fbpx

5 obserwacji z meczu otwarcia: Miami – Dallas

13

1. WTF is Norris Cole?
Widział go ktoś przed startem sezonu? Nie? Po tym wjeździe z faulem i trójce w pierwszej kwarcie – pierwszoroczniaka Miami zna teraz połowa koszykarskiego globu. To przez niego Heat pozbyli się Eddie House’a.

2. Kibice rzucili się na League Pass jak wygłodniałe psy.
Połączenie padło, trzeba było ratować się live streamami. Wszystko powinno wrócić do normy kiedy szaleństwo nowego sezonu opadnie.

3. Lamar Odom nonszalancki jak zawsze.
Widzieliście to podanie w 2. kwarcie? LO powinien dać Mavs sporo opcji, zarówno w ataku jak i w obronie. Niestety luki po Tysonie Chandlerze raczej nie zapełni. Chłopak mocno spinał się w debiucie. Zbierał, dryblował, odgrywał na wolne pozycje. Absolutnie nie widać było po nim tremy. Musiał jednak gotować się w środku. W trzeciej kwarcie wyleciał nawet z boiska.

4. Mavs wolną zaczynąją.
Nie ma co liczyć by Mavs, którzy stracili trzech podstawowych agresorów (Chandler, Barea, Stevenson) po 10 dniach przygotowań grali nagle mistrzowską koszykówkę. Dzisiejszy mecz należy spisać na straty. Jednak kiedy widzę z jaką łatwością porusza się po boisku Jason Terry, przypominają mi się zeszłorocznego playoffy. Mavs wciąż mają bardzo silną ławkę. Przy odrobinie lepszej skuteczności Nowitzkiego – będą groźni dla każdego.

5. Wade i Bron rażą ogniem. Heat dusi obroną.
Czy ktoś spodziewał się czego innego? W pewnym momencie trzeciej kwarty D-Wade i LeBron mieli tyle samo punktów co cała ekipa Dallas. Shawn Marion i Vince Carter nie mają przy nich nic do powiedzenia. Zwłaszcza VC. Nie wiem dlaczego, ale od samego patrzenia jak biega bolą mnie kolana. Auć. Podejrzewam, że niedługo zniknie w rotacji Mavs. Nie jest to już gracz pierwszej piątki. Niestety. Otwarcie dla faworytów 105:94. Na pocieszenie Mavericks pozostał banner.

13 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Maksymalne prowadzenie 35 punktami mówi wszystko. Widzieliście akcje jak D-Wade dostaje podanie na alley-oopa z alley-oopa LBJ’a? Klasa i fizyczna dominacja. Gdyby tylko nie Justin Bieber w reklamach na ABC…

    (0)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Fatalny mecz w wykonaniu Bosha :< , ale za to Haslem ładnie uzupełnił wchodząc z ławki :). J.Anthony ma płynniejsze ruchy, i pewniej atakuje obręcz.Cole to jest mega zaskoczenie zobaczymy jak sobie poradzimy w kolejnych meczach ; ) ! Let's Go Heat !

    (0)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    oglądałem mecze przedsezonowe Miami i parę z uczelni Cole’a i trzeba przyznać że prezentował się całkiem nieźle. boję się tylko u niego zbyt dużej ilości oddawanych rzutów chociaż pewnie dostał instrukcje żeby się nie bać i rzucać jak będzie okazja. gość jest mega szybki i ma dobry rzut. nie jestem pewny co do przeglądu pola. niby na uczelni nie było z tym tak źle ale szału też nie było:)

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu