fbpx

Cavs trenują na Copacabanie, Toronto Raptors hodują smoka

11

# Cavaliers trenują na plaży Copacabana. Pokazówka? Co za żmudne, na oko nic nie wnoszące ćwiczenia! Co za brak efektywności czasu! Nie Moi Drodzy, tak tworzy się chemię w zespole. Zawiązuje relacje, które mają procentować w trudnych psychicznie momentach pod koniec sezonu / playoffs.

[vsw id=”NidJ5dRmgMk” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

# Ktoś mówił, że rookie Elfrid Payton nie umie rzucać z dystansu? Że marny z niego rozgrywający? Hehe

Mówiąc nieco poważniej, niezwykłego pecha mają Orlando Magic od samego początku sezonu. Dwójka niezbędnych, ułatwiających, rozciągających grę zawodników (Channing Frye / Victor Oladipo) odniosło kontuzje. Evan Fournier i Ben Gordon póki co pozostają bez formy, wobec czego Magic choć imponują dynamiką, wyglądają na pogubionych w ataku pozycyjnym. Na wiele zwycięstw się to nie przełoży.

Pierwszą opcją ataku, z braku lepszych pomysłów jest Payton, wczoraj przeciwko Charlotte zdobył: 14 punktów, 6 zbiórek, 5 asyst + 5 strat.

CZYTAJ DALEJ >>

1 2 3

11 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    cel Orlando Magic na ten sezon jest okołoboiskowy.
    ta układanka na Florydzie zyska swój kształt i sens, jesli Magic wezmą z 1 numerem przyszłego naboru Jahlila Okafora.
    zatem : tankowanie pełną parą.
    Elfrid Payton czy Aaron Gordon powinni dostać po 35 minut w meczu, jesli tylko wytrzymają kondycjnie. w ten sposob Magic upieką dwie sroki na jednym ogonie, albo coś w tym stylu : pozwolą utalentowanej młodzieży zyskać niezbędne doświadczenie w boju oraz zrealizować tym sposobem cel nadrzędny, czyli przegrają odpowiednią ilośc meczów, aby max zwiększyć swoje szanse na 1 numer.

    (1)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @sledziu24: Ja dopisałbym Vonleha, biorąc pod uwagę wysokość wyboru również Aaron Gordon (przymierzany do max top5).
    Z Caboclo pamiętam głównie sytuację z dnia draftu. Raptors mieli upatrzonego Tylera Ennisa jako zabezpieczenie na wypadek odejścia jednego z duetu Lowry/Vasquez, ale sprzed nosa sprzątnęli im go Suns. Ujiri nie chciał, żeby przed ich drugorundowym wyborem (z jakiejś wymiany, chyba za Gay’a do Sacto) sprzątnięty również został Caboclo, dlatego wziął go w pierwszym możliwym momencie. Inne drużyny wiedziały o zainteresowaniu Toronto, więc wymiana #20 na jakiś niższy mogłaby skończyć się podobnie (ktoś zgarnia chłopaka i chce przyszłoroczny 1rundowy za niego).

    (2)

Komentuj

Gwiazdy Basketu