fbpx

Dominator CP3, triple-double Rubio, Garnett tarmosi młodego Riversa

18

#Chris Paul 26 punktów, 14 asyst

Wielki zawodnik. Bez pierwszej opcji ataku (Griffin) z ograniczonym ofensywnie DJ-em, którego rywale gotowi są umyślnie faulować, wyrzuconym z boiska JJ Redickiem (aferę wywołał Flip Sanders, który wszedł na parkiet, stanął na drodze i kazał zamknąć) bez niskiego skrzydłowego na poziomie NBA, z Jamalem Crawfordem ściskającym na ławce obolałe kolano – wziął na siebie ciężar gry i dowiózł zwycięstwo do końca. Nie ma obrońcy, którego by nie wykiwał, dociera z piłką gdzie chce. Widzieliście jak parę dni temu kręcił kostki Conleyowi? Jeśli chodzi o realizację założeń taktycznych – jest najlepszy na świecie. Kropka.

#Ricky Rubio 18 punktów, 12 zbiórek, 11 asyst

Pierwszy dyrygent młodego pokolenia (rocznik 1990) czwarte triple-double w karierze. Największy komplement? Gospodarze zaliczyli tylko jedną (!) stratę w pierwszej połowie. Szkoda kryzysu z czwartej kwarty, jednak to nie egzekucja założeń była problemem, ale skuteczność, rzuty nie wpadały, T-Wolves zaliczyli tylko 1 trafienie z gry. Na ich usprawiedliwienie – trafili w tym czasie 16 z 17 rzutów wolnych.

RR ma wybitny przegląd parkietu, ostry kozioł, bardzo pozytywne nastawienie, pewnego rodzaju charyzmę i cechy prawdziwego lidera. Kibice go uwielbiają, trener uspokaja gdy jest przy piłce. Myśli na boisku, jest zadziorny w obronie mimo braków fizycznych. Jego największą bolączką jest nieco koślawy rzut, który oddaje nisko sprzed czoła sam sobie blokując widok obręczy, co gorsza, składa się doń z piętnaście sekund co oznacza, że musi mieć czyściutkie pole przed sobą by przymierzyć do kosza. Na szczęście mierzy aż 193 cm wzrostu więc nie musi obawiać się bloku gdy gra z niskim rywalem 1-na-1 i wychodzi w górę po koźle.

[vsw id=”cGTV9GOPpJM” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Przyznam się, to jeden z moich ulubieńców na pozycji rozgrywającego, w czym dużą rolę odgrywa jego charakter i bball IQ.

CZYTAJ DALEJ >>

1 2 3

18 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    CP3 zagrał na poziomie do którego nas przyzwyczaił. Nadal stawiam go nad Currym czy Rondlem nie odmawiając im talentu

    (13)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Gernett to jest gość. Wiem, że przez całą karierę był harakterny i wygadany. Gdy tylko któś mu fiknie to nie odpuszcza mu do końca meczu no chyba, że prędzej wyleci za techniki, którymi się chyba specjalnie nie przejmuje.

    (7)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Jordan obrońcą roku na pewno nie jest, ale trzeba mu oddać, że jest raczej bezdyskusyjnie najlepszym zbierającym w NBA od początku zeszłego sezonu. Postęp, który poczynił pod tym względem jest naprawdę imponujący, szkoda tylko, że tak samo nie jest w innych aspektach jego gry bo mógłby stać się prawdziwym dominatorem i trochę takim oldschoolowym centrem z lat 90′-tych 😀

    (28)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Może DJ nie jest jak Wilt, ale nie gra tez w czasach kiedy wilt był mutantem i miał łatwą robotę. Nie obnizam osiągnięć Wilta ale z jego warunkami i w tamtych czasach on miał łatwo dominować. Dziś koszykówka jest technicznie na wiele wyższym poziomie, juz nie wystarczy sam wzrost by zbierać dużo piłek. Dlatego DJ z jego wynikami jest kozakiem obecnie. Jeśli patrzeć gdzie jest reszta ligi to porównanie do Wilta juz nie jest takie nietrafione.

    A Wilki może nie zdobędą mistrzostwa w przeciagu najblizszych sezonów ale maja młody energiczny zespół który daje im coś co sie liczy. Pełne hale widzów na zadupiu ligi. A że koszykówka to biznes to jest to dobra rzecz, bo pozwoli rozwinac sie klubowi.

    (23)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    A co do Garnetta. Tata wrócił do domu. I czuje potrzebe byc tym ojcem dla tych typów. Mentorem, wzorem, nazywajcie jak chcecie. Gość wrócił gdzie jego miejsce.

    Stary wilk zawsze wraca do domu.*

    *nie jestem dobry z biologii ale niech bedzie ze wilki wracaja do domu:D

    (2)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    @asdf

    Jordan jest bezsprzecznie najlepszym zbierającym, ale jeśli Jasna Strona Miami (Whiteside) utrzyma swoja formę w tym elemencie to rośnie mu poważna konkurencja

    (7)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Ale tutaj są niektórzy ciężkomyślacy…wraz z autorem tekstu

    Przeciez nie napisałem ze DJ jest kropka w kropkę jak Witt Chamberlain. Napisałem że ze współczesnych koszykarzy najbardziej przypomina go pod względem anatomicznym a takze pod względem dominacji na tablicach.

    Pln

    Fajnie że Ty jeden rozumiesz o co mi chodziło

    (12)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Witam. Mam pytanie odnośnie przepisów NBA. Jest 4 kwarta poniżej 2 minut do końca zespół traci pkt i bierze czas. Zaczyna grę na wysokości linii rzutów wolnych i pytanie od czego zależy czy zaczyna po lewej czy po prawej stronie? Dzięki za odpowiedzi.

    (-1)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Czekałem, czekałem i sie nie doczekałem. Kiedy napiszecie ze LAC gra lepiej bez griffina?
    Dj to co straci na swojej polowie i przy wolnych nadrobi z nawiąską na tablicy rywala. Bestia, najbardziej atletyczny zawodnik NBA od czasów howarda w orlando.

    (1)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    @mmszsz13
    Żeby powiedzieć coś takiego trzeba nie mieć pojęcia o koszykówce i LAC. Ile ich meczów obejrzałeś?5?10? Ja obejrzałem 30 i widze jak ich gra sie zmieniła bez Blake’a. Wygrywają tylko przez tryb turbo paula, jordana i hawesa ktory nie może trwać wiecznie.

    (1)
  11. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @Swingman

    Został na własną prośbe wykupiony. Spurs, Rockets i MAVS są głownymi zainteresowanymi.
    Także, pisz jak to wyglada rzeczywiście.

    (1)
  12. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @Nolen.
    Najpierw powiedziałesz ze sie nie znam, a potem napisałeś to co ja tylko inaczej.
    Od kontuzji blakea cp3 wkoncu gra jak przystało na najlepszego pg na swiecie, Jordan gra basket zycia, a spencer hawes wkoncu wygląda jak za czasow w philadelphi. Mowisz ze wygrywają tylko dlatego ze cp3 włączył tryb turbo. A dlaczego nie właczył go wczesniej tylko po kontuzji blakea? Jak dla mnie cp3 ma teraz wiecej swobody i widac to w jego grze. Zaczą grac z polotem i to mi sie podoba.

    (0)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    @mmszsz13
    Z twojej wypowiedzi wynika, że myślisz, że LAC byliby lepszym teamem bez Griffina. Dla mnie osobiście i tak wyglądali lepiej przed kontuzją. A Paul włączył go bo MUSIAŁ, nie dlatego, że MÓGŁ.

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu