Co mnie jara w NBA cz.1
Co nas jara w NBA? Skąd bierze się ta nieprzemijająca zajawka na punkcie najlepszej koszykarskiej ligi świata? Wspólnie z kolegami z redakcji postanowiliśmy stworzyć listę rzeczy, które od wielu lat sprawiają, że nie możemy przestać interesować się NBA. Każdą z nich postaramy się zobrazować w kolejnych odsłonach Co mnie jara w NBA…
NBA zawsze miało (przepraszam za słowo) zajebistą oprawę w telewizji, te filmiki/ intro, które wyświetlali przed transmisją meczu były po prostu kosmiczne. Dawały poczucie, że jest się częścią wydarzenia i siedzi na trybunie hali. Mimo zabójczej pory (na mecze wstawało się nierzadko o 4 w nocy) po takiej zajawce na początku nikt nie miał już ochoty na sen. Wyobraźcie sobie mecz polskiej ekstraklasy w TV, jak zaczyna się program? “Witamy z hali Orbita we Wrocławiu, gdzie już za chwilę zmierzą się drużyny… mecz komentować będą dla państwa…” A teraz zobaczcie sobie zajawkę meczową NBA sprzed 19 lat! Pamiętacie rywalizację Chicago-New York? Drrrreszcze.
[vsw id=”XKOkNZ4Yzto&feature=player_embedded” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
No dobra, powiecie, że old-school i sentyment. Z tym, że telewizyjne zajawki NBA dzisiaj odbiegają poziomem od polskich jeszcze bardziej. Przy czym nie chodzi o jakość obrazu i dźwięku, ale jakość artystyczną tych nagrań oraz dramaturgię, które tworzą…
[vsw id=”-XqLA5eeRHI&feature=related” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
niezłe porównanie z Polską ale to prawda w USA potrafią nakręcić hype jak nigdzie indziej
[…] nas jara w NBA, część czwarta. Było już o oprawie telewizyjnej i budowaniu dramaturgii, było o komentatorach i poczuciu humoru ex-graczy, było o energii fanów i kibicowaniu… a […]
w polsce to nie wiedzą co to metallica i enter sandman ( pierwszy filmik) do dzisaij
smutna prawda
wątpie zeby jakikolwiek kraj przegonil w tej kwestii USA..
bardziej bym wolał żeby u nas wzrósł poziom koszykarski niż oprawa telewizyjna.