Draft 2015: trochę inne podsumowanie
#Internet nie zapomina nigdy
Larry Nance Jr. szybko musiał odszczekać swój dawny tweet, kiedy okazało się, że trafił do Lakers. Oto co napisał kiedyś o Kobe:
No cóż, życie pierwszoroczniaka w NBA i tak nie jest usłane różami. Polecam mój starszy wpis:
/welcome-to-the-big-league-czyli-jak-ciężkie-jest-życie-pierwszoroczniaka/
#Ofiary mody
Kto Waszym zdaniem miał w tym roku najlepszą stylówę? D’Angelo Russell niczym Forrest Gump, Towns w marynarce ze wzorem a’la blacha ryflowana, ćwiekowe buty Kelly’ego Oubre czy może Kaminsky i jego czołgi pod pachami?
CZYTAJ DALEJ >>
A Ponitka? szkoda, np. takie 76ers mogłoby znaleźć dla niego miejsce. Wie ktoś czy będzie próbował u kogoś w lidze letniej?
Gdyby nie problemy z narkotykami to Upshaw bankowo poszedłby w drafcie, a tak to dostanie szansę od Lakers. Low risk – high reward.
Upshaw w niecałe 25 minut na parkiecie notował 4.5 bloku. WOW
Jkr
Nie będzie próbował, woli odpocząć i skupić się na reprezentacji, i bardzo dobrze. Ponitka nie jest gotów na NBA póki co, nawet gdyby poszedł z tym #58 lub #60 do 76ers to wątpie podpisał. Póki co ma za słaby rzut, atletyzmem jak na warunki NBA się nie wyróżnia.
Teraz jest wolnym agentem, niech znajdzie klub na poziomie chociażby Top16 Euroligi i tam pogra kilka lat, jak stanie się w Europie gwiazdą, wtedy może iść do NBA i nie być przedmiotem wymian tylko ważnym graczem.
Mimo wszystko pozycja SG jest chyba najtrudniejsza dla Europejczyka, aby przebić się do NBA.
A co po Ponitce w NBA? Fajnie, że Polak ale bez przesady mordo.
Czemu Clippers nie wybierali w drafcie, ktoś wie ?
J.Rose porównał D’Angelo do Lennego Wilkensa, nie do Magica.
Ponitka w NBA. hehe dobre. On nie ma nic by grac w NBA. Nic.
Gość po prostu porwał sie z motyką na słoneczko. Do NBA mogą iść goscie grajacy w top5 zespołów w europie, a nie jakiś mosiek z Polski który gra gdzieś w Belgii o pietruszkę.
To jest tak:
Jeśli chcesz grac w NBA, a jesteś biały i z europy to musisz grać lepiej niż odpowiednik na twojej pozycji w USA albo być wysoki i liczyć że jakiś klub bedzie chciał eksperymentować.
A niestety Ponitka nie ma niczego. On jest na poziomie koszykówki europejskiej. Cos tam wsadzi z góry, cos tam dynamiki ma, ale wciąż to ułamek tego co maja typy w usa.
I dlatego dalej bedzie grał w Europie a za pare lat wróci do Polski bo wygryzą go lepsze młodziki.
Jakby któryś z was chciał uprawiać sport to jeśli macie jakiekolwiek perspektywy to uciekać na zachód, do USA na stypendium. Innej drogi nie ma. Tak zrobił Gortat.
Też wydaje mi się, że Ponitka w NBA to raczej mrzonki. Gdyby spróbował grać w NCAA a nie w Asecco to może by coś z tego było. Pamiętajmy, że w pewnym momencie był wymieniany jako jeden z najlepiej zapowiadających się młodych koszykarzy.
Ta pierwsza piątka niewybranych to bokserskie nazwiska 🙂 Niesamowita zbieżność 🙂
Harrison – Audley Harrison
Frazier – Joe Frazier
Alexander – Devon Alexander
Holmes – Lary Holmes
i tylko ostatni nie ma bokserskiego nazwiska 🙂
\
Brak Cliffa Alexandra w drafcie i Upshawa to największa sensacja tego typu,jaką pamiętam. Ciekawe,czy jeśli się nie dostaną nigdzie, to pójdą do Europy, ja jestem na tak.
@pln
Taa..gortat na bank wyjechał do stanów na uczelnie po stypendium…poczytaj..
@slamdank
Naucz się czytać ze zrozumieniem. Napisałem na zachód. W Polsce nie siedzial latami jak ponitka.
Calipari uśmiechnięty, bo ma już nowe gwiazdy – Briscoe’a, Labissiere’a, Murraya. Kentucky od paru lat HODUJE graczy dla NBA. wszyscy młodzi wiedza, ze dostaną za mało minut, za mało rzutów, za i za mało wszystkiego jak ich potencjał i możliwości [za wyjątkiem nacisku na rzetelną i zgoła nie-gwiazdorską pracę w obronie], ale doskonale zdają sobie sprawozdanie z tego, że rekomendacja Kentucky i Calipariego znaczy więcej dla skautów i GMów z NBA od wyśrubowanych statystyk z innych uczelni, a ponadto Kentucky co roku gra o mistrzostwo, a zawssze lepiej być w zespole bijącym się o tytuł niż mieć doskonałe cyfry w drużynie, z ktorą nie da się wyjśc poza pierwszą rundę.
co do undrafted, to paru chłopaków ma prawo czuć się zawiedzionymi. ale co roku ktoś odpada.
ciekawe, że w tym naborze jest tylko dwóch graczy poniżej metra90, przy czym 1.88-cm Cameron Payne jest “projektowany” na dobre 5 cm więcej, bo ciągle rośnie :]]
w zasadzie jak się nie jest Chrisem Paulem mozna zapomnieć o dostaniu się do NBA ze wzrostem metr80.
@wielmozny pan P masz rację od ładnych kilku lat nie było zawodnika poniżej 185, który by coś znaczył nie mówiąc juz o wspomnianych 180. Na poczatku zeszłego roku myślałem, że Russell ma coś około 185 +, ale ponizej 190 a tutaj taki mały byczek 193-4 w dodatku Mudiay 195. Na uczelni już jest weryfikacja to raz dwa, rzeczywiscie nie ma poki co drugiego Iversona, który wzrost nadrabiał by szybkościa lub CP3, który byłby tak samo dobry w ataku jak i w obronie