kariery napisze w Raptors, ciężko będzie
  • Lonnie Walker – zagra dla Nets

Zespół nie stracił żadnego z kluczowych zasobów. Każdy ruch był przemyślany, najbardziej szkoda Schrodera, bo to jednak “game changer” w co piętnastym meczu, ale nie znaleźliby dla niego minut. Trudno oprzeć się wrażeniu, że skład jest mocniejszy niż w minionych rozgrywkach:

Przy$zli

  • Jaxson Hayes – środkowy, sprawny, zdrowy, szybkie nogi, duży zasięg, rim protection, lob threat
  • Jalen Hood-Schifino – 17. wybór draftu, playmaker 208 cm rozpiętość ramion, gra pick and roll, rzuca z półdystansu
  • Taurean Prince – broni, rzuca za trzy, zagra na obu skrzydłach, wartościowa postać w zadaniowej roli
  • Cam Reddish – uzdolniony ruchowo swingman zatrudniony z wolnej stopy, każdy przejaw formy strzeleckiej to bonus
  • Gabe Vincent – bohater Miami w ostatnich playoffs, twardy, poprawny point-guard, 27 lat, pewny pod presją
  • Christian Wood – wspaniały ofensywny talent w 208 centymetrowym ciele, potrafi dać 25 punktów albo zniknąć

Pozo$tali

Kilku pomniejszych nazwisk celowo nie przywołuję. Wątpię aby utrzymali się w składzie po obozie przygotowawczym. Pozostałe ruchy tegorocznego offseason to przedłużenie umów z kluczowymi postaciami:

  • Austin Reaves – 54 miliony dolarów za cztery sezony
  • Rui Hachimura – 51 milionów za trzy sezony
  • D’Angelo Russell – 36 milionów za dwa sezony
  • Jarred Vanderbilt – 48 milionów za cztery sezony

Los Angeles Lakers 2023-2024 Roster

W sumie daje to ekipę złożoną z następujących koszykarzy:

  • Guards: Austin Reaves, D’Angelo Russell, Gabe Vincent, Jalen Hood-Schifino
  • Forwards: LeBron James, Rui Hachimura, Taurean Prince, Jarred Vanderbilt, Cam Reddish
  • Bigs: Anthony Davis, Jaxson Hayes, Christian Wood

Reaves jest gościem numer jeden na piłce. James jest wykończeniowcem na spadającej liczbie (30) minut, zastępowanym przez Hachimurę jako top opcję drugiego składu. Davis lepiej niech utrzyma zdrowie. Chciałbym napisać, że w wieku 30 lat powinien znajdować się w swoim prime, ale nie chcę zapeszać. Wiecie jak z nim jest, każda akcja, każde zderzenie z rywalem wygląda jak kontuzja kończąca karierę, albo przynajmniej sezon.

Patrząc na roster widzę wiele znaków zapytania. Tarcia na obwodzie, D’Lo Russell usilnie nie zamierzający wchodzić z ławki (gdzie jego miejsce, no, przynajmniej w najważniejszych meczach). Starzejący się nieprzejednanie James na skrzydle oddający lejce ludziom o przeciętnym potencjale, a na to wszystko szklany AD, bez pewnego zaplecza. Co nam zaprezentuje Christian Wood, czy się naprostuje, czy go LBJ ustawi odpowiednio? Myślę, że z tym konkretnym zawodnikiem kluczem są oczekiwania. Nie oczekujmy zbyt wiele oraz zbyt równej gry, a nas zaskoczy pozytywnie.

Zespół nie ma raczej potencjału mistrzowskiego, ja go nie widzę. Panowie nie słyną z wielkiej dynamiki za trzy. Pierwsza linia obrony wygląda cieniutko, jeśli oczekujemy, że James będzie za ludźmi bez piłki ganiał w obronie albo z łapą do rzucającego na obwód biegł, to nie. Davis łatający dziury w promieniu trzech metrów od obręczy, z grającym free-safety LeBronem, to ich patent na przejście rundy zasadniczej. Czasem nastrzelają więcej, czasem rywalom nie siądzie, ale żeby z tego puchar sklecić, to nie.

Tym niemniej, jednostki tutaj zebrane są więcej niż utalentowane. Reavesa chciałbym zobaczyć w przyszłorocznym All-Star Game, bo ofensywnie ten chłopak przestaje mieć jakiekolwiek słabe punkty, a ekspozycję winien mieć bardzo solidną. Passing game także powinien stać na wysokim poziomie. James w swym 21. sezonie gry wstydu rodzinie i kibicom nie przyniesie.

Bukmacherzy dają Lakers plus/minus 48 zwycięstw, a to chyba jednak trochę za dużo. Wyżej plasowane są wyłącznie ekipy z Denver i Phoenix, Golden State również dostało linię 48 i pół. Ubiegły sezon Lakers przyniósł bilans (42-40) jednak biorąc pod uwagę występy po All-Star Game 2023, zespół wygrał 16 z 23 meczów i awansował do finałów konferencji.

Skąd jeszcze taki optymizm macherów z Las Vegas? Russell otoczony lepszym spacingiem może znów oddawać swe ulubione rzuty po koźle, żylasty Vanderbilt także pasuje lepiej, przy Woodzie na środku może być grywalny, żywiołowy i niewdzięczny dla topowych opcji rywali. Wszechstronny talent ofensywny daje szkoleniowcom pole do popisu. Głębia składu się poprawiła, rezerwowi powinni wnosić jakość. No cóż, oby zdrowie głównym aktorom dopisało! A Wy? Jak widzicie tegorocznych Lakers?

Chętnym przypominam o możliwości (preorder zbieramy do końca miesiąca) zamówienia bluz GWBA. Jeśli widzicie wartość w rzeczach, które tworzymy, będzie nam miło jeśli wesprzecie portal kupnem naszej bluzy, uszanowanko! BG

Opcje graficzne do wyboru są cztery, kolory dwa. Każda z bluz jest wykonana w 100% z bawełny o gramaturze 280g. Materiał i krój są identycznego do bluz, które robiliśmy przed rokiem (otrzymałem wyłącznie pozytywny feedback) więc nie zmieniam nic. Zamówienia w formie pre-orderu, możecie składać do końca miesiąca. Realizacja zamówienia: w przypadku zamówienia do końca tygodnia (17 września) -> najpóźniej do 15 października / w przypadku zamówienia po 17 września -> najpóźniej do 30 października. Cena (obejmuje wysyłkę na terenie Polski) to 250 złotych. Wpłat można dokonywać za pośrednictwem linku:

https://ssl.dotpay.pl/t2/?id=433739&description=Wsparcie+Gwiazd+Basketu&amount=250

Po dokonaniu opłaty uprzejmie proszę o maila ([email protected]) z informacją o:

  1. rozmiarze (wymiary bluz znajdziecie na końcu)
  2. kolorze
  3. wersji
  4. numerem telefonu
  5. kodem paczkomatu lub adresem

OPCJA 1.

Logotyp sitodruk, napis wyhaftowany, plecy czyste.

OPCJA 2.

Logotyp i napis haftowane, plecy czyste.

OPCJA 3.

Logotyp haftowany, napis sitodruk, plecy czyste.

OPCJA 4.

Napis sitodruk, logotyp na karku, widoczny po założeniu kaptura na głowę – haft.

ROZMIARY

30 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    > (…) ikoną koszykówki na miarę Michaela Jordana XXI wieku.

    LOL ! A ten jak znów wkłada przysłowiowy kij w mrowisko ;))

    (-31)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Ostatni kamień milowy dla Jamesa
    40tys pkt w sezonie zasadniczym
    James będzie tylko jeden
    Jordan tak samo
    Kobe tak samo
    Wilt i kilku innych
    Gracze wybitni

    (15)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Zaczne od tematu pobocznego. Przestańcie w końcu porównywać graczy z różnych epok. Termin “greatest of all time ” nie powinien istnieć. Nie jesteśmy prorokami żeby ustalać kto by wyszedł zwycięsko z pojedynku np. Chamberlain vs Joker itd. Każdy wybitny gracz naznaczył pewną dekadę swoim nazwiskiem. W latach 90 najlepszy był MJ, w latach 00 najlepszy był Kobe, w latach 10 najlepsi byli LBJ i Curry. Za parę lat okaże się kto jest królem obecnej dekady.

    A wracając do artykułu uważam, że zarówno coach lakers jak i Pelinka robią świetna robotę. GM wybiera utalentowanych głodnych gry i wyników chłopaków a trener doskonale wykorzystuje potencjal i mocne strony każdego z nich. Pierwszy sezon od mistrzowskiego 19/20 gdzie jest idealna kombinacja młodości i doświadczenia. W zdrowiu WCF jest minimum ale jednocześnie maksimum jakie mogą osiągnąć

    (6)
    • Array ( )

      I ja się zgadzam z taką oceną, ale… wszystko zależy od tego jak zdefiniować najlepszych.
      Po końcu kariery MJ (w właściwie powiedzmy szczerze po drugim 3peat Bullsów) liga desperacko potrzebowała kogoś kto ten wózek marketingowo pociągnie dalej.
      I owszem, był Kobe – niejako “namaszczony” przez samego MJ jako spadkobierca legacy i goat’owatości. Ale czy aby na pewno kupujemy tę narrację, że Kobe był równy MJ’owi? I do not think so.
      A później już było tylko gorzej – im dalej w las tym więcej drzew (a konkretnie drewna) i kolejni “spadkobiercy” strugani z banana byli coraz słabsi. Takim właśnie “gołtem” jest LeBron – który jednak marketingowo do pięt nie dorasta MJowi. Owszem… kwoty ma większe ale rynek jest dziś inny – i to między innymi na MJ rozkręcony.
      LeB jest doskonałym fizolem, lata gry w kosza sprawiają, że pewne intuicje już też ma i przegląd parkietu, ale cała reszta w porównaniu do MJ leży i kwiczy! To nie jest chłopczyk o miłej aparycji którego polubią gospodynie domowe, to nie jest człowiek zawzięty, zafiksowany na wygrywani. To nie jest lider który kolegów czyni lepszym, ciągnie za uszy i rozwija. To nie jest w końcu człowiek, który obroni się wynikami. Pustych przebiegów (punktów) natrzaskać to każdy potrafi, ale licznik efektów wyraźnie wskazuje na MJ’a. Efektywność i efektowność muszą iść w parze.
      I na koniec jeszcze jedna refleksja… liga ma teraz zagwozdkę… jeszcze może sezon/dwa będzie obwozić żyjące truchło LeBrona po parkietach Ameryki, ale potem co? Kogo wstawią na jego miejsce? Przecież tam zieje jeszcze większa pustka!

      (-8)
    • Array ( )

      @Drupi
      Ja to proponuję wprowadzic – żeby zakończyć ten spór o Gołta – coś na podobieństwo zjawiska “Mistrzowie Świata Ameryki Północnej”, a mianowicie okreslenie “Goat ostatniego 25-lecia NBA”. Wtedy LBJ się łapie jak nic 😅

      (-1)
    • Array ( )
      Butthurtjordangroupietodrupi 21 września, 2023 at 13:16

      Drupi ty lepiej przejrzyj różne statystki (ale tak serio a nie że tylko spojrzysz i nic nie zrozumiesz) zanim bedziesz pisał jakieś bzdury o efektywności i sile marketingowej. Siła marketingowa nie taka jak u jordana ale wciąż jest to top2 ligi razem z currym daleko przed całą resztą. A nazywanie lebrona fizolem w kontekście jaki temu nadałeś jest zabawne, gość jest przygotowany fizycznie lepiej niż cala reszta ligi przez całą swoja karierę. Taki tam fizol po prostu silny i szybki i dlatego ma 20 letnia karierę na wybitnym poziomie xD

      (6)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    “… namówić do zasiądnięcia na ławkę. Inaczej, oni muszą LBJ-a chronić, pozwolić mu grać epizody”

    No właśnie, nie posadzić tylko “namówić”. W tym jest problem, że Lebron robi za trenera i trener nic nie może mu kazać. Weźmy statystyki za ubiegły sezon. Kto grał najwieksze minuty w Lakers ? Tak, On. 35,5 minut na mecz. Zamiast zrozumieć, że w tym wieku już nie musi i nie da rady ganiać za leszczami przez trzy kwarty a wystarczy jak wejdzie na max dwie kwarty pełnowartościowej gry i dobije przeciwnika. Ale nie to by było nie godne. Dlatego znowu będzie grał najwieksze minuty ale gdzie 10 minut bedzie ekstra gry a reszta snucie sie po boisku (ale z piłką w rękach), odpuszczanie obrony i w sumie demotywowanie zespołu. No ale przynajmiej statystyki uzbiera w tym czasie dobre i kilka akcji do meczowego skrótu zbierze. A mógłby być takim krakenem, którego szkoda marnować bez powodu, który jest wypuszczany na świeżości w końcówce żeby siać zamęt i zniszczenie… Nic z tego, będzie ledwo zipiąc próbował oddawać decydujące rzuty.

    (20)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Tak dla przypomnienia Lebron w tamtym roku ledwo załapał się to All-NBA Third Team z najgorszym wynikiem, więc w 22/23 można powiedzieć był 15 w lidze.

    Lebron jest jest też najlepszym graczem w swoim zespole od kilku lat i ustępuje Davisowi praktycznie każdą zaawansowaną statystyką. Jak już go porównujemy do MJa, to Mike zawsze był najlepszym graczem w zespole nawet jako dziadek po 3 letniej przerwie i dla mnie to jest część bycia GOAT. Mike nie miał też nowoczesnej medycyny, więc nie ma co porównywać długowieczności gracza. To wszystko są obiektywne oceny i ciężko z nimi się nie zgodzić.

    (10)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Panie Admin, chyba Pan odfrunął. Pan James iście jest koszykarzem dojrzałym, niesłychanie inteligentnym, oraz dalej posiada dominujące wręcz posiadania. Natomiast nie zgadzam się ze stwierdzeniem, iż Pan Lebron należy do top 5 koszykarzy w lidze. Widziałbym go prędzej w okolicach 10 miejsca, chociaż i tak leciutko naciągane.
    Pana Duranta również nie widziałbym w top 5 koszykarzy w lidze. Co więcej jestem w stanie powiedzieć, że Pan Durant nie jest nawet najlepszym koszykarzem w swoim zespole.

    (6)
    • Array ( )

      bzdura kompletna, KD zdecydowanie wciąż daje radę, nie stracił nic ze swojego fenomenu przez ostatnie kilka lat. Najlepszy gracz ofensywny w lidze zdecydowanie jest w top 5.

      (8)
    • Array ( )

      @Arczuditu ale Booker moim zdaniem dużo lepszy. Co bardziej PO pokazało, kto jest samcem alfa

      (-1)
    • Array ( )

      W kadrze USA byli w tym roku zawodnicy mający na koncie występ w All Star game, a tak naprawdę tylko Edwards był lepszy od Reavsa.

      (4)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    A mnie irytują te dzisiejsze zniewieściałe czasy. Za dużo uśmiechów u przegranych, ciągłe poklepywanie i darzenie sympatią przeciwników. Coraz mniej okazywania sportowej złości. NBA przypomina kółko wzajemnej adoracji pławiące się w niedorzecznych luksusach.
    A na MŚ każdy widział jak grały gwiazdki z “najlepszej ligi świata”.

    (4)
    • Array ( )

      cała pierwsza piątka mistrzostw świata to zawodnicy NBA 😀 co prawda tylko jeden z USA, no ale…

      (2)
    • Array ( )

      @Red
      Jeśli irytuje cię dzisiejsze podejście do koszykówki (źniewiesciałe jak to nazwałeś oraz nie tylko jeśli chodzi o NBA) to powinieneś Stary pograć trochę z Norwegami… tam to jest dopiero klepanie plechach i wzajemna miłość 🤣 nawet się nie możesz w meczu zirytować sam na siebie…😅

      (4)

Komentuj

Gwiazdy Basketu