fbpx

Bradley Beal graczem Phoenix Suns, czyli kolejny Dream Team w NBA

49

WTMW.

Oficjalna wiadomość jest następująca: Bradley Beal zostaje graczem Phoenix Suns, w zamian do Waszyngtonu lecą Chris Paul, snajper trzypunktowy Landry Shamet, kilka wyborów drugiej rundy draftu oraz praw zamiany picków miejscami. Wizards resetują program. Zwolnili kadrę menedżerską, teraz wyprzedają zasoby i szkoda tylko, że NIC za swego franchise-playera nie wzięli w zamian. No cóż, zwlekali zbyt długo. Gdyby puścili Beala dwa lata temu, startowaliby z wyższego pułapu.

Co się stanie dalej? CP3 na 95% zostanie zwolniony z obowiązku pracy i wszystko wskazuje na to, że za minimum dla weterana dołączy do swego przyjaciela w… Los Angeles Lakers. Banana boat będzie kompletne, LBJ zagra ze wszystkimi: Wadem, Carmelo i Chrisem. Jeśli tak faktycznie się stanie, LAL zachowają “płynność finansową”, która umożliwi im przedłużenie kontraktów z Austinem Reavesem i Rui Hachimurą. Ciekawostką jest fakt, że 38-letni Chris podobnie jak John Wall i Russell Westbrook przed nim, zalicza cykl Houston / Waszyngton / Clippers w różnej kolejności, haha.

Jak się zapatrywać na Beala w Phoenix?

Może zacznijmy inaczej, oglądamy kolejny “Dream Team” z udziałem KD:

  • Oklahoma City: Durant, Westbrook, Harden, Ibaka
  • Golden State: Durant, Curry, Thompson, Green
  • Brooklyn: Durant, Irving, Harde, Aldridge
  • Phoenix: Durant, Booker, Beal, Ayton

Kevin na tym etapie kariery nie ma żadnych skrupułów czy wątpliwości natury wizerunkowej. Pracy oddany jest w stu procentach, zawsze można na niego liczyć, wymaga od siebie samego wysokich standardów. Nie założył rodziny, wciąż jest tym samym chłopakiem z plecaczkiem, który w lecie szuka wolnej sali, aby pograć, dosłownie. Opinii publicznej dawno przestał się tłumaczyć, robi swoje i mimo przeciwności losu (kontuzje) gra na arcy wysokim poziomie i gdziekolwiek się pojawi, drużyna robi wyniki.

Jako lider OKC grali w Finałach, tak czy nie? Golden State owszem, mogło być pójściem na gotowe, ale fakt jest taki: był najlepszym graczem, najlepszej jak dotąd drużyny koszykarskiej XXI wieku i dopóki był zdrowy, do Golden State nie było podjazdu. Brooklyn? Pamiętacie serię z Milwaukee? Gdyby nosił o numer mniejsze buty, powieźliby późniejszych mistrzów NBA w serii. Do Phoenix dołączył w ostatnim okienku transferowym, nie mieli czasu się właściwie poukładać i uzupełnić braków kadrowych. Mimo to, mimo kontuzji Chrisa, najbardziej nastraszyli Denver w serii. Koszykarsko facet jest rzeźnikiem, wymaga podwójnego krycia i nic się w tym zakresie nie zmieni w najbliższym czasie. To znaczy nic, w dalszym ciągu będzie wymagał podwojeń, ale przy osobach Beala i Bookera będzie to znacznie trudniejsze, żeby nie powiedzieć niemożliwe.

Plusy dodatnie

Booker zademonstrował w minionym sezonie, że można mu spokojnie wsadzać, o przepraszam, wkładać piłkę w ręce. Znacząco poprawił grę po zasłonie z piłką, liczba asyst w drugiej części sezonu znacznie wzrosła i choć nigdy nie będzie wirtuozem seryjnie ślącym piłki w poprzek parkietu, progres pod względem warsztatu rozgrywającego zrobił ogromny. Jak sądzę sporo mu w tym pomogły lata spędzone z Paulem. Panowie rozegrali wspólnie 162 mecze, a w 2021 roku dotarli razem do NBA Finals.

Beal także długo stał w cieniu dominującego piłkę, przywołanego wyżej, Johna Walla. Dopiero od czterech sezonów stał się alfą i omegą w stolicy USA. Przez dwa lata nie schodził poniżej średniej 30 punktów po czym ogień nieco się wypalił. Obciążenia były zbyt wielkie, zespół zmierzał donikąd, brakowało motywacji, wkradły się kontuzje. Zmiana pracodawcy była wskazana od dawna i cieszmy się, że następuje, bo nie ma nic gorszego niż zdemotywowana gwiazda NBA.

Dlaczego wybrał Phoenix? Jak mniemam sporą rolę odegrały tutaj znajomości. Agent zawodnika Mark Bartelstein jest ojcem szefa (CEO) Suns Josha Bartelsteina. Biznes śmierdzi jak cholera, ale ręka rękę myję. Dobra, skupmy się na aspekcie sportowym. Jak BB wpasowuje się w skład Słońc i kim na tę chwilę dysponują:

  • PG: Devin Booker / Cameron Payne (niegwarantowana umowa)
  • SG: Bradley Beal
  • SF: Ishmail Wainwright
  • PF: Kevin Durant
  • C: DeAndre Ayton

To wszystko. Na liście zastrzeżonych i niezastrzeżonycg free-agentów znajdują się między innymi:

  1. Josh Okogie
  2. Jock Landale (RFA)
  3. Torrey Craig
  4. Bismack Biyombo
  5. Terrence Ross
  6. TJ Warren
  7. Damion Lee

Beal wraca do korzeni, będzie musiał w pierwszej kolejności stanowić zagrożenie off-ball, pracować uczciwie i wytrwale, być w ciągłym ruchu jak Klay Thompson czy Rip Hamilton. Ścinać bez piłki, zajmować sobą obrońców, szukać pozycji do rzutu. To nieszczególnie wdzięczna rola, wymagająca potężnego zaangażowania, ale jak mówię: pierwsze lata Beala właśnie tak wyglądały i jeśli mentalnie odpowiednio się nastawi i przygotuje do sezonu, rolę winien wypełnić pierwszorzędnie. Na pewno Booker dostaje piłkę w łapy, a pierwszy do podania na low post wychodzi KD. Beal ma im stwarzać warunki. Mając takie działa jak Durant czy Beal na weakside nie sposób będzie oszukiwać w obronie pick and rolla. Opcji jest multum, dla Aytona to także bodziec do pracy nad warsztatem ofensywnym, miejsca będzie dużo.

Plusy ujemne

Abstrahując od kosztów inwestycji? Czterech ludzi zarabia 162 miliony baksów rocznie, LOL. To już nawet nie poziom salary cap, ale podatku od luksusu. Nie mają innego wyjścia jak tylko iść dalej w koszty i przedłużyć większość własnych free-agentów, resztę składu dobrać zmuszeni będą wśród minimum płacowych. Podsumowując, pozyskanie Beala traktuję MIMO WSZYSTKO jako marnotrawstwo zasobów ludzkich. Tak się może robi biznesy NBA, ale nie tak się buduje mistrzowskie ekipy, o czym przekonujemy się rokrocznie. Defensywnie będzie spalona kiełbasa. Wedle wszelkich metryk BB opuścił się pod tym względem tragicznie. Zauważcie, wymagamy od “super-maxa” wejścia na psi poziom energetyczny po obu stronach. Największym walorem pozyskania Beala jest ubezpieczenie na wypadek kontuzji któregoś z dwójki asów i to samo w sobie wiele mówi. Każdy jeden przyzwyczajony jest do bycia “samcem alfa” w zespole oraz benefitów z tego płynących (jak odpuszczanie w obronie). Wygodnie jest mówić o dopasowaniu, chować się w rogu, usuwać na dalszy plan. Tylko czy tych trzech ofensywnych wirtuozów wciąż ma w sobie tę sportową złość i zawziętość by walczyć o bezpańskie piłki i ścierać łby z “zadaniowcami” na dorobku?

Ayton nie nabierze nagle charakteru, wręcz przeciwnie, wygodnie będzie mu się schować w cieniu rzucanym przez trójkę muszkieterów Suns. Durant wciąż będzie musiał robić za najtwardszego obrońcę z pomocy, bić się z ludźmi cięższymi i lepiej do przepychanek predysponowanymi. Niskie skrzydło stanowi jeden wielki znak zapytania. Obwód? Defensywnie znacząco poniżej przeciętnej.

Dlaczego Beal nie wybrał Miami? Ach! Niniejszym, organizacja Miami Heat zwraca oczy w kierunku 33-letniego Damiana Lillarda licząc na to, że Portland wreszcie weźmie się na odwagę i rozpocznie przebudowę. Od czterech lat nie wyszli poza pierwszą rundę, od dwóch lat nie grali w playoffs, budżet mają jeden z największych w lidze, konwencja się wyczerpała, starczy. Moim zdaniem proces powinien definitywnie zainicjować sam zawodnik, ale jak to w rapie, wizerunek jest wszystkim, haha. Organizacji trwanie w impasie zdaje się być na rękę. Zainteresowanie pozyskaniem Lillarda otwarcie wyrażają także Brooklyn Nets, którzy mają aż JEDENAŚCIE wyborów pierwszej rundy draftu na handel. Powtarzam, to będzie ciekawe lato. Jednakowoż wolałbym więcej zbilansowanych zespołów i kadrowo dopasowanych ruchów, a mniej Dream Teamów, jak ten nowo powstały w Phoenix.

Other NBA news

-> Z innych, istotnych wieści, Gregg Popovich może/ma przedłużyć umowę z San Antonio. Trzyletni kontakt zapewni 74-letniemu szkoleniowcowi zarobek rzędu czternastu milionów dolarów rocznie. Wnukom przekaże.

-> Lou Williams a.k.a. Sweet Lou oficjalnie zapowiedział koniec kariery sportowej. NBA opuszcza po siedemnastu sezonach. Trzykrotnie obwołany tytułem Sixthman of The Year, jego naturalny talent operowania piłką jest dobrze opisany w kronikach ligi. W swym najlepszym indywidualnie sezonie 2017/2018 notował średnio 22.6 punktów oraz 5.3 asyst. Dziękujemy za dostarczone emocje. Kto śledził karierę Sweet Lou, ten pamięta, że miał smykałkę do “przejmowania meczów” i oddawania najważniejszych rzutów.

Dobrego dnia życzę wszystkim. Tradycyjnie podziękowania dla Patronów (EMCEMAT / KASIA J). Pozdrawiam Bartek.

49 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Pewnie faktycznie nic z tego nie wyjdzie, ale menadżerzy nie zaprzestają prób. Mimo wszystko medialne to jest bardzo i pewnie przyciąga publikę. A w końcu w NBA liczy się przede wszystkim biznes. No i jednak takie trio jest bardziej eskcytujące niż zwyczajny, dobrze ułożony zespół.

    (23)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Beneficjentem tego znowuż Lakers, którzy zamienią sobie drogiego Dlo na darmowego Paula. Dzięki temu mogą przedłużyć Bambe/Beasleya i puścić ich w transferze z pickami oraz przedluzyc Schrodera lub Lonnie Walkera.

    (26)
    • Array ( )

      No tak, wszyscy w lidze już trzęsą portkami bo LAL takie benefity z prawie 40 letniego CP3, który bodaj raz się w playoff nie połamał i zagrał w finale, którego i tak nie wygrał. Strach się bać.

      (22)
    • Array ( )

      Spokojnie Wojtek, pogra za minimum z ławki, a wartosc moze miec podobną do Dlo. Tylko o to się rozchodzi. Wsparcie.

      (7)
    • Array ( )

      Jakoś ciężko mi uwierzyć w Paula za minimum. Chłop się ceni i jest jednym z głównych przeciwników zgód na obniżki pensji. Może jest świadomy, że nie jest już wart maxa, ale ze 20mln to by wziął pewnie. Jak pójdzie za minimum, to chyba tylko dlatego, że wierzy w tytuł u boku LBJ – myślę, że wiara nie do końca uzasadniona.

      (4)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Czy ktoś może mi wytłumaczyć sens tej transakcji z punktu widzenia Wizards? Oddać swojego franchise playera i nie dostać w zamian nawet jednego wyboru w pierwszej rundzie draftu?

    Where’s business?

    (20)
    • Array ( )

      czyszczą salary, pozbywają się najgorszego kontraktu w lidze, Paula mogą zwolnić i mają ~50mln $ wolne na przyszły sezon, Porzignis i Kuzma o dziwo mogą być na rynku więcej warci i za nich mogą dostać jakieś ciekawe paczki picków/prospectów

      (5)
    • Array ( )

      Można sie kłócić ze najgorszym kontraktem w lidze jest ten Lillarda. Dałbym ich na równi

      (4)
    • Array ( )

      Oczywiście rozumiem wartość czyszczenia salary, ale dla mnie ta transakcja nadal jest niepojęta. Wystarczy rzucić okiem na to, co dostali w ubiegłym roku Jazz za Donovana Mitchella. Jasne, wiem że #45 jest młodszym i lepszym graczem, ale nadal – Beal deal wygląda jak wymiana z NBA 2K, tam się czasem takie kwiatki trafiają 😉

      (3)
    • Array ( )

      Beal jako jedyny zawodnik w NBA ma w kontrakcie klauzulę pozwalającą mu zawetować własną wymianę. Wizards potrzebują twardego resetu i będą tankować. Mogli więc albo trzymać gościa, z którym nie wiążą przyszłości, jak i sam gość nie chce u nich grać, albo mogli go po prostu oddać gdzieś gdzie on sam chce grać i w taki sposób pozbyć się balastu.

      Warto tutaj spojrzeć na bardzo ważną kwestię, BB jest przereklamowany.
      Ma jeden z najwyższych kontraktów w lidze, był gwiazdą swojego zespołu i grał przez ostatnie lata tak świetnie, że gdyby dzisiaj zakończył karierę, to ludzie by wzruszyli tylko ramionami.

      BB w ciągu ostatnich 90 meczach (dwa ostatnie sezony łącznie) ukulał zawrotne 4.8 WS (wkład w zwycięstwo zespołu). Sengun w tym sezonie, będąc zawodnikiem najgorszego klubu w lidze (może i Houston uzbierało kilka zwycięstw więcej niż Detroit, ale Pistons przynajmniej próbowali grać w koszykówkę), ukulał 5.2 WS.

      Zresztą, niech o sile BB świadczy fakt, że idzie do Phoenix aby nie być gwiazdą zespołu. On nawet nie będzie tam drugą gwiazdą zespołu. BB w Suns jest ‘tym trzecim’.
      Mówimy o gościu, który zarabia około 50mln rocznie..

      (17)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Fajnie byloby zobaczyc jakis transfer OKC, sklad maja juz niezly, wyborow w drafcie tez duzo, a dodanie doswiadczonego gracza kalibru all-nba mogolby ich ustawic w top 4-6 na zachodzie.

    (8)
    • Array ( )

      Prędzej wydraftują przyszłe picki żeby pójść w górę w tym drafcie. Teraz nie ma sensu dla nich walczyć jeszcze o mistrza, kiedy połowa składu spędziła w lidze max 2 sezony. Wróci Chet, gracz z obcnego draftu, sięgną po jakiegoś byczka na centra i za 3 lata będą contenderem

      (8)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Washington bardzo tanio puścili Beala, ale byli zakładnikami klauzuli no trade, ten ponoć chciał do Phoenix. Ci Idą all in, czarno to widzę ale czas pokaże. Fan pięknie napisałeś jakie to stwarza możliwości dla Lakers, podpisują Schroedera, żeby orał i się ogrywał w RS, nie przepłacają i puszczają wolno Russella, przedłużają kluczowych zawodników. Ciekawe co dalej. Mam przekonanie, że cena za Lillarda nie powinna być przesadnie wysoka w nagrodę za jego wieloletnią lojalność wobec organizacji i chcę to widzieć, że idzie do Heat za Lowry, Robinson ew. ktoś jeszcze mniej znaczący, garść pierwszorundowych picków\swapów, Herro zostaję w klubie, trzymam kciuki za to. Wcześniej myślałem że jestem naiwny po transferze Beala może to bardziej realne.

    (6)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Suns znowu druga runda max. Życie to nie NBA 2K, takie składaki nigdy nic nie wygrały i tak zostanie też w przyszłym sezonie.
    Może czapeczki i koszulki się będą sprzedawać ale sportowo słabo to wygląda

    (2)
    • Array ( )

      Ale LeBron/Wade/Bosh wszyscy w prime to nieporównywalnie więcej dekadę temu niż KD/Book/Beal dzisiaj. Poza tym nawet trio Heat nie wygrało mistrza od razu, bo w pierwszym roku dostali w czapkę od Mavs.

      (4)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Na tym etapie kariery zarowno KD i Beal powinni myslec tylko o pierscieniu. Jezeli odpowiednio odpuszcza ego (Booker juz pokazal ze umie oddac nieco pola), poswieca sie do gry w obronie i biegania bez pilki, wtedy moze byc klawo. Rownie prawdopodobny jest scenariusz w ktorym sie pogryza i dream team nie dotrwa do trade deadline.
    50/50

    (1)
    • Array ( )

      Przy takim obciążeniu jak będą miec czyli pewnie każdy po 40+ minut w meczu to któryś z nich wypadnie jeszcze przed playoffami a wtedy moze byc walka o playinn. Teraz trzeba liczyć na lillarda albo jerami granta w heat

      (3)
    • Array ( )

      Czyli dokładnie tak samo jak w Lakers. Wypadnie ktoś z trójki CP3 który jest szklany, LeBron, który co sezon coś beczy że go boli dlatego nie wygrywa mistrzostwa i Davis który jest jeszcze bardziej szklany od Paula.

      (0)
    • Array ( )

      A co ma do tego lakers? Potem bedziesz anonimie skomlał w komentarzach że admin ciagle pisze o lakers jak sie zacznie sezon

      (4)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Obecnie jest zdecydowanie za wcześnie żeby mówić czy Phoenix wypali czy też nie. Prawda jest taka że obecnie Phoenix dysponuje ogromną skalą talentu. Wszystko zależy od tego jaka w drużynie wytworzy się atmosfera i czy zawodnicy będą w stanie przełożyć dobro drużyny ponad swoje. Jeżeli tak się stanie nikt nie może skreślać suns. Phoenix w tych Playofach wyrwało 2 mecze Denver i to bez Paula i z fatalnym Aytonem. Teraz dostali w zasadzie za darmo Beala i napewno są mocniejsi niż przed rokiem. Pamiętajmy że wciąż mogą podjąć jakieś ruchy w stosunku do aytona, który pod nowym trenerem nie może już zagrać gorszej serii niż z Denver a przecież zawsze można go wymienić za wartościowych zawodników( np. wymiana z Indianą za Turnera i Hielda). Dlatego ja bym Phoenix za wcześnie nie skreślał.

    (10)
    • Array ( )
      Bóg koszykówki 20 czerwca, 2023 at 00:30

      Bogowie koszykówki i tak zadbają o to żeby kd nie zdobył mistrza chodzeniem na łatwiznę i brakiem charakteru więc suns daleko nie zajdą

      (0)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Stwierdzam, że Kevin Durant jest zwykłym chłopaczkiem który nie posiada za grosz poszanowania do tradycji.
    Byłem pewien, że przejdzie do Nuggets po swoje Legacy, ale gościu nie postąpił zgodnie z tradycją.

    (4)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Suns przegrywają rok po roku, bo nie umieją bronić, więc sukcesywnie zwiększają siłę ognia, żeby w ofensywie wyrównać słabości, których nie da się zneutralizować/zamaskować bez gruntownej przebudowy całej koncepcji budowy zespołu, co właściwie nie zmienia gatunku filmu, jaki zobaczymy na wiosnę 2024, gdy Suns staną do serii z każdym liczącym się zespołem Western; ich słaba obrona podniesie jakość nawet średniego ataku przeciwnika, a w tym czasie ich “dream team” będzie próbował odrabiać straty, w każdym kolejnym meczu mierząc się z większą presją; Booker nie dał rady 2 lata temu, Booker i Durant nie dali rady w tym roku, teraz Beal ma załatwić sprawę, bez zmiany taktyki i warunków prowadzenia gry w serii, choć przecież Denver Nuggets, przy całym uznaniu dla nich z powodu mistrzowskiej kampanii, powinien pokonać pierwszy w miarę sensownie zorganizowany zespół, konsekwentnie realizujący strategię gry ofensywnej przez beznadziejnego w obronie Jokica, w obronie zaś, z taką samą żelazną konsekwencją pilnując szczelnie i agresywnie jego kolegów, aby jako ten QB nie miał komu dać piłki i sam musiał wykańczać się solówkami, co w okolicach 3 kwarty g3 powinno go sfrustrować, a zespół w proszek obrócić; jak z odchudzaniem, wszyscy wiedzą jak, ale mało kto ma dość silnej woli i samozaparcia, cierpliwości i opanowania nerwowego, aby program zrealizować; ergo: Suns mogą wygrać z Nuggets with or w/o Beal, bo rzecz nie w silnym składzie, a w Fit-składzie i umiejętności wykonania taktycznego zamiaru, nie w jednym meczu, nie w sześciu kwartach, ale w całej serii, nie tracąc rezonu, gdy nie idzie, gdy obrana strategia wydaje się być wadliwa; brak konsekwencji, intensywności, zaufania, woli, wyrachowania – oto słabości gros zespołów w obecnej NBA, nie tylko Suns, brakuje graczy i trenerów z prawdziwą charyzmą i wizją, kilerów umiejących tworzyć wokół siebie składy o mentalności rzeźników; nic dziwnego, że mistrzami są tacy Nuggets, na bezrybiu i rak ryba, a w krainie ślepców jednooki jest królem.

    (-24)
    • Array ( )

      Ktoś nie lubi Jokica… Dziwne, że nikt się nie połapał, że Nuggets są tak banalni do ogrania😀

      (10)
    • Array ( )

      A po co harować jak masz 50mln za rok przez najbliższe 5 lat? W ostatnim.roku Kontraktu trochę się przyciśnie zeby wyciągnąć nowy kontrakt i hulaj dusza…. czy jeszcze jest ktoś kto uważa że oni nie grają tylko dla hajsu i fame’u?

      (3)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Szykuje sie zespół dla elektryków. Dużo izolacji…
    No chyba, że Aytona opchną za jakiegoś dobrego PG ale wtedy pod koszem robi się spora dziura a trzeba się liczy, że w playoff trzeba będzie bronić Jokera, AD czy nawet takiego Sabonisa. Center za minimum weterana na Jokica ? To chyba tylko jak Howard wróci z Tajwanu 🙂

    (7)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    BB przereklamowany i już niedługo zacznie zjazd do bazy. Booker jednostronny – pożytki nie bilansują szkód.
    Po raz kolejny Suns będą pompować balonik który pięknie pęknie w drugiej rundzie PO. Tylko że Phoenix to taki duży rynek, że im się to spina finansowo. Widać można się tak bujać latami udając, że celem jest pierścień a chodzi wyłącznie o bujanie.
    Prędzej Spurs wyjdą na poziom finałów konferencji niż Suns tam zobaczymy.

    (3)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    W tym trejdzie phx pozyskali również Jordana Goodwina oraz Isiaha Todda(?) Ten pierwszy prawie na pewno zostanie, więc można dopisać go do składu.

    (0)
    • Array ( )

      Wtajemniczone źródła mówią, że Zion do czwartku wylatuje z Pelicans. Ciekawe.

      (-2)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Teraz Suns mogliby handlować Bookerem, skoro mają Beala. Mogliby obudować KD i BB paroma solidnymi zadaniowcami i jeszcze parę picków wyciągnąć do dalszego handlu, ale to raczej nie wchodzi w grę.

    (-5)
    • Array ( )

      Booker jest lepszy i młodszy, lepiej przetransferować Beala, żeby otoczyć Duranta i Devina zadaniowcami, a nie, czekaj…

      (3)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Draymond moze zmienic klub. Myslicie, ze to realne? Pamietam jak Steph i Klay byli kontuzjowani to gral slabo. Czy on jest wart az tak duzych pieniedzy?

    (1)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    W ostatnich 10 latach ile było super teamów:
    heat 2010-2014,Warriors 2016-2019, Lakers 2012-2014, Nets 2019-2022, Suns 2023 i tylko Warriors i Heat się udało. Jak mawia przysłowie pieniądze nie grają a przykład Nuggets pokazuje że lepsza jest zbilansowana cała kadra (wiadomo Jokić wyjątek, ale sporo dawali zmiennicy itd.) niż 2-3 gwiazdy a dalej nic.

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu