fbpx

Average Joe: ekscentryczny Joe Mazzulla | czy Celtics skończą sezon

14

Trener Boston Celtics dla wielu może być człowiekiem znikąd. Przed nim za sterami ekipy Celtics stał Ime Udoka, skompromitowany aferą obyczajową, lecz za swoje poczynania trenerskie zbierający pochlebne recenzje. Wszak doprowadził Celtics aż do finału. Czy przychodzący po nim Mazzulla jest w stanie przebić jego osiągnięcia?

#Beginner’s luck

Historia NBA w ostatnich latach obfitowała w sytuacje, w których świeżo upieczony trener zdobywał mistrzostwo. Steve Kerr (2015) Tyronn Lue (2016) Nick Nurse (2019) im się udało. Wcale zresztą nie byli pierwsi. Kolejne przykłady szkoleniowców, którym dane było zasmakować wielkiej wygranej już w pierwszym roku pracy to Paul Westhead z Lakers w 1980 roku czy Pat Riley dwa lata później, z tą samą drużyną. Oczywiście, wszystkim kadra dopisała, bez tego wygrywać się nie da. Sytuacja Joe Mazzulla aktualnie nieco się skomplikowała (2:3) ale do grona młodych-zdolnych zaliczyć można go na pewno.

#Average Joe

Joe Mazzulla to rocznik 1988, pracę w Celtics rozpoczął w 2019 roku. Miał wówczas zaledwie 31 lat, teraz powoli dobija do 35 (urodziny pod koniec czerwca), będąc o dwa lata młodszym od Al’a Horforda. Między trenerem Mazzullą a zawodnikami takimi jak Gallinari, Griffin, Muscala czy Brogdon jest mniejsza różnica wieku niż między nimi a Jaysonem Tatumem. Czy właśnie to sprawia, że “Mazz” ma z zawodnikami tak dobry kontakt?

Zależy którą stronę trenera chciałbyś poznać. Tę, którą pokazuje w mediach, czy tę którą znamy w klubie? [Brian Scalabrine]

#Śmieszek

Mazzulla ma w szatni opinię śmieszka i zgrywusa. Ta łatka nie zakłóca jego obrazu jako trenera analitycznego, inteligentnego, korygującego błędy i bardzo energetycznego. Niemniej, złaknieni twitterowych one-linerów dziennikarze bardzo polują na momenty, w których trener na konferencji puszcza do nich oczko jakimś sarkazmem czy ironią. Bardzo podobnie podchodzono długi czas do Popovicha, który karty trzymał blisko, a dziennikarzom, i to w dowodzie sympatii, rzucał szorstkie uwagi.

Przez to jak Mazzulla skupia się na współzawodnictwie, ludzie nie dostrzegają, że ma ogromne poczucie humoru. [asystent, Ben Sullivan]

Z kolei Jared Weiss z The Athletic dodaje:

Czasem nie wiem, czy on mówi serio, czy nie. Kilka razy był bezpośredni do tego stopnia, że to było aż zabawne. Przykładowo na pytanie co pokazał Jaylen Brown, po tym jak wrócił na parkiet bez maski, padła odpowiedź “swoją twarz”.

Aktualny trener Youngstown State, Jerrod Calhoun, pamięta Mazzullę jeszcze z czasów zawodniczych na uczelni Zachodniej Wirginii. Później zatrudnił go jako swego asystenta w Fairmont State. Opisuje Mazzullę jako człowieka, który stale odbierany był jako zawzięty lub nawet niestosowny. Wspomina sytuację, w której jeden z trenerów przygotowania fizycznego dyskutował z arbitrem spotkania. Sędzia zwrócił się do trenerów “Kto to w ogóle jest? Niech lepiej się uspokoi” na co Mazzulla zripostował “to mu daj technika, jak sobie nie możesz poradzić!”

#1 on 1

Do klubowej legendy przeszły też improwizowane meczyki z trenerem. Gra z przedstawicielami ekipy szkoleniowej i zawodnikami przed większością spotkań domowych. Migawki jak trafia trójki, czy mija zwodem któregoś z zawodników, stały się viralami w social mediach:

Stan Van Gundy wspominał kiedyś jak Mazzulla rzucił się na ławkę rezerwowych w walce o piłkę, ryzykując kontuzję na kilka godzin przed transmisją spotkania w ogólnokrajowej TV. Innym też nie odpuszcza. Zawodnicy mówią jak przytrzymuje, popycha, a nawet fauluje, bo jak twierdzi, boiskowa agresja zapewnia psychiczną przewagę. Brian Scalabrinie (206 cm, 110 kg) nie raz musiał udowadniać hejterom co potrafi zrobić z piłką i wychodził z tego zawsze obronną ręką, ale ze spotkań z Mazzullą zrezygnował po jednym razie:

Zawsze chętnie biorę udział w takich gierkach i to zawsze ja jestem tym, który wnosi na boisko energię. Natomiast Joe łapie cię i przetrzymuje bardziej niż inni, pyta jakim cudem znalazłeś się z nim na boisku i kwestionuje twoje umiejętności w większym stopniu niż inni, wliczając w to nawet Kevina Garnetta! W końcu doszedłem do wniosku, że to nie dla mnie, wiodłem takie życie mając 30 lat na karku, ale teraz mam 45 i już mi nie trzeba takich wrażeń.

BJJ

Nawyk improwizowanych spotkań Mazzulla wyniósł z czasów studenckich, gdzie jak twierdzi Calhoun, był pod tym względem liderem Big East Conference. Mimo wzrostu 188 cm zdarzało mu się walczyć z DeMarcusem Cousinsem (211) czy Lukiem Harangodym (207 cm). Teraz w Celtics swoich zawodników wyzywa na pojedynki w pompkach. W klubie krąży też legenda o tym, jak spontanicznie wykonał jakąś technikę z brazylijskiego jiu-jitsu wobec Marcusa Smarta, mówiąc mu “zakład, że tego to nie potrafisz”!

Gdy dziennikarz przytoczył kiedyś wypowiedź Al’a Horforda, który stwierdził, że nie interesuje go maraton, bo nie przebiegłby więcej niż milę, Mazzulla odpalił “Ja biegłbym do śmierci!”

Jeśli idzie o innych, nakazuje swoim zawodnikom wyprowadzać rywali z równowagi. Celtics lubią toczyć piłkę, grać na czas, wiele gorących głów w lidze nie wytrzymuje tej presji…

#Uduchowiony

Mazzulla znany jest z obsesyjnego wręcz analizowania reguł gry i śledzenia wszelkich ich modyfikacji i interpretacji, ale NBA rulebook to nie jedyna księga jaką studiuje. Częścią jego codziennej rutyny są spacery i czytanie Biblii. Był także uzależniony… od gumy do żucia, ale ją odstawił, bo tak doradził mu… personalny trener od oddychania.

Potrafi być bardzo kreatywny w motywowaniu swoich zawodników. NBA pamięta Phila Jacksona i jego sesje zen z zawodnikami Chicago. Mazzulla na ten przykład… pokazywał graczom Bostonu polujące orki (te ssaki morskie, nie armie Sarumana XD) żeby zobrazować jak istotny jest dla nich instynkt zabójcy. Czy to ma szansę zadziałać? Lepiej żeby zadziałało w czwartek w meczu numer sześć, bo Boston na szali kładzie swój sezon.

[BLC]

14 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Sorry, ale tu się jawi obraz prostego chłopka, który dostał szansę jedna na milion i jest na prostej drodze do jej zmarnowania, a nie geniusza trenerskiego typów Spolestra. Samo wchodzenie w rywalizację z gościem typu Cousins to porażka intelektu.

    (-9)
    • Array ( )

      Aha… Czyli nie należy rywalizować na boisku z Cousinsem bo to oznaka braku intelektu. Należy go przepuszczać pod kosz i pozwalać na łatwe punkty. To jest zdecydowanie bardziej “rozsądne”.

      (9)
    • Array ( )

      Kopanie się z koniem, nie było, nie jest i… (tutaj już nie jestem taki pewien) niczym mądrym

      (0)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Jestem w szoku, że Philadelphia z wiecznie kontuzjowanym Embidem i starym Hardenem jak na razie daje łomot takim młodym kotom ja Boston. W tamtym sezonie GSW już ledwie wygrali mistrzostwo. Uważałem ten sezon za sezon Bostonu, może Denver dało by radę. No odpadnięcie zielonej koniczynki będzie sensacją.

    (10)
    • Array ( )

      Też oglądając mecze byłem w szoku. Zwłaszcza u siebie BC dał się stłamsić. Z drugiej strony za przeciwnika maja zawodnika, na którego nie maja odpowiedzi. Embiid jest po za ich zasięgiem i musza podwajać, a to sprawia, ze wystarczy dla Phily by dobrze się ustawić i celnie trafiać. Rivers ma po prostu szczęście, ze Embbid jest zdrowy i wchodzi w swoj prime. Dodatkowo Hardem nie gwiazdorzy tylko robi swoje AK przystało na weterana. Maja tez kilku defensorów. To ogólnie dobry skład na wschod. Przeczuwam finał Phila Denver, bo Miami tez nie maja odpowiedzi na Embiida. Może stad Heat tez ściągnęli kilku wyższy zawodników.
      Zachód stawiam na Denver, cenie właśnie to, ze w okienku nie panikowali i nie robili żadnych gwałtownych ruchów tylko dalej sie zgrywali.

      (5)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Jezusicku, jak ten Mazulla bełkoli o tym maratonie.

    Ale po tym poście polubiłem gościa, nawet jeżeli
    Admin ‘chce’ go zwolnić

    (4)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    No cóż jak przegrają z 76 trzeba poszukać kogoś innego. Jak można tak prowadzić drużynę za właściwie nie prowadzić. Dziwne, grajcie..sami wiecie co!!,Decyzja nie stawiania na Browna który gra świetnie, na mega procentach jest dziwne. Brown odejdzie po sezonie na 100 procent.

    (1)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Orki są straszne. Kiedy przychodzi do nauki polowania młodych polują na fotki, które za daleko wyplyną od brzegu. Łapią je za ogon i odciągają od brzegu, żeby młode mogły poćwiczyć. Jak foka znajdzie się za blisko brzegu to ponownie odciagają je od brzegu. I tak w kółko, do skutku.
    Pozdrawiam serdecznie

    (5)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Admin stał się już koszykarską wyrocznią w tym kraju. Komentatorzy z C+ go cytują nie podając źródła. “Al starszy od Joe.” “Joe jak Popowicz.” Dobrze przynajmniej, że przygotowują się do zajęć czytając właściwe źródła.

    (5)

Komentuj

Gwiazdy Basketu