fbpx

2023 FIBA World Cup: Day 2.

12

WTMW.

Podsumowując drugi dzień mistrzostw świata koszykarzy.

Gruzja 85 Wyspy Zielonego Przylądka 60

Ciężko było oglądać. Gruzini dysponują czterema podkoszowymi na wysokim poziomie: garbaty weteran Shermandini (217 cm) szef gry tyłem do kosza i po zasłonie, Goga Bitadze (211 cm) z Orlando Magic, długowłosy Tornike Shengelia (206 cm) prawdziwa gwiazda europejskiej koszykówki oraz Sandro Mamukelashivili (211 cm) aktualnie w San Antonio Spurs, którego trener w kadrze wystawia momentami na niskim skrzydle! Czy brakowało płynności? Oczywiście. Tym niemniej, po drugiej stronie wynalazki pokroju Edy’ego Tavaresa oraz Ivana Almeidy, obaj znani – przynajmniej fanom koszykówki w Polsce, mam rację? Nie było pomysłu, zza łuku wyspiarzom wpadło 3/26! W pewnym momencie rywale rzucali sobie alley-oopy o tablicę.

Jordania 71 Grecja 92

Kolejne spotkanie bez echa, bo jedna z ekip daleko bardziej ułożona i techniczna. Podoba mi się powołany na ostatnią chwilę rozgrywający Thomas Walkup. Mądry, ułożony gracz, wprowadza wielki spokój w atak pozycyjny Greków i potrafi sterować tempem. Na początku meczu mnie trochę zaskoczył, Jordańczycy silną presję stosowali więc Walkup (193 cm 95 kg) dla poprawy spacingu ustawiał się na post up i stamtąd uruchamiał akcje (7 asyst). Grał trochę bez piłki i choć nie jest strzelcem, do przerwy zdobył 13 punktów w tym 3/3 zza łuku. Grecy prowadzili dwucyfrową różnicą pomimo dynamicznych ruchów Rondae Hollisa-Jeffersona (24 punkty 9 zbiórek). Pamiętacie go sprzed paru lat z NBA? Grał między innymi na Brooklynie. Przymrużcie oczy, czy nie staje Wam przed oczami Kobe Bryant?

Portoryko 101 Sudan 96 [OT]

Najbardziej zacięty z meczów, jakie przyszło nam oglądać drugiego dnia mistrzostw. Obie strony wybiegane, wyżyłowane, atletyczne, zadziorne. Energią chłopaki mogliby obdzielić kilka reprezentacji, śmiało. Bloki, wsady, szalone rzuty, 41 strat… Zobaczcie co się działo pod koniec czwartej kwarty. Faul przy remisie i 0.3 sekundy do końca? Proszę bardzo, zobaczcie poniżej. Waszą uwagę zwracam, na tego malutkiego #2 Carlika Jonesa, dzisiejszy dorobek to 35 punktów 6 zbiórek i 11 asyst. No i właśnie to był chyba problem Sudanu, zbyt jednostronnie grali, za mało zbilansowany skład. Wśród zwycięzców aż sześciu graczy zaliczyło dwucyfrowy dorobek punktowy, w tym znany z NBA (jeszcze bardziej filigranowy 180 cm) Tremont Waters, autor 19 punktów i 11 asyst.

Iran 59 Brazylia 100

33:12 po pierwszej kwarcie. Różnica klas… warunków, organizacji gry. Nawet nie patrzyłem widząc na parkiecie stuletniego Hameda Haddadi. Chwała dla gościa, dziesięć punktów obowiązkowe wkleił. Gwiazdą spotkania Bruno Caboclo (16 punktów 7 zbiórek) do niedawna jeszcze w Houston Rockets.

Słowenia 100 Wenezuela 85

Radosna koszykówka w pierwszej kwarcie, w której obie ekipy zaliczyły ponad 30 punktów! W roli głównej Luka Doncic, który dyktował warunki na placu idąc dalej. Po trzech odsłonach miał już trzydzieści, całe zawody zakończył z dorobkiem 37 punktów 7 zbiórek i 6 asyst. Rywale zostawiali go w pojedynczym kryciu, więc co… pchał się pod obręcz, wymuszał faule, kończył akcje. Trochę irytować może fakt, że sędziowie są fanami i gwiżdżą mu wszystko, wedle uznania, ale przewaga talentu jest niepodważalna. Partnerem do gry dwójkowej Luki był tradycyjnie Mike Tobey, autor 21 punktów, w tym 3/3 zza łuku. Klemen Prepelic (18 punktów 3/6 zza łuku) dzielnie walczy o nowy kontrakt, a może już znalazł pracodawcę? Ostatnie trzy sezony spędził w Valencii.

Serbia 106 Chiny 63

No contest. Nie rozumiem po co Kyle Anderson pchał się do chińskiej reprezentacji. Wydaje się, że chińscy trenerzy pomysłu na tę ekipę za bardzo nie mają. Slo Mo ma być rozgrywającym? Przeprowadzać piłkę od kosza do kosza? Jest za wolny by robić z niego pierwszą opcję, a nade wszystko wydaje się być bez formy. Zero punktów przez ponad 25 minut spędzonych na parkiecie. Serbia solidna, wiadomo, to ułożony zespół, nawet jeśli największe gwiazdy turniej odpuściły. Czy będzie z tego medal? Już widać, że nie. Brakuje dynamiki. Bogdanovic trzyma poziom strzelecki (14 punktów) ale trudno go nazwać gwiazdą, nawet pośród chłopaków z własnej ekipy.

USA 99 Nowa Zelandia 72

Była rytualna “haka” w wykonaniu czarnych koszul i chyba faktycznie Amerykanów nastraszyła. Nowozelandczycy drapali i przez pierwszy kwadrans trzymali się w grze! Gdyby nie “energizers” pokroju Haliburtona (10 punktów 4 zbiórki 3 asysty 3 przechwyty) czy Austina Reavesa (12/2/6/3) jeszcze by się towarzystwo obraziło. Ależ się obu młodych przepięknie ogląda w bieganej acz zaangażowanej grze, nie mylić z All-Star Game. Podania bez patrzenia, trójki, oczy dookoła głowy, tempo, aktywne dłonie w obronie.

Kolosalną różnicę zrobił także Paolo Banchero (21 punktów 8/10 z gry 4/4 zza łuku) na piątce, na którego kombinację gabarytu i szybkości Nowozelandczycy kompletnie nie potrafili znaleźć odpowiedzi. Był też klasyczny Jalen Brunson, ustawiony na low post, dla poprawy spacingu. Zdecydowanie ustawienie 5 Out sprzyja Amerykanom. Mając więcej przestrzeni wokół siebie eksponują swe przewagi indywidualne, wchodzą w rytm i jest po zabawie. Golden State Warriors staje przed oczami. Dobra robota jeśli chodzi o budowę składu panie Steve Kerr! Gości jak Trae Young czy LaMelo Ball należy od Team USA trzymać z daleka.

Hiszpania vs Wybrzeże Kości Słoniowej [in progress]

Toczy się, ale już widać pogrom na horyzoncie. Dla Hiszpanów to rozgrzewka przed fazą pucharową. Mimo utraty paru nazwisk, wciąż mają głębokie gardła i lepiej, żeby nie tracili koncentracji. Początek meczu nerwowo, mało charakterystyczne straty, ale to wiadomo, początek. Willy Hernangomez kończy kolejne akcje, grają na niego, bo tak należy. Dobrze wyegzekwowane sety właśnie tak powinny wyglądać. Liderem asyst już widzę, będzie ten młody Juan Nunez.

Dobrego dnia wszystkim. Dzięki, że wpadliście poczytać. Bartek

12 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    To jest panowie trochę bez sensu.widzicie te wyniki,blowouty 30,40stoma.Jakby przestać dzielić rozdania na kontynenty a dzielić je właściwie,czyli faktyczne,najlepsze repry na globie to ten turniej byłby rzeźnia!Fakt,mogłoby zdarzyć się tak ,że w turnieju byłoby USA ,Argentyna i cała reszta tylko z Europy.Moim zdaniem takie turnieje miałyby o wiele więcej sensu.(o piłce też mówię)NIE UMISZ GRAC?TO SIE KU**A NAUCZ ,A NIE LICZ NA ROZSTAWIENIE.elo!

    (13)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Gruzja gra w europejskiej federacji czy azjatyckiej? W piłce nożnej wiadomo, że Europa, a tutaj? Bo jak z europejskiej to jestem w szoku, że awansowali na MŚ z najtrudniejszej fed.

    (5)

Komentuj

Gwiazdy Basketu