fbpx

Gasol & Conley: najgorętsza para NBA

10

Na szacunek zasługuje fakt, że gospodarze byli w stanie zniwelować straty do 4 punktów na niespełna osiem minut przed końcem, ale gdy na plan gry powrócili wszyscy główni aktorzy, a Grizz znów przykręcili śrubę w obronie, było po meczu. Mocny zespół!

Inteligentny, zgrany, z solidnymi zmiennikami na każdej pozycji. Aktualnie notują siódmy rating ofensywny (109.4 punktów zdobywane na sto posiadań) oraz czwarty defensywny (100.9) Bolączką wciąż mogą okazać się rzuty trzypunktowe, ale póki co Courtney Lee trzyma poziom (56% zza łuku, 2 trafienia średnio w meczu). Liczymy, że w okolicach kwietnia przebudzi się także sprowadzony przed sezonem Vince Carter. Z całą pewnością będzie to ciekawy sezon!

Statystyki

Marc Gasol 26 punktów, 7 zbiórek, 9 asyst
Mike Conley 21 punktów, 10 zbiórek, 9 asyst
Zach Randolph 14 punktów, 13 zbiórek, 7/13 z gry

LaMarcus Aldridge 19 punktów, 10 zbiórek, 7/19 z gry
Damian Lillard 20 puntków, 9 asyst, 7/16 z gry
Wesley Matthews 26 punktów, 9/16 z gry

1 2

10 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Niech wygrają miśka w tym roku, jako zwieńczenie pewnej epoki dla organizacji, bo obawiam się że to ostatnia ich szansa w tym składzie.

    (25)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Ależ mi się podoba ta ekipa, za każdy razem są czarnym koniem w PO i każdy się ich boi, w zeszłym roku oszukani, Gasol gra niesamowicie, a Conley jak zwykle niedoceniany. Stara szkoła, fizyczność i defensywa przede wszystkim, gra opartach na wysokich, oby kiedyś Detroit poszli w tą stronę, bo obecnie Detroit to ruiny, a każdy w tej ekipie mógłby się przede wszystkim od Miśków uczyć charakteru i samozaparcia, woli walki i mentalności zwycięzcy.

    (17)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nie spodziewałbym się że Miśki mogą mieć taki start.. Są na fali, w PO mogą być czarnym koniem. Z resztą jak co roku, niby tyko Grizzlies ale przez ostatnie dwa lata napędzili strachu Thunder i Spurs.. 🙂

    (7)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @Teo. Powiedziałbym to samo o Spursach :X.

    W niedzielę Grizzlies-Kings. Pojedynek dwóch najlepszych centrów młodego sezonu. Pojedynek dwóch drużyn, które wygrywają mimo tradycyjnie słabej miary z dystansu (obecna skuteczność Conleya i Lee to na razie aberracja, ale jeżeli w lutym będą trzymać fason, to możemy dyskutować). NBA odrzuciła protest Kings w sprawie poprzedniego meczu. Będzie się działo.

    (1)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Zawsze lubię takie historie. Bez medialnego szumu, bez głośnych transakcji – a najlepszy bilans w NBA jest. Wiem, że jest wcześnie, ale wyglądają bardzo mocno. Ile jednak znaczy zgranie w tej lidze 🙂 BTW, właśnie patrzyłem na tabele i rzuciła mnie się w oczy znowu różnica między Wschodem a Zachodem. Drudzy na Wschodzie Wiz, z takim bilansem mieliby 8 miejsce na Zachodzie.

    (3)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    stabilni, dobra hc defense, dobra hc offense, poprawiony scoring z obwodu, więcej opcji ofensywnych, zdolność do konsekwentnego grania w obronie, intensywnośc zawsze w normie, doświadczenie i umiejętność znoszenia presji okoliczności, a także adaptowania się do rywala, ew. łamania go upartym graniem swojej piłki – to się tłumaczy na playoffs series.

    Memphis are for real.

    od 3 lat niezmiennie piszę o nim jako o “top3” teamie i życzyłbym im i sobie, żeby tym razem wyszło jeszcze lepiej niż zazwyczaj, a mając HCA mogą się pokusić wreszcie o wygranie konferencji. do tego ofk daleko bardzo, ale listopad to był ich miesiąc.

    pobicie Blazers dowodzi ich klasy. a Blazers nie przebiją się do Western Finals, jesli nadal będą rzucać z wyskoku i nie dopracują się ofensywy w środku i do środka. są coraz lepsi, defensywnie też, na pewno lepsi niż w tym konkretnym meczu, myślę że w serii Grizzlies nie rzucaliby im ponad 50 % z gry. jedyny mankament to ich styl mało agresywny styl ataku. zasypując przeciwnika, niemal tylko samymi, rzutami z wyskoku nie zdołają wygrać serii z żadnym mocniejszym rywalem. musieliby zagrać 4 razy kosmiczną defense, a mimo że są coraz lepsi w tej materii, trudno o aż takie możliwości ich posądzac.
    w każdym razie, zarówno coach Dave Joerger, jak i Terry Stotts wykonują w tym sezonie kawał dobrej roboty.

    (0)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Spurs już swoje wygrali, nie sądzę, żeby w tym roku im się udało.
    Nie bez powodu nigdy nie wygrali dwóch mistrzostw z rzędu, a teraz miałoby być to 3 z rzędu (bez jednej trójki ^^), no way 🙂

    (0)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    @Teo, każde mistrzostwo “back to back” to wydarzenie! Wystarczy spojrzeć na historię ligi. Tylko największym się to udawało i to dość rzadko. Threepeet to już biały kruk. Dlatego ja Popsowi i jego wodnikom życzę z całego serca, aby mu się powtórka udała.
    Co do Miśków – czapki z głów. To obok SAS jedyna drużyna, która pokazuje, że koszykówka to gra niewymagająca supermenów. Marc – w każdej innej drużynie grałby ogony. Za gruby i za wolny.
    99% trenerów nie wiedziałoby co z nim zrobić. Jeśli Pop zostanie po odejściu Tima to Marc jest jedynym dużym w lidze, który jest w stanie grać na poziomie inteligencji koszykarskiej jaki reprezentuje Tim. Podrwienia dla fanów dobrej koszykówki!

    (3)

Komentuj

Gwiazdy Basketu